Zeszyt 37

29.09.89

– Alleluja! Pan pochyla się, aby mnie wysłuchać za każdym razem, kiedy Go wzywam. Moje spojrzenie kieruję na Ciebie, mój Panie, myślę o Tobie bez przerwy. Ty jesteś moim Pokarmem, moim Chlebem i moim Winem, nie potrzebuję nic innego na tym wrogim świecie. Moja dusza jest spragniona Ciebie, z powodu Ciebie moje wargi są wysuszone. Ty jesteś moim Bogiem, który mnie szukał i kształtował, pomimo mojej nędzy. Pozwól mi przebywać w Twoim Najświętszym Sercu. Amen.

Nigdy nie doznasz odrzucenia z Mojej strony. Za każdym razem, gdy przychodzisz Mnie przyjąć, Moje Najświętsze Serce napełnia się radością. W małej, białej Hostii uczyniłem się mniejszym niż kiedykolwiek! Przyjmując Mnie, akceptujesz Mnie, a akceptując Mnie w ten sposób, poznajesz Prawdę. Ja i ty jesteśmy jednością w tym momencie, trwasz w zjednoczeniu ze Mną. Czyż jest coś cudowniejszego, niż być razem ze Mną, twoim Bogiem? Czy istnieje spotkanie czystsze i bardziej święte? Ja, twój Bóg, spotykający ciebie, Swoje stworzenie; Ja, twój Odkupiciel i ty, którą odkupiłem. Ja, Jezus, kocham cię do szaleństwa. Jak niektórzy z was mogą wątpić w Moją Miłość, profanując tę Miłość czystą i świętą? Dlaczego tylu z was wątpi w Moją Świętą Obecność w Hostii? Moja Najświętsza Eucharystia nie powinna być trwoniona ani traktowana tak, jakby nie była Święta. Gdybyście tylko w pełni zrozumieli, co wam ofiarowuję i Kogo przyjmujecie do siebie, bez końca błogosławilibyście Mnie. Zobaczcie! Nawet Moi Aniołowie przypatrujący się wam z Wysoka pragną tego Pokarmu, który wy możecie przyjąć, a oni tego nie mogą. Jednak wielu z was wydaje się nie zauważać Jego Pełni... Ja jestem Więźniem Miłości w każdym Tabernakulum, czekając i mając nadzieję zobaczenia, jak przychodzicie. Zbliżcie się, wy wszyscy błądzący jeszcze na pustyni, przyjdźcie do Mnie, oczyszczeni i czyści. Pozwólcie Mi się w was rozradować. Bądźcie mili dla Mojego Serca nawracając się, uznając swe grzechy. Nie mówcie: “Dlaczego mam się spowiadać? Nie mam nic do powiedzenia mojemu spowiednikowi.” Nie bądźcie jak ci, którzy utracili poczucie grzechu. Daleko wam do doskonałości. Niektórzy z was zachowują się, jakby byli bez skazy i jakby osiągnęli już doskonałość. Bądźcie pokorni, bądźcie pokorni! Rozpoznacie bez trudu swe grzechy, jeśli pomodlicie się w szczerości serca i jeśli poprosicie Mnie o pomoc w ich rozpoznaniu. Błogosławieni posłuszni Memu Prawu, którzy idą za Moimi wskazaniami i szanują Moje Święte Sakramenty. Błogosławieni ci, którzy przychodzą do Mnie napełnieni Wiarą, aby Mnie spożywać i pić. Ja jestem Święty, zatem traktujcie Mnie ze Świętością, abym wylał na was w tym momencie bardziej Świętym niż wszystkie inne Moje Łaski, które ożywią wasze dusze. Nie ukrywam Swych Bogactw, udzielam ich darmo, nawet najmniejszemu z was. Przyjdźcie, gorąco pragnę być z wami. Nie śpieszcie się zatem i nie bądźcie niecierpliwi, gdy się modlicie. Nie wyśmiewajcie się z pobożności. Medytujcie, rozmyślajcie nad Moimi nakazami. Chociaż nie możecie Mnie widzieć, bądźcie pewni, że Moja Ręka jest nad każdym i błogosławi was, pozostawiając Moje Tchnienie na każdym z was. Bądźcie jedno.

(Później)

– “Dobrze to dla mnie, że mnie poniżyłeś, bym się nauczył Twych ustaw” (Ps 119,71). Wiem, że z Miłości dopuściłeś moje cierpienie. Hojnie darzysz mnie Swoją Miłością, ponieważ uczyniłeś mnie Swoją odroślą. Wiem, że formujesz tych, których kochasz. Ty jesteś, Panie, Ogniem pochłaniającym!

Moja Vassulo, każdy mijający dzień prowadzi cię bliżej Mnie. Dzień po dniu daję ci dowody Mojej Miłości oraz tego, że to Ja Sam ukazuję się tobie w ten sposób. Ale twoje pokolenie niepokoi cię. Plaga tego pokolenia nosi nazwę Racjonalizm, a Racjonalizm jest śmiertelny. Racjonalizm pochodzi od Księcia Ciemności i wszyscy żyjący w Ciemnościach poza innymi chorobami cierpią i na tę chorobę. Wszystko zaś, co pochodzi ode Mnie, pochodzi od Światłości. Kiedy Ja zstępuję na wybrane dusze, aby je oświecić a przez nie oświecić ten mroczny świat, w którym żyjecie Moje Światło przeszkadza wszystkim dopuszczającym się zła. Moje Światło tak im przeszkadza, że są gotowi zadusić je, bo odkrywa ich niegodziwość, a ich nagość ukazuje się oczom wszystkich. Ich reakcja nie różni się zbytnio od zachowania się Adama i Ewy, którzy próbowali uciec i ukryć się przede Mną. Tak, Moje dziecko światłości, ty należysz do Mnie, dlatego też Ciemność jest twoim wrogiem i twoim prześladowcą. Potomstwo Ciemności prześladować będzie zawsze Moje potomstwo. Moje Światło przeszkadza im. Godzina Światłości nad waszymi narodami przeraża tych ludzi, bo spędzają całe życie poczynając niegodziwość i rodząc racjonalizm. Godzina Światłości stanowi niekończącą się udrękę dla tych mrocznych dusz, spoczywających w grobach, ale Ja pozwolę Mojemu Światłu zaświecić nad nimi. Moja Światłość przeszyje te Ciemności i Moje Ciepłe Promienie sprawią, że odżyje wszystko, co spoczywało w opuszczeniu. Ciemność nie ogarnie już narodów swym cieniem. Moje Światło sprawi, że delikatne pączki rozwiną się, a Moje Promienie spowodują, że zakwitną kwiaty, konary ziemi ponownie się zazielenią. Nigdy nie przestawaj się modlić, Moje dziecko. Miłość kocha cię wiecznie.

