Zeszyt 59
Scottsdale (Arizona), 9.04.92
– Pan?
– Ja Jestem. Daję ci Mój Pokój. Błogosław Mnie.
– Błogosławię Cię, mój Królu.
– Jeśli zapytają cię o orędzie ode Mnie, powiedz im, że wylałem już na nich Moje Serce. Mówiłem do nich poprzez ciebie. Wylałem na nich Skarby Mojego Najświętszego Serca. To jest Moje Orędzie dla nich wszystkich.
Scottsdale (Arizona), 10.04.92
– Powiedz Moim dzieciom: przynoście owoce w świętości. Dałem wam Moje Serce. Co z Nim uczynicie?
Vassulo, pamiętaj o Mojej Obecności. Moja Obecność to Radość, Pokój, Miłość i Świętość.
17.04.92
– Jak długo Twoje Tchnienie będzie nade mną, tak długo będziesz mnie odnawiał i utrzymasz mnie na nogach. Tchnij na mnie, abym nie umarła, Panie. Ogarnij moją duszę Twoją Światłością. Jahwe, mój Boże, odziany we wspaniałą Chwałę, bądź błogosławiony. Amen.
– Trwaj w Pokoju. Pozwól Mi prowadzić cię, jak Mi się podoba. Kocham cię odwiecznie. Nigdy nie wątp w Moją Miłość. Pójdź, Moje dziecko, razem ty i Ja, w jedności ze Mną, przywiązani razem do Mojego Krzyża, przyprowadzimy do Mnie wiele dusz. Zrób, co w twojej mocy, a Ja dokonam reszty. Pozwól Mi posługiwać się tobą dla Mojej Chwały aż do końca. Bądź radością Mojego Najświętszego Serca pozostając niczym. Niech twoje serce stanie się Moim Niebem. Będę nadal troszczył się o twą duszę. Uwielbiaj Mnie często i kochaj Mnie. Kochaj Serce twojego Pana. Kochaj to rozdarte Serce twego Mistrza. Pragnij Mnie. Bądź spragniona Mnie, twojego Króla. Pogardzaj sama sobą, abyś pozostała w Mojej Miłości i abyś nie została zwiedziona. Nie patrz ani na lewo, ani na prawo, a wypełnię poprzez ciebie jeszcze większe dzieła. Przycinam cię od czasu do czasu, ale zauważyłem, jak bardzo jest to nieprzyjemne dla twej słabej natury! Wszystko, co robię, czynię z mądrością Samej Mądrości, pozwól Mi więc, Moja Vassulo, przycinać cię od czasu do czasu. Wierz Mi, to niezbędne dla twego wzrostu. Wybrałem cię do tej misji, abyś szła do narodów i przynosiła owoc. Wiem, jak bardzo jesteś krucha i jak bardzo szatan chciałby cię zgładzić z powierzchni ziemi, ale Ja jestem u twego boku. Nie uskarżaj się więc, lecz dobrowolnie przyjmij z miłością i wielką pokorą wszystkie doświadczenia. Tymi cnotami rozbroisz demona i ucieknie. Nigdy nie dawaj przystępu demonowi. Nikt nie objął szerokości, długości, wysokości i głębokości Mojej Miłości. Pragnę cię całkowicie dla Mnie, jedynie dla Mnie. Mówię ci to bez przerwy od samego początku, od kiedy cię powołałem. Poślubiłem cię dla Mojego uwielbienia, byś działała w jedności ze Mną. Twój duch powinien być teraz skierowany na Mnie, na Mnie samego. Módl się cały czas prosząc Mnie o wszystko, czego potrzebujesz. Bądź posłuszna pragnieniom Miłości, aby każdy widział, że jesteś Moją uczennicą. Wziąłem cię do Siebie, chcąc sprawić, że będziesz prowadziła święte życie w Moim Świetle. Pamiętaj:
masz jednego Mistrza, Ja nim jestem;
masz jednego Ojca, Ja nim jestem;
masz jednego Małżonka, Ja nim jestem;
masz jedną Miłość, Ja nią jestem.
Nauczyłem cię żyć w Prawdzie i Miłości, aby pozwolić ci wzrastać we Mnie. Niegdyś nic o Mnie nie wiedziałaś i byłaś niewolnicą świata oraz stworzeń, ale Ja, twój Stworzyciel, oderwałem cię, byś kochała Mnie ponad wszystko i nade wszystko. Pytam cię dziś: czy jesteś szczęśliwa będąc ze Mną w ten sposób?
– Jestem bardzo szczęśliwa, Panie. Wiesz o tym.
– Stałaś się powodem przerażenia szatana, to dlatego obecnie widzisz i odczuwasz jego wściekłość. Im bardziej twój owoc wzrastał, tym bardziej on rozpalał ogień, gromadząc kłamstwa i oszustwa, aby cię obwinić. Walczy przeciw aniołowi, którego ci dałem. Gromadzi podstępy przeciw tobie. Jednakże czy pragniesz pomimo tego wszystkiego nadal kontynuować to Boże Dzieło ze Mną?
– Ja, Twoja niewolnica z miłości, będę służyć Twej Wielkości i Majestatowi aż do końca.
– Moja umiłowana, będę więc nadal prowadził cię cuglami Miłości. Pójdź.
