Zeszyt 36
5.09.89
– Mój Panie, spędziłam godziny na rozmyślaniu nad pustą rozmową, jaką prowadziłam wczoraj wieczór. Byłam tak wzburzona i tak się wstydziłam, że nie mogłam zbliżyć się do Ciebie ani nawet spojrzeć Ci w Twarz. Co powiedziałam w Twym Imieniu? Nic. Brakowało mi zaangażowania... Nie uszanowałam Cię ani nie uwielbiłam, a jednak Ty jesteś moją jedyną radością, mój Panie. Tęsknię z miłości do Ciebie. Boże, zachowaj moje serce czyste i oddal od niego pokusy.
– Moja Vassulo, odczuj tę miłość, jaką mam do ciebie... Moje Miłosierdzie jest Wielkie, a Moja Czułość przewyższa Mój Gniew. Moje Drogi są Święte, córko, bądź zatem święta, bo Ja jestem Święty. Niech twoje rozmowy będą muzyką dla Moich Uszu! Mądrość, Moje dziecko, jest twoim Nauczycielem i Wychowawcą. Zrezygnuj z pustych rozmów, z bezużytecznej gadaniny. Przynoś owoce! Rozmawiaj zgodnie z Moimi Pouczeniami. Ja jestem twoim Doradcą i zawsze przyjdą ode Mnie rady. Chcę, aby Moi uczniowie byli doskonali, bądź więc doskonała! Odrzuć wszystkie przygniatające cię rzeczy, takie jak plotki i niepotrzebne rozmowy. Kocham cię i pragnę twej doskonałości. Odczuwaj Moją Obecność i uwielbiaj Mnie, stając się Moim odbiciem. Rozmawiaj dla Mnie. Uczeń znajdujący się w Moich Rękach powinien pozostać czysty i słuchać Głosu swego Mistrza. Moja Łaska jest nad tobą. Pragnę, abyś Ją zachowała i szła za Moimi wskazaniami. Zrozum, że od początku umieściłem cię w Moim Najświętszym Sercu. Mój Duch jest nad tobą, błogosławię cię, umiłowana. Odwagi, nic nie będzie daremne. Wszystko, co masz do zrobienia, to kochać Mnie, adorować Mnie i pozwolić Mi na posługiwanie się twoją ręką. Pragnę, abyś była Moim Echem.
– Co przez to rozumiesz, Panie?
– Pragnę, abyś czytała Moje Orędzia w czasie spotkań modlitewnych. Czuję się przez to uwielbiony. Rozmyślaj często i przyjmuj wszystko, co ci daję. Kwiecie, przychodzę z Moim Krzyżem. Potrzebuję nieco wypoczynku. Chcesz nieść dla Mnie Mój Krzyż?
– Chętnie, mój Panie.
– Przypominaj sobie wszystko, co ci daję. Mój Krzyż jest drogocenny. Podnieś Mój Krzyż, powrócę później ulżyć twoim ramionom. Moje dziecko, raduję się duszami, które oddają się do Mojej dyspozycji. Cokolwiek by się stało, nigdy się Mnie nie zapieraj. Bądź zawsze gotowa i oddana Mnie, twojemu Bogu.
6.09.89
– Panie?
– Jestem. Stoję przed tobą. Uświadom sobie tę Łaskę, Moja Vassulo.
– Nie uświadamiam sobie tego w pełni, Panie. Jestem niezdolna do uświadomienia sobie, ale wierzę.
– Wierz, tak, wierz dziecięcą wiarą, bo to Mi się podoba i podoba się Ojcu. Czy pragniesz jeszcze pisać? Tak?
– Uświadomiłam sobie, że zapomniałam napisać...
– O Moim Krzyżu?
– Tak, Panie.
– Zatem napisz teraz.
– Dziękuję Ci, mój Boże.
Kiedy Jezus zostawił mi Swój Krzyż – w sposób mistyczny – to było tak, jakby aż do późna w nocy spadał na mnie deszcz smutków. To było tak, jakby świat ze swoimi grzechami, z wszystkimi rodzajami grzechów otworzył się nade mną. I nagle pośrodku tych udręk przypomniałam sobie Jezusa w Getsemani i gorzko zapłakałam. Z drugiej strony byłam jednak szczęśliwa, mogąc choć na krótką chwilę ulżyć Jezusowi. Później Jezus przyszedł i wziął Swój Krzyż.
– Teraz dzielę Go z tobą, umiłowana.
– Słucham Cię, Panie.
– Słuchaj i usłysz. Czy słyszałaś kiedykolwiek o kimś, kto próbowałby żyć w Mojej pobożności, a kto nigdy nie byłby atakowany lub prześladowany?
– Nie, Panie, niektórzy nawet umarli jako męczennicy.