30.09.89

– Zawsze będę radować się Twoją Miłością, mój Jezu, w każdej godzinie dnia. Bez ustanku rozgłaszać będę Twoją Miłość i Wierność, bo Miłość powstała, żeby trwać wiecznie i mocno jest zakorzeniona w Niebiosach i na ziemi. Nadejdzie czas, kiedy nikt nie będzie mógł przeciwstawić się tej Miłości.

Moje dziecko, wesprzyj się na Mnie i pozwól Mi delektować się tą miłością, jaką masz dla Mnie. Ach, córko! Wszystko, o co cię proszę, to miłość. Rozpoznaj Moją Miłość. Niech twoje modlitwy będą jak kadzidło, niech twe serce przemieni się w kadzielnicę, sprawiając Mi przyjemność, łagodząc Moją Sprawiedliwość i przynosząc ulgę Moim Ranom zadawanym Mi przez najlepszych przyjaciół. Odczuj miłość, jaką mam dla was wszystkich. Wierz z dziecięcą wiarą. Nie próbuj nigdy zgłębiać rozumem, bo czyniąc to, zrzuciłabyś tylko Zasłonę Dziecięctwa okrywającą ci oczy. Moje Tajemnice powinny być szanowane jako Tajemnice, a Moja Obecność taka, jaką ci Ją ujawniłem też jest Tajemnicą. Pragnę, abyś dała Mi każdą kroplę miłości, którą masz w swoim sercu, a Ja będę ciągle napełniał twoje serce Moją Miłością. Nieś teraz Mój Krzyż, przez jedną chwilę, pozwól Mi wypocząć.

Chcę, aby Moje dzieci wiedziały, że kiedy umartwiacie wasze zmysły i ciała, wszystko to służy Moim Niebieskim Dziełom. Posługuję się waszymi ofiarami dla wyzwolenia dusz z Czyśćca. Ogrzewam serca na ziemi, aby je nawrócić. Oczyszczam wasze dusze, a wszystko, co Mi ofiarowujecie, służy do wynagradzania. To łagodzi Moją Sprawiedliwość, powstrzymując Ją od zapalenia się i uderzenia was. To Mnie łagodzi... To łagodzi Mnie... Moje Miłosierdzie jest Wielkie.

Odczułam demona rozwścieczonego i atakującego mnie.

Nie obawiaj się. Ja, Pan, jestem z tobą. Nie pozostawiam cię samej ani na sekundę. To normalne, że demon wścieka się. Gdybyś wiedziała, do jakiego stopnia on nienawidzi tych, których Ja kocham w szczególny sposób. Zrozum zatem, Moje dziecko, dlaczego on cię atakuje. Ja jednak chronię cię pod Moim Płaszczem. Nigdy nie pozwolę mu cię dotknąć i dlatego wnika on z jeszcze większą niż kiedykolwiek nienawiścią w słuchające go dusze, umieszcza te ofiary na twojej drodze, aby cię osaczyć, prześladować i zmusić do całkowitego milczenia. Szatan, posługując się tymi ludźmi jako swą bronią, jest zdecydowany zmusić cię do milczenia, jesteś bowiem jak trąba brzmiąca na dachach wszystkich domów, ogłaszająca Prawdę, która została ci dana całą Moją Władzą. Moje dziecko, nadal wołaj, krzycz z całych swoich sił. Bądź Moim Echem, bowiem twój głos jest Moim Głosem. Przekazujesz słowa Moich Ust, zatem wołaj nadal, wykrzykuj Narodom Prawdę! Nie masz się czego obawiać. Wszyscy Moi prześladowcy zostaną rozproszeni, bo w rzeczywistości oni nie są twoimi prześladowcami, lecz Moimi.

Kłamstwo prześladuje Prawdę, Ciemności Światłość, ale na koniec Ja, Pan, zwyciężę. Pozostań blisko Mnie, maleńka, ofiaruj Mi się, pozwól Mi zawsze oddychać w tobie, bądź wsparciem dla Mojej Głowy. Miej Mój Pokój, zwiększ swoją wiarę, to sprawia Mi przyjemność. Chodź. My?

– Tak, Jezu, my.

2.10.89

– Jezu?

