Zeszyt 21
25.01.88
– Jezu?
– Jestem.
– Jezu, jeszcze dziś wszystko to mnie dziwi. Chcę porozmawiać o tym objawieniu. To jest jak sen i boję się, że się obudzę i stwierdzę, iż był to tylko sen. To zdumiewające!
– Vassulo, jestem Wszechmogący i Wszechwiedzący. Chciałem cię wskrzesić spośród umarłych i oświecić. Czy przypominasz sobie wizję «Słońca»?
– Tak, Panie, kula Światła.
– Ta kula Światła jest tą samą, którą poznaliście jako «Cud Słońca». Ta kula Światła, którą pozwoliłem ci zobaczyć, jest tą samą, która ukazała się Fatimie. Sprawiłem, że do Niej weszłaś. Pozwoliłem ci do Niej wniknąć. O Vassulo, gdybyś tylko wiedziała, jakiego przywileju ci udzieliłem! Maleńka, jeszcze sobie tego nie uświadamiasz, ale to dlatego, że Ja zakrywam ci oczy.
– Mój Boże, kocham Cię.
– Zachowam cię ukrytą w Moim Najświętszym Sercu. Jesteś dla Mnie cenna. Ja, twój Bóg, kocham cię. Nigdy się Mnie nie bój, bo Ja jestem Miłością. Jestem tak Łagodnym Ojcem. Obawiaj się Mnie tylko wtedy, gdy buntujesz się przeciwko Mnie. Ach, Vassulo! Liczne są Moje Tajemnice. Większość Moich Tajemnic jest przed wami zakryta. Posłuchaj Mnie teraz dobrze. Każde zapowiedziane proroctwo się wypełni, każde słowo zapisane w Pismach zrealizuje się.
Pragnę, abyś narysowała dwa Serca.
Tak, Jedno obok Drugiego, naprawdę zjednoczone. Otocz Je koroną cierniową. Tak, Niepokalane Serce Mojej Matki jest zjednoczone z Moim. Pragnę od każdego z was czci, na jaką Jej Niepokalane Serce zasługuje. Widzisz, córko, jak Nasze Boskie Serca ranione są cierniami przez ludzi okazujących nam jedynie niewdzięczność, znieważanie i brak miłości. Takie są ich grzechy. |
Vassulo, Ja, który jestem Słowem, kocham Ją i szanuję. Życzę Sobie, abyście się zbliżyli do Mojej Matki i abyście Ją uczcili tak, jak Ja Ją czczę. Pragnę, by zgięło się każde kolano dla uczczenia Jej. Pragnę, abyście odmawiali Różaniec i pozdrawiali Moją Świętą Matkę. Chcę, abyście wynagradzali za wasze grzechy i prosili Ją o pouczenie was. Bądź czujna, córko, pójdź. Objawiłem ci, jak bardzo Serce waszej Matki jest zjednoczone z Moim Boskim Sercem, jak są One otoczone koroną cierniową. Przypomnę ci Moją Obecność. Kocham cię.
– Ja też Cię kocham, Jezu.
– Pójdź, Vassulo, czy chcesz modlić się ze Mną?
– Tak, Panie.
Ojcze, o Abba! Ofiaruję Ci moją wolę, ofiaruję Ci moje życie,
oddaję siebie. Ojcze Sprawiedliwy, jeśli taka jest Twoja Wola,
uczyń mnie godną, abyś mógł się mną w pełni posługiwać.
Uczyń mnie ofiarą Twoich płomiennych pragnień.
Uczyń to, czego pragnie Twoje Serce. Amen.
Vassulo, błogosław swych prześladowców, módl się za nich.
Chodź pomodlić się do twojej Najświętszej Matki:
O Najświętsza Matko, wynagrodzę zniewagi
zadane Twemu Niepokalanemu Sercu,
godząc się zostać ofiarą miłości dla Miłości. Amen.
Vassulo, módl się ze Mną do Ojca. Pójdź, razem:
Ojcze, Umiłowany, potrzebuję Ciebie,
aby pomnożyć moją wiarę, miłość i nadzieję,
aby na nowo uwielbić Twoje Święte Imię. Amen.
26.01.88
– Vassulo, czy chcesz pracować z twoją Najświętszą Matką? Jesteśmy nierozłączni.
– Tak, Jezu.
– Kocham cię. Ja jestem zawsze przy Niej. Teraz pouczy cię twoja Najświętsza Matka.
Jezus był z naszą Najświętszą Matką. Pomógł mi zrozumieć, że Oni są zawsze razem, nawet jeśli nie zawsze Ją widzę.
– Moja córko, Ja zawsze byłam z tobą, chronię cię i pomagam ci.
Zrozumiałam, że Najświętsza Panna pomaga mi pojąć niektóre rzeczy. Ona pomaga mi na tej drodze, którą Bóg dla mnie wybrał.
– Będę ci pomagać aż do końca.
W wewnętrznym pouczeniu Najświętsza Panna dała mi do zrozumienia, że powinniśmy czytać dwunasty rozdział Apokalipsy.
