Zeszyt 76

3.01.95

Miłość jest u twego boku. Jesteś słaba, lecz w twojej słabości Ja jestem uwielbiony.

7.01.95

– Mój Boże, Jahwe, Ojcze Przedwieczny! Ty, który czekasz tak cierpliwie na nasze nawrócenie, przyjdź! Przyjdź nas wszystkich nakarmić Twym Niebieskim Pokarmem, aby zaspokoić nasze potrzeby.

Znany jesteś z tego, że Twa Ręka jest Hojna. O, Sprawiedliwy, przyjdź nas ocalić! Przemień złe serce człowieka niegodziwego w serce życzliwe, aby i on ukazał Twoją wielkość.

Jahwe, mój Tatusiu o Czułym Sercu, świat nie poznał Cię jeszcze w pełni, nie wie, jaki jesteś naprawdę. Jedynie dzięki ukazaniu mocy Twego Świętego Ducha ludzkość uświadomi sobie wielkość Twego Imienia i wysławi blask Twojej Chwały.

Jahwe, Ojcze każdego z nas, niech ludzkość dowie się o Twych miłosiernych czynach, o czułości i wspaniałomyślności. Przypomnij im, Ojcze, że wspaniała chwała Twego Królestwa też do nich należy, byle tylko mieli prawe serca.

Przekazałam Twoje Słowa wszystkim narodom, do których mnie posłałeś, i wypełniłam Twe polecenie. Pomimo moich ograniczeń dałam im na nowo poznać Twój Łaskawy Portret, taki jaki mi objawiłeś, aby i oni mogli się rozradować i uświadomić sobie, że są Twoim potomstwem i Twoim nasieniem. Wypełniłam Twoje polecenia i przypomniałam im, że oni również są królewskim potomstwem.

Ojcze Święty, kiedy stale wysyłasz mnie pełnym głosem ogłaszać Twój Hymn Miłości, abym – jak echo – podzieliła się Twoim Kantykiem Miłosnym z moimi braćmi i siostrami, modlę się za tych, którzy są ciągle nieświadomi i żyją w świecie zapomnienia i ciemności. Oby Twój Święty Duch mógł zabłysnąć w ich duchu jak tysiąc słońc w jednym. Tak, niech Twój Święty Duch, którego blask większy jest niż wszystkie gwiazdozbiory razem wzięte, przemieni każdą duszę w zwierciadło bez skazy, w obraz dobra, zanim tak przeminą, jakby nigdy nie istnieli. Odnowieni, w doskonałej cnocie, poszliby gorliwie ogłaszać widzialny obraz Twej Wspaniałości i Twego panowania, bo rozpoznaliby to, co jest najbardziej Boskie.

Ojcze, Źródło Życia, Zdroju Życia Wiecznego, Oblubieńcu, Twoja zażyłość wobec mnie przebudziła każde włókno mojego biednego serca, pozwalając mi wniknąć w Twoje tajemnice i niewyczerpane bogactwa. Jakżeż ja w mojej nędzy mogę się zaliczać do Twoich dziedziców? Ledwie się urodziłam, a już zaczęłam grzeszyć i przestałam Cię czcić. Zgrzeszyłam i przestałam istnieć. Glina, którą uformowałeś, zamieniła się w Twego wroga. Twój ołtarz zamienił się w kryjówkę jaszczurek i pająków – znak niewłaściwego usposobienia i zła – i oddalił się od Bożej prawdy.

Och! Słaba duszo, mająca tak niewiele czasu do życia na ziemi, czymże się stałaś? Światło sprawiedliwości gotowe było, by uderzyć moją duszę. Jednak w Twoim pragnieniu uwalniania i ocalania byłeś o wiele silniejszy niż sama śmierć, niż moce ciemności i zepsucia. Wylałeś więc na mnie, Ojcze, jakby rzekę uzdrawiającą to, co było uznane za straszliwie zranione, podnosząc to, co było uznane za umarłe i zepsute.

A Twoje Pouczenie, Panie, towarzyszyło Twoim odwiedzinom i już teraz przekroczyło rozmiar mojego ludzkiego ducha.

Mój Ojcze, jesteś współczujący i miłosierny, cierpliwy i łaskawy, nie odwracaj więc od nas Swoich Oczu, lecz wprowadź nas wszystkich na drogę prawą.

Córko Mojego Upodobania, daję ci Mój Pokój... Wysłucham twoją modlitwę, cóż jednak mam uczynić, gdy odrzuca się Moją Miłość? Używam wszelkich sposobów, by was ocalić od ognia, i podążam we wszystkich kierunkach szukając sposobu, dzięki któremu mógłbym was wszystkich zbawić.

– Twój Święty Duch jest Tchnieniem Życia. On nas podnosi, ożywia i pozwala łaskawie wnikać w Twoje tajemnice.

Twój Święty Duch przemienia nas w tabernakula żyjące i poświęcone, w tron dla majestatu Twego Syna, w odbicia Twego Obrazu i w dziedziców Twego Królestwa.