Jestem. Pójdź, Moje dziecko. Weź Moją Rękę i będziemy razem pracować. Ja jestem Mądrością, twoim Nauczycielem, uzależnij się jedynie ode Mnie. Wiedz, że nikt nie potrafi dać ci lepszego poznania niż to, którego udzielam ci Ja, który Jestem Panem. Posłuchaj i napisz:

Stworzenie! Duszo! Ty, który Mnie czytasz, który Mnie słuchasz, uwielbiaj Mnie, wychwalaj Mnie, uwielbiaj Mnie od rana do wieczora. Uwielbiaj Mnie i wychwalaj bez przerwy. Wynagradzaj za tych, którzy nigdy Mnie nie sławią ani Mnie nie uwielbiają. Błogosław Mnie, adoruj Mnie, pragnij Mnie. Czy nikt nie powiedział ci o Pieśni trzech młodzieńców? Zatem dowiedz się i ogłoś to wszystkim narodom: Duch Prawdy jest z wami wszystkimi, Moje małe dzieci. Przypominam wam, że jestem Bogiem, którego przychodzicie spotykać i prosić. Czuję, gdy przychodzicie do Mnie modląc się jedynie wargami, bo jestem Bogiem Żyjącym. Chcę, abyście Mnie pragnęli... Pragnijcie Mnie, pragnijcie Mnie, bądźcie Mnie spragnieni. Szukajcie Mnie gorliwie, nie pragnijcie niczego innego jak tylko Mnie. Pragnijcie trwać w nieustannej więzi ze Mną, pragnijcie Mi się podobać, pragnijcie Mnie odczuwać i Mnie słyszeć, pragnijcie Mojej Obecności. Nie pozwólcie, aby cokolwiek na świecie was zwiodło. Jeśli świat was nienawidzi, przypomnijcie sobie, że Mnie znienawidził przed wami. Postawcie Mnie na pierwszym miejscu, nie rańcie Mego Najświętszego Serca lekceważąc Mnie. Blisko Mnie odczujecie Moją Miłość, Mój Pokój i tę Niebiańską harmonię, w której żyję z Aniołami, a która może stać się też waszym udziałem, jeśli zbliżycie się do Mnie. Kocham was wszystkich miłością odwieczną, miłością, której nie potraficie zrozumieć na ziemi. Przyjdźcie, a Ja pokażę wam jeśli to przyjmiecie co znaczy Prawdziwe Życie w Bogu. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że ten, kto żyje w miłości, żyje we Mnie, waszym Bogu, a Ja żyję w nim. Przebudźcie się ze snu, wyjdźcie z waszego letargu, nie oszukujcie samych siebie mówiąc: “Ależ ja kocham Pana i On wie o tym. Zawsze Go kochałem i moje sumienie jest czyste.” Dziś, wzywam was, abyście powrócili do Mnie. Jeśli spytacie Mnie: “Ale w jaki sposób powinniśmy wrócić?” odpowiem wam: Nawracając się. Jeśli powiecie: “Przecież jesteśmy nawróceni, jakże więc mamy się nawracać?” wtedy powiem wam: Pragnąc Mnie, poprzez pragnienie Mnie. Szukajcie Mnie, Świętego Świętych, przyjdźcie Mnie adorować. Niech będę waszym jedynym dążeniem, Ja, wasz Święty! Niech wasze oczy rozpłyną się we łzach miłości w Mojej Obecności! Bądźcie czujni, bądźcie czujni! Gdybyście wiedzieli, jak bardzo zatrważająca jest nieznajomość przyczyn waszych grzechów, nieodczuwanie waszych grzechów i utrata rozróżniania tego, co jest dobre, a co złe! Bądźcie odporni na taktykę demona; bądźcie czujni, proście Mnie ciągle, módlcie się nieustannie. Dzięki nieprzerwanej modlitwie, modlitwie płynącej z serca, pozwólcie Mi odczuwać, że stale Mnie pragniecie. Takie jest Życzenie Boga, Moi umiłowani. Jeśli pragniecie wzrastać w Mojej Miłości, wyjdźcie z letargu i porzućcie modlitwy wypowiadane jedynie wargami. Pragnąć Mnie, Mnie, waszego Pana to znaczy trwać na nieustannej modlitwie. Spróbujcie zrozumieć Moje orędzie. Pragnijcie Mnie z radością, pragnijcie Mnie sercem, a nie waszymi wargami. Pozwólcie Mi usłyszeć wasze wołanie: Abba! Powróćcie do Mnie jak małe dzieci, powróćcie do Mnie i szukajcie Mnie swoim sercem. Przyjdźcie do Mnie oddać Mi swoje serca. Pobożność upiększy wasze dusze. Nie oddalajcie się od Prawdy, bo Prawda jest Miłością. Przyjdźcie więc do Mnie pełni miłości, czerpiąc z Mojego Serca. Trwajcie w Prawdzie, żyjcie w Prawdzie, pragnąc Mnie nieustannie. Czyńcie to wszystko, abyście mogli żyć.

W tych ostatecznych dniach rozlewam Mego Ducha Łaski na całą ludzkość. Czy nie zauważyliście, że Ja obdarowuję nawet najmniejszych z was? Mój Duch Łaski wylewa się właśnie na wasze pokolenie, żeby nauczyć was Mnie kochać. Przychodzę jako Przypomnienie Mojego Słowa. Przychodzę rozproszyć ciemności Moim Światłem. Przychodzę was ostrzec i obudzić z głębokiego snu. Nie przychodzę w gniewie, przychodzę z Miłością, Pokojem i Miłosierdziem, aby zdjąć śmiertelny całun spowijający wasze narody. Przychodzę przypomnieć wam, że Ja jestem Święty i że wy powinniście żyć w świętości. Przychodzę wam przypomnieć i nauczyć was, jak się modlić. Wszystko wam dałem, aby wznieść wasze dusze aż do Mnie i dzielić z wami Moje Królestwo. Przychodzę do was jak błagający Żebrak, przychodzę do was jako Mądrość, aby dać wam na nowo Poznanie Świętości. Z większym niż kiedykolwiek żarem ofiarowuję wam Moje Serce. Bardziej pokornie niż kiedykolwiek daję codziennie Siebie jako powszedni Chleb. Daję wam Pokarm aż do zaspokojenia głodu, do sytości. Przyjdźcie zatem do Mnie, powróćcie do Mnie i uwielbiajcie Mnie, waszego Boga. Błogosławię was wszystkich, pozostawiając Tchnienie Mojej Miłości na waszych czołach. Miłość kocha was wszystkich. Bądźcie jedno.

