Zeszyt 22
Bóg pozwolił mi pojechać z wizytą do Rodos. Osoby znające te Orędzia zaprosiły mnie na spotkanie z innymi ludźmi, którzy wysłuchali, zrozumieli i uwielbili Pana za Jego Miłosierdzie. Wielu z nich otrzymało od Pana osobiste Orędzia. Grupa rosła z dnia na dzień. Wielu odnalazło Pana i uwielbiło Go.
Spędzałam dni na spotkaniach z ludźmi i na rozszerzaniu Orędzi. Nawrócenia i uzdrowienia duchowe były liczne. Ci, którzy pragnęli – zgodnie z programem, odwiedzać kościoły i kapliczki – robili to ze mną. Opuściliśmy nawet miasto, aby dotrzeć do innych miejscowości i wzniesień, na których były kaplice.
Ojciec Yanni powiedział o tym Orędziu w swoim kościele wszystkim wiernym uczestniczącym w popołudniowej Mszy św. To było 24 lutego, w dniu świętych Anaryiri. W tym samym dniu zostałam zaproszona do kościoła św. Mikołaja i ojciec Vassili pozwolił nam ogłosić to objawienie wiernym, którzy znajdowali się w kościele na Mszy św. Było ze mną około 12 osób. Jedna z nich przeczytała obecnym w kościele Orędzia Boga. Teraz Bóg w nich pracuje.
Rodos, 24.02.88
– Uwielbiony bądź, Panie!
– Umiłowana, błogosławię każdy czyniony przez ciebie krok.
– Dziękuję Ci, Ojcze. Chwała bądź Bogu. Niech na nowo będzie uwielbione Twoje Święte Imię, Panie.
– Wszystkim wam pomogę, odnowię Mój Dom, doprowadzę Moje dzieci do Miłości. Nauczę je Moich Dróg Cnoty, bo o Nich zapomniały. Oświecę Moich nauczycieli, zapukam do każdych drzwi, by im dać nadzieję, wiarę i miłość. Upiększę Mój Ogród. Widzisz?
– Dziękuję Ci, Panie i Zbawicielu, za całą Twoją Miłość i za Twoje Miłosierdzie.
– Kwiecie, masz jeszcze do przebycia długą drogę. Ja, Pan, poprowadzę cię. Bądź do dyspozycji. Przychodź do Mnie i często okazuj skruchę. Przyjmuj Mnie, módl się, aby przyszło Moje Królestwo, i pozwól Mi posługiwać się tobą. Pozostań niczym, abym Ja mógł być Wszystkim. Błogosławię was wszystkich, umiłowani.
26.02.88
– Chwała Bogu. Uwielbiony niech będzie Pan.
Te słowa zostały wypowiedziane przez św. Michała Archanioła jako odpowiedź na modlitwę, z którą zwróciłam się do niego.
– Vassulo, to Ja, Pan. (...) Epoko! O epoko Nędzy, nadeszła godzina. Godzina waszego zbawienia jest bliska. Mój Kościół ożyje, bowiem Sprawiedliwość, Miłość i Pokój zamieszkają wśród was. Moje Królestwo znajduje się u waszych drzwi! (...)
1.03.88
– Jestem.
Zobaczyłam w duchu Jezusa stojącego przede mną.
– Za każdym razem, kiedy Mnie widzisz, uśmiechnij się. Tak, kwiecie, pozostań blisko twego Zbawiciela.
Pójdź, módlmy się do Ojca:
Spójrz, Ojcze, na to, co masz przed Sobą. Widzisz Nędzę.
Przebacz mi, Ojcze, bo nie jestem godna otrzymania
wszystkich tych łask. Na nic nie zasługuję, bo jestem Nicością.
Pozwól tej Nicości wesprzeć się na Tobie,
na Twojej nieskończonej Dobroci.
Kocham Cię, Ojcze Umiłowany, pomimo mojej nędzy i nicości.
Potrzebuję Twojej Siły, aby móc pracować i wypełnić wszystko,
co z Twojej Łaski powinno zostać wypełnione. Amen.
Ach, Vassulo, szukaj wszystkich Moich Cnót. Praktykuj Je i wzrastaj w Nich. Ja, Pan, kocham cię pomimo twej nicości. Wspieraj się na Mnie w każdym czasie. W pełni cię podtrzymam. Zaufaj Mi i pozwól z absolutnym zaufaniem prowadzić cię aż do końca. Będą chwile, gdy położę na twoich ramionach Mój Krzyż, abyś Go niosła: Ja i ty, ty i Ja. Będę wypoczywał w tobie, a ty we Mnie. Ja Jestem Zawsze Wierny i nigdy cię nie opuszczę! Bądź jeszcze milsza dla Mnie, poświęcając całkowicie twoją duszę dla Moich Dzieł. Musisz pozostać wierna twemu przyrzeczeniu, przyrzeczeniu wierności. TAK! O, jakże oczekiwałem od ciebie tych słów! Tęskniłem za tym, by usłyszeć te słowa od ciebie!
– Panie, pomóż mi zachować wierność mojemu przyrzeczeniu. Nie ufam sobie!