– Tak. Widzisz więc, Moja maleńka, mamy potwierdzenie tego, co ogłosili prorocy. Dziś także jeśli ktoś – mówiąc w Moim Imieniu – podnosi głos, by ogłosić Moje Orędzie, ma pewność, że będzie prześladowany przez Kainów. Wzywam ich, ale oni odmawiają słuchania. Daję im znak, ale nie zwracają na niego uwagi, odrzucają z pogardą wszystkie Moje ostrzeżenia, kpią sobie z obietnicy. Czyż nie zapowiedziałem, że w tym czasie wyleję Ducha Mego na ludzkość, że włożę Moje Prawa bezpośrednio w wasze serca i wyryję Je w waszych umysłach? Żadne proroctwo nie pochodzi z ludzkiej inicjatywy. Jakże mogłoby tak być? Moje Słowo udzielone zostało przez Mojego Świętego Ducha uczącego ludzi mówienia o Mnie. Ja, Pan, obiecałem wam Nowe Niebo i Nową Ziemię i, Moja Vassulo, właśnie Je przygotowuję! Ale dziś ludzie skierowani są na samych siebie, niereligijni, bez serca, wolą własną przyjemność niż Boga. Dni jednak uciekają i wkrótce zło osiągnie kres, zmiecione i oczyszczone Moim Ogniem Miłości. Zatem odwagi, maleńka, zawsze będą doświadczenia, ale Moja Siła zawsze cię podtrzyma. Wkrótce zobaczycie Moje Nowe Niebo i będziecie żyć na Nowej Ziemi, bowiem Moja obietnica wkrótce się wypełni. Przygotowuje się odnowienie Mojego Kościoła. Przeżywacie już właśnie pierwsze bóle jego rodzenia, zatem odwagi, Moi umiłowani. Miejcie odwagę wy, którzy nosicie Moje Imię i jesteście Moim potomstwem. Nie traćcie nadziei, Moje Słowo zaczyna się właśnie wypełniać. Powiedziałem, że Ja-Będę-Z-Wami i że będę żył z wami. Będziecie karmić się bezpośrednio Mną. Darmo ofiarowuję wam – każdemu spragnionemu – wodę ze Źródeł Życia. Mój Ogień zstępuje już na was z Nieba i ogarnia was Moją Wielką Miłością. Rozszerzę ten pożerający Ogień na wszystkie narody, przekształcając w miłość waszą niegodziwość, zdobywając wasze skamieniałe serca – pozostawiając je rozpalone – i zmieniając wasz letarg w gorliwość dla Mnie, waszego Boga. Ta Święta Godzina Mojego Ognia rozszerzy się jak rozpalony żar i zostaniecie napełnieni Moim Ogniem Miłości, Ogniem Mojego Świętego Ducha, podobnym do Płomienia z pierwszych Zielonych Świąt. Odnowię was, rozszerzając Moje Królestwo Prawdy, Jedności, Sprawiedliwości, Pokoju i Miłości. Zatem radujcie się! Radujcie się z całego waszego serca, Moi umiłowani! Przyjdę usunąć wszystkich waszych pysznych zarozumialców, którzy byli jedną z przyczyn waszego rozproszenia i upadku. Ci, którzy tłumią Mojego Ducha, zostaną zwyciężeni Moim Tchnieniem. Zostaniecie oczyszczeni Moim Ogniem Miłości. Córko, kochaj Mnie, adoruj, sprawiaj Mi przyjemność. Miłość cię kocha. Błogosławię cię, Moje dziecko.
– My, Panie?
– My, Moje dziecko. Pójdź.
13.09.89
– Moi prześladowcy osaczają mnie, Panie, podjęli decyzję, że mnie rozgniotą. Wysłuchaj moją modlitwę, chroń mnie przed kłamliwymi językami i zarozumiałymi żądaniami, mój Obrońco.
Pozwól mi schronić się w Twoim Najświętszym Sercu.
– Moje dziecko, pozostań cała w Moich Rękach. Twoi oskarżyciele są w rzeczywistości Moimi oskarżycielami; potępiający cię potępiają Mnie; twoi prześladowcy są Moimi prześladowcami. Moje dzieci giną z braku poznania. Kiedy jednak Poznanie udzielane jest im darmo z Wysoka, odrzucają Je.
– Ale, Panie, Ty zawsze możesz rozprzestrzenić Swoje Orędzie Pokoju i Miłości poprzez dusze Ci oddane i pragnące Ci służyć.
Nagle odczułam ból w opuszkach palców.
– Kwiecie, twoje bóle są niewidoczne dla oka. Posłuchaj, Moje Boskie Dzieła ogarną całą ziemię. Będę czuwał nad tym, aby okryły całą ziemię i żaden człowiek nie będzie zdolny przeciwstawić się Mojemu Planowi. Kwiecie, bądź tego pewna, taka bowiem jest Moja Wola. Pozwól Mi posługiwać się tobą, jak tego pragnę. Kocham cię i z powodu ogromu Miłości, jaką mam do ciebie, pozwalam ci pić z Mego Gorzkiego Kielicha. Im większą mam Miłość do ciebie, tym więcej pozwalam ci z Niego pić. Ja, twój Małżonek, daję ci Moje najcenniejsze klejnoty. Czyż nie powierzyłem ci Mojego Krzyża, Moich Gwoździ i Mojej Korony Cierniowej? Widzisz, jak cię kocham? Moje Drogi nie są twoimi drogami. Oczyszczam twoją duszę, prowadząc ją do doskonałości drogą uświęcenia. Moja oblubienico, pozwól Mi przyozdobić cię Moimi klejnotami. Pozwól Mi ukazać ci Moją Mękę. Wyrzeczenie doprowadzi cię do doskonałości, zatem daj Mi wolność czynienia tego, co jest najlepsze dla twojej duszy, i pamiętaj, że – chociaż nie rozumiesz w pełni Moich Słów i Moich Dróg – Jezus znaczy Zbawiciel.
– Panie, ci, którzy odrzucają wszelkie objawienia prywatne szafują argumentem, że jedynym Prawdziwym Objawieniem jest Pismo Święte. Wszyscy o tym wiemy, ale co Ty powiesz na to, Panie?
– Biblia Święta jest rzeczywiście Prawdą, Prawdziwym Objawieniem, ale Ja nie przestałem istnieć. Popatrz, Ja jestem Słowem i Mój Duch działa. Mój Pocieszyciel jest z wami wszystkimi, Duch Prawdy, o którym wielu z was zapomina lub Go ignoruje. Wszystko, co mówi wam Duch, pochodzi z tego, co należy do Mnie. On jest Przypomnieniem Mojego Słowa, Natchnieniem waszego ducha. To dlatego, Moje dziecko, przypominam wam nieustannie te same Prawdy. Zrozumcie przyczyny, dla których nieustannie pobudzam was Przypomnieniem. Przyjmijcie Mojego Świętego Ducha Prawdy. Przychodzę przypomnieć wam Moje Słowo. Przychodzę wezwać was do skruchy, zanim nadejdzie Mój Dzień. Dziecko, ewangelizuj z miłością dla Miłości. Jestem blisko ciebie, nigdy się nie lękaj. Kościół ożyje. Miłość jest Korzeniem Drzewa Życia i znajduje się między wami. Odżywię to umierające pokolenie Owocem z Mojego Drzewa, wkładając Go bezpośrednio do waszych ust. Pozwól Mi używać cię jako Mojej tabliczki do pisania. Odżywiaj się Mną. Pójdź.
