Ks. Stefano Gobbi

«DO KAPŁANÓW, UMIŁOWANYCH SYNÓW MATKI BOŻEJ»
1985


STRONA TYTUŁOWA

WPROWADZENIE

WSTĘP


JESTEM POCZĄTKIEM NOWYCH CZASÓW

1.01.1985, Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi

302 Ja jestem początkiem nowych czasów

a Moi umiłowani synowie, jednoczycie się dziś z całym Kościołem dla uczczenia Mnie, prawdziwej Matki Boga i waszej Matki w odniesieniu do nadprzyrodzonego życia wiary i Bożej łaski.

b W tym dniu, oznaczającym dla was początek nowego roku, wszyscy w Kościele zwracają na Mnie swoje spojrzenie: biskupi, kapłani, osoby zakonne i wierni. Patrzą na Mnie, waszą Mamę. Ja zaś mówię wam, że każdy z was powinien Mnie kochać, słuchać i iść za Mną, ponieważ jestem waszą Mamą i jako taką Mnie czcicie.

c Dziś, w uroczystość Mojego Bożego macierzyństwa, pragnę dać Kościołowi przesłanie, które powinno być wysłuchane i przyjęte.

d Jest to przesłanie ufności i nadziei.

e Chociaż Kościół wezwany jest do znoszenia trudności i cierpień, chociaż czas jego krwawego oczyszczenia naznaczony jest męką i agonią, nadchodzi dla niego chwila nowej wspaniałości i drugiej Pięćdziesiątnicy.

f Moi ukochani synowie, nigdy nie traćcie ufności i nadziei! Tyle bowiem kiełków dobra i świętości rodzi się w ciszy i ukryciu, pomimo wielkiego hałasu wywoływanego wszędzie przez zło. Te drogocenne kiełki nowego życia pielęgnowane są każdego dnia w tajemnym ogrodzie Mojego Niepokalanego Serca.

g Zwracajcie jednak uwagę na trzy poważne niebezpieczeństwa zagrażające wzrostowi dobra w was, które już wiele razy wam ukazywałam. To niebezpieczeństwo oddalenia się od prawdziwej wiary przez podążanie za licznymi błędami, których się dziś naucza; niebezpieczeństwo rozbicia wewnętrznej jedności Kościoła z powodu ciągle rozszerzającej się w jego życiu kontestacji Papieża i Hierarchii; niebezpieczeństwo stania się ofiarami zeświecczenia i moralności zezwalającej na wszystko, prowadzącej was do rezygnacji z codziennej walki ze złem i grzechem.

h Jeśli pozwolicie, bym was prowadziła, będziecie kroczyć bezpieczną drogą miłości i świętości.

i To jest przesłanie umocnienia i pociechy.

j Aby doznać pociechy, powierzcie się wszyscy waszej Niebieskiej Mamie. Dzięki Niej w wielkiej, prowadzonej przez was bitwie znajdziecie siłę i umocnienie i nigdy nie stracicie odwagi w obliczu napotykanych trudności.

k W nowym roku wzmogą się jeszcze bardziej czekające was doświadczenia i cierpienia, bo właśnie weszliście w decydującą fazę tego, co wam przepowiedziałam. Bliskie jest wielkie i krwawe doświadczenie, które ma wstrząsnąć całą ziemią. Ono przygotuje ją jednak do zupełnej odnowy, która dokona się przez tryumf Mojego Niepokalanego Serca.

l Im silniejsze jednak będzie doświadczenie, tym większa stanie się Moja obecność u boku każdego z was, aby was pocieszać i umacniać. Jeśli będziecie żyli w Moim Niepokalanym Sercu, nie zatrwoży was nic z tego, co może nadejść. W Moim matczynym schronieniu zawsze będziecie bezpieczni, otoczeni światłością i obecnością Przenajświętszej Trójcy – kochającej was i otaczającej Swą Bożą Opieką.

m To jest przesłanie zbawienia i miłosierdzia.

n Powinniście być Moją silną pomocą, którą chcę dziś ofiarować całej ludzkości, aby wprowadzić ją na drogę dobra i miłości.

o Ja jestem drogą tego powrotu. Jestem Bramą Bożego Miłosierdzia. Pragnę, by wszystkie Moje zagubione dzieci powróciły – przez was – do Pana. Czeka On na nie z niepokojem i radością Ojca, który je kocha i chce zbawić. Przez to staniecie się narzędziami Bożego miłosierdzia w czasach nadchodzącego największego tryumfu miłosiernej miłości Mojego Syna Jezusa.

p Ujawniam się dziś w tak intensywny sposób, aby być waszą ufnością, pociechą i ocaleniem w tych ostatecznych czasach, w których żyjecie. Dokonuję tego, dając wam orędzia za pośrednictwem Mego tak małego syna oraz objawiając się stale i w nadzwyczajny sposób w wielu regionach świata.

q Wierzcie w Moje zaproszenia, przyjmujcie Moje przesłania, zwracajcie uwagę na Moje znaki! Jestem Królową Pokoju. Jestem początkiem nowych czasów. Jestem Jutrzenką nowych dni.

r Razem z Papieżem, Moim pierwszym umiłowanym synem, błogosławię dziś was wszystkich w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

2.02.1985, Święto Ofiarowania Pańskiego

303 Widzę waszą małość

a Umiłowani synowie, kontemplujcie Mnie w tajemnicy ofiarowania Mojego Dzieciątka Jezus w Świątyni. Chcę dziś przed wami odkryć, jakie uczucia przepełniały Moje Serce, kiedy z Moich ramion przekazywałam w ręce kapłana Dzieciątko Jezus, w czterdziestym dniu po Jego narodzeniu.

b Moje Serce płonęło wdzięcznością wobec Pana, który rozpoczął właśnie realizację planu odkupienia Swego ludu. Od wielu wieków czekano na tę chwilę! Widziałam w Mojej duszy oblicze Ojca pochylające się z życzliwością, a Duch Święty zstępował na niektóre z obecnych osób i ujawniał ich umysłom tajemny plan Pana.

c Moje Serce drżało z niewysłowionej i matczynej radości, kontemplując całą Boskość ukrytą w maleńkim ciele Mojego Dziecięcia, mającego zaledwie czterdzieści dni.

d Moje Serce nie posiadało się z radości, kiedy Pan wchodził do Świątyni. Odczuwałam, że ogromne zastępy anielskie i wszystkie duchy niebieskie towarzyszyły Mu, gdy Go prowadzono, aby wziął w posiadanie Swoją siedzibę.

e Moje Serce przeszył jednak ból na prorocki głos starca Symeona. Ogłaszał Mi, że Moja misja Matki będzie równocześnie powołaniem do wielkiego cierpienia, do głębokiego i osobistego udziału w bolesnej misji Mojego Syna Jezusa.

f Z tymi samymi uczuciami prowadzę was co dnia, Moi najmilsi synowie, do ołtarza Pańskiego, aby wam pomóc dobrze wypełnić Jego Boską wolę. «Nie miałeś upodobania w całopaleniach ani w ofiarach, więc ukształtowałeś Mi ciało. Oto idę, o Boże, aby pełnić dzisiaj Twoją wolę».

g Przepełnia Mnie wdzięczność wobec Mojego Syna Jezusa, ponieważ – poprzez was, którzy Mi odpowiedzieliście – mogę zrealizować dziś Mój matczyny plan, polegający na przygotowaniu wielkiego tryumfu Jego miłosiernej Miłości. Odczuwam wypełniającą Moje Serce Miłość do was, którzy przez wasze poświęcenie się ofiarowaliście Mi się jak dzieci.

h Widzę waszą małość, zauważam waszą słabość i kruchość oraz niezliczone zasadzki zastawiane na was przez Mojego przeciwnika. Widzę, że jesteście tak mali, iż nie udaje się wam uczynić ani jednego kroku bez Mojej matczynej pomocy. Dlatego też pochylam się nad wami z nową matczyną czułością.

i Cieszę się ze wspaniałomyślności, z jaką Mi odpowiedzieliście. Powiedzieliście «tak» na prośbę o poświęcenie się. Ofiarowaliście Mi całe swoje życie, abym mogła w sposób wolny działać dla ukierunkowania go według Mojego planu – zgodnego z wolą Pana.

j Boleję z tego powodu, że czekające was zadanie – tak jak było z Jezusem – jest misją cierpienia i składania siebie w ofierze. Dzięki temu mogę jednak ofiarować Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu wielką moc przebłagalną i wynagradzającą, aby otworzyły się złote drzwi Bożego Miłosierdzia i aby dokonał się największy cud pełnej przemiany świata.

k Moi najmilsi synowie, każdego dnia niosę was do Świątyni Pana na Moim Sercu pełnym wdzięczności, szczęścia i bólu. Kładę was na jego Ołtarzu, abyście zostali złożeni w ofierze, dla doskonałego spełnienia się Jego Bożej Woli.