Ojcze, pozwól teraz Niebiosom rozerwać się w tym roku. Niech wyleją jak nigdy dotąd Twego Świętego Ducha na nas. Wtedy wszyscy nauczymy się kochać rzeczy niebieskie i rozradujemy się Twą Obecnością. Zakwitną kości umarłych i będą wychwalać Cię na nowo, uwielbiając Cię.

Ach, Moje dziecko! Jestem szczęśliwy słysząc twoją żarliwość, widząc twe ubóstwo. Wypełnię Moją Obietnicę: wyleję Ducha Mego jak nigdy dotąd w historii na całą ludzkość, aby rozciągnął Swą moc z jednego krańca ziemi aż po drugi, nakazując odnowę i odrodzenie Mojej Świątyni... Tak, Moja Vassulo, nie wszyscy są godni Mojego Królestwa. Wielka jest Moja cierpliwość, lecz Moja Sprawiedliwość jest tak samo wielka. Będę musiał wpierw zerwać się, wydając palące tchnienie dla przywrócenia Sprawiedliwości. Będę musiał, Vassulo, zniszczyć Bestię i jej zwolenników, ciskając gromem z Mojego Tronu i uderzając błyskawicą i piorunem dla zmiażdżenia bluźnierców oraz królestwa tego świata. Moja Sprawiedliwość będzie ścigać wszystko, co nie pochodzi ode Mnie. Jestem łagodny w sądzie. Gdyby tak nie było, nikt z was już by dziś nie żył. Zniszczyłbym was wszystkich jednym uderzeniem. Jednak, jak widzisz, jestem nieskory do gniewu. Kiedy wydam Mój wyrok na tę ziemię, kto ośmieli się powiedzieć: «Cóż nam uczyniłeś?»

Przez wszystkie te lata, stopniowo, poprawiałem was i dawałem wszystkim okazję do nawrócenia. Jednak tak wielu od początku oddawało większe honory rzeczom martwym niż Mojej wiecznej chwale. Złoto i srebro zwiodły was i pałacie do tych rzeczy uczuciem przewyższającym należną Mi cześć... Ochronię jednakże tych wszystkich, którzy się nawrócą, i zachowam zalążek nowego pokolenia dla nadchodzących wieków. Ludzie rozmiłowani w złu i zepsuci nie pozostaną bez kary... Każdy zostanie wezwany przed Mój Tron, aby zdać sprawę ze swego sposobu życia.

Moja córko, to krótkie pozbawienie cię otrzymywania orędzi było po to, abyś wynagrodziła za grzeszników. Znoś cierpienie bez skargi. Potrzebuję aktów wynagrodzenia, potrzebuję wspaniałomyślnych dusz. Widzisz, jak bardzo Mój Syn był wobec ciebie hojny. Zapowiedział ci to wcześniej. Nie wątp więc w Jego wspaniałomyślność. Pójdź, pozwól Mi posługiwać się tobą dla odbudowania Moich zniszczonych ołtarzy. Będę pomnażał Moje łaski tak długo, jak długo będziesz zajmować się Moimi Sprawami i Moim Domem. Bóg jest z tobą, zatem nie lękaj się. Ja jestem z tobą. Jestem związany z tymi, którzy Mnie kochają. Pójdź, błogosławię cię.

 

12.01.95

– Panie, niech Twój Głos zostanie usłyszany w tym roku jak nigdy dotąd. Jak długo Twój lud musi wzywać Cię na pomoc?

Tradycja, jaką nam przekazałeś, traci oddziaływanie. Codziennie złorzeczy się Prawdzie, a człowiek-odstępca zdobywa najlepszych z wiernych. Ty z pewnością widzisz całą tę okropność. Jak długo, Jahwe, musimy wołać do Nieba: «Przyjdź do uciemiężonych!», a Ty nie zstępujesz? Poważna jest nasza rana, a Ty jesteś lekarstwem, czyż więc nie dasz usłyszeć Swego Głosu w tym roku, o Wszechmogący?

Odstępcy już zagarniają Ofiarę Twego Syna. Czy nie przyjdziesz położyć kresu ich występkom? Pozbawiają nas powoli naszego Zbawienia, a Ty, mój Panie, pozostaniesz milczący?

Polecono nam, abyśmy nie prorokowali w Twoje Imię, i zostaliśmy wyrzuceni za drzwi Twego Domu. Gdy dajemy świadectwo o Twojej Miłości, wypędzają nas i rzucają się na nas gwałtownie, aby nas zmusić do milczenia. Czy widzisz, jak wielki nieporządek wprowadzono do Twojej Świątyni? Czy widzisz, jak co dzień bluźni się Twemu Świętemu Duchowi?

Kiedy Jonasz wołał w ucisku, odpowiedziałeś mu. Kiedy z głębi otchłani wołał do Ciebie, odpowiedziałeś mu i usłyszał Twój Głos. Czy dziś, mój Boże, nasza skarga nie została jeszcze usłyszana? Czy nie dotarła do Twoich Uszu?