– Nie bój się. Zawsze będę ci o nim przypominać, znam bowiem twoją niewypowiedzianą słabość. Jesteś krucha, ale Moją Siłą unicestwię twą słabość. Pamiętaj o Mojej Obecności: «my» w każdym czasie i na zawsze. Kochaj, ufaj i wierz. Ja, Pan, Jezus Chrystus, nigdy cię nie opuszczę.
2.03.88
Odmówiłam trzy modlitwy. Święty Michał powiedział:
– Uwielbiony niech będzie Pan! Chwała Bogu!
– Jezu?
– Miłość jest tu. Uwielbiaj Moje Imię. Przywróć życie Mojemu Kościołowi. Odnów Mój Dom. Upiększ Mój Ogród! Nie czyńcie już zła! Kościół ożyje i Pokój będzie pomiędzy wami wszystkimi. Vassulo, pragnę twej doskonałości... Bądź niewinna. Kocham dzieci z powodu ich niewinności: one nie są złośliwe. Pójdź, pójdź i przebaczaj tym wszystkim, którzy się ciebie wyparli. Niech ich grzechy będą jak wody, które odpłynęły daleko. Kwiecie, upiększę twą duszę, aby rozbroić kamienne serca. Dawaj! Dawaj! Dawaj im, odpłacaj za zło miłością. Bądź Moim odbiciem!
O, Piotrze! Mój Piotrze! Umiłowany Mojej Duszy, doprowadź Moje stado do Jedności! Piotrze? Popatrz na Mnie. Spójrz Mi w Oczy, umiłowany. Czcij twego Pana. Miłość i Wierność właśnie się spotykają. Prawość i Pokój stoją obecnie u twoich drzwi. Wyzwalam wszystkich, którzy przylgną do Mnie. Ja jestem waszym Schronieniem. Popatrz wokół siebie, Piotrze, czy nie widziałeś? Czy nie zauważyłeś? Moje Oczy zmęczone są obserwowaniem Kainów mordujących Moich Ablów. Chociaż dałem im uszy, nie chcą słuchać. Dałem im oczy, ale nie chcą widzieć. Skamieniały ich serca. Szukają własnej chwały, a nie Mojej. O, Piotrze, jakże jestem zmęczony... Brakuje Miłości... Uwielbij Mnie, Piotrze! Uwielbij Mnie, umiłowany.
Jezus mówił do Piotra w sposób pełny miłości. Nasz Pan wydawał się bardzo smutny i zmęczony. Kiedy mówił do Piotra, sprawiał wrażenie kogoś, kto wie, że może na niego liczyć.
3.03.88
– Vassulo, upiększ Mój Kościół. Wejdź boso do Mojej Posiadłości, zabierz ze sobą Moje Orędzie. Nie patrz ani na lewo, ani na prawo. Idź ze Mną. (...) Kościół odzyska życie i zgromadzisz ich w Domu twojego Ojca, pobłogosławisz, a Ja wyzwolę ich od zła. Ja, Najwyższy, będę pomiędzy wami i przemówię przez twoje usta. Zbliżcie się do waszego Boga wy wszyscy, którzy Mnie pragniecie, nasyćcie się Moim Owocem. Przyjdźcie wy wszyscy, którzy Mnie kochacie i chodźcie Moimi Drogami, przyjdźcie i nasyćcie się. Spożywajcie Mój Owoc, a będziecie Go nadal pragnąć. Przyjdźcie wy wszyscy, którzy jesteście spragnieni, pijcie Mnie, a będziecie jeszcze bardziej pragnąć. Ten, kto będzie strzegł Moich Cnót, nigdy się nie zawstydzi. Ten, kto postępuje zgodnie z Moimi pragnieniami, przyniesie Mi chwałę. Ach, Vassulo, czy kiedykolwiek cię opuszczę? Posłuchaj dalej. Upiększę Mój Ogród, zroszę Mój sad, nawodnię Moje kwietniki i sprawię, że zajaśnieje nauka. Każde słowo zostanie napisane przeze Mnie. Ja, Pan, wprowadziłem cię w Moje Tajemnice dla Moich spraw i dla Mojej Chwały.
– Ojcze Umiłowany, kocham Cię bezgranicznie. Tak!
– Pójdź, pamiętaj: my...
7.03.88
Przypatrywałam się temu Objawieniu. Zaskoczyła mnie jego objętość i zawarta na tych stronicach praca, której nigdy nie wykonałabym sama i w tak krótkim czasie! Ogarnęło mnie dziwne uczucie, wręcz szok! To było tak, jakbym zaczynała wszystko głębiej rozumieć. Byłam tym poruszona.
– Jezu, czy naprawdę pracowaliśmy razem?
– Vassulo, TAK, PRACOWALIŚMY razem! Czy chcesz teraz przyjść Mnie pocałować?
Wstałam, jeszcze wstrząśnięta, i zbliżyłam się chwiejnym krokiem do Świętego Całunu. Pocałowałam Jezusa.
– Widzisz? Widzisz, jak się czujesz, kiedy lekko odchylam zasłonę, którą położyłem ci na oczach? Pójdź, nie wątp nigdy w Moje Opatrznościowe Dzieła. Wszystkie one służą odnowie Mego Domu i zgromadzeniu Moich baranków. Te Dzieła powinny zrosić Moje kwietniki. Pójdź, Ja, Pan, będę ci zawsze przypominał o Mojej Obecności. Vassulo, my?