– Pójdź, wytłumaczę ci. Kiedy szatan poniósł klęskę, poprzysiągł, że będzie ścigał resztę Moich dzieci i że będzie przeciw nim walczył. W swej nieokiełznanej wściekłości przysiągł, że je zniszczy. Wie, że jego dni są policzone, dlatego chce pociągnąć za sobą tyle dusz, ile to tylko możliwe. Tak, on jest smokiem i swoim ogonem próbuje zmieść stworzenie Boże i doprowadzić je do zniszczenia. Vassulo, Moje dziecko, on jest samą Próżnością, dlatego potępia Dzieła Wszechmogącego, chcąc dowieść Bogu, że nie udało Mu się Jego stworzenie i że Nasze dzieci zostały powołane do istnienia po to, by chodzić jego złymi drogami. Powiem ci coś, co ucieszy wszystkich, którzy Mnie kochają: ten rok przyniesie Mi Chwałę. Nie, ty nie rozumiesz w pełni. Moje Niepokalane Serce zatryumfuje. Przyciągnę wiele dusz do Jezusa.
Najświętsza Panna skierowała moją uwagę na objawienia.
– Jak objawiłam się w Lourdes i w Fatimie, tak też objawiłam się w Garabandal i dałam podobne przesłanie. Garabandal stanowi dalszy ciąg orędzia z Fatimy. Jednak szatan kolejny raz zaślepił władze Kościoła, aby doprowadzić do zamieszania. Posiał w ich sercach złe ziarno, by zaprzeczyli Moim objawieniom i przeszkodzili całemu światu przyjąć Moje Orędzie. Nasze Serca krwawią, zranione wbitymi w Nie cierniami. Jakże bardzo płaczę nad wami, dzieci. Kocham cię, Vassulo. Moje zranione Serce rozdziera się, kiedy widzę was zmiatanych ogonem smoka!
Vassulo, powiem ci coś na ucho. Posłuchaj.
Najświętsza Panna powierzyła mi sekret. Czasem myślę, że wszystko jest snem, który skończy się przebudzeniem.
– Vassulo, to dlatego, że Jezus położył zasłonę na twoich oczach. On zdejmie tę zasłonę w odpowiednim momencie. Pragnę, córko, byś Mu zaufała. Pozwól Mu cię prowadzić tą drogą. Nie martw się, kwiecie, jestem zawsze blisko ciebie. Czy przypominasz sobie, jak objawiłam się przed Moim kościołem w Turynie?
– Tak!
Najświętsza Panna objawiła się mojej kuzynce w postaci ogromnej figury, aby nam wskazać, gdzie znajduje się Jej kościół. To zdarzyło się 5 października 1987.
– Tak, ukazałam się, aby was wezwać. Chciałam, abyście weszli do Mojego kościoła, umiłowane dzieci. Objawiam się w licznych miejscach, aby wzywać Moje dzieci. Gdybyście tylko wiedzieli, jak bardzo was wszystkich kocham! Chcę was objąć i przyciągnąć wszystkich blisko Mojego Serca.
Duszę przeszyła mi smutna myśl. To objawienie z powodu jego wagi mogłoby dostarczyć nowej okazji do zwątpienia władzom kościelnym. Jezus już dwa razy powiedział, że to przekracza ich mądrość. Wątpliwości, wątpliwości, wątpliwości, niedowierzanie, niedowierzanie, niedowierzanie...
– Dziecko, dlaczego zapominasz, jak żył Jezus, kiedy był na ziemi? Prześladowano Go, wyśmiewano i faryzeusze nie wierzyli w Niego. Dziś, córko, oni nie wierzą w wiele Bożych Dzieł. Twoja epoka, córko, upadła tak jak Sodoma. Jezus uprzedził cię, że twoi prześladowcy będą liczni, lecz Ja chronię cię przed najgorszym, co mogłoby się zdarzyć. Pójdź, Vassulo, nie zapominaj o ukazanym ci Najświętszym Przybytku Boga. Mówię ci o tym dla przypomnienia, że Bóg umieścił cię w Swoim Najświętszym Sercu. Pozwolił ci wejść do Swej Światłości: tak, do «Słońca». Widziałaś Najświętszy z Przybytków Bożych.
– Matko Najświętsza, nie uświadomiłam sobie, że ta kula Światła była tą samą, co w Fatimie!
– Nie wiedziałaś o tym wtedy. Miłość wzniosła cię i umieściła w Swym Sercu. Jezus uczyni to samo dla reszty Naszych dzieci. Wzywamy Nasze dzieci. Bóg wybaczy im grzechy. Nauczy je, jak okazywać skruchę i wynagradzać. Nauczy je Swoich Dróg. Nakarmi je Doskonałością i doznają nawrócenia. Pójdź. Uczcij Mnie, Vassulo. Uważaj Mnie za swoją Najświętszą Matkę. Jesteś Moim dzieckiem.
– Tak, Święta Matko, mam teraz Świętą Rodzinę. Kocham Cię.
Nagle zaczęłam się martwić o jutrzejszy dzień.
– Nie martw się. Wyszepczę ci do ucha Moje słowa. Ja, Vassulo, jestem Matką wszystkich. Pójdź.
Odczułam Jej Serce. Nasza Najświętsza Matka jest tak samo zraniona jak Jezus.
