Zeszyt 23

29.03.88

– Jezu, o Jezu, co powinnyśmy odpowiedzieć sprawującym posługi w Kościele, którzy kpią sobie ze słowa “objawienie”. Jesteśmy bezsilne i niekompetentne wobec stwierdzeń typu: “Objawienia? Szukajcie Wiary, ale nie w objawieniach!” Zostało to powiedziane przez jednego kapłana katolickiego do Béatrice. Ona nie potrafiła nic odpowiedzieć, a ja też nie wiedziałabym, jak postąpić. Panie, jesteśmy bezsilne!

Kwiecie, dam ci pewność, że Ja jestem Prawdą i że Moje Słowo jest Prawdą, lecz wielu spośród Moich zapomniało o Moich Słowach. Z zatwardziałym sercem szukają w ciemnościach. Jest napisane, że wyleję Ducha Mego na wszelkie ciało i że Moje dzieci będą znowu prorokować. Dam sny i wizje wielu spośród nich, udzielę ich nawet najmniejszym. Dam wam nadzieję i dodam wam odwagi, ukazując cuda na Niebie i na ziemi. To są Moje dzisiejsze Znaki! Powiedziałem, że z ust małych dzieci usłyszycie Prawdę! Tym więc, którzy potępiają Moje dzisiejsze Boskie Dzieła, mówię: Wasze odstępstwo was potępia!! Wy wszyscy, którzy nie wierzycie i którzy uczyniliście pustynię z Mojego Ogrodu, przyjdźcie do Mnie i nawróćcie się!

Pójdź, dziecko. Kocham cię, miej Mój Pokój, odżywiaj się Mną, przylgnij do Mnie, Ja jestem u twego boku.

– Kocham Cię, Panie. Uwielbiony bądź, Panie!

Staraj się zachować Moje Pouczenia i postępuj zgodnie z Nimi. Ja, Pan, kocham cię, jestem Obecny wszędzie tam, gdzie się znajdujesz. Uśmiechaj się więc do Mnie, kiedy na Mnie patrzysz!...

Błogosławieni prostego serca, bowiem Królestwo Niebieskie należy do nich. Sprawiedliwość zwycięży i Mój Dom zostanie odnowiony w Prostocie, otoczony Doskonałością. Pozwól Mi, dziecko, wyryć na tobie Moje Boskie Słowa. Nie opuszczę cię. Wypocznij w Moim Sercu i niech twój Pan wypocznie w twoim.

– Jezu, daj mi siłę, wiarę i miłość, abym czyniła Twą Wolę. Naucz mnie posłuszeństwa i pokory, naucz mnie przebaczać moim prześladowcom i odpłacać za zło dobrem.

Uczę cię, Vassulo. Tak, uśmiechaj się do Mnie, wierz w Moją Obecność, bądź Mi wierna, bądź Moim odbiciem. Tak, Vassulo, Moje Ciało sprawia Mi ból, w samym środku Mojego Serca tkwi Ostrze Włóczni.

– Gdzie, Panie?

W samej Świątyni i w głębinach Mojej Fundacji. Moje Najświętsze Serce krwawi. W Mojej Agonii próbuję ich ostrzec. Wstań, córko! Kościół cię potrzebuje. Mój Dom znajduje się w ciemnościach z powodu odstępstwa i nieprawości, a z powodu ich grzechów Moja trzoda została rozproszona. Jakże wołam z wysokości Mego Krzyża. Ach, Piotrze!! Przychodzę do ciebie, bo wiem, że pozostałeś Mi wierny. O, Piotrze, popatrz na Moje Serce... Usłysz Moje wołania, umiłowana duszo. Ja, Pan, nie znajduję miłości ani świętości w tych Kainach. Są liczni, uczynili z Mojego Domu pustynię. Ich ręce są puste, czymże więc nakarmią Moje baranki? Nie mają im nic do zaofiarowania, uczynili bowiem pustynię z Mojej Fundacji.

Módl się, Piotrze, a Ja wzniosę cię, aby twe oczy ujrzały z góry tę pustynię. Sprawię, że wnikniesz w Ranę Mojego Serca. Sprawię, że ujrzysz Ostrze Włóczni. Twoje serce wyda okrzyki boleści, gdy ją zobaczysz. Piotrze, dam ci siłę i potrzebną odwagę, abyś mógł ją wyrwać.

Jezus przeżywał straszną mękę. Kiedy skończyła się strona w zeszycie, wstałam myśląc, że dzisiejsze Orędzie zostało zakończone, ale po kilku minutach odczułam szczególny impuls, taki jaki odczuwam, gdy otrzymuję wezwanie lub mam je otrzymać. Zaczęłam odczuwać w sobie agonię Boga. Wiedziałam, że to, co odczuwałam, pochodziło od Niego, bo przeszywało moje ciało. Usłyszałam Jego krzyk agonii odbijający się we mnie. Przybiegłam więc, niewiele widząc z powodu łez napełniających mi oczy. Jezus cierpiał. Wypowiedzenie i napisanie tego sprawiło Mu ból.

29.03.88

Mój niepokój o dusze chodzące w ciemnościach, o dusze pełne plam napełnia goryczą Moje Serce, Vassulo.