18.04.92
– “Usta jego pełne przekleństwa, zdrady i podstępu, na jego języku udręka i złośliwość. Siedzi w zasadzce przy drogach i niewinnego zabija w ukryciu” (Ps 10,7-8).
– Moje biedne i nędzne narzędzie, wzrastaj w Mojej Miłości. Ja jestem Tym, który cię adoptuje, zatem trwaj w Mojej Miłości i wzrastaj w Mojej Miłości. Spożywać będziesz z Moich Bogactw, aby Mnie ukazywać i uwielbiać.
Błogosławiona Mojej Duszy, pisz:
Gdzie jest podejrzliwość i racjonalizm, tam pojawia się też kłótnia i zaprzeczanie. Ten rodzaj ludzi żyje intelektualnie w ciemności; Dzieła Ducha odpychają ich. Córko, oni jeszcze nie dostrzegli Mego Piękna...
Wybrałem twoje serce, Moje dziecko, aby stało się Moją Tabliczką, na której napiszę Moją Miłosną Pieśń wszystkim Moim dzieciom. Uczyniłem z ciebie Hymn Miłości. Moje Słowa nie są tylko wydrukowane, Moje Słowa w tobie żyją i są Duchem. Dałem ci zdrową naukę. Nie bój się tych, którzy przychodzą do ciebie z nieustannymi argumentami, z manią podawania wszystkiego w wątpliwość i kłócenia się o słowa. Ci ludzie są żerem Kusiciela i pozwalają Kusicielowi – dając mu przystęp – schwytać się z powodu ambicji. Nakładaj ręce na tych ludzi i błogosław ich «w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego». Oddasz Mi cześć i uwielbisz Mnie.
19.04.92
– Dzięki jednemu Błogosławieństwu Twych Ust podnoszą się miasta, zrujnowane ołtarze zostają odbudowane jednym Twoim spojrzeniem. Umarli powracają do życia dzięki jednemu Twojemu tchnieniu, aby wychwalać Twoje Święte Imię. Wszyscy ci, których okryłeś Twą świetlistą rosą, zawarli z Tobą pokój, ale usta niegodziwców wszystko niszczą. Umarli nie wychwalają Ciebie, to żywi uwielbiają Cię dniem i nocą.
– Dobrze powiedziałaś, córko, nagroda zwycięstwa jest z wami wszystkimi. Podwajaj swe modlitwy, ofiary i posty. Traktuj surowo naturalne pragnienia twego ciała, traktuj surowo swoje ciało i nie pozwalaj mu na zaspokajanie jego pragnień. Zmuś swoje ciało do posłuszeństwa tobie. Trwaj na nieustannej modlitwie przede Mną, a na każdej drodze, którą idziesz, pamiętaj o Mnie. Jestem twoim Bogiem. Módl się za twych braci i siostry, którzy idą za fałszywą religią, fałszywym obrazem Mnie Samego. Demon zstąpił wściekły na twoje pokolenie. O tych sektach prorokowało Pismo. Vassulo, te fałszywe religie rozszerzyły się w Moim Kościele jak rak w ciele. Te sekty są rakiem Mojego Ciała. Mogą one dowodzić, że prawdziwa mądrość znajduje się w nich, lecz to szatan próbuje zwieść w miarę możliwości wszystkich ludzi, nawet wybranych. Uparta odmowa nawrócenia się doprowadziła świat do błędu. Twoje pokolenie poznało Mnie, ale odmówiło uznania Mnie. W swych zaciemnionych umysłach wolało pójść za doktrynami szatana. Ofiarowałem Mój Pokój, lecz świat odrzucił Mój Pokój. Zamiast tego zamienił Moją Chwałę na Kłamstwo. Zamienił Moją Stałą Ofiarę na ohydę spustoszenia:
ducha buntu
danego przez Buntownika. Świat zamienił Moją Boskość na bezwartościową imitację: śmiertelnego człowieka. Porzucił on Prawdę Bożą dla kłamstwa. Powiedziano jednak, że przy końcu czasów szatan zacznie działać i że pojawią się wszelkie rodzaje cudów i wielka liczba mylących zjawisk, znaków i cudowności, i wszelkiego zła mogącego zmylić tych, którzy skazują się na zniszczenie, bo nie chcieli pochwycić Miłości Prawdy, która mogła ich ocalić. Oto przyczyna, dla której wysyłam moc, aby ich wprowadzić w błąd i doprowadzić do uwierzenia w to, co błędne. Wszystko po to, aby potępić wszystkich, którzy odmówili uwierzenia prawdzie i którzy zamiast niej wybrali niegodziwość.
Moc Buntownika jest taka, iż obecnie bez żadnej obawy ukazał się wam otwarcie. To ten, o którym mówił prorok Ezechiel; ten, który napełniony jest pychą; ten, który uważa się za Boga; ten, który przedrzeźnia Prawdę, który uważa się za równego Mi i mówi, że siedzi na Moim Tronie. Buntownik jest w rzeczywistości Wrogiem Mego Kościoła, Antychrystem, człowiekiem zaprzeczającym Najświętszej Trójcy. Czy nie czytałaś: “Któż zaś jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem? Ten właśnie jest Antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna. Każdy kto nie uznaje Syna nie ma też i Ojca, kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca”? Doktryny szatana uczą was wiary w reinkarnację, podczas gdy nie ma reinkarnacji. Zachowują one zewnętrzny pozór pobożności, lecz odrzuciły wewnętrzną moc: Świętego Ducha i Świętą Komunię.
