cover Peter Lindemann

Peter A. Lindemann


SEKRETY  WOLNEJ  ENERGI  ZIMNEJ  ELEKTRYCZNOŚCI




SPIS TREŚCI

    Rozdział 1  Tajemnica Edwina Graya
    Rozdział 2  Kamień z Rosetty
    Rozdział 3  Weryfikując Sekret Tesli
    Rozdział 4  Rozszyfrowując patenty Graya
    Dodatek - O pracach Tesli w artykule Harrego Masona




PRZEDMOWA

Od czasu gdy pierwszy raz zetknąłem się z pracami Edwina Graya więcej niż ćwierć wieku temu, próbowałem wyjaśnić tajemnicę jak on produkował wolną energię. Niedawno pojawiła się wystarczająca doza informacji umożliwiających połączyć w końcu wszystkie tropy razem i wyciągnąć ostateczny wniosek. W tej pracy dzielę się moją 27-letnią odyseją i wiedzą, która rozwinęła się po drodze.

Edwin Gray odkrył, że rozładowanie kondensatora wysokiego napięcia mogło odbyć się szokowo z wypuszczeniem ogromnego, promiennego, elektrostatycznego wybuchu. Ten 'spike' energii wyprodukowany był przez zespół obwodów i przechwycony w specjalnym urządzeniu, które Gray nazwał "rurą przełączająco-zmieniającą". Nieszokowa, zimna forma energii, która wydobyła się z tej rury napędzała wszystkie jego przyrządy do zastosowań praktycznych i demonstracji, silników, jak również ponownie ładowała baterie. Gray odniósł się do tego procesu jako do "rozdziału pozytywów". Te twierdzenia były niezrozumiałe, jednak Gray nie ujawnił niczego o warunkach jakie obwód musiał spełnić by wyprodukować oglądane skutki. To była tajemnica.

Tak było aż skorelowałem wskazówki Graya z analizą wykonaną przez Gerry′ego Vassilatosa, opublikowaną w 1996 roku, przedstawiającą szczegółowo doświadczalną pracę Nikoli Tesli w późnym 1880 r. tak, że obraz powoli zaczął się rozjaśniać. Te eksperymenty zakończyły się odkryciem jakie Tesla nazwał "promienną energią" i prowadziły do wynalezienia jego Transmitera Wzmacniającego. Ten materiał był tropem, który wyjaśnił tajemnicę Graya.

Wyczerpujące porównanie między "zimną elektrycznością" Graya a systemami "promiennej energii" Tesli, prowadzi do rozsądnego wniosku, że te dwa odkrycia są tym samym. W końcu, w tym świetle plany obwodów Graya zostają "poprawione" i wszystkie opuszczenia są uzupełnione. Wierzę, że dostarczono tutaj dosyć informacji by umożliwić komuś zainteresowanemu pogonią za wolną energią na powtórzenie efektów "zimnej elektryczności" ze stosunkowo prostym wyposażeniem. Mam nadzieję, że tysiące konstruktorów i eksperymentatorów zacznie teraz próby powielenia efektów Wolnej Energii, uzyskanych przez tę "Lożę Matkę".

Wielu ludzi udzieliło bezcennej pomocy i rady podczas tej mojej podróży i pragnę wyrazić tu moje głębokie podziękowanie. Tomowi Valentine'owi, za jego niezłomne tropienie historii Eda Graya, za jego wszechstronne i precyzyjne informacje, za jego niesłychanie odkrywcze fotografie i za jego wyjątkową hojność w udostępnieniu mi swego całego archiwum. Nic z tego nie zdarzyłoby się bez jego wkładu.

Erikowi Dollardowi za to, że jako pierwszy w tym pokoleniu naprawdę zrozumiał Nikolę Teslę i jego prace z obiegami impulsowymi, i wielokrotnie demonstrował tę wiedzę za pomocą doświadczalnej aparatury. Gerryemu Vassilatosowi za tak błyskotliwe artykuły dokładnie przekazujące historię odkryć Tesli i Davidowi Hatcherowi Childressowi, wydawcy książki Gerry′ego, za udzielenie mi zgody na niezwykle szerokie cytowanie wielkich partii tej książki.

