Zeszyt 62
9.09.92
Nasza Najświętsza Matka:
– Pokój niech będzie z wami. Powiedz Moim dzieciom w Rosji, że Sama uformuję je duchowo. Jestem ich Matką. Jestem Niewiastą z Apokalipsy. Rosjo, Moja córko, bądź cierpliwa. Odór śmierci nie będzie się już rozchodził. Istotnie, twoje cierpienia wkrótce się skończą, Pan bowiem w Swym Miłosierdziu zdejmie z ciebie śmiertelny całun, który okrywał cię przez tyle lat. Rosjo, Moja córko, twe oczy ujrzą wkrótce twego Króla, twego Zbawcę, w całej Jego Wspaniałości. On – który znany jest pod imieniem: Wierny i Prawdomówny, Twój Król – jest na drodze Swojego Powrotu. Rosjo, posłuchaj Go:
– Ci, którzy są daleko okażą skruchę; odbudują Mój Kościół. Ja zaś, z Mojej strony, namaszczę każde serce i jak ktoś, kto się budzi, Rosja podniesie się, drżąca z niecierpliwości, abym ją ogarnął.
Uwolnię cię i umieszczę na czele licznych narodów. W cudzoziemcach omdleje serce na widok twego piękna. Twoja prawica będzie w Mojej Dłoni. Wzniosę cię bardzo wysoko ponad wszystkimi innymi i w tobie dopełni się Moja radość. Z rozkoszą i wielką radością twój Twórca ukaże twe piękno Swemu ludowi, aniołom i wszystkim Świętym. Niebiosa wyrażą otwarcie radość. Sklepienie niebios ogłosi Moją chwałę czterem stronom świata.
Rosjo... byłaś umarła, a Ja oblekłem się w wory, by okazać Mój smutek i jak ojciec w żałobie po swoim dziecku, odszedłem, przybity, nękany Moim bólem. Teraz wybrałem ciebie pomiędzy licznymi narodami, aby ukazać przez ciebie Moją Chwałę. Wkrótce twoja Święta Matka powali na ziemię tron szatana i zmiażdży głowę Węża. Wdowieństwo i utrata dzieci w jednej chwili się skończą. Smoka spotka przeznaczony mu los, a dla świata nastanie okres pokoju. Matka całej ludzkości na końcu zwycięży i Ja, Pan, wasz Bóg, odniosę tryumf w każdym narodzie, w każdym sercu i w każdej rasie.
(Później)
– Moja córko, świat znieważa Mnie codziennie brakiem szacunku wobec Mojej Świętości. Nadużywają wolności, którą im dałem, niszcząc samych siebie. To pokolenie stało się odrażającym brudem w Moich Oczach. Odpłacają złem za zło. Dlatego właśnie nie oszczędzę tego pokolenia. Nikt nie może powiedzieć, że go nie ostrzegłem. Nikt nie może powiedzieć, że nie byłem cierpliwy. Wkrótce zadrży ziemia, a niebo z hukiem przeminie, pozostawiając wszystkich w całkowitej ciemności. Żywioły ziemi, góry i wyspy rozpalą się z wielką gwałtownością i zużyją. Każde źdźbło trawy zapali się i będziesz stać przede Mną rozbrojone, pokolenie.
Masz w ustach moc zawołać do Mnie i okazać skruchę, lecz wolisz nie mieć schronienia i błądzić w grzechu. Wolisz żyć na pustyniach.
– Panie, czuję, że w Twoim Najświętszym Sercu jest tyle smutku. Mówisz, że mam raczej litować się nad moimi braćmi i siostrami, a nie nad Tobą. Robię to, ale czuję się równocześnie smutna z powodu Twojego bólu, bo Twoje Serce jest rozdarte. Twą Łaską, mój Panie, możesz każdego uczynić godnym Twojego Spojrzenia. Ty możesz uczynić nas gotowymi do pełnienia Twojej Woli. Ja, która jestem – jak powiedziałeś – ostatnią z ostatnich, zostałam obarczona tą misją z Twojej Łaski. Dlaczego nie inni? Dar został mi udzielony darmo: Twoja Łaska. Dlaczego inni nie mogliby również tego otrzymać?
– Ośmielasz się, Vassulo, badać Moją Mądrość!
– Być może jestem zuchwała, ale to dlatego, że wiem, co odczuwa Twe Serce. Karanie nas i upokarzanie nie sprawia Ci przyjemności.
– Wszystko, co pochodzi z ziemi, powraca do ziemi. Grzechy twego pokolenia przeniknęły całą Wieczność. Przeszyły Moje Serce. Módl się i wstawiaj się, Moja Vassulo, aby był jeszcze czas na oznaczenie Moją Pieczęcią tylu dusz, ile zdołam, przed Moim Dniem, bo w tym czasie dobrzy i źli będą cierpieć.
10.09.92
– Panie, mój Boże!
– Ja Jestem. Mała, jestem Autorem Orędzi “Prawdziwe Życie w Bogu”. One są Moim darem dla was wszystkich. Mają na celu doprowadzenie was do zrozumienia Mojego Serca i tego, że jestem z wami zawsze i wszędzie.
11.09.92
– Pokój niech będzie z tobą. Córko, oto o co chcę cię dziś prosić:
- niech twoje posty trwają dłużej;
- wypoczywaj wtedy, kiedy musisz i nie zwlekaj
z odmówieniem różańca aż do północy!
- spowiadaj się częściej.
Nie mów «tak», by potem tego nie zrobić. Lepiej jest powiedzieć: «Spróbuję zrobić Ci przyjemność, Panie!» Twój Król ma świadomość twoich możliwości, głębi twojej nędzy i zadziwiającej słabości. Uczennico, twój Nauczyciel nie odmówi ci Swego Światła. On da ci dość Światła do wzrastania i podążania śladami kroków twego Nauczyciela. To, co czekało Nauczyciela, czeka ucznia. Czyż nie powiedziałem: “Uczeń nie przewyższa nauczyciela ani sługa swego pana. Wystarczy, jeśli uczeń będzie jak jego nauczyciel, a sługa jak pan jego. Jeśli pana domu przezwali Belzebubem, o ileż bardziej jego domowników tak nazwą”? Skoro Moi krewni sądzili, że straciłem Rozum, czegóż ty nie usłyszysz od swoich przyjaciół? Pójdź, obejmij Mój Krzyż i ucz się od twego Mistrza. Moja Dusza cieszy się za każdym razem, kiedy słyszy, jak się modlisz.
