William Bramley - Bogowie Edenu



Nr 2


ORIENTACJA



Mąż do żony: „Spójrz, kochanie. Piszą tu, że Ziemia przebywa co roku
podczas swojej wędrówki wokół Słońca 958 milionów kilometrów z prędkością
106 tysięcy kilometrów na godzinę. Jednocześnie krąży wokół centrum galaktyki.
Galaktyka z kolei mknie nieprzerwanie przez kosmos ciągnąc ze sobą Ziemię.
Jak możesz wobec tego mówić, że nigdy nigdzie nie podróżujemy?”


Dzień dobry! Witajcie! Oto nasza planeta, Ziemia. Zanim rozpoczniemy podróż poprzez historię, spójrzmy na nasze maleńkie ciało niebieskie z punktu widzenia nowicjuszy przybyłych na Ziemię przechodzących krótki kurs wprowadzający.

„Statek Kosmiczny Ziemia”, jak niektórzy ludzie z upodobaniem nazywają naszą planetę, jest stosunkowo małym ciałem niebieskim. Amerykański wahadłowiec potrafi oblecieć ją dookoła w zaledwie dziewięćdziesiąt minut. Przekraczanie oceanów - w swoim czasie niewyobrażalnie wielkich - za pomocą nowoczesnych samolotów stało się dla wielu biznesmenów prowadzących interesy na różnych kontynentach czymś niewiele atrakcyjniejszym od nudy codziennych zajęć. Zwyczajne podniesienie słuchawki i wykręcenie odpowiedniego numeru umożliwia natychmiastową rozmowę z wybraną osobą znajdującą się na drugiej stronie naszego globu. Wszyscy widzimy, w jak niesamowitym zakresie telekomunikacja oraz podróże z dużymi prędkościami umożliwiają szybki i łatwy kontakt pomiędzy odległymi punktami na Ziemi.

Ziemia jest nie tylko mała, ale i bardzo odległa. Gdybyśmy mogli spojrzeć na Drogę Mleczną z zewnątrz, zobaczylibyśmy, że Ziemia znajduje się na jej skraju. Co więcej, sama Droga Mleczna wygląda niczym karzeł w porównaniu do innych, znacznie większych galaktyk. To odizolowane położenie może pomóc w wyjaśnieniu dlaczego Ziemia miała tak mało kontaktów z cywilizacjami pozaziemskimi, o ile oczywiście one istnieją. Ziemia jest pyłem unoszącym się na peryferiach małej galaktyki.

Mimo tej izolacji jest piękna i zamieszkana. W chwili pisania tej książki liczba jej mieszkańców wynosi ponad pięć miliardów. Jeśli do tej liczby dodamy pozostałe duże ssaki, to okaże się, że lądy i wody Ziemi zamieszkuje ogromna populacja inteligentnych oraz półinteligentnych stworzeń.

Jakim rodzajem zwierząt są ludzie? Biolog z miejsca orzeknie, że ludzie stanowią gatunek zwierząt zwany Homo sapiens. „Homo” pochodzi od łacińskiego słowa oznaczającego człowieka, zaś „sapiens” oznacza rozumny, czujący. Tak więc określenie „Homo sapiens” oznacza stworzenie posiadające zdolność myślenia i odczuwania. Ogólnie mówiąc przedstawiciele gatunku Homo sapiens żyją w zgodzie z tą nazwą, z wyjątkiem niewielkiej jego części.

Czy w przypadku ludzi mamy do czynienia wyłącznie ze zwierzęciem? Otóż, nie. Nie jesteśmy tylko zwierzętami. Okazuje się, że człowiek jest czymś więcej - jest istotą duchową.

Pogląd, zgodnie z którym na życie składa się również czynnik duchowy, jest stary jak świat. Niektóre religie nauczają od tysiącleci, że ciało ludzkie jest jedynie powłoką ożywianą przez duchowy składnik człowieka. Temu poglądowi często towarzyszą doktryny dotyczące „reinkarnacji” bądź „życia po śmierci”. W religii chrześcijańskiej słowo „dusza” od dawna używane jest do określania ciała duchowego, które zachowuje swoje istnienie po śmierci ciała fizycznego.

Niektórzy utrzymują, że dawno temu, w starożytności, posiadano rozległą wiedzę o duszy. Jeśli ona rzeczywiście kiedykolwiek istniała, to już dawno temu została całkowicie zniekształcona przez niezliczone fałszywe koncepcje, dziwne mistyczne wierzenia i praktyki oraz błędne nauczanie w naukowym duchu. W wyniku tych wszystkich zabiegów podmiot o nazwie dusza jest dzisiaj w stanie nie nadającym się do studiowania. Co więcej, wielu uczonych wykształconych w duchu zachodnich metod naukowych całkowicie odrzuca fakt istnienia duszy. Najprawdopodobniej dlatego, że nie mogą wsadzić jej pod mikroskop i przyglądać się jej drganiom lub włożyć do niej elektrod i poddawać ją działaniu prądu elektrycznego.