Sanktuarium Castelmonte (Udine), 9.02.1985

304 Moje słowo

a Umiłowani synowie, przyszliście do Mojego sanktuarium, aby modlić się i wynagradzać. Wspięliście się w pielgrzymce na to miejsce. Czekam tu, aby was napełnić łaskami, po macierzyńsku umocnić i pocieszyć.

b Za każdym razem gdy przychodzicie przed Mój tak czczony obraz, aby oddać Mi wasz synowski hołd miłości, sprawiam, że z Mojego Niepokalanego Serca zstępują liczne łaski na was, na wszystkich Moich umiłowanych synów na świecie, na Kościół, na Moje biedne grzeszne dzieci, na ludzkość bardzo zagrożoną złem, nienawiścią, przemocą, wojną i wysuszoną przez grzech oraz szerzącą się coraz bardziej niemoralność.

c W tym domu wasza Niebieska Mama pociesza was i napełnia otuchą, wychowuje i prowadzi, umacnia i dodaje sił poprzez słowo dawane wam dla wyznaczenia drogi. Och! Jak bardzo dziś potrzebujecie Mojego matczynego słowa! Dlatego też sprawiam, że tryska ono z Mojego Serca coraz bardziej obficie. Gdybyście mogli odczuć głębokie pragnienie go! Przyjmijcie je z pokorą i uległością. Rozważajcie je w swoich sercach i wprowadzajcie w życie.

d Moje słowo jest przede wszystkim kwiatem Mądrości. Sprawiam, że zstępuje ono z Nieba. Pochodzi od Odwiecznej Mądrości, od Słowa, które nie jest Mądrością stworzoną. Słowo Boże objawia plan Ojca, którego jest doskonałym obrazem. Słowo – Mądrość, wcielona w Moim dziewiczym łonie – stało się człowiekiem. Jego misja polega na ciągłym udzielaniu ludziom daru odwiecznej Prawdy. Boże Słowo – zawarte w Piśmie Świętym, a zwłaszcza w Ewangelii – jest jedynym światłem, które powinno was prowadzić.

e Dziś jednak często się w nie wątpi i pragnie się je interpretować zgodnie z ludzkim rozumowaniem oraz patrzeniem. Często nie przedstawia się go w całości. Szerzą się błędy.

Kiedy zbliżacie się do Bożego planu, trudno wam go w pełni zrozumieć, gdyż przyjmujecie postawę zbyt ludzką: chcecie go pojąć przy pomocy samego rozumu. Jest to postawa pychy – najmniej wskazana, jeśli chcecie się zbliżyć do wielkiej tajemnicy Boga.

f Aby zrozumieć Jego Prawdę, musicie być mali. Aby widzieć ją w odpowiednim świetle, musicie być ubodzy. Aby zachować ją nienaruszoną, musicie być prości. Aby dawać ją innym – w blasku jej autentyczności – musicie być pokorni. Dlatego właśnie Moim słowem kształtuję w was pokorę, prostotę i małość. Chcę sprawić, że będziecie jak małe dzieci, bo dopiero wtedy mogę do was mówić.

g Moje słowo to kwiat Mądrości, kształtujący was dzięki Duchowi Świętemu, udzielany wam przez Ojca i Syna i prowadzący was do coraz pełniejszego i głębokiego poznania Ewangelii.

h W rozprzestrzenionych dziś wszędzie ciemnościach Moje słowo Mądrości staje się promieniem najczystszego światła, wskazującym wam drogę do przemierzenia. Tą drogą powinniście iść, żeby cały czas pozostawać w Prawdzie. Ciemność jak gęsta i zimna chmura weszła do Kościoła i zaciemniła wspaniałość jego Prawdy. Dlatego Moje słowo kształtuje was codziennie według ducha Mądrości, byście zawsze mogli jasno widzieć Prawdę, której Mój Syn was nauczał, i byście głosili ją wszystkim, odważnie i w całości.

i Nadszedł czas, kiedy jedynie dzieci poświęcone Mojemu Niepokalanemu Sercu i ufające całkowicie swej Niebieskiej Mamie otrzymają dar zachowania nienaruszonej wiary i prowadzenia do prawdziwej wiary dusz im powierzonych.

j Moje słowo jest jak kropla rosy. Zraszam nią ziemię, która stała się jak ogromna pustynia, i ludzkie życie – tak wysuszone przez grzech i cierpienie. Iluż Moich synów przypomina suche drzewa, pozbawione życia! Iluż Moich umiłowanych synów w Kościele pozwoliło się ogarnąć jałowości i zniechęceniu! Nadal sprawują swą posługę, lecz bez entuzjazmu, bez radości, ponieważ spotykają się z trudnościami i przytłacza ich ogromny ciężar oczyszczenia, przez które przechodzicie.

k Moje słowo powinno sprowadzić na ich wysuszone serca deszcz matczynej czułości, świeżości, synowskiego zawierzenia, nadziei na piękne dni, czekające was w nowej epoce. Ma ona właśnie rozkwitnąć na pustyni czasów ostatecznych.

Moje słowo jest więc jak kropla rosy, którą spuszczam z Mego Niepokalanego Serca na wasze serca, aby mogły się otworzyć na żar nowego życia. Pielęgnuję w was to życie, aby złożyć was w ofierze – jak pachnące i wreszcie otwarte kwiaty – dla doskonałego uwielbienia Przenajświętszej Trójcy.

l Moje słowo jest niewyczerpanym źródłem łask. Zlewam je na was, aby otworzyć szeroko wasze dusze na nowy blask piękna i świętości – dla oczyszczenia was z najmniejszej nawet plamy grzechu. Pragnę, byście byli piękni, czyści i jaśniejący, otwarci na Boży dar łaski, aby w waszym życiu mogła zakwitnąć pełnia najdoskonalszej miłości. Moje łaski dochodzą do was poprzez dar Mego słowa, które staje się światłem dla rozumu, życiem dla serca i umocnieniem w waszym marszu.

m W tym straszliwym, krwawym i końcowym okresie, czekającego was oczyszczenia – które zwłaszcza w tych latach stanie się szczególnie bolesne – przygotowuję was do przyjęcia z największą uległością matczynego daru Mojego słowa. Dzięki temu, pomimo wielkiej ciemności, będziecie mogli kroczyć w świetle Mądrości. Pośród suszy będzie was pocieszać Moja czułość – balsam wylewający się na liczne otwarte i krwawiące rany. We wszystkich okolicznościach życia będziecie otrzymywać łaskę udzielania odpowiedzi na miłość Jezusa. Idąc drogą świętości, będziecie wyśpiewywać chwałę Boskiej Trójcy. Pragnę, aby wasza świętość ciągle się powiększała.

n W tych ostatnich latach wielkiego oczyszczenia pragnę was ofiarować Kościołowi jako coraz bardziej widoczny znak Mojego matczynego tryumfu.

Sanktuarium w Castelmonte (Udine), 14.02.1985,

305 Moja Czystość i wasza

a Moi najmilsi synowie, pragnęłam, abyście tu byli w tym jasnym, ciepłym i słonecznym dniu, pod błękitnym niebem. Śnieg nadaje barwę czystości wysokim górom, koronującym to miejsce, na którym wznosi się dom pobłogosławiony przez waszą Niebieską Mamę. Otaczam was Moimi matczynymi promieniami. Oświetlam was światłością tryskającą z Mego Niepokalanego Serca. Okrywam Moim Niebieskim płaszczem, aby czynić was coraz bardziej czystymi.

b Jestem Matką Czystości. Jestem Matką, zawsze Dziewicą. Jestem nieskalaną bielą, wspaniałością Nieba, odzwierciedlającą w świecie Światłość Przenajświętszej Trójcy. Jestem świtem kończącym noc, Matką Łaski, oddalającą od was wszelki grzech. Jestem rajskim lekiem, który – jak łagodny balsam – zamyka wszystkie wasze rany.

c Jestem Matką całą piękną: tota pulchra, tota pulchra, cała piękna, cała piękna!

d Moja Czystość jest przede wszystkim czystością umysłu. Mój rozum zawsze poszukiwał woli Pana, rozmyślał nad nią, aby ją zachowywać i nią żyć. Przyjmowałam Jego Słowo w uległości i w dziewictwie. Zawsze byłam uważna, aby je zrozumieć i w całej pełni zachować. W czasie całego Mojego ziemskiego życia nawet najdelikatniejszy cień zwątpienia lub błędu nigdy nie dotknął dziewiczej doskonałości Mojego umysłu, otwartego jedynie na przyjęcie daru Bożej Mądrości.

