Zeszyt 75
9.11.94
– Moja Vassulo, daję ci Mój Pokój. Posłuchaj i pisz: Jak wiesz, ten kto dotyka cię niesprawiedliwie, dotyka źrenicy Mego Oka. Pozostań jednak niewzruszona, Moje dziecko, i módl się, aby wiara została odbudowana w twoim kraju, wiara bowiem nie jest dana każdemu. Ja jestem Autorem Mojego Orędzia i będę czuwał nad tym, aby szybko się rozszerzyło. To jest Moje Dzieło i wszystko, co zostało popsute rękami ludzi, zostanie na nowo odbudowane Moją Ręką. Co do twoich prześladowców, w twoim kraju, nie patrz na nich jak na wrogów, lecz jak na ludzi, którzy również są częścią rodziny i są Nam drodzy, potrzebują modlitw. Niech wzrasta twoja miłość i niech się nie pomniejsza, abym – gdy przyjdę cię zawołać – odnalazł w tobie tę samą miłość, jaką Ja mam dla ciebie. Pragnę cię znaleźć przygotowaną do Mojego Królestwa. Przyjmij twój Krzyż, a Ojciec niech odpłaci tym, którzy cię ranią.
Teraz mówi dalej Najświętsza Trójca:
– Droga Nam bardziej niż kiedykolwiek dotąd, naśladuj Nas.
Następnie mówi Duch Święty:
– Będę nadal tobą kierował i udzielał ci Moich Pouczeń, abyś była godna Naszego Królestwa. Poprzez Moje Wskazania dla ciebie nauczę cię kłaść ręce na twoich braci i siostry, aby ich duch wpadł w Mój uścisk. Umarli powstaną z martwych. Podniosę ich, chociaż nie wszystkich. To Ja daję wam życie i oddech. Czy nie słyszałaś, że to we Mnie żyjesz, poruszasz się i istniejesz? Będę nadal formował cię duchowo w Mojej miłości, według Mojej Nieskończonej Miary, ażeby twoje dążenia odzwierciedlały Nasze i abym poprzez twoje usta nadal mówił i wskrzeszał wielu z waszych umarłych. To Ojciec wysyła cię w podróż. Ja jestem z tobą cały czas. Duszo! Będę nadal kształtował cię na Nasz Obraz, abym – kiedy twoja niszczejąca natura będzie musiała zginąć – mógł podnieść cię jeszcze raz, byś chodziła po Naszych Dziedzińcach. Powierz Mi siebie, Vassulo, i pozwól Mi swobodnie działać w tobie. Pozwól Mi oddychać w tobie, abym mógł nadal pouczać cię o Mądrości i udzielać Rady. Wszystko, co czynię, Moje dziecko, nie pochodzi od litery, lecz od Mojej Nieskończonej Świętości i Chwały. Moje Poznanie to Prawda. Pójdź posiąść Prawdę i wszystko, co do Mnie należy. To dane jest darmo całej ludzkości.
Szukajcie Mojej dobroci, Mojej cierpliwości i Mojej wyrozumiałości, aby w waszej słabości dary te mogły pokierować waszym duchem i sercem ku większemu nawróceniu. Tak, niech wasze życie będzie święte, jak Ja jestem Święty... Bądźcie święci w każdym waszym czynie. Nie przeganiajcie Mnie z miejsca Mojego zamieszkania z powodu braku świętości. Niech wasza wierność wobec Nas wzrasta na wzór Naszej wierności, zachowując was od popadnięcia w letarg i od powrotu do zła tego świata. Radujcie się w Nas.
Córko, módl się, aby proroctwa wypełniły się szybko i abym Ja – absolutna pełnia Bóstwa, wymowa waszego ducha, światło waszych oczu – zstąpił pomiędzy was dla ukazania światu, jak bardzo był on w błędzie; dla ukazania kościołom nieprawości ich podziału i jak bardzo brakowało im wzajemnej do siebie miłości, choć co dnia oświadczali, że jest tylko jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest i jeden Bóg, który jest Ojcem wszystkich, i działa ponad wszystkimi, poprzez wszystkich i we wszystkich. Nie możemy powiedzieć: «Uczyniłeś wszystko dla zachowania jedności, jaką ofiarowałem ci na początku, gdy byłeś jeszcze dzieckiem i gdy byłeś jeszcze w Moich Ramionach». Dziś mówisz: «Nie jestem już dzieckiem i potrafię sam chodzić». Od tej chwili porzuciłeś Moje objęcia i przyzwyczaiłeś twoje kroki do chodzenia własnymi ścieżkami... O, dziecko Ojca! Owocu Syna! Moje Miasto i Moja Oblubienico! Twoja woń cię opuściła... Czy pozostanie w tobie ktoś żywy, kiedy zstąpię z pełną mocą? Stoję u waszych drzwi i kołaczę. Jeśli ktoś z was posłyszy Moje wołanie i otworzy Mi drzwi, nie tylko wejdę, aby zasiąść przy was do stołu, lecz wyryję też na jego ciele Moje Nowe Imię. Wtedy wezwą Mego Imienia, a Ja ich usłyszę i powiem im jeszcze jeden raz: «Oni są Moim ludem, świętym kapłaństwem i Ja żyć będę pomiędzy nimi wszystkimi».