– Och! Tak, Panie! My.
– Pójdź.
8.03.88
– Piotrze! Jestem teraz u twoich drzwi. Uwielbij Moje Ciało. Zjednoczę Moje baranki, nawet te, które nie należą do tej owczarni. Wołam, a one rozpoznają Głos Pasterza. Godziny uciekają i Mój Powrót jest teraz całkiem bliski. Miłość powróci do was jako Miłość. Moje Królestwo na ziemi będzie takie, jakie jest w Niebie, bo Sprawiedliwość, Miłość i Pokój rozleją się z Nieba na ciebie, stworzenie!
Vassulo, skoro teraz już wiesz, jak bardzo zależysz ode Mnie, twego Boga, czy będziesz się więcej modlić? Kocham twe proste słowa:
Kocham Cię, Panie, oddycham dla Ciebie,
dla Ciebie się uśmiecham, ufam Tobie, wierzę w Ciebie,
Ty jesteś moją Radością, moją Siłą, moim Pokojem.
TAK, mów je do Mnie, do twego Świętego Towarzysza. Dziel twoje dni ze Mną. Jak bardzo pragnę, aby Moje dzieci uświadomiły sobie Moją bliską Obecność. Cały czas jestem tak bardzo przy nich Obecny, gdziekolwiek są, w każdym momencie. Gdyby tylko to sobie uświadamiały, mniej by upadały, mniej by grzeszyły. Powiedz im, że pragnę, aby żyły w zażyłości ze Mną. Pójdź, kocham cię, ty też kochaj twego Nauczyciela. (...)
Zgromadzicie się w Moim Domu, a Ja będę mówił przez twoje usta. Ukoronujesz swego Boga koronami Miłości i Pokoju, które zastąpią Moją Koronę cierniową i Ja, Pan, wyleję z Mego Niebieskiego Dworu Doskonałość, Miłość i Pokój na Moje stworzenie. Małe dziecko, przyjmij Pokój od twego Boga. Ja cię prowadziłem, Moja Vassulo, uformowałem i powinnaś teraz iść ze Mną naprzód w Moim Krwawiącym Ciele, z twoją ręką w Mojej Dłoni.
Idź za Mną i pamiętaj: nie patrz ani na lewo, ani na prawo. Idź prosto, aby wypełnić twoje zadanie. Niczego się nie bój, upiększę twą duszę tak, abyś mogła przeganiać i rozbrajać Moich wrogów. Ja, Pan, jestem między wami wszystkimi. U waszych drzwi – Ja Jestem! Mam ze Sobą trzy Korony: Koronę Pokoju, Koronę Miłości i Koronę Sprawiedliwości.
9.03.88
– Panie, słyszałeś? Ojciec Vassili zmienił zdanie. Mówi teraz, że całe Orędzie pochodzi od demona. Twierdzi, że Ty nie przychodzisz do dusz niegodnych, a jedynie do takich, których wiara w Ciebie jest dojrzała.
– Moje dziecko, oto jeszcze jeden, który musi się nauczyć wierzyć w Moje Nieskończone Miłosierdzie i w Moje Nieskończone Bogactwo. Napisz mu Moje Orędzie:
«Dlaczego depczesz Mój kwiat? Czyż nie dałem ci oczu, abyś widział i uszu, abyś słyszał? Czy nie dostrzegasz? Ja jestem Panem, Jezusem Chrystusem, Umiłowanym Synem Boga. To Ja. Jestem Tym, który hamuje wzrost drzew wysokich, a sprawia, że wzrastają małe. Opiekuj się czule Moimi dzisiejszymi Dziełami, wierz w Moje Opatrznościowe Dzieła. Wysłałem do ciebie Moje dziecko, aby cię oświecić Moimi Dziełami. Ja, Pan, jestem Nieskończonym Bogactwem, nie lękaj się. Jakże mogę patrzeć na Moje rozproszone baranki? Przyszedłem, żeby je odnaleźć i paść. Przyszedłem upiększyć Mój Ogród, przyszedłem nawodnić tę Pustynię. Nie depcz Mego kwiatu. Przyjdź do Mnie i okaż skruchę, nie słuchaj głosu szatana. Kocham was nieskończenie i z tego powodu przyszedłem, by was zjednoczyć, stworzenie! Krocz z twoim Bogiem, nie odsuwaj się i nie kop w cegły, które odnawiają Mój Dom leżący dziś w ruinie. Nigdy nie wątp, że to Ja, Pan.»
Vassulo, wesprzyj się na Mnie, bądź blisko Mnie. Pozwól Mojej Ręce trzymać mocno twoją dłoń. Ja, Pan, kocham cię. My?
– Tak, Panie Jezu.
– Pójdź więc.
10.03.88
– Jezus?
– Jestem. Pokój niech będzie z tobą. Czy chcesz kontynuować pracę dla Mnie, Vassulo?
– Tak, chcę, jeśli takie jest pragnienie Pana.