14.09.92
– Jezus?
– Ja Jestem. Ty nie możesz wiedzieć, ile modliłem się do Ojca za tobą, nie mówiąc o modlitwach twojej Najświętszej Matki!
Każdego dnia Moje Oczy zalewają się łzami z powodu zbrodni tego świata... Moje Oczy wyczerpują się poszukiwaniem wspaniałomyślnych dusz. Moje Serce jest poruszone i cały drżę z cierpienia do tego stopnia, że powstrzymuję się przed patrzeniem na grzechy tego pokolenia z obawy, aby Mój Kielich nie wylał się na was. Ułożyłem Nowy Hymn Miłości, aby wam go zaśpiewać i dosięgnąć z nieba każde serce; aby was ocalić i przypomnieć wam Moją Odwieczną Miłość, którą mam do każdego z was. Przemawiałem z Wysoka nie po to, aby wam narzucić Moje Zasady, lecz po to, aby wam zaproponować przymierze Pokoju i Miłości, aby was doprowadzić wszystkich pod Moje Skrzydła i zjednoczyć. Zaproponowałem, że was poślubię... lecz ilu z was pojęło, co chciałem powiedzieć? Czy rzeczywiście zrozumieliście to, co ofiarował wam Małżonek? Wytłumaczcie Mi więc, dlaczego jesteście wciąż na zwodniczej drodze? Wytłumaczcie Mi więc, dlaczego za każdym razem, kiedy mówię o pojednaniu, odwracacie ode Mnie oczy?...
Byłem obcym, a wy Mnie nie przyjęliście. Pukałem do waszych drzwi, lecz nie usłyszeliście Mnie. Gdy mówiłem wam prawdę, wasz język nigdy nie przestawał wypowiadać nikczemnych kłamstw na Mój temat, osądzając Mnie i potępiając. Przyszedłem was nauczyć rozsądku i przypomnieć wam Moją Wiedzę – prowadzić i służyć – lecz wyśmialiście się ze Mnie i wykpiliście Mnie. Nawiedziłem was z miłością i czułością, z żarliwym pragnieniem zjednoczenia was wszystkich w Moim Sercu i nauczenia was na nowo wszędzie Zasad Mego Pierwotnego Kościoła. Wy jednak pozwoliliście waszym własnym zasadom zapanować nad waszym duchem, wyrzucając Mnie z waszych serc. Zapytacie: “Kiedy uczyniliśmy Ci to wszystko, Panie?” Powiadam wam: Uczyniliście to wtedy, kiedy osądziliście Mnie przedwcześnie i pozwoliliście waszym wargom Mnie potępić. Ponieważ to, co uczyniliście Moim wysłannikom, Mnieście uczynili. Znieważyliście ich imiona sądząc, że oddajecie Mi przysługę, lecz w rzeczywistości to Moje Imię znieważyliście. Jakże możecie nadal mówić: «Słowo Twoje, mój Panie, jest lampą dla stóp moich, światłem na mojej ścieżce», skoro nie przyjęliście Mojego Słowa ani nie pojednaliście się z waszymi braćmi?
Z wielką Miłością i Czułością Nasze Dwa Serca przyszły w tych ostatnich dniach na nowo was nauczyć, że modlitwa, miłość i pokora są kluczami waszego zbawienia. Ale ilu z was rzeczywiście wniknęło w tę prawdę?
Wasze serce jest portalem, przez który mogę wejść, aby was uzdrowić i wprowadzić na Moją Drogę. Czy rzeczywiście doceniliście Nasze Słowa w waszych sercach, czy jesteście ciągle w stanie wojny?
Nie możecie się przede Mną ukryć ani nie możecie powiedzieć, że pozbawiłem was Prawdy. Jeśli sądzicie, że jesteście w Prawdzie, wytłumaczcie Mi więc wasz podział...
Otwórz oczy, Mój przyjacielu! Otwórz serce, a nie swój rozum!
Ponownie mówię wam:
Nie ma ani jednego sprawiedliwego człowieka,
nie, naprawdę ani jednego. Nie ma nikogo, kto by zrozumiał, wszyscy bowiem jesteście pod władzą grzechu. Nie ma ani jednego, który by Mnie szukał: wszyscy się odwrócili. Wszyscy podobnie są skażeni, a jednak wielu z was sądzi, że żyje w świetle. Mówię wam: jak długo pozostajecie podzieleni, tak długo jesteście w ciemności. Jak długo cieszycie się waszym rozłamem, tak długo nadal nie wiecie, dokąd idziecie, bo jest zbyt mroczno, żeby coś widzieć.
Przyszedłem do was darmo ofiarować wam dar: dar Mojej Miłości, lecz znów Miłość nie została zrozumiana: odrzucona i obca waszemu sercu.
Pomimo wszystkich Moich błagań, abyście się pojednali i zjednoczyli, wy nadal grzeszycie. Jak mogę przebaczyć wam grzechy, skoro nie przestajecie tłumić Moich Słów? Słyszycie Mój Głos, lecz już Go nie rozpoznajecie. Jeśli nie pozwolicie Mi wyrwać wszystkiego, co w waszym sercu nie jest Mną, nigdy nie zobaczycie, w jakim stopniu dziś, bardziej niż w innym czasie, Mój Duch Święty usiłuje was pojednać i zjednoczyć.
Pokazałem wam, jak się zjednoczyć.
Jedność nie będzie jednością litery, lecz ducha. Jedność będzie w waszych sercach. Pojednanie dokona się w sercach, a nie przez podpisanie jakiejś umowy!