W końcu Brucowi DePalmie, za nauczenie mnie jak myśleć o fizyce - czym rzeczy są naprawdę. Trevorowi Constablowi, za wymazanie wszystkich wątpliwości w moim umyśle o realności Eteru i za zawzięte tropienie jego praktycznych zastosowań dla poprawy bytu ludzkości. Tomowi Brownowi, za wprowadzania mnie do grona tych ludzi, którzy na niezliczone sposoby rozszerzyli moje horyzonty.

Dziękuję Alison Davidson, za zgodę na wykorzystanie kolorowego obrazu eterowego wyładowania z transmitera wzmacniającego autorstwa Erica Dollarda, wzięty z "Integracji" latem 1986; Dorothy O′Connor i Jacqueline Lindemann, za ich pomoc w redagowaniu tej książki.

W końcu, oczywiście dziękuję Edwinowi V. Grayowi, i Dr Nikoli Tesli, którzy, poza wszystkim innym, odkryli tę zadziwiającą technologię.
 
Peter A. Lindemann, D.Sc.
Grudzień 2000


"Kiedy wielka prawda przypadkowo ujawniona i potwierdzona doświadczalnie zostanie w pełni uznana, że ta planeta z całym jej przerażającym ogromem jest dla prądów elektrycznych nie więcej niż małą metalową piłką i przez ten fakt dużo możliwości, wszystkie niepewne wyobrażenia i nieobliczalne konsekwencje, są poddane absolutnie pewnej realizacji; kiedy pierwszy plan zostanie zainaugurowany i zobaczymy, że telegram prawie jak sekretna i niezakłócona myśl, może być przekazany na jakąkolwiek ziemską odległość, dźwięk ludzkiego głosu, z wszystkimi jego intonacjami i subtelnościami, wiernie i bezzwłocznie być rozgłoszony w jakimkolwiek punkcie kuli ziemskiej, a energia wodospadu udostępniona dla dostarczania światła, ciepła albo mocy napędowej, gdziekolwiek - na morzu, ziemi lub wysoko w powietrzu - ludzkość stanie się jak mrowisko poruszone kijem: zobaczcie co podniecającego nadchodzi!"
 ...Nikola Tesla, 1904


Rozdział 1: Tajemnica Edwina Graya

Moje zainteresowanie Wolną Energią zaczęło się latem 1973 kiedy po raz pierwszy wziąłem do ręki National Tattler. W artykule opracowanym przez reportera Toma Valentine, (obrazek 1) tytuł głosił: "Człowiek stworzył silnik, który nie zużywa żadnego paliwa; Wynalazek mogący od 1984 roku zmienić historię." No dobrze, byłem młody i łatwowierny ale byłem pewny, że nigdy wcześniej nie widziałem takiego tytułu w gazecie. Dalej artykuł donosił:

Kalifornijski wynalazca znalazł sposób by stworzyć bezgraniczne źródło mocy elektrycznej bez zużywania paliwa, potencjalnie największe odkrycie w historii ludzkości. Edwin Gray, Senior, 48, skonstruował działające urządzenie, które może napędzać każde auto, pociąg, maszynę roboczą, łódź czy samolot, który w tym kraju działa nieprzerwanie; ogrzewające, chłodzące i obsługujące każdy amerykański dom bez wznoszenia jakichkolwiek linii przesyłowych; zasilające nieograniczoną energią potężny kompleks przemysłowy narodu na zawsze, i robiące to wszystko bez odrobiny zanieczyszczeń.

