Zeszyt 74
9.10.94
– Panie, zdaję się na Ciebie. Ty jesteś moim Doradcą. Jak wielki to dar! Jakiż to dar móc służyć Królowi! Otwórz moje serce, abym nastawiła ucha na Twoją Wiedzę, aby dać poznać wszystkim Twoje Pouczenia.
– Vassulo, pokój niech będzie z tobą. Czy nie zapisałem razem z tobą więcej niż stu zeszytów dla was wszystkich, dla pouczenia was o Mojej świętej wiedzy? Zajmujesz się teraz służeniem Mi w Moim Domu. Nie zawiodę cię, ześlę Mego Pocieszyciela i On przypomni ci wszystko, o czym cię pouczyłem. Będę nadal posługiwał się tobą jako Moją rzeczniczką aż do końca. Uwielbiaj twego Najświętszego. Niech twoje usta staną się jak miecz i przeszyją serca ludzkości... Potrzebuję dziś uczniów, a mam ich tak niewielu. Mnożą się świętokradztwa, córko, a Mój lud przywiązuje coraz mniejszą wagę do Mego Najświętszego Sakramentu. Proś Ojca, by wylał Swe łaski na to pokolenie. Chociaż wielu odwróciło się ode Mnie, Mój Głos może doprowadzić ich do Mnie. Bądź więc nadal Moim Echem... Moje baranki muszą usłyszeć wezwanie Pasterza, aby powrócić do owczarni.
Daję ci Moje polecenie: Nie powstrzymuj Moich wezwań, bo Moje Sprawy ważniejsze są od twoich. Pozwól Mi nawodnić tę pustynię, zanim nadejdzie Mój Dzień. Pozwól Mi uświęcić Moich synów i córki. Otwarłem niebieskie spichlerze, aby obficie wylać na was wszystkich Moją Niebieską Mannę. Poprzysiągłem nie opuścić żadnego biedaka ani nikogo zagłodzonego, bo Moje Błogosławieństwa ubogacają, Moja Miłość raduje, a Tchnienie Mego Ducha – leczy. Pozostaw otwarte Moje drzwi, okazując Mi bezwarunkowe posłuszeństwo i wierność, a wielu z tych, którzy upadli, podniesie się i pójdzie z Moim Duchem ogłaszać Moje Miłosierdzie. Przyjdź czerpać z Mego Serca. W Nim są wszystkie Moje Bogactwa. Twoja słabość jest niewypowiedziana, lecz jakaż to radość, Ja bowiem jestem Królem w twojej słabości! Mój Duch pokieruje teraz twymi krokami. Naucz się, jak Ja działam.
Bądź błogosławiona ty, która niesiesz Moje Słowo. ic
13.10.94
– Oto jestem, Panie, tak bardzo gotowa, jak to tylko możliwe, by służyć Ci ze czcią i miłością.
– Pokój niech będzie z tobą, duszo. Moja Vassulo, dam ci więcej okazji ogłaszać Moje Orędzia, chociaż twoi... napisz raczej: nasi prześladowcy próbują cię zatrzymać. Nigdy nie osiągną swego celu... Ja jestem Panem Niebios i ziemi... Błogosławiona Mojej Duszy, pozwól Mi teraz posłużyć się na nowo twoją ręką. Będę nadal przemawiał do narodów poprzez twoje usta i aby ci dodać odwagi, ujawnię przed nimi od czasu do czasu Moje Święte Oblicze. Twojej społeczności ukażę też twoje chwalebne ciało. To są dary ofiarowane przez Mojego Ojca, który kocha cię, ty bowiem Mnie kochasz. Ukażę twej społeczności blask twego chwalebnego ciała, tego, które nie niszczeje... Dla ukazania ci Mojej drogi do Mojego Królestwa pozwól Mi cię uświęcać. Będę nadal leczył waszych chorych i Moje Imię będzie wychwalane. Posłuchaj Mnie:
Dla uwielbienia Mojego Imienia ukazuję się często na twoim miejscu jako przypomnienie Moich cudów i faktu Mojej Obecności. Objawię Siebie samego zamiast ciebie, aby ukazać wszystkim, że Ja jestem w tobie, a ty we Mnie, aby uwierzyli, że w twoich słowach Ja Jestem. Miłość, jaką kocha Mnie Ojciec, jest w tobie, Moje dziecko, i dlatego jestem w tobie. Po zdobyciu łaski Mojego Ojca w Niebie On udzielił ci teraz tego daru. Ten niewyczerpany skarb wart jest więcej niż wszystkie skarby tego świata razem wzięte.