– My?
– Tak. Twoja Matka jest ze Mną. Kocham cię. Aghapa-mé. Módl się. Vassulo, zrób Mi przyjemność i przychodź do Mnie często w czasie twojej codziennej pracy.
– Spraw Mi radość i pokaż, że jesteś związana ze Mną. Przypomnij sobie, jaki okup zapłaciłem za ciebie. Przychodź więc do Mnie w każdym momencie i mów do Mnie. Pozostań pokorna. Zrozum, jak z Miłości będę wzywał do Siebie każdą duszę. Chcę, abyś zrozumiała, że serca waszych mądrych są w domu żałoby. Zapominają, w swojej – nazwijmy to – wielkości, o Mojej Mocy i o Mojej Boskości. Zepsucie zaślepia ich, pozostawiając w nich miejsce na dyskusje z szatanem, bo zamknęli swe serca na Miłość. Ich duch i serce są bliżej racjonalnego świata niż Mojego Duchowego Świata. Ta plaga przeniknęła do Mojego Kościoła. Wielu Moich pasterzy przypomina kruki z przypowieści, którą ci dałem. Oni są przyczyną tylu niezgodności w Moim Kościele. Ich mowy i kazania pozbawione są Duchowości, Wierności Mojemu Słowu i Moim zasadom. W Mojej Obecności odrzucają Moje Tajemnice, wyśmiewają się z pobożności. Czy przypominasz sobie czyn dokonany przez ich przodka, Kaina? Przejęli jego język, służąc wadzie zamiast cnocie, niemoralności zamiast czystości, oddali się bez ograniczeń w niewolę grzechu. Ci Kainowie żywi są dla grzechu, lecz martwi dla Mojego Ducha Prawdy. Kiedy nadejdzie Mój Dzień, będą musieli odpowiedzieć przede Mną i zdać sprawę z tego, że nie zachowali Tradycji swojego Pasterza. Dziś potępiają ich własne usta i ich własne wargi będą świadczyć przeciw nim. To jest owoc ich odstępstwa.
– Panie, usłysz jednak krzyk Abla, nie pozostawiaj nas powalonych bez kogoś, kto by nas podniósł! Twój Dom jest w ruinie, ale On jest naszą Ucieczką i nie mamy innego miejsca, do którego moglibyśmy pójść. Tysiące umierają z powodu braku Chleba, żyjemy wśród ruin. Usłysz nasz głos i skargi Twoich dzieci, usłysz Twojego Abla!
– Moje dziecko! Módl się, nigdy nie przestawaj się modlić! Obiecuję ci, córko, że wejdę do Mojej Świątyni wtedy, kiedy nikt nie będzie tego oczekiwał i donośnym Głosem powiem Jerozolimie: “Bądź odbudowana!”, a Mojej Świątyni: “Niech twoje fundamenty zostaną odnowione”. I Ona stanie się Moim Nowym Miastem żyjącym Moim Duchem, a Miłość zamieszka między wami, Moja umiłowana reszto. Napełnię ją Moimi Drzewami Życia i będziecie, Moi umiłowani, jeść do sytości. Ja jestem Światłością świata i Tym, który świeci nad wami. Bądźcie czujni i nie śpijcie, dni bowiem są policzone. Przyjmij Mój Pokój, dziecko. Ja, Jezus, kocham cię. Pozwól Mi karmić ciebie i to zagłodzone pokolenie. Wypocznij teraz w Moim Najświętszym Sercu, Ja nigdy cię nie zawiodę. Miłość jest blisko ciebie.
Święto Podwyższenia Krzyża, 14.09.89
– Vassulo, módl się więcej. Nigdy nie wątp w Moją Miłość. Zawsze szanuj Moje Prawo. Zrób miejsce Mojej Matce, weź Ją w swoje ramiona. Będę czekał na ciebie w Domu Mojej Matki, w Komnacie Tej, która Mnie poczęła. Pracuj dla Mnie z wielką żarliwością ducha, trudząc się nieprzerwanie. Pracuj z miłością dla Miłości. Adoruj Mnie, swego Boga, i pozwól Mi wychowywać cię, nawet jeśli to oznacza przejście przez cierpienie. Powierzam ci Moją Mękę. Twoje wargi powinny odtąd wypowiadać jedynie to, co święte i prawe. Z miłości do Mnie ozdabiaj Mnie, umiłowana, słowami płynącymi z serca; ozdabiaj Mój Krzyż wieńcami miłości; ozdabiaj Mój Krzyż każdą kroplą swojej miłości. Staraj się Mi teraz przypodobać. Tyle ci dałem! Niech będę dla ciebie Pierwszym! Spraw, abym odczuł teraz gorliwość i zapał, który Mi się podoba! Ja jestem twoim Nauczycielem i ode Mnie się nauczysz. Vassulo, módl się i proś o Moją Siłę. Nie pozwól, aby szatan cię kusił, wykorzystując twoją słabość. Niech nie męczy cię pisanie, pamiętaj o Moich Pouczeniach i idź za Nimi.
Pójdź, wyjaśnię ci sprawy, które niepokoją twoją duszę. Czyż nie jestem twoim Kierownikiem Duchowym? Wierz więc we Mnie. Pomimo twojej przerażającej słabości uda Mi się dokończyć to objawienie. Zrozum, Moje dziecko, że przez wybór ciebie w twojej nędzy i słabości Moje Święte Imię zostanie tym bardziej uwielbione. Błogosławię cię, pójdź, kochaj Mnie.