Po kilku akapitach poświęconych takim tematom jak zgromadzenie kapitału i zorganizowanie zgranego zespołu, artykuł opisywał dwa bardzo interesujące testy, których piszący był świadkiem osobiście, w pracowni Graya w Van Nuys, Kalifornii w towarzystwie kilku innych naukowców:

Tattlerowi dokumentnie zademonstrowano Grayowskie  "niemożliwe ale prawdziwe" metody wykorzystania elektryczności. Pierwsza demonstracja wykazała, że Gray używa całkowicie różną formę elektrycznego prądu - potężną ale "zimną" formę energii. 6-woltowy akumulator samochodowy spoczął na stole. Prowadzono druty od baterii do serii kondensatorów, które są kluczem do odkrycia Graya. Cały system był połączony przewodami do dwu elektromagnesów, każdy o wadze funta i ćwierć. "Teraz gdybyś próbował naładować te dwa magnesy sokiem z tamtej baterii i zrobił to co mam zamiar nimi zrobić, rozładowałbyś baterię w 30 minut i magnesy stałyby się nadzwyczaj gorące," wyjaśnił Gray. "Chcę, żebyś obserwował co się zdarzy." Gdy Fritz Lens włączył baterię, woltomierz stopniowo wychylił się do 3,000 woltów. W tym momencie Gray zamknął wyłącznik i rozległ się głośny, rozrywający trzask. Górny magnes został wyrzucony w powietrze ze straszną siłą i złapał go Richard Hackenberger. Potężny wstrząs elektryczności wyrzucił górny magnes ponad dwie stopy w powietrze - ale magnes pozostał zimny. "Zdumiewająca rzecz", rzekł Hackenberger - "tylko 1% z energii został zużyty - 99% wróciło do baterii". Gray wyjaśnił, "bateria może działać przez długi czas ponieważ wraca do niej większość energii. Sekret tego zawarty jest w kondensatorach i w możliwości rozdziału pozytywów”. Kiedy Gray  mówi "rozdział pozytywów" twarze dwóch znających się na rzeczy fizyków wykrzywiają się w oszołomieniu. (Normalnie, elektryczność składa się z pozytywnych i negatywnych cząstek, ale system Graya  jest zdolny do używania jednych lub drugich oddzielnie, i to skutecznie.) (z czasem wyjaśni się, że ładunki elektryczne dodatnie i ujemne to nie to samo co pozytywy i negatywy Graya)

Tom Valentine opisał wówczas drugą demonstrację jak pokazano w fotografii na obrazku 2.

Gray pokazał sprawozdawcy Tattlera mały 15-amperowy akumulator motocyklowy. Ten był podłączony do pary kondensatorów, które z kolei były podłączone do panelu wyjściowego. Pstryknął przełącznikiem i mały akumulatorek wysłał ładunek do kondensatorów. Wtedy wetknął sześć 15-watowych żarówek elektrycznych na indywidualnych sznurach, 110-woltowy przenośny telewizor i dwa radia. Żarówki jasno świeciły, telewizor grał i oba radia zagrzmiały, a mimo to mały akumulatorek nie rozładowywał się. "Nie mógłbyś pobrać całego tego prądu z tamtego akumulatorka pod zwykłymi warunkami", powiedział Gray.

"To jest najbardziej zdumiewająca rzecz, jaką kiedykolwiek zobaczyłem", zawołał C.V. Wood, Junior, prezes McCulloch Oil Corporation, który był też obecny przy demonstracji. On zaczął oględziny od poszukiwań ukrytych wyprowadzeń ze ściany. "Mogę dowieść, że to nie pochodzi z żadnej wtyczki z gniazdka ściennego" zaofiarował się Gray. 40-watowa żarówka wkręcona do zwykłej oprawki była wetknięta do panelu zasilanego przez system Graya.

Następna porcja demonstracji jest pokazana na fotografii na obrazku 3:

Żarówka zapaliła się, a wtedy Gray wsadził ją do cylindra napełnionego wodą. "Co by się zdarzało, gdyby to było zasilane zwykłą znaną energią?" spytał Gray, gdy wetknął rękę w wodę ze świecącą żarówką. "Byłbyś porażony śmiertelnie prądem elektrycznym i ta rzecz rozprysnęłaby się i rozpyliła aż do... wtedy włożył swój palec do wody ze światłem. Żadnego szoku. "Panowie, to jest nowa manifestacja elektryczności", powiedział Hackenberger.