Przychodzę do ciebie znowu, abyś usłyszała słowo Boga. Ja jestem Bogiem. Uwielbiaj Moje Imię i ogłaszaj Moje cuda temu światu, który zwyciężyłem. Chcę, aby Moje cuda były znane i szerzone. Niebo i ziemia powinny ujrzeć Moją Chwałę. Nie wątpcie już, lecz teraz wierzcie.
Otworzę przed tobą ważne drzwi. Teraz posłuchaj Mnie i napisz w Moim Imieniu:
Mówię wam, zbawienie przyjdzie do opuszczonych, do tych, którzy nigdy Mnie nie szukali. Ubodzy i nędzni, porzuceni i ci, którzy umierają z głodu potrzebują wody, a jej nie mają. Ich język wysycha z pragnienia. Dlatego też dam im wody Moją własną Ręką. Czy nie zauważyliście, jak gromadzę wynędzniałych, umierających? Przywołam grzeszników i tych wszystkich, których wasi kapłani zamęczają codziennie swymi twardymi słowami. Przemienię ich smutek w radość i kiedy zapytają: «Co będzie z nami? Czy my też dziedziczymy Twoje Królestwo? Czy my naprawdę możemy być ocaleni?», Ja im odpowiem: «Usłyszałem wasze błaganie. Również i was ocalę. Wybawię was z waszej skrajnej nędzy. Przyszedłem do chorych, do ubogich. Czy przedtem o tym nie słyszałeś, Moje dziecko?» To nie tych usłyszę, którzy mówią Mi: «Panie, Panie!», a nie czynią Mojej Woli. To nie tych usłyszę, którzy codziennie mówią o waszych korzeniach, lecz sami nic nie posiadają. Biada wam, bogatym! Teraz odbieracie wasze zaszczyty, lecz w dniu waszego pogrzebu zostaniecie pozbawieni Mojego Królestwa, a wasze imię będzie wymazane z Księgi Życia...
A ty, córko, nie pozwalaj swej duszy wznosić się gdzie indziej jak tylko do Mego Serca. Nie lękaj się ogłaszania Mego Miłosiernego Apelu. Czcij Mojego Ducha! Będę wzrastał w tobie tak długo, jak długo będziesz gotowa się umniejszać i usuwać w cień. Moje Dzieła w tobie uwielbią Moje Imię. My? ic
14.10.94
Orędzie świętego Michała Archanioła:
– Vassulo-Męki-Chrystusa, Ja, Święty Michał Archanioł, witam cię i błogosławię. Czy przypominasz sobie, jak Bóg wezwał cię, abyś żyła prawdziwym Życiem w Nim? Dziś samo wspomnienie twego zmartwychwstania duchowego wzrusza Mnie do łez... Kiedyś walczyłaś z Bogiem, bo całą twoją uwagę przyciągało to, co nie było duchowe. Obecnie jednak niech będzie chwała Bogu Sprawiedliwemu, Najwyższemu! On okrył cię Swoim Świętym Duchem i Swoją Mocną Ręką podniósł, abyś się stała świadkiem Jego Świętego Ducha, gdyż Jego Duch przyszedł zamieszkać w tobie. Od początku Jego Duch mieszkający w tobie jest uwielbiany, kiedy słyszy twoje wołanie:
«Abba» – Ojcze!
W bardzo krótkim czasie On zstąpi wykorzenić nieprawość, która zamieszkała w sercach ludzi. Przez okres dłuższy niż trzy lata Nieustanna Ofiara będzie deptana. Przez to niewiarygodne bluźnierstwo trzecia część mieszkańców ziemi umrze z powodu nieprawości. Pan poprzysiągł to na Swoją Świętość.
Przygotuj się teraz na spotkanie z Bogiem.
Powiedziałem ci to wszystko bez jakiejkolwiek przyjemności. Dziś w waszym pokoleniu demonowi oddaje się coraz większą cześć. Od początku był on zabójcą i kłamcą, a dziś czci się go jak ojca. To jemu oddaje się wszelkie honory. Ludzie kłaniają się obecnie bardzo nisko jego dziełom i z tego powodu wasze pokolenie ściągnęło na siebie karę. Na wasze kraje napadają zastępy duchów nieczystych, które wszędzie się wałęsają. Szatan kusi dziś nawet wybranych Boga. Dlatego właśnie wszędzie rozszerza się zamęt w tym pokoleniu, które wznosi swe wieże na niewinnej krwi i buduje swe kraje na zbrodni. Jedynie ta ofiara podoba się szatanowi.