Czyż nie słyszeliście: «Wszelkie ciało to jakby trawa, a cały wdzięk jego jest niby kwiat polny. Trawa usycha, więdnie kwiat, gdy na nie wiatr Pana powieje. Prawdziwie, trawą jest naród. Trawa usycha, więdnie kwiat, lecz słowo Boga naszego trwa na wieki». Dlaczego więc sami siebie nazywacie «bogami» i zasiadacie na tronie w Świątyni? Przyjdźcie okazać skruchę i pozwólcie Mi doprowadzić was do przebóstwienia. Jeśli pozwolicie Mi być waszą Pochodnią i waszą Światłością, nie tknie was żadne prawo świata. Przyjdźcie wziąć w posiadanie Nasze Królestwo w prawości ducha. Proście o Moje dary, a Ja wam ich udzielę.
Jakże możecie mówić swej duszy: «Duszo, masz teraz wielką ilość dóbr. Bierz to, co przychodzi, korzystaj z czasu i otocz się swoim bogactwem, na pewno dziedzictwo należy do ciebie». Biada ci za twe cudzołóstwo! Biada wam za wasze oszczercze oskarżenia dokonywane przez tych, którzy zachowują zewnętrzny pozór pobożności, lecz odrzucają wewnętrzną moc Kościoła! W rzeczywistości są oni członkami złego. Nigdy nie uświadamiają sobie, że sami są pustynią i suszą, wędrownym nędzarzem, godnym pożałowania ubogim i nagim. Jakże możecie wierzyć, że Ja mogę żyć w was i ofiarowywać wam Moje dary, wam, którzy jesteście dłużnikami z powodu grzechów? Czyż nie słyszeliście, jak unikam oszustwa?
Ach! Vassulo, jak niewielu jest tych, którzy Mnie znają, a jednak to Ja utrzymuję wszystko. Jestem wszędzie i znam wszystko aż do głębokości Boga. Niech miłość twoja wzrasta we Mnie i niech twoja radość we Mnie staje się pełna, aby twój duch śpiewał Mi uwielbienia. Niech twoje serce trwa w pokoju ze Mną i niech twój duch będzie łagodny. Znoś cierpliwie Krzyż, który jest ci powierzony, nic bowiem, co czynisz, nie jest daremne. Odpłacaj życzliwością za złośliwość; dobrocią i miłością – za zło. Pamiętaj o biednych i nędznych, aby oddawać Mi chwałę. Bądź wierna i ufaj tylko Mnie, twojemu Bogu. Nie jesteś sama. Ja, Duch Święty, jestem twoim życiem i tym, który kieruje cię ku Naszemu Królestwu. Módl się bez przerwy i bądź święta w Mojej Obecności.
11.11.94
– Panie?
– Ja Jestem...
– Panie, kiedy prześladują mnie kłamcy, pomóż mi! (Ps 119,86).
– Powiedz, kto jest Mi równy?
– Nie ma równego Tobie.
– Zatem zaufaj Mi... Przepędzę twoich prześladowców i Ja Sam będę bronił twej sprawy. Ja jestem z tobą, zatem kogo jeszcze potrzebujesz?
– Ty jesteś Święty i Potężny, Twoja Obecność jest Blaskiem i Majestatem. Nikogo nie potrzebuję, jedynie mojego Stworzyciela.
– Przysiągłem, że nigdy cię nie opuszczę. Pędzie winorośli, jak mogę lepiej dowieść ci, że wszystko to jest Moim Dziełem? Prochu! Wydaj teraz twój plon, mów! Przekazuj bez zastrzeżeń to, czego nauczyłaś się ode Mnie. Kiedy mówisz, Ja jestem uwielbiany, a ty – uświęcana. Jesteś naprawdę w Mojej Ręce. Będę ci nadal pomagał i zachowywał świeżość twej pamięci. Pójdźmy więc teraz wypocząć, Ja w tobie, a ty we Mnie. ic
Francja, 25.11.94
– Panie mój!