– Ja jestem Panem, maleńka. To Ja, Jezus, karmię cię. Pragnę, byś upiększyła Mój Ogród. Pragnę, abyś przywróciła życie Memu Kościołowi. Chodź za Mną, a Ja będę działał w tobie, poprzez ciebie. Zaspokój Moje pragnienie. Ołtarzu! Zachowaj Mój Płomień zapalony, by ogrzać te lodowate wiatry, które wniknęły w serca Moich dzieci.
O, epoko, upadłaś tak nisko jak Sodoma i twoje pokolenie jest pokoleniem Kainów. Tak niewielu podobnych jest do Abla! Skamieniało serce twojej epoki. Stworzenie, czy chcesz wiedzieć, dlaczego? Dlatego, że brakuje miłości wśród was. Zapomnieliście o Mnie i nie wierzycie w Moje dzisiejsze Dzieła Opatrzności. Tak, stworzenie... Martwe są dni prawości, kiedy przyjmowano łaski. Epoko Nędzy, przywrócę ci życie! Wleję w wasze martwe serca Moją Żywotną Siłę, która was uzdrowi! O, jak bardzo was wszystkich kocham. Pisz.
– Tak, Panie.
Bóg wydawał się zraniony i smutny. Gdyby nie był Pełen Miłosierdzia i Czułości, łatwo mógłby nas uderzyć i ‘skończyć z nami’. Jednak z powodu Miłosierdzia i Nieskończonej Miłości ma nad nami litość, przebacza nam i leczy nas.
– Tak, kocham was pomimo tego, czym się staliście. Czyż miałbym was kiedykolwiek porzucić? Nigdy!
11.03.88
– Chwała bądź Bogu!
– Jezus?
– Jestem. Jestem blisko ciebie. Módl się, umiłowana, o nawrócenie Rosji. Rosja zostanie wskrzeszona Moją Boską Ręką i wzniesiona na szczyt Świętości. Moja Ręka spocznie na niej, by rozgrzać jej oziębłe serce i przywrócić ją do życia. Podniesie się z milczenia śmierci i ze swego świata ciemności ku Mojemu Światu Pokoju i Światłości. Wielkim okrzykiem okaże swą radość, widząc blisko siebie swego Zbawiciela. Wzniosę ją do Mnie i Mój Płomień Miłości rozpali jej serce, oczyści ją i doprowadzi do całkowitego zachwytu Mną, jej Bogiem.
O, Rosjo, Moja Rosjo! Ja, Pan, kocham cię. Jakże płakałem, widząc cię martwą. Wylałem tyle gorzkich i bolesnych łez nad tobą, umiłowana, kiedy cię utraciłem. Całe Niebo okryło się żałobą po tobie. Dlaczego, dlaczego Mnie odrzuciłaś, Moja umiłowana, i przeszyłaś Moje Serce pełne Miłości i Czułości...
Odczułam blisko mnie Najświętszą Matkę.
– Pokój tobie, Moje dziecko. Jestem twoją Najświętszą Matką. Módl się za swoją siostrę, bo Pan jest dziś przy niej i Jego Boska Ręka dotknie wkrótce jej martwego, zimnego serca.
O, stworzenie! Pan przywróci życie waszej siostrze Tak-Nie-Kochanej. Bądź czujna, córko, bo dzień jej chwały jest bliski.
Petro? Mój tak umiłowany Petro? Przez całe lata błagałam cię o poświęcenie Rosji. Teraz Pan i wszyscy Święci Męczennicy usłyszeli twe błagania i twoje wołanie. Żadna twoja ofiara nie była daremna, umiłowany. Żadna twoja łza nie została wylana na darmo. Te łzy stały się balsamem dla Zranionego Serca Jezusa. Uwielbiaj Pana, Petro. Jezus stoi u twoich drzwi, puka. Pokój z tobą, pokój wam wszystkim. Kocham was wszystkich.
13.03.88
– Mój Panie, dziękuję Ci za wszystkie udzielone mi przez Ciebie łaski oraz za to, że jestem tak wyjątkowo blisko Ciebie na tej szczególnej drodze.
– Vassulo, te łaski zostały ci udzielone dla Moich spraw i dla Mojej Chwały. Pozwól Mi posługiwać się tobą. Rozpoznaj, co jest twoim zadaniem. Pójdź, pomogę ci. Chciałem dawać ci natchnienia. Wierz, Moje dziecko. Chciałem natchnąć Mojego Jana do modlitwy o Nowe Zielone Świątki. To natchnienie pochodzi od Mądrości. Ja, Pan, ustanowię Nowe Zielone Świątki na samych podstawach Mojej Fundacji. Zjednoczę was wszystkich pod Jednym Pasterzem. Zgromadzicie się, stworzenia, a Ja ustanowię Moje Królestwo. W Moim Domu zapanuje Pokój i Miłość. Odrodzi się Moje stworzenie i stanie się ponownie podobne do niewinnych dzieci – bez złośliwości. To będzie Wielki Powrót, Odrodzenie, Wołanie Pasterza, Nowe Zielone Świątki. Będzie jak na początku, kiedy powstawało chrześcijaństwo – niewinne dziecko, bez własnych interesów. Ach, stworzenie! Zaczekaj tylko, a zobaczysz. Vassulo?
– Tak, Panie.