Gdy Jonasza połknęła ryba, pozostał w ciemnościach przez trzy dni i trzy noce. A co z nami, Panie? Czy na zawsze mamy pozostać w tej ciemności?

Znany jesteś ze sprawiedliwości wobec ubogich w duchu, znany jesteś z poszanowania praw człowieka sprawiedliwego, zatem popatrz na naszą nędzę i ocal nas.

Pokój Mój daję tobie, Moje dziecko. Posłuchaj Mnie i pisz: Przyśpieszę Mój Plan ze względu na resztę. Pozostawajcie więc przebudzeni, bo nie wiecie, kiedy dam się usłyszeć w płomieniu... a Mój Święty Duch zostanie wylany na wielu. Gdy niektórzy tracą nadzieję, upewnij ich, uspokój ich, że Ojciec w Niebie przyśpieszy Swój Plan. Wkrótce to o twoim «wkrótce» mówię Mój Głos będzie głosem płomienia niszczącego tych, którzy niszczą ziemię. Bądź czujna i cierpliwa. Nie upłynie wiele czasu, a wypełnią się Moje Słowa. Sądził będę sprawiedliwie.

13.01.95

– Panie, czy uważasz, że nie kwapiłam się do mówienia? Czy ogłaszałam Twoje cuda tak, jak chciałeś? Jezu?

Ja Jestem. Moja reszto, daję ci Mój Pokój! Nigdy się nie smuć, gdy jakieś drzwi zamykają się przed tobą. Jestem z tobą, zatem nie niepokój się. Moje dziecko, nigdy nie będziesz mogła świadczyć dla Mnie bez prześladowań. Nic, co robisz nawet gdyby mogło się to wydawać małe i bezsilne nie jest daremne. Ślad, jaki za sobą zostawiasz, będzie zaznaczony i odtąd zaczyna się Moje Dzieło. Zatem, maleńka, odwagi, Ja jestem zawsze z tobą... To w ten sposób Mój Ojciec cię wyróżnił.

– Co będziemy dziś robić?

Módl się, pisz i uwielbiaj Mnie. Nigdy jednak nie zaniedbuj twoich domowych obowiązków, które również Mi się podobają. Tego pragnę od ciebie. Dam ci siłę, abyś była zdolna czcić Mnie wypełniając wszystkie te rzeczy. Teraz więc piszmy!

19.01.95

Pokój niech będzie z tobą. Nie lękaj się, przy tobie Ja Jestem. Otrzymasz jeszcze w tym roku Słowo Boga. Twoje pokolenie nie docenia jednak Mego Słowa. Niektórzy z was nawet konfiskują Moje Słowo. Inni są tylko bardzo spragnieni, by potępić, cokolwiek powiem, a czego nie rozumieją. W złośliwości rozumują niegodziwie i są mistrzami, gdy chodzi o niszczenie. Mówię wam to z powagą:

Łaska jest dziś ofiarowywana każdemu, lecz dzieje się dokładnie tak jak w Mojej przypowieści o siewcy: ziarno pada na skraj drogi. Tak, oni słyszą Moje Słowo, lecz demon przychodzi i zabiera to, co usłyszeli, aby nie uwierzyli i nie nawrócili się. Ponieważ stali się łupem szatańskich pokus, są w końcu porywani na drogę zniszczenia.

Moja Łaska jest nad tobą, pokolenie, ale już nie na długo. Zamiast podsycać płomień miłości który wam wszystkim ofiarowuję w sposób wolny poprzez te Orędzia i zamiast pozwolić Mojej Miłości szerzyć się i ogarniać płomieniem każde serce, tak wiele Moich kapłańskich dusz postępuje przeciwnie. Miłosierdzie jest dziś waszą nadzieją. Wy jednak zadowalacie się napełnieniem swego umysłu «wiedzą» która wcale nie jest Wiedzą i odrzucacie Moje Miłosierdzie, jakiego wam dziś udzielam. Daję wam znaki i cuda. Mocą Mojego Świętego Ducha udzielam wam tych cudów. Podnoszę słabych, aby świadczyli o Mojej Chwale, przypominam wam, że jestem trzykroć Święty. W waszych sercach jednak nie ma nic, co przypominałoby pokój, gdyż odrzuciliście Mojego Świętego Ducha, Dawcę Pokoju...

Noc jest już prawie nad wami, a tobie, pokolenie, tak daleko do nawrócenia! Wkrótce i to jest wasze wkrótce kiedy pokryje was wasza własna krew, wtedy Ja, jako Sędzia, przypomnę wam krew, jaką nosicie na rękach z powodu tego, że zabroniliście tak wielu duszom otrzymać Moje łaski poprzez to Przypomnienie Mojego Słowa. Jesteście jak Rzymianie, którzy codziennie koronują Mnie cierniem. Czy powiecie Mi jak Piłat: «Nie jestem winien tej krwi» i obmyjecie ręce w wonnej wodzie? Odmawiacie przyjęcia środka chroniącego przed śmiercią. Odmawiacie uznania Mojego Słowa, danego przez Mojego Ducha Świętego w waszych dniach. Zamiast przyjmować Moje Słowo, podchodzicie do Niego z lekceważeniem. Ludzie pozbawieni wszelkiej wiary! Słuchacie wiele, wiele razy bez zrozumienia. Patrzycie wiele, wiele razy a nie udaje się wam dostrzec Mojej Chwały i Mojego Nieskończonego Miłosierdzia, które się na was wylewa!