(Później, wieczorem)
Czułam się dziś tak, jakby piekło się rozwarło. Nieustannie atakowały mnie demony. Przechodzę przez doświadczenie, moja dusza jest w udręce. Jezu?
– Jestem. Mój aniele, nie bój się. Poczekaj tylko, a zobaczysz, jak Ja działam. Ja, Jezus, kocham cię.
– Uwielbiam Cię, o, Święty Świętych.
Jeszcze później powróciłam do Jezusa, by się upewnić i doznać pociechy. Czułam się atakowana i nędzna. Jakże boję się popełnić błąd!
– Panie, zachowaj mnie od demona i jego ataków, nie pozwól mi wpadać w zasadzki szatana. Zanim mój duch osłabnie, przyjdź!
“Przywróć mi radość z Twojego zbawienia i wzmocnij mnie duchem ochoczym! Chcę nieprawych nauczyć dróg Twoich i nawrócą się do Ciebie grzesznicy.” (Ps 51,14-15)
– Kwiecie, miej Mój Pokój. Módl się, Moja Vassulo, żeby demon nie zastał cię śpiącej, módl się bez przerwy. Jak wielką mam litość nad tobą! Kochać Mnie to oddać Mi wszystko. Pragnę wszystkiego, co posiadasz.
– Jezu, weź wszystko, co chcesz.
– Czy jesteś gotowa jeszcze bardziej poświęcić się dla Mnie?
– Chcę tego, nawet jeśli ciało jest słabe. Prosiłam Cię, Panie, abyś mnie nawet ciągnął, jeśli to konieczne. Zrób to, proszę Cię.
– Ach! Vassulo, pragnę, abyś działała z własnej woli. Kocham cię.
– Panie bardzo tego chcę.
– Pozwól Mi zatem... Przestań Mi się opierać, zdaj się na Mnie i nie bój się. Pokój, Moje dziecko, demon nienawidzi cię i kontynuuje atakowanie ciebie. Nie zrywaj ze Mną więzów, trzymaj się Mnie.
Minęły 23 godziny od czasu, gdy wstałam ze snu. Modliłam się bez przerwy, aż sen mnie zmorzył. Kiedy udało mi się odmówić wiele razy ‘Kyrie, elejson; Chryste, elejson’, silny głos wewnętrzny wstrząsnął mną nagle, mówiąc: “POMOGĘ CI”. Wiele razy w nocy zauważyłam, że wewnętrzny Głos modlił się za mnie. Czasem powtarzałam kilka słów Jego modlitw, choć nie wszystkie rozumiałam.
15.09.89
– Vassulo, chcę jeszcze więcej od ciebie. Czy jesteś gotowa dać Mi więcej?
– Jezu, weź ode mnie wszystko, czego pragniesz.
– Nawet twoje życie?
– Moje życie należy do ciebie.
– Kwiecie, sprawię, że będziesz cierpieć z Miłości. Pamiętaj, że do uświęcenia dochodzi się przez cierpienie. Pozwól Mi przeczytać ci teraz fragment Pisma Świętego. Pozostań Mi wierna. Pamiętaj, że Ja jestem Zawsze-Wierny. Miej więc ufność we Mnie. Nie opieraj Mi się. Zdaj się całkowicie na Mnie. Wiem, co jest najlepsze dla twojej duszy. Jestem Miłością.
20.09.89
– Mój Pan i Zbawca?
– Jestem. Daję ci Mój Pokój. Moja Vassulo, słuchaj Mnie i pisz. Jestem szczęśliwy, gdy znajdujesz się blisko Mnie. Ja, Pan, błogosławię cię. Czy jesteś gotowa?
Pokój niech będzie z wami. Moi umiłowani, patrzcie na Mnie, waszego Boga, jak na Najbardziej Współczującego Świętego Towarzysza, siedzącego w Chwale na Tronie, w Niebiosach. Równocześnie jednak w Swojej Boskości pochylam się nad wami na ziemi, żeby pozwolić wam wszystkim Mnie odczuć, usłyszeć, zrozumieć i w ten sposób poznać Mnie, waszego Pana. Tak, z Mojego Tronu pochylam się, by wznieść wasze dusze do Mnie i ożywić was w Mej Światłości.
Umiłowani, patrzcie na Mnie, jak na waszego Małżonka, Który zapewni wam w wielkiej obfitości wszystko, czego wam brak. Zdejmę waszą żałobną zasłonę okrywającą jak całun wasze narody, otrę łzy z waszych policzków, pocieszając was. Kocham was wszystkich Miłością odwieczną i dzięki Mojej Wielkiej Litości odnowię was. Ja, wasz Małżonek, podzielę się z wami wszystkim, co posiadam. Mam ze Sobą, aby was przyozdobić – jeśli tego pragniecie – Moje Najcenniejsze Klejnoty: Mój Krzyż, Moje Gwoździe i Moją Cierniową Koronę. Jestem gotowy Je z wami dzielić. Czy jesteście chętni i gotowi dzielić ze Mną Krzyż Pokoju, Miłości i Sprawiedliwości?
Patrzcie na Mnie jako na waszego Odkupiciela. Zbawiam wszystkich, którzy lgną do Mnie. Odpowiadam wszystkim, którzy Mnie wzywają. Patrzę na was wszystkich ze współczuciem, bo wiem, jak bardzo jesteście wrażliwi i jak łatwo zwodzi was Kusiciel. Wszystkich was odkupiłem ze względu na Moją Nieskończoną Miłość, tę tak niezrozumianą Miłość... Jestem Miłością i ktokolwiek żyje we Mnie, żyje w Prawdzie.
