Ks. Stefano Gobbi
«DO KAPŁANÓW, UMIŁOWANYCH SYNÓW MATKI BOŻEJ»
1973
RUCH SIĘ NARODZIŁ
7.07.1973 Wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny
1 Będę zawsze blisko ciebie
a Odnów twoje poświęcenie się Mojemu Niepokalanemu Sercu. Należysz do Mnie, jesteś Moją własnością.
b W każdej chwili powinieneś być takim, jakim chcę cię mieć. W każdym momencie masz czynić to, o co cię proszę.
c Nie lękaj się. Będę zawsze blisko ciebie! Przygotowuję cię teraz do wielkich rzeczy, lecz robię to powoli, stopniowo – jak postępuje mama ze swoim małym dzieckiem. (...)
8.07.1973
2 Ruch już się narodził
a Nie czytaj gazet ani nie oglądaj telewizji. Trwaj stale przy Moim Sercu na modlitwie.
b Nic innego nie powinno cię interesować ani mieć dla ciebie znaczenia jak tylko to, by żyć ze Mną i dla Mnie.
c Kapłański Ruch Maryjny już się narodził, lecz jest tak delikatny i mały, że potrzeba mu wiele modlitwy, by mógł wzrastać. Powinieneś żyć tylko dla tej sprawy. W niczym innym nie znajdziesz zadowolenia ani pociechy.
9.07.1973
3 Konkretyzuje się twoja misja
a Dziś jestem z ciebie naprawdę zadowolona. Trwałeś cały czas przy Moim Sercu.
b Teraz widzisz, jak wszystkie rzeczy tego świata wydają ci się dalekie i mgliste, jak wszystko cię męczy i nudzi – wszystko, co nie jest Mną, twoją Mamą, która pragnie w każdej chwili i zawsze mieć cię całego przy Sobie.
c Naucz się oddawać siebie Mnie na własność, bym to Ja czyniła przez ciebie wszystko, co ty robisz. Dziś tak bardzo potrzeba, by właśnie Mama działała i Ja chcę działać przez ciebie.
d Będziesz jeszcze musiał cierpieć, ale odwagi! Ja zawsze będę z tobą, a ty – jak nikt inny – zaznasz słodyczy Mego matczynego Serca.
13.07.1973
Rocznica trzeciego objawienia fatimskiego
4 Powód Moich łez
a ...Tak, naprawdę Mnie pocieszyłeś. Zamieniłeś Moje łzy w uśmiech, Mój smutek – w radość.
b Uśmiechnęłam się do ciebie, pobłogosławiłam ci.
c Powodem Mojego płaczu – płaczu waszej Mamy – są Moje liczne dzieci, które żyją zapomniawszy o Bogu, zanurzone w przyjemnościach cielesnych i biegnące bez ratunku ku swemu zatraceniu.
d Dla wielu z nich – z powodu ich obojętności – Moje łzy płynęły zupełnie na próżno.
e Główną jednak przyczyną Mojego płaczu są Kapłani, synowie najmilsi, źrenica Moich oczu, ci synowie Mi poświęceni.
f Widzisz, że Mnie już nie kochają, że Mnie już nie chcą? Czy widzisz, że nie słuchają już słów Mojego Syna, że często Go zdradzają? Jak bardzo Jezus – obecny w Eucharystii – jest przez wielu zapomniany, pozostawiony samotnie w Tabernakulum. Często obrażają Go świętokradztwami i łatwo popełnianymi zaniedbaniami.
g Ofiarowałeś Mi Kapłański Ruch Maryjny. Przyjmuję go do Mego Serca i błogosławię.
h Oni wszyscy będą Moimi Kapłanami, Mnie poświęconymi, którzy spełnią wszystko, co im rozkażę.
i Bliski jest czas, kiedy pozwolę im usłyszeć Mój głos i Sama stanę na czele Mojego zastępu gotowego do boju.
j Tymczasem powinni się formować z wielką pokorą i pod Moimi rozkazami: kochając i trwając w pełnej jedności z Papieżem i Kościołem, żyjąc i głosząc jedynie Ewangelię. To dziś tak bardzo potrzebne!
k Kocham ich i błogosławię każdego z osobna!