Złóż ufność w Najwyższym, Moje dziecko, i zachęcaj ludzi do szukania Mojego wstawiennictwa. Ja, Święty Michał, Archanioł Boży, nigdy nie zmęczę się bronieniem Prawdy. Wytrwaj, nawet gdyby wstrząsało tobą tchnienie Nieprzyjaciela! Ja jestem z tobą.
Ciesz się z łaski Najwyższego.
Teraz mówi Pan:
– Trwaj w Pokoju. Przyjdź bliżej Mnie i odczuj Mój pokój. Nigdy cię nie opuszczę. Pomogę ci, aby Moje Serce odniosło w tobie tryumf. Nie pozwól szatanowi zwodzić cię wątpliwościami. Powiększę Moje Znaki nad tobą. Uczynię to dla uczczenia Mojego Imienia.
18.10.94
– Moje małe dziecko, Ja jestem Jahwe, twój Przedwieczny Ojciec. Daleko, daleko od tego mnóstwa rozwścieczonych, uniosłem cię, żebyś przebywała na Moich Dziedzińcach. Wytrwaj w tym dziele i ofiaruj Mi wszystkich twoich prześladowców. Powiedz:
Ojcze, w Twojej Prawości, wyzwól mnie od kłamliwych języków.
Przyjdź szybko, o Boże, w Twojej wielkiej Miłości.
Odpowiedz mi, mój Jahwe.
A teraz mówię ci:
Moje dziecko! Moje dziecko, nawet gdyby Mój Nieprzyjaciel wystawił ich dziesiątki tysięcy przeciwko tobie, nie lękaj się. U twego boku Ja jestem, aby cię obronić. Moja Obecność jest twoją Tarczą. Któż jest jak Ja? Z kim możecie Mnie porównać? Z kim możecie Mnie mierzyć? Moja Obecność to Blask i Majestat. Nie pozwól nikomu cię gnębić.
To właśnie ty, Moje dziecko, dla Mnie odbudujesz Moje świątynie. Nie wyznaczyłem ciebie po to, ażebyś zyskała sławę, lecz byś błogosławiła Moje Imię. Nie podniosłem cię dla twej chwały, lecz dla Mojej. Dałem ci język ucznia, abyś głosiła, dzień po dniu, Mój Plan Zbawienia... Zabierz się do pracy, Moje dziecko, a Ja będę z tobą.
Wyposażyłem cię już w płomień, którego nikt nie ugasi. Powiększę Moje Cuda nad tobą. W Moim własnym Skarbcu mam ich jeszcze o wiele więcej. Udzielę Moich nadzwyczajnych zjawisk na miarę prześladowań, które otrzymasz od swych przeciwników. Mój Syn ukaże się na twoim miejscu, objawiając się twej społeczności. Któż może powiedzieć, że pozbawiam go znaków? Czy ktoś może powiedzieć, że to nie Ja jestem Autorem Moich zbawczych i leczących działań? Czy ktoś może się skarżyć, że ukrywam przed nim Moją Prawicę? Któż inny mógłby to być, jeśli nie Ja, który na tej pustyni wydaję Królewską Ucztę? Któż, jeśli nie Ja, może rozkruszyć skały na pustyni, zaspokajając wasze pragnienie wodą w obfitości? Otwórz oczy, pokolenie, i zgromadź się wokół Moich Cudów.
A ty, córko, ponieważ cię uwolniłem, prowadź Mój lud do Mojego Domu, w którym i on otrzyma wolność. Zjednocz Mój lud w jedno serce. Wypełniaj to polecenie: Niech twoje wargi niosą świadectwo Mojej Chwały. Ożywiaj ten przygasający ogień i nadal buduj Moje ołtarze i Mój Dom.
Nikt nie będzie mieszkał w Moim namiocie. Zastęp rozwścieczonych demonów ukrywa się w innych namiotach, aby wykorzenić nadzieje, jakie ci dałem, i napełnić cię przerażeniem. Choroba jednak pożre ich ciała, a robaki będą ich przykryciem...
Miej Mój Pokój i nie ustawaj w modlitwie za nie nawróconych. Moje Serce cierpi, Moje dziecko, sięgam bowiem wzrokiem aż po krańce ziemi i to, co widzę, nie jest zgodne z pragnieniami Mego Serca... Twój Ojciec nad wszystkim ma władzę, ale nie nad waszą wolnością... a człowiek zdeprawował swoją wolność...