– Ja Jestem. Wesprzyj się na Mnie... Pokój, Moje dziecko. Posłuchaj i pojmij: polegaj na Mojej potężnej mocy i na Moim Nieskończonym Miłosierdziu. Nauczaj w sposób, w jaki Ja nauczałem. Postępuj za sercem Prawa. Przypomnę ci wszystko, co zostało ci powiedziane.
Następnie Chrystus dał mi orędzie dla Francji:
– W tych dniach ubrałem się w płócienny wór dla ukazania Mego smutku. Czy nie zauważyłaś, że poszedłem na pustynię w poszukiwaniu Mojej najstarszej Córki?
Poszedłem dziś na pustynię w poszukiwaniu ciebie, aby sprawdzić autentyczność twojego imienia, zostałaś bowiem wybrana jako pierwsza do rozpowszechnienia Mojej Miłości.
Nigdy nie zapomnę o tym, że byłaś Moją dumą i szczyciłem się tobą. Jakże bardzo byłaś posłuszna. Co stało się z gorliwym zapałem, jaki miałaś niegdyś? Kiedyś pociągałem twoje serce. Jak mogłaś zapomnieć o wszystkich Łaskach, które otrzymałaś ode Mnie jeszcze wczoraj?
Córo-Mojego-Kościoła, jesteś dziedziczką Mego Królestwa! Przyszedłem do ciebie, aby przez obietnicę ożywić w tobie kult Mojego Najświętszego Serca. Darze-Mojego-Ojca, niegdyś strażniczko Moich Spraw, nie zmuszaj Mnie do powiedzenia: «Moja Własność została sprzedana i zapełniła się zarządcami, zamiast pozwolić Mojemu Duchowi zachować w niej Swą Siedzibę. Teraz Moją Siedzibą rządzi ciało».
Powróć do Mnie i napraw na nowo swe serce. Nawróć się i uznaj swój grzech w obecności Mego Ojca, a Ja odpowiem na twe wołanie skruchy.
1.12.94
– Panie, moje Schronienie, moja Pociecho, mój Uśmiechu, moje Źródło, mój Świecie, kocham Cię.
– Pokój niech będzie z tobą. Potrzebuj Mnie. Ja jestem Źródłem Życia. Ja jestem Źródłem Radości. Odczuwaj potrzebę Mnie tak, jak odczuwasz potrzebę powietrza, którym oddychasz. Czy chcesz usiąść i pracować dziś ze Mną?
– Tak! Tak! Moją radością i życiem jest sam Bóg: Bóg, który mnie kocha. Przyjdź pomóc nam w tym czasie kryzysu. Żaden człowiek nie może udzielić podobnej pomocy!
– Córko, wychowana i uformowana przeze Mnie, tak niewielu słucha. W ich sercach ciągle żyje grzech. Panuje nad nimi pycha. Twoje pokolenie zdąża ku krwawej kąpieli. Nie pozostanę już dłużej w ukryciu. Moja Sprawiedliwość weźmie teraz górę. Nigdy nie przestałem wysyłać Moich rzeczników, aby was ostrzec, a jednak dziś odrzuciliście ich, zaprzeczyliście Moim posłańcom i zapałaliście wściekłością wobec nich. Wiele dusz Moich kapłanów – tych, którzy zajmują wysokie stanowiska – poprzysięgło, że ich zmiażdży. Użyłem wszelkich sposobów, aby dotrzeć do tego niewiernego pokolenia dla ocalenia go i wyszeptania mu do serca jakiejś rozsądnej myśli, lecz ich duch prześladuje Mojego Ducha. Odrażający są ci, którzy poddają się złu. Tak wiele razy dawałem im znaki Mojej Miłości, lecz oni rzucili Moją Miłość pod nogi. Dlatego właśnie zstąpię, by skruszyć moc niegodziwych, i to Ja będę prześladował złych, aż nie będzie już ani jednego! Odwracam Oczy od świata, aby już nie widzieć ich niegodziwości i tych, którzy mówią: «Język jest naszą potęgą; pomocą – wargi nasze. Któż nas przemoże?»