16.07.1973 Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel
5 Będę waszym Wodzem
a Pytasz Mnie, dlaczego właśnie ciebie wybrałam do rozszerzania Mojego Ruchu, gdyż czujesz się tak nieodpowiedni i niezdolny.
b Słusznie, widząc swoją nicość i słabość, pytasz Mnie: «Dlaczego nie weźmiesz kogoś bardziej odpowiedniego i zdolniejszego ode mnie? Jakże możesz mi ufać, znając dobrze wszystkie moje dawne niewierności?»
c Synu Mój, wybrałam ciebie dlatego, że jesteś narzędziem najmniej zdatnym. Dzięki temu nikt nie powie, że to Dzieło jest twoje.
d Kapłański Ruch Maryjny ma być wyłącznie Moim Dziełem. Poprzez twoją słabość okażę Moją moc, poprzez twoją nicość ujawnię Moją potęgę.
e Ja Sama będę Wodzem tej armii. Obecnie formuję ją w milczeniu i ukryciu, podobnie jak przez dziewięć miesięcy kształtowałam w Moim łonie Jezusa i przez tyle lat, w ciszy i ukryciu, wychowywałam Go dzień po dniu.
f Tak też jest obecnie z Kapłańskim Ruchem Maryjnym. Formuję go w ciszy i ukryciu jak małego Jezusa. To jest okres jego dziecięctwa i życia ukrytego. Dlatego potrzeba teraz wiele milczenia, wiele pokory, wiele ufności i wiele modlitwy.
g Właśnie wybieram i wychowuję Kapłanów Ruchu – zgodnie z planem Mojego Niepokalanego Serca. Przyjdą oni ze wszystkich stron, spośród duchowieństwa diecezjalnego, zakonnego i z różnych instytutów. Utworzą zastęp «Moich Kapłanów», których Sama wykarmię i wychowam, przygotowując ich do nadchodzących walk o Królestwo Boże.
h Niech nie będzie wśród was dowódcy. Ja Sama będę waszym Wodzem. Wszyscy bądźcie braćmi, kochajcie się wzajemnie, rozumiejcie się i pomagajcie sobie.
i Jedyną ważną rzeczą jest to, byście pozwolili Mi się kształtować. W tym celu każdy z was powinien Mi się ofiarować i poświęcić się Mojemu Niepokalanemu Sercu, zupełnie Mi się powierzyć, tak jak całkowicie powierzył Mi się Jezus. Wtedy Ja będę myślała o wszystkim.
j Ukształtuję w was wielką miłość do Papieża i zjednoczonego z nim Kościoła. Przygotuję was do dawania heroicznego świadectwa o Ewangelii. Niektórzy przeleją nawet krew.
k Kiedy nadejdzie czas, wtedy Ruch ukaże się w świetle dnia, aby w otwartej walce pokonać zastęp, który demon – Mój przeciwnik od początku – przygotowuje sobie wśród Kapłanów...
21.07.1973
6 Pozwólcie Mi działać
a ...Dlaczego się niepokoisz? Czemu się martwisz? Oddać się Mnie znaczy pozwolić, bym Ja cię prowadziła, znaczy zawierzyć Mi jak małe dziecko, pozwalające się prowadzić swej mamie.
b Musisz więc przyzwyczaić się do innego sposobu myślenia, innego sposobu działania. Nie do ciebie należy myśleć o tym, co jest dla ciebie dobre. Nie rób planów, nie buduj jutra. Widzisz przecież, że Sama udaremniam wszystko, a tobie jest przykro.
c Dlaczego nie chcesz Mi zaufać? Pozwól, abym Ja budowała w każdej chwili twoją przyszłość. Wystarczy, że powiesz naprawdę jak małe dziecko: «Mamo, zdaję się na Ciebie, pozwalam się Tobie prowadzić. Powiedz mi, co mam czynić.»
d Pozwól także, żebym Ja działała poprzez ciebie. W tym celu trzeba umrzeć dla siebie!
e Dlatego musisz się przyzwyczajać do cierpienia, do bycia niezrozumianym, lekceważonym, a nawet trochę podeptanym. Bardzo cię to boli, prawda?
f Kiedy będziesz mówił do Kapłanów należących do Ruchu o poświęceniu się, powiedz im, w jaki sposób mają oddać Mi się całkowicie i zdać się na Mnie. Bądź dla nich dobrym przykładem, by mogli na ciebie patrzeć.
g Nie martw się zbytnio, synu. Kocham cię, bardzo cię kocham!