5.10.89

– Mój Jezu?

Jestem. Pokój, Moje dziecko, będziemy pracować razem. Przyjmij Moje Słowo, potem Je zapisz. (Trafiłam na Ewangelię J 10,14-16.) Napisz: “Ja jestem Dobrym Pasterzem i znam owce Moje, a Moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie Moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej Owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać Głosu Mego, i nastanie jedna Owczarnia, jeden Pasterz.” Wtedy ziemia stanie się promieniejąca. Ja obdarzę was Jednością i Pokojem, a ziemia jak niegdyś zrodzi rzeczy nowe.

Podniosłam się i złożyłam pocałunek na prawym policzku figury Najświętszego Serca Jezusa, którą mam przed sobą. Oczami duszy zobaczyłam Jezusa siedzącego obok mnie. Kiedy Go pocałowałam dotknął Policzka. Miał wygląd Szczęśliwego Dziecka. Poprosił mnie, abym opisała to zdarzenie.

To po to, Moja umiłowana, aby ci pokazać, że jestem wrażliwy na wszystko. Pójdź, Moje dziecko, pozostańmy razem, bądźmy nierozdzielni.

Turyn, 7.10.89

Święto Najświętszej Maryi Panny Różańcowej

Pokój niech będzie z tobą. Powtórz to za Mną:

Jezu, kocham Cię, Jezu, wybacz mi moje grzechy,

Jezu, wyzwól mnie z moich wątpliwości,

Jezu, nie pozwól demonowi zbliżać się do mnie.

Nasza Najświętsza Matka:

Mój kwiecie, kiedy kochasz Jezusa, leczysz Jego Rany. Miłość kocha cię.

Turyn, 8.10.89

Udałam się do Bazyliki Świętego Całunu. Kiedy pomodliłam się i porozmawiałam z Jezusem, wyszliśmy, a ja odczułam ogromną radość. Uwielbiałam Pana za to, że okazał mi Swą Wielką Miłość, Miłość, jakiej nigdy nie znałam przez wszystkie lata, zanim otrzymałam to objawienie. W tej właśnie chwili dotarł do mnie silny zapach kadzidła. Ten Znak podwoił moją radość. Potem udaliśmy się do kościoła św. Dominika, gdzie, przed dwoma laty, ponad bocznym wejściem do kościoła, mojej kuzynce ukazała się nasza Najświętsza Matka. Dała nam w ten sposób do zrozumienia, że mieliśmy wejść do środka, bo było to Święto Najświętszej Maryi Panny Różańcowej, o czym nie wiedzieliśmy.

Nie była to pora Mszy św. Gdy usiadłam, uwielbiałam Jezusa i zaczęłam mówić do Niego po francusku. Jak tylko zdałam sobie z tego sprawę, zapytałam po angielsku: “Dlaczego mówiłam do Ciebie po francusku? Teraz będę mówić po angielsku.” Jezus odpowiedział mi natychmiast: “Wolę, abyś mówiła sercem.” I rozlał zapach kadzidła.

9.10.89

Pokój niech będzie z tobą! Módl się za tych, którzy ciągle jeszcze dążą do zniszczenia, nocą, Mojej Winnicy. Módl się, Moja Vassulo, aby złagodził się Mój gniew wobec tych dusz. Z powodu wszystkich zbrodni tego pokolenia posiadam Rany, które rozpalają sprawiedliwość Mojego Ojca. Kiedy On widzi, w jaki sposób traktują Moje Zadośćuczynienie i jak Moje Ciało jest dręczone, biczowane, rozrywane, wielka jest Jego chęć rozproszenia narodów, obrócenia ich w proch. Nawet Moi aniołowie drżą z powodu tego, co może spaść na całą ziemię. Gniew Mojego Abba łagodzi się jedynie z powodu tych kilku dusz ofiarowujących się i kochających Mnie. Ach! Vassulo! Moje boleści są wielkie. Duszyczko, kocham cię gorąco.

Wysubtelniam i oczyszczam hojne dusze, dusze, akceptujące podejmowanie wynagrodzenia i zadośćuczynienia za innych. Potrzebuję dusz-ofiar, aby stały się ofiarami Miłości, ofiarami Mojej Męki, ofiarami umierającymi dla samych siebie, ofiarami pragnącymi dzielić Mój Krzyż. Potrzebuję hojnych dusz pragnących uformowania Moją Własną Ręką w żyjące krucyfiksy. Jakże inaczej mógłbym powstrzymać Rękę Mojego Ojca przed uderzeniem was? Świat musi się zmienić, nawrócić i żyć w świętości. Nie pozwolę dłużej na znieważanie Mojego Świętego Imienia. Moja Męka właśnie się odnawia w Moim Mistycznym Ciele i cierpię tak, jak cierpiałem w czasie Mojej Męki. Wchodzę, córko, wiele razy tą samą Drogą na Kalwarię. W każdej godzinie jestem ponownie krzyżowany. Czyż Ja, który Jestem Miłością, zasługuję na to wszystko?

– Panie Jezu, tchnij na nas, abyśmy stali się ofiarami Miłości, zdolnymi wynagradzać za innych.