Złośliwość, egoizm i nieprawość zajmują teraz wysokie miejsca pośród synów i córek ludzkich... Z powodu obrazu, jaki przyjęli, Zgromadzenia Świętych w Niebiosach są w żałobie. Zamienili bowiem Nasz Obraz – jaki im daliśmy i dzięki któremu byli synami i córkami Najwyższego – na obraz Bestii... Im bardziej wzywam ich dziś za pośrednictwem Moich rzeczników, tym bardziej oddalają się ode Mnie.
Orędzie dla Rzymu:
– Niegdyś byłeś Moim Edenem, Rzymie, Moim Ogrodem rozkoszy. Nawet aniołów ogarniało zdumienie wobec doskonałości twego piękna, a ty rządziłeś Moim Domem ze świętością i sprawiedliwie. Prawość i miłość stanowiły duszę Mego Domu. Odzwierciedlałeś naprawdę Moje Wieczne Piękno, pozostając w wiecznej pamięci Moich świętych i aniołów. Twoje bogactwo i skarby były wtedy niebiańskie.
Dziś, Rzymie, twoja dusza przemieniła się w odbicie Bestii i przyjąłeś pozycję wartownika na obszarze należącym do Mnie, aby zakazywać nań wstępu Memu Świętemu Duchowi i prorokom, którzy przepowiadają w Moje Imię, wzywają was do nawrócenia i porzucenia waszych złych dróg.
Przychodzę teraz sam do twoich drzwi, aby zwrócić się do ciebie, aby cię ocalić. Czy nie czytałeś: «Kto jest z Boga, słów Bożych słucha». Jednak aż do dziś żadne ze słów, które wypowiedziałem, nie wniknęło w ciebie. Dla ciebie Moje Słowa są czymś martwym i nieważnym. Moja łaska została odrzucona, a Mój Plan ocalenia – potraktowany z niedowierzaniem. Jesteś wyjątkowo zbuntowany i zarozumiały, gdy chodzi o Prawdę. To dlatego uważasz, że masz wiedzę i rozeznanie odnoszące się do Moich Dzieł Niebieskich i możesz rzucać cień na Moich rzeczników, którzy ujawniają przed światem twoją ciemność...
A ty, córko, nigdy się nie broń. Wielu jest świadków, którzy mogą cię obronić, jednak największym ze wszystkich jest Mój Święty Duch. Złóż swą nadzieję we Mnie, który mam moc cię ocalić. Jeśli będą cię nadal niesprawiedliwie zadręczać, bądź bardzo pokorna, bo karą, jaką dla nich zachowuję, będzie ogień. Powinnaś przygotować się na odrzucenia i na porażki, gdyż grzech zapanował nad nimi... Nadal ogłaszaj wielkość Mojego Imienia każdemu narodowi. To Ja cię wysyłam, zatem – lo tedhal! Tak, nie lękaj się!
Pan kontynuował Swe Orędzie dla Rzymu:
Będę nadal wylewał na was wszystkich Mojego Świętego Ducha i ujawniał ogrom Mojej Miłości. Czy nie czytałeś: «Gdy znajdzie się dojrzały sok w winnych jagodach, ludzie mówią: Nie niszczcie ich, bo w nich jest błogosławieństwo»? Podobnie uczynię przez wzgląd na tych, którzy służą Mi w prawości i są posłuszni temu, który powstrzymuje bunt w Moim Domu. Nie zniszczę wszystkiego. Biada jednak rękom splamionym krwią! A do ciebie, do ciebie, który przyjąłeś pozycję wartownika, aby zakazywać Memu Świętemu Duchowi wstępować na teren Jego własności, wyślę najbardziej barbarzyński z narodów, by cię otoczył. Rzucę na twoją pustynię ogień gniewu i obłok, który okryje twoje miasta. I tak zakończy się twoja mroczna epoka...
– Panie mój, jakie będzie zakończenie?
– Zakończenie? Na koniec wypełni się Moja Obietnica:
Nowe Niebiosa i Nowa Ziemia...
Rzymie, kto kiedykolwiek okazał chęć ocalenia ciebie, podobną do Mojego pragnienia? Moja chwała wznosi się nad tobą, choć wciąż okrywa cię noc. Ponad tobą ukazuje się Mój Blask. Jak to się dzieje, że nie możesz rozpoznać ani czasów, ani znaków? Jeszcze nie usłyszałem w Moim Domu wołania skruchy. Nawet teraz nie słuchają i zastawiają sidła na niosących Moje Słowo. Gdyby posłuchali i gdyby się nawrócili, byliby zdolni zmienić wiele ze swych złych dróg, porzucić niegodziwość swych czynów, które prowadzą ich do odstępstwa! Nigdy nie zatrzymują się, by pomyśleć, że Ja wiem wszystko o ich nieprawości i że w związku z tym dopóki nie przyjdą wyznać swej winy i odnaleźć Mojego Świętego Ducha, dopóty nie cofnę Mojej decyzji... Pójdź, córko, chodźmy.