– Odczuj Mnie, jestem u twego boku. Czy wierzysz w to, dziecko, nawet wtedy, gdy nie możesz Mnie widzieć fizycznymi oczami?
– Tak, Panie, wierzę, bo nauczyłeś mnie widzieć Cię oczami duszy, odczuwać, słyszeć i po prostu wierzyć.
– Jak bardzo cię kocham, kiedy widzę twe oczy szukające Mnie, wiem bowiem, że mam przy Sobie jedynie słabe dziecko, nicość. Ogarnia Mnie litość nad tobą, Vassulo, bo znajdujesz się pomiędzy wilkami. Nigdy się od ciebie nie oddalam. Błogosławię cię, dziecko. Pozwól Mi prowadzić cię do końca. Tak?
– Jezu, czy znajdujesz się tam, gdzie Cię widzę?
– Jestem tam, umiłowana, trwaj w Moim Pokoju.
– My, Panie?
– Tak, my.
16.03.88
– Ja jestem Panem. Nie zważając na to, kim ty jesteś, sprawię, że Moje Słowo zostanie rozszerzone. Jesteś niczym i wiele razy Mi się sprzeciwiasz, obrażasz Mnie i ranisz. Mam w Moich Rękach Nędzę, obraz twej epoki. Mimo tego, czym jesteś, przebaczyłem ci i umieściłem w Moim Najświętszym Sercu. Córko, Ja jestem Bogiem i Władcą, Stworzycielem Wszystkiego, Duchem Najwyższej Miłości, Miłości Niezgłębionej. Czy zdajesz sobie sprawę z tego, jak cię wyróżniłem? Czy wiesz, że ocaliłem cię przed Kłamliwym Językiem? Stworzenie? Poświęć Mi siebie. Dlaczego pozwalasz, by twój duch się oddalał? Czy zapomniałaś o naszych więzach?
– Panie, moje otoczenie mnie kusi, a ja jestem słaba.
– Pragnę, abyś na Mnie spojrzała. Nie lękaj się Mnie! Powiedz Mi:
Chwała niech będzie Bogu!
Błogosławiony niech będzie nasz Pan!
Uwielbiony niech będzie Pan!
Pozwól mi kroczyć u Twego Boku. Amen.
Powtórzyłam.
– Tak, Vassulo. Czyż miałbym cię kiedykolwiek opuścić? Jestem ci przecież Wierny.
– Tak, Panie.
– Kocham cię za to, czym nie jesteś, córko. Nazwałem cię posłanniczką i jako posłanniczka umrzesz. Pragnę, abyś żyła wyłącznie dla Mnie. Ja będę twoim otoczeniem, tylko Ja, twój Bóg. Pozwól Mi całkowicie zawładnąć tobą. Czy chcesz tego?
– Tak, oczywiście, chcę tego.
– Vassulo, czy wiesz, co do Mnie mówisz?
– Tak, Panie, wiem.
– Uzależnij się więc ode Mnie. Chciałem cię mieć tam, gdzie dzisiaj jesteś. Z Mojej Woli podniosę cię, napełnię i dzięki temu będziesz mogła wypełnić Moje Słowo. (...) Zetkniesz się z niezliczonymi próbami, ale na koniec Nasze Serca zwyciężą. Dziś jesteś Moją sekretarką, jutro – Moją posłanniczką.
– Panie, czy rzeczywiście nie ma już dla mnie nadziei, abym postąpiła naprzód? Chodzi mi o to, co powiedziałeś na początku.
– Nie, Vassulo, nie trać nadziei. Nic, co uczynisz, nie będzie daremne. Nauczę cię osiągać doskonałość. Czyż nie powiedziałem, że pragnę twej doskonałości?
– Tak, Panie, ale patrząc na to, jaka dziś jestem, mam jeszcze długą drogę do przebycia, zanim osiągnę to, czego pragnie dla mnie Twoje Serce.
– Czyż nie jestem twoim Nauczycielem?
– Tak, Panie, ale nie wydaje mi się, żebyś miał dobrą uczennicę.
– Jesteś słaba, lecz Moja Siła podtrzyma cię w upadkach. Zatem, Vassulo, co może być dla ciebie większego niż mieć Mnie za Kierownika Duchowego? Jaka łaska większa jest od tej?
– Dziękuję Ci za wszystko, co mi dajesz, bo nie zasługuję absolutnie na nic.
– Ach, Vassulo! Wiem, że jeśli Mnie obrażasz, nie robisz tego specjalnie. Zapominam o twoich grzechach, jak o wodach, które przepłynęły i wyschły. Nie zważam na twoje grzechy z przeszłości ani ci o nich nie przypominam. Pozwolę ci wyruszyć z nowym zapałem. Odnawiam cię, umiłowana. Odczuj Moją Miłość do ciebie. Akceptuję cię taką, jaka jesteś. Włożyłem ci do rąk dwie Korony: Pokoju i Miłości. Musisz zanieść te Korony razem z Koroną Sprawiedliwości do Mego własnego Domu, aby je ofiarować u stóp Mojego umiłowanego Piotra.
– Tak, Panie, zaprowadź mnie tam.
– Pójdź, jestem u twego boku. Razem odbudujemy Mój Dom. My?
– Tak, Panie.