e Czystość umysłu była drogą, która doprowadziła Mnie do najgłębszej czystości serca. Moje Serce zostało w pełni uformowane, by przyjąć Miłość Boga i aby Mu ją odwzajemnić – w dziewiczym i matczynym porywie stworzenia, które wyrosło w ogrodzie Przenajświętszej Trójcy, w Bożym słońcu miłości otrzymanej i w doskonały sposób oddanej.

f Żadne ludzkie serce nigdy nie kochało i nie będzie nigdy kochać tak jak Serce waszej Niebieskiej Mamy. Ono rozwinęło się jak kwiat otwierający płatki, aby wniknął w nie blask, piękno i zapach Nieba. Dlatego mogłam uformować ciało i krew Tego, który jest Lilią kochającą w szczególny sposób wszystkich czystych sercem.

g Najczystsza byłam też w miłości bliźniego. Po Jezusie żadne stworzenie nie kochało ludzi tak jak Serce waszej Matki. W tej doskonałej miłości do każdego człowieka znajduje się głębokie źródło, z którego wypływa Moje Boskie i powszechne macierzyństwo.

h Przez czystość serca wejdźcie ze Mną w największe głębiny Mojego życia, aby odkryć, jak czystą miałam duszę.

i Dusza staje się nieczysta, gdy zaciemnia ją i zakrywa choćby najmniejszy cień grzechu. Najlżejszy grzech powszedni przyćmiewa jej blask, niszczy i zatruwa wdzięk jej światła.

j Dzięki szczególnemu przywilejowi zostałam zachowana od grzechu pierworodnego i napełniona łaską. Przez całe Moje ziemskie życie najmniejszy, najdrobniejszy grzech nigdy nie dotknął Mojej duszy – nawet na małą chwilę. Zawsze była samą światłością, ciągle piękną, całkiem czystą.

k Każda dusza stworzona przez Boga – jako duchowa – odbija Światłość Trójcy, jeśli jest wyniesiona do stanu uczestnictwa w naturze Samego Boga. Żadna jednak dusza nigdy nie będzie mogła tak wiernie odzwierciedlać wspaniałości Ojca, Syna i Ducha Świętego, jak to czyni dusza waszej Niebieskiej Mamy.

l Moje Ciało było szkatułą przechowującą drogocenny skarb najdoskonalszej czystości umysłu, serca i duszy. Tak więc i Moje ciało otoczone było światłem o nieskalanej czystości.

m Miałam czyste ciało nie tylko dlatego, że zachowywałam je zawsze wolne od najmniejszego nawet grzechu nieczystości, lecz i dlatego, że Pan zechciał, by rozbłysło w nim w cudowny sposób Jego Boskie arcydzieło. Moje ciało – które z racji swej macierzyńskiej funkcji miało się otworzyć w chwili wydawania na świat Syna i utracić wdzięk swej doskonałości – pozostało nienaruszone dzięki nadzwyczajnemu przywilejowi. Mogłam więc dać wam Syna, zachowując nienaruszony klejnot Mego dziewictwa. Pozostałam na zawsze Dziewicą, nawet w chwili Mojego macierzyńskiego daru.

n Byłam Dziewicą przed narodzeniem Dziecka, ponieważ to, co się we Mnie dokonało, było wyłącznie dziełem Ducha Świętego.

o – Byłam Dziewicą w czasie rodzenia Dziecka, ponieważ to, co się wtedy działo, stanowiło dzieło Przenajświętszej Trójcy. Otoczona zostałam Światłością Boga i Jego tajemnicą i tylko przed Nim Samym dokonało się cudowne narodzenie Mego Boskiego Syna.

p – Pozostałam Dziewicą po narodzeniu, ponieważ nic nigdy nie zakłóciło cudownej doskonałości Mojego najczystszego ciała, powołanego do jedności z Moją niepokalaną duszą, aby w osobie waszej Niebieskiej Mamy mógł w sposób doskonały jaśnieć najświętszy blask Boskiej Trójcy.

q Brońcie tego przywileju, odrzucanego dziś przez wielu w sposób płytki i powierzchowny. Zawsze go brońcie!

r Również was wszystkich proszę o czystość.

s Wielkie jest dziś Moje cierpienie. Widzę bowiem, że cnoty tej nie uczy się już ani nie pielęgnuje w sercach dzieci i młodzieży – nawet w poświęcających się Bogu. W imię fałszywej wolności zachęca się ich do doświadczeń niszczących rajski wdzięk ich dusz.

t Jakże boleje dziś wasza Niebieska Mama, widząc życie tylu Kapłanów i osób konsekrowanych wyjałowione przez nieczystość, szerzącą się wszędzie jak straszliwy rak! Z tego powodu nie udaje się wam już pojąć Bożego planu i być na tyle prostymi, by ulegle słuchać głosu waszej Niebieskiej Mamy.

u Jedynie czystym objawiane są tajemnice Królestwa Bożego:

v – Tym, którzy są czystego umysłu, ponieważ potrafią rozpoznać Boży plan i pokornie go przyjąć.

w – Tym, którzy są czystego serca. Ci bowiem są oderwani od dóbr, od stworzeń, od własnego sposobu patrzenia – przeszkadzającego w przyjmowaniu Mojego światła, ponieważ pragnie się je przefiltrować i osądzić przy pomocy ludzkiej i ograniczonej inteligencji.

x – Tym, którzy mają czystą duszę. Unikają oni najmniejszego cienia grzechu, który zaciemnia w człowieku światło Boże i sprawia, że nie potrafi on przyjąć Jego Boskiej tajemnicy.

y – Tym, których ciała są czyste. Ciało poświęcone Bogu przez celibat i przez ślub czystości upodabnia się w szczególny sposób do ukrzyżowanego ciała Jezusa i oświetla je również nieskalane światło, takie jak to, które otacza Moje ciało chwalebne.

z Umiłowani synowie, pragnę w was wszystkich czystości umysłu, serca, duszy i ciała, abyście byli podobni do waszej Niebieskiej Mamy, zawsze pięknej. W dzisiejszym świecie, ogarniętym chłodem i nienawiścią, staniecie się światłem słońca, które zstępuje, by ogrzać dusze i otworzyć je na życie Boże. Pośrodku groźnych chmur, gromadzących się obecnie nad ludzkością, otworzycie skrawek błękitnego i przejrzystego nieba. Ponad bagnem zepsucia i nieprawości, której oddał się świat, będziecie zwierciadłem czystości. Świat przejrzy się w nim i znajdzie pomoc do stopniowego przemieniania się w nowy ogród.

A Staniecie się, Moje umiłowane dzieci, promieniami zstępującymi z Mego Niepokalanego Serca, aby oświetlić ten straszliwy czas oczyszczenia, w którym żyjecie. Będziecie mogły dać wszystkim pewny znak Mojej obecności i Mojego zwycięstwa. Błogosławię was w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

Dongo, 16.03.1985, sobota w Wielkim Poście

306 O jaki post proszę

a Kroczcie drogą pokuty i umartwienia.

b Proszę was o post cielesny. Umartwia on zmysły i stanowi sposób zapobiegania rozpowszechnianemu oszustwu, za pomocą którego zwodzi się dziś wiele Moich dzieci, skłaniając je do poszukiwania szczęścia jedynie w pełnym zaspokajaniu pragnień zmysłowych i w dobrach materialnych.

c Iluż karmi się zatrutym pokarmem nieczystości i narkotyków! Do jakiego stopnia rozszerza się odrażająca plaga niemoralnej prasy i pornografii! Środki społecznego przekazu stają się często narzędziami deprawowania sumień. Propagują one nałogi i rozwiązłość, a grzech przedstawiają jako dobro i wartość.

d Oto dlaczego proszę was, najmilsi, poświęceni Mi synowie, o danie Mi wielkiej mocy wynagradzającej. Pozwoli Mi ona zbudować tamę, która przeszkodzi rozszerzaniu się zła – tak zaraźliwego i niebezpiecznego.

