DRUGI MÓZG

R. Douglas Fields

Wydawnictwo: Prószyński Media Sp. z o.o.
Tłumaczyła Katarzyna Dzięcioł




Książka warta jest starannego przeczytania, dlatego sugeruję, by najpierw "przeboksować" ją i przeczytać tylko to co zakreśliłem na czerwono, a dopiero potem przeczytać ją systematycznie. W ten sposób (tak myślę) treść lepiej się utrwali.


Przedmowa
Podziękowania

Rozdział l. Bąbelkowa folia czy błyszczący klej?
Rozdział 2. Spojrzenie w głąb mózgu: budowa komórkowa mózgu
Rozdział 3. Transmisja z drugiego mózgu: komórki glejowe znają i kontrolują twój umysł
Rozdział 4. Guz mózgu: prawie nic wspólnego z neuronami
Rozdział 5. Urazy mózgu i rdzenia kręgowego
Rozdział 6. Neuroinfekcje
Rozdział 7. Zdrowie psychiczne: komórki glejowe, cisi współwinni chorób psychicznych
Rozdział 8. Choroby neurodegeneracyjne
Rozdział 9. Komórki glejowe i ból: błogosławieństwo i przekleństwo
Rozdział 10. Komórki glejowe i uzależnienie
Rozdział 11. Matka i dziecko
Rozdział 12. Starzenie się: komórki glejowe wściekle walczą z gasnącym światłem
Rozdział 13. Umysł drugiego mózgu: komórki glejowe kontrolują umysł świadomy i nieświadomy
Rozdział 14. Pamięć i moc mózgu ponad neuronami
Rozdział 15. Myślenie ponad synapsami
Rozdział 16. Ku przyszłości: nowy mózg
Słowniczek



Przedmowa

W jaki sposób miliard neuronów naszego mózgu pozwala nam pamiętać kim jesteśmy, uczyć się, myśleć oraz marzyć, unosić porywami pasji lub wściekłości, jeździć na rowerze lub odgadywać znaczenie napisanych atramentem na papierze wzorów, albo też natychmiast wyłowić dźwięk głosu matki w hałaśliwym tłumie? Co złego dzieje się w obwodach nerwowych w przebiegu schizofrenii lub depresji, lub takich strasznych schorzeń, jak choroba Alzheimera, stwardnienie rozsiane, ból przewlekły czy paraliż?

Stoimy u progu nowego pojmowania funkcji mózgu, które zmienia zakorzenione od stulecia schematy myślenia, zwłaszcza dotyczące roli neuronów w mózgu. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku stłoczeni przed ekranami komputerowymi naukowcy śledzili informacje przekazywane sobie przez dziwne komórki mózgowe z pominięciem neuronów i bez użycia impulsów elektrycznych. Do tego momentu neurobiolodzy zakładali, że informacje przepływają w mózgu wyłącznie przez neurony za pomocą elektryczności. W rzeczywistości zaledwie 15 procent komórek naszego mózgu jest neuronami. Pozostała grupa komórek mózgowych - zwanych komórkami glejowymi - uchodziła uwadze badaczy, którzy brali je za pozbawiony znaczenia wypełniacz między elektrycznymi neuronami. Nazywano je „komórkami sprzątającymi”. Poniżone do roli komórkowych służących, komórki glejowe były przez długie stulecie po ich odkryciu całkowicie lekceważone.

Obecnie naukowcy zszokowani są wiadomością, że komórki te potrafią się między sobą komunikować. Poglądy badaczy na pracę mózgu zatrzęsły się aż po fundament w wyniku odkrycia, że komórki te nie tylko potrafią wykryć aktywność elektryczną przepływającą przez obwody neuronalne, ale również ją nadzorować.

Jak to się stało, że naukowcy aż do tej pory tego nie widzieli? Komórki glejowe nie wytwarzają impulsów elektrycznych, elektrody badawcze neurobiologów pozostawały więc głuche na ich transmisję. Komórki glejowe nie łączą się ze sobą przez synapsy w obwody, jak to czynią neurony. Komórki glejowe nie przekazują wiadomości sekwencyjnie na kształt przewracających się kostek domina, przeciwnie, rozprzestrzeniają je szeroko w całym mózgu.

Jak te nowe odkrycia zmienią nasze poglądy na pracę umysłu? Czy zapuszczając się w ten nowy wymiar mózgu, rozwiążemy tajemnice zaburzeń tej pracy w chorobach psychicznych i neurologicznych? Czy poszukiwania przyniosą nam odpowiedź na pytanie, jak naprawić mózg po urazie czy uszkodzeniu w wyniku choroby?

Odkrycie komórek glejowych - drugiego mózgu - jest zorzą poranną, która oświetla każdy aspekt nauki o mózgu, dotykając równocześnie wszystkich pracujących nad nim naukowców. Jest to opowieść o nauce w akcji, z nagłymi jej zwrotami i zakrętami, czasem kierująca się intuicją, czasem prowadząca na manowce, opowieść o kontrowersjach i konsensusach. Po drodze spotkasz wielu fascynujących badaczy, którzy są prawdziwymi ludźmi; każdy z nich jest inny, czasem ekscentryczny, wszyscy jednak zaangażowani we wspólne dzieło, jak żadne wymagające ścisłej współpracy - naukę.