16.03.88
– Pójdź, Vassulo, niech Znakiem dla ciebie oraz dla Jamesa i Dawida będzie to Święte Słowo: WIARA, wiara dziecka.
17.03.88
– Vassulo, słuchaj Mego Głosu jak na początku Mojego Wezwania. Dużo wcześniej, zanim zaistniałaś, wezwałem wielu do służenia Mi. Tak, to była Cnotliwa Epoka, kiedy przyjmowano Łaski. Wzywałem nędzne dusze, lecz one nigdy nie wątpiły, że wzywałem je Ja, ich Bóg i Zbawiciel. Również ich otoczenie nie wątpiło w to, tak jak wątpi dzisiaj. Twoja epoka jest martwa, Vassulo. Uczynili pustynię, potępiając Moje dzisiejsze Dzieła, i powiększyli tę suszę. Moja Krew została przelana, aby nawodnić wasze serca i pozwolić wam żyć w Moim Świetle. O stworzenie, czyż Moja Krew płynęła na darmo? Ta epoka powie wam: «Nie słuchajcie, zamknijcie uszy, bo głos, który słyszycie, jest z pewnością głosem demona.» A ci, których pobłogosławiłem dając im wizje, te błogosławione dusze zostaną dziś wykpione i zniechęcone przez Moich, we wnętrzu Mego własnego Domu. Oni będą zdecydowani i wciąż tak skorzy do potępienia Mnie. Tak, wbrew sobie potępiają Mnie w obecności ludzi, kiedy zaprzeczają Moim Darom. W czasach, gdy przyjmowano Moje Błogosławieństwa, słyszałem takie słowa kierowane przez Moich do tych, którzy mówili im o Moim wezwaniu: «Otwórz twe uszy, synu, bo w rzeczywistości to Bóg może cię wzywać.» Niech Moje stworzenie przeczyta ponownie o wezwaniu Samuela. To była Epoka Prawości, w której przyjmowano błogosławieństwa. Tak bardzo pragnąłbym powiedzieć to samo o tobie, stworzenie, «epoko małej Wiary». Jednak dziś mogę powiedzieć o was tylko: «o, epoko Zupełnie-Bez-Wiary»! Córko, jestem zmęczony. Pozwól Mi wypocząć w twoim sercu, dziecko.
– O, pójdź, Panie!
– My?
– Tak, Panie.
Jezus wydawał się bardzo smutny i tak bardzo zmęczony.
– Napisz to.
– Tak, Panie.
Bóg jest smutny, bo wielu wolałoby umieścić demona przed Nim. Św. Teresa z Avila mówi: “Nie rozumiem tych lęków. Mówimy: Och! Demon, demon! Tymczasem moglibyśmy powiedzieć: Bóg! i sprawić, że demon by zadrżał.” Dziś często się zdarza, że stawiamy demona na pierwszym miejscu. Następnie są ci, którzy kpią sobie i mówią: “Idź się przebadać, mamy dziś dobrych lekarzy.” Są jeszcze i tacy, którzy chełpią się wiedzą o parapsychologii, bo – według nich – wezwania Boże wyszły z mody. Najgroźniejsza jednak w Oczach Bożych jest obłuda. To odpowiedź dyplomatyczna, która nie mówi ani tak, ani nie. To ci, którzy zachowują się jak Poncjusz Piłat, po prostu umywają ręce jak Piłat uczynił to wobec naszego Pana. Czy wiecie dlaczego? Z powodu braku Wiary.
18.03.88
– Niech twoim znakiem, Mój kwiecie, będzie to Święte Słowo: WIARA. Tak, epoko Nędzy.
19.03.88
– Jezu, przychodzę do Ciebie...
– Ach, Vassulo, niech cię nie męczy pisanie. Dziś karmię Moje zagłodzone baranki, jutro zjednoczę was i pouczę o Moich Tajemnicach. Napełnij Mnie radością i przekaż modlitwę Różańca Świętego wszystkim, którzy Mnie kochają i którzy świadczą o Mnie.
– Czy to znaczy: wszystkim Chrześcijanom?
– Tak, Moja umiłowana. Powinniście czcić Moją Matkę, jak Ja ją czczę. Powinnaś przekazać i pokazać wszystkim świadczącym o Mnie, jak odprawiać Drogę Krzyżową w sposób, który podoba się waszemu Panu.
– Wszystkim Chrześcijanom, Panie?
– Tak, wszystkim, którzy Mnie kochają. Ja, Pan, nie chcę żadnego podziału w Moim Kościele. Dla Mnie zjednoczycie się i pod Moim Imieniem będziecie Mnie kochać. Idźcie za Mną i świadczcie o Mnie. Będziecie się wzajemnie miłować, jak Ja was kocham. Zjednoczycie się i staniecie się już tylko jedną owczarnią pod jednym Pasterzem. Jak wiecie o tym wszyscy, wybrałem Piotra i jemu powierzyłem władzę. Jak o tym wszyscy wiecie, dałem mu klucze królestwa niebieskiego. Prosiłem Piotra, by pasł Moje baranki i Moje owieczki i aby ich strzegł. Ta władza została dana przeze Mnie. Nie chciałem, abyście wy zmieniali Moją wolę. Zgromadźcie się, umiłowani, by wzmocnić Mój Kościół. Szukajcie we Mnie tego, czego pragnę; szukajcie Moich spraw, a nie waszych. Dążcie do uwielbienia Mnie. Uwielbiajcie Mnie jednocząc się, stworzenie. Przywróćcie życie Memu Ciału. Kocham was wszystkich. Otwórzcie wasze uszy i usłyszcie Mój krzyk z Mojego Krzyża!