Proszę was o post cielesny dla umartwienia waszych zmysłów, aby świadczyć dziś o konieczności powstrzymania niepohamowanego poszukiwania przyjemności. Waszym dobrym przykładem powinniście nauczać, że nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Boga.

e Proszę was o post duchowy, polegający na unikaniu wszelkich postaci zła, aby karmić się jedynie dobrem, łaską i miłością. Pokarm Słowa Bożego odżywia was duchowo i umacnia wasze istnienie życiem łaski. Proszę o post umysłu, przez który uchronicie się od wszelkiego błędu, przyjmując Prawdę objawioną przez Jezusa.

f Odżywiajcie się – powtarzam to – drogocennym pokarmem Boskiego Pisma, zwłaszcza Ewangelii Jezusa! Przyjmujcie również, medytujcie i żyjcie przesłaniami dawanymi wam dziś na tyle sposobów przez waszą Niebieską Mamę!

g Powinniście być uważni, by odrzucać wszelkie poglądy sprzeczne z wiarą i zawierające subtelne i niebezpieczne błędy – tak niszczące wasze wzrastanie w wierności zobowiązaniom przyjętym w sakramencie Chrztu Świętego.

h Proszę was o post serca, który uwolni was od nieuporządkowanego przywiązania do samych siebie, do dóbr i innych stworzeń. Iluż potrafi myśleć jedynie o sobie i pozwala się pochłonąć przez niepohamowany egoizm, który uniemożliwia tworzenie prawdziwej wspólnoty z innymi!

i Iluż staje się niewolnikami niepohamowanego przywiązania do dóbr, do pieniędzy! Szukają ich jako jedynego celu w życiu. Ogarnia ich chciwość, będąca źródłem wielu wad i grzechów. W ten sposób zamykają serca na ogromne potrzeby małych, biednych, odsuniętych na margines. Nie potrafią już dostrzec, kto znajduje się w potrzebie i komu trzeba pomóc.

j Proszę was o post duszy. Dzięki niemu zachowacie ją z dala od wszelkiego, nawet najmniejszego grzechu i będzie się ona karmić jedynie życiem Łaski i Światłością Boga.

k Uciekajcie przed grzechem śmiertelnym jak przed największym złem! Każdego dnia róbcie rachunek sumienia. Pozwólcie się ulegle prowadzić Duchowi. Powróćcie do tak pożytecznego zwyczaju częstej spowiedzi. Unikajcie bliskich okazji do grzechu. W tym celu proszę was o zamknięcie oczu i uszu na telewizję i kino, aby wasze dusze zostały zachowane w świetle czystości i łaski.

l Jeśli zachowacie post, o który was proszę, zbudujecie wokół siebie silną tamę. Przeszkodzi ona szerzeniu się zła i grzechu. Przez post złożycie Panu siebie w ofierze wynagrodzenia, aby powróciło do Niego wiele Moich biednych grzesznych dzieci.

m Staniecie się narzędziami Mojego pokoju. Idąc drogą wskazaną wam przez waszą Niebieską Mamę, będziecie rozsiewać wokół siebie pokój serc.

Wielki Czwartek, 4.04.1985

307 Godzina nowej agonii

a Najmilsi synowie, przeżyjcie te godziny jak najbliżej Mego Niepokalanego Serca, aby móc wniknąć – wraz ze Mną – w gorejące ognisko nieskończonej miłości i miłosierdzia Mojego Syna Jezusa. Jakże On czekał na tę chwilę przez całe życie! «Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami, zanim będę cierpiał». Jest Wielki Czwartek.

b To dzień ustanowienia Eucharystii. Ten wielki Sakrament pozwala Mu być prawdziwie obecnym pośród was, odnawiać w sposób mistyczny Swą ofiarę nowego i wiecznego przymierza i oddawać Siebie dla tworzenia osobowej wspólnoty życia z wami.

c To jest również dzień ustanowienia sakramentu kapłaństwa. Uwiecznia się ono przez Jego nakaz dany Apostołom i tym, którzy po nich nastąpią w celu wykonywania ich świętej posługi: «To czyńcie na Moją pamiątkę».

d To jest wasz dzień, umiłowani synowie. Zjednoczeni w celebrowaniu Mszy świętej wokół Biskupów odnawiacie zobowiązania podjęte w dniu waszych święceń kapłańskich.

e Niebieska Mama patrzy na was w tym dniu ze szczególną i pełną bólu troską. Ileż niebezpieczeństw was otacza: przeszkody stawiane przez Mojego przeciwnika, pokusy świata, w którym żyjecie, trudności wiążące się z wiernym wypełnianiem waszej posługi!

f Zaraz po ustanowieniu Eucharystii nastąpiła straszliwa i krwawa agonia w Getsemani. Jezus został sam właśnie wtedy, gdy najbardziej potrzebował pomocy i umocnienia. Doświadczał goryczy opuszczenia przez Swoich. Został zdradzony przez Judasza. Piotr się Go zaparł.

g Iluż Moich najmilszych synów ucieka dziś, opuszcza Jezusa i Kościół, łatwo dając się zwieść pokusom świata, w którym żyją... Jak wielu Go zdradza, ulegając pragnieniu, by ludzie lepiej ich przyjmowali i szli za nimi. Doskonale przystosowują się do upodobań i ideologii swych czasów. Iluż powtarza gest Piotra, zapierającego się Mistrza z powodu tchórzostwa i lęku. Wielu boi się, że ich życie zostanie ocenione jako niezgodne z upodobaniami waszej epoki i będącymi w modzie wymaganiami kulturowymi.

h Pozwólcie Niebieskiej Mamie zebrać was, w ten Wielki Czwartek, w owczarni Jej Niepokalanego Serca, aby was czynić coraz wierniejszymi Jezusowi i Jego Ewangelii. Bądźcie pokorni, silni, odważni! Nie pozwólcie, by ogarnął was lęk lub zniechęcenie. Noc błędu, odstępstwa i niewierności właśnie zstąpiła na świat i Kościół.

i Mistyczne Ciało Jezusa przeżywa chwile nowej i bolesnej agonii. W o wiele większym wymiarze powtarza się dziś to, co miało miejsce kiedyś: opuszczenie, zaparcie się i zdrada.

j Wy, Moje małe dzieci – formowane w Niepokalanym Sercu waszej Niebieskiej Mamy jak apostoł Jan – czuwajcie na modlitwie i ufajcie w bolesnych godzinach nowego Wielkiego Czwartku.

Wielki Piątek, 5.04.1985

308 Twoja bolesna męka

a Krzyżem dla ciebie, Mój synu, jest spełnianie woli Ojca, której nie wypełnisz dobrze, jeśli w każdej chwili nie będziesz współdziałał z planem Niepokalanego Serca.

b Nieś każdego dnia twój krzyż i nigdy nie odstępuj od wypełniania Bożej woli! Rani cię niezrozumienie, wątpliwości, niepewność, liczne odstępstwa. Są to prawdziwe rany duszy, cenniejsze niż złoto. Nikt ich nie widzi, Ja jednak zawsze zbieram płynącą z nich krew, aby nawodnić ogród wysuszonych i spragnionych dusz twych braci Kapłanów.

c Twoim wejściem na Kalwarię jest droga, którą musisz dla Mnie przemierzyć – samotnie i z ufnością pośród wielu obaw i pełnego pychy sceptycyzmu otaczających cię niewierzących. Ogromne zmęczenie, jakie odczuwasz, uczucie wyczerpania, które cię przygniata – to twoje pragnienie. Uderzeniami i policzkowaniem są zasadzki i bolesne pokusy Mojego przeciwnika.

d Krzyki potępienia są jadowitymi wężami, przeszkadzającymi ci w drodze, i kolcami raniącymi twe wrażliwe ciało dziecka, tak często bitego.

e Oddanie, do jakiego cię wzywam, ma gorzki smak. Będziesz się czuł coraz bardziej osamotniony, oddalony od przyjaciół i uczniów, odrzucony – czasem nawet przez najbardziej gorliwych uczniów.

f Stoi jednak przy tobie Matka Bolejąca. Z Nią przeżywasz, w miłości i zaufaniu, swoją bolesną mękę. Nikt nie dostrzega tego cierpienia, chociaż każdego dnia spala cię ono jak ofiarę złożoną przeze Mnie za twoich braci Kapłanów.

g Twoją śmiercią jest największa cisza, ukrycie, upokorzenia, odsunięcie w cień, o co zawsze cię proszę. Dla ciebie – najmniejszego z Moich najmilszych synów, którego bardzo kocham – dziewicze łono twej Matki jest nowym grobem na twoją Paschę, trwającą obecnie w największych głębinach Mojego Niepokalanego Serca.