Niewdzięczne pokolenie! Przekształciliście Moje świadectwo o Moim Świętym Duchu w mit! Przemieniliście Moje tajemnice w mit! Wasza laska pasterska zamieniła się teraz w berło kłamstwa. Do kogo powinienem was porównać w waszej całkowitej nagości? Do Kaina? Do Faraona? Do Faryzeuszy? Do Judasza? Jesteś zaskoczone, bezbożne pokolenie, kiedy na twoich oczach grożę Moim Mieczem? Czy nie wiedzieliście, że noszenie miecza ma swoje znaczenie? Czy nie słyszeliście, że jestem równocześnie wojownikiem Sprawiedliwości, a nie tylko Pokoju? Czy nie czytaliście, że jestem Wierny i Prawdziwy, Amen, Sędzia znany w pełni pod Imieniem: Słowo Boga. Zostało jednak powiedziane, że wasza epoka, Fałszywy Prorok Bestii, podniesie miecz przeciw Mnie i Moim świętym.

Moje Królestwo na ziemi jest u samych waszych drzwi, lecz wy Go nie chcecie, tak samo jak nie chcecie usłyszeć Mojego Słowa... Wasze niegodziwe serca w ogóle nie zważają na Moje ostrzeżenia, bo odrzuciliście pokorną laskę pasterza, a woleliście berło kłamstwa. I kiedy słyszycie Słowo z Moich Ust, nie ostrzegacie waszego serca ani nie myślicie o tym, aby ostrzec innych. Nie, wy widzicie, że nadchodzi Miecz, lecz nie zwracacie na to uwagi... Wysuwacie zarzuty, zachęcacie innych do robienia tego samego. Aby ograniczyć Mój Głos, mówicie sobie: «Wszystko to to niedorzeczności. Nie zważajcie na to. To jest histeria. Nie słuchajcie tego zbioru szaleństw, nie słuchajcie ‘Prawdziwego Życia w Bogu’ wymysłu szatana.» Śpieszycie się, by to, co Boskie i święte, nazwać «złem» i «kłamstwem».

Krwawa kąpiel będzie cię prześladować, pokolenie. Każdy wąwóz, każdy pagórek, każde morze, każdą górę uderzy Mój Miecz. Krwawa kąpiel będzie cię prześladować z powodu twojego grzechu i umrzesz. Jeśli jednak choćby dziś porzucicie wasz grzech, nawrócicie się z głębi serc i przyrzekniecie żyć w miłości, w jedności i pokoju, będziecie żyli, a Ja więcej nie wspomnę waszych grzechów.

Powróć do Mnie, pokolenie. Dlaczego tak bardzo pragniesz umrzeć w grzechu? Powróć do Mnie, odrzuć grzech, a będziesz żyć. Czy nie czytaliście: «To mówi Amen, Świadek Wierny i Prawdomówny, Początek stworzenia Bożego, który ze sprawiedliwością sądzi i walczy»? Jak możesz ty, który co dzień głosisz Moje Słowo nie rozpoznawać ani czasów, ani znaków? Tobie który uparcie twierdzisz, że Ja nie jestem Autorem tego Orędzia mówię: osądzasz według ludzkich kryteriów i otaczasz siebie chwałą... Miej się na baczności i powstrzymuj język od osądzania. Ja jestem jedynym Sędzią, a ty naprawdę jesteś w Moich Rękach... Moim Duchem umocniłem to, co było kruche, aby poprzez nią Moje Imię zostało uwielbione i ogłoszone w każdym narodzie, aby słaby odnalazł w Nim swoją siłę.

Nakazałem ci być Echem Mojego Słowa, zwojem, który powinien być przeczytany, aby kiedy go usłyszą i spożyją mieli odwagę z radością wyspowiadać się i nawrócić. Powiedziałem w Zgromadzeniu Moich Świętych:

«Nikogo nie pozbawię Mojego Światła. Nikt nie pozostanie więźniem ciemności. Mój Ojciec przeżywa ustawiczną troskę, a zapłata, jaką zachował dla tego bezbożnego pokolenia, jest teraz u samych ich drzwi. Do chaosu, w jakim żyją, poślę Naczynie, które nosiło Mnie w Swoim ciele, by zaniosło im na nowo Moje Słowo, abym przyszedł do nich, na ich pustynię, jak kropla porannej rosy. Wyślę Moją Matkę, aby uczyła ich powoli Moich dróg i upominała tych, którzy Mnie obrażają.