Vassulo, czy pamiętasz, gdzie jest twój dom? Tak, w Moim Najświętszym Sercu. Pójdź, pójdź, umiłowana, czekam. Kocham cię bezgranicznie.
– Kocham Cię, Panie i Zbawicielu. Naucz mnie być Ci miłą. Proszę Cię o to, abym mogła być z Tobą i abyś mógł się mną posługiwać.
– Pouczam cię. Bądź uległa i czuwaj jedynie nad Moimi sprawami. «My» w każdym czasie: Ja dla ciebie, a ty dla Mnie. U twego boku – Ja Jestem. Módl się, Vassulo, o zbawienie dusz. Stworzyłem cię dla tego Orędzia.
– Dziękuję Ci, Jezu.
23.03.88
– Jezu?
– Jestem. Miłość zwycięży. Ja jestem Miłością. Miej Mój Pokój, nie lękaj się, to Ja, Jezus. Czy chcesz przyjść? Czekam na ciebie. Poprowadzę cię tam, dokąd zaprowadziłem już innych, aby Mnie kochali. Umiłowana, zaprowadzę cię tam. Módl się, Moja Vassulo. Strzeż się zasadzek szatana, jeśli bowiem Moje stworzenie nie zmieni się ani się nie nawróci...
– Panie! Jak to się dzieje, że mówisz jeśli, skoro pouczasz nas wiele razy, że nas zmienisz i że przyjdzie Twoje Królestwo. Nie rozumiem...
– Słuchaj i pojmij. Dałem wam wolność wyboru. Ja, Pan i Władca, Światłość, zstępuję na was, stworzenie, zstępuję w te głębokie ciemności ofiarować wam Moje Serce na Dłoni, aby was ocalić i zajaśnieć nad wami. Przychodzę zmyć wasze niezliczone grzechy i wyrządzone Mi przez was zniewagi. Przychodzę wezwać was do powrotu do Mnie. Przychodzę zjednoczyć Mój Kościół. Przychodzę wam przypomnieć, komu Ja, Pan, dałem Władzę i Klucze Królestwa Niebieskiego. Przychodzę pouczyć was wszystkich, abyście czcili Moją Matkę i zgięli przed Nią kolana, bo ukoronowałem Ją Moją Ręką i Ona jest Królową Niebios.
Stworzenie! Strzeżcie się szatana, bowiem podwaja on wysiłki, aby was złapać w pułapkę. Usiłuje doprowadzić was do przekonania, że nie istnieje, aby działać bez obawy. O, stworzenie! On przygotowuje waszą wielką zagładę. O, jak wołam z Mojego Krzyża! Stworzenie, powróć do Mnie! Nie dajcie mu się złapać w pułapkę zapierania się Mnie! Módlcie się, módlcie się, by powróciły do Mnie dusze. Niech wszystkie dusze nauczą się modlitw, które ci dałem, niech się nauczą tych modlitw. Kocham was wszystkich. Wszystkich was kocham.
Córko, niech cię nie męczy przychodzenie do Mnie, klękanie i pisanie. Ja jestem twoim Zbawicielem, twoim Małżonkiem, dzielącym wszystko z tobą. Pójdź, pociesz Mnie. Jestem zmęczony.
– O, pójdź, Panie!
Jezus wydaje się taki smutny i zmęczony. Jego szerokie Ramiona są lekko przygarbione. Odczuwam to samo. Pragnę być dla Niego miła. Modlę się codziennie o to, aby Ojciec Święty przyjął Jego apel.
– Czy chcesz pamiętać o Mojej Obecności, Vassulo?
– Tak, Panie Jezu.
– My!
– Tak, my – teraz i na wieki.
Jezus jest dziś smutny i zmęczony.
– Pokój tobie, duszo. Jestem zmęczony, widzę bowiem, jak bardzo brakuje miłości i prostoty. Na co służą obrzędy i ofiary, jeśli nie ma między nimi miłości? Kwiecie, jakaż radość przewyższa radość Moich uczniów chodzących boso. Mieli oni w dłoni jedynie laskę, by strzec Moich baranków! Kocham prostotę. Prostota i ubóstwo zachwycają Mnie. Moi prawdziwi uczniowie nogi mieli bose, lecz byli bogaci duchem. Odwagi, Vassulo! Jestem ukrzyżowany, rozciągnięty na Moim Krzyżu przez Moich. Dzielimy Mój Krzyż: Ja i ty, ty i Ja. Miłość cierpi...
24.03.88
Nasza Najświętsza Matka:
– Pokój niech będzie z tobą. Kocham cię, uwielbiaj Boga, módl się o uzdrowienie dusz. Uwielbiaj Go przez posłuszeństwo Jego Woli, będąc Jego posłanniczką. Duszo, On kocha cię czule. Niech nigdy nie męczy cię pisanie. Pójdź i módl się, mówiąc Mu te słowa:
Boże Wszechmogący, naucz Twą służebnicę Twoich Dróg.