– Tak, Moja Vassulo, jestem raniona z powodu powtarzającego się błędu popełnianego przez władze kościelne, odrzucające Moje Orędzie z Garabandal. Garabandal stanowi rozwinięcie Orędzia Fatimskiego. Wypocznij teraz. Przywołam cię jutro.
– Tak, Matko Najświętsza. Błogosławię Cię.
– Przychodź do Mnie, córko, kiedy tego pragniesz.
29.01.88
Ostatniej nocy miałam zaskakujący sen o mojej własnej śmierci. Gdy umierałam stojąc i chwiejąc się, Jezus mnie podtrzymywał. Oparł moją brodę na Swoim ramieniu. Poczułam jego Włosy lekko dotykające mojego prawego policzka. Jego Włosy były jak na Świętym Całunie w stanie, do jakiego doprowadziła Je Jego Męka. Pomagał mi szepcząc słowa pociechy połączone ze wskazaniami, co powinnam zrobić, aby się odprężyć i pozwolić duszy opuścić ciało, bo On ją przyjmie. Chwilami miałam wrażenie, że mówił do mnie jak lekarz. Nic z tego, co widziałam w tym śnie, nie było zatrważające i ani przez chwilę nie odczuwałam najmniejszego niepokoju.
– Vassulo, jesteśmy razem, dziecko.
To był Jezus z Najświętszą Dziewicą.
– Mój kwiecie, kiedy nadejdzie twoja chwila, Ja, który jestem twoim Żniwiarzem, zerwę cię i przesadzę do Mojego ogrodu radości. To, co widziałaś, było jedynie odbiciem rzeczywistości. Przyjdź teraz i okaż skruchę, umiłowana. Słucham.
Wyraziłam swój żal i poprosiłam o przebaczenie moich grzechów.
– Wszystko zostało przebaczone. Nauczę cię doskonałości i życia w świętości. Nie grzesz więcej.
Najświętsza Dziewica:
– Tak, Vassulo, kochaj Boga z całej duszy, całym swoim umysłem i ze wszystkich sił swoich. On kocha cię nieskończenie. Tak, dziecko, nie zapominaj, w jaki sposób uwolnił cię od zła. On nigdy nie wypoczywa. Idzie ze Swoim Sercem w Dłoni od drzwi do drzwi, mając nadzieję i pragnąc, żeby dusza Go usłyszała. Niestety, tak niewielu Go słyszy... Czy wiesz, jak Ja działam?
– Nie, niezbyt dobrze...
– Modlę się. Modlę się o zbawienie dusz. Chronię was od zła. Jestem waszą Tarczą. Jak każda matka chroni dziecko przed złem, tak Ja chronię was przed szatanem i jego bezbożnymi sieciami. Modlę się, by dusze powróciły do Jezusa. Gromadzę je i błogosławię. To prawda, że Mnie nie widzą, ale wiele z nich Mnie odczuwa.
– Chciałabym dać Ci coś, co uczyniłoby Cię naprawdę szczęśliwą, coś, co mieściłoby się w granicach moich możliwości.
– Ach, Vassulo, usiłuj sprawiać Mi radość posłuszeństwem. Bądź posłuszna Woli Bożej.
– Poss?
– Nie staraj się zrozumieć, dlaczego Bóg przyszedł ze Swoim Orędziem do ciebie, a nie do innych. Przyjmij to. Bądź Mu posłuszna, dziecko, kiedy cię o coś prosi. Czy przed rozpoczęciem pisania odmawiasz te modlitwy, o które cię prosił?
– Nie.
– Pomogę ci, Vassulo.
– Najświętsza Matko, czy On teraz gniewa się na mnie? Jest także rozczarowany, prawda?
Nienawidziłam siebie. Nigdy nie chciałam Go zawieść.
– Nie, Vassulo, On nie jest zagniewany, bo wie, że jesteś niewypowiedzianie słaba i godna litości. Nie rozpaczaj, Jezus cię pouczył i jesteś Mu miła. Dawaj Mu jednak więcej radości przez posłuszeństwo Jego prośbom. Pamiętaj, że Jezus nigdy, nigdy nie poprosi cię o coś, co mogłoby cię skrzywdzić. Jezus został dany dla twojego Zbawienia. Jezus znaczy Zbawiciel.
– Błogosławię Cię, Najświętsza Matko.
– Zawsze będę cię bronić, Vassulo. Przyjdź znowu do Mnie. Kocham cię, córko.
30.01.88
– Płaczę z powodu Moich zagubionych dzieci.
Najświętsza Panna naprawdę płakała. Wyglądała na taką smutną!
– Teraz jeszcze jeden raz zstąpiły na was Miłość i Miłosierdzie nakarmić was Swym Chlebem Doskonałości i Świętości. Miłość zstępuje dać wam wszystkim Nadzieję i Pokój. Kocham was wszystkich.
Nastąpiła chwila ciszy.
– Chcesz przyjść do Mnie, do Mego kościoła w Turynie? Odwiedzaj Mnie tam często. Chcesz Mi przyrzec wierność? Córko, zaręczona z Moim Synem, czy chcesz złożyć Mi swoje przyrzeczenie?