Ja sam także zstąpię na tę pustynię, aby ożywić umarłych. Pouczenie i Mądrość zostaną im udzielone darmo. Przyjdziemy z Naszymi Sercami w Naszych Dłoniach, aby im Je ofiarować. I jak Dwie Lampy, jedna obok drugiej, zabłyśniemy nad nimi. Nie będę zwlekał z wypełnieniem Mojego Planu i czas Miłosierdzia zostanie im wszystkim udzielony. Dlatego właśnie w tym końcu czasów wzbudzę uczniów, aby odbudowali to, co teraz leży w ruinach. Wyślę ich, aby dawali świadectwo w Moje Imię. Wyślę ich tam, gdzie krzewy wydają owoce, które nigdy nie dojrzewają, i tam, gdzie droga Prawdziwej Wiedzy jest lekceważona. Moi drodzy są wysyłani do wnętrza ziemi tam gdzie grzech zwinięty jest jak wąż w swoim gnieździe by wyrwać i wykorzenić zło. Wyślę ich, aby wykorzenili ogromny Plan Bestii. W ich szczególnej misji udzielę im mocy, a ich działania powiodą się. Dzięki Mojemu Świętemu Duchowi oprą się przerażającym demonom. Odważnie i wytrwale nie zwrócą żadnej uwagi na kamienowanie, jakiemu będą poddani. Mój Święty Duch stanie się ich przewodnikiem i towarzyszem, prowadząc ich roztropnie w ich przedsięwzięciach. Wypełnię bez zwłoki Moją Obietnicę i wyślę Mego Świętego Ducha z Nieba, aby działał z nimi i pouczył ich o wszystkim, co im dałem. Otworzę im usta i napełnię je Moim Słowem, a język ich stanie się jak miecz. Będę pilnie strzegł ich Moich drogich przed Moimi wrogami: prześladowcami tych dni. Ocalę ich od zasadzek zastawionych na nich i od kamienia przynoszącego zgubę, który jest w nich wymierzony. Nie, Mojej tak potężnej Ręce nie zabraknie sposobów, aby ich ocalić. Postąpię wyrozumiale z tym pokoleniem, pomimo jego nieprawości.»

To właśnie powiedziałem Mojemu Zgromadzeniu w Niebie.

Dziś, gdy cokolwiek mówię lub prorokuję ich ustami, bogaci w duchu nie tylko prześladują Mnie, lecz również bluźnią Dziełom Mego Świętego Ducha. Powiadam wam, nadchodzi Dzień, w którym również i wy ustąpicie i uznacie prawdę Mojego Słowa!

Córko, chociaż wielu łączy swe siły przeciw tobie, Ja i twoja Matka jesteśmy z tobą. Nie poddaj się zmęczeniu, pozostań we Mnie, aby dzieło, jakie ci dałem, zabłysło nad każdym z was i nad wszystkimi rzeczami. Módl się o jedność, pojednanie i o odnowę Mego Kościoła. Bądźcie jedno w Moje Imię.

28.01.95

– Panie?

Ja Jestem. Wesprzyj się na Mnie i powierz Mi siebie. Wszystko, o co cię proszę w tych dniach, to dawanie i przekazywanie Miłości. Dawaj pouczenia i wszystko, czego ci udzieliłem! Mów! To jest Moje Polecenie. Powiedz im: błogosławieni ci, którzy mają uszy, aby słuchać, i oczy, aby widzieć. Do nich należy Królestwo Niebieskie. Powiedz im, że Bóg, o którym zapomnieli, nigdy o nich nie zapomniał.

Ja, Jezus Chrystus, błogosławię każdego z nich. Ci, którzy przyjęli ciebie w Moje Imię, już otrzymali Moje błogosławieństwa. ic

Zagrzeb (Chorwacja), 1.02.95

Pisz: Pokój niech będzie z wami. Przez cały dzień byłem z wami i wyciągałem nad wami Moją rękę. Mój ludu, Moje dziedzictwo, Moje potomstwo, zwróć się do Mnie, zawrzyj ze Mną pokój. Zawrzyj ze Mną pokój... Umiłowałem was od całej wieczności. Powróćcie do Mnie, a Ja powrócę do was. Siejcie miłość, aby zebrać plon miłości. Siejcie pokój, a odziedziczycie Mój Pokój. Siejcie, błogosławieni Mojej Duszy, siejcie pojednanie, a zbierzecie jako plon Moją Chwałę... Nie płaczcie nad rzeczami materialnymi. Wznieście wasze oczy ku Niebu i niech wasze serca szukają Moich Niebieskich Praw, aby dzięki nim Moje Królestwo Niebieskie przyszło do waszych serc, a Moja Wola była tak spełniana w waszych sercach, jak jest wypełniana w sercach wszystkich świętych w Raju.