Pewna osoba z mojej rodziny przyjechała spędzić z nami kilka dni. Kiedy usłyszała o tych orędziach, poprosiła mnie, abym jej je pokazała. Przeczytała kilka fragmentów jednego zeszytu, potem odłożyła z ziewaniem, mówiąc: “Myślę, że kiedy dojdę do wieku emerytalnego, zajmę się różami w moim ogródku i moim życiem duchowym, ale nie teraz.” Zapytała, czy mogłaby być obecna przy mnie, podczas pisania, aby obserwować to zjawisko i zaspokoić swą ciekawość, ale odmówiłam usatysfakcjonowania jej. Nikt nie powinien mnie widzieć w tych chwilach, chyba że Bóg na to pozwoli. Zdarzyło się to dwa razy: w pewnym szczególnym wypadku i w Katolickim Centrum Charyzmatycznym w Dhaka. To coś świętego, czego nie powinno się profanować przez zwykłą ciekawość.

Jestem za jej drzwiami i pukam, lecz odmawia otwarcia Mi. Jej codzienne zajęcia nie pozostawiają miejsca dla jej Zbawiciela. Jej dusza pogrąża się w coraz głębszych ciemnościach. Chociaż dałem jej łaskę rozumu i spostrzegania, nie jest skłonna się zmienić i nie pozwala Mi wejść. Niczego się nie domagam. Proszę jedynie o odrobinę wdzięczności, o trochę miłości. Widzisz, Vassulo?

Jezus był smutny.

Stworzenie jej było dla Mnie radością, jednak w jaki sposób ona dowie się o tym wszystkim, skoro Mnie odrzuca? Tak, Vassulo, kochaj Mnie. Moja Vassulo, pocieszasz Mnie. Wynagradzaj za tych, którzy Mnie nie kochają.

30.03.88

Dziś szatan rozzłościł się i podwoił wysiłki, aby mnie przekonać, że wszystkie te orędzia są bezwartościowe i że zrobiłabym lepiej, gdybym zaprzestała pisania i “spotykania się” z Bogiem. Potrzebuję umocnienia, bo moja słabość ciągnie mnie w dół, kiedy uświadamiam sobie, jak jestem podatna na wątpliwości. Boję się więc, że Bóg zniechęci się i straci wobec mnie cierpliwość.

Kwiecie, nie bój się Mnie. Nie skrzywdzę cię ani nie potępię. Nie wzniosłem cię do Mnie po to, żeby cię teraz odepchnąć daleko od Siebie; ani nie po to, aby okazać gniew lub brutalność wobec ciebie. Kształtowałem cię z czułością i miłością, prowadziłem cię z miłością, karmiłem cię miłością, z czułością pracowałem z tobą. Nie lękaj się Mnie. Pójdź, naucz się, że jestem Łagodny i Pokorny. Pokój tobie, duszo. Kocham cię!

– Panie, dziękuję Ci za Twoją cierpliwość i za to, że przychodzisz mi z pomocą. Błogosławię Cię, Panie.

31.03.88

Vassulo, nie wątp, że to Ja, Pan. Nie lękaj się. To Ja, Jezus.

Wpadłam w panikę myśląc, że być może to wszystko nie pochodzi od Boga... ale w takim razie w jaki sposób wszystko to zostałoby napisane? Byłam wzburzona.

To Ja, Jezus, twój Zbawiciel, który cię ocalił i wskrzesił z martwych. Pójdź, nie lękaj się...

Pragnę podnieść Mój Kościół. Herezja przeniknęła do Niego, zaćmiła Prawdę, tworząc między wami podziały, oddalając was od Prawdy. Mój Kościół potrzebuje ożywienia. Módlcie się za tych kapłanów, biskupów i kardynałów, którzy nie mają nic do zaofiarowania Moim barankom, bo z tego powodu one zbaczają z drogi. Oni byli i nadal pozostają bierni. Stworzyli pustynię we własnym wnętrzu i wiedzą o tym, bo nigdy nie szukali Moich spraw, lecz własnych. Pustynia nie przyciąga żadnego baranka. Oczywiście, baranki nie mające pasterza który by ich strzegł, kochał, chronił i karmił błądzą i gubią się. Od początku Czasów ukazałem światu wiele cudów. Umiłowana, świat odrzuca Moje Niebieskie Dzieła, pozbawia was wszelkiej nadziei i Mnie odsuwa, dlatego płonie Mój gniew przeciw tym pasterzom. Bliski jest czas ukazania im Mojej chwały, a wskaże go Znak. Wielki Znak, aby mogli zrozumieć, jak bardzo się pomylili. Ten Znak będzie wam dany, aby wielu mogło uwierzyć. Módlcie się, czas bowiem jest bliski, módlcie się o Wielki Powrót Pokoju i Miłości.

5.04.88

Nasza Najświętsza Matka:

Chwała niech będzie Bogu. Czy chcesz pracować z Jezusem?

– Tak, Najświętsza Maryjo, naucz mnie, proszę, posłuszeństwa Jezusowi i pomnóż moją wiarę, miłość i nadzieję.