Ty, która do Mnie należysz, możesz ulżyć Mi swą miłością. Kochaj Mnie i wynagradzaj, pość i poświęcaj się. To wszystko powstrzymuje gniew Mojego Ojca. Vassulo, pozwól Mi cię napełnić, pozwól Mi posłużyć się tobą. Ach, córko... Twoje łzy pocieszają Mnie. Kwiecie, pozwól twoim łzom połączyć się z Moimi tak, by stały się jednym. Kiedy Mój Ojciec zobaczy twoje łzy w Moich, złagodnieje. Ja, Jezus, błogosławię cię. Błogosławię wszystkie religijne przedmioty, które masz w swoim domu. Powtórz to!

– Och, jakże chciałabym Cię pocieszyć!

Ach! Vassulo, pocieszasz Mnie już przez pragnienie pocieszania Mnie. Stworzyłem cię, abyś Mnie pocieszała. Stworzyłem cię, abyś dawała Mi wytchnienie, kochała Mnie i dzieliła ze Mną cierpienia. Pamiętaj, że wkrótce będę z tobą.

10.10.89

– Moja dusza tęskni dziś za Tobą. Oddałam Ci moje serce i moją duszę do uformowania. Mój Pan przyszedł do mnie, w całej Swojej Wspaniałości i Majestacie, aby wznieść moją duszę do Siebie i ukazać mi Swoją Wielką Miłość oraz Miłosierdzie. Wychowywał mnie z Czułością, abym ogłaszała wszystkim narodom Jego Nieskończoną Miłość i Jego Miłosierdzie. Wieczna jest Jego Miłość.

Umiłowana, pozostań mała, abyś mogła z łatwością wśliznąć się do Mego Najświętszego Serca. Miłość kocha cię. Posłuchaj i napisz:

Pokój niech będzie z wami wszystkimi. Ja jestem Pokojem. Ja jestem Miłością. Przychodzę do waszego narodu ze względu na Moje Nieskończone Miłosierdzie, aby rozciągnąć Moją Winnicę także na wasz kraj; aby te pola wydały wystarczająco dużo owoców, by wyżywić ten umierający naród. Moje Boskie Dzieła rozszerzają się wszędzie na ziemi i wszystkie są dobre, a udzielam ich, komu chcę, w stosownym czasie.

Posłuchajcie Mojego Głosu, pobożne dzieci, i rozkwitajcie, jak kwitną kwiaty przy nadejściu wiosny. Rozwijajcie się w promieniach Mojej Czystej Światłości promieniejącej nad wami. Napełniam błogosławieństwami ciemności waszego narodu. Pragnę uzdrowić waszą biedną duszę, dać odpoczynek waszej zmęczonej duszy. Rzućcie się więc w Moje otwarte Ramiona. Ja jestem waszym Zbawicielem wzywającym was do powrotu do Mnie. Widzicie, Moje dzieci, duch letargu ogarnął wiele narodów i wprowadził wielką ich liczbę w głęboki sen, a Ja obserwuję to wszystko z wysoka z niepokojem i boleścią.

Ja, Pan, szukam dziś waszych serc, bo to, czego potrzebuję, to miłość, powrót miłości... Pójdźcie, przyjdźcie do Mnie w prostocie serca jak dziecko zbliżające się z ufnością do ojca. Przyjdźcie do Mnie, pokazując Mi swoją słabość i powierzając Mi swoje problemy. Pozwólcie waszemu Ojcu Niebieskiemu wysłuchać was...

Ja jestem Miłością, Wzniosłym Źródłem Miłości, spragnionym powrotu miłości. Nie odrzucaj Mego błagania. Odrzucaj otaczające cię pokusy, Moje dziecko, odrzucaj danie przystępu szatanowi.

Gdybyście tylko wiedzieli, jak Ja Jestem blisko was i jak płonę pragnieniem wzniesienia waszej duszy do Mnie, pragnieniem dania wam zamiast mleka prawdziwego Pokarmu!

Spróbujcie Mnie zrozumieć, spróbujcie pojąć Moją Wolę. Nie przychodźcie tu jedynie dla zaspokojenia ciekawości. Bądźcie tu po to, by się nauczyć. Poszerzcie przestrzeń waszego serca dla Mnie samego, aby Mi pozwolić uczynić w was Moje Mieszkanie. Nie tłumcie w sobie Mojego Ducha niemoralnością, racjonalizmem, egoizmem i innymi grzechami. Nie zabijajcie Mnie, pozwólcie Mojemu Duchowi oddychać w was. Wznieście oczy ku niebu i módlcie się w ciszy, jak Ja modliłem się do Mojego Ojca. Módlcie się sercem... a On was wysłucha. Módlcie się z miłością... a On was nie odrzuci. Módlcie się z wiarą... a On nie odepchnie waszego błagania... Wszystko, co robicie, czyńcie z miłością dla Miłości, a Ja nie pozostanę milczący, nieczuły ani niewrażliwy na waszą modlitwę, bo jestem pełen Miłosierdzia i Czułości.

Ja jestem Dobrym Pasterzem szukającym pomiędzy ruinami Moich owiec i Moich baranków. Przychodzę szukać was, z Moim Sercem w Dłoni, ażeby wam Je ofiarować. Przychodzę odszukać was w waszej nędzy, ażeby wam przypomnieć, że nie jesteście pozbawieni ojca i że wszyscy do Mnie należycie.