Moje dziecko, szatan przebrany za anioła światłości idzie, aby zmylić wielu i zjednoczony z Buntownikiem udzieli wielkich zaszczytów tym, którzy go uznają, dając im wielką władzę i powierzając im ziemię w dzierżawę. Ale zaprawdę powiadam ci, że wkrótce niebo się otworzy i Mój Ogień zstąpi na nich i pochłonie ich.
Wierny i Prawdziwy, Ja Jestem,
Sędzia i Prawość, Ja Jestem,
Słowo Boże, Ja Jestem,
Król królów i Pan panów, Ja Jestem.
Powtarzam wam Moją Obietnicę: Naprawdę wkrótce będę z wami.
20.04.92
– Jahwe, jestem Twoją niewolnicą i dziś pragnę na nowo ofiarować Ci moją wolę, abyś uczynił ze mną to, co podoba się Twemu Sercu. Jaką radością jest trwać w Twojej Obecności i być dopuszczoną do tego, by kroczyć w Twym Majestacie! Co mogę Ci dać w zamian za wszystkie błogosławieństwa, które na mnie wylałeś? Wystarczy, że wzniosę oczy ku niebu, a Ty pochylasz się, aby mnie słuchać. Gdy wzywam Twego Imienia, Twój Majestat, Ty, który jesteś Panem Nieba i ziemi, zstępujesz z Twego Tronu, aby być ze mną w mojej komnacie, aby mi towarzyszyć.
– Przychodzę do ciebie. Nędza Mnie pociąga, ubóstwo Mnie urzeka, nie staraj się więc siebie wzbogacać. Umieść Mnie, twego Boga, jak pieczęć na swoim sercu, a Ja będę nadal ukazywał Moją łagodność wobec ciebie, umiłowana.
– Mój Bóg jest dla mnie dobry; pewne oparcie, kiedy prześladują mnie i oczerniają, pewne oparcie w trudnych czasach. Mój Bóg jest moją tarczą ochronną. Szatan może ostrzyć swój miecz lub napinać łuk i brać mnie na cel, ale mój Bóg, mój Abba, bardziej czuły niż kiedykolwiek, będzie obecny i sprawi, że demon ucieknie.
– Dajcie Mi miłość bez granic. Patrzę na was wszystkich z Nieba, chcąc zobaczyć, czy choć jeden z was szuka Mnie nie dla osobistej korzyści. Jaką radość i jakie szczęście odczuwam za każdym razem, gdy słyszę wysławianie Mojego Imienia! Ale wielu odwróciło się, wielu splamiło się grzechem. Pozwólcie Mojemu Sercu rozradować się ubóstwem, pozwólcie Mojemu Sercu ucieszyć się miłością pozbawioną osobistej korzyści. Dawaj Mi, córko, tak jak Ja cię obdarowałem. Nie przychodź do Mnie z pustymi rękami.
– Moje dary są Twoimi, w rzeczywistości wszystko, co otrzymałam, jest Twoje.
– Składaj Mi ofiary, bądź hojna. Czy Ja nie byłem wspaniałomyślny wobec ciebie? Obdarzaj Mnie teraz tak, jak Ja cię obdarowywałem. Składaj Mi ofiary dla złagodzenia Mojej Sprawiedliwości. Buduj to, co ci dałem do zbudowania.
O, Vassulo! Dla zaspokojenia Mojego Pragnienia, ofiaruj Mi wszystko! Złóż we Mnie swą wiarę. Tym, którzy słuchają Mojego Słowa, daj Mój Hymn Miłości. Dawaj, aby wszyscy mieszkańcy ziemi mogli usłyszeć Moje Miłosierne Wołanie. Nie mogę lekceważyć błagania Moich dzieci.
– Panie, błagam Cię, prowadź moje kroki w Prawdzie i Światłości.
– Będziesz więc kontynuować swą posługę przede Mną, a Ja otworzę twe usta, napełniając je Moim Słowem dla oddania Mi chwały i – poprzez ciebie – ukażę widoczny Obraz Mnie Samego. Dotknę serca Mojego ludu i nawet ludzie, którzy Mnie nigdy nie znali, będą Mnie błogosławić. Pogardzaj sama sobą, a Ja cię nie odrzucę. Ja, Jahwe, ocalę was.
(Później)
– Powróć do nas i mieszkaj pośrodku naszych serc. Niech nasze serca będą nazwane Miastem Wiernym, Twoją Świętą Górą.