– Najświętsza Matko, pragnę być miła Twemu Niepokalanemu Sercu. Przyjdę do Ciebie w Turynie. Z powodu niewiedzy nie zdaję sobie sprawy, czego wymaga ode mnie «przyrzeczenie wierności». Ofiaruję Ci wszystko, czego pragniesz. Proszę, pozwól mi zrozumieć, co mam Ci ofiarować, bo nie chcę zaniedbać wypełnienia przyrzeczenia z powodu niewiedzy.
– Sprawiaj coraz więcej radości Memu Synowi, ofiarowując Mu całą swą miłość i cześć dla Mojego Niepokalanego Serca. Zadowalaj jeszcze bardziej Mojego Syna, ofiarowując Mu dusze, aby je zbawił. Spraw Mi radość, ofiarowując Mi przyrzeczenie wierności. Wypełnisz je, idąc za Jezusem. Bądź Jego odbiciem, bądź Mu wierna. Będę się za ciebie modlić, będę się wstawiać za tobą. Vassulo zaręczona z Moim Synem, Nasze dwa zjednoczone Serca otacza korona cierniowa. Moje Orędzie z Garabandal zostało zlekceważone. Niech Mój umiłowany syn, Jan Paweł, przyjdzie do Mnie i odczuje Moje Niepokalane Serce i Boskie Serce Jezusa. Niech odczuje, jak Nasze Serca rozdzierają się i pękają. One są jedną wielką Raną. Rozdarli Serce swego Boga i rozdarli Moje Niepokalane Serce Matki. Chciałabym, żebyś się modliła za tych wszystkich, którzy cię odrzucają. Moje dziecko, jak bardzo będziesz cierpieć!
– Przyjmuję cierpienie dla Chwały Bożej.
– Nie zapominaj, że Jezus i Ja jesteśmy z tobą. Będziemy cię pocieszać, kwiecie. Teraz mówię ci: nie musisz sama przekazywać Orędzia Jezusa żadnej władzy kościelnej. Jezus dał ci świadków, którzy dadzą za ciebie świadectwo.
– O, Święta Matko, a więc to, co zrobiliśmy, nie było właściwe?
– Vassulo, dawaj twym przyjaciołom Orędzie Jezusa do przeczytania, aby ich nawrócić, ale nie usiłuj sama spotykać się z władzami Kościoła. Pozostaw to zadanie twoim dwom świadkom. Jezus oświecił ich, by zrozumieli, w jaki sposób On działa. Będę zawsze z nimi. (...)
– O, umiłowana, przypomnij ojcu Jamesowi, że Moje Orędzie leczy i uzdrawia zagubione dusze. Vassulo, jaki największy cud potwierdza autentyczność Mojego Orędzia?
– Nawrócenie?
– Tak, Moja Vassulo, Mój kapłanie, teraz wiesz o tym. Moim największym cudem jest Nawrócenie. Na końcu, córko, Nasze Serca zwyciężą.
– Córko?
– Słucham, Najświętsza Matko.
– Przyjdź do Mnie w Moim kościele, w Turynie. Czy zechcesz Mi złożyć swe przyrzeczenie?
– Tak, Najświętsza Matko.
– Ucieszę się, widząc cię tam. Powiedz to także Ismini. Przyprowadź ze sobą przyjaciół. Wszystkich ich pobłogosławię.
31.01.88
– Jesteśmy obydwoje blisko ciebie.
Tuż przed rozpoczęciem pisania usiadłam na tapczanie. Miałam wrażenie, że czuję szatę Jezusa lekko dotykającą mi ręki i że Jezus położył Rękę na moim ramieniu. Odczułam bardzo silnie Jego Obecność. Wstałam, ażeby iść pisać, i rozpoznałam obok mnie Najświętszą Dziewicę.
– Pragnę, abyś przyrzekła wierność: bądź wierna Jezusowi. Umieść Go na pierwszym miejscu, pragnij postępować zgodnie z Jego Wolą.
– Najświętsza Matko, sądzę, że jeszcze nie zdaję sobie dokładnie sprawy z tego, co się ze mną dzieje.
– Moje dziecko, Bóg zakrył twe oczy. Zaakceptuj sposób, w jaki On działa w tobie. Ufaj Mu. Vassulo, czekam na ciebie w Moim kościele. Pobłogosławię wszystkich, którzy wejdą do Mojego domu. Tak, pobłogosławię wszystkich, którzy przyjdą do Mnie. Nie zniechęcaj się, gdy nadejdą doświadczenia. Módl się nadal. Przyjdź do Mnie. Błogosław tych, którzy będą cię prześladować, módl się za twoich prześladowców, odpłacaj miłością za zło. Na koniec Moje Niepokalane Serce zwycięży. Dokonałam w Fatimie ogromnego Cudu, żeby cały świat uwierzył. Nazywacie go «Cudem Słońca». Czy wiesz, kwiecie, że – dzięki przyzwoleniu Boga – twój duch mógł do niego wejść? Weszłaś do Jego Siedziby. Vassulo, jak mało uświadamiasz sobie łaskę, której ci Bóg udzielił!
– Tak, Najświętsza Matko, nigdy nie uświadamiam sobie w pełni, ale jeśli taka jest Wola Boża, przyjmuję to wszystko.