Umiłowana, módl się, aby ci, którzy umierają, mieli czas się poprawić. Każda kropla miłości używana jest do ich zbawienia. Wielu z tych, którzy leżą pod gruzami, jeszcze oddycha. Módl się zatem za nich, abym ożywił ich dusze. Przypomnij sobie, że zostałaś uwolniona, aby uwalniać innych z ruin. Pójdź, Ja, Jahwe, kocham cię. Błogosławię cię
20.10.94
– Panie?
– Ja Jestem. Popatrz, Vassulo, Mój plan pouczania cię pozostaje ten sam: Mój Ojciec i Ja nawiedziliśmy ciebie i wychowali, tak! Ja ciebie pouczyłem. Czy możesz dziś powiedzieć, że wiedza twoja pochodzi od ludzi lub że studiowałaś teologię?
– Chwała niech będzie Bogu! Wszystko, czego się nauczyłam, pochodzi od Ciebie.
– Mój Ojciec i Ja nadal będziemy gorszyć waszych filozofów i pysznych waszej społeczności Naszymi Dziełami i ubogimi narzędziami, jakie wybieramy. Raduję się, pouczając cię. Tak, zawsze się raduję, dając ci Moją znakomitą Wiedzę. Ach! Vassulo, gdybyś wiedziała, jak bardzo podoba się Mojemu Ojcu udzielanie ci Mądrości... Nie bądź więc nieświadoma wszystkich tych błogosławieństw. Nie mów: «Gdzie jest mój Jezus?» Moja umiłowana, jestem cały czas z tobą. Moje Spojrzenie jest nieustannie na tobie. Pozwól Mi udzielić ci daru wielkiego postępu duchowego. Pozwól Mi uciec od czasu do czasu przed niegodziwościami świata i odpocząć w twoim sercu. W twojej ciszy – wypoczywam. W twej wierności jestem Królem, bo otrzymuję cześć i uwielbienie. Twoja miłość Mnie uwielbia.
– Panie, pouczyłeś mnie, aby dać mi siłę. Zwróciłeś się do mnie i Twoje Słowa mnie podniosły. Moim pokarmem jesteś Ty. Dlaczego udzieliłeś komuś tak nędznemu tego Daru Światłości?
– Ponieważ uderzyła mnie twoja nędza. Gdybym znalazł kogoś słabszego od ciebie, mężczyznę czy kobietę, wybrałbym ich. Twoje ubóstwo zmusza Moje Miłosierdzie do ogarnięcia cię. Twoje ubóstwo sprawia, że potrząsam Głową... Słabszej i bardziej godnej litości nie mogłem znaleźć... Nie ma kogoś takiego!
Jakże mógłbym działać, gdybym musiał stawiać czoła rywalowi za rywalem w tobie? Nie znajduję żadnego... A gdyby byli, gdyby tylko się pojawili, zmiótłbym ich Moim Tchnieniem. Pozwól więc, by Moja Ręka trzymała twoją prawicę... Czy czujesz się szczęśliwa, Moja Vassulo?
– Tak! Bardzo!
– Kocham cię za to, że pozwoliłaś Mi doprowadzić do rozkwitu ciebie oraz innych – poprzez ciebie. Nigdy się nie lękaj, umiłowana. Wszystko, co ci obecnie mówię, to: kochaj Mnie, pisz i nadal Mnie uwielbiaj dając świadectwo. Ja jestem Autorem “Prawdziwego Życia w Bogu” i dowiodę tego ukazując się na twoim miejscu. Jest to dar udzielany przez Mojego Ojca tobie oraz innym.
24.10.94
– Vassulo-Mojego-Najświętszego-Serca, czy bardziej podobałoby ci się, gdybym powiedział: Vassulo-Pantokratora? Jesteś poświęcona Mojemu Imieniu. Ja jestem Jeden i Ten Sam, lecz ludzie Mnie rozczłonkowali. Kto sieje podział, zbierze żniwo zniszczenia. Kto sieje krzywdę, zbierze plon szaleństwa. Czy nie słyszeliście, że szaleniec wygina swe ramiona i gryzie swe własne ciało? Nie ma już całej skóry, która je pokrywała, i nie ma już tchnienia; nic już nie pozostaje, tylko wysuszone kości.