7.12.94
– Jahwe, jak długo trwać będzie to wygnanie? Wiem, że Jahwe jest czuły i postępuje ze mną tak delikatnie, jak ojciec ze swoim dzieckiem. Zachowaj mnie z dala od oszczerstw, jakie szerzą na mój temat, ponieważ Ty jesteś moim Obrońcą.
– Wesprzyj się na Mnie. Ja, Jahwe, pocieszę cię... Moje dziecko, uformowałem cię na Moich Dziedzińcach, abyś stała się Moim Echem i Moim potężnym rzecznikiem, mieczem na Mojego Nieprzyjaciela. Nie lękaj się. Czyż to nie Ja, Pan, twój Abba, udzieliłem ci pomocy? Nie lękaj się. Należysz do Mnie, a Ja znany jestem z udzielania pomocy tym, którzy do Mnie należą... Gdyby twoi prześladowcy zgromadzili się przeciw tobie, Ja będę z tobą. Gdyby fałszowali Moje Orędzie oczerniając cię, ze względu na Moje Imię będę objawiał coraz bardziej twej społeczności Święte Oblicze Mojego Syna na twojej twarzy, jak przepowiedziałem. Twoi prześladowcy nie zapanują nad tobą. Będę cię wciąż wznosił, aby uradować Moje Serce! Choćby zgromadzili się wszyscy razem w jedną wielką siłę dla zmiażdżenia ciebie, nie zostaniesz zmiażdżona, bo cenna jesteś w Moich Oczach. Duch Mądrości i dar widzenia zostały ci przyobiecane dla wzmocnienia twego serca i serc innych osób. Czy nie zauważyłaś Moich zwycięstw? W największych głębinach Mojej Istoty, Ja, Jahwe, kocham cię. Niech twoi prześladowcy wystąpią i wyjaśnią Mi twoją znajomość Mojej Wiedzy...
Posłuchaj, córko, ze względu na ciebie doprowadzę twego brata na Wschodzie do uczczenia Mojego Imienia. Nabierz teraz odwagi! Kiełek nadziei wyrośnie w Moim Domu na Wschodzie. Gdy ludzie będą się wzajemnie zadręczać, gdy ludzka pycha będzie osiągać szczyt, gdy wasze kraje będą nadal nękane napaściami ducha buntu, niszcząc jak gangrena Mój Dom na Zachodzie, przypomnijcie sobie, co Ja, Bóg, powiedziałem wam już wcześniej, zanim to nastąpi:
Wschód ofiaruje Mi Koronę Mojej Chwały.
Właśnie z tego powodu potrzebuję, córko, twojej współpracy, twej ofiary za Mój Dom. Twoje doświadczenia będą liczne, Moje dziecko, jednak znoś je z godnością dla uczczenia Mojego Imienia, a poprzez nie, na końcu, Ja odniosę tryumf. Podniosę Moje potomstwo z Domu na Wschodzie, by przyśpieszyć jedność, i na końcu wszystkie narody zgromadzą się pod Jednym Imieniem...
Na początku Mój Syn pytał cię, córko, który z dwóch domów jest ważniejszy: twój dom czy Nasz Dom. Twoja odpowiedź oddała Mi cześć i wtedy zwróciłem się do Moich aniołów ze słowami: «Ze względu na tę odpowiedź, pochodzącą od kogoś martwego, przyśpieszę jej powrót do zdrowia, a jej uzdrowienie uleczy wielu... To jej powierzę Sprawy Mojego Domu i ona stanie się powodem Mojej radości, Moją przyjemnością i Moją pieśnią. Wyślę ją, by w Moje Imię głosiła Orędzia Pokoju i Miłości wszystkim narodom ziemi, świętym i grzesznikom: “Posłuchajcie tego, co mówi Niebo, nawracajcie się i przebaczajcie! Jeśli powrócicie do Boga i jeśli uwielbicie Jego Imię, jeśli będziecie się modlić bez przerwy, zostanie wam udzielone przebaczenie”. Tym będzie się zajmować.»