Uczynię to. Dołóż starań, aby być uległa, dziecko. Miej Mój Pokój, Mądrość cię pouczy. Złóż wszystko w Jej Ręce, Ona cię nigdy nie opuści. Oto Jezus.

Jezus był po lewej stronie. Pokazał mi Stopy związane z moimi.

Pamiętaj, że te więzy są na Wieczność. Jestem zawsze u twego boku. Pójdź, módl się o zbawienie dusz. Pragnę, abyś rozmyślała nad Moją Męką. W tym tygodniu zostałem ukrzyżowany. Nigdy nie wątp. Moja mirro, upiększaj Mój Kościół. Nie pozwól nikomu odebrać ci daru, którego ci udzieliłem. Nigdy nie pozostawię twej lampy bez oliwy. Zawsze będę napełniał twoją lampę. Kościół cię potrzebuje. Mój Dom jest dzisiaj zrujnowany.

Vassulo! Dawidzie! Jamesie! Powinniście odbudować tę Moją Dawną Fundację, odnawiając jej mury. Odnawiajcie Moją Świątynię. Ja jestem Panem i dzięki Mojej Sile odbudujecie te starożytne ruiny i upiększycie Moją Dawną Fundację. Odnówcie Jej mury, a Ja wezwę do życia wszystkich umarłych. Obudzę te trupy i wskrzeszę je. Taki będzie Wielki Powrót, Wielki Powrót do Życia, bo upiększy was Moja promieniejąca Rosa. Stworzenie! Rozszerzę Moje Królestwo i całe Niebo się rozraduje! Zaniedbaliście Mój Ogród, ale Ja, Pan, jego Stróż, kocham was do szaleństwa i nie mogę znieść widoku cierni i kolców duszących nieliczne kwiaty, które Mi jeszcze pozostały. Nadszedł czas, aby o nie zadbać i wyrwać te ciernie i kolce, aby pozwolić Moim pączkom rozwinąć się i upiększyć Mój Ogród.

SPRAWIEDLIWOŚĆ zwycięży. Ja, Pan, pozwolę na to, by zawarli ze Mną Pokój. Szczerzy przyjdą do Mnie, okazując skruchę. Wy wszyscy, którzy Mnie szukacie i którzy gorąco pragniecie poznać Moje Drogi Doskonałości, przyjdźcie, a usłyszycie Moje Błagania z Krzyża. Potrzebuję Miłości, Miłości, Miłości. Otwórzcie wasze serca, a Ja uzdrowię i pocieszę was, stworzenia.

Piotrze! Zgromadź, Piotrze, wszystkie narody. Przyciągnij je do Mojego Serca. Wołam z Mojego Krzyża. Nakarm wszystkie Moje owieczki, Piotrze. Pytam cię znowu: Czy miłujesz Mnie bardziej aniżeli ci? Jeśli kochasz Mnie bardziej, nie pozwól się zwyciężyć przez Kainów, pozostań zdecydowany. Będą cię prosić o prawa, które im wydają się sprawiedliwe, o prawa pochodzące od ludzi, by traktować każdą duszę, jak im się podoba. Nie daj się przekonać. Pamiętaj, jaki Ja jestem. Ja, Pan, jestem Łagodny i Pokorny. Bądź Moim odbiciem. Skoro gorąco pragną, abym się do nich zbliżył, dlaczego więc nie słuchają Mojego Głosu? Stoję u ich drzwi i kołaczę. Dlaczego nie chcą usłyszeć? Jeśli pragną Mnie żarliwie, lecz nie słyszą Mnie, to dzieje się tak z powodu ich odstępstwa, które stało się gęste jak muł. Jestem tu teraz i czekam, aby otwarli przede Mną serca. Oni jednak odpychają Mnie na bok, prześladują Mnie. Wznieście wasze oczy, a ujrzycie waszego Zbawiciela. Rozpoznajcie Mnie! Nie depczcie Dzieł Mojej Opatrzności, pozbawiając Moje dzieci Pokoju. Niech żadne z nich nie idzie za waszymi tradycjami. Dajcie im Mój Pokój. Niech was nie zaskakuje słabe narzędzie, którego używam, aby się wam ukazać. Jestem Bogiem i wybieram tego, kto Mnie się podoba.

Córko, licz na Mnie, zaufaj Mi. My?

– Tak, Panie.

Pójdź.

Prawosławny Wielki Czwartek, 7.04.88

– Jezu?

Jestem. Mój Pokój niech będzie z tobą, Vassulo. Zrozum, nie po to kazałem ci przejść całą tę drogę, nie po to cię formowałem, by cię teraz opuścić. Kocham was wszystkich. To Ja, Pan pragnący uzdrowić dusze i odkupić je.