No tak, to była dosłownie najbardziej zdumiewająca rzecz jaką kiedykolwiek wyczytałem w gazecie. Zamurowało mnie. W następnym tygodniu znalazłem drugi artykuł w serii, zatytułowany "Cudowny Silnik Elektryczny działający bez zasilania. Może zaoszczędzić 35 miliardów $ publicznych na rok, w rachunkach za paliwo" (obrazek 4). Artykuł skupiał się na zdumiewającym nowym typie silnika elektrycznego, który działał w systemie Graya:

Cichy, nie emitujący zanieczyszczeń silnik EMA zawraca do obiegu jego własną energię i może działać przez nieokreślony czas. Prototyp Graya jest napędzany przez cztery 6-woltowe akumulatory, które się zużyją zanim się wyczerpią. Ta sama 'zimna' energia odpychająca magnesy, porusza koło zamachowe, napędzające silnik. Hackenberger, elektronik, wyjaśnia: "Seria impulsów energii o wysokim napięciu zostaje wytworzona w naszym zespole obwodów. Te jednostki energii są przeniesione do jednostki sterującej, która działa podobnie jak rozdzielacz w silniku spalinowym. Za każdym razem gdy magnes zostaje naładowany, większość energii jest skierowana z powrotem do baterii bez utraty mocy".

Mniej więcej w tym samym czasie ukazał się inny artykuł w magazynie Probe the Unknown autorstwa Jacka Scagnetti'ego pod tytułem "Maszyna, Która Napędza Się Sama". (obrazek 5) Przedstawił on bardzo podobną informację do zawartej w artykułach Toma Valentine'a.

Gray opisuje działanie silnika EMA jako podobnego do rozerwania błyskawicy: Richard Hackenberger, wiceprezes w Engineering for EVGray, wyjaśnia jak działa system silnikowy EMA. "Moc z sekcji wysokiego napięcia jest przekazana przez system zespołu obwodów elektrycznych na wyprodukowanie serii impulsów o wysokim napięciu. Impulsy są przekazane do jednostki sterującej, która z kolei obsługuje główny zespół silnikowy". Podczas gdy to ma miejsce, system regeneracyjny ładuje akumulator impulsami 60 do 120-amperowymi.

Tych kilka artykułów gazetowych całkowicie zawładnęło moją wyobraźnią. Niebawem mój brat i ja napisaliśmy do EVGray Enterprises w Van Nuys w Kalifornii, wyrażając nasze zainteresowanie i pragnienie uzyskania więcej informacji. Otrzymałem od nich następujący list w październiku, 1973:

"Drogi panie Lindemann: Chciałbym podziękować Panu za okazanie takiego zainteresowania EVGray Enterprises, Inc. i za poświęcenie czasu na napisanie do nas. Również Pańskiemu bratu podziękowaliśmy listownie. Ale z powodu naszego bezpieczeństwa, nie jesteśmy w stanie udzielić jakichkolwiek informacji o silniku albo Spółce". (obrazek 6) Zbytecznie dodawać, jak nas to rozczarowywało. Tak więc niechętnie odłożyłem artykuły Valentine'a i Scagnettiego, a także list z EVGray do pliku, który ostatecznie rozrósł się w moje bardzo obszerne badania na temat "Wolnej Energii."

Niestety, niczego więcej nie przeczytałem o Edzie Grayu przez następne parę lat. Jednak w 1977 roku, spotkałem inny artykuł Toma Valentine'a w magazynie o nazwie Newsreal (obrazek 7) poświęconemu zabronionym wynalazkom. Valentine pisał o dużym wyborze tematów począwszy od robienia olejów z węgla, do otrzymywania z wody paliwa do samolotów, z którym silniki nie gasną, i o innych zdumiewających wynalazkach, jakie ugrzęzły.