Ach! Tak, Moja Vassulo, znałem cię, zanim się narodziłaś, i wiedziałem, że wyślę cię w środek Plagi. Dlatego właśnie od początku Ja i ty zawarliśmy przymierze, aby cię przygotować do twojej misji. Należysz do tych, których wysyłam na wielką wojnę, jaką widziałaś w swej wizji. Dałem ci ją na początku: widziałaś walkę Mojego Wielkiego Dnia przeciw trzem duchom nieczystym, które małpują Moją Najświętszą Trójcę i również tworzą – trójcę. Tymi trzema duchami nieczystymi, z których każdy zajmuje jeden róg, są: smok oraz pierwsza i druga bestia.
Wielki Smok, wąż starodawny, znany pod imieniem demona lub szatana, będzie kontynuował – teraz już przez bardzo krótki czas – zwodzenie świata. A moc i władza, jakiej udziela bestii sprzymierzonej z drugą bestią, czyli z fałszywym prorokiem, zostanie pokonana i Ja odniosę tryumf.
To dlatego, jak tylko się urodziłaś, poprosiłem cię o post. Kazałem twej duszy złożyć przysięgę przed Moim Ołtarzem, że pozostanie w ciemności przez trzy dni i trzy noce. Powiedz więc teraz temu pokoleniu, że wstrętna jest Mi ich mądrość. Jednak choć stali się raczej jak dzikie zwierzęta niż jak święci na Moje podobieństwo, wciąż płonę miłością do nich. Ja jestem twoim Bogiem, pokolenie. Jesteś Moim potomstwem, choć tak pragniesz profanować Moje Imię. Nadchodzą dni, w których będą mówić do siebie nawzajem: «Jakże zazdroszczę umarłym, jakże chciałbym być jednym z nich... Dlaczego jestem pomiędzy tymi, którzy zostali jak pochodnia wyciągnięta z żaru?»
Dziś przemawiam do serca Mojej Świątyni: «Słowo, które ogłaszam, nie jest dla waszej zguby, lecz dla odnowy waszych dusz i dla waszego ocalenia».
A tobie, córko, którą wybrałem, udzielę pomocy. To obietnica Najświętszego. Dam ci anioła do pomocy, kiedy więc pobiegniesz – nie zmęczysz się; kiedy będziesz chodzić – nigdy się nie znużysz, on bowiem poniesie cię na swoich skrzydłach, a Ja także odnowię twą siłę. Odwagi, córko, błogosławię cię.
(Później)
– Jezu Chryste, co mogę uczynić dla Ciebie?
– Kochaj Mnie... Niech twoje serce będzie Moim zapachem: zapachem, który doprowadzi Mój Dom do jedności, zapachem, który będzie mógł doprowadzić Mój kiełek na Wschodzie do ogłoszenia:
«Amen pragnie, by Jego Obietnica została wypełniona. Zmartwychwstały Chrystus jest u naszych drzwi, ze smutkiem w Swoich Oczach... bo podwoiliśmy Jego agonię, Jego Krzyż i Jego Ukrzyżowanie. Najświętszy jest u moich drzwi, Bracie. Powiedział mi tak, jak Swoim uczniom, kiedy się im objawił: Pokój niech będzie z tobą. Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja ciebie posyłam. Idź teraz spotkać się z twoim Bratem i zjednoczcie daty Wielkanocy. Wtedy udzielę wam daru miłości i odnowię wasz wzrok. Nie chcę, byście zginęli w waszym własnym szaleństwie. Rzeczywiście, podwójny jest Mój smutek, podwójne są Moje jęki. Idź teraz przynieść Mi ulgę w cierpieniu, bracie. Pójdź Mnie uwielbić, jednocząc daty Wielkanocy.»
Vassulo, na koniec Nasze Dwa Serca zwyciężą
16.12.94
– Daję ci Mój Pokój. Nigdy nie wypuszczaj Moich szat, trzymaj się rąbka Moich szat... Mój Duch udzieli ci siły, wytrwałości, odwagi i żaru, aby zapalić serca innych ludzi. Powiadam ci: Nie pozwalam upaść nikomu z tych, którzy Mnie uwielbiają. Nie zapominam o tym, kto nawadnia wysuszoną ziemię. Moje Serce jest zbyt wrażliwe i czyste, aby nie można Go było wzruszyć. Moja dobroć śledzi was jak matka, jak ojciec. Obserwuję całe wasze zachowanie. Kocham cię. Nie miej żadnej wątpliwości co do Mojej Miłości. Jesteś Moją uczennicą, a Ja – twoim Nauczycielem. Nie pouczyłem cię tylko po to, żebyś ty sama posiadała wiedzę, lecz Moje Pouczenia są dla was wszystkich... Mądrość jest waszym Świętym Towarzyszem. Kościół ożyje.