Jakże ktoś z was może się uważać za sprawiedliwego, skoro wasze kraje ogarnięte są wojną? Dowiedzcie się, że Moje Najświętsze Serce oczekuje od was: miłości, wspaniałomyślności, modlitwy, ducha pojednania, i że będziecie się miłować wzajemnie, jak Ja was miłuję.
Czy usłyszę wołanie poddania się i nawrócenia?
17.09.92
Orędzie dla tych, którzy pracują nad rozpowszechnianiem “Prawdziwego Życia w Bogu”:
– Moje dziecko, miej we Mnie ufność. Sama z siebie jesteś niezdolna poruszyć nawet jednym palcem. Cała moc pochodzi ode Mnie. Teraz wynagradzaj Mi, ofiarowując Mi swoją wolę. Czekam...
– Moja wola należy do ciebie!
– Ja, Jezus, mówię ci: cieszysz się Moimi względami, bo podlegasz Mojej Władzy.
Powiedz tym, których Moje Serce wybrało, że Ja ich nigdy nie zawiodę. Małżonek zatroszczy się o ich potrzeby. Niech każdy widzi w nich prawdziwych świadków. Niech każdy wie, dzięki ich sposobowi obdarowywania się, że prawda jest w nich. Wysyłam ich, by stawili czoła światu. Powinni się powstrzymywać od surowej krytyki, aby język ich nie zabił ani nie podzielił. Nikt z nich nie zasłużył na tę łaskę. Ja, Jezus, ofiarowałem im tę łaskę darmo, zatem nikt nie powinien żądać pieniędzy. Mocni powinni wspierać słabych, bogaci – potrzebujących. Jak powiedziałem: “Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu”. Dam wam dosyć, abyście pokryli wasze wydatki, zatem nie wystawiajcie Mnie nigdy na próbę. Bądźcie zjednoczeni we Mnie i między sobą. W doświadczeniach nie poddawajcie się nigdy rozpaczy. Czyńcie, co w waszej mocy, a Ja dokonam reszty! Odwagi, módlcie się, abyście nie zginęli. Ukażcie światu Bogactwa Mego Najświętszego Serca i Moją Chwałę. Pragniecie być świadkami Najwyższego? Zatem umierajcie dla samych siebie. Chcecie być ze Mną zjednoczeni? Oderwijcie się od świata. Pragniecie służyć Miłości? Podążajcie Śladami Moich Stóp, skąpanymi w Mej Ofiarnej Krwi. Pamiętajcie wreszcie: proście Mojego Ducha o pomoc w uwolnieniu od waszych skłonności i ludzkich słabości. Proście! A to będzie wam dane. Ja jestem łagodny i pokorny sercem. Wiem o wszystkim, co jest w waszych sercach, zatem proście Mojego Ducha, a Mój Duch przyjdzie wam na ratunek. Duch prosi was teraz o częste odmawianie tej modlitwy:
Jezu, ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani zwierzchności,
ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe,
ani potęgi, ani co wysokie, ani co głębokie,
ani jakiekolwiek inne stworzenie
nigdy nie zdoła odłączyć mnie od Ciebie.
Ślubuję Ci wierność. To moje uroczyste przyrzeczenie.
Pomóż mi być wiernym temu ślubowi na wieki i na zawsze. Amen.
...wstań, córko, i żniwuj! Niech Moje Myśli staną się twoimi myślami. Zdaj się na Mnie, aby wszystko, co robisz, było dokonane w Moim Duchu i według Moich Zamiarów. Pozwól Mojemu Duchowi oddychać swobodnie w tobie, a Ja spełnię w tobie Moją Wolę. Błogosławione jesteś, Moje dziecko, które medytujesz i pozwalasz Mojej Mądrości być twoim osobistym Nauczycielem! Ujawni Ona przed tobą o wiele więcej tajemnic. Przyjmuj i dawaj, dawaj!
25.09.92
– Oto próbuję wyznaczać moją drogę poprzez te nie kończące się ruiny, obciążona brzemieniem. Przychodzę do Ciebie po pociechę i ulgę, bo teraz moje siły opuszczają mnie powoli i nęka mnie strapienie, które nigdy nie zasypia. Z ogromnym wysiłkiem przemierzam grozę tej Nocy bez końca, osłabiona cynizmem tych fałszywych świadków, którzy przez cały dzień dręczą moją niewinność. Twą Przyjemnością było danie mi klucza do spraw, których moja dusza nigdy sama by nie zrozumiała, do cudów, które przekraczają mnie i moją wiedzę. Z tego powodu właśnie urządzają obławę na moją niewinność. W każdym mrocznym kącie czekają na okazję, żeby odebrać mi życie, gdyby to było możliwe. Mówią, że są Twoim ludem myśląc, że ich usta są niebem. Tymczasem to, co wypowiadają, jest podstępne, fałszywe i zwodnicze. Próbuję być dzielna i mieć odwagę, ale oni nieustannie mnie kąsają.
Ateiści więcej mają miłosierdzia i pokory niż ci, którzy mówią, że postępują zgodnie z Twoim Prawem, gdy tymczasem nie ustają w osądzaniu i ani chwili nie wahają się potępiając, powodując, że spadają na mnie cierpienia. Gdyby to bezbożni mnie osądzali, ostatecznie bym to przyjęła, ale to ONI, oni, którzy nazywają siebie Twoim ludem! Ludem Bożym! Oni, z którymi wszyscy jesteśmy związani w Twoim Domu tymi samymi więzami chrztu...
Skarżę się, ale czyż nie mogę od czasu do czasu złożyć na Tobie mojego brzemienia, Panie? Tak, wiem, że kiedy patrzy się na mnie i słucha się mnie, mam wygląd wędrownej Księgi Lamentacji, ale próbuję żyć w niewinności, zatem ulżyj mi Panie, choć na chwilę!