– Mała, daję ci Mój Pokój. Wstawiennictwo i błagania waszej Świętej Matki, Moje agonie i wołania skierowane do świata od czasu Mojego Świętego Krzyża pozostały bez odpowiedzi. Przyszliśmy ofiarować wam wszystkim Nasz Pokój i przygotować was do waszej podróży do Nieba. Miłość jednak została odrzucona, a Pokój zdradziecko zastąpiony letargiem i duchem niegodziwości. Wszelkimi sposobami usiłowałem zbudzić was ze stałego letargu i sprawić, abyście powrócili do Mnie, by żyć w Świętości, lecz nie usłyszałem od was żadnego dźwięku. Cóż mogłem jeszcze zrobić, a czego nie uczyniłem? Moi przyjaciele, nie potraktowaliście poważnie Naszych Wezwań. Zstąpiłem ofiarować Moje Serce. Wpisałem was w tkankę Mego Serca. Napisałem dla was wszystkich Mój Hymn Miłości. Nawiedziłem was. Z Moich Oczu płyną Łzy, a Nasze Dwa Serca są rozdarte, bo nie szliście Drogą Świętości. Świat wyśmiał Nasze Miłosierne Wezwania i nikt naprawdę nie słuchał. Jestem waszym Bogiem i Tarczą pełną Czułości. Znany jestem z szybkiego działania w czasie ucisku, lecz wy woleliście chodzić w ciemnościach i w dolinie śmierci. Za Moją życzliwość odpłaciliście niegodziwością, pozywając Mnie przed sąd, aby próbować ocalić siebie...
Mój Hymn Miłości do was jest nieustannie wyszydzany, oczerniany i przeklinany, bo w waszych umysłach spoczywa duch ciemności. Zbieracie żniwo z pól Zwodziciela, aby pokazać światu, że Moje Święte Słowa są haniebne i pozbawione treści. Jednak znowu zmarnujecie swój oddech, kiedy przyjdziecie do Mnie w dniach oczyszczenia: będziecie Mnie wzywać, lecz Ja nie będę słuchał.
Ludzie usiłują zmusić Mnie do milczenia ustawiając zasadzki, inni knują cały dzień zdradzieckie spiski. Niegodziwi mogą mieć nadzieję, że cię zniszczą, traktując cię jak śmieci ziemi, Moje dziecko, ciebie, którą wybrałem, lecz Ja przysiągłem, że podtrzymam twe stopy. Podtrzymam cię dla Mego zadania... Powiedziałem, Moje dziecko, iż twym prześladowcom będzie wolno zadać ci dotkliwe rany, lecz będą one dla Mojej Chwały i dla twego oczyszczenia. Czas twojego życia jest niczym, a ty jesteś przelotnym cieniem na ziemi, twoje rany i cierpienia na ziemi są podmuchem wiatru w porównaniu z Moimi. To Ja, twój Zbawiciel, chroniłem twą duszę w Moich Ramionach i sprawiłem, że twój duch żyje dla Mnie samego. To Ja, Wzniosła Chwała, włożyłem w twe usta Nowy Hymn Miłości, abyś zaśpiewała go światu i sprawiła, że stopią się zatwardziałe serca. Popatrz, dałaś Mi jedną czy dwie krople twego życia, a ile Ja w zamian za to dałem tobie? Dałem ci pić z Wiecznego Źródła w Mojej Piersi. Nigdy cię nie zawiodłem. W ciężkiej walce zdobyłem twe serce, małe wątłe stworzenie, uczyniłem cię Moją. Traktowałem cię z wyrozumiałością i życzliwością większą niż kogokolwiek innego, pomimo twego dziecięcego zuchwalstwa. Ja, twój Stworzyciel, zostałem oczarowany twą niewypowiedzianą słabością i nędzą, a ty, Moje stworzenie, byłaś przejęta lękiem z powodu Mojego doskonałego Piękna i olśniewającej Światłości. Jesteś gliną i z tej samej gliny ukształtowałem i uformowałem też innych. Tchnąłem w ciebie Życie i z każdego z was uczyniłem podobieństwo Mojego Obrazu. Proszę, żebyś przeczytała: “Naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy osiągnęli mądrość serca.” Twoje przejście przez ziemię jest, jak ci to powiedziałem, przelotnym cieniem, zatem przylgnij do Mnie.
Nie musisz udowadniać swej niewinności. Ja, twój Stwórca, znam cię. Moje dziecko, które wybrałem, nie bój się, przyjdź do Mnie, a Ja cię ogrzeję. Nie bój się, gdy Mnie uwielbiasz. Wkrótce wszystko, co przepowiedziałem, wypełni się. Kiedy wcześniejsze zapowiedzi się sprawdzą, wielu zadrży, kiedy uświadomi sobie, że
Baranek siedzący na Tronie Boga
naprawdę wysłał do nich posłanniczkę niosącą dobre wieści z Hymnem Miłości na ustach, aby zaśpiewała wszystkim narodom Nowy Hymn Najwyższego, ten który usłyszała od Wzniosłego Źródła Samej Miłości i który rzeczywiście był Moim od początku.
23.04.92
– Mój Boże, racjonalizm, modernizm, sekty i ateizm pochłonęły Twoją Chwałę. Zdesakralizowały Twą Świętą Świątynię i zbezcześciły Twe Święte Imię. Z Twojej Świątyni uczyniły ruiny. Pozostawiły po swym przejściu ciała Twych dzieci jako żer sępów. Jak długo jeszcze, Panie, będziesz daleko od nas? Długo?
PASTERZU!
Gdzie jesteś? Odstępstwo pożera Twoje stado, a racjonalizm dziurawi ogrodzenie Twej owczarni. Zadziałaj szybko, z czułością. Trudno być jeszcze bardziej zmiażdżonym, niż my jesteśmy. Pomóż nam, Boże, nasz Zbawicielu, dla chwały Twojego Świętego Imienia. Jesteśmy Twoim ludem, prawda? Stadem, które pasiesz.