Przychodzę przypomnieć ci, że w Domu Mego Ojca jest dla ciebie mieszkanie, Moje dziecko... Mieszkanie należące do ciebie... Moja Dusza tęskni za tobą... Moja Dusza znajduje się w niewypowiedzianym smutku za każdym razem, kiedy jedno mieszkanie pozostaje puste na wieczność... Ja, Pan, przynoszę ci w Moich Rękach Niebo jako prezent dla ciebie, aby ci Je ofiarować, ale Mój nieprzyjaciel pragnie przeszkodzić ci w Jego przyjęciu. Posługuje się on wiele razy nędznymi duszami, chcąc zmusić Mój Głos do milczenia, potępiając Łaski, których udziela Mój Święty Duch, a przez to raniąc Moje Ciało i sprawiając, że jest nie do poznania. Ukrywając się za obłokiem ciemności, dusze te stają się Mistrzami Zła i Próżności, odmawiają zrozumienia Moich Dróg. Ludzie ci są ciężarem dla Mojego Serca. Bez obawy przychodzą do Mnie, próżni, z pustymi rękami. Kpią sobie z Obietnicy. Jeszcze jeden raz wkładają w Moją Prawicę trzcinę, wyśmiewając Mnie, potem biorą Mi ją z Ręki, żeby Mnie nią bić po Głowie. Następnie upadają na kolana, oddając Mi cześć, żeby ludzie mówili o nich dobrze poza kościołem. Te świętokradztwa krzyżują Mnie ponownie każdego dnia. Wiele razy ciągną Mnie na Kalwarię. Nienawidzą Mnie bez powodu. Ach! Moje dzieci... Ci ludzie zamienili Moje Oczy i Oczy Mojej Matki w wieczne źródło. Posłuchajcie Mojego Krzyku z Krzyża, bo niezliczone tłumy idą stale w ogień wieczny. Słuchajcie Ducha dającego Życie. Wasze narody zatwardziły swe serca i porzuciły źródło Poznania. Skierujcie wasze spojrzenia na Mnie! Zwróćcie ku Mnie głowy! Przyjdźcie wchłonąć Moje Światło. Pozwólcie Mi zerwać całun spowijający wasz naród. Ja jestem Stróżem waszej duszy i waszego serca, błagającym was o powrót miłości, o miłość bez osobistej korzyści. Umierajcie dla siebie samych, pozwólcie Duchowi prowadzić wasze serca, a Duch ten doprowadzi was do Prawdy, abyście Mnie rozpoznali. Posłuchajcie Mojego Głosu, Głosu Mojego Ducha.

Wzmocnijcie wasze modlitwy i żyjcie w świętości. Bądźcie święci, bo Ja jestem Święty. Jeśli Mój Dom jest dziś w ruinie, a ateizm króluje w tylu sercach, to dlatego, że wasze pokolenie odmawia Mi miejsca w swym sercu. Powracam, nie znajdując ani miłości, ani wiary, ani nadziei. Mój Dom leży w gruzach, doprowadzony do ruiny przez Racjonalizm, Nieposłuszeństwo i Próżność. Moje okazałe pastwiska z przeszłości są teraz jałowe z powodu Wielkiego Odstępstwa, które wniknęło do Mojej Świątyni. Brakuje Posłuszeństwa.

Przekazałem w pełni Moją laskę pasterską Piotrowi, aby prowadził Moje baranki aż do Mojego Powrotu, ale w złości i dla swoich własnych interesów a nie dla Moich oni przełamali na pół tę laskę pasterską Mojego pasterza, a potem na kawałki... Braterstwo przestało istnieć, a Wierność została unicestwiona. Moje stado leży stłoczone, martwe, blisko Źródeł Miłości, Pokoju i Jedności, Źródeł, które znajdowały się tam niegdyś.

Wszystko, o co proszę pasterzy odwracających się do Piotra plecami, to zgięcie karku i uznanie swego Błędu. Chciałbym, aby doszli do miejsca odpoczynku, jaki mam dla nich. Nie chcę, by jeden po drugim spadali jak gwiazdy. Gdyby tylko posłuchali, co Duch mówi im dzisiaj, nie przypomniałbym im ich odstępstwa ani Ran, które Mi zadają. Módlcie się za tych kapłanów. Moja miłość do nich jest wielka, ale również wielki jest dziś Mój smutek, który powodują. Módlcie się, by się uniżyli, ażeby z pokorą i miłością umywać sobie nawzajem nogi. Ja, wasz Pan, Jezus Chrystus, kładę Tchnienie Mojej Miłości na waszych czołach i z Wielką Miłością błogosławię każdego z was, żeby was zjednoczyć i abyście stali się jedno, jak Najświętsza Trójca jest Jedna i Ta Sama. Bądźcie i wy jedno pod Moim Świętym Imieniem.

12.10.89

– Panie, dziękuję Ci za to, że mnie ocaliłeś. Kocham Cię i uwielbiam jedynie Ciebie, mój Boże.

Ach! Pozwól Mi często to słyszeć. Niech mówi do Mnie twoje serce. Przyjdź rozmyślać o Mnie. Rozmyślaj o Tym, który jest Drogą, Prawdą i Życiem. Przyjdź w kontemplacyjnej adoracji, to bowiem Mi się podoba. Ja i ty, ty i Ja, twarzą w twarz w zupełnej ciszy. Ja ujawniający ci Moje Piękno i ty uwielbiająca Mnie. Wiedz, że Moje Serce tęskni za każdą duszą. Doprowadziłem cię do Mnie, ale ile innych dusz muszę jeszcze przyprowadzić! Przyjdź wypocząć w Moim Sercu i pozwól Mi wypocząć w twoim. Miłość kocha cię.

– Panie! Jak Cię kocham! Jak Cię pragnę! Jak jestem spragniona Ciebie! Jak Cię potrzebuję!

W końcu wolna!

Rodos, 17.10.89

– Mój Panie?

Jestem. Pamiętaj, Kto cię prowadzi. Dostosuj się do Mnie. Proś zawsze sercem, a będzie ci dane. Modlitwy pochodzące z twego serca są dla Moich Uszu jak słodka muzyka.