– Vassulo... nie narzekaj, nie uskarżaj się gorzko, gdy cię przybijają do Mojego Krzyża. Weź Mnie za przykład godności. Wkrótce zostanie usunięty chwast z pszenicy, zanim ktokolwiek z was sobie to uświadomi. Wiele razy wybawiłem cię z zasadzek twych wrogów, którzy mieli nadzieję, że cię zniszczą. Dlaczego więc, córko, lękasz się strachów Nocy? Ja tylko walczę w twoim wnętrzu... Nie przeszkadzaj Mi, kiedy zmierzam do wewnętrznej komnaty twej duszy:
Mojej Siedziby.
Powiedziałem ci już, że twoja dusza będzie wić się jak w ogniu za każdym razem, kiedy Moja Ręka spadnie, aby unicestwić Moich rywali zajmujących Moje miejsce. Ja jestem Mistrzem i pragnę pozostać twoim Mistrzem. Czynię z ciebie Cel dla Moich strzał. Nie, Vassulo, łaska nie przychodzi bez cierpienia. O! Czegóż nie uczyniłbym dla Moich najbliższych, dla Moich najdroższych przyjaciół!
– Pozwól mi więc posłużyć się słowami św. Teresy z Avila i powiedzieć Ci: nie można się dziwić, że masz tak niewielu przyjaciół!
– Wszyscy ludzie są słabi... Jednakże odpowiem na twoje słowa mówiąc ci: gdyby tylko twoja dusza wiedziała, co ci ofiarowuję i co robię dla ciebie, ty pierwsza poprosiłabyś mnie o jeszcze więcej doświadczeń, jeszcze więcej cierpień, jeszcze więcej krzyży, wszystkiego!
Ćwiczę tych, których kocham, nie przeciwstawiaj się więc temu, co Mnie wydaje się dobre. Jesteś Moim klejnotem i jak drogocenny kamień szlifuję cię, rzeźbię i nadaję ci kształt, który zamierzam. Mówię ci więc, że dopóki oddychasz, dopóty powinnaś wypełniać dzieło, które Ja Sam ci dałem.
Co do osób, które uważają, iż należą do Mnie, choć atakują, gdy tylko chodzi o sprawy duchowe, mówię im: “Gdybyście byli ślepi, nie ponosilibyście winy, ale skoro mówicie: «widzimy i wiemy», grzech wasz pozostaje.”
Ile razy mam im wyrzucać ich niedowiarstwo i upór? Pójdźmy, trwaj w Pokoju. Jestem z tobą przez resztę twej wędrówki.
28.09.92
– Ach! Moja mała uczennico. Błogosławię cię. Kochaj Mnie i uwielbiaj, bo jestem po trzykroć Święty!
29.09.92
– Panie, nasza epoka ponosi winę za poważne bluźnierstwa i... ach! Panie...
– Powiedz to!
– Naprawdę nie widzę nawet jutrzenki jedności!
– Tak?
– Być może, Panie, gdy mówiłeś: «wkrótce», to nie było moje «wkrótce», lecz Twoje! Twoje «wkrótce» znaczy bardzo długo, to bardzo długie oczekiwanie!
– Zstąpię na was nagle jako słup pożerającego Ognia! Ogień, który zmieni oblicze tej ziemi... Pójdź, nabierz odwagi, Moje dziecko. Każdy krok, który robisz, Ja, Pan, błogosławię.
Jeśli masz świat przeciw sobie, to dzieje się tak dlatego, że widziałaś Moją Chwałę; to dlatego, że spożyłem z tobą posiłek, siedząc przy tobie. To dlatego, że wszedłem do twego domu, aby uwielbić na nowo Moje Imię... Czyż już nie mam prawa być wspaniałomyślnym? Zarzucasz Mi, że jestem wspaniałomyślny wobec twojej duszy?
Czyż nie umówiliśmy się, że pozostawisz Mi wolność uczynienia w tobie tego, co Mi się podoba? Pójdź, jesteś słaba, ofiaruj Mi swą słabość i nędzę. Ach! Jeszcze jedna rzecz: jeśli ziarno nie spadnie na ziemię i nie obumrze, pozostanie tylko pojedynczym ziarnem, Moja Vassulo, lecz jeśli obumrze, wyda bogaty plon...
Jesteś Moją przybraną córką, dowiedz się, czego przez to oczekuję. Niech twoje myśli, twoje wszystkie pragnienia podobne będą do Moich! Podnieś więc swój krzyż i idź za Mną. Kocham cię do szaleństwa, kochaj więc też do szaleństwa Mój Krzyż. Kochaj Mnie do szaleństwa.
1.10.92
– Panie, niech Twoje Oblicze uśmiechnie się znowu nad Twoją spustoszoną własnością. Nie czekaj dłużej: objaw teraz Twą Chwałę! Liczni są ci, którzy stawiają przeszkody w rozpowszechnianiu Twoich Orędzi. Przyjdź!
– Moja umiłowana, kiedy rozpoczęła się twoja obrończa mowa, słowo zostało wypowiedziane i przyszedłem ci je oznajmić. Czy wierzysz, że Ja jestem umiłowanym Synem Boga, Jezusem Chrystusem, który mówi do ciebie?
– Tak, Panie, wierzę!
– Czyż nie będę więc czuwał nad tym, abyś dostąpiła Sprawiedliwości ty, Moja wybrana, która błagasz Mnie dzień i noc?
Ci ludzie wystawiają na próbę Moją Moc. Kiedy miara ich nieprawości przepełni się, będą musieli spotkać Mnie jako
Sędziego.
W międzyczasie poświęć się Mojemu Najświętszemu Sercu. Służ i nie czekaj, by ci służono, aby Mój Ojciec Niebieski zachował dla ciebie miejsce w niebie. Gdy będziesz Mi wierna, doznasz wielkich prześladowań, ale czyż nie obiecałem ci, że nigdy nie będziesz łaknąć ani pragnąć? Nie bój się więc, kiedy burze rozpętują się przeciw tobie. Pisma muszą się wypełnić.
Błogosławiona jesteś ty, która umierasz we Mnie, Panu! Pewna jest nagroda, którą cię obdarzę.