Nie odmawiaj pisania. Moja Ręka poprowadzi twoją rękę, a Mój Głos będzie słyszany przez wielu. Ponieważ taka jest Moja Wola, tak się stanie. A ty, córko, kochaj Mnie, pragnij Mnie i pisz. Bądź Moim Echem. Czyń, co możesz, a Ja dokonam reszty.
18.12.94
– Panie, wprowadziłeś mnie w głębokości nocy, wtrąciłeś mnie w najmroczniejsze i najgłębsze miejsce. Dlaczego chowasz przede mną Swoje Oblicze? Jakże mogę usłyszeć Twój cudowny Głos w tej ciemności? Wyciągam ręce szukając Twoich Rąk, rąbka Twoich szat, lecz nie znajduję niczego, czego mogłabym się uchwycić.
– Moja Miłość do ciebie nie ma granic. Jeśli przechodzisz przez okropności Nocy, nie lękaj się... Vassulo, Ja jestem z tobą. Znajduję Moją pociechę w twoim smutku. Ty jesteś Moim pocieszeniem. Jesteś spoczynkiem dla Mojej Głowy i Moim ogrodem. Niech twoje serce wyniszcza się w tęsknocie za Mną. Nie patrz z zazdrością na twe otoczenie i nie pozwalaj twemu sercu zbaczać z drogi. Przez wiarę przyszłaś do Mnie. Czyż jest coś cudowniejszego pomiędzy wszystkimi cudami? Powiadam ci, na koniec otrzymasz swą zapłatę. Przeznaczyłem cię na Moje Echo, abyś wiele razy powtórzyła słowa, które wypowiadam. Czy rzeczywiście robisz wszystko, co w twojej mocy, aby Mi się podobać i Mi służyć?
– Jeśli to robię, dzieje się tak dzięki Twemu Duchowi Łaski.
– Widzisz, dziś postawiłem cię nad tyloma narodami, abyś była Moim Echem i ożywiła Mój Kościół, abyś Go zjednoczyła i upiększyła. Bliskie jest Moje Królestwo na ziemi i dla udzielenia pomocy Mojej owczarni potrzebuję ofiary, wspaniałomyślności i miłości... Spójrz, ileż ty sama zdobyłaś dusz tak małym wysiłkiem! Zapewniam cię, że trzymając twą duszę w przerażeniu Nocy, zdobywam wielką liczbę dusz. Tak! Dzięki twemu przyzwoleniu mogę teraz cieszyć się jeszcze bardziej Moim ogrodem. Moja oblubienico, Ja jestem Królem w tobie... Dziecko wychowane przeze Mnie i ukształtowane Moimi Boskimi Rękoma, mówię ci: Mój Kościół zabrzmi pewnego dnia okrzykiem radości, gdyż w Mojej odwiecznej Miłości położę kres temu Odstępstwu szybciej, niż było to przewidziane.
– A jednak to, co najgorsze, jeszcze nie nadeszło...
– Najgorsze ma nadejść. Nic nie może się zrealizować nagle. Mój Ojciec ujawni ubogim Swą Potężną Rękę, lecz co do odstępców i Buntownika – spali ich burza ognia ze Wschodu, z powodu wszystkich okropności, jakich się dopuścili... Winny umrze z powodu swej winy. Gdyby się nawrócił przed Moim Dniem i naprawił to, co zniszczył, i uznał swój grzech, przebaczyłbym mu i żyłby, a nie umarł. Takie jest Moje Prawo, po trzykroć Święte.
Argentyna, 18.12.94
– Napisz: «Argentyno! Argentyno, należysz do Mnie! Otwórz serce, a nie umysł. Wznieś oczy ku Niebu, a ujrzysz Moją Chwałę, Mój Blask i Moje Panowanie. Dopóki jednak będziesz miała oczy zwrócone na świat, dopóty nie ujrzysz, jak wielka jest Moja wspaniałomyślność, która właśnie wylewa się na ciebie, aby cię ocalić... Nie zmęczę się zdobywaniem ciebie, bo wziąłem pod uwagę twój akt pełen miłości, który był tak wielki, jak tylko to możliwe. Przychodzę ci powiedzieć, że Bóg, o którym zapomniałaś, nigdy o tobie nie zapomniał. Chociaż znałaś Mnie tylko powierzchownie, jesteś błogosławiona. Dziś zapraszam cię do Mojego stołu. Pójdź, niech spotkają się nasze serca, a będziesz błogosławić Bogactwa, jakie ofiaruje ci Moje Najświętsze Serce. Bez nich nie możesz żyć».