Moje Imiona są Święte, lecz ludzie potraktowali Mnie z wyższością i wyrzucili Mnie z Mojego własnego Domu, z Mojego własnego Miasta, a obecnie z Mojego własnego Sanktuarium. Duszą Mnie i odczuwam ich ogromny ciężar na Sobie. Zuchwali pychą, zadowoleni są z życia na pustyni, lecz w nadchodzących dniach zamierzam ukazać świętość Mego wielkiego Imienia, profanowanego przez wasz podział.
Mówię ci, córko, czy widzisz, jak twój lud żyje obojętnie i w zadziwiającym letargu, kiedy chodzi o działanie dla Jedności? Więcej na to nie pozwolę. Przygotowuję się do wyciągnięcia Mojej Ręki nawet nad najbardziej oddalonymi miejscami twego narodu, aby powalić tych kupców, którzy przeszkadzają Mojemu ludowi się zjednoczyć. Podniosłem cię, abyś była znakiem Jedności, znakiem Mojego Miłosierdzia, znakiem Mojej Mocy, jednak szaleństwo ich pychy rzucającej się w oczy uczyniło ich ślepcami. Dziś mogę rzec: “niech zapłoną ich kości” i zemścić się. Mogę osierocić wasz naród, lecz w Moim Miłosierdziu i z powodu Mojej Miłości wzbudzę przynajmniej jednego na Wschodzie, który powie swemu bratu: «Przyjdź kroczyć po mojej ziemi, przyjdź jeść przy moim stole, przyjdź ze mną pić; moje zbiorniki napełnione są po brzegi nowym winem. Paśmy wspólnie nasze baranki i uczyńmy z naszych pastwisk Eden. Boże nasz! Spójrz, co nasze ręce uczyniły z Twojej Świątyni!»
Na Zachodzie Mój Dom wydany jest na splądrowanie. Powiedziałem im, aby się zgromadzili pod laską pasterską Piotra, lecz nie zrozumieli i uczynili przeciwnie. W tym Domu wielu mówi: «Dlaczego powinniśmy mieć przewodnika, a zwłaszcza tego przewodnika?» Ostrzegłem was, że kardynałowie wystąpią przeciw kardynałom, biskupi przeciw biskupom, a kapłani przeciw kapłanom. Wybrałem Piotra, aby karmił i strzegł Moje baranki, lecz rozszerzający się buntowniczy duch doprowadził do szczytu buntu. To jest Wielki Ucisk, o którym was uprzedziłem.
Na Zachodzie Mój Dom wystawiony jest na splądrowanie, lecz podniesie się wiatr ze Wschodu i razem z Moim Tchnieniem obnaży łupieżcę. Wielu członków twojego narodu sprzeciwia się Moim wezwaniom do Jedności i przyzwyczaiło kroki do podążania swą własną drogą. Uznają się za bogatych, lecz gdzież są ich bogactwa? Jak to się stało, że staliście się zwyrodniałą winnicą? Czyż możecie powiedzieć, że nie zgrzeszyliście? Czy jest choćby jedna dziedzina, w której nie popełniliście grzechu? Wy, przyjaciele Moich świętych, dzieci Mojej Matki! Dlaczego, dlaczego staliście się tak uparci? Czymże są dla Mnie wasze nie kończące się ceremonie, gdy zwracacie się do Mnie, wielbiąc Mnie tylko swoimi wargami? Tak, zachowaliście Moje Tradycje i to dlatego miecz nie spadnie na was, jednakże odrzucacie Moje dwa największe Przykazania i już za nimi nie idziecie. Dlaczego oddzielacie Tradycje od Przykazań? Nawet jeśli okryjecie się mirrą i kadzidłem, Ja i tak ujawnię fetor waszej winy. Otwórzcie teraz usta i pozwólcie Mi się karmić, aby otrzymać życie. Nie mówcie: «Idziemy naszą własną drogą.» Powróćcie do Mnie i uznajcie swą winę.
A ty, córko, wykrzykuj głośno Moje Orędzie i prorokuj. Mów:
«Wiem wszystko o Moim Domu na Zachodnim Brzegu, blisko Rzeki Życia, i wiem również, kto w tym Domu pozostał Mi wierny.»
Córko, co widzisz na zewnątrz tego Domu?
– Widzę lwa wałęsającego się na zewnątrz tego Domu i pragnącego wejść do Twego Domu przez boczne okno.