5.10.92
– Ojcze, kiedyś – zanim Twój Majestat ożywił pamięć mojej biednej duszy – zapomniałam, Kto mnie stworzył. Gdy tylko przywróciłeś mi pamięć, poprosiłeś mnie, abym wzniosła oczy ku niebu. Wtedy zabłysnął nade mną promień światła i Twój Duch spoczął na mnie jak pochłaniający ogień. Prawdziwe Światło, Niewyczerpany Skarbie, wywołujesz lęk pełen szacunku i jesteś cudownie Wielki! Jak mogłabym Cię nie uwielbiać i nie składać Ci dziękczynienia, Ojcze najczulszy, za to, że Twój Duch spoczął na mojej biednej duszy i za to, że połączyłeś Twego Ducha z moim?
– Pokój niech będzie z tobą. To Ja, Jahwe, twój Przedwieczny Ojciec, Ten, który pouczył cię z Mądrością. Jestem Najświętszym, który zbliżył się do ciebie w twojej nędzy i uzdrowił cię. Przemówiłem do ciebie w twoim śnie i w tamtej chwili spadły ci łuski z oczu. Ujrzałaś Światłość. Nauczyłem cię, córko, nie strachu przede Mną, lecz lękania się jedynie wtedy, gdy Mnie odrzucasz i buntujesz się przeciw Mnie. Pouczyłem cię, jak trwać ufnie w Mojej Obecności, ukazując ci Moją Nieskończoną Czułość i Ojcowską Miłość, jaką mam do każdego z was. Ja Sam wykorzeniłem twoje grzechy, a w ich miejsce – w przestrzeni, która została Mi dana – posadziłem w tobie Moje ziarna.
Kiedy twoja dusza wiła się jak w ogniu, musiałem podążać Moją drogą do twojej duszy i przewracać wszystkich rywali, którzy żyli pod twoim dachem. W Mojej Zazdrosnej Miłości, zastąpiłem tych rywali obfitymi owocami i stałem się odtąd twoim biesiadnikiem, twoją radością! Posłuchaj teraz, Moja córko, należąca do Mnie. Napisz i powiedz Moim dzieciom: z głębokości Mojego Serca wołam do was wszystkich! Błogosławieni ci, którzy mają uszy, aby słuchać.
Powiedzcie Mi, kto zapowiedział przyjście Mojego Syna, jeśli nie Moi prorocy? Mówicie, że żyjecie w Prawdzie i w Mojej Miłości. Jak to się więc dzieje, że wasze pokolenie zmusza dziś Moich proroków do milczenia i prześladuje ich tak samo, jak czynili to wasi przodkowie? Dzięki Mojemu Nieskończonemu Miłosierdziu właśnie odbudowywane jest Miasto dla Mojego własnego ludu. Czyż to odnowione Miasto zostanie odbudowane na krwi tych, których będziecie wiecznie prześladować? Dziś bardziej niż kiedykolwiek zsyłam Mojego Świętego Ducha, aby was odnowił. Jednakże jak długo jeszcze to pokolenie będzie opierać się Mojemu Świętemu Duchowi? Powiedzcie Mi, czy ciało może żyć bez serca? Dowiedzcie się, że Mój Święty Duch jest Sercem Ciała, którym jest Kościół. Nauczcie się, że Mój Święty Duch jest Oddechem Kościoła, Istotą gorliwości dla Mnie, waszego Boga. Mój Duch Święty jest słodką Manną z Nieba karmiącą ubogich. Błogosławiony człowiek, który otwiera serce na Mojego Ducha Świętego. Będzie on jak drzewo na brzegu rzeki, dające nowe owoce w każdym czasie, mające liście, które nigdy nie więdną i które leczą. Błogosławiony człowiek otwierający serce na Mojego Ducha Świętego. Mój Duch popłynie w jego sercu jak krystaliczny potok, jak rzeka odnawiając go, gdyż tam, gdzie płynie ta rzeka, wytryska życie i radość! Czyż nie czytaliście: Rzeka Wody Życia wypływająca z Mojego Tronu i Baranka popłynie przez rynek miasta? Mój Święty Duch odejdzie od podstępnych dusz, lecz otwarcie ujawni Siebie niewinnym, ubogim i prostym. Mój Święty Duch ogarnie te dusze z radością i stanie się ich Świętym Towarzyszem i Przewodnikiem. Gdy pójdą, ich krok nie napotka przeszkód, a kiedy pobiegną, nie upadną, a gdyby wypili śmiertelną truciznę, nie zaszkodzi im. Jeśli napotkaliby na drodze legion demonów, poradzą sobie bez zadraśnięcia. Mój Święty Duch nauczy ich łagodności, która promieniuje ze Mnie, z głębokości Mojej Odwiecznej Miłości. Mój Święty Duch ogarnie niewinnych i zawrze z nimi przymierze Miłości i Pokoju, aby zostali duchowo wyposażeni i byli Jego partnerami. Mój Święty Duch podniesie ich i poniesie. Jak oblubieniec przenosi przez próg oblubienicę, tak On wniesie ich w mury sanktuarium, tam gdzie znajdują się niezgłębione bogactwa i tajemnice: tajemnice, których jeszcze żadne oko nie widziało. Jak Małżonek ozdabia Swą Oblubienicę klejnotami, tak On również ozdobi ich królewskim poznaniem, aby cieszyli się tronem i berłem.
Och! Czegóż nie zrobiłby dla was Mój Święty Duch! Mój Święty Duch jest smakiem waszego życia, Królewską Koroną Chwały, Diademem Piękna pochodzącym z Moich Ust, promieniejącą Chwałą Żyjącego, Tajemnym Objawieniem waszego stworzenia. Mój Święty Duch jest zapachem waszych homilii w Moich Zgromadzeniach i wypełnieniem waszego Czasu... On jest Płonącym Ogniem waszych serc i wnikaniem w Moje Tajemnice. Mój Święty Duch jest treścią waszych uwielbień kierowanych do Mnie, objawiającym waszym sercom, że Ja Jestem, Który Jestem; objawiającym waszemu duchowi, że Ja jestem waszym
Abba
i że wy jesteście Moim potomstwem, Moim nasieniem... Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Mnie zobaczą.