2.05.1985, Wspomnienie św. Atanazego, biskupa i doktora Kościoła

309 Wasze wynagradzanie

a Idźcie drogą, którą wam wyznaczyłam, bez poddawania się nieufności i zniechęceniu. Oto najbardziej niebezpieczna zasadzka, przy pomocy której Mój nieprzyjaciel próbuje dziś osłabić siłę Mojego zwycięskiego zastępu. Usiłuje spowodować nieporozumienia i podziały między wami. Sprawia, że czujecie ciężar trudności związanych z wykonywaniem waszej kapłańskiej posługi. Pogłębia ogarniające was czasem poczucie niezrozumienia i odsunięcia na bok.

b Nie zatrzymujcie się z powodu zasadzek szatana! Zastawia je na was, bo lęka się Mojego zastępu, uformowanego przeze Mnie we wszystkich częściach świata z małych, którzy posłuchali Mojego zaproszenia do poświęcenia się Mojemu Niepokalanemu Sercu.

c Odpowiedzcie Mi największym zaufaniem i waszym dziecięcym oddaniem się. Z prostotą małych dzieci ofiarujcie Mi wszystko, co was spotyka: radości i bóle, doświadczenia wewnętrzne i cierpienia fizyczne, liczne rany waszych dusz oraz wszystko, co w jakikolwiek sposób stanowi dla was źródło przykrości.

d Odpowiedzcie modlitwą, która powinna być intensywniejsza i bardziej stała. Wtedy Jezus da wam siłę wytrwania we wszystkich podstępnych pokusach szatana. Otrzymacie od Ducha Świętego światło Mądrości, która was oświeci i sprawi, że ominiecie każdą niebezpieczną zasadzkę wzniesioną na waszej drodze. Ojciec da wam radość ufnego i dziecięcego zawierzenia Jego Bożemu działaniu, które przygotowuje dla każdego z was wszystkie okoliczności życia.

e W tym poświęconym Mi miesiącu maju wzmóżcie wasze dziecięce wynagradzanie za bluźnierczy i szatański sposób publicznego przedstawiania życia waszej Niebieskiej Mamy. Całe Niebiosa drżą z oburzenia z powodu publicznego i poważnego znieważenia waszej Mamy. Jezus osobiście bierze obecnie w obronę Istotę, którą najbardziej kocha i otacza chwałą.

f Niewiele czasu upłynie, a wielka kara dotknie całą waszą biedną ojczyznę – tak przeze Mnie kochaną i ochranianą – która pozwoliła, by w tak bluźnierczy sposób znieważono publicznie waszą Niebieską Mamę.

g Moje Serce krwawi widząc, że jedynie Mój pierwszy syn umiłowany, Mój Papież, zechciał zaprotestować i publicznie wynagrodzić, podnieść głos w odważnym akcie potępienia. Nikt inny z Hierarchii nie miał jednak odwagi tego uczynić. Przeciwnie, niektórzy Biskupi i Kapłani zdobyli się na zuchwałość publicznego usprawiedliwiania tego straszliwego bluźnierstwa.

h Oto nadszedł teraz dla Kościoła czas największego podziału, czas odstępstwa – które wniknęło do jego wnętrza i doprowadzi Go do przeżycia najpoważniejszego kryzysu – czas krwawego i straszliwego prześladowania.

i Zapraszam więc was do wynagradzania przez stałą modlitwę i pokutę, ufność i dziecięce zawierzenie. Czyniąc to, Moi najmilsi synowie, wylewacie balsam miłości na otwarte i krwawiące rany Mojego Niepokalanego i tak zbolałego Serca!

Cagliari (Sardynia), 26.05.1985, Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

310 Przyjdź, Duchu Miłości

a Najmilsi synowie, weszliście do Wieczernika Mojego Niepokalanego Serca, aby pozwolić Mi się formować. Ze względu na wielkie zadanie, które Pan wam powierzył, przeżyjcie ten dzień nieustannie się modląc, zwracając się do Ojca i Syna z prośbą o udzielenie wam daru Ducha Świętego.

b Z tego powodu poprosiłam was o wejście do Wieczernika Mojego matczynego Serca. Zapraszam dziś cały Kościół do zgromadzenia się w Wieczerniku Mojego Niepokalanego Serca, aby trwać na nieustannej modlitwie – ze Mną i przeze Mnie.

Polecam wam częste gromadzenie się w Wieczernikach, aby dać Mi wielką moc modlitwy. Dzięki niej będę mogła interweniować u Mego Syna Jezusa, aby wkrótce uzyskał dla was od Ojca dar nowej i drugiej Pięćdziesiątnicy – dla Kościoła i dla całej ludzkości.

c Przyjdź, o Duchu Miłości, i odnów oblicze tej ziemi. Spraw, by stała się cała nowym ogrodem łaski i świętości, sprawiedliwości i miłości, wspólnoty i pokoju, by Trójca Przenajświętsza mogła odzwierciedlać się w niej z upodobaniem i doznać uwielbienia.

d Przyjdź, o Duchu Miłości, i odnów cały Kościół. Doprowadź go do doskonałej miłości, jedności i świętości. Niech w ogromnej ciemności, która wszędzie się rozpostarła, będzie on dziś największym światłem, promieniejącym na oczach wszystkich.

e Przyjdź, o Duchu Mądrości i Poznania. Otwórz serca na zrozumienie całej Prawdy. Palącą mocą Twego Boskiego ognia wykorzeń wszelki błąd, zniszcz każdą herezję, aby rozbłysło – w całej doskonałości, na oczach wszystkich – światło Prawdy objawionej przez Jezusa.

f Przyjdź, o Duchu Rady i Mocy, i uczyń nas odważnymi świadkami otrzymanej Ewangelii. Podtrzymuj prześladowanego, dodaj otuchy temu, który został odsunięty na bok. Udziel siły uwięzionemu, obdarz wytrwałością bitego i torturowanego. Daj palmę zwycięstwa idącemu jeszcze dziś na śmierć męczeńską.

g Przyjdź, o Duchu Wiedzy, Pobożności i Bojaźni Bożej. Sokami Twej Boskiej Miłości odnów życie wszystkich uświęconych przez Chrzest i naznaczonych Twą pieczęcią przez Bierzmowanie. Odnów życie wszystkich oddanych na służbę Bogu, Biskupów, Kapłanów, Diakonów, aby urzeczywistniali Twój plan. Zrealizuje się on w czasach drugiej Pięćdziesiątnicy, od tak dawna wypraszanej i oczekiwanej.

h Wtedy wypełni się misja, którą Ja Sama powierzyłam Mojemu Kapłańskiemu Ruchowi Maryjnemu. Wtedy dopiero, kiedy wszyscy będą mogli nareszcie ujrzeć nowe niebiosa i nową ziemię, nastąpi tryumf Mojego Niepokalanego Serca.

San Marino, 5.07.1985, Rekolekcje. Pierwszy piątek miesiąca

311 Narzędzia Mojego Pokoju

a Moi najmilsi synowie, jakże cenię sobie hołd oddany Mi przez was tego wieczoru, na zakończenie tygodnia, podczas którego zgromadziliście się tu w drogocennym schronieniu Mojego Niepokalanego Serca. To Serce bardziej niż kiedykolwiek jest dla każdego z was schronieniem i pewną drogą prowadzącą do Boga.

b To, co przepowiedziałam w Fatimie Mojej córce, siostrze Łucji, staje się dziś rzeczywistością. Ponieważ wszyscy żyjecie w Moich czasach, dlatego ludzkości i Kościołowi ogromnie potrzeba Mojego matczynego i niepokalanego schronienia. Jest to pełen cierpienia, przepowiedziany przeze Mnie okres, w którym wszystko kieruje się ku swemu bolesnemu i krwawemu dopełnieniu.

c Dlatego właśnie chciałam was mieć tutaj, na tej górze, na jeden tydzień rekolekcji, tak obfitych w łaski. Rekolekcje te miały wyjątkowe i wielkie znaczenie, co zrozumiecie dopiero później.

d W tych dniach wychowywałam was do modlitwy. Nauczyłam was się modlić, dobrze się modlić, ze Mną – modlitwą pochodzącą z serca. W waszej modlitwie serca powinniście umysłem, wolą, sercem i duszą odczuwać i dostrzegać rzeczywistość, ku której zwracacie się na modlitwie. Wasza Niebieska Mama pragnie uczyć was coraz bardziej modlenia się sercem. Taka modlitwa ma stać się drogą prowadzącą was do pokoju serca.