– Tak, nigdy nie zastanawiaj się, dlaczego. Przyjmuj z wdzięcznością wszystko, co Bóg ci ofiarowuje. Z wdzięcznością bądź posłuszna temu, o co Bóg cię prosi. Zasłaniając teraz twe oczy, On strzeże twej duszy przed oszołomieniem wszystkimi łaskami, które na ciebie wylał. Pozwolił ci wejść do Najświętszego z Jego Przybytków, gdzie miliony serafinów otaczają Jego Tron i nieustannie Go adorują. Jedynie Jego Najświętsi Aniołowie mają prawo wchodzić do Świętej Siedziby Boga. Teraz wiesz, córko, jak wielkiej łaski ci udzielił.
– Przebacz mi, Matko, że nie uświadamiam sobie tego w pełni.
– Będę się wstawiać za tobą.
– Dziękuję Ci, Najświętsza Matko, za pomoc, jakiej mi udzielasz.
– Oto Jezus.
– Vassulo, Ja też będę obecny. Wszystkich, którzy przyjdą, pobłogosławię. Teraz pójdź. Odczuj Mnie, ciesz się, uśmiechaj się do Mnie, mów. Niech usłyszę twoje słowa. Szukaj Mnie blisko Mojej Matki. Jesteśmy razem. Kocham cię.
1.02.88
Najświętsza Maryja:
– Vassulo, tyle razy prosiłam o poświęcenie Mojej córki, Rosji. Błagałam o jej poświęcenie. Dziś nastał dzień, w którym ujrzała Światłość. Będzie świętować tysiąclecie swych narodzin.
Twoja siostra jest martwa, ale Pan znajduje się teraz przy niej. Wskrzesi ją. Miłość będzie kochać Niekochaną, która zawoła do Niego: «Ty jesteś moim Bogiem i Zbawicielem!» Na to wołanie, demony rzucą się do ucieczki. Przerażone demony uciekną, bowiem naród ten stanie się jednym i najbardziej oddanym sługą Boga. Uzdrowiony i wskrzeszony Bożą Siłą, pociągnie wszystkich sąsiadów swą postawą świętości i czcią dla Wszechmogącego. Rosja stanie się symbolem Bożej Chwały, Jego Miłosierdzia i Miłości. Jej hymny i śpiewy tak miłe Naszym uszom, jej pełne wdzięku gesty wzniosą się do Nieba jak kadzidło. Wskrzesi ją Miłość, jak uczyniła to tysiąc lat wcześniej.
– Ja jestem Panem, Zmartwychwstaniem. Kiedy wskrzeszę Rosję, ona odnowi Moje dary. Upiększy na nowo z miłością Mój Dom, a Ja zjednoczę ją na nowo ze Mną. Ofiaruję jej Mój Chleb i Moje Wino, a ona nie odrzuci Mojego pokarmu. Przyjmie Mój dar, będzie spożywać Mój Chleb i pić Moje Wino. Odnowi się i uwielbi Mnie. Ja przyoblekę ją w Moją Chwałę, po królewsku ją przyozdobię. Nawodnię ją Moimi Własnymi Źródłami, napełnię jej zbiorniki. Moje Oczy czuwają nad nią. Ach, Vassulo, zaczekaj tylko, a zobaczysz! Córko, jakże tęsknię za ujrzeniem, jak Piotr, Mój Piotr, odwiedza twoją siostrę...
– Panie, dodaj mu odwagi, aby się tam udał. Panie, otwórz przed nim drogę, jeśli taka jest Twoja Wola.
– Pójdź, pracuję w wielu sercach. Módl się o otrzymanie od Mego Ojca tej łaski. Odnowię Mój Kościół. Biada niewiernym! Chciałbym ci przypomnieć, że to Ja hamuję wzrost drzew wysokich i sprawiam, że wzrastają niskie. Teraz pójdź. My? Tak. Tak.
Tak, Vassulo, nigdy nie wątp. Nauczyłem cię dostrzegać Nas oczami duszy. Jestem twoim Nauczycielem. Kocham cię. Nigdy nie wątp.
2.02.88
– Pokój z tobą, kwiecie. To Ja, Jezus, twój Zbawiciel. Miłość znalazła cię w nędzy, pomiędzy godnymi litości. Umiłowana! Ja, Pan, położyłem na tobie Moje Boskie Ręce i przyozdobiłem cię... Kiedy na Mnie patrzysz, uwielbiasz Mnie.
– Jezu, nienawidzę siebie za to, że jestem nędzna.
– Co ty mówisz, Vassulo! Wydajesz się zapominać, że Ja jestem z tobą zjednoczony, uważaj na to, co mówisz. Przypominasz sobie: «my»?
– O, Jezu, Twoja cierpliwość jest tak wielka...
– Kocham cię, chodź, posłuchaj Mojej Matki:
– Jak bardzo cię kocham, Vassulo. Mój Dom potrzebuje ciebie. Jego drzwi są dla ciebie szeroko otwarte, Moje dziecko... (zadałam osobiste pytanie) Zaraz po drugim wydarzeniu.