Rodos, 22.10.89

W jedynym tygodniu, który spędziłam na Rodos, ci którzy śledzą to objawienie, zorganizowali dwa spotkania modlitewne z miejscowymi księżmi katolickimi i prawosławnymi. Można powiedzieć, że św. Franciszek, Padre Pio i św. Bazyli, prowadzeni przez Matkę Bożą Nieustającej Pomocy, zorganizowali te niespodziewane spotkania. Jedno miało miejsce w katolickim kościele św. Franciszka, drugie – w greckim kościele prawosławnym Annalypsis.

– Abba? Wołałam, jak prosiłeś mnie o to w Twym orędziu z 30 września. Głośno ogłaszałam Prawdę.

Spójrz, Moje dziecko, nie dziw się, bo Ja jestem Najwyższym i z Wysoka zstępuje na ciebie Moje Słowo. Przychodzę sprawić, by ożył Mój Kościół. Zawsze przypominaj sobie: żadna moc ani wysokość, ani głębokość nie będzie mogła nigdy zniszczyć Mojego Kościoła. Ja odbuduję na nowo Mój Kościół. Moja Vassulo, jesteś niczym, zupełnie niczym, a jednak Ja mogę się tobą posługiwać, przysłaniając to, co jest “tobą”. Mój Duch może mówić i działać w tobie. Mój Duch nie powinien znajdować w tobie żadnego rywala. Niczego się nie obawiaj, nawet jeśli Mój Duch spotka rywala, będę czuwał nad tym, by go wykorzenić. Zdaj się na Mnie każdego dnia, pragnij wypełniać Moją Wolę i pozwól Mi zrobić resztę, Mnie, twojemu Bogu.

23.10.89

– Panie?

Jestem. Nigdy nie wątp. Jak Ja cię kocham! Ten maleńki akt wiary, który Mi dajesz, jest jak bukiet kwiatów ofiarowywanych Mi przez ciebie każdego dnia i tak go przyjmuję. Moja mała, nie odmawiaj Mi niczego, bądź nieskora do gniewu jak Ja, twój Bóg. Bądź szybka jedynie do czynienia dobrze, bądź Mi wierna. Umiłowana Mojej Duszy, ty, która zgodziłaś się oddać Mi swoją wolę, swoją duszę i swoje serce, niczego się nie obawiaj, bo jesteś w Rękach twojego Ojca. Czy jest coś cudowniejszego niż być złączonymi razem? Niczego Mi nie odmawiaj, przekreśl zupełnie siebie, abym Ja mógł być w pełni widoczny. Pozostań mała, aby Moja Moc zajmowała każdą cząstkę twego bytu. Każdego dnia umieraj dla siebie i bądź niczym, abym Ja mógł być wszystkim. Wierz we Mnie dziecięcą wiarą, abym w ten sposób został uwielbiony i abym posługiwał się tobą według Mojego upodobania. Wszystko, o co cię proszę, to miłość, miłość, miłość. Wszystko, co robisz w Moje Imię z miłością, wychwala Mnie, a ciebie oczyszcza. Ewangelizuj z miłością dla Miłości, wchodź codziennie do Mego Najświętszego Serca i pozwól Mi wypoczywać w twoim. Trwaj w Pokoju, bowiem Ja jestem Pokojem. Obiecuję ci, że każdego dnia będę ci udzielać Mojego Chleba. Ja, Jezus, kocham cię i liczę teraz każdą minutę przed doprowadzeniem twojej duszy do Mnie. Ja, Pan, błogosławię cię.

– Błogosławię Cię także, Panie i Odkupicielu.

25.10.89

Pokój wam. Kościół ożyje. Pójdźcie, bądźcie mili dla Pana i Jemu ofiarowujcie się każdego dnia. Pozwólcie Mu przemienić was w dzieci gorliwe, w dzieci Światłości.

Odmieńcie wasze życie, odrywając się od rzeczy tego świata, bo jesteście, Moi mali, jedynie przejściowo na tej ziemi. Przypominam wam nieustannie, że wasze dusze będą żyły wiecznie, i wzywam was ciągle do zmiany waszego życia.

Czego Bóg od was pragnie? Cóż doskonałego można uczynić? Bóg pragnie waszego codziennego oddania, pełnego oddania, by ukształtować z was doskonałe istoty. Najdoskonalsza rzecz, jaką można uczynić, to być posłusznym Woli Bożej, oddając Jemu swoją wolę.

Szukajcie Go, szukajcie wszystkiego, czym On jest. Proszę was, nie słuchajcie podszeptów demona, wznoście wasze dusze w nieustannej modlitwie. Kocham was, Moje dzieci, i nie spuszczam z was Moich Oczu nawet na chwilę. Dzięki Naszym Orędziom nauczcie się dobrze postępować. Niech Nasze Orędzia odżywiają wasze biedne dusze i doprowadzą je do Poznania. Niech doprowadzą was do Pisma Świętego, do Prawdy, do Życia. Pragnę wyrwać was z sieci demona. Pragnę wznieść wasze dusze na wyższy poziom modlitwy.

Tego wieczoru, Moje dzieci, będę się wstawiać za wami wszystkimi u Ojca w szczególny sposób. Powinniście wiedzieć, że dzięki Jego Dobroci możecie otrzymać wiele łask. Powinniście wiedzieć, jakże On jest nieskończenie bogaty w Łaski.

Pragnijcie Pana, bądźcie zawsze spragnieni Pana. Pozbądźcie się wszystkich waszych trosk, powierzając Mu je. Zaufajcie Mu. Powiększcie Jego Królestwo przez waszą miłość do Niego i braci. Wynagradzajcie zło miłością. Niech miłość będzie zasadą waszego życia. Niech miłość stanie się waszym korzeniem.

Uświadamiajcie sobie wasze myśli. Nie osądzajcie jedni drugich, bo wasze drogi nie są drogami Pana. Usiłujcie być Mu mili, żyjąc pokornie i nie osądzając innych. Miłość Boża objawia się nawet najmniejszym z was.