O, duszo! Tak, to Ja, twój Zbawiciel, przyszedłem do ciebie, aby cię uzdrowić. Umiłowana duszo, to Ja, Pan, przyszedłem zapukać do twoich drzwi. O, duszo tak bardzo droga! Przyprowadziłem cię do Mnie, teraz cię karmię. Pójdź! Zbliż się do Mnie. Ja cię przyozdobię i oczyszczę, uleczę wszystkie twe rany i przywrócę ci siły, Moje dziecko. To Ja przyszedłem do ciebie, szukałem twojej duszy. Pójdź, a Ja cię pocieszę. Przyjdź i wypocznij we Mnie, duszo. Przyjdź do Mnie, by Mnie spożywać; przyjdź Mnie pić. Usłysz wołanie twojego Odkupiciela, a twoja dusza ożyje. Kocham cię, duszo umiłowana. Moja Krew została Strumieniami przelana dla ciebie, dla twego zbawienia. Duszo? Przyjdź i dziel Mój płaszcz. Dam ci schronienie, będę twą Ucieczką. Jestem Jezusem, a Jezus znaczy Zbawiciel.

W tym Orędziu Jezus zwraca się do tych wszystkich, którzy je czytają. Nie jest zbiegiem okoliczności, że czytacie w tym momencie Jego Orędzie Pokoju i Miłości. To On, Jezus, odszukał was, przyszedł do was i dał wam do przeczytania to Orędzie.

Powiększaj Moje Królestwo, rozpowszechniając Moje Orędzie tak, jak to robisz. To Ja dokonam Moich Dzieł i wzniosę Moje Królestwo. Pamiętaj, że zawsze osiągam Swoje cele. Uśmiechnij się do twego Zbawiciela. Błogosław Mnie.

Odwróciłam się i pobłogosławiłam Jezusa.

– Błogosławię Cię, Jezu Chryste, błogosławię Cię.

Ja też cię błogosławię. Współodczuwaj ze Mną tego wieczoru. Zostałem opuszczony przez Moich braci i zdradzony przez jednego z nich. Dziel Moje niepokoje z Getsemani. Nie opuszczaj Mnie.

– Nie opuszczę Cię, Panie.

Niech zawsze będę Obecny w twoim umyśle. Pocieszaj Mnie w ten sposób, pokazuj Mi, że Mnie nie opuścisz, Vassulo. Dziel Moją agonię, dziel Mój Kielich, bądź ze Mną aż do końca. Przeżywaj Moją Mękę, uwielbiaj Mnie! Pozostań blisko Mnie.

– Tak, Jezu, pozostanę.

Wydaje się, że Jezus ponownie przeżywa Swą Mękę.

O, Vassulo! Wejdź do Mego Najświętszego Serca, wejdź w Jego głębiny. Tam znajdziesz Pokój. Ja, Pan, zachowałem tam dla ciebie miejsce. Należysz do Mnie, a Ja należę do ciebie. Miłość cię prowadzi.

– Panie, dałam Ci moje serce, możesz z nim uczynić, co zechcesz.

Zaufaj Mi więc, weź Mnie za Rękę, nigdy cię nie opuszczę!

– Prowadź mnie, Panie, bo jesteś moim Przewodnikiem i Bogiem.

Pójdź, nie zapominaj o Mnie. Pobłogosław Béatrice. Ja, Pan, błogosławię ją. My?

– Tak, Panie, razem na wieczność.

Poszłam do kościoła. Kapłan błogosławił każdego mirrą pomieszaną z olejem. Miałam możliwość zamoczyć kawałek waty w tej pobłogosławionej mieszaninie i wziąć go ze sobą. Potem Béatrice przyszła do mnie, aby udać się razem ze mną do kościoła. Jezus prosił, abym ją pobłogosławiła tą mieszaniną oleju i mirry, którą zachowałam. Błogosławi się, robiąc znak krzyża na czole, na lewym policzku, na prawym policzku, na brodzie, na rękach i dłoniach.

Kapłan wypowiedział kilka słów dotyczących uzdrowienia ciała i duszy. W wewnętrznym pouczeniu Jezus dał mi do zrozumienia, że to On Sam wypowiadał te słowa.

W kościele mój duch ciągle się rozpraszał z powodu problemów językowych. Nie rozumiem prawie wcale klasycznej greki. Było mi trudno powstrzymać umysł przed “błądzeniem” przez te 3 godziny, ale Jezus tak działał, aby to się nie stało. Za każdym razem, gdy mój duch się oddalał, Jezus mówił: “Bądź blisko Mnie” albo “Pozostań blisko Mnie.” Sądzę, że powiedział mi to więcej niż dwadzieścia razy.

Wielki Piątek, 8.04.88

Szukałam, gdzie w Piśmie Świętym są zapisane Słowa wypowiedziane przez Jezusa na początku Jego Orędzia z 29.03.88: «Moje dzieci będą znowu prorokować.» Znalazłam je w Dziejach Apostolskich (2,17-21). Wiedziałam jednak, że znajdują się jeszcze gdzie indziej w Biblii, bo raz Jezus pokazał mi to miejsce. Poprosiłam Jezusa, aby ponownie mi je pokazał. Szukałam przez chwilę, nie znajdując. Zdałam sobie sprawę z tego, że szukałam igły w stogu siana. Pomyślałam, że Jezus być może mnie nie usłyszał, powiedziałam więc głośniej: “O Jezu, być może nie usłyszałeś i powinnam mówić głośno!” Zanim skończyłam zdanie, spostrzegłam, że znajduję się na właściwej stronie. Miałam ją przed sobą: Jl 3,1-2.

– Jezu?