– Tak, lew opuścił swoją kryjówkę. Córko, wałęsa się duch niszczycielski. Aniołowie przychodzą, jeden po drugim, aby was wszystkich ostrzec i aby wam powiedzieć, że Moje Miasto na Zachodnim Brzegu zostanie opanowane przez Niszczyciela, który z wielką gwałtownością przeciwstawi się i zaprzeczy Mojemu Prawu, Mojej Tradycji i Mojej Boskości. Cały kraj stanie się odrazą. Będzie się przeszkadzać waszym świętym, Moim posłańcom i Moim prorokom, wykonywać nadal ich dzieło... i rozciągnie się nad wami wielka ciemność. Nieprzyjaciel – który jest uczonym – usunie Moją Nieustanną Ofiarę myśląc, że jego czyny przejdą nie zauważone jak jego ukryte grzechy. Moja Ręka spadnie nagle na niego, niszcząc go zupełnie. Ta noc została zapowiedziana w Pismach, lecz on i inni – z którymi się sprzymierzył – z radością włożyli swą przysięgę w usta Bestii, czcząc jedynie ją za to, że udzieliła im swej władzy. Biada wielbiącym Bestię! Będą jęczeć i płakać.
A teraz, córko, co widzisz na drugim brzegu, w Moim Domu na Wschodzie?
– Nie widzę żadnego miasta. Ziemia jest piaszczysta i płaska jak na pustyni, ale widzę też zielony kiełek pojawiający się na tej pustyni.
– Posłuchaj i pisz: Chwała zabłyśnie na Wschodnim Brzegu. To dlatego mówię Mojemu Domowi na Zachodzie: zwróć swe oczy na Wschód. Nie płacz gorzko nad odstępstwem i nad zniszczeniem twego Domu. Nie ulegaj panice, ponieważ jutro będziesz jadł i pił razem z Moim kiełkiem na Wschodnim Brzegu. Mój Duch was zjednoczy. Czy nie słyszałaś, że Wschód i Zachód utworzą jedno Królestwo? Czy nie słyszałaś, że Ja mogę ustanowić jedną datę?
Przygotowuję się do wyciągnięcia Mojej Ręki, by wyryć na kawałku drewna te słowa: «Brzeg Zachodni: Dom Piotra i wszystkich tych, którzy są mu wierni». Potem na innym kawałku drewna wyryję: «Brzeg Wschodni: Dom Pawła i wszystkich tych, którzy są mu wierni». A kiedy członkowie tych dwóch Domów zapytają: «Panie, teraz powiedz nam, co zamierzasz uczynić?», odpowiem im: «Wezmę kawałek drewna, na którym wyryłem imię Pawła oraz wszystkich jemu wiernych, i przyłączę do niego kawałek drewna z imieniem Piotra oraz jego wiernych i zrobię z nich jedną laskę. Z dwóch uczynię jedną laskę i poniosę ją jako jedną. Połączę je razem Moim Nowym Imieniem. To będzie most pomiędzy Zachodem i Wschodem. Moje Święte Imię scali most, abyście przez ten most wymieniali się tym, co posiadacie. Już nie będą sami wyznawać wiary, lecz razem, a Ja będę królować nad nimi wszystkimi.»
To, co zaplanowałem, nadejdzie. Gdyby ludzie mówili ci, córko, że znaki te nie pochodzą ode Mnie, powiedz im: «Nie lękajcie się. Czy nie słyszeliście, że On jest równocześnie Świątynią i Kamieniem Obrazy? Skałą, która może rozbić dwa Domy, lecz i wznieść je jako Jeden Jedyny Dom?»
To im powiesz, córko. Ja, Bóg, jestem z tobą. Zaleję Moim Duchem jeszcze o wiele więcej serc.
Pójdź. Kocham cię. Miej Mój Pokój.
25.10.94
– Im bardziej zbliżamy się do Boga, tym bardziej On przychodzi do nas...
– Kwiecie, Ja, Jezus, błogosławię cię. Módl się, rozmawiaj ze Mną i kochaj Mnie. Bądź ze Mną na tej drodze. Wykonywanie tej pracy z tobą budzi we Mnie entuzjazm. Niech to będzie też twój entuzjazm.
– Usta jego przesłodkie i cały jest pełen powabu... (Pnp 5,16).
– Pozwól Mi, pozwól, by Winny Krzew był łaskaw dla ciebie i ofiarował ci Swoje Serce, abyś odziedziczyła Moją Chwałę i Moje Bogactwo. Zbliż się do Mnie ty, która Mnie pragniesz, a Ja nakarmię cię, ofiarowując ci Moje Serce w ukrytej formie, w Eucharystii, aby cię przemienić w żyjące tabernakulum. Przyjmuj Mnie... Teraz bądź dobra i zapisz Moje wcześniejsze Orędzia.