e Pragnę wyprosić dla każdego z was dar pokoju serca. Przybyliście z sercami obciążonymi trudnościami, boleściami, nadziejami, troskami i oczekiwaniami. Wszystko wzięłam do Mojego Niepokalanego Serca i udzielam wam pokoju serca. Odejdźcie w tym pokoju serca i stańcie się w waszym środowisku narzędziami Mojego pokoju. Gromadźcie w tym celu coraz więcej dusz w Wieczernikach intensywnej, głębokiej modlitwy, abym mogła im także udzielić pokoju serca. Obecnie coraz bardziej brak jest pokoju w ludziach, rodzinach, narodach i całej ludzkości. Znakiem Mojego matczynego tryumfu jest Pokój. Chcę go obecnie złożyć w sercach wszystkich Moich dzieci, które Mnie słuchają, naśladują i poświęcają się Memu Niepokalanemu Sercu.

f Ponownie proszę was o organizowanie Wieczerników modlitewnych, ponieważ przez łaskę – tryskającą z Mojego Serca i prowadzącą was do pełnej miłości do Mojego Syna Jezusa – pragnę dać dziś Moim dzieciom drogocenny dar pokoju serca.

g Nauczyłam was tu także wzajemnej miłości. Jak bardzo Mama jest szczęśliwa widząc, że jesteście jakby małymi braćmi, kochającymi się wzajemnie, pragnącymi wzrastać w miłości, pomimo trudności spowodowanych waszymi ograniczeniami, licznymi wadami i podstępnymi pułapkami, zastawianymi na was przez Mojego przeciwnika. Pragnie on wyrwać Pokój z waszych serc i zasiać niezgodę, nieporozumienia i podziały.

h Przez modlitwę prowadzę was do pokoju, a Moją matczyną obecnością pomagam wam żyć w braterstwie. Powinna nieustannie wzrastać wasza miłość wzajemna. Macie nauczyć się coraz większej miłości. Mamę cieszy, gdy się kochacie, kiedy po najmniejszym nawet uchybieniu miłości potraficie się pojednać, podać sobie rękę i iść razem. Kocham bowiem każdego z was i wszystkich razem.

i Nie możecie przychodzić do Mnie sami. Gdy przybywacie sami, pytam was: «A gdzie są wasi bracia?» Musicie przychodzić do Mojego Niepokalanego Serca wszyscy razem, zjednoczeni Boskimi więzami waszej wzajemnej, coraz doskonalszej miłości.

j Ponieważ Mój przeciwnik zastawia na waszej drodze liczne pułapki, chcę, abyście – zanim zejdziecie z tej góry – złożyli Mi obietnicę, że będziecie się coraz bardziej miłować, kroczyć razem, trzymając się za ręce. Wasza miłość wzajemna jest znakiem Mojego tryumfu w świecie, w którym Mojemu przeciwnikowi udaje się panować przez egoizm, nienawiść i podział.

k Chcę, by ta miłość stała się jeszcze większa, by była jakby zaczątkiem nowego świata, który przygotowujecie i na który czekacie. Będzie to świat otwarty jedynie na doskonałą, ogromną i prawdziwą wzajemną miłość.

l Zanim zejdziecie z tej góry, chcę wam powiedzieć, że przyjmuję również dar waszego osobistego cierpienia. W tym roku głęboko oczyściłam Mój Ruch. Przepowiedziałam wam to w wiosce, w której nadal się objawiam, aby was uprzedzić i po macierzyńsku przygotować na to, co was czeka. Włożyłam na Mój Ruch krzyż, którego ciężar jeszcze czujecie: krzyż ogromny, bardzo dotkliwy, aby Moje Dzieło oczyściło się i mogło coraz bardziej urzeczywistniać Mój plan.

m Nie zniechęcajcie się! Pokładajcie we Mnie wielką ufność! Przygotowuje się coś wielkiego i nowego również dla Mojego Dzieła, ponieważ weszliście w decydującą fazę jego realizacji.

n Ileż boleści spotkacie na drogach świata! Po wyjściu z Wieczernika, w którym was zgromadziłam, zanieście wszędzie matczyny promień Mojej miłosiernej pomocy. Wylejcie balsam na liczne otwarte i krwawiące rany! Przekażcie Moje łagodne słowa wszystkim kroczącym po pustyni, w ciemnościach, zniechęceniu i rozpaczy.

o Wy jesteście znakiem Mojej matczynej obecności, promieniami światła wychodzącymi z Mego Niepokalanego Serca, aby zstąpić na wyniszczoną ludzkość i na Kościół – zaciemniony i podzielony.

p Wkrótce podział ten stanie się jawny, głęboki i powszechny. Wtedy będziecie musieli stać się więzami scalającymi tych, którzy pragną pozostać zjednoczeni w wierze i w posłuszeństwie Hierarchii, tych którzy – poprzez niezliczone doświadczenia – pragną przygotować nadchodzące nowe czasy.

Nie pozwoliłam, byście odeszli bez otrzymania Mojego matczynego słowa i bez umocnienia pochodzącego z Mego Niepokalanego Serca. Jestem zawsze z wami. Będziecie Mnie odczuwać coraz bliżej. Jestem waszą czułą Mamą, prowadzącą was do Jezusa i do Pokoju.

q Dziś wieczór chcę wam z radością wyrazić wdzięczność za wszelkie dokonane przez was dobro i za pociechę, jakiej Mi dostarczyliście w głębokiej boleści Mojego Niepokalanego Serca. Dziękuję wam z całą Moją matczyną miłością i błogosławię w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

15.08.1985, Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

312 Nie lękajcie się

a Wznieście dziś wasze spojrzenia ku czekającemu was Niebu, najmilsi synowie, jeśli chcecie kroczyć w radości i nadziei. Wielką koronę chwały wokół uwielbionego ciała waszej Niebieskiej Mamy wziętej do Nieba tworzy dziś cały zastęp aniołów i świętych, zwłaszcza zaś waszych braci, którzy was wyprzedzili i czekają na was.

b Sprawiam, że z Mego matczynego i Niepokalanego Serca spada na każdego z was wspaniały deszcz łask dla dodania wam otuchy, pocieszenia i pomocy w kroczeniu drogą, jaką wam wyznaczyłam.

c Świat, w którym żyjecie, stał się większą niż kiedykolwiek pustynią, wydającą zatrute i złe owoce. Jak nigdy przedtem Mój przeciwnik usiłuje na wszelkie sposoby wam przeszkadzać, zwodzić was i atakować. Posługując się wielką udzieloną mu władzą, szatan bardziej niż kiedykolwiek usiłuje na różne sposoby zniszczyć Mój plan i Moje Dzieło miłości, którego Sama dokonuję w tych waszych ostatnich czasach.

d Przeciwnik przeszkadza wam na wiele sposobów. Wznosi zasadzki na waszej drodze, wywołuje nieporozumienia i podziały, aby was doprowadzić do zniechęcenia. Zwodzi was wszelkiego rodzaju pokusami, aby was zastraszyć i powstrzymać. Obecnie jego ataki na Mój Ruch stają się silne i stałe. Usiłuje on przede wszystkim wprowadzić zamęt i podziały pomiędzy tymi, których wybrałam jako odpowiedzialnych za Moje Dzieło.

e Nie lękajcie się! Okrywam was Moim matczynym niepokalanym płaszczem i ochraniam. Zawsze jestem przy was i prowadzę was po wyznaczonej wam przeze Mnie drodze. Dopuszczam jego zasadzki dla waszego oczyszczenia, lecz potem osobiście działam, aby pomóc wam je pokonać i przezwyciężyć. Często staję się obecna w Moim uwielbionym ciele, aby dawać znaki Mojej matczynej opieki. Objawiam się stale, codziennie i w nadzwyczajny sposób.

f Światło Mojej matczynej obecności jednoczy teraz świat niebiański z ziemskim, w stałej wspólnocie miłości i modlitwy, na straszliwe chwile czekające was w tym decydującym okresie wielkiego oczyszczenia.

Fulda (Niemcy), 8.09.1985, Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny

313 Godzina waszego publicznego świadectwa

a Umiłowani synowie, przyjmijcie dziś Moje zaproszenie do wejścia w Moje Niepokalane Serce i pozwólcie Mi wami pokierować. Wszyscy, którzy przyjmują Moje zaproszenie i poświęcają się Mojemu Sercu, stanowią część Mojego zwycięskiego zastępu.

b Dziś, w święto Moich narodzin, pragnę was ujrzeć zjednoczonych wokół Mojej kołyski jak wieniec pachnący miłością i modlitwą.

c Wzywam was dziś wszystkich do publicznego i odważnego dawania świadectwa. Skierujcie wasz wzrok na waszą Niebieską Mamę, rodzącą się jak «jutrzenka o świcie, piękną jak księżyc».