Pasterzu!
Jak długo jeszcze, Pasterzu? Dlaczego powstrzymujesz Swe kroki?
O, Pasterzu!
Wyznacz Swą drogę w tych niekończących się ruinach: tam, gdzie było Twe Serce, odstępstwo dokonało spustoszeń zdecydowane zniszczyć każde dzieło Twej Ręki. Mój Pasterzu, wołam do Ciebie głośno i donośnie. Nasze siły się wyczerpują, powiedz mi zatem, jak długo jeszcze będziemy musieli czekać? Nadszedł czas, abyś okazał nam Litość. Usłysz nasze westchnienia i niech dosięgną Cię nasze wołania!
– Duszo? Ja, twój Pasterz, pochyliłem się z wysokości Mojej Siedziby. Spojrzałem na ziemię, aby usłyszeć westchnienia Moich baranków i ocalić skazane na okrutną śmierć. Jak dla waszych stóp
Moje Słowo
stało się lampą, światłem na waszej ścieżce, tak Moje Słowo zostanie ogłoszone każdemu narodowi, aby połączyć was wszystkich w Moim Transcendentnym Świetle; aby – kiedy będziecie stąpać – wasz krok nie był spętany; abyście nie upadli, gdy pobiegniecie. Kocham tych, którzy Mnie miłują. Ci, którzy szukają Mnie gorliwie, znajdą Mnie! Dałem wam Moje Serce, abyście je kochali, zatem kochajcie Mnie, a Ja uczynię w was wielkie rzeczy.
Mała, Mój Powrót jest bliższy niż myślisz. Przychodzę, Vassulo, zakrólować w każdym sercu. Usłyszałem cię. Nie pozwalaj twemu sercu się niepokoić ani smucić, bo nic nie stanie pomiędzy Mną a tobą. Proszę cię, Moja umiłowana i Moja oblubienico, o stałość i wiarę, abyś wzrastała we Mnie. Błogosławię cię, żyj we Mnie.
1.05.92
– Mój Panie, Jahwe, mój Umiłowany z Nieba, Twoje Imię jest jak wylewająca się oliwa. Odkryłeś przede mną Twe Imię zbliżając się do mnie, by mnie ocalić. Podniosłeś mnie, aby mnie doprowadzić do Siebie. Jahwe, mój Boże, Ty mnie wybawiłeś.
– Ach! Vassulo, kiedy byłaś płynącym, wysuszonym drewnem zdanym na łaskę losu, gotowym do rzucenia w ogień na spalenie, przybyłem pośpiesznie, aby cię ocalić. Znalazłem cię w dolinie Śmierci i to pogrążyło Mnie w żałobie. Moje wołanie zaalarmowało niebiosa. Samo wspomnienie tego widoku jeszcze Mnie głęboko zasmuca, tak wielkie było strapienie, które zniosłem. Byłem cierpliwy wobec ciebie przez wiele lat. Wołałem cię wiele razy, ale ty nie chciałaś słuchać. Ponieważ kochałem cię ogromnie, nie położyłem kresu twym dniom, lecz w twej niegodziwości ukazałem ci Moją Wierność. Udręka i rany, które zadawałaś Mojemu Synowi, wyczerpywały powoli Moje Miłosierdzie. Tak wielka była twa wina i tak liczne twe grzechy, że byłem gotów pomścić Rany Mojego Syna uderzając cię.
Ach! Vassulo, twoja Matka Pomocy Nieustającej płakała u Moich Stóp, wylewając Krwawe Łzy z powodu ciebie. Tak, twoja Najświętsza Matka pomogła ci, a Mnie pocieszyła... Moje Serce wzruszyło się głęboko, a gniew Mój pokonały Jej Łzy. Burza, która zrywała się we Mnie, została powstrzymana. Ja, Jahwe, twój Odwieczny Ojciec, kochałem cię Miłością nieskończoną od dnia, w którym cię stworzyłem i trzymałem w Moich Rękach. Ach!... Nigdy nie zapomnę tego dnia: jaka byłaś maleńka! Powiedziałem: «Dzięki tej małej, kruchej dziewczynce wypędzę Najeźdźcę z licznych dusz». Ty i Ja zawarliśmy układ, że:
– będziesz pracować dla Pokoju głosząc Moją Miłość,
aby odbiła się echem aż po krańce ziemi;
– poprzez twą słabość zgromadzę tych, którzy byli bliscy śmierci;
– uczynię cię nieustraszoną wobec zagrożeń i napastników;
– poprzez ciebie będę ścigał i osaczę odstępców i że wtedy poprowadzę w tobie twoje pokolenie do pojednania i zjednoczenia się.