Tego dnia wołam tak, jak wołałem niegdyś do Jerozolimy: «Gdyście tylko poznali Orędzie Pokoju, jakie wam dziś ofiaruję, bez wątpienia skorzystalibyście z niego.» Jednak rzeczy te są ukryte przed wykształconymi i mądrymi, a ujawniane prostym dzieciom. Królestwo Niebieskie objawiane jest prostym i pokornym. Poprawiajcie wasze serca, a na koniec otrzymacie waszą zapłatę. A jeśli zapytacie: «co możemy Ci teraz ofiarować?» odpowiem wam: «ofiarujcie Mi wasze serca, a Ja przyjdę wam z pomocą w niedostatkach waszej wiary. Otwórzcie serca, a Ja przemienię je w Niebo dla Mnie, waszego Boga, i będę mógł w nim być uwielbiony.» Przyjdźcie spożywać owoc, jaki Ja wam dziś ofiarowuję. Póki jeszcze czas, przyjdźcie do Mnie. Wasz Mistrz jest naprawdę na drodze powrotu. To dlatego mówię wam: Zawrzyjcie ze Mną pokój i bądźcie jedno w Moje Imię. Błogosławię was wszystkich w Moje Imię, pozostawiając Tchnienie Mojej Miłości na waszych czołach.

8.02.95

– Czy jest oprócz Ciebie ktoś, kto nam okaże współczucie i zatroszczy się o nas? Ciągle spodziewamy się Pokoju, takiego Pokoju, jaki pozostawił nam Twój Umiłowany Syn...

Zgrzeszyliśmy przeciw Tobie i przeciw wszystkim potęgom Nieba. Przestaliśmy żyć, bo odrzuciliśmy Twoje Święte Imię, które jest Źródłem Życia, pozwalającym nam być sobą. Ten wielki bunt, to odstępstwo pożera teraz Twój Dom jak rak.

O, mój Jahwe jaśniejący bardziej niż milion słońc, jakże ludzie mogą nie zauważać Twego blasku, kiedy przechodzisz blisko nich? Jak można mówić: «Nie ma żadnego dowodu na to, że Jahwe przechodzi. Nie widać żadnego śladu Jego przejścia.»

Boże! Ty jesteś jak strzała wypuszczona do celu, a oni – chociaż mają oczy – nie widzą, że strzała już ich minęła i utkwiła już w celu.

O, Boże nasz, ty jesteś naszą nadzieją, przyjdź teraz, w tym roku, bez zwlekania odbudować Twoje zburzone ołtarze, odnowić Twe miasta i Twój Dom.

Ach! Vassiliki! Powstrzymaj swe wzdychania, usłyszałem cię. Moja Ręka jest silniejsza od rąk Moich wrogów. Niebawem zostanie wam udzielona pociecha i podniosę Mój lud, i ożywię waszych kapłanów. Odnowię Moje ołtarze i odbuduję Moje miasta. Najpierw jednak muszę przywołać do porządku bluźnierców, którzy są mistrzami, gdy chodzi o nikczemność. Połknęli odstępstwo tak, jak gdyby spożywali Chleb Życia. Gdyby nawet dziś ujawnili skruchę, okazałbym im łaskawie Moje względy i przebaczenie. Jednak nic od nich nie słyszę... Jakże mogę wyrzec się Mojej gwałtowności i cofnąć Moją Sprawiedliwość, skoro to pokolenie nadal oddaje cześć demonowi?

Znany jestem z tego, że jestem dobry, łaskawy i najbardziej kochający. Jednak który z tych odstępców wzywa Mnie dziś, wołając do Mnie: «mój Ojcze»? Dlatego wkrótce zawierucha ognia wymiecie tę nieprawość i grzech. Nikt z was nie zna tego Dnia, a jeśli ktoś mówi wam, że wie o nim, ten nie pochodzi ode Mnie... Przyjdę do was w chwili, w której się najmniej spodziewacie, w godzinie nie oznaczonej. Nagle, w sposób nieoczekiwany, nawiedzi was huragan płomieni pochłaniającego ognia. To, na co czekacie, nadejdzie. Przemówię, a kiedy będę mówił, Mój Głos stopi razem elementy ziemi wraz z jej nieprawością i grzechem.

Kocham was wszystkich miłością wieczną, a Mojego uczucia do was nie może wyrazić żadne słowo. Czy jednak Moje Imię ma być profanowane na zawsze? To, co zamierzam zrobić, zasmuca Mnie, pogrąża Mnie w boleści, gdyż nie znajduję żadnej przyjemności w gnębieniu was. Choć jest to dla Mnie przykre, będę jednak musiał ogniem skierować was na właściwą drogę.

Płacz, córko, nad nie nawróconymi. Zamysł Mój wypełnię i doprowadzę Mój Plan do końca.

Co do tych, którzy nie zamknęli uszu na Mój Głos i którzy bronili Mego Słowa, tym mówię: nie smućcie się. Moje Oczy widzą wszystko i Ja osądzę każdego z was według jego czynów.

Ponieważ ujawniam rzeczy z wyprzedzeniem, dlatego objawię wam też, co Moja Prawica uczyni zaraz po Moim Dniu. Moja Prawica postawi nowe fundamenty ziemi i Niebios. Resztę, która przetrwa, na nowo przyozdobię Moim Blaskiem i Moją Boskością. Jest więc, córko, nadzieja dla twych potomków. Ja jestem twoją Nadzieją. Przywrócę wielu do Życia i poniosę nad wami Nowe Imię Mego Syna.