Spotorno, 24.07.1973
7 Wyłącznie i zawsze Mama
a Czy jesteś zadowolony z domu, który ci przygotowałam? Nigdy nawet nie marzyłeś, że będzie tak piękny. U stóp skały, twój pokój prawie w jej szczelinie, w dole morze, a obok kapliczka, w której jest Jezus, Syn, obok Mojego najdroższego syna.
b Nie myślałeś o tym, a Ja już od dawna to dla ciebie przygotowywałam.
c Kiedy pracowałeś dla Mnie, kiedy – znosząc upał i zmęczenie – mówiłeś: «Jakże się cieszę, że cały wieczór pracowałem dla Najświętszej Panny!», wtedy myślałam o tobie, przygotowywałam dni twego odpoczynku. Przywiodłam cię na to miejsce, tak Mi drogie.
d Jest tu (...), który bardzo Mnie kocha. Są wszystkie Moje małe, szczególnie przeze Mnie umiłowane dzieci. Ty jesteś dla Mnie tylko jednym z nich.
e Naucz się widzieć we Mnie zawsze i w każdej chwili tę, którą naprawdę jestem dla wszystkich: Mamę, wyłącznie i zawsze Mamę!
28.07.1973
8 Czuwajcie i módlcie się
a Ci Moi synowie Kapłani, którzy zdradzili Ewangelię, by sprzyjać wielkiemu, szatańskiemu błędowi marksizmu...
b To z ich powodu przyjdzie wkrótce kara komunizmu, który pozbawi wszystkich wszystkiego. Nadejdą chwile wielkiej udręki.
c Moi biedni synowie, to właśnie oni rozpoczną wielkie odstępstwo.
d Wy wszyscy, Kapłani Mi wierni, czuwajcie i módlcie się!
29.07.1973
9 Serce Moich Kapłanów
a Trwaj zawsze przy Moim Sercu, a w każdej chwili odnajdziesz pokój. Nie troszcz się o to, co powinieneś czynić!
b Ten, kto Mnie się poświęcił, należy całkowicie do Mnie. W żadnej chwili dnia nie może rozporządzać sobą dobrowolnie.
c Gdy pozostaniesz ze Mną, Ja Sama będę ci zawsze mówić, co Mi się podoba, abyś czynił. Wtedy twoje czyny będą zawsze zgodne z Moją wolą.
d Sama wezmę cię za rękę i będziemy wszystko czynić razem. Jestem z tobą zawsze jak Mama, która uczy swe dziecko stawiać pierwsze kroki.
e Po ostatecznym wyrwaniu cię przeze Mnie Mojemu nieprzyjacielowi stawiasz teraz pierwsze kroki na drodze miłości. Jakże to konieczne, bym była przy tobie! Jestem przecież Mamą dla ciebie!
f Jestem też bardzo zazdrosna o ciebie. Jestem Mamą pełną dobroci, lecz zazdrosną o wszystkich Kapłanów należących do Mego Ruchu.
g Powinni zrozumieć, że przynależność do Ruchu nie wymaga niczego zewnętrznego, żadnego aktu prawnego. Konieczne jest natomiast całkowite wewnętrzne poświęcenie siebie, całkowite złożenie w ofierze swego Kapłaństwa Memu Niepokalanemu Sercu.
h Powiedz im, że tylko tego wymagam i tego od nich pragnę.
i Powiedz im, że to jest pierwsza rzecz – prawdziwie ważna – jaką powinni uczynić, aby należeć do Mojego Kapłańskiego Ruchu.
j Niech Mi zaufają jak małe dzieci. Niech Mi oddadzą wszystko i wyrzekną się przywiązania do jakiejkolwiek rzeczy – nawet pięknej, uczciwej i dobrej – która jednak nie jest Mną...
k Pomogę im zrozumieć, jak powinni oderwać się od wszystkiego i żyć tylko dla Mojego Jezusa. Pouczę ich, w jaki sposób powinni Go bronić przed wszystkimi atakami i kochać bez zastrzeżeń, dosłownie realizując Ewangelię.