Ja, Jezus, kocham cię i błogosławię. ic
(Później przyszłam do Ojca Przedwiecznego.)
– Mój Panie, mój Stwórco, kocham Cię.
– Kochaj Mnie i czuj się też kochana przeze Mnie. Pozostań blisko Mnie i niech twoje serce zachowuje wszystko, co ci dałem. Nauczysz się ode Mnie. Pozwól Mi realizować Mój Plan, dając Mi więcej swego czasu.
– Czy przeszkadzam w Twoim Planie?
Bóg spojrzał na mnie, patrzył mi prosto w oczy.
– Czy ktoś tak mały może być przeszkodą dla Najwyższego?
– Zarazek może jednak zaszkodzić komuś o wiele większemu niż sam zarazek!
– Vassulo, nie zrozumiałaś znaczenia słowa «mały» ani nie uchwyciłaś sensu Mojej Myśli. Jesteś Moją radością... Chodź więc i nie bądź uparta. Rozraduj się we Mnie i nabierz odwagi.
– Jahwe?
– Ja Jestem. Jestem twoim Ojcem. Uchwyć sens Moich Słów. Czy nie słyszałaś, że Ja opóźniam wzrost wielkich drzew i pozwalam wzrastać małym? Pójdź. Musisz się jeszcze wiele nauczyć... Błogosławię ciebie oraz misję, jaką ci powierzyłem.
– Panie, Ty dałeś mi odrobinę życia i poleciłeś powtarzać to, czego mi udzieliłeś. Odtąd moje życie jest zagrożone. Jak wielu wymyśla oszczerstwa na mój temat! Atakują mnie bez żadnej przyczyny i oskarżają, że robię to, co zostało mi zlecone do wykonania. Dlaczego te spiski przeciw mnie?
– Pokój niech będzie z tobą. Nie porzucę cię, nie lękaj się. Czy zrozumiałaś znaczenie Psalmu, jaki przeczytałaś? Poprowadziłem twą rękę, abyś znalazła i przeczytała ten fragment Pisma Świętego.
– Dlaczego jednak ludzie ci atakują mnie bez przebadania, bez przeczytania Twego Orędzia, nie spotykając się nawet, by porozmawiać na Jego temat?
– Ponieważ ludzie ci zbliżają się do Mnie pijani złością. Każda wizja, każde słowo wypowiedziane przeze Mnie będzie nadal zapieczętowywane, i dlatego Moje znaki wydadzą się im niedorzecznością. Czy nie powiedziałem, że jedynie pokorni rozradują się na dźwięk kroków Moich posłańców? To jest powód, dla którego tamci ani nie słyszą, ani nie rozumieją, kiedy mówię. Patrzą na siebie wzajemnie bez zrozumienia, bo włożyłem w nich ducha otępienia... I tak w ich przypadku jeszcze jeden raz wypełnia się przepowiednia Izajasza: «mówią do jasnowidzów: Nie miejcie widzeń! i do proroków: Nie prorokujcie nam nagiej prawdy!».
A teraz stawiam ci pytania: czy chcesz wciąż być Moim Echem? Czy pragniesz nadal nieść w ustach Moją Nową Pieśń? Czy ciągle pragniesz nieść Krzyż Jedności z Moim Synem, Jezusem Chrystusem?
– TAK, Panie!
– Duszo, rzuć się w Moje Ramiona!
Nagle usłyszałam Głos Jezusa.
– Córko! Twoje wspaniałomyślne serce zaspokoi Moje pragnienie!
Potem przemówił Duch Święty, również wzruszonym głosem:
– Błogosławiona, dopełnię w tobie Mego Dzieła i sprawię, że wytrysną źródła w wąwozach. Napoję każdą duszę wodą wieczną.
Gdy tylko Trójca Najświętsza przemówiła, zaraz szybko przytulił mnie w Ramionach Ojciec, potem Syn, następnie Duch Święty. Moja dusza nigdy nie czuła większego związku z moją Niebieską Rodziną niż w tym momencie. Czułam, że należę do Nich i do nikogo innego.