Artykuł zawierał również aktualizację o Edwinie Grayu zatytułowaną "EMS - Elektroniczna Siła, Która Może Zmienić Obraz Światowej Potęgi Gospodarczej". (obrazek 8)

W tym artykule, Ed Gray mówi:

"Pamiętam jakiego doznałem szoku kiedy dotknąłem naładowanego kondensatora w warsztacie. Ten prosty fakt nigdy nie opuszczał mojego umysłu. W tamtych czasach obserwowałem jak personel rządowy testował pierwszy radar poprzez rzekę Potomak. To utkwiło w moim umyśle kiedy jeden z nich wyjaśnił to jako 'puls w przód, puls z powrotem'. I zawsze byłem zafascynowany gdy biły pioruny. Obserwowałem błyskawice godzinami. Zauważyłem o ile silniejsze wydawały się być w pobliżu ziemi i właściwie naturalnie wywnioskowałem, że zagęszczenie powietrza miało z tym jakiś związek. Te trzy zasady, plus wspaniały tajny sposób generowania i mieszania statycznej elektryczności, stanowią istotę silnika EMS Graya".

Dalej w artykule:

"Nie ma na świecie silnika jak ten" powiedział grupie Dr Chalfin. "Zwykłe silniki elektryczne używają prąd stały i wymagają stałego zasilania. W tym systemie, energia jest używana tylko podczas małego ułamka milisekundy. Energia nie zużyta zostaje zwrócona do dodatkowego akumulatora do ponownego użycia. To jest chłodny bieg", dodał Dr Chalfin, kładąc swoje ręce na silniku. "Nie ma żadnej straty energii w systemie".

Pierwszy patent Graya, wydany w czerwcu 1975, był zatytułowany "Silnik Elektryczny Zasilany Z Pulsowo Rozładowywanego Kondensatora ." (obrazek 9) Ja otrzymałem jego kopię w 1978. Jest to raczej obszerny patent z 18 stronami opisu, 19 ilustracjami i 18 zastrzeżeniami. Opisuje silnik, który zasilany jest przez rozładowywanie kondensatorów poprzez elektromagnesy, które są skonfigurowane w opozycji. (obrazek 10)


Ale szybko odkryłem, że jeżeli spróbowałbyś zbudować ten silnik według zasad naszkicowanych w tym patencie, to nie wykona on niczego co było opisane w artykułach Valentine. Faktycznie, on w ogóle nie produkuje zimnej formy elektryczności. Gdybyś przypadkiem dostał się do drogi rozładowania tych kondensatorów, 'kopnięty' poleciałbyś przez cały pokój. Co więcej, ilość energii, która mogłaby zostać zawrócona do obiegu z tego układu, jest bez znaczenia w porównaniu z tą o jakiej Gray mówi w tych artykułach. Stało się dla mnie całkiem oczywiste, że pomimo faktu, iż patent chroni specyfikę projektu silnika, to jednak nie ujawnia istoty jego działania.

Od początku byłem bardziej zainteresowany obwodem półprzewodnikowym. Zdałem sobie sprawę, że produkcja zimnej elektryczności naprawdę nie miała nic wspólnego z silnikiem i że był on drugorzędnym elementem. Mimo to, kiedy Grayowi odskakiwały z trzaskiem magnesy z zimną elektrycznością, i zasilał nią telewizor i żarówki, nie potrzebował silnika. Intuicyjnie wiedziałem od samego początku, że klucz do wyjaśniania sekretu odkrycia Graya leży we właściwym zrozumieniu jego półprzewodnikowego obwodu. Jednak zasoby, które dotychczas zebrałem były w najlepszym wypadku niewystarczające, i przez późne lata siedemdziesiąte wyczerpałem wszelkie źródła, które były dostępna na ten temat.

Podczas późnych lat 1980', słyszałem jedynie pogłoski, że Gray kontynuował swoje prace, ale wszystko, co mogłem naprawdę się dowiedzieć nie było nowymi artykułami, ani nie przekraczało tego, co już o nim napisano.