Ty, córko, wstawiaj się za Moim Domem. Troszcz się o Moje Sprawy, a Ja zatroszczę się o ciebie. Mój Duch został ci udzielony, abyś stosowała Moje Prawa, miłowała sprawiedliwość i przyprowadziła z daleka Moich synów i córki. Pouczyłem cię i dałem ci język ucznia, abyś była Moim Echem i włożyła Moje Królestwo w ich serca. W twoje oczy, Paraskevi, włożyłem Moje Światło. W twojej duszy rozlałem zapach zmartwychwstania, tchnąłem woń mirry w tabernakulum Mojego Syna, roztoczyłem zapach kadzidła... A teraz słuchaj twojego Ojca:

Moją Duszę ogarnia smutek, a także współczucie. Przemówiłem, lecz bardzo niewielu słucha. Zapukałem, lecz jak się wydaje nikt nie usłyszał. Co mam zrobić, skoro Mnie nie słuchają? Córko, mówiłem do was wszystkich o Nadziei. Kiedy jednak dziś mówię o tym, co jest Nadzieją, za którą wszyscy tęsknicie, Moje Słowo zaledwie wam dane natychmiast jest ukrywane. Zasiewane przeze Mnie Ziarno Nadziei jest unoszone i chowane... Mówię i oczekuję odpowiedzi, lecz nie zważa się na Moje Słowo a przecież to Ja jestem Nadzieją serc nieprawych. Równocześnie jestem Mieczem, który rozrywa serca. Tak wiele z nich jest spragnionych Mego Słowa...

Dlaczego jednak ludzie ukrywają skarby, które na nich wylewam? Jeśli Moją Duszę ogarnia smutek, to dzieje się tak dlatego, że Mój Kielich Sprawiedliwości jest już napełniony. Wylewa się na Moje Ręce gotowe uderzyć i wymierzyć temu bezbożnemu pokoleniu chłostę, jakiej nigdy dotąd nie było. Ponieważ jednak jestem Ojcem, podejdę potem ze współczuciem i czułością, aby uleczyć rany zadane tymi samymi Rękoma, które uderzą... To jest wielka Nadzieja, o którą Mnie prosicie. Przyjdę każdego doprowadzić do domu i uleczyć jego rany. Jako Ojciec zajmę się Moimi zranionymi dziećmi. Będę czuwał nad ich potrzebami. Wtedy będą wiedzieć, że od początku byli Moi i że Ja-Jestem-Który-Jestem jest Ojcem i Zbawicielem. Sprawię, że ich wargi ogłoszą: «Błogosławiony niech będzie nasz Pan», i na nowo będą głosić Królestwo Niebieskie. Będą je ogłaszać tak, jak nigdy dotąd tego nie czynili, ponieważ dam im serce nowe...

Niech was nie zaskakuje, że w dniach ostatnich ludzie są zarozumiali i że zdradzają się wzajemnie. Nie bądźcie zdziwieni wielką liczbą pojawiających się fałszywych proroków i szerzeniem się błędów oraz zniekształcaniem Pism, co czynią fałszywi nauczyciele... Nie, nie bądź zaskoczona, Moje dziecko, że ludzie wyśmiewają się i szydzą teraz z ciebie, gdy mówisz: «Wierzę Mojemu Ojcu, który jest w Niebie. Wierzę w jednego Boga, Ojca wszystkich. Wierzę w chwalebną i żywą Obecność Jego Umiłowanego Syna w Eucharystii. Wierzę w Jezusa Chrystusa, który się począł z Ducha Świętego i zrodził z Dziewicy Maryi.» Nie, córko, oni nie wierzą w Zmartwychwstanie Mego Syna ani w Jego Bóstwo...

Mówię ci to, trwaj w Pokoju pośród wściekłości i w uciskach, trwaj w Moim Pokoju. Szerz Mój Pokój. Nie pozwól nigdy, by twoje serce burzyło się pod wpływem okrucieństwa ludzi... Ja jestem z tobą nawet wtedy, kiedy Mnie nie widzisz, Moje dziecko, Ja jestem z tobą. Aby być wśród was, Mój Syn jest już naprawdę na drodze, którą odszedł zatem odwagi! Odwagi i nie bądź przerażona. Złóż swą nadzieję we Mnie, a nie w kimś innym. Ja jestem Jahwe, twój Abba, i obiecuję ci, że doprowadzę cię do domu. Idź więc ujawniać Moją Moc i Miłosierdzie. Ja jestem z tobą. Idź, idź powiedzieć każdemu:

«Pomoc przychodzi od Boga, nadzieja przychodzi od Boga. Zwróćcie się do Niego, a On was ocali».

Błogosławię cię, Vassiliki. Czcij zawsze Moje Imię!