Ja jestem Korzeniem Drzewa Życia i Źródłem Życia. Mam ze Sobą Owoc z Drzewa Życia i Wodę Żywą z Moich Wiecznych Źródeł. Przyjdźcie więc do Mnie, przyjdźcie i nasyćcie się. Przyjdźcie jeść, przyjdźcie pić z Mojego Żywego Źródła, wy wszyscy, którzy jesteście spragnieni, nigdy was nie odrzucę. Ja, Bóg, odstawię was od piersi dla Prawdziwego Pokarmu, dla Pokarmu, który będzie w was trwał, aby mogły żyć wasze dusze znajdujące się obecnie w ubóstwie. Wasze ziemie stały się ugorami, a gorące wiatry wysuszają wasze usta, ale Ja, Który jestem waszym Zbawicielem, widzę z Wysoka wszystkie te nieprawości. Nie mówcie więc: “Pan o nas zapomniał.” Ja jestem Najwierniejszy i Moja ogromna Miłość, jaką wam okazuję, ratuje was. Nigdy nie odwróciłem od was Mojego Świętego Oblicza.
(...) Rozleję Pokój i Miłość na ziemiach waszych zmarłych. Pragnę wszędzie, wśród wszystkich narodów Pozbawionych-Miłości, rozszerzyć Mój Pokój i Miłość. Pragnę zburzyć wszelką Niesprawiedliwość. Ta martwa epoka zostanie wskrzeszona i podąży za Mną do Nowej Ziemi, którą dla niej przygotowałem. Pod Nowym Niebem uwielbi Mnie, dniem i nocą będzie wyśpiewywać Moją Chwałę. Czy jeszcze nie zrozumieliście, że Mój Duch Łaski przygotowuje wam jedną Winnicę po drugiej, rozciągając je z łagodnością i z tak wielką Miłością na każdy naród? Czy jeszcze nie zrozumieliście, że wasza Najświętsza Mama i Ja wyciągamy Nasze Ramiona nad wami, okrywając was Naszymi Błogosławieństwami, przygotowując wam Winnice? Winnice, które My będziemy mnożyć, Winnice, które wydadzą wystarczająco dużo owoców, aby odżywić wielu.
Mój Duch Łaski jest jak Winnica wydająca wdzięczne winorośle, Moje kwiaty przynoszą owoc Pokoju i Miłości. Zbliżcie się do Mnie wy, którzy Mnie pragniecie, i nasyćcie się Moimi owocami, bo wspomnienie Mnie słodsze jest niż miód, a Moje dziedzictwo słodsze niż plaster miodu. Ci, którzy Mnie spożywają, będą Mnie łaknąć, a ci, którzy Mnie piją, będą Mnie pragnąć. Kto Mnie słucha, nie zawstydzi się i kto postępuje zgodnie z Moją Wolą, nigdy nie zgrzeszy. Czyż nie powiedziałem wam, że w nadchodzących dniach sprawię, że wyrosną i rozkwitną pączki i napełnią cały świat owocami? Ten owoc powiększy się w Mojej Światłości, a Niebo wyleje na was Swoją Rosę, aby odświeżyć wasze wysuszone usta. Udzielam wszystkich tych Błogosławieństw Memu Ludowi. Czujcie, że Ja was kocham, Moi mali, Miłość kocha was i błogosławi każdego z was, pozostawiając Swoje Tchnienie Miłości na waszych czołach. Bądźcie jedno.
21.09.89
Jezus dał mi wewnętrzną wizję Drzewa Życia.
– Mój Panie, Ty, który jesteś Korzeniem Drzewa Życia, Samą Miłością, Ty, który przez Swój Owoc dajesz nam Życie Wieczne, bądź błogosławiony. Twoje liście, które nigdy nie więdną ani nie wysychają, są z czystego Złota i wydają olśniewające Światło.
Mój Boże, wierzę, uwielbiam, ufam i kocham Cię. Proszę Cię o wybaczenie tym, którzy nie wierzą, nie uwielbiają Cię, nie ufają Tobie i nie kochają Cię.
Opiekuj się nami, Emmanuelu. Błogosławię Cię. Błogosławię Ciebie, mojego Doradcę, który nawet w nocy napełniasz mnie niekończącymi się modlitwami i modlisz się nade mną. Wiem, że nie opuszczasz mojej duszy. Odkrywasz przed nami Swoją Drogę, trzymając nas za rękę. Ocal nas w Swojej Miłości. Ty jesteś, Panie, Źródłem naszej nadziei zobaczenia Nowej Ziemi i Nowych Niebios.
– Ja jestem Korzeniem Drzewa Życia i ze Mnie promieniuje Życie Wieczne. Mój kwiecie, przeczytaj Pismo Święte.
Jezus pragnął, abym przypadkowo otwarła Pismo Święte. Trafiłam na fragment z Izajasza 40,9.
– Czytaj i pisz:
“Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny w Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judzkim: Oto wasz Bóg!”
Wasze Nowe Jeruzalem znajduje się w zasięgu ręki... Ja, Bóg, zstępuję w tej epoce, potykając się o trupy. Wszystko, czego się obawiałem, potwierdziło się. Zstępuję nie znajdując żadnej wiary, żadnej nadziei, żadnej miłości. A Moje owieczki, które pozostawiłem pasące się na Moich zielonych Pastwiskach, odnajduję zagłodzone. Przedstawiają żałosny widok. Żyją pomiędzy zwaliskami, szukają jakiegoś schronienia i pożywienia, ale nic nie znajdują. Z nadzieją podnoszą kamień po kamieniu, szukając jednej okruszyny albo może jednego ziarnka, które można by posiać. Zamiast okruszyny i ziarnka znajdują jednak skorpiony gotowe je ukłuć i zatruć swoim jadem. Moje owieczki błąkają się od miasta do miasta, znajdując w nich jedynie resztki tego, czym było Wielkie Miasto. Tak, mówię o Jerozolimie, ale zaledwie kilku wyraża gotowość słuchania Mnie. Wołam każdego Mego pasterza po imieniu, lecz bardzo niewielu słucha Mojego Głosu... Duszę się i dławię widząc ich napełnionych martwymi słowami.