Co zaciemnia dziś ludzkie życie? Mrok buntu przeciw Bogu oraz uparte i powszechne negowanie Go. Powinniście wszędzie wznosić potężny okrzyk: Bóg istnieje! Któż jest jak Bóg!

d Jedynie w powrocie do Boga otwiera się przed ludzkością możliwość ocalenia. Powinniście więc odważnie rozszerzać Moją matczyną prośbę o nawrócenie i o powrót do Pana – drogą modlitwy i pokuty, miłości i postu. Przez krótki czas będziecie jeszcze żyli w tym sprzyjającym czasie, udzielonym ludzkości dla jej nawrócenia.

e Wpatrujcie się w waszą Niebieską Mamę, która rodzi się «promienna jak słońce».

Co rzuca dziś cień na piękno i wspaniałość Kościoła? To dym błędów, którymi osnuł go szatan. Są one coraz bardziej rozpowszechnione i prowadzą bardzo wiele dusz do utraty wiary.

f Co jest przyczyną tak wielkiego rozpowszechnienia się błędów i wielkiego odstępstwa? Niewierni pasterze. Milkną wtedy, kiedy powinni odważnie mówić, potępiać błędy i bronić Prawdy. Nie interweniują wtedy, gdy powinni demaskować drapieżne wilki, które w owczej skórze wśliznęły się do owczarni Chrystusa. To są milczące psy, pozwalające na rozszarpywanie stada. Wy zaś powinniście mówić z mocą i odwagą, aby potępić błąd i rozszerzać jedynie Prawdę. Oto godzina waszego publicznego i odważnego dawania świadectwa.

g Również głęboki podział – istniejący w łonie Kościoła i rosnący z dnia na dzień – rzuca cień na jego wspaniałość. Powinniście więc świadczyć o jedności przez mocną więź z Papieżem i Biskupami z nim zjednoczonymi. Nie idźcie za Biskupami przeciwstawiającymi się Papieżowi! Bądźcie odważnymi obrońcami Papieża i otwarcie demaskujcie tych, którzy odrzucają jego nauczanie i podają sprzeczne z nim nauki.

Wpatrujcie się w waszą Niebieską Mamę, która rodzi się «straszna jak zbrojne zastępy w boju».

h Co osłabia wasze siły i co zatrzymuje was, zatrwożonych, wobec wielkiego ataku Mojego przeciwnika? To tolerowanie grzechu, który pozbawia was życia Mojego Syna Jezusa; to również wielkie lekceważenie modlitwy, udzielającej wam Jego własnej siły.

i Bądźcie dziś odważnymi świadkami w walce z grzechem. Niech dzięki wam na nowo rozbłyśnie w Kościele wielki dar, udzielany wam przez Jezusa w sakramencie pojednania. Zacznijcie znowu często się spowiadać i więcej się modlić! Módlcie się ze Mną, odmawiajcie Różaniec Święty!

j Prawdą jest to, co powiedział tu Papież.

k Bliska jest największa kara. Mówię wam więc: powierzcie Mi siebie i przypomnijcie sobie, że bronią, której należy używać w tych straszliwych chwilach, jest Święty Różaniec. Dzięki temu będziecie formować Mój zastęp, który prowadzę obecnie do największego zwycięstwa.

Fatima, 13.10.1985, Rocznica ostatniego objawienia fatimskiego

314 Dwa zastępy

a Z miejsca, w którym objawiłam się jako Niewiasta obleczona w słońce, wzywam was wszystkich do zgromadzenia się wokół waszego Niebieskiego Wodza.

b Oto czasy wielkiej bitwy między Mną a potężnym zastępem pod rozkazami czerwonego Smoka i czarnej Bestii. Ateizm marksistowski i masoneria stoją na czele tego zastępu zgromadzonego po to, aby całą ludzkość doprowadzić do zaprzeczenia istnieniu Boga i do buntu przeciw Niemu.

c Na czele tego zastępu stoi sam Lucyfer, powtarzający dziś swe wyzwanie skierowane przeciwko Panu, aby samemu otrzymać cześć należną Bogu. Walczą po jego stronie wszystkie demony, które obecnie rozeszły się z piekła po ziemi, aby jak największą liczbę dusz doprowadzić do potępienia.

d Przyłączają się do nich wszystkie duchy potępionych i tych, którzy w tym życiu kroczą odrzucając Boga. Obrażają Go, bluźnią Mu, idą drogą egoizmu i nienawiści, zła i nieczystości. Ich jedynym celem jest poszukiwanie przyjemności, zaspokajanie wszelkich namiętności. Walczą o zwycięstwo nienawiści, zła, nieczystości.

e Oddział, który Sama prowadzę, uformowany jest z wszystkich aniołów i świętych Raju. Dowodzi nimi święty Michał Archanioł, stojący na czele niebieskich zastępów.

f To wielka bitwa. Toczy się ona zwłaszcza w sferze duchów.

g Na tej ziemi Mój zastęp tworzą ci wszyscy, którzy – zgodnie z łaską otrzymaną na Chrzcie Świętym – żyją w miłości, uwielbiają Boga i idą pewną drogą doskonałego zachowywania przykazań Pana. Są oni pokorni, ulegli, mali, miłosierni. Omijają zasadzki demona i nie ulegają łatwym pokusom przyjemności. Idą drogą miłości, czystości i świętości. Mój zastęp uformował się ze wszystkich Moich małych dzieci, dających Mi odpowiedź we wszystkich częściach świata i idących dziś za Mną drogą, którą im wyznaczyłam przez te lata.

h Dzięki Mojemu zastępowi zbliżam dziś zwycięstwo. Wraz z Moim zastępem przybliżam każdego dnia tryumf Mojego Niepokalanego Serca. Z Moim zastępem przygotowuję drogę, po której przyjdzie do was chwalebne Królestwo Jezusa. Będzie ono królestwem miłości, łaski, świętości, sprawiedliwości i pokoju.

i Z miejsca, w którym się objawiłam, powtarzam dziś Moje matczyne zaproszenie: zgromadźcie się dziś jak najszybciej w Moim zastępie! Nadeszła obecnie godzina wielkiej bitwy. Walczcie bronią Różańca Świętego i kroczcie drogą miłości do Jezusa, pogardy dla świata i samych siebie, drogą pokory, miłości, prostoty i czystości!

j Wtedy będziecie gotowi znieść wielkie próby, które wkrótce zaczną się dla Kościoła i ludzkości. Z tego wyróżnionego miejsca – wraz z Papieżem i Moimi najmilszymi synami Mnie poświęconymi – błogosławię was wszystkich w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

Auckland (Nowa Zelandia), 12.11.1985

315 Moja droga

a Przyprowadziłam cię tutaj, aby wszędzie rozległo się Moje matczyne wołanie i aby Moje dzieci zgromadziły się w schronieniu Niepokalanego Serca. Z tej ziemi Dalekiego Wschodu wzywam znowu cały Kościół i całą ludzkość do podążania drogą wyznaczoną przez waszą Niebieską Mamę. To jest pewna droga, prowadząca was do Boga zbawienia i pokoju.

b Na tej drodze doświadczycie miłości Ojca, który bardzo was kocha i prowadzi, który wszystko wam przygotowuje w Swojej Boskiej Opatrzności i powołuje was do coraz większego szczęścia. W każdej chwili pozwólcie się nieść ojcowskiej miłości, jak dzieci powierzające się całkowicie Jego Boskiej woli.

c Na tej drodze spotykacie Boską Osobę Mojego Syna Jezusa, który jako Człowiek – w Swoim chwalebnym ciele – i jako Bóg jest zawsze blisko każdego z was. On pragnie być waszą radością i pokojem. Chce, by każdy z was Go kochał, szedł za Nim i naśladował Go. Wiodę was właśnie po drodze doskonałego naśladowania Mojego Syna Jezusa. Dzięki temu żyjecie uświęceniem dokonanym w was przez Chrzest, odrzucacie świat i jego pokusy, aby iść drogą Bożej łaski, miłości i świętości.

d Na tej drodze każdego dnia przemienia was silne działanie Ducha Świętego, Mojego umiłowanego Oblubieńca, który uczy was dawania doskonałego świadectwa.

e Postanowiłam, że będzie to dla was świadectwo bolesne. Zbliża się czas oczyszczenia i krwawej próby. To jest konieczne dla zbawienia Moich dzieci i dla oczyszczenia Kościoła z plagi odstępstwa i niewierności.

f Moja matczyna miłość skłania Mnie do skrócenia tych czasów. Wkrótce zaczniecie rozumieć to, co przekazuję wam od tylu lat.

g Wtedy wszystkie Moje małe dzieci – które odpowiedziały Mi we wszystkich częściach świata, które ofiarowały Mi siebie i które wychowuję w ciszy i ukryciu – otworzą się jak pachnące kwiaty, by ogłosić nowy czas tryumfu Mojego Niepokalanego Serca.