Jednak w połowie lat 1990', badacz z którym byłem związany powiedziały mi, że usłyszał, iż Grayowi wydano inne patenty i to bardzo mnie zaintrygowało. Czy te nowe patenty zawierały odpowiedzi, których szukałem?  Nie wiedziałem na pewno, ale wiedziałem, że  musiałem zdobyć te dokumenty. Niestety mój współpracownik ich nie miał i nawet nie znał ich numerów. I tak jeszcze raz, moje poszukiwanie "zimnej elektryczności" Eda Gray weszło w ślepą uliczkę, przynajmniej na kilku lat.

W czerwcu 1999, podczas odwiedzin internetowej Sieci Własności Intelektualnej (teraz Delphion Intellectual Property Network) IBM, zauważyłem, że wyszukiwarki w zakresie patentowej bazy danych były ostatnio uaktualniane, tak więc było teraz możliwe by ograniczyć poszukiwanie właśnie do trybu Wynalazcy. Wstawienie "Gray" (szary) w przeszukiwaniach, i wybranie każdego pojawienia tego słowa w każdym patencie od 1971 roku, i dostawałeś tyle trafień, że nie mogłeś prawdopodobnie sprawdzić ich wszystkich. Teraz jednak, mogłem wstawić "Gray; Edwin" do trybu Wynalazcy w tej niedawno uaktualnionej i poprawionej wyszukiwarce. Patrzę i widzę, na moim ekranie 30 sekund później, numery dwu innych patentów, które wydano Edwinowi Grayowi. Byłem w ekstazie!

Obrazek 11 pokazuje pierwszy z tych patentów, zatytuowany "Skuteczny Zasilacz Przeznaczony do Ładunków Indukcyjnych"; wyszedł w czerwcu 1986. Zrozumienie tego patentu będzie podstawowym zagadnieniem tej książki.

Inny patent zatytuowany "Skuteczna Elektryczna Rura Przełączająco Konwertująca, Odpowiednia dla Ładunków Indukcyjnych" (obrazek 12) był wydany w przybliżeniu dziesięć miesięcy później, w kwietniu 1987.

Te dwa patenty są ściśle związane i są prawie identyczne. Jeden z nich opisuje obwód, który steruje tą przełączającą rurą a drugi opisuje samą rurę. Około 80% tekstu w obu patentach jest identyczne.
 
Obrazek 13 pokazuje schemat układu dla pierwszego patentu. 26 lat poszukiwałem tego schematu i w końcu miałem szansę zrozumieć jak Gray to robił. Poczułem pewność, że patrzę na podstawę obwodów jego "zimnej" elektryczności, ale Gray trzymał jeszcze swoje karty całkiem niziutko nad stołem... Czytając schemat nie było jasne jak te komponenty działają, albo co robią, albo dlaczego. Im bardziej studiowałem tekst, który jest dosyć podobny do patentu silnika, tym bardziej rozumiałem, że patrzę na coś, co było mi naprawdę całkiem obce. Intuicyjnie poczułem, że mam wszystkie kawałki, ale jeszcze nie wiedziałem jak kawałki do siebie spasować i nie wiedziałem jak wygląda prawdziwy obraz. Dlaczego ten obwód mógł wytworzyć wolną energię? Jeszcze raz było zbyt dużo niewiadomych.

Dodano mi otuchy, choćby przez kilka interesujących odniesień podanych w patencie. Na przykład, w jednej małej sekcji Gray stwierdza:

"Został tu ujawniony elektryczny system napędowy, który w teorii zamienia energię elektryczną niskiego napięcia ze źródła, takiego jak elektryczny akumulator, w wysoko-potencjałowy, wysoko-prądowy puls energii, który jest zdolny do rozwinięcia siły roboczej w urządzeniu roboczym indukcyjnym, a który jest skuteczniejszy niż ten jaki może być rozwinięty bezpośrednio ze źródła energii".