3.02.88
– Vassulo, czy wiesz, o ile bardziej cię kocham, kiedy przychodzisz do Mnie w ten sposób? Przychodzisz do Mnie, biedna i na kolanach, przedstawiasz Mi swoje serce. Twoje łzy, Moje dziecko, twoje łzy miłości i gorące pragnienie Mnie są balsamem łagodzącym Moje Rany. O, córko, Moja mirro, Moja reszto, jakże cię kocham! Twoje westchnienia, oblubienico, wznoszą się jak miliony miłosnych słów skierowanych do Mnie. Uświęcona Moją Ręką, Mój kwiecie, nie zniechęcaj się. Abel nie zostanie tym razem zmiażdżony... Abel będzie żył.
Tak! Uczyń dla Mnie niebo w twoim sercu. Jestem zmęczony i potrzebuję wypoczynku. Otaczaj Mnie zapachem, kwiecie, uśmierz Mój ból twoją miłością. Maleńka, Ja przyoblekę cię pięknem. Przebaczę ci grzechy i nie pozostanie nic z twojego starego odzienia. Zostaniesz upiększona, kwiecie, odnowię cię całkowicie. Vassulo, kocham cię i Moja Łaska jest nad tobą. Chwyć Moją Rękę, Ja cię prowadzę.
Najświętsza Dziewica:
– O, Vassulo, nie wątp. Proszę cię o to. Będziesz żyła tylko dla Chrystusa. Jego Kielich przelewa się z powodu grzechów świata. To jest Jego ostatnie Orędzie. Jeśli Je odrzucą, pozwolę Jego Ramieniu opaść na nich. Nie będę mogła już więcej Go powstrzymywać, jest zbyt ciężkie. Jutro uczynię Mój Cud. Godzina nadchodzi. (...) Królestwo Boże jest wśród was wszystkich. Nie zapominajcie o Końcu Czasów, nie zapominajcie, że Jego Orędzie uzdrowi Jego Ciało i zjednoczy Je. Pamiętajcie, że Plan Zbawienia Jezusa ocali miliony dusz. Jego Orędzie Pokoju i Miłości doprowadzi Nasze dzieci do Miłości. Jezus nawraca je, gdy tylko skosztują Jego Chleba. Jego Chleb jest owocem Miłości. Miłość wszystkich was odnowi. Miłość i Miłosierdzie uwolnią was z bezbożnych sieci szatana. (...)
Tego wieczoru, gdyby szatan mógł mnie fizycznie zaatakować, zabiłby mnie. Zaatakował moją duszę, męczył mnie, okazując nienawiść.
4.02.88
Rano Jezus ukazał mi się wyraźnie. Czasem tak bardzo się boję, że to wszystko nie jest prawdziwe, że być może w rzeczywistości Go nie widzę, lecz wyobrażam Go sobie. Gdy jednak przeżywam te wątpliwości, Jezus zawsze upewnia mnie w ten czy inny sposób, że to prawda.
– Czy to naprawdę Ty, Jezu?
– Jestem. Ujrzałaś Mnie tak, jak cię tego nauczyłem. Ukażę ci Moje Serce. Napisz, co widzisz i co odczuwasz w Mojej Obecności.
Kiedy jestem w Obecności Boga, odczuwam uniesienie. Chciałabym, by te chwile nigdy się nie skończyły. Niczego już nie potrzebuję. Wszystko wokół mnie się zaciera i nic nie ma już znaczenia. Obecność Boga wypełnia całą przestrzeń. Jego Obecność mnie napełnia i czuję pełnię. Widzę Go ubranego tak, jak przedstawiają to niektóre obrazy. Mogę niemal usłyszeć szelest Jego Tuniki, odgłos Jego Kroków. Teraz stoi po mojej lewej stronie, podczas gdy ja klęczę przy małym stoliku. Naprzeciw mnie znajduje się obraz Świętego Całunu oraz ikona Najświętszej Dziewicy z Dzieciątkiem. Jezus stoi w odległości jednego kroku ode mnie. Jego Święte Oblicze jest samym Pięknem. Poprosił mnie, abym na Niego popatrzyła. Pokazał mi Swoje Serce: Jego Pierś cała promienieje, ogarnięta Miłością.
– Wszystko jest, jak mówisz. Dokładnie wszystko rozpoznałaś. O Vassulo, Moja Vassulo, jak bardzo cię kocham. Najdroższa duszo, możesz przychodzić do Mnie zawsze, kiedy tego zapragniesz. Widziałaś Moje Serce. Kiedy przychodzisz spotkać się ze Mną, zaczynaj od modlitw, które dał ci Mój syn James. To Ja wskazałem mu modlitwy dla ciebie.
Na początku regularnie odmawiałam te trzy modlitwy, potem przestałam. Najświętsza Maryja przypomniała mi o ich odmawianiu. Od tego czasu odmawiam je regularnie. Jezus wyjaśnił mi, że powinnam zacząć pierwsze spotkanie w ciągu dnia, zanim zacznę pisać, tymi trzema modlitwami. Nie byłam pewna, czy powinnam je odmawiać za każdym razem, kiedy zaczynałam pisać, a więc trzy do czterech razy w ciągu dnia – czasem po to, by napisać tylko jedno zdanie – czy też mam je odmawiać jeden raz w ciągu dnia: za pierwszym razem.