Bangladesz, 17.02.95

Tuż przed spotkaniem w Dhaka:

– Panie? Podtrzymaj mnie i stawiaj mi nieustannie przed oczyma Twoje Słowa! Przypomnij mi Twe Pouczenia. O, Panie, niech Twoje Słowa będą przede mną jak Lampa dla moich stóp, abym się nie zachwiała.

Pokój niech będzie z tobą. Nigdy cię nie zawiodłem i nigdy się to nie stanie. Vassulo, cicho... Posłuchaj Mnie... Wesprzyj się na Mnie tak, jak się wspierałaś, a poprowadzę ciebie i innych poprzez ciebie! My? ic

(Później)

Bóg przyprowadził mnie do Bangladeszu, gdzie po raz pierwszy do mnie przemówił. Przyprowadził mnie do miejsc mojego nawrócenia – tu, gdzie rozpoczęło się “Prawdziwe Życie w Bogu”.

Moja Vassulo, błogosławię cię. Pójdź, Mój Duch jest z tobą i będzie z tobą w taki sposób, abyś jako Moje Echo mogła dawać wszystkim Moją Niebieską Mannę. Przyszedłem tu ponownie z tobą po to, aby pobłogosławić poprzez ciebie miejsca ukształtowania twego bytu, to znaczy twego wezwania do istnienia i do życia! Ja, Jezus, przyszedłem do ciebie w twojej nędzy i ubóstwie, aby cię wznieść do Mego Serca i uczynić z ciebie żyjący znak Boskiego Miłosierdzia. Pozwól Mi teraz mówić poprzez ciebie i udzielać Moich łask w czasie tych spotkań. Zbieraj ze Mną bogaty plon, którego nie przygotowałaś. Módl się nieustannie i czcij Mnie. Strzeż Świętości Mojego Imienia. Ja, Jezus, jestem z tobą.

Dhaka, 18.02.95

– Panie! Właśnie tego mnie nauczyłeś. Szczęście zachowane jest dla ubogich. Dzięki temu mogę zobaczyć to, czego nie widzi oko, chyba że zostało mu to udzielone z wysoka.

Pokój niech będzie z tobą. Nie mogłem patrzeć, jak ginie Kwiat-Mego-Serca. Nie mogłem patrzeć, że dotknęła cię wieczna ślepota. Moje Serce jest twoim mieszkaniem i ocaleniem. Jakże mógłbym trwać w milczeniu, widząc chmurę okrywającą Mój namiot? Trzeba było jednego Tchnienia Mego Oddechu, aby zmieść tę chmurę okrywającą Mój namiot...

A teraz jedno pytanie: czy wciąż pragniesz kontynuować wszystko, co ci dałem, i ewangelizować z miłością dla Miłości?

– Tak, Panie.

Powiedz: «Tak, Panie, z ogniem w moim wnętrzu, z gorliwością dla Twego Domu i dla Twojej Chwały». Odnów przyrzeczenia wierności wobec Mnie, a Ja odnowię w tobie Moje Łaski... Będę nadal wylewał Moje Łaski i Pouczenia na ciebie. Spraw Mi radość, zaspokajając Moje pragnienie. Uświadom sobie, co ci dałem.

Moją radością jest dawanie...

Przypomnij swemu doradcy, jak podoba Mi się ofiara. Wspaniałomyślność jest także miła Moim Oczom. Chcę wam obojgu przypomnieć, jak bardzo ważne jest podążanie w rytm Mojego Kroku, z powodu pilności Mojego Orędzia. Pojawia się właśnie przed wami jutrzenka wielkich nadchodzących wydarzeń. Niech wasze serca zabiorą się do pracy. Bądźcie wobec siebie nawzajem życzliwi. Nie podoba Mi się chłód w waszej pracy. Och! Cóż mógłbym dać wam więcej, czego wam nie dałem? Dałem wam ten niewyczerpany Skarb, który ukryty jest przed oczyma ludzkości, a który został ujawniony jedynie Gertrudzie. Ten Skarb całkowicie zachwycił jej serce, a jej oczy – zniewolił cudownością. Ten Niewyczerpany Skarb zachowany został dla waszych czasów: dla końca czasów. Moje Najświętsze Serce zgromadziło te bogactwa dla twego pokolenia. Zrozum teraz, dlaczego demon uważa ciebie, Vassulo, za swój pierwszy powód do niepokoju i za pierwszy cel swych niszczycielskich działań!

– Teraz rozumiem, Panie.

Nigdy cię nie zawiodę. Pracuj ze Mną i sprawiaj Mi radość. Jestem twoim Życiem... Módl się, by szatan nie podchodził zbyt blisko do waszej przyjaźni... Módl się o wypełnienie twej pracy. Módl się, prosząc Ojca o to, by uczynił cię doskonałą. Ja, Jezus, błogosławię was obydwoje. Pamiętajcie: ufajcie sobie wzajemnie, błogosławcie się wzajemnie. Bądźcie przykładem tego, do czego podobna będzie jedność! Bądźcie jedno.