Temat ten być może będzie miał niedługo trochę więcej szczęścia, jako że w ostatnich dekadach dokonano kilku istotnych przełomów. Dowody na to, że każdy człowiek jest unikalną istotą duchową, są coraz liczniejsze. Zgromadzono już całe tomy fascynujących relacji ludzi opowiadających o swoich przeżyciach „z pogranicza śmierci”. Będąc w takim stanie wielu z nich miało uczucie opuszczania swojego ciała, zwłaszcza w momentach kiedy zbliżało się ono do śmierci. Niektórzy psychiatrzy twierdzą, że to zjawisko jest niczym innym jak iluzją umysłu broniącego się przed śmiercią. W rzeczywistości mogłoby tak być, gdyby nie to, że wielu ludzi doznających tego rodzaju przeżyć ma możliwość obserwowania swoich ciał z zewnątrz, zachowując przy tym pełną świadomość tego, co się wokół nich dzieje, oraz poczucie istnienia jako ta sama osobowość, mimo iż ich ciała są w tym czasie nieprzytomne.

Biorąc to wszystko pod uwagę, nie powinien nikogo dziwić pogląd niektórych religii takich jak na przykład buddyzm, że ludzie są nieśmiertelnymi istotami duchowymi, które na czas życia wstępują w fizyczne ciało. Buddyści uważają, że jest to rezultat, przynajmniej częściowy, długotrwałego oddziaływania między duchem i fizycznym wszechświatem. W przeciwieństwie do psychiatrów nauczają oni, że oddzielenie ducha od fizycznego ciała jest stanem najzdrowszym dla człowieka i starają się go osiągać bez doświadczania fizycznych urazów lub śmierci. To dążenie jest dodatkowo podsycane przez pogląd, że duch może kierować ciałem równie dobrze, a może nawet jeszcze lepiej, przebywając poza ciałem niż w jego wnętrzu.

Definicja duchowego bytu, czyli duszy, którą podziela wiele religii, jest bardzo dokładna: dusza jest bytem posiadającym świadomość, osobowość oraz zdolność tworzenia. Nie jest ona zbudowana z materii ani jakiegokolwiek innego składnika materialnego wszechświata; jest nieśmiertelną jednostką świadomości, która nie ginie, mimo iż może być uwięziona przez fizyczną materię. Dusza jest w pełni zdolna do rozumienia siebie samej.

Zgodnie ze współczesnymi poglądami mózg jest postrzegany jako centrum świadomości oraz osobowości. Naukowcom udało się za pomocą impulsów elektrycznych pobudzać jego określone części w celu wywołania fizjologicznych reakcji odpowiadających wielu ludzkim emocjom. Te doświadczenia pokazują jednak, że mózg to jedynie skomplikowany obwód, który można pobudzać za pomocą wielu różnych zewnętrznych źródeł, takich jak na przykład elektrody używane przez eksperymentatora bądź impulsy wysyłane przez czynnik duchowy poprzez jego energetyczne złącza. Wzajemne oddziaływania między duszą i wewnętrznym systemem nerwowym ciała wydają się być tak głębokie, że zmiana w jednym z nich często powoduje zmianę w funkcjonowaniu drugiego.

Obraz, jaki się z tego wszystkiego wyłania, pokazuje, że ludzie są jednostkami posiadającymi obdarzoną swego rodzaju duchową nieśmiertelnością duszę, które zazwyczaj nie zdają sobie z tego sprawy do chwili niespodziewanego rozdzielenia obu składników. W trakcie życia dusza ogranicza się zwykle do wykorzystywania prawie wyłącznie perceptorów ciała fizycznego. Zgodnie z tą tezą śmierć jest czymś donioślejszym, aniżeli tylko rozdzieleniem duszy i ciała w trakcie często znacznych fizycznych, a nawet czasami umysłowych, uszkodzeń.

Lecz co to wszystko ma wspólnego z ludzkimi konfliktami?

Otóż, jak się wkrótce okaże, prawie wszystko.

W tym miejscu naszą uwagę musimy skierować na trzeci aspekt naszej analizy sytuacji - na UFO. Obecnie niewiele jest dziedzin tak obficie zapełnionych dezinformacją, kłamstwami i szaleństwem, jak ufologia. Poważni ludzie usiłujący badać to zagadnienie krążą wewnątrz zamkniętego kręgu zwodzeni nieuczciwością niewielkiej grupy ludzi, którzy kierowani żądzą chwilowej chwały bądź irracjonalną chęcią zaciemnienia sprawy zaśmiecili tę dziedzinę fałszywymi raportami, absurdalnymi wyjaśnieniami i sfabrykowanymi dowodami. Mimo to za tą zasłoną dymną istnieje mnóstwo dowodów na odwiedziny Ziemi przez istoty pozaziemskie, co wcale nie jest takie radosne. Dogłębna analiza zjawiska UFO pokazuje, że nie kryje się za nim niewinna igraszka nieznanego. Coraz bardziej okazuje się być ono najbardziej ponurą rzeczywistością, przed jaką kiedykolwiek stanęła ludzka rasa.

Zapamiętawszy te punkty orientacyjne, spróbujmy teraz zagłębić się nieco bardziej w interesujące nas zagadnienie.