Cieszcie się i radujcie, i otwórzcie się, aby przyjąć Mego Świętego Ducha, abyście i wy mogli rozkoszować się słyszeniem Mojego Głosu! Otwórzcie serca, a ujrzycie Moją Chwałę. Mój Święty Duch pocieszy was jak dziecko potrzebujące pociechy, On, którego miłość do was przekracza wszelką ludzką miłość. Ja, Stworzyciel nieba i ziemi, mówię wam: Mój Święty Duch jest Małżonkiem Oblubienicy, Tej, która nosiła Dziecko, Które miało was zbawić i odkupić, i w Którym, przez Jego Krew, otrzymaliście wolność i przebaczenie grzechów.
On jest Małżonkiem Tej, którą znalazł jak otoczony ogród wydzielający najrzadsze zapachy cnót, zapieczętowane źródło; Małżonkiem najbardziej zachwycającej z Niewiast, zanurzonej w czystości ze względu na Jej wyjątkową doskonałość. Mój Duch zstąpił na Nią i okrył Ją Swym cieniem, i uwielbił Mnie czyniąc z Niej
Matkę Boga, Matkę całej ludzkości i Królową Niebios.
Takie jest Bogactwo Mojego Ducha Świętego...
Wyleję teraz na was wszystkich Mojego Świętego Ducha... Dziś... Ja, Jahwe Wszechmogący, mówię wam: Daję wam wszystkim darmo ten dar, aby was ocalić z powodu ogromu Miłości, jaką żywię do was. Miłość i Wierność zstępują teraz. Ja, Jahwe, pochylam się z Nieba, aby was wszystkich objąć. Moja zbawcza pomoc jest wam ofiarowywana z wysoka. Czy pragniecie podporządkować się Mojemu Prawu? Czy pragniecie powierzyć Mi wasze dusze? Nie mówcie, że jestem niewrażliwy na waszą nędzę i że nie odpowiadam na wasze modlitwy. Jeśli wasze kraje ogarniają płomienie, jeśli ogień pożera wasze narody i jeśli mieszkańcy ziemi rozkoszują się nieszczęściem śmierci, to wszystko spowodowane jest waszym wielkim odstępstwem. Unikaliście Mojego Świętego Ducha, Tego, który przyodziałby was w błogosławieństwo; Tego, który sprawiłby, że wasze serca i ciała zadrżałyby i zaśpiewałyby z radości dla Mnie, waszego Boga. Lecz wy woleliście pozostać bezdomni, żebrzący, osieroceni i ginący dziś w cieniach śmierci. Jak Mi was żal...
O, pokolenie! Jak długo jeszcze możesz Mi się przeciwstawiać? Moja Miłość napełnia ziemię. Moje wołania napełniają usta Moich posłańców i chociaż przeszywa Mnie boleść, a Moja Sprawiedliwość już się wylewa, mogę jeszcze dać się ubłagać i mogę przyjąć hołd, który Mi ofiarujesz. Jestem gotów ci wybaczyć ze względu na Krew wylaną przez Mojego Syna i ze względu na Jego Ofiarę, jeśli weźmiesz Moje Słowa do serca. Wkrótce, już niebawem Mój Duch Święty tchnie na ciebie z taką siłą, iż echo rozlegnie się mocnym odgłosem w czterech stronach świata, jak przypomnienie wobec wszystkich mieszkańców ziemi. Wtedy w jednej chwili, na odgłos Tchnienia Mojego Świętego Ducha, ludy ziemi upadną wszystkie na twarz w uwielbieniu dla Mnie, Pana Wszechmocnego, Najwyższego i w końcu głęboko pochylą się przed Tronem Baranka i przyjmą Błogosławieństwa Tronu.
A teraz Ja, który was stworzyłem, Ja, który was ukształtowałem, pytam was: czy pozwolicie Mi usłyszeć wasze wołanie skruchy?
6.10.92
– Panie, kiedy dochodzą do mnie Twe Słowa, pochłaniam Je. Dałeś mi tę niebieską Mannę, aby zachować mnie przy życiu i każde Słowo, które wypowiadasz, jest dla mnie rozkoszą i zbawczą pewnością Twej Miłości. Twoje Słowo jest radością mojej duszy, kielichem pocieszenia i zachwytem dla serca. Świat nie odziedziczył niczego, za wyjątkiem zwodniczego charakteru, lecz Słowo wyszło z Twoich Ust i pozbawiło świat wszystkiego, co posiadał.
Pamiętasz, jak stałam w Twej Obecności, bezbożna i naga? A jednak zamiast zesłać nieszczęście z powodu mojego osłupiającego i godnego pogardy zachowania, Twoje Słowa przeszyły te pokrywy gęstych, czarnych chmur i jak król podbijający miasto zdobyłeś mnie, umieszczając we mnie Twój chwalebny Tron. Okazując mi Swoje upodobanie sprawiłeś, że w najbardziej wysuszonych miejscach mojej pustyni wytrysnęło Twe Źródło Wody Żywej; że odtąd będzie mi dane kroczyć z ja jestem.
– Tak, córko, nigdy nie poleciłem ci grzeszyć. Uświadom sobie, Kto mówi do ciebie i w czyjej obecności się znajdujesz! Spuściłem na ciebie i na was wszystkich deszcz z Mego Serca. Przychodzę wykorzenić to, co świat posiał: oszustwo za oszustwem, żniwo Kłamstw! Śmierć czołga się pod waszymi drzwiami, w milczeniu przemierzając drogę do waszego pokoju. Czyni z tych, których tak kocham, trupy. Potrząsa nimi jak pozostawionymi przez żniwiarza snopkami, których nikt nie zbiera.
Moje Ciało biczują codziennie grzechy świata. Moja mała posłanniczko, twój Pan, który teraz do ciebie przemawia, mówi ci: jestem spragniony miłości. Kochaj Mnie i pocieszaj to Serce tak mało kochane i tak zupełnie nie rozumiane! Módl się za grzeszników...