Następnie przemówił Ojciec:
– Córko, jeśli pragniesz być posłuszna Mojej Woli, będę sprawował Moją władzę nad ludźmi poprzez posłuszeństwo i położę kres Odstępstwu. Aby utwierdzić świętość Mojego Imienia, wezmę za rękę każdego i zapytam go: «Czy jesteś dzieckiem Ojca?» A kiedy nasze oczy spotkają się, zawołają do Mnie: «Mój Ojcze! Czy jestem jeszcze Ciebie godzien? Zgrzeszyłem. Stałem się zwyrodniałym pędem winorośli, trędowatym. Z powodu mojego braku wierności w stosunku do Ciebie jestem martwy i od dawna się rozkładam!»
Teraz mówi Syn:
– Ja jednak jestem Zmartwychwstaniem. Ja jeden jestem Mądrością. Ty także stanowisz cząstkę Mego Kościoła i mogę się tobą posłużyć. Mogę cię uleczyć i również ciebie przeznaczyć na świadka. Posiadam moc uczynienia ciebie światłością dla narodów, aby Mój Plan Zbawienia objął krańce ziemi. Dziś ześlę na ciebie Mojego Świętego Ducha, aby tchnął w ciebie życie i odnowił cię.
Teraz mówi Duch Święty:
– Nie będę ci się narzucał. Otwórz drzwi, a wyleję na ciebie Moją Światłość. Mogę cię doprowadzić do wzrostu i dać ci słowo dla uwielbienia Naszej Tajemnicy. W swojej ciszy usłyszysz Mój Głos, który pouczy cię o Drodze. Z poganina mogę cię przemienić w wierzącego, potem dać ci Poznanie i Mądrość, a jeśli pozostaniesz Nam wierny, wyposażę cię w Bogactwa Naszej Chwały i uwolnię cię z nędzy, abyś ty też przyszedł z pomocą swemu bliźniemu. Objawię ci Moje Piękno i Świętość i ogarnie cię podziw dla Mojej Obecności. Ja jestem Drzewem Życia. Ktokolwiek zasadził Mnie w sobie, posiada życie wieczne. Mogę przemienić twoją duszę w Eden, w Raj. Moim Boskim Światłem mogę przemienić twą duszę w słońce, jaśniejące bardziej niż wszystkie konstelacje razem wzięte, gdyż Ja jestem słońcem nieprzeniknionym. Możesz mieć ciało niezniszczalne, jeśli pozwolisz Mi pozostać w tobie. Jak powiew ożywię twą duszę i przemienię ją w doskonałe odbicie Chrystusa. I chociaż będziesz pomiędzy ludźmi, twój duch będzie w Niebie. I chociaż twoje ciało nadal będzie się poruszać pomiędzy ludźmi, twoja dusza i twój duch będą podobne do anielskich, krocząc po Dziedzińcach Naszego Królestwa, stąpając pośród aniołów.
Jeśli otworzysz Mi drzwi swego serca, włożę do niego ogień i uwolnię je z brudów i żądz. Będę często wkładał ogień do twego serca, żeby spalić wszelkie twe żądze, bo – choćby były małe – czynią z ciebie więźnia tej ziemi. Ja jestem objawieniem Syna, a Syn jest objawieniem Ojca. Ktokolwiek ujrzy Moją Świętość, zobaczy Syna.
Pójdź! Przyjmij tę Drogę. W Nas poniesiemy twojego ducha, twoją duszę i twoje serce, aby w Nas żyły, i sprawimy, że w Nas zakwitniesz. Rozerwiemy wszelkie więzy, które trzymały cię w niewoli tego świata. Pójdź! Pójdź, przyjąć Nasz Blask. Jak oblubieniec przekraczający z oblubienicą próg małżeńskiej komnaty, tak My poniesiemy cię i zaniesiemy do Naszego Królestwa, a Ja wyleję na ciebie Moje niewypowiedziane błogosławieństwa i napełnię cię nimi. Aby zachować cię przy życiu, nauczę twego ducha wołać: ‘Abba!’ do Ojca. Nauczę cię żyć w Nas, poruszać się w Nas i oddychać w Nas. Pouczę cię, że My jesteśmy Życiem i że w Nas nie przestaniesz istnieć.
– Niech będzie błogosławiony ten, kto pragnie Cię żarliwie, bo będzie Cię posiadał, a Ty zostaniesz w ten sposób trzykrotnie pobłogosławiony. Cudzie mojego życia, co zrobiłam, aby Cię posiąść? Blasku Nieśmiertelny, nieopisany, niewyrażalny słowami, co uczyniłam, byś mnie ze Sobą zjednoczył?
Mówi Chrystus:
– Chciałem, byś była Mi towarzyszką w Miłości. Pójdź.