Jestem. Dlaczego zwątpiłaś? Ach!... Wszystko, o co cię proszę, to miłość. Kochaj Mnie, a Moje pragnienie zostanie zaspokojone! Kochaj Mnie, a ulżysz Moim Ranom! Kochaj Mnie, a Mój Duch rozraduje się w tobie! Kochaj Mnie, a zwyciężysz Moich wrogów! Mój Duch jest nad tobą, Moje dziecko. My?

My?

– Tak, Panie. Tak, Najświętsza Matko. My na zawsze.

Wielka Sobota, 9.04.88

Kocham cię. Jesteś teraz zjednoczona ze Mną i błogosławię każdy czyniony przez ciebie krok. Moje dziecko, Ja jestem Źródłem twego życia. Ja jestem Zmartwychwstaniem.

– Panie, chociaż to Orędzie nawróciło wielu świeckich i oni się tym cieszą, (...) jestem smutna. Wysłaliśmy bowiem przynajmniej 33 kopie Orędzi do duchownych, a jedynie dwóch odpowiedziało. Jeden po to, by powiedzieć, że nie czuje się zobowiązany wydawać opinię, a drugi – by powiedzieć, że jest zajęty i nie ma na to czasu. Panie, smutno mi!

Moja Vassulo, niech tak będzie. (...) Pozostaw Mi swobodę postępowania tak, jak Ja chcę. Pewnego dnia dowiodę Dzieł, które ci dałem. Ty, Moje dziecko, będziesz nosić imię: «Ofiara Miłości». Nigdy cię nie opuszczę ani cię nie zawiodę. Każde Słowo zostanie zapisane tysiące razy aż do Końca Czasów. Ustanowiłem między tobą a Mną Wieczne Więzy. Te Więzy są Przymierzem Miłości między nami. Te Więzy noszą Moje Imię i są na zawsze, na całą Wieczność. Ja, Pan, kocham was wszystkich. Z miłości do szukających Prawdy przychodzę, aby ponownie pokazać, czym faktycznie Prawda jest i co Ona oznacza, bowiem zapomniano o tym. Ja jestem Prawdą, a Prawda jest Miłością, Miłością Nieskończoną, Miłością Najwyższą, Miłością Wieczną. Moja Księga jest Księgą Miłości.

Moja oblubienico, pójdź i kochaj Mnie. Twoja miłość Mnie uwielbia. Zrozum teraz, dziecko, dlaczego zstąpiłem przez ciebie. Uczyniłem to nie tylko dlatego, aby ukazać tobie Moją Miłość i do ciebie samej, ale również do całego Mojego stworzenia! Przychodzę przypomnieć im, jak ich kocham. Moje Serce jest ranione i rozdziera się, widząc tak wielką liczbę Moich stworzeń ulegających szatanowi!

Jak bardzo cierpię, widząc tyle Moich dusz kapłańskich na drodze zatracenia! Ja jestem Słowem, Świętym Świętych, Bogiem Wiecznym, Emmanuelem i waszym Zbawicielem, którego przeszyliście wiele lat temu i którego nigdy nie przestaliście na wskroś przebijać. Dlaczego? Jakaż różnica istnieje między tym, co jest, a minionymi dniami, kiedy żyłem w ciele i zostałem przybity do Krzyża? Stale przeszywa Mnie wasza obłuda, zarozumiałość, wasze odstępstwo i zamknięcie serc na słuchanie. Nadal jesteście uśpieni wobec Moich Znaków, Moich Cudów, Moich Boskich Dzieł. Dziś kpicie ze Mnie jak wczoraj. Wyśmiewacie Mnie, wy, którym powierzyłem miliony dusz. Krzyżujecie Mnie ponownie. Waszą ospałością jak gwoździami na nowo przybijacie Mnie do drzewa. O, wy, których serca wciąż są jałowe, których serca przemieniły się w granit, czyż nigdy nie pozwolicie Mi dotknąć waszych serc, zmiękczyć ich i otworzyć? Czy choć przez jeden dzień przestaniecie Mnie przeszywać? Z pragnienia miłości Moje Usta są bardziej wysuszone niż pergamin. Moje Oczy zmęczyły się patrzeniem, jak wylewacie wasze słowa na Mój Ołtarz. Ofiarowujecie Mi modlitwy, ale zanim Mnie dosięgną, rozpływają się w powietrzu jak mgła. Odwracam od was Moje Oczy, bo wiem, co macie we wnętrzu waszych serc. Duszę się!... Dławię się, gdyż muszę patrzeć na Moje potomstwo napełnione martwymi słowami, gdyż muszę przypatrywać się wam, jak przychodzicie do Mnie bez bojaźni i tak otwarcie depczecie Nasze Boskie Serca! Tak jawnie! Jak więc możecie spodziewać się, że Moje baranki zaufają wam? Ach! Vassulo, Moje Serce krwawi obficie. Wejdź do Mojego Serca i odczuj Rany twego Boga.

– JEZU! Moje serce jęczy z bólu, odczuwając Twoje cierpienie. O mój Boże Umiłowany! Co oni robią?... Co robią?