l Sprawię, że będą odczuwać wielką miłość do Kościoła, do Papieża, którego tak bardzo kocham i którego wesprze, obroni i uratuje zastęp Moich Kapłanów.
b Jakąż otaczał Mnie czułością! On zawsze był we Mnie. Wzrastaliśmy razem w życiu ukrytym i w życiu publicznym. Byliśmy zjednoczeni podczas Jego Męki i śmierci na Krzyżu w ten tragiczny Wielki Piątek.
c Widok bólu Matki, towarzyszącej Jego okrutnej agonii, skrócił Mu życie. Jego synowskie Serce nie mogło znieść tej niewymownej udręki, większej od cierpień fizycznych.
d "Mamo!" - to było Jego ostatnie słowo, wielki okrzyk, z jakim skonał na Krzyżu.
e Teraz Jezus jest bardzo smutny, a nawet rozgniewany widząc, że wielu Kapłanów usunęło Mnie ze swoich umysłów, zapomniało o Mnie w swoim życiu, wymazało Mnie z dusz tak wielu wiernych.
f Z ich winy oddawanie Mi czci - zawsze tak żywe w Kościele - obecnie bardzo osłabło, a gdzieniegdzie prawie wygasło.
g Mówią, że Ja, Mama, przyćmiewam chwałę i cześć należną jedynie Mojemu Synowi! h Biedne Moje dzieci! Jakże są nierozumne, jak zaślepione! Jakże szatan potrafił je zwieść! Doszły do tak wielkiej ślepoty, ponieważ nie słuchały ani Jezusa, ani Mnie.
i Pozwoliły się prowadzić jedynie samym sobie, swojemu rozumowi, swej pysze. I tak szatan posłużył się nimi w swej grze. Gra ta polegała na doprowadzeniu - wreszcie! - do tego, by usunąć Mnie w cień w Kościele i wymazać Mnie z dusz!
j Muszę więc wyruszyć w drogę, by szukać wśród Kapłanów tych, którzy pozostali wierni, którzy Mnie słuchają i kochają.
k Dzięki nim, po wielkim oczyszczeniu, zajaśnieję na nowo w Kościele - bardziej niż przedtem promienna... Mama otrzymała od Jezusa moc doprowadzania zabłąkanych dzieci do domu.
l Potrzebuję jednak Kapłanów pokornych i odważnych, gotowych znieść dla Mnie szyderstwa, pozwalających się dla Mnie podeptać.
m Z tych to pokornych, wyśmiewanych i deptanych Kapłanów Sama utworzę zastęp, który pomoże Mi przyprowadzić do Jezusa niezliczoną ilość dzieci, oczyszczonych w wielkim ucisku. (...)
Frapiero, 9.08.1973
11 Cel twojego istnienia
a Jakże się cieszę, że jesteś tu z X. Powinniście się miłować jak dwaj mali bracia.b Dwóch Moich synów szczególnie przeze Mnie ukochanych, których daję w darze jednego drugiemu! Powinniście się miłować, razem się cieszyć i cierpieć dla Moich planów. (...)
c Wybrałam cię dla Ruchu Moich Kapłanów. Dla niego masz żyć, modlić się, działać, cierpieć, uświęcać się. Oto cudowny cel, który daję twemu życiu, synu! (...)
d Jakże was kocham, z jaką czułością spoglądam na was! Z całego Serca was błogosławię.
21.08.1973 Wspomnienie św. Piusa X, papieża
12
Przy Moim Sercu na modlitwie
a Dlaczego nie zapisujesz wszystkiego, co pozwalam odczuwać twemu sercu? Mówisz, że są to rzeczy zbyt osobiste, nazbyt piękne. Trzeba jednak, by pewnego dnia dowiedziano się, jak bardzo cię umiłowałam, ile wielkich rzeczy dokonałam w tobie.
b A wszystko tylko dlatego, że swą nicość całkowicie oddałeś Memu Sercu...
c Przyzwyczajaj się, że będą cię deptać, lekceważyć, że nie będą cię rozumieć ani doceniać. To musi cię spotkać!
d Kiedy odczuwasz wewnętrzny bunt, który każe ci mówić do siebie: "Dlaczego? To niesprawiedliwe! Muszę upomnieć się o moje słuszne prawa!" - powiedz wtedy szybko: "Idź precz, szatanie! Czyż nie mam pić kielicha, który przygotował mi Ojciec?" (...)
e Sama przybędę z pomocą twej wielkiej słabości! Trwaj tylko w każdej chwili przy Moim Sercu - na modlitwie. Pozwól, bym mogła coraz bardziej działać w tobie!