Idźcie w pokoju, umiłowani. Powróćcie do waszych ognisk domowych, nie pozostawiając jednak Nas tutaj, zabierzcie Nas ze sobą. Nauczcie się odczuwać Naszą Świętą Obecność. Nauczcie się mówić “my” zamiast “ja”. Błogosławię was wszystkich. Bądźcie jedno, jak Pan tego pragnie. Nie bądźcie podzieleni, ponieważ w Niebie wszyscy będziecie jednością. Pozostańcie w pokoju i żyjcie w pokoju.

26.10.89

– Panie? Czuję się jak łódź bez wioseł...

Jestem. Kwiecie, Moja Droga jest prosta, lecz wąska i bardzo niewielu Ją znajduje. Moje dziecko, nie narzekaj za każdym razem, kiedy cię przycinam. Przycinam cię, abyś się wzmocniła i wydała wiele owoców. Pragnę pomnożyć twoje owoce. Wiem, co próbujesz Mi powiedzieć, że przycinam cię zbyt często. Wiem, co jest najlepsze dla ciebie, Moje dziecko. Czyż nie ofiarowałaś Mi sama swej wolności?

– Tak, ofiarowałam Ci moją wolność na całą wieczność.

Posługuję się tym, co Mi ofiarowałaś, duszo. Posługuję się twoją wolą tylko wtedy, kiedy Mi ją dajesz. Miej ufność we Mnie, wierz zawsze we Mnie, bo Ja jestem Najłagodniejszy. Wytrwaj, Moje dziecko, bądź gorliwa w służbie dobru. Bądź pełna zapału w nawracaniu dusz. Pozostań mała i proś Mnie zawsze o radę, zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję. Pomoc będzie ci zawsze udzielana z Wysoka.

26.10.89

Moja Vassulo, narysuj trzy żelazne pręty, zakończone główką. Przedstawiają one Chrześcijan Kościoła rzymskokatolickiego, Prawosławnych i Protestantów. Pragnę, aby się ugięli i zjednoczyli

Ale te żelazne pręty są wciąż sztywne i nie mogą się same zgiąć. Będę więc musiał przyjść z Moim Ogniem i zstąpić na nie z mocą Mego Płomienia. Staną się giętkie, aby się zgiąć i stopić w jeden solidny pręt, a Moja Chwała napełni całą ziemię.

Proś często Ducha Świętego tą modlitwą:

Przyjdź Duchu Święty, przyjdź dzięki potężnemu wstawiennictwu

Niepokalanego Serca Maryi, Twojej Umiłowanej Oblubienicy. Amen.

Dzięki tej modlitwie Mój Święty Duch pośpieszy, żeby zstąpić na was. Módl się o nadejście wylania Mojego Świętego Ducha na was.

30.10.89

Mój kwiecie, Moja Miłość ofiarowuje ci Swój Dar: Moją Mękę, Moją Mękę. Znieś Ją i daj zadowolenie Ojcu tak, jak Ja Mu je dałem. Kocham cię żarliwie i w taki właśnie sposób okazuję Moją Miłość duszom. Pozwól Mi być twoim przewodnikiem prowadzącym cię po Drodze Mojej Męki. Uczę dusze znosić Ją bez skarżenia się i daję każdemu według jego możliwości. Vassulo, naucz się, że istnieje tylko jedna jedyna Droga umożliwiająca osiągnięcie doskonałości: Droga Mojej Męki, a Ona oznacza Mój Krzyż. Znoś Go z Miłością, znoś Go z cierpliwością, obejmij Mój Krzyż. Moje dziecko, wszystko wkrótce się skończy i będziesz blisko Mnie. Uwielbiaj Mnie, uwielbiaj Mnie. Błogosławię cię.

(Później)

– Panie, ocal nas w Twojej Miłości, pozwól Twemu Świętemu Obliczu uśmiechnąć się do tych, którzy Cię kochają. Nasz Obrońco, przyjdź do Twoich Ablów, potrzebujemy Cię.

Pójdź, Moje dziecko, pozostań blisko Mnie. Ty, która jesteś Moją małżonką, zrozum, co ci ofiarowałem. Ofiarowałem ci Moje Serce i Moją Miłość. Moja małżonko, daję ci wszystko, co posiadam. Od czasu do czasu ofiarowuję ci Mój Kielich, ofiarowuję ci Mój Chleb dla zachowania cię przy życiu. Daję ci Moją Wonność, aby przypomnieć ci o Mojej nieustannej Obecności. Moja córko, Ja i ty pozostaniemy razem związani na wieczność. Pójdź.

31.10.89

Umiłowana, pokój niech będzie z tobą. Posłuchaj Mnie: Ja nauczam z miłością. Pouczałem cię z Mądrością, podniosłem cię i uformowałem. Trwaj w Moich łaskach i w Mojej nauce. Wszystko otrzymasz ode Mnie. Postępuj zgodnie z Moimi Pouczeniami. Moja Vassulo, uśmierz gniew Mojego Ojca będąc Mu miła, wynagradzając miłością za zło. Swoją miłością zmniejsz Jego Gniew wobec tego złego pokolenia. Ukazuj Mnie poprzez siebie, ewangelizując z miłością dla Miłości. Bóg-jest-z-tobą, Moje dziecko. Zostałaś wyznaczona, aby ewangelizować. Wybrałem słabość, by ukazać Swoją Moc; nędzę, by ukazać Moje Bogactwo i Moją Mądrość. Niczego nigdy nie domagaj się dla siebie. Pozostań niczym, umniejszaj się coraz bardziej, abym Ja mógł wypełnić Moje Dzieło.