Ukazuj Moje Dzieła Miłości, ukazuj je wszystkim ludziom, nawet tym, którzy potraktują cię jak błazna, Moje dziecko. Na końcu ujrzą Moją Chwałę.

Jestem załamana i Pan wie o tym. Zostałam już potraktowana jak błazen, oskarżona o oszustwo, o to, że jestem opętana, że jestem antychrystem, chorą psychicznie. Dręczono mnie, bo ludzie nie ukrywają swych odczuć, gdy chcą kogoś zranić. Czy będę mogła wytrzymać w takich warunkach? Jestem słaba... Moja dusza jest zmęczona... Moi dwaj świadkowie też. Nie mają władzy ani mocy, idą tą samą drogą co ja, lekceważeni, zniechęcani, ignorowani, nie wierzy się im. Pijemy wszyscy z tego samego gorzkiego kielicha i dzielimy go z Jezusem.

Vassulo, idę przed tobą. To Ja, Bóg, pokażę wam na końcu Moją Chwałę. Wybrałem ciebie oraz Jamesa i Dawida, abyście byli narzędziami Sprawiedliwości, Pokoju i Miłości. Waszym rękom powierzam Moje trzy Korony: Sprawiedliwości, Pokoju i Miłości.

– Panie, jesteśmy wszyscy tak słabi!

Wiem, co wybrałem. Wybrałem trzy narzędzia niewypowiedzianie słabe, wszyscy troje jesteście niczym i bez środków. Tak! Przyszedłem do najmniejszych z wszystkich Moich stworzeń. Wybrałem was, aby wszyscy mogli zobaczyć, że cała Władza będzie pochodzić bezpośrednio ode Mnie i tylko ode Mnie... a nie od was! Vassulo, Ja jestem Stróżem tego Ogrodu i nikt inny oprócz Mnie nie może wstrzymać wzrostu wielkich drzew, aby pozwolić wyrosnąć małym. Moje Słowo zstąpi na was, stworzenie, jak Uderzenie Gromu! Biada niewiernym! Vassulo, zachowaj Mnie w sercu, miej Nasz Pokój.

11.04.88

– Panie, nie odrzucaj mnie, choć jestem ostatnia w Twoich Oczach, miej litość nade mną i nakarm mnie. Jeśli tego pragniesz, daj mi choćby okruchy, które pozostają, Panie. Najświętsza Matko, nie pogardzaj mną, proszę, miej litość nade mną. Niech Pan rzuci mi kilka okruchów, które pozostają. Podtrzymajcie mnie przy życiu, proszę! Amen.

Pójdź, masz Mój Chleb, nie odtrącę cię! Nakarmię cię Moją własną Ręką. Upiększę cię. Vassulo, bądź Moją radością i wychwalaj Mnie!

Uwielbiony niech będzie Pan!

Pójdź, pisz, pisz:

Tym razem Kain nie zrealizuje swego planu i nie pozbędzie się swego brata. Ja mu w tym przeszkodzę, zaskoczę go. Nie spodziewa się, że wejdę do jego pokoju jak złodziej, aby udaremnić jego plan i obnażyć go. Kain dopóty pozostanie nagi, dopóki nawrócony nie przyjdzie do Mnie. Pamiętaj w modlitwie o tej godzinie, godzinie, w której wzniosą się skargi, błagania i zapanuje strach. To będzie godzina Sprawiedliwości.

Bądź błogosławiona, Moje dziecko. Ja, twój Święty Ojciec, kocham cię. Ja jestem Najświętszą Trójcą, dobrze rozpoznałaś! Napisz to.

Kiedy Jezus mówił “Ja, twój Święty Ojciec...” rozpoznałam Jezusa w “trzech wymiarach” jak na specjalnych obrazkach, na których ta sama osoba wydaje się być potrójna. Wychodzili jeden z drugiego, byli podobni i wszyscy trzej stanowi jedno.

Jestem Najświętszą Trójcą, Wszystkim w Jednym. Kocham cię. Pójdź, dziecko, wprowadzę cię w głębokie tajemnice. Wszystko dla Mojej Chwały. Weź Mnie za Rękę, Ja jestem Tym, który cię stworzył. My?

– Tak, Panie!

12.04.88

Od wczoraj szatan, korzystając z moich chwil słabości, zaatakował mnie wprawiając moją duszę w stan niepokoju. Natychmiast odczułam Jezusa zacieśniającego nasze więzy przypominające zupełnie giętkie liny. Poczułam całe Jego ramię, bo więzy zostały zacieśnione. Miałam wrażenie, że jesteśmy jak bracia syjamscy. Pochylił się do przodu i spojrzał na mnie z troską. Poczułam się pocieszona.