Gdy już wdzierałem się w plany Mojego Nieprzyjaciela, musiałem od początku wzmacniać i prowadzić twoją duszę, aby wyraziła Mi swoją zgodę. Powiedziałem: «Uświęcaj się poszcząc już od twoich narodzin, tego pragnę. Nie dam ci światła przy twym narodzeniu. Przez trzy dni i trzy noce pozostaniesz w ciemnościach i tak będziesz pościć.» To dlatego też poprzysiągłem powiększyć raz jeszcze przestrzeń twego serca na Moje wejście. I jak burza spadłem na ciebie, aby zniszczyć wszystko, co przemieniło Moje Serce w Ranę. Tchnąłem tak, jak roznieca się ogień z rozżarzonego węgla. To w ten sposób tchnąłem na twą duszę, aby wzniecić w tobie właśnie dogasający płomień. Powiedziałem: «Niech teraz w twej ciemności wzniesie się płomień, aby rozradować Moją Duszę. Niech twoja suchość stanie się jak nawodniony ogród, jak źródło wody.» I z nieskończoną czułością przycisnąłem cię do Mojego Serca, czyniąc cię na nowo Moją. Poprzysiągłem, że zmienię twe zbuntowane i nieposłuszne serce w miejsce spoczynku dla Mnie. Dałem ci zrozumienie tego, że powinienem być twoim jedynym Bogiem, jedyną Miłością, nieodwołalną i bez rywala.
Wtedy, dla uczczenia Mojego Imienia, zdjąłem twoją zasłonę i oświadczyłem otwarcie Mojemu Niebieskiemu Dworowi, że Ja Sam będę walczył z tymi, którzy będą walczyć z tobą i którzy ciebie będą prześladować, teraz bowiem Ja, twój Stworzyciel, stanę się twoim Małżonkiem i twoim jedynym Schronieniem. Będę Tym, który zaufa tobie, a ty – Mnie. Uczynię z Mojego Słowa ogień w twych ustach, aby je ogłosić aż po krańce ziemi. Wszystkiego, czego się nauczyłaś, nauczyłaś się ode Mnie. Ja, Jahwe, twój Odwieczny Ojciec, przyozdobiłem ciebie, małą kruchą dziewczynkę. Właśnie w tej chwili pochylam się nad tobą, aby wznieść twoją duszę do Mojego Serca. Moje dziecko, kiedy widzę Moje dzieci odrzucające Moją Miłość, Mój Pokój i Moje Łaski, strapienie powoduje wzburzenie Mojego Serca. Potrzebuję dusz, które by Mnie pocieszyły. Potrzebuję hojnych dusz, które załagodziłyby Mój płonący gniew. Bądźcie Moją ulgą, bądźcie Moim niebem. Ja, Jahwe, kocham was wszystkich. Pójdźcie, ukażę Moją Chwałę poprzez waszą nicość. Z miłości do Mnie połóżcie kres wykroczeniom, połóżcie kres buntowi. Jesteście wszyscy podzieleni i stale brakuje waszych owoców, które mają was zjednoczyć i doprowadzić do życia w świętości. Czyż nie jesteście wszyscy, wy i wasi bracia, jednakowi wobec Mnie? Czyż nie będzie pośród was choć jednego, by przywrócić Moją Cześć, odbudowując Mój chwiejący się Dom? Czy będę zmuszony wyciągnąć na was Mój miecz? Czy będziecie się nadal opierać Mojemu Świętemu Duchowi? Czy będziecie nadal kontynuować krzyżowanie Mojego Syna?
Amen prosi każdego z was, byście błogosławili swych nieprzyjaciół, abyście im wszystkim przebaczali i przychodzili pojednać się ze Mną, waszym Bogiem, abyście mogli pojednać się z waszymi braćmi stanowiąc jedno jedyne Ciało dla Mojej Chwały. Przyjdźcie zawrzeć ze Mną Pokój. Niech każdy – czytając – Mnie usłyszy i zrozumie, w jakim stopniu Ja, wasz Odwieczny Ojciec, muszę nieustannie pozwalać, by Moje Oczy patrzyły na sceny rozdzierające Moje Serce. Jak mogę zwyciężyć okrutną plagę ogarniającą coraz bardziej każdą duszę? Jestem Amen i mogę was ocalić, jeśli zwrócicie się do Mnie. Vassulo, twój bieg jeszcze się nie skończył, lecz Ja, Jahwe, twój Odwieczny Ojciec, jestem z tobą. Bądź błogosławiona za to, że pozwoliłaś Mi posłużyć się twoją ręką i twoim czasem. Mój Palec dotyka twego serca, abyś pamiętała, Kto cię wywyższył.
5.05.92
– Moje dziecko, daję ci Mój Pokój. Napisz:
Jestem waszym Królem i jestem tu po to, aby zrobić znak Krzyża na czołach tych, którzy są szczerzy i którzy naprawdę Mnie kochają. Powinniście wypowiedzieć razem ze Mną akt ofiarowania się Memu Najświętszemu Sercu, a kiedy go wypowiecie, Mój Palec oznaczy was Moim Znakiem. Mój Krzyż będzie znakiem między wami i Mną. Będę was kochał z całego Mojego Serca i będę was strzegł i sycił Moim Zapachem.
Poświęćcie się Memu Najświętszemu Sercu i Niepokalanemu Sercu waszej Błogosławionej Matki, abym mógł uczynić z waszych serc Mój Ogród, Moje Miejsce Spoczynku i Mój Pałac. Całym sercem powróćcie do Mnie. Nie przychodźcie, stając przede Mną z sercem podzielonym. Przyjdźcie do Mnie, a Ja pozostawię na was błogosławieństwo, kiedy przejdziecie obok Mnie. Jestem waszą Nadzieją, zatem otwórzcie usta, aby wzywać Mnie sercem, a Ja napełnię wasze usta, abyście Mnie wielbili i czcili. Moi synowie, Moje córki, bądźcie dla siebie nawzajem życzliwi, miłujcie się wzajemnie, jak Ja was kocham, abyście przede Mną, w Dniu Sądu, znaleźli Moją przychylność.