– Vassulo, zgromadź Moje dzieci i odczytaj Orędzie podyktowane ci już kiedyś. Chciałbym, abyś im przeczytała to Orędzie. Kocham ich i jestem przy nich.
«Moje stworzenia, należycie do Mnie, jesteście Moim potomstwem. Umiłowani, jestem waszym Zbawicielem. Czy chcecie do Mnie powrócić? Czy chcecie rzucić się w Moje Ramiona? Przebaczę wam grzechy. Przyjdźcie i jedzcie Mój Chleb, przyjdźcie i skosztujcie Mego Wina. Jeśli okażecie skruchę, przebaczę wam. Posłuchajcie uderzeń Mego Serca, każde uderzenie jest wezwaniem dla jednej duszy.»
Vassulo, czy zechcesz przeczytać im Moje wcześniejsze Orędzie oraz to?
– Tak, Panie, uczynię to.
4.02.88
Otrzymałam list od Dawida, do którego dołączył wycinki z czasopisma. Artykuł dotyczył nieufności Kościoła i ogółu ludzi wobec «aktualnych objawień». Teraz lepiej rozumiem, dlaczego kapłani niełatwo akceptują to objawienie. Jest bowiem wiele fałszywych objawień i fałszywych proroków. A jednak nie umiem zapomnieć niedowierzania wobec Cudu Fatimskiego, a dziś – wobec Garabandal. Być może kiedyś przyjmą Garabandal, ale może być za późno. Zbyt silny jest sceptycyzm.
– Ojcze... (Zawahałam się.)
– Powiedz to.
– Boję się, że Papież to wszystko odrzuci. Dlaczego miałby mi uwierzyć, dlaczego ktokolwiek miałby mi uwierzyć? Gdyby to im mogło się przytrafić! Tylko wtedy...
– Vassulo, udzieliłem ci Mojego Chleba i karmiłem cię owocami z Mego Ogrodu. Nakarmiłem cię własną Ręką. Ach, umiłowane dziecko, kto cię nauczył kochać Mnie? Kto cię nawrócił? Czyż to nie Ja? Kto cię szukał i znalazł martwą pomiędzy martwymi, i pochylił się, by cię podnieść i wskrzesić? Czyż to nie Ja? Kto zaniósł cię z litością do Mego Domu, aby cię uzdrowić, zatroszczyć się o ciebie i przywrócić ci zdrowie? Czyż to nie Ja? Kto uczył cię codziennie Moich Dróg? Czyż to nie Ja? A teraz, kto nawraca Moje dzieci? Czyż to nie Ja? Ja jestem twoim Zbawicielem. Vassulo, teraz stanowisz część Mnie. Potrzebujesz Mnie, sama jesteś niezdolna do przetrwania. Jak gałąź nie przynosi owoców sama z siebie, ale musi być połączona z Drzewem, tak też jest z tobą i ze Mną. Twój owoc pochodzi ode Mnie. Mój Owoc odżywia wielu. Mój Owoc jest twoim świadkiem. Wątpiący będą mogli osądzać cię po twoim owocu: dobre drzewo przynosi dobre owoce. Kiedy Moje zagłodzone dzieci kosztują Mego Owocu i powracają do Mnie, okazując ze łzami skruchę, czuję się szczęśliwy. Jestem z tego powodu tak szczęśliwy! Wyrywam je ze szponów demona. Vassulo, bądź cierpliwa. Powiedziałem, że Moje Słowo jest jak płynący strumyk, który rozszerza się. Ze strumyka przekształca się w rzekę, potem powiększa się i Moje Słowo staje się szerokim Oceanem Miłości zalewającym wasze serca miłością. Miłość będzie między wami jako Miłość. Ostrzegłem cię, Vassulo, że przez wielu zostaniesz odrzucona. Naucz się to akceptować. Ja Sam byłem odrzucony przez wielu, a ich upór wywoływał Moje łzy!
Jezus mówił do mnie tak, jak mówi się do dziecka. Uśmiechał się, próbując mnie przekonać i pomóc mi zrozumieć, że Jego Samego spotkały trudności.
– Pójdź, nauczysz się. Kocham cię. Podtrzymam cię. Nawrócę jeszcze więcej dusz. My? Odczuj Moją Obecność. Czyniąc to, sprawiasz Mi radość.
– Tak, Panie. Dziękuję Ci za Twoje wsparcie.
10.02.88
– Vassulo, posłuchaj Mnie i pisz.
– Tak, Panie.
– Jestem Słowem, Alfą i Omegą. Jestem Napojem Życia, Źródłem Miłości i ode Mnie pochodzi wszystko, co istnieje. Przyszedłem w ciele na ziemię, aby was odkupić. Córko, w Moim Kościele jest tyle zamieszania dotyczącego Moich Słów danych z Krzyża Janowi i Mojej Matce. Pozwólcie Mi przede wszystkim przypomnieć wam wszystkim, że Ja, Pan, ukoronowałem Moją Matkę na Królową Nieba.
– Panie?
– Tak, Vassulo.