Informacje przedstawione w książce są tak nowe, że nie zdążyły jeszcze utorować sobie drogi do podręczników. Zmienią one twoje poglądy na pracę mózgu. Zyskasz również podstawową wiedzę, którą będziesz mógł wykorzystać ku pożytkowi twojemu lub twoich bliskich. Książka pełna jest najnowszych informacji z dziedziny neurobiologii i medycyny i wprowadza cię jako naocznego świadka w świat najnowszych odkryć widziany oczyma jednego z uczestniczących w nich naukowców.


Podziękowania

Mimo że jestem autorem wielu artykułów naukowych z tej dziedziny, książka ta powstała dzięki inspiracji redaktorów „Scientific American” Rickiego Rustinga i Johna Renniego, z których jeden zaintrygował się mną na tyle, że zdecydowali się opublikować mój artykuł, nie znając autora. W czasach gdy informacje te były całkowicie nowe i dziwne, i dyskredytowane przez wiele autorytetów, docenili ich przełomowe znaczenie i opublikowali pierwszy artykuł o komórkach glejowych przeznaczony dla szerokiej grupy czytelników, umieszczając jego tytuł, Druga połowa mózgu, na okładce numeru kwietniowego w roku 2004. Sukces tego artykułu zawdzięczam w dużej części współpracującemu ze mną redaktorowi Markowi Fischettiemu.

I tutaj historia mogłaby się zakończyć, gdyby artykułu w „Scientific American” nie przeczytał agent literacki Jeff Kellogg i nie skontaktował się ze mną, proponując napisanie książki na ten temat. Nie wiedząc nic o agentach literackich ani rynku książek popularnonaukowych, po prostu wykasowałem jego e-mail, jak również kolejny. Na szczęście był uparty wkrótce dowiedziałem się od Jeffa, jak napisać wstępny szkic książki. Nie mogłem trafić na lepszą osobę do pomocy i pracy jako mój agent. Gdy wydawnictwo Simon & Shuster zgodziło się wydać moją książkę, trudne zadanie przeprowadzenia naukowca badacza przez skomplikowany proces pisania czegoś, co miałby ochotę przeczytać zwykły zjadacz chleba, przypadło w udziale starszemu redaktorowi Bobowi Benderowi. To dzięki jego profesjonalnej pomocy mogła powstać ta książka i jestem mu wdzięczny za pomoc i zaangażowanie. Jestem także dłużnikiem Loretty Denner i Amy Ryan za wychwycenie wszystkich błędów tekstu, Morgana Ryana za sprawdzenie faktów naukowych oraz Johanny Li.

Najszczersze podziękowanie kieruję do moich kolegów naukowców, którzy pozwolili mi wykorzystać swoje historie i komentarze. Mam nadzieję, że czytając tę książkę, docenią, tak jak ja gdy ją pisałem, radość i przywilej bycia naukowcem. Specjalne podziękowania winien jestem doktor Susanne Zimmermann i profesorowi Christophowi Rediesowi z Uniwersytetu w Jenie za pomoc w badaniu sprawy Hansa Bergera i Lydii Kibiuk oraz Alanowi Hoofringowi i Jenowi Christiansenowi za przepiękne ilustracje.

Jedną z cudownych stron tego projektu była współpraca i możliwość uczenia się od najlepszych redaktorów i autorów odkrywających naukę przed szeroką publicznością. Szczególne podziękowania kieruję do Mariette DiChristina, Christine Soares i Davida Dobbsa z zespołu „Scientific American”. Pisarz Dan Cole przeczytał całą książkę i przekazał mi cenne uwagi. Tom Cecil, Tony Barnes, Pam Hines i Beth Stevens byli tak mili, by przeczytać fragmenty rękopisu i służyć mi zachętą oraz radą. Przede wszystkim zaś dziękuję mojej żonie Melanie i całej rodzinie za to, że znosili wszelkie niedogodności związane z długotrwałą pracą nad książką. Byli moimi najwierniejszymi kibicami i najbardziej wymagającymi krytykami wstępnych wersji każdego z rozdziałów. Mam tu na myśli mego syna Dylana, córki Morgan i Kelly, mego brata Kyle'a i siostrę Peggy oraz rodziców Marjorie i Richarda. Dziękuję memu tacie, inżynierowi elektrykowi, za to, że w przedszkolu, gdy inni chłopcy rysowali samochody, ja rysowałem atomy i elektrony, i za przekazaną mi miłość do nauki, oraz mamie - dziewczynie z farmy, która jeżdżąc po polach konno na oklep, pisała odpowiadania - za moją miłość do literatury. A Melanie winien jestem wdzięczność za coś więcej niż ta książka - za miłość, życie i rodzinę.