24.08.1973
13
Do wielkiej świętości
28.08.1973 Wspomnienie św. Augustyna, biskupa i doktora Kościoła
14
Nad światem zapadła noc
a Mój synu, nad światem właśnie zapadła noc. Jest to godzina ciemności, godzina szatana, chwila jego największego tryumfu.
b Bardzo Mi się podobała twoja modlitwa i cierpienie dla wynagrodzenia wielkiej zniewagi, okropnego bluźnierstwa, którym znieważono Mojego Syna! (...)
c Ani w czasie Swego życia publicznego, ani w czasie procesu i straszliwego skazania Mój Syn Jezus nie był tak oczerniany.
d Całe Jego życie było tak jasne i czyste, że nawet przed Sanhedrynem nie znaleziono oskarżycieli.
e A teraz nastają na Jego czystość, rozpowszechniają bluźnierstwa tak straszne i szatańskie, że całe Niebo jest nimi wstrząśnięte i zaskoczone!
f Jak mogło do tego dojść? Przerażająca i nieuchronna nawałnica spadnie wkrótce na biedną ludzkość!
g Papież cierpi i modli się. Jest na krzyżu, który zdaje mu ból i zabija go. Znowu przemówił, ale jego głos pada na pustynię. Mój Kościół stał się czymś gorszym niż pustynia.
h Wy, Kapłani - których gromadzę w Moim Ruchu dla powstrzymania natarcia szatana - powinniście razem z Papieżem utworzyć potężną zaporę. Macie szerzyć jego słowa, bronić go. On bowiem będzie musiał nieść ciężki Krzyż w czasie największej w historii zawieruchy.
i Wy powinniście bronić zdeptanej czci Mojego Syna - waszym życiem, słowem i krwią.
j Na was spoczywa zadanie osądzenia i potępienia świata, bo bardziej niż kiedykolwiek znajduje się on w mocy Złego. (...)
29.08.1973
15
Dla wszystkich Moich umiłowanych synów
a To co ci przekazuję, Mój synu, nie należy tylko do ciebie, lecz jest przeznaczone dla wszystkich Moich synów Kapłanów, których kocham miłością szczególną.
b Jest to przeznaczone zwłaszcza dla Kapłanów należących do Kapłańskiego Ruchu Maryjnego. Kocham ich miłością bardzo czułą. Pragnę ich formować i prowadzić za rękę, aby ich przygotować do wielkiej misji.
c Dlatego też wszystko, co ci powiedziałam, zgromadź w zeszycie... Nie zajmuj się niczym, co dotyczy druku. Twój spowiednik X pomyśli o wszystkim.
d Niech ten zeszyt zostanie rozpowszechniony pomiędzy Kapłanami. Stanie się on środkiem, za pomocą którego zgromadzę ich ze wszystkich stron. Dzięki niemu uformuję sobie niezwyciężoną armię.
e Pozostań zawsze w Moim Sercu. Miej we Mnie ufność, Mój synu!
19.09.1973 Rocznica objawienia się Matki Bożej w La Salette
16
Mamę trzeba kochać i z Nią współodczuwać
a Trwaj przy Moim Sercu, Mój synu, i nie myśl, o czym masz dzisiaj mówić.
b Ja Sama przemówię przez ciebie do Moich dzieci. Powiem im o wszystkim, czego pragnie Moje Serce. Pomogę im wyjść z wielkiej oschłości i znużenia. Moi biedni synowie! Muszą przez cały dzień słuchać długich i skomplikowanych wywodów o Mnie. Wysuszają one ich serca, męczą umysły i pozbawiają dusze wszelkiego porywu synowskiego uczucia do Mnie. Mamy nie trzeba studiować - Mamę trzeba kochać i z Nią współodczuwać. Jakże mało tu modlitwy! Rano Msza św., wieczorem krótki Różaniec i nic więcej. Cały dzień tylko słowa.