Powiadam wam, nadchodzą dni, kiedy niedojrzały owoc na nic się już nie przyda, bo wasz Król, mówiący do was dzisiaj, ukaże Swą Chwałę i ujrzycie Go twarzą w Twarz: błogosławieni są więc ci, którzy gotowi są Mnie przyjąć. Zostaną nazwani dziedzicami Najwyższego. Bądźcie jedno. Kościół ożyje!
Nasza Błogosławiona Matka:
– Dzieci Mojego Serca, widzicie w tych dniach świat, który sam się rozdziera i wali. Ziemia pokonuje Moje dzieci, niszcząc je i doprowadzając do nieszczęścia za nieszczęściem w licznych rodzinach. Zło, którego dopuściła się ziemia, wstrząsnęło jej fundamentami. Mówię wam: jak długo będziecie pozwalać, aby Zły podporządkowywał was sobie, tak długo wielu będzie pogrzebanych w prochu grzechu. Proszę was i błagam, abyście pogrzebali wszystko, co nie jest święte. Jak długo będziecie się wahać, czy zdecydować się na znalezienie Tego, który kocha was najbardziej, waszego Małżonka i Stworzyciela? Ten – który obdarzył was Odkupieniem i Swoim Dziedzictwem, Królestwem przygotowanym dla was od założenia świata – woła was przez cały dzień. Możecie zostać budowniczymi tego pokolenia. Możecie zostać naprawcami tej ziemi. Wynagradzajcie winy ziemi postem, ofiarami i modlitwami serca. Błogosławieni pokój czyniący, albowiem zostaną nazwani synami Bożymi. Przyjmijcie Moje błogosławieństwa.
6.05.92
– “Opasał mnie murem, nie wyjdę, obciążył moje kajdany” (Lm 3,7). Przychodzisz jednak do ich pokoju ze współczuciem, aby ich paść.
Orędzie dla wszystkich więźniów świata:
– Pokój wam. To Ja, Pan, wasz Odkupiciel. Nie bądźcie zdziwieni. To mówi do was Mój Święty Duch mieszkający w każdym sercu. Moja Miłość do was przekracza wszelkie poznanie i nie będziecie zdolni pojąć jej pełni, zanim nie znajdziecie się w Niebie. W tych dniach ciemności zstępuję z Mojego Niebieskiego Tronu do was, aby dać wam poznanie tego, co nadchodzi, oraz tego, czego właśnie dokonuję. Przychodzę rozproszyć wasze wątpliwości co do Mojej Obietnicy: przychodzę was upewnić, małe dzieci, o Mojej Miłości i Wierności wobec was wszystkich. Mój Powrót jest bardzo bliski. Zaprawdę mówię wam: kto zachowuje Moje Słowo, nigdy nie zazna śmierci. A ty, który się wahasz, nie wątp już dłużej, lecz wierz.
Jeśli nie udało ci się pojąć pouczeń Pisma, niech niepokój nie ogarnia twego serca. Przyjdź dzisiaj powierzyć Mi siebie, serce – Sercu. Który ojciec mógłby słuchać skarg swego dziecka i nie czuć, jak rozrywa się każde włókno jego serca? Ja jestem waszym Odwiecznym Ojcem, tym który kocha was Miłością Odwieczną. Jak ojciec zaprasza swe dzieci do dzielenia i dziedziczenia jego własności, tak Ja wzywam was, byście stali się dziedzicami Mojego Królestwa. Ach! Gdybyście te Moje Słowa zapisali w swoich sercach i wchłonęli...
Moje małe dzieci, usłyszałyście, jak mówiłem: Odchodzę, ale naprawdę wkrótce będę z wami. Zaprawdę mówię wam, wkrótce będę z wami. Powiedziałem, że w Domu Mojego Ojca jest mieszkań wiele. Każdy z was ma mieszkanie. Zapewnijcie waszym duszom pokój i odpoczynek zajmując to mieszkanie, wejdźcie do niego zawierając ze Mną Pokój.
Szatan wymiotuje dziś na ziemię całą swą nienawiść. W swojej wściekłości rozrywa i niszczy całe narody, niszczy i doprowadza do nieszczęścia za nieszczęściem, lecz Moja Ręka odbuduje z wielką mocą wszystko, co on zniszczył. Wszystko, co napisałem dla was w Moim Hymnie Miłości, jest tylko przypomnieniem Mojego Słowa, aby odświeżyć waszą pamięć i aby – z Moim Sercem w Dłoni – powiedzieć wam, że jestem spragniony z powodu braku miłości. Do nikogo nie żywię urazy. Wszyscy jesteście Moim potomstwem, a Ja – waszym Odwiecznym Ojcem i Towarzyszem. Wiem dobrze, co kryje się w waszych umysłach, lecz nie jestem tu po to, aby was oskarżać za wasze czyny. Jestem tu dziś, aby wam pokazać, jak zostało potraktowane Współczucie i Czułość. Mam ciągle w Moim Sercu ostrze Włóczni, a Korona Cierniowa otacza Moją Głowę. Kolumny Nieba drżą na ten widok, a wszyscy Moi aniołowie w agonii zasłaniają oblicza. Nawet księżyc traci blask. W każdej godzinie wrogość i niegodziwość ludzi ponownie krzyżuje waszego Boga. Dla waszego odkupienia Drogę naznaczyła Moja Własna Krew. Jeśli wasze stopy oddaliły się od tej Drogi Prawości, mówię wam, że przyszedłem teraz do was, aby was poprowadzić – wziąwszy za rękę – i wprowadzić wasze kroki na Prawą Drogę. Ofiarujcie Mi waszą wolę, zdajcie się na Mnie i pozwólcie Mi zburzyć mury, które wznieśliście w poprzek Mojej Drogi i które przeszkadzają nam, wam i Mnie, spotkać się.