To oświadczenie może brzmieć trochę niejasno, ale faktycznie na tyle na ile byłem zorientowany, to był dość ukradkowy sposób mówienia o "wolnej energii." Dalej mówił:
 
"Ten system osiąga wyniki podane powyżej przez wykorzystania 'elektrostatycznej' albo 'impulsowej' energii wytworzonej przez iskrę o wysokiej intensywności generowaną wewnątrz specjalnie zbudowanej do elektrycznej konwersji, rury przełączającej. Ten element wykorzystuje anodę niskiego napięcia, anodę wysokiego napięcia i jedną albo więcej siatek, elektrostatycznych albo przyjmujących ładunek. Te siatki są fizycznego rozmiaru i stosownie ustawione, jak być zgodne z rozmiarem rury i dlatego, bezpośrednio odnoszą się do ilości energii jaka jest spodziewana kiedy urządzenie działa".

Gdy dalej czytałem ten opis patentowy, najbardziej zaintrygowały mnie komponenty #42, #44 i #46. Opis głosił:
 
"Urządzenie do ochrony  iskiernika, 42, jest umieszczone w obwodzie by ochronić obciążenie indukcyjne i elementy prostownika od nadmiernie wielkich prądów wyładowczych. Gdy potencjały w obwodzie przewyższą określone z góry wartości, ustalone przez mechaniczny rozmiar i rozstaw elementów w granicach chronionego urządzenia, energia nadmiarowa jest usuwana (obejściem) przez urządzenie ochronne do obwodu zbiorczego (elektryczny uziemienie)... diody 44 i 46 bypassują nadmiar wystrzeliwującej energii generowanej gdy wywoływana jest przemiana energii przez zadziałanie przełącznika rurowego".

Tak więc mamy trzy elementy, #42, #44 i #46 w tym obwodzie, które są specjalnie zaprojektowane by zrzucić energię nadmiarową gdy ta rura strzela! Sugeruje to, że jest możliwość produkowania takiej ilości energii, że to aż może uszkodzić resztę obwodu. Oczywiście to było obiecujące, ale jeszcze naprawdę nie rozumiałem jakie zjawisko stworzyłoby warunki ku temu - albo dlaczego. To było dla mnie oczywiste, że jednak Gray oczekiwał czegoś nadzwyczaj "wielkiego", co zdarzało się kiedy 'strzelała' ta konwersyjno-przełączająca rura.

Byłem przekonany, że odkryłem sekret urządzenia, ale jeszcze naprawdę nie rozumiałem na co patrzyłem. Potrzebowałem "Kamienia z Rosetty" - czegoś, co przetłumaczyłoby wszystkie te niewiadome na zrozumiały kontekst.

Na szczęście znalazłem to. Tym Kamieniem z Rosetty była książka zatytułowana Sekrety Technologii Zimnej Wojny: Projekt HAARP i Dalej, napisana przez Gerry'ego Vassilatosa w 1996 roku, i aktualnie dostępna przez Adventures Unlimited Press. W Rozdziale 1, zatytułowanym "Nikola Tesla i Energia Promienista", Vassilatos opisuje te upojne dni około 1890, kiedy Nikola Tesla rozwijał eksperymenty, które doprowadziły do wynalezienia jego transmitera wzmacniającego. To jest zadziwiająca praca i gorąco polecam nabycie i przeczytanie całej publikacji. Jednak dla celów tej książki, Rozdział 1 ujawni nie tylko fascynującą historię odkrycia, ale co więcej, dostarczy fundamentu pełnego zrozumienia transmitera Tesli, a później jego związku z obwodem "zimnej elektryczności" Edwina Graya.



Edwin Vincent Gray
(1925 - 1989)

Edwin Gray urodził się w Waszyngtonie, w 1925. Był jednym z 14 dzieci. W wieku jedenastu lat zainteresował się pojawiającą się dziedziną elektroniki kiedy obserwował kilka z pierwszych demonstracji prymitywnego radaru testowanego poprzez rzekę Potomak. Opuścił dom mając 15 lat i wstąpił do Armii, uczęszczając do zaawansowanej szkoły inżynieryjnej przez jeden rok zanim odkryto, że jest niepełnoletni. Po ataku na Pearl Harbor, ponownie wstąpił do wojska w marynarce i odsłużył obowiązkowe trzy lata walcząc na Pacyfiku.