Posłuchaj Mnie, wzywam cię, córko, abyś służyła sprawie dobra. Wziąłem cię za rękę i uformowałem, abyś dawała świadectwo. Ukazałem ci Prawdę i zdjąłem zasłonę z twoich oczu, abyś zobaczyła, kogo wybrałem, by zasiadł na Stolicy Piotrowej i komu powiedziałem niegdyś: “Ty jesteś Piotr, czyli Skała, i na tej Skale zbuduję Kościół Mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie.” Ja dałem tę władzę temu człowiekowi, a wy dziś próbujecie go powalić i ukraść mu jego laskę pasterską, aby móc rządzić, trzymając berło Kłamstwa i Rozwiązłości.
Piotrze? Piotrze-Moich-Owiec, Mój umiłowany pasterzu, wiem, jak twoje serce jest rozdarte i jak krwawi strumieniami z powodu tego niegodnego i wiarołomnego pokolenia. Wiem, że oni zmienili twoje oczy w źródło łez. Wiem, ilu twoich braci odwróciło się do ciebie plecami. To są, Mój umiłowany, ci pasterze, którzy nic nie wiedzą i niczego nie odczuwają. Zaspokajają jedynie własne upodobania, każdy zgodnie ze swoim interesem, służąc Szaleństwu zamiast Mądrości, Przepychowi zamiast Ubóstwu, Nieposłuszeństwu zamiast Posłuszeństwu. Z Mojego Krzyża patrzę na wszystkich mieszkających na świecie i mówię wam, którzy należycie do licznych narodów, że Godzina wkrótce nadejdzie. Czas prawie się już dopełnił i przeminie niewiele dni, a będziecie spędzać wasze noce na płaczu wy, niewierni pasterze, pasterze grzeszący przeciw Mnie niewiernością; wy, którzy wołacie: “Pokój”, kiedy nie ma Pokoju. Powróćcie do Piotra wy wszyscy, którzy rozproszyliście się w różne strony. Mnie służcie! Dlaczego służycie Bezbożności? Nie należcie do Buntownika, lecz do Mnie. Dlaczego tak pragniecie służyć Buntownikowi? Nawet obcy, nawet oni usłyszeli Mój Głos i zrozumieli Moje Słowa. Moje Zasady są Święte i zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że One pozostaną na zawsze i na wieczność Święte. Córko, przeczytaj Moje Słowo.
Czytaj i pisz: “Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.”
Moje dziecko, wypocznij teraz, zachwyć Moją Duszę swoją dziecięcą wiarą. Pójdź, wypocznij we Mnie. Ja, Pan, błogosławię cię. Kochaj Mnie.
– Uwielbiony niech będzie nasz Pan!
22.09.89
Matka Najświętsza:
– Moja umiłowana, Abba kocha was wszystkich.
– Uwielbiony niech będzie Pan!
– Powiedz Moim dzieciom: Pokój niech będzie z wami. Moi synowie i córki, otwórzcie się, aby Jezus wszedł do waszych serc i uzdrowił was. Dziś Moje Orędzie przypomni wam, Kim jest Jezus. Jezus jest Źródłem Najwznioślejszej Miłości, jest Światłością świata. Aby was zbawić, przyjął na Siebie Krzyż, nie zważając na hańbę, z jaką się to wiązało. On jest łagodny i pokorny, przyjdźcie Go rozpoznać jako waszego Boga, bo rozpoznanie Go jest doskonałą cnotą. Odczujcie Go, odczujcie Jego Świętą Obecność. Nauczcie się zaliczać Go do swego grona, nauczcie się mówić “My” zamiast – “ja”. Nie zapominajcie o Nim między waszymi modlitwami, miejcie Go nieustannie w sercach, miejcie Go zamkniętego w waszych sercach. Nie traktujcie Naszych Orędzi jako gróźb. Nasze Orędzia są orędziami Miłości i Pokoju. Ich źródłem jest Nieskończone Boże Miłosierdzie.
Bądźcie mili Bogu zastanawiając się, nim otworzycie usta, by cokolwiek powiedzieć. Nie pozwólcie waszym wargom potępiać was. Niech wszystko, co mówicie, świadczy o tym, że jesteście dziećmi Bożymi mającymi ducha świętości, poddania i czystości. Bądźcie gorliwi w służbie dobru.
Wam, którzy Mnie dziś słuchacie, stawiam pytanie: “Czy kochacie bliźniego jak siebie samego?” Chcę wam przypomnieć, że nawet w waszej słabości możecie osiągnąć doskonałość, jeśli pozwolicie Panu się prowadzić. Każdego dnia ofiarowujcie Mu siebie. Oddajcie Mu bez obawy swą wolę. On zna wasze możliwości i nigdy nie poprosi was o coś, co mogłoby was skrzywdzić. Wznoście wasze dusze w modlitwie, wzrastajcie w świętości, wzrastajcie w Miłości, której Bóg wam tak obficie udziela. Nigdy nie słuchajcie Buntownika. Nie pozostawiajcie w waszych sercach pustego miejsca, które pozwoliłoby demonowi was kusić.
Trwajcie w Wierze, Nadziei i Miłości. Niech te cnoty będą owocem napełniającym wasze serca. Bóg jest wśród was dla zapewnienia waszym duszom wszystkiego, czego im brak. Winnice Pana pomnożą się i wydadzą dość owoców, by wyżywić tysiące. Stwórca przygotowuje was, abyście weszli w Nową Erę Miłości. Patrzcie na waszego Stworzyciela jak na waszego Świętego Towarzysza, waszego Ojca, waszego Małżonka, waszego Odkupiciela, waszego Doradcę. Uwielbiajcie Pana za Jego Miłosierne Wezwania, ponieważ On powiedział: “Moje Wołania wzrosną i nie zmniejszą się. Przyciągnę Moje dzieci bardzo blisko Siebie, aby nakarmić je Moją Własną Ręką. Złożę Moje Prawo w ich sercach, zamieszkają i znajdą schronienie w Mojej Miłości. Pokrzepię je, przyprowadzając do Mnie, do Prawdy. Odstawię je od piersi dla Prawdziwego Pokarmu. Martwe staną się dni, kiedy żadne błogosławieństwo nie zostało przyjęte. Zdejmę całun przykrywający martwych i Moją Światłością ich wskrzeszę.” Miłość powróci do was jako Miłość i będzie żyła wśród was. Rozmyślajcie nad Naszymi Orędziami i żyjcie nimi. Czujcie się bezpieczni, bo My jesteśmy z wami wszystkimi. Błogosławię was i wasze rodziny. Módlcie się, a Ja będę się modlić z wami.