Naucz mnie pokory, cierpliwości i miłości.
Prowadź mnie Twoją Drogą Prawości i Cnót.
Zdaję się na Ciebie, ofiarowując Ci moją wolę.
Przebacz mi moje grzechy, odnów mnie, uczyń mnie godną,
byś mógł się mną w pełni posługiwać. Amen.
Ach, Vassulo, będę zawsze czuwała nad tobą. Weź Moją Rękę. Kościół odzyska życie i na końcu Nasze Serca zwyciężą. Moje objawienia powinny przekonać Moje dzieci do Bożych Dzieł. One są wezwaniem do powrotu do Nas, są ostrzeżeniem. W tym roku ukażę się wielu osobom. Dam wizje i pojawią się widzący. Módl się, aby Kościół Święty stał się znowu taki, jaki był na początku, kiedy każde Dzieło Boże przyjmowano bez niedowiarstwa, lekceważenia i wątpliwości. Módlcie się, aby Wiara Kościoła Świętego została odnowiona i stała się taka jak w przeszłości. Wierz w Cuda, objawienia i wizje, bo to jest jeden ze Sposobów, przez który Bóg mówi do was. Módl się o odnowę.
Poprosiłam naszą Najświętszą Matkę, aby się modliła za nami.
– Dziękuję Ci, Matko Najświętsza.
– Nie martw się, modlę się dzień i noc. Oto Jezus.
– Vassulo, jestem. Popatrz na Mnie, duszo. Nie znajduję w nich żadnej świętości.
– W tych, Jezu, którzy potępiają Twoje obecne Dzieła?
– Tak. Żadnej świętości. Za każdym razem, kiedy wołam z Mojego Krzyża, dokładnie w tym momencie widzę jednego z Moich ulegających szatanowi. Vassulo, należysz do Mnie, Mój kapłanie, kocham cię.
– Jezu, dlaczego nazywasz mnie “kapłanem”? Przecież nie dopuszcza się kobiet do kapłaństwa.
– Uświęciłem cię, duszo, Wybrałem cię, duszo. Zrozum dobrze, że Moje Oczy widzą twoją duszę. Moje Serce odczuwa twoją duszę. Kocham twoją duszę, a nie ciało. Twoja dusza jest we wnętrzu twego ciała. Próbuj zrozumieć Moje Słowa. Popatrz na wszystko tak, jak Ja, twój Bóg, na to patrzę.
Dusza jest tym, co liczy się dla Boga. Po śmierci dusza wznosi się do Nieba i nie ma już rozróżnienia na mężczyzn i kobiety. Wszystkie dusze staną się jak aniołowie. Jezus patrzy na duszę, a nie na to, w czym ona się mieści; nie czyni również żadnych różnic między Swymi wybranymi duszami.
– Kocham cię. Krocz dalej Moimi Śladami. Pójdź. My.
– Tak, Panie.
26.03.88
– Mój Boże, nie mogę już oderwać oczu od Twego Boskiego Oblicza. Moje oczy zwrócone są na Ciebie w niekończących się godzinach adoracji. Mój duch nie może oderwać się od Ciebie, Umiłowany Ojcze. W każdej sekundzie na ziemi i w Niebie mój duch zanurzony jest w Tobie i przebywa z Tobą. Żyję dla Ciebie, oddycham dla Ciebie. Moją radością i moim uśmiechem jesteś Ty. Wierzę, uwielbiam, ufam i kocham Cię nieskończenie. Amen.
– Kocham cię, duszo. Pokój niech będzie z tobą. Uwielbiaj Mnie, bądź błogosławiona. Trwaj przede Mną, swoim Bogiem, i bądź Mi radością! Tęskniłem za tym, by nadeszła ta godzina. Jakże tęskniłem za tym, by mieć cię przy Sobie!
– Niech będzie uwielbione Twoje Imię, Panie!
– Zachowałem w głębinach Mego Serca miejsce dla ciebie. Twoje mieszkanie jest w Mym Najświętszym Sercu. Pójdź! Przyjdź do Mnie.
Jezus dał mi taką samą wizję, jaką miałam w wieku około 10 lat, i te same słowa: Pójdź! Przyjdź do Mnie. To było pierwsze wezwanie Jezusa.
– Pójdź, kocham cię, Vassulo, przylgnij do Mnie, a Ja cię poprowadzę. Należysz do Mnie od początku. Córko, kochasz Mnie?
– Do szaleństwa, Panie.
– Miłość do Mnie uwielbia Mnie, a ciebie oczyszcza. Idź Moimi Śladami, One poprowadzą cię tam, gdzie Ja chcę, abyś była.
Módlmy się:
Duchu Święty, zstąp na nas, aby nas odnowić.
Napełnij nasze dusze Twoją Miłością.
Spocznij w naszych znękanych duszach i daj nam Pokój.
Okryj nas Twymi Skrzydłami i ochroń nas przed wszelkim złem. Uczyń nas pokornymi, prowadź nas w Twojej Światłości,
byśmy mogli dostrzec Twoje Pragnienia i wypełnić je. Amen.