Jestem blisko ciebie, pójdź, błogosławię cię. Kocham cię, Moja Vassulo. Nigdy nie spuszczam cię z Moich Oczu, zwłaszcza w chwilach słabości. Zacieśniam nasze więzy. Pomyśl, uleczyłem cię, aby świat mógł zobaczyć, że Ja jestem zawsze wśród was. Uzdrowiłem cię, aby się tobą posłużyć: wypuszczam cię z Moich Ramion; tak, zarzucam cię z Moich Ramion jako Moją Sieć w świat. Córko, pozwól Mi posługiwać się tobą w ten sposób. Przyciągam od czasu do czasu Moją Sieć i cieszę się, widząc w Niej zdobycz. Tak, zabiegaj o Moje sprawy, a zrozumiesz. Wiem, jak ciężko żyć w świecie, bo nie należysz już do świata. Dałem ci poznać twoje pochodzenie oraz to, do Kogo należałaś od początku, szatan jednak cały czas cię zwodził. Należysz do Mnie, pochodzisz ode Mnie, jesteś Moja jak Abel, który był Moim potomkiem. Kiedy jesteś na świecie, świat nie uznaje już w tobie kogoś, kto do niego należy. Z tej przyczyny będą usiłowali złapać cię w pułapkę. Znajdujesz się wśród niegodziwości. Będą usiłowali cię zniszczyć, będą cię lekceważyć i zniechęcać. Objawiłem ci wszystkie te rzeczy, abyś była przygotowana i zdolna znieść wszystkie próby, wszystkie doświadczenia, które masz przed sobą. Pokazałem ci twój krzyż, ale Ja jestem z tobą i dzielę go z tobą. Nie jesteś sama, jestem blisko ciebie i we Mnie znajdziesz odpoczynek. Odwagi, córko, wspieraj się na Mnie, gdy jesteś zmęczona, a dam ci wytchnienie, pocieszę cię. Pójdź, uśmiechnij się do Mnie, nie zapomnij o tym, czego cię nauczyłem. Nigdy nie wątp w Moją Obecność. Rozszerzaj Moje Królestwo, córko. Kocham was wszystkich.

Uwielbiony niech będzie Pan. Chwała Bogu!

14.04.88

Jak zwykle na początek odmówiłam trzy, dane mi modlitwy. Zamiast wyrazić prośbę do Jezusa, powiedziałam: “Wybierz za mnie.”

Matka Najświętsza:

Umiłowana córko, miej Mój Pokój. Proś, a będzie ci dane.

– Najświętsza Matko, pozwalam, by Pan wybierał w moim sercu.

Jezus: – Kwiecie, jesteśmy z tobą, pamiętaj o tym, co ci powiedziałem. Dokonam cudów wobec wielu. (...) To Objawienie zapali miłością serca Naszych dzieci. Proś, a będzie ci dane.

– O, Panie! Proszę tylko o to, co przyniesie Ci więcej chwały, zadecyduj za mnie. Amen.

Matka Najświętsza:

Vassulo, wiedz, że kiedy dajesz tę swobodę Panu, On jest z ciebie zadowolony. Nie możesz mieć lepszego Przewodnika. Mądrość cię pouczy. Bądź uległa i złóż wszystko w Jego Ręce, to sprawi Panu przyjemność. Zdaj się całkowicie na Boga. Kocham cię, bądź błogosławiona.

– Błogosławię Cię, Najświętsza Maryjo.

My?

– Tak, my.

18.04.88

Jestem. Pokój z tobą, duszo. Zbieraj plon z tego, co ci dałem. Naucz Moje dzieci, naucz je, aby przestały się buntować przeciw Mnie, naucz je wzajemnej miłości. Módl się o zbawienie dusz, módl się za Światową Radę Kościołów, módl się o Wielki Powrót. Wasza era jest martwa. Módl się o odnowienie waszej ery, o jej odrodzenie, o Nową Erę. Módl się o to, co z natchnienia Mojego Świętego Ducha rozpoczął Mój umiłowany Jan. Mój Kościół będzie tylko jeden. Odnowiony przeze Mnie, przyciągnie w Moje Ramiona wiele dusz. Wszystkie Moje owieczki zabłąkały się. Gniew szatana spadł na was, dzieląc was, rozdzierając, rozpraszając i doprowadzając do zamieszania...

Piotrze! O, Piotrze, rozpoznaj Koniec Czasów. Jak to się dzieje, że większość z was nie potrafi rozpoznać Czasów? Zostaliście okryci skrzydłami szatana. Szatan oddalił wielu z was od Prawdy!

Weź Moją Rękę, Piotrze, a Ja cię poprowadzę. Posłuchaj Mojego wołania, zgromadź twych braci ze Wschodu, wezwij ich do spotkania Mnie pod Moim dachem. Zgromadź twych braci ze Wschodu w Mojej Fundacji; spraw, by do Mnie przyszli. Jak bardzo pragnę tej jedności! Piotrze? Piotrze, jeśli Mnie posłuchasz, wezwę wszystkie narody pod Mój dach, uświęcę je i wszystkie odnowię. Sprawię, że z Niebios jak deszcz popłynie Moja Rosa Prawości i Mój Ogród zostanie upiększony. Z Moich Zapasów napełnię wasze zbiorniki. Posłuchaj Mojego Głosu, Piotrze. Moje Królestwo jest u twoich drzwi, Moje Królestwo znajduje się wśród was. Jak to się dzieje, że tego nie zauważacie?

Piotrze, wiedziałeś, że każde królestwo wewnętrznie rozbite jest skazane na zawalenie się. Mój Dom został podzielony i leży dziś w ruinie. Powiedz im, umiłowany, o Moim Planie Zbawienia. Piotrze, wyzwól Moje dzieci. Pokój niech będzie z wami wszystkimi.