Z miłością i radością błogosławię wszystkich.

Melbourne (Australia), 1.12.1985, Pierwsza niedziela Adwentu

316 Szczęśliwi w oczekiwaniu

a Moje przesłanie dotarło teraz do wszystkich części świata. Synowie najmilsi, wspaniałomyślnie i ufnie współdziałajcie z planem waszej Niebieskiej Mamy!

b Żyjcie w pokoju serca. Kochajcie, módlcie się, wynagradzajcie. Przeżywajcie z prostotą małych dzieci chwilę obecną, którą Ojciec przygotowuje wam jako dar Swej Boskiej Opatrzności.

c Nie pozwólcie się zwieść tym, którzy wyznaczają lata i dni, jakby chcieli ograniczyć czas nieskończonego miłosierdzia Boskiego Serca Mojego Syna Jezusa.

d Liczni fałszywi prorocy rozpowszechniają kłamliwe przesłania w celu doprowadzenia do niepokoju i lęku wiele Moich dzieci.

e Ja jestem Matką Nadziei i Ufności. Ze Mną przeżyjcie czas waszego drugiego Adwentu. Jak byłam dziewiczą Matką pierwszego przyjścia Jezusa, tak dziś jestem chwalebną Matką Jego drugiego przyjścia.

f Żyjcie w tym oczekiwaniu, a będziecie szczęśliwi!

g Pośród wszelkiego rodzaju prób i cierpień będziecie radośni, mając pewność, że godzina obecnego ucisku przygotowuje czas chwalebnego powrotu Mojego Syna Jezusa.

h Będziecie szczęśliwi wśród niezrozumienia i prześladowań, ponieważ wasze imiona zapisane są w Moim Niepokalanym Sercu i strzeżeni jesteście w Moim pewnym, matczynym schronieniu.

i Będziecie szczęśliwi – chociaż żyjecie w Kościele zaciemnionym, poranionym, podzielonym – ponieważ ta godzina agonii przygotowuje dla niego promienny świt drugiej Pięćdziesiątnicy.

j Pełni radosnej nadziei żyjcie szczęśliwi w Moim Niepokalanym Sercu, oczekując przyjścia w chwale Mojego Syna Jezusa.

Perth (Australia), 8.12.1985, Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

317 Wasza Matka-Pasterka

a Jestem Niepokalanym Poczęciem. Jestem waszą Mamą, całą piękną.

b Najmilsi synowie, kroczcie drogą miłości, czystości i świętości.

c Jestem szczęśliwa widząc, jak Moje matczyne przesłanie rozszerza się dziś po wszystkich częściach świata.

d Wielu Kapłanów, lecz przede wszystkim wielu świeckich z wielkim entuzjazmem odpowiedziało na Moje zaproszenie do poświęcenia się Mojemu Niepokalanemu Sercu, do jedności z Papieżem, do kroczenia drogą Bożej łaski, do unikania grzechu, do odmawiania Różańca Świętego, do gromadzenia się w Wieczernikach nieustannej modlitwy ze Mną i przeze Mnie.

e Znajdujesz się dziś, Mój mały synu, w bardzo oddalonym mieście, leżącym na południu tego wielkiego kontynentu. Jesteś tu łagodną laską waszej Matki-Pasterki, pragnącej jak najszybciej zgromadzić was wszystkich w owczarni Mojego Niepokalanego Serca.

f Nadszedł już Mój czas. To co przepowiedziałam, ma właśnie się wypełnić. Żyjecie w przededniu wydarzeń poważnych i bolesnych dla Kościoła i ludzkości.

g Niebo i ziemia jednoczą się dziś, by z radością uczcić szczególny przywilej Mego Niepokalanego Poczęcia. Zapraszam was do zgromadzenia się w zastępie pod rozkazami waszego Niebieskiego Wodza. Prowadzi On was do bitwy przeciw szatanowi i grzechowi, żeby mogło w was zabłysnąć czyste światło Bożej łaski i świętości.

Święta Noc, 24.12.1985

318 Wielka cisza

a To jest Święta Noc. Synowie najmilsi, spędźcie ją ze Mną, na radosnym wspominaniu chwil, które przeżyłam, kiedy nadchodziło narodzenie w czasie Słowa Bożego, prawdziwego Syna Bożego.

b Głęboka cisza otaczała ujawnienie się tajemnicy wielkiej miłości. Pokój słodkiej harmonii ogarnął Moją dziewiczą osobę, wezwaną do otwarcia się na macierzyński dar Syna.

c Wielka cisza otaczała realizowanie się Boskiego misterium. Pośrodku nocy, gdy cisza spowijała wszystko, odwieczne Słowo Ojca zstąpiło jak rosa na świat, wzywany do przyjęcia Bożego ziarna. I oto w tej wielkiej ciszy rozległy się niebiańskie głosy aniołów, otwarły się serca pasterzy, którzy potrafili zrozumieć to, co zakryte jest dla wielkich.

d Tak powinno być przy każdym spotkaniu ze Słowem, które stało się ciałem w życiu każdego z was. Musi tak być w waszym codziennym spotkaniu z Moim Synem Jezusem. Ma tak być w czasie Bożego Narodzenia, którym powinniście żyć każdego dnia, przyjmując z miłością do waszych serc i dusz Pana – zbawiającego was i prowadzącego do pokoju.

e Musi tak być również w czasie Jego drugiego przyjścia, kiedy powróci w blasku Swej Boskości, kiedy przyjdzie na obłokach niebieskich, aby ustanowić Swe chwalebne Królestwo.

f Trzeba dziś wielkiej ciszy, aby pojąć tajemniczy plan i aby umieć odczytać przeżywane przez was znaki czasów. Zapowiadają wam one Jego bardzo bliski powrót.

g Otwórzcie wasze serca na pokorę, prostotę i dziecięcą czystość. Bądźcie wytrwali w modlitwie i ufni. Z waszą Niebieską Mamą przeżywajcie każdego dnia ciągłe Boże Narodzenie, które utrwaliło się w czasie – dla radości i zbawienia wszystkich.

Dongo (Como), 31.12.1985, Ostatnia noc roku

319 Wasza modlitwa ze Mną

a Umiłowani synowie, przeżyjcie te godziny ostatniej nocy roku na modlitwie ze Mną. Ileż Moich dzieci spędza te godziny na rozrywkach, w rozproszeniu, witając nowy rok w hałasie i na zabawie.

b Wy wznieście wraz ze Mną do Pana potężną modlitwę dziękczynną.

c Jego miłosierna miłość nadal wypełnia dziś wielki plan zbawienia i miłosierdzia, nawet wobec tak bardzo oddalonych i chorych ludzi obecnego czasu. Grzech jest waszą prawdziwą chorobą, zarażającą coraz bardziej Moje dzieci i prowadzącą je do życia w egoizmie, nienawiści, nieczystości, w upartym odrzucaniu waszego Pana, Boga, który was stworzył i prowadzi po drodze prawdziwego szczęścia.

d Pan prosi was o powrót na drogę prowadzącą do Niego. W tym roku na tyle sposobów dawał wam znaki Swego zaproszenia do nawrócenia.

e Wznieście wraz ze Mną do Pana potężną modlitwę wynagradzającą.

f Nieprawość okrywa całą ziemię jak pokrywa lodu. Wysuszyła serca i dusze wielu Moich dzieci. Kielich Bożej sprawiedliwości jest wypełniony, napełniony aż po brzegi i domaga się opróżnienia.

g Gdy w świecie działa największa tajemnica bezbożności, zwracam się do was, Moje dzieci, aby was poprosić o utworzenie ze Mną wielkiego łańcucha wynagrodzenia. Ofiarujcie wszystkie wasze modlitwy, wszelkiego rodzaju cierpienia, jednocząc je każdego dnia z ofiarą Mojego Syna Jezusa, odnawiającą się wszędzie dla zadośćuczynienia i odpuszczenia wszystkich grzechów świata.

h Czyniąc to pomagacie Mi powstrzymywać jeszcze karę, jaką ludzkość ściąga dziś na siebie z powodu swego stylu życia oddanego bezbożności.

i Nowe czasy są właśnie u waszych drzwi. Jestem Matką prowadzącą was drogą zbawienia i pokoju. Modląc się, poszcząc, umartwiając i pokutując, przygotowujcie się razem ze Mną na przeżycie nowych, czekających was dni, które ześle wam miłosierdzie Ojca.