24.09.89
– Moja dusza wysławia Pana, przyjdź pomóc mi Cię usłyszeć i odczuć, aby moja dusza rozradowała się w Twojej Światłości.
– Umiłowana, czuj się kochana przeze Mnie, nie grzesz więcej. Doceń wszystko, czego nauczyły cię Moje Usta. Odwagi, córko, przypomnij sobie, że Ja jestem przy tobie. Zaprawdę powiadam ci, że Moje Słowo udzielone tobie rozciągnie się jak poranna mgła. Pozwól Mi codziennie posługiwać się tobą. Pozwól Mi wlać w ciebie Moje gorące pragnienia. Życzę sobie, aby Mój Ołtarz był stale rozpalony dla Mnie, twojego Boga. Jesteś związana ze Mną, a jednak bardziej wolna niż kiedykolwiek.
Od początku, nigdy nie zmuszałem cię do niczego, zawsze szanowałem twoją wolność. Przypominasz sobie, że prowadziłem cię krok po kroku, każdego dnia coraz bliżej Mnie? Módl się, Moja Vassulo. Dam ci Moją Siłę i wolę wytrwania. Moje Ramiona są zmęczone dźwiganiem Krzyża, dlatego potrzebuję dusz gotowych służyć jako ofiary Mojej Miłości, abym wypoczął i dzielił z nimi Mój Krzyż. Kocham was wszystkich do szaleństwa i nie chciałbym widzieć nikogo z was potępionego. Potrzebuję szlachetnych dusz, które dzieliłyby Moje cierpienia. Czy rozumiesz Mnie teraz, Vassulo? Droga prowadząca do Mnie jest wąska i trudna. Będzie ona wymagać od ciebie o wiele więcej ofiar niż te, które teraz Mi dajesz, ale pomogę ci kontynuować. Nie obawiaj się, jak zdarza ci się to czasem, prowadzę cię do uświęcenia. Jestem cały czas przed tobą, zatem nie opieraj Mi się. Ofiaruj Mi się. Pamiętaj, że Moja Miłość ocala. Pragnij Mnie i postaw Mnie na pierwszym miejscu, nigdy nie ustawaj w modlitwie. Nie pozwól demonowi przystąpić do ciebie, aby cię kusić.
Przestań wątpić. Jak długo jeszcze będziesz ulegać zwątpieniu? Mój kwiecie, wiem, że jesteś krucha i słaba, ale wierz Mi, niosę twoją słabość na Moich Ramionach. Poniosę cię przez całą drogę, aż do Mego Domu. Czyż Ja, twój Bóg, nie uczyniłem z ciebie przybranego dziecka? Czy miałbym opuścić Moje zaadoptowane dziecko tylko dlatego, że brak mu siły i że jest jeszcze nędzne? Przenigdy. Adoptowałem cię, abyś była Moja i teraz naprawdę jesteś Moja. Odczuj Moją radość! Podniosłem cię z czułością i przyjąłem cię taką, jaka jesteś, z wszystkimi twoimi grzechami, twoimi słabościami i błędami, aby ukazać poprzez ciebie całemu światu, że Moje Miłosierdzie rozciąga się z pokolenia na pokolenie. Aby pokazać, jak całkowicie przebaczam wam – mimo waszych grzechów i niedoskonałości – i jak jestem gotów uczynić was wszystkich Swoimi przybranymi dziećmi, abyście wszyscy mogli dzielić Moje Królestwo w Niebie. Moja Miłość rozciąga się z pokolenia na pokolenie i zawsze tak będzie. Weźcie Mnie za Rękę i pozwólcie Mi poprowadzić was wszystkich do Mego Domu. Przyjdź do Mnie teraz taka, jaka jesteś. Kocham cię, Moje dziecko. Przyjdźcie do Mnie tacy, jacy jesteście, a Ja zaniosę was wszystkich z miłością na Moich Ramionach do Mojego Domu.
26.09.89
– Mój Panie?
– Jestem. Nigdy nie wątp. Przypomnij sobie, że to Ja trzymam klucze do wielu drzwi. Otworzę je, jedne po drugich, każde w stosownym momencie. Czy rozumiesz to, Moje dziecko? Nie potrzebujesz się niepokoić, nie musisz się śpieszyć. Ja, Pan, wzbudzę każdą rzecz w odpowiednim czasie.
28.09.89
– Mój Panie, to nie jest takie łatwe zrozumieć Twoje myśli. Pragnę być miła w Twoich Oczach. Czasem czuję, że się przede mną chowasz. Czy to wina moich grzechów, że się ukrywasz?