Po Wojnie, pracował jako mechanik i kontynuował studia w zakresie elektromagnetyzmu. Po latach eksperymentów nauczył się jak "rozdzielać pozytywy" w 1958 roku, i uzyskał swój pierwszy działający model Elektryczno Magnetyczno Asocjacyjnego silnika (EMA), w 1961. Jego trzeci prototyp EMA został szczęśliwie przetestowany przez 32 dni ciągłego działania, zanim nie rozebrano go do analizy. Ze sprawozdaniem z tego badania w ręku, Gray zaczął szukać poważnych funduszy. Po odrzuceniu przez każdą ważną korporację i grupę kapitału ryzyka do której się zbliżył, utworzył własną spółkę komandytową w 1971. Do początków 1973, EVGray Enterprises Inc., miało biuro w Van Nuys w Kalifornii, setki prywatnych inwestorów i nowy (model 4) prototyp silnika EMA. Ed Gray otrzymał również "Świadectwo Zasług" od Ronalda Reagana, wtedy Gubernatora Kalifornii.

Przez lato 1973 Gray robił pokazy swej technologii i miał bardzo 'pozytywną prasę'. Jesienią tego roku Gray z Paulem M. Lewisem, projektantem samochodów, utworzył zespół by zbudować pierwszy bezpaliwowy, elektryczny samochód w Ameryce. Ale kłopoty już się szykowały.

22 lipca, 1974 prokuratura okręgowa Los Angeles nieuzasadnienie najechało biuro i sklep EVGray Enterprises, i skonfiskowała wszystkie ich biznesowe dokumenty i pracujące prototypy. Przez 8 miesięcy okręgowy prokurator próbował zmusić akcjonariuszy Graya żeby skierowali oskarżenia przeciw niemu, ale żaden nie uległ. Próbowano Graya obciążyć oskarżeniem o "wielką kradzież", ale nawet to fikcyjne oskarżenie nie dało się utrzymać, i w końcu został wypuszczony. Do marca 1976, Gray przyznał się do winy do dwu pomniejszych pogwałceń prawa po czym był ukarany grzywną i wypuszczony. Biuro prokuratora okręgowego nigdy nie zwróciło jego prototypów.

Pomimo tych kłopotów zdarzała się pewna liczba dobrych rzeczy. Jego pierwszy Patent USA na projekt silnika, wydany w czerwcu 1975 i w lutym 1976, nominował Graya na "Wynalazcę Roku" za "odkrycie i udowodnienie istnienia nowej formy energii elektrycznej" przez Stowarzyszenie Rzeczników Patentowych Los Angeles. Wbrew temu poparciu, bardzo spadły notowania Graya w tym okresie. W późnym 1970', Zetech, Inc. nabyło technologię Graya i EVGray Enterprises przestało istnieć. We wczesnym 1980, Gray zaoferował Rządowi Stanów Zjednoczonych swoją technologię by powiększyć program SDI Reagana. On faktycznie napisał listy do każdego członka Kongresu, zarówno Senatorów jak i Reprezentantów, a także Prezydenta, Wiceprezydenta i każdego członka Rady Ministrów. Co jest znaczące, w odpowiedzi na tę kampanię listową Gray nie otrzymała żadnej odpowiedzi ani nawet potwierdzenia! (Jeśli ktoś sądzi, że w Polsce jest inaczej to jest głupcem.) Podczas wczesnego 1980, Gray zamieszkał w Rada, w Idaho, gdzie opisał i przyznano mu inne dwa amerykańskie Patenty. Do 1986, miał dobrą passę w Grande Prairie, w Teksasie, gdzie została zbudowana pewna liczba nowych prototypowych silników EMA. Do 1989, pracował dalej nad zastosowaniami napędów technologicznych i mieszkał w Rada, jak również prowadził sklepy w Rada, Grande Prairie i Sparks w Newadzie.
 
Edwin V. Gray umarł w swoim sklepie w Sparks w Newadzie, w kwietniu 1989, w tajemniczych okolicznościach. Miał 64 lat i cieszył się dobrym zdrowiem.