– Przyszedłeś przedstawiając się jako Bóg, potem dwa razy powiedziałeś: «Moja Matka». Panie, stwierdziłeś, że Najświętsza Dziewica jest Twoją Matką, potwierdziłeś więc w ten sposób Jej tytuł «Matki Boga». Właśnie to powiedziałeś, Panie! To tytuł, który odrzucają protestanci.
– Jak się cieszę, córko, nie na darmo cię uczyłem. Jestem szczęśliwy, że pojęłaś Moje Dzieła. Próbuj nadal się uczyć. Módl się o poznanie. Dam ci umiejętność dostrzegania, jeśli o to poprosisz. Posłuchaj Mnie jeszcze, chcę, by Moje Słowa były poznane. Ja, który jestem Bogiem, przyjąłem ciało w Łonie Mojej Matki. Stworzenie, Ona karmiła waszego Boga! Ja się Nią karmiłem. Ja, który jestem Słowem, kocham Ją i czczę. Całkiem na początku dałem ci opis Mojego Ukrzyżowania. Pamiętasz, powiedziałem ci: Mój Wzrok spoczął na Mojej Matce. Patrzyłem na Nią i Nasze Serca mówiły. «Daję Ci Moje umiłowane dzieci, aby stały się również Twymi dziećmi. Będziesz ich Matką.»
– Tak, Panie. Jednak nasi bracia protestanci mówią, że to, co powiedziałeś na Krzyżu, odnosiło się jedynie do Jana. Twoja Matka miała być powierzona jego pieczy od momentu, kiedy nie było już Ciebie z Nią, wdową. Mówią także, że Najświętsza Dziewica nie jest «Matką Bożą».
– Jednak, Moja Vassulo, Pismo nigdy nie kłamie. Pismo mówi: «Matka mojego Pana». Elżbieta wypowiedziała te słowa, napełniona Duchem Świętym. Napisz: “Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?” Słowa wypowiedziane przeze Mnie na Krzyżu mają o wiele głębszy sens, niż sądzi wielu z was. Czcijcie Moją Matkę, która jest również waszą Najświętszą Matką. Wypocznij teraz w Moim Sercu. Bądź Mi miła, pamiętając o Mojej Obecności. Czcij Mnie, Moja Vassulo.
– Tak, mój Boże.
Rodos, 19.02.88
– Ojcze?
– Jestem.
– Dziękuję Ci, że pozwoliłeś mi spotkać tyle dusz. Dziękuję Ci, że otwarłeś przede mną drogę i dziękuję Ci, że mnie poprowadziłeś. Pomóż im usłyszeć Cię, aby mogły doznać uzdrowienia.
– Vassulo, wesprzyj się na Mnie. Z twoją ręką w Mojej Dłoni, kontynuujmy.
O epoko Nędzy! Jakże bardzo się oddaliliście! Oddaliliście się tak bardzo, że doszliście do przekonania, że potraficie chodzić beze Mnie. Oddaliliście się w takim stopniu, że sądzicie, iż jesteście pełni godności. Pozwoliliście, by szatan karmił was swą próżnością. Nędzni nie do opisania, grzesznicy i ślepi, nie śpijcie, czuwajcie. Nie śpijcie, bo czas się zbliża. Wzrastajcie w Moim Duchu. Zbliżajcie się do Mnie z ufnością i otwórzcie wasze serca, by Mnie przyjąć. Wielu z was modli się, ale wasze modlitwy nie dochodzą do Mnie. Nauczcie się modlić tak, abym was odczuwał. Wiele modlitw spada z powrotem na ziemię, nigdy do Mnie nie dochodząc.
– Czy chcesz powiedzieć, Panie, że czczą Cię tylko wargami?
– Tak. Oni czczą Mnie swoimi wargami. Ofiarowałem wam Moje Słowo, aby was pouczyć, a teraz ofiarowuję wam Moje Orędzie, aby przypomnieć wam Moje Drogi. Przyjdźcie i uczcie się. Zastąpię waszą niegodziwość miłością. Przyjmijcie Moje Drogi, Moje Drogi Cnót. Epoko Niewierności, dlaczego zapomniałaś o Moich Boskich Drogach? Powróćcie do Mnie, waszego Zbawcy. Ja was nie opuściłem i kocham was pomimo wszystkich waszych grzechów. Moje Serce jest Bezmiarem Miłości i Bezmiarem Przebaczenia.
20.02.88
– Miłość jest przy tobie. Córko, spotkaj się ze Mną na początku Moich Udręk. Mój Czas się zbliża. Oczekuję od ciebie ofiar: rozmyślaj i pość. Vassulo, ucz się od Fretheriki. Jej drogi są Mi miłe. Naucz się otaczać czcią Moje Udręki, potem przyjdź kontemplować twego Zbawiciela na Krzyżu. Sprawiaj Mi radość medytując i poszcząc. Żyj w Moich Ranach. Ujawnij wszystkim czas Mojej Męki. Ujawnij im dokładny czas Mojego Ukrzyżowania. Niech pokój nastanie między wami.
Niech Pokój będzie wśród was. Teraz wiecie wszyscy. Przyzywaj Mnie częściej, Vassulo. Pamiętaj o Mojej Obecności. Dawaj Mi radość, kocham cię.
– Kocham Cię, Panie.