– Panie, nasz Pasterzu, przyjdź zebrać Twoje baranki w Twoich ramionach, jednego po drugim, trzymając je blisko Twego Najświętszego Serca. Każde ciało jest słabe, mój Panie, Ty wiesz o tym. Jednak jest jeszcze między nimi szereg ludzi dobrych...
– Vassulo, żaden człowiek nie jest dobry, jedynie Bóg...
– A więc jest szereg dusz wspaniałomyślnych, których dobre dzieła nie mogą ulec zapomnieniu. Wiem, że żaden człowiek nie może Cię uwielbić tak, jak na to zasługujesz, ale dla naszej słabości i przez wzgląd na Twe Święte Imię, czy nie przyśpieszysz Twojego Powrotu, o Niezmierzony, i nie odnowisz murów Twego Sanktuarium?
– Zostaniecie odbudowani!
Moje dziecko tak przeze Mnie wyróżnione, uczyniłem cię zagrożeniem dla Moich nieprzyjaciół. Ci plantatorzy przygotowali swe plantacje i zbiorą, i spożyją swoje własne owoce... Mów!
– Ach! Panie, uczyniłeś niebo i ziemię z radością i z wielką mocą. Stworzyłeś nas z radością i pokochałeś nas miłością nieskończoną. Spraw, aby nawet Twoich wrogów wzruszyła Twoja Czułość. Zabłyśnij w każdym sercu i zwróć ku Tobie każde kamienne serce...
– Na nich również wyleję Mojego Ducha, Moja Vassulo. Buntownicy zmienią się w oddane sługi, spragnione służenia Mi, spragnione adorowania Mnie. Ukażę Moją Świętość w każdym sercu i ich także nakarmię Moją słodką Manną. Pójdź, żyj w świętości, gdyż Ja jestem Święty. My?
– Tak, mój Panie, my.
8.10.92
– Moja Vassulo, Ja jestem twoją Matką. Pethi mou, pamiętaj, że jesteś w Naszych Sercach. Żyj dla Jezusa, a On da ci wymowę, abyś Go uwielbiła. Twoje cierpienia prowadzą cię do uświęcenia. Mówię ci: we wszystkich twoich strapieniach promyk pocieszenia przenika Nasze Dwa Serca i jesteśmy napełnieni przemożną radością, kiedy widzimy, jak przychodzisz do Nas się modlić. Wiedz, że modlitwa, miłość i pokora są najsilniejszą bronią przeciw szatanowi. Każdy z was uczestniczy w procesie odnowy Kościoła, ale szatan w swej wściekłości skieruje was, każdego z was, wzajemnie przeciw sobie, jeśli zastanie was śpiących. Nasz Plan polega na zakorzenieniu was wszystkich razem w miłości i na odbudowaniu Kościoła na Miłości. Zobaczyłaś właśnie blady odblask sposobu działania szatana.
Błogosławię ciebie oraz tych wszystkich, którzy trudzą się dla tego dzieła. Módl się, Moja Vassulo, i choćby walka rozgorzała z całą siłą, nie lękaj się: jestem blisko ciebie.
9.10.92
– Vassulo, słuchaj i pisz:
Demon i jego aniołowie są zdecydowani rozwinąć swe zgubne plany i – z dobrych rzeczy, które wam zsyłam – uczynić drogi pełne złości. Spoglądam na ziemię ze smutkiem, bo wielu lekceważy pouczenia, których wam udzieliłem. Śmierć wnika w liczne domy, mimo to wielu odmawia zrozumienia, że zło przyciąga zło. Moje dziecko, świat w swym odstępstwie doprowadza się do samozniszczenia...
– Panie?
– Ja Jestem. Tak, powierz Mi siebie. Ulżyj swemu sercu mówiąc Mi wszystko. Słucham.
– Dlaczego ten zakonnik chce mi przeszkodzić w przychodzeniu do Ciebie w ten sposób? Jestem szczęśliwa będąc tak z Tobą. Ty i ja, sami. Poza tym jest to Dar, którego mi udzieliłeś...
– Tak, to jest Mój Dar dla ciebie, a ty jesteś Moim Darem dla wszystkich. Powiedziałem kiedyś do Marty: “Marto! Troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona.” I tak samo mówię jemu oraz tym wszystkim, którzy wchodzą na twoją drogę, aby zakazać ci przychodzenia do Moich Stóp jak teraz, aby Mnie słuchać, aby pisać i aby stale być razem:
“Troszczycie się i niepokoicie o wiele rzeczy, których Ja nie potrzebuję! W rzeczywistości potrzebuję dziś tylko jednego:
rozmowy serca z sercem,
modlitwy, która trwa nieustannie,
adoracji u Moich Stóp.
Zjednoczcie wasze serce z Moim. To jest najlepsza cząstka...”
A ty, Moja córko, raduj się, udzieliłem bowiem ci tego Daru darmo. Nie może ci zostać odebrany.
Vila Nova de Famalicăo (Portugalia), 11.10.92
Orędzie dla Ojca Joaquíma Milheiro, tłumacza i wydawcy “Prawdziwego Życia w Bogu” w języku portugalskim.
– Każde słowo, które tłumaczy, pieści Moje Serce tak rozdarte, a każdy ich krok wychwala Mnie. Ja, Pan, błogosławię ich oraz ich pracę. Ja Jestem jest z nimi.
Fatima (Portugalia), 12.10.92
– Pokój niech będzie z tobą. Nieś Mój Krzyż aż do końca. Módl się i medytuj: ożywiaj Mój Kościół.
Fatima (Portugalia), 14.10.92
– Vassulo Mojego Najświętszego Serca, na końcu każde serce nauczy się słowa: «Pojednanie» i zaakceptują się wzajemnie sercem. Jedność będzie w sercu.
15.10.92
Przyłączyłam się do pielgrzymów, którzy wyjeżdżali do Polski, Czechosłowacji, Rosji, a później do Rzymu.