24.12.94
– Panie, Nauczycielu i Zbawco?
– Ja Jestem. Przemówiłem do twego serca. Uczyniłem to, aby cię zdobyć. Chciałem, by Moja uczennica nauczyła się ode Mnie, jak zdobywać dla Mnie dusze. Wszystkich was kocham miłością wieczną... Uczennico, chcę, byś była Mi wierna. To jest prezent, który możesz Mi ofiarować podczas Mszy o północy: wierność twego serca. Jeśli to uczynisz, Mój Ojciec i Ja ujawnimy w tobie Naszą Świętość, aby umocnić cię na tę wojnę Plag. Gdyby któryś ze zwolenników Bestii okazał ci wrogość, bądź dla nich jak proca i rozbijaj ich, tak jak w wizji. Teraz, mała, bądź jedno ze Mną. Nadal dzielmy wszystko razem. Ja jestem Panem, więc nie lękaj się. Moje Imię jest Jezus Chrystus, Syn Boży i Zbawiciel
26.12.94
– Powierzyłeś mi to Orędzie. Przeznaczyłeś mnie, bym zajęła się Twoimi Sprawami, lecz moi prześladowcy zbierają siły przeciw Twemu Orędziu, chcąc je zniszczyć. Cóż mogę teraz zdziałać z pustymi rękoma?
– Wiem. Kochaj Mnie i daj Mi odrobinę wytchnienia. Moje dziecko, na koniec Ja zatryumfuję. Zajmij się więc teraz Uderzeniami Mego Serca. Każde Uderzenie Serca – to wezwanie dla jednej duszy, aby powróciła do Miłości. Nie wszystkie Uderzenia Mojego Serca są słyszane i – och! – tak wiele dusz kieruje się ku wiecznym płomieniom... Wszystko, czego pragnę od ciebie, to nieustanna modlitwa. Bądź czujna i posługuj się rozeznaniem, jakiego ci udzieliłem. Czyż nie dałem ci dość dowodów Mojej Miłości?
– Panie, proszę Cię, daj mi widzialny znak Twej Miłości.
– Kwiecie-Mojej-Męki, niech się tak stanie. Dam ci, ze względu na twoją miłość, znak Mojej Miłości. Nie dlatego, że ci go jeszcze nie dałem, lecz dzięki temu znakowi na tobie zwiększę twoją wytrwałość.
– Kocham Cię tak bardzo!
– Ach!... Te słowa są jak balsam dla Mnie, a w tajemnicach Mego Królestwa są zbawieniem dla jednej duszy. Pójdź, Moje dziecko!
27.12.94
– Moja córko, choć jesteś tak krucha, czy można powiedzieć, że nie dawałaś świadectwa w Moje Imię? Obyś pozostała słaba i krucha, a Ja w Mojej Mocy będę cię nadal osłaniał. Posłuchaj Mnie i rozraduj się. Ten, który cię nakarmił i napełnił twe usta Niebieską Manną, mówi ci:
Mój Powrót jest bliski, Vassulo. Tak, ciesz się i trwaj w radosnym uniesieniu! Znajduję się na drodze, którą odszedłem. Mój Powrót jest o wiele bliższy, niż wtedy gdy się nawróciłaś. Podniosłem cię mocą Ducha Świętego, Moje dziecko, abyś była w sposób doskonały połączona ze Mną i abyś wobec tłumów świadczyła w Moje Imię, dając im siebie do ostatecznych granic twych możliwości. Twoja wierność podoba Mi się. Dlatego też będę nadal budował Mój Plan w tobie, aż zostanie dokończony... Ubodzy usłyszą coś, o czym nigdy dotąd się nie mówiło, i zobaczą na tobie Moje Święte Oblicze. Ci, którzy Mnie nigdy nie znali, zbliżą się do Mnie. Ci, których oczy były zakryte, ujrzą całą Moją chwałę... Każdy, kogo poruszy Mój Święty Duch wiejący dziś wszędzie, zostanie dziedzicem Mojego Królestwa, a Ojciec wraz z licznymi aniołami przyjmie go w Niebie.
Teraz błogosławię cię. ic