– Jezu, mój Boże, czy wzywasz patriarchę prawosławnego? Czy to jego pragniesz, Panie?

Tak. Mój Plan polega na zjednoczeniu wszystkich narodów, Wschodu z Zachodem i Północy z Południem oraz na doprowadzeniu wszystkich razem do Mojej Światłości, pod Moje Skrzydła: wszyscy zjednoczeni w jednej owczarni pod Moją Opieką, przez Jednego Czuwającego Pasterza. Obiecałem, że nigdy was nie opuszczę i że przyjdę do was w czasie utrapienia.

Kwiecie, trwam przy Mojej obietnicy. Kocham was wszystkich i niecierpliwie czekam, aż wasze serca otworzą się i aż Mnie obejmiecie. Nie zatwardzajcie serc jak w czasie Buntu. Otwórzcie serca. Stoję u waszych drzwi! Mądrość was pouczy. Miejcie Mój Pokój.

– Chwała Bogu! Uwielbiony bądź, Panie! Niech przyjdzie Twoje Królestwo.

Będę cię karmił, Moja Vassulo. My?

– Na zawsze...

...i na wieki.

19.04.88

– Ojcze, obyśmy mogli być zjednoczeni w jednej Wierze i przez jeden Chrzest w Twoje Święte Imię. Obyśmy mogli być tylko jedno w Tobie, jak Ty, Jezu, jesteś Jedno z naszym Ojcem. Zachowaj nas w Twym Imieniu, które nam dałeś. Amen.

Umiłowana, popatrz, jak wielka będzie Moja radość, gdy zgromadzicie się wokół jednego Ołtarza i kiedy wokół tego Ołtarza uwielbicie Mnie, uznając wasze winy, nawracając się z waszego buntu, przypominając sobie Moją Miłość do was i kochając się wzajemnie, jak Ja was kocham. Dzieci, bądźcie doskonałe!

20.04.88

– Panie, moja siostra pytała, czy mógłbyś pobłogosławić jej krzyż, tak jak pobłogosławiłeś mój, całując go.

Miej Mój Pokój, kocham cię. Chcę, abyś Mnie w pełni rozpoznała. Rozpoznaj Mnie. Tak, siedzę przy tobie. Teraz, kiedy wiesz, gdzie się znajduję, podnieś do Moich warg krzyż i medalik Yannuli, pobłogosławię je, całując. Chodź, czekam. Tak. Vassulo, nie wątp. Pisz. Powiedziałem ci, że jeśli ktoś pragnie, żebym mu pobłogosławił krzyżyki i medaliki, Ja, Pan, chętnie to uczynię. Pójdź, nie wątp.

– Panie, pomóż mi zrozumieć to wszystko!

Wierz tylko, bądź prosta. Bądź jak dziecko, kocham cię.

(Później)

Sam potrafię całkowicie ukwiecić Mój Ogród. Tak, Sam mogę odnowić Mój Kościół, Sam Sobie wystarczam, jestem Wszechmogący. Wszystko, o co cię proszę, to miłość. Kochaj Mnie i pozwól Mi dzielić te rzeczy z tobą.

– O, Panie, kocham Cię nieskończenie.

Kwiecie, czy nie zrozumiałaś? Czy nie zauważyłaś? Pójdź, wyjaśnię ci. Od Początku Czasów objawiałem się w różnych miejscach, różnym narodom, w różnych epokach. Vassulo, jak to się dzieje, że wasza epoka nie umie już zauważyć Moich Znaków? Czy kiedykolwiek powiedziałem, że przestanę ukazywać Siebie i Moje Znaki?

Wasza epoka jest martwa, a zniszczyła się własnymi rękami... Ja jestem Panem Panów, Bogiem Żyjącym. Dlaczego chcecie, abym milczał? Dlaczego chcecie, abym był martwy? Pokazałem i pokazuję ci, czym stało się Moje stworzenie. Rozumiesz, że jako powiązana ze Mną jesteś całkowicie ze Mną. Ciągnę cię za Sobą przez tę pustynię, ukazuję ci i kieruję twą uwagę na wszystko, co było, co się stało i na to, co pozostaje. Przycinam te ciernie i obcinam kolce, aby cię nie zraniły. Gdyby cię bowiem dotknęły, przeszyłyby cię i rozerwały, Moje dziecko, rozdarłyby cię na strzępy. Jestem z tobą. Jestem Tym, który ci toruje drogę i robi przejście. Kocham cię nieskończenie i nie chcę, by w czasie naszego przejścia te kolce dosięgły cię i przebiły, zadając śmiertelne rany! Wiem, że wystarczyłoby samo ich zbliżenie się do ciebie, aby doprowadzić cię do zupełnej trwogi. Widzę to wszystko, Moja Vassulo, i Moje Serce jest tym głęboko zranione. Jednak żadna z tych ofiar, umiłowana, nie jest daremna. Ach, jakże kocham twoją duszę. Kto Mnie szuka, ZNAJDZIE Mnie. Pukajcie, a Ja wam OTWORZĘ.

Pójdź. Przypomnę ci o Mojej Obecności.