Mówi nasza Błogosławiona Matka:
– Pokój niech będzie z tobą, Moja Vassulo. Pamiętaj, to Ja prowadzę tę pielgrzymkę. Wszystko, o co cię proszę to, żebyś słuchała Jezusa i pozwoliła, by spełniło się wszystko, co spotka cię w drodze. Pozwól Jezusowi działać i mówić poprzez ciebie. Maleńka, jeszcze nie zrozumiałaś, jak bardzo Jezus cię kocha. Błogosław Go. Moje Serce jest naprawdę zjednoczone z Jego Sercem i na koniec Nasze Dwa Serca odniosą zwycięstwo. My?
– Tak! Bogu niech będzie Chwała!
Moskwa, 16.10.92
– Panie Wszechmogący, błogosławione niech będzie Twoje Imię. Teraz, w tym dniu, Twoje Słowo wypełnia się. W 1987 powiedziałeś: “Idź do twej siostry, Rosji” i oto jestem u jej stóp. Powiedziałeś: “Kochaj ją, jak Ja ją kocham”. Jestem tu kochając ją i jeśli chcesz, abym jej służyła, uczynię to. Jedynie rozkaż.
– ...Ceń to, co ci powiedziałem. Uświadom sobie, jak ogromny jest Mój Plan wobec Rosji. Uświadom sobie, że posłużę się tobą dla Mojej Chwały. Moje dziecko, miej Mój Pokój. Ja Jestem jest z tobą.
Moskwa, 18.10.92
– Pasterzu ludzkości, obal królestwa, które nie wzywają Twego Imienia! Pasterzu, Ty, który z miłosną troską prowadzisz nas do Owczarni, nie umyka mi Twoje zatroskane spojrzenie. Szybkie uderzenia Twego Serca pozostawiły w moim sercu ślady smutku. Nie, Panie, moje uszy nie są głuche na Twoje tajemne zmartwione westchnienia, osłabiające mój oddech. Pasterzu, oczy mojej duszy są dziś świadkami rzeczy nigdy wcześniej nie widzianej. Nie, nie odwracaj Głowy. Na próżno ukrywasz przede mną Swe strapienie. Umieściłeś mnie zbyt blisko Twojego Serca, żebym nie zauważyła Twego poruszenia...
I młody pęd wchłonął soki winorośli...
– Umieściłem cię w Moim wnętrzu. Zanim przebudzi się Moje stworzenie, niebiosa przeminą... Widzisz, do czego doprowadziło Mnie Moje Gwałtowne Uczucie do ludzkości?
– Czy mogę Ci się na coś przydać, Mój Pasterzu?
– Będziesz się modlić, będziesz pościć przez wzgląd na Mnie, a ślady twoich stóp będą tuż obok Moich. Módl się, aby Ręka Ojca nie spadła w godzinie, w której sen całkowicie ogarnia umysły tego pokolenia.
– Mój Panie, mój duch wchłania Twój smutek. Przyjdź, proszę Cię. Niech moje serce i te serca, które Cię kochają, pocieszą Cię i ulżą Twej boleści. Oczy, które raz zobaczyły Twoją boleść, nigdy nie wysychają. Gdybyś tylko przeszedł przede mną, zobaczyłabym zaraz Twoje poruszenie i odkryłabym zatroskanie. Jestem jedynie Twoim stworzeniem, lecz Ty umieściłeś mnie w Swoim wnętrzu bez powodu i bez jakiejkolwiek zasługi z mojej strony. Wywyższyłeś mnie. Cóż więc mogę powiedzieć, gdy Ty, mój Bóg, stoisz przede mną, Bóg Najwyższy, tak obrażany i dotknięty cierpieniem? Widzisz? Żyję w Twoim wnętrzu, choć jestem zwykłym stworzeniem ukształtowanym z gliny. Czy zasłużyłam na ciepło Twojego Ciała i Twojej Krwi, ciepło Twego Serca i Twojej bliskości? Nie...
– Czy czekasz z niecierpliwością na twoje mieszkanie w Niebie, blisko Mnie, gdzie kroczyć będziesz w Światłości? Czy twoje serce tęskni za twoim stałym ogniskiem domowym?
– Tak, Najświętszy! Tak! Tak!
– Mój kapłanie... wejdziesz na Mój Dwór po wypełnieniu swojej misji. Chociaż Moje Serce umiera z pragnienia, aby zanieść cię do Mego Sanktuarium, nie mogę zabrać cię przedwcześnie: mam ci jeszcze wiele do powiedzenia.
Moja umiłowana, razem przemierzymy aleje i rogi ulic, aby zebrać umarłych. Ty przyciągniesz ich blisko Mnie, a Ja tchnę na nich. W ten sposób powoli obudzę umarłych, aby ustały łkania twojego Pasterza...
– Och! Oby Twe Słowa mogły się wypełnić!
– Zatem wstań, rozciągaj Moje Orędzie wokół ziemi jak panoplię. Jestem z tobą i ty będziesz podążać za Moimi zdecydowanymi krokami. Działaj szybko i nie niepokój się. Szatan może samego siebie rozszarpać na kawałki, jeśli chce, ale ty, mimo jego wściekłości, nie zamilkniesz ani nie zostaniesz uderzona. Ukończysz bieg ze Mną.
(Później)
– Mała, miej Mój Pokój. Niech nic nie odbiera ci tego Pokoju, który ci dałem. Uświadom sobie, jak wielki jest Mój Plan. Mają jeszcze nadejść wielkie wydarzenia. Ten kraj uczci Mnie bardziej niż jakiekolwiek inne państwo.
Uczyniłem już w nim jeden krok...
Vassulo, będę cię prosił, abyś przemawiała do Moich dzieci Rosji. Stanie się to tak, jak cię pouczyłem.
Bądź mądra i postępuj tak, jak ci wskażę. Pozostań niczym, a Ja będę wzrastał. Moje Serce jest twoim domowym ogniskiem. Ja Jestem.