Moi mali przyjaciele, wasz Najświętszy ma wam jeszcze dużo do powiedzenia, ale to byłoby teraz zbyt wiele. Z powagą dodam jeszcze jedną rzecz: jeśli przyszedłem aż do waszych cel, to z powodu ogromu Miłości, którą żywię do was. Wzywajcie Mnie, a Ja was wysłucham. Błogosławię was, pozostawiając Westchnienie Mojej Miłości na waszych czołach.
15.05.92
– To Ty, mój Panie, dałeś mi prawdziwą naukę o wielu Twoich Cudach, bo Ty Sam mnie wzniosłeś i byłeś moim przewodnikiem w Mądrości. Twoja Mądrość doprowadziła mnie do zażyłości z Tobą.
“Oby mi Bóg dał słowo odpowiednie do myśli i myślenie godne tego, co mi dano!” (Mdr 7,15)
– Ja, Jahwe, kocham cię. Pozostań blisko Mnie. Pozostań blisko Mnie i idź z twoim Ojcem. Powtarzaj za Mną tę modlitwę:
O, Odwieczny Ojcze, Autorze Hymnu Miłości, Królu od początku! Ty powstałeś, o Boże, aby powiedzieć coś
wszystkim mieszkańcom ziemi.
Wierny bezmiarowi Twej Miłości i Twemu Imieniu,
wylewałeś na nas błogosławieństwo za błogosławieństwem.
Twoja woń przebiegła morskie fale i całą ziemię.
Boże Mocny, nie było nigdy wcześniej
w naszym pokoleniu niczego bardziej cudownego.
Autorze Hymnu Miłości, Twoje Dzieła są zachwycającą ozdobą,
wspaniałym zdobieniem, radością dla oczu i serca.
Pragnę Cię uwielbiać, Ojcze Odwieczny, przez całe moje życie
i śpiewać dla Ciebie, mojego Boga, jak długo będę żyć. Amen.
Mówię ci: rozszerzaj razem ze Mną Mój Hymn Miłości, trzymając rękę w Mojej Ręce. Maleńka, krocz ze Mną. To Mi się podoba. Pragnę w nadchodzących dniach nawodnić Moje kobierce kwiatów. Zaczekaj, Moje dziecko, a zobaczysz Moją Chwałę. Mój Hymn Miłości przekształci się w rzekę, a ta rzeka zamieni się w morze Miłości.
«Nadto sprawię, że nauka świecić będzie jak zaranie i ukaże się jak najdalej. Owszem, wyleję naukę jak proroctwo i przekażę ją pokoleniom na wieki.» Tak, to mówię Ja, Stworzyciel nieba i ziemi. I wiedz, że wkrótce Mój plan zostanie w całości wypełniony. Odbuduję miasto po mieście i zamieszkam w nim. Podniosę was z ruin i odbuduję Moje ołtarze, jeden po drugim. Kiedy klątwa zostanie zdjęta, wtedy cała ludzkość zostanie poświęcona Memu Najświętszemu Sercu i Niepokalanemu Sercu waszej Matki. Kościół ożyje.
Detroit (Michigan), 28.05.92
– Vassulo, nie pozwól nikomu odebrać ci dobra, którym cię obdarzyłem. Przed tobą Ja Jestem. Módl się za pysznych, którzy osądzają Moje Dzieła. Nie ma w nich żadnej miłości.
Córko, czcij Mnie, ogłaszając Moje Orędzia we wszystkich zgromadzeniach. Pozostaje bardzo niewiele czasu. To ostatnie dni Mojego Miłosierdzia, pozostań więc przebudzona, bądź czujna, nie dawaj żadnego przystępu szatanowi. Nie pozwalaj twemu rozumowi na żaden przedwczesny osąd. Pozbądź się ducha nędznej krytyki, abyś w Dniu Sądu nie została osądzona.
Ja jestem Światłością świata. Bądź gotowa, bo mogę teraz w każdej chwili przyjść do twego domu. Zstąpię wkrótce z Nieba, z Mego królewskiego Tronu, w waszą straszną noc. Małe dzieci, trwajcie w Pokoju, daję wam Mój Pokój. Bądźcie cierpliwe jeszcze tylko przez bardzo krótki czas i nadal wychwalajcie Mnie waszą miłością. Kocham was wszystkich. Kocham was z całego Serca. Jesteście Moim potomstwem. Błogosławię was, pozostawiając Westchnienie Mojej Miłości na waszych czołach.