– Vassulo, Moja miłość do ciebie nigdy się nie wyczerpie. Módl się więcej. Pozwól Mi przypomnieć ci, abyś czasem odmawiała modlitwy dane ci przeze Mnie. Odmawiaj Psalm, który dla ciebie wybrałem. Pozwól Mi posługiwać się tobą od czasu do czasu, wtedy gdy Ja tego pragnę. Pozwól Mi w swobodny sposób panować nad tobą. Nie bój się, uzależnij się całkowicie ode Mnie. Uformowałem cię, abyś była ze Mną i z nikim innym. Zawsze będę niszczył wszystkich Moich rywali zbliżających się do ciebie. Nie pozwolę im nigdy rozpraszać cię i odwracać twego ducha ode Mnie. Odtąd jesteś na zawsze Moja. Przyjdź do Mnie i adoruj Mnie w ciszy. Uzależnij się teraz całkowicie ode Mnie, to Mnie raduje. Uzależnij się ode Mnie tak, jak cię tego nauczyłem. Medytuj w ciszy, pragnij Mnie, to Mi się podoba! Pragnij Mnie, nieustannie bądź spragniona Mnie, swego Boga. Przestań zadawać sobie przez cały czas pytania, czyż nie jestem Panem Panów? Nigdy nie wątp w Moje Dzieła. Znam twoją zdolność, zatem kochaj Mnie bez ograniczeń, ofiarowując się dobrowolnie za innych. Pozostań Mi wierna. Mój Duch jest nad tobą i zawsze cię prowadzi. Mów do Mnie, dlaczego Mnie zaniedbujesz? Czy twoje kłopoty są ważniejsze niż Moja Obecność? Wesprzyj się na Mnie, ofiarowuję ci miliony razy Moje Ramię, abyś się wsparła. Pójdź, chcę widzieć twoją twarz podniesioną i rozpromienioną radością. Popatrz, co ci dałem! Bądź jak słonecznik, zwracaj twarz w Moją stronę i chodź za Moim Światłem. Ja nie ukrywam przed tobą Mego Oblicza! Kwiecie! Gdybyś tylko przestała pochylać głowę i podnosiła ją, ażeby popatrzeć na Mnie, opuściłyby cię wszystkie kłopoty. Miej ufność we Mnie. Ofiaruj Mi wszystko, a Ja ci pomogę. Pójdź, żadne ofiary nie będą daremne. Twój Jezus kocha cię... Czy nie masz Mi nic do powiedzenia?
– Ależ tak, mój Panie, chcę Ci powiedzieć, że jesteś obecny w moim duchu dniem i nocą. Rozmyślam o Tobie przez całą noc. Zaczynam mój dzień mając Cię w umyśle i kończę go, pamiętając o Tobie. Moja dusza przylgnęła do Ciebie.
– Zatem ciesz się! Niech się raduje twoje serce i twoja dusza! Twój Król przyszedł do ciebie w twojej nagości i ubóstwie. Twój Król okrył twoją nagość Swoją Miłością i Pokojem, a w Swojej Czułości przyozdobił cię po królewsku Swoimi Najcenniejszymi Klejnotami. Czyż nie ozdobiłem twojej głowy Moją Koroną Cierniową? Czyż nie powierzyłem ci Moich Gwoździ? Czyż nie dzielisz Mojego Krzyża jak naszego małżeńskiego łoża? Czyż nie odkryłem przed tobą Mego Piękna? Uczyniłem cię Moją małżonką. Mów, córko!
– Mój Panie, nigdy nie powiem dosyć. Miej litość nad moją nędzą. Ufam Twojej Miłości. Będę szczęśliwa, mogąc poświęcić się jeszcze bardziej.
– Nakłoń zatem ucha i słuchaj Mojego weselnego śpiewu. Wiem, z czego jesteś utworzona: z prochu i popiołu. Wyjdź z twojej melancholii, podnieś głowę i popatrz na Mnie... Ja jestem Tym, który cię wskrzesił i zachowuje zawsze twoją duszę w pokoju i spokoju. Zachowuję twoją duszę w Moich Ramionach. Dałem ci wszystko, co było potrzebne, aby wznieść twoją duszę do Mnie. Ukazałem ci Moje Nieskończone Miłosierdzie. Czyż nie wyróżniłem cię, pozwalając ci pić z Mego Kielicha? Dąż do tego, aby Mi się podobać, córko, szukaj Moich Dróg. Moje Drogi są Święte, zatem uważaj, aby na nic się nie uskarżać. Byłem zawsze blisko ciebie, aby cię prowadzić. Przychodź do Mnie zawsze w prostocie serca. Moja Vassulo, twoje dni na tej ziemi są jedynie przelotnym cieniem, powierzchownym przejściem, które zatrze się. Nic na tej ziemi nie trwa wiecznie. Zachowaj zatem Moje wskazania i idź za Moimi Przykazaniami. Powierzyłem ci straż przy Moim Najcenniejszym Klejnocie, pilnuj Go więc, obejmij Go i przytul bardzo mocno. Mój Krzyż Pokoju i Miłości stanie się słodką udręką twojej duszy. Twoja gorliwość w dzieleniu Mojego Krzyża powinna być takim gorącym płomieniem w tobie, jakim jest we Mnie. Twoje pragnienie Mojego Krzyża powinno wzrastać, aby zrównać się z Moim. Obecnie powinnaś uświadomić sobie, w jaki sposób ukazuję Moją Miłość. Tak, pozwalając cierpieć. Duszo! Przemieniłem twoją suszę w tryskające źródło, twoją wrogość wobec Mnie w czułość, apatię – w gorliwość dla Mojego Krzyża, twój letarg w tęsknotę za twoim Domem i za twoim Ojcem. Duszo, raduj się! Twój Król zdjął całun okrywający twoje ciało i wskrzesił cię, jak wskrzesił Łazarza, aby cię posiąść.
– O, Jezu, nie jesteś wybredny w Swoich wyborach!
– Mój wybór należy do Mnie. Pragnę, abyś odziedziczyła i dzieliła ze Mną Moje Królestwo w Niebiosach. Każde dokonywane przeze Mnie Dzieło, jest dla Mojej Chwały. Popatrz! Jesteś teraz wolna, Moja gołębico. Ja jestem twoim Mistrzem i ty będziesz zawsze powracać do Mnie i wypoczywać w Moim Najświętszym Sercu. Moje Najświętsze Serce jest twoją Kolebką i twoim Schronieniem. Widzisz? Uformowałem cię, abyś poznała, Kto jest twoim Mistrzem i czego wymaga od ciebie. Twój Mistrz i twój Król prosi cię teraz o miłość. Pójdź, odpowiedz na Moją Miłość; jak zwierciadło odbijaj Moją Miłość. Stworzyłem cię z Miłości, abyś Mnie kochała. Nigdy o tym nie zapominaj.