c Powiem im przez ciebie, że - aby Mnie uczcić - trzeba się więcej modlić, a mniej mówić.
d Pragnę serc i dusz Moich synów. Chcę je napełnić miłością do Mnie.
e Mów im o Moim Kapłańskim Ruchu. Wśród obecnych są dobrzy Kapłani, których specjalnie przyprowadziłam tu w tym celu.
f Od dawna przygotowywałam piękne kapłańskie dusze, by weszły do Mojego Ruchu. Czekają na wezwanie, jak wyschła ziemia czeka na krople rosy.
g Przyjmą Moje zaproszenie i wejdą do Mojego Ruchu. (...)
San Vittorino, 23.09.1973
17Oni są Moimi Kapłanami
24.09.1973 Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny od Wykupu Jeńców
18Uczynię dla ciebie wszystkoa Oto twoje postanowienie na zakończenie tych ćwiczeń duchowych, które odprawiłeś ze Mną:
Mediolan, 27.09.1973Wspomnienie świętego Wincentego ŕ Paulo, kapłana
a Nie zrozumiałeś, Mój synu, że wybrałam głupstwo, aby zawstydzić mądrość, i to co słabe, by pokonać mocne?
b Chcę, aby rozpowszechniano tę książeczkę taką, jaka jest. Będzie ona środkiem, za pomocą którego powołam do Mojego Ruchu wielu Kapłanów i utworzę z nich Mój niezwyciężony zastęp...
c Synu, twoja mała wiara i brak zaufania do Mnie sprawia Mi ból. Czego się obawiasz? Czego się lękasz? Módl się i zdaj się na Mnie. Pozwól naprawdę tylko Mnie Samej działać.
20Sposób działania inny od waszegoa Nie troszcz się sprawą rozpowszechniania Kapłańskiego Ruchu Maryjnego. Pozwól Mi działać i zaufaj Mi. Ofiaruj Mi w tej intencji modlitwę i cierpienie.
a Masz teraz chwilę odpoczynku. Zapraszam cię do wejścia w głębiny Mojego Niepokalanego Serca, abyś zobaczył, jaką przepaść miłości i bólu zamyka Ono w sobie.
b Moje Serce jest Sercem Mamy. To Serce prawdziwe i żywe - Mamy prawdziwej i żyjącej dla Swoich dzieci.
c Wszyscy ludzie odkupieni przez Mojego Syna są także Moimi dziećmi. Są nimi w prawdziwym znaczeniu tego słowa.
d Nawet ci, którzy znajdują się daleko od Boga, nawet grzesznicy, nawet ateiści, nawet odrzucający Boga, zwalczający i nienawidzący Go - wszyscy są Moimi dziećmi.
e Jestem ich Mamą. Dla wielu z nich jestem jedyną Mamą, którą mają, jedyną osobą troszczącą się o nich i naprawdę ich kochającą. f Moje Serce trawi nieustanny ból i wielka miłość do tych dzieci!
g Chcę im pomóc, chcę je ocalić, bo jestem ich Mamą. Przez nich też cierpię. Cierpię z powodu ich grzechów i z powodu ich oddalenia od Boga. Cierpię, bo popełniają zło, cierpię z powodu każdego zła, jakie wyrządzają samym sobie.
h Jak można im pomóc? Jak je ratować?
i Potrzebuję licznych modlitw, potrzebuję wielu cierpień. Dzięki modlitwie i cierpieniu Moich dobrych, wspaniałomyślnych synów będę mogła ocalić te dzieci.
j Oto Ruch Moich Kapłanów. Chciałam jego istnienia, by naprawił ogromną szkodę wyrządzoną wielu duszom przez ateizm. Chciałam go, by w wielu sprofanowanych sercach odnowił obraz Boga, miłosierne oblicze Mojego Syna Jezusa.
k Moi Kapłani są Moimi odnowicielami. Odtworzą w wielu duszach oblicze Boga i wyprowadzą wiele Moich dzieci ze śmierci do życia.
l Staną się przez to prawdziwymi pocieszycielami Mojego Bolesnego Serca.
m Moje Serce jest także Sercem Niepokalanym, to znaczy czystym jak źródło i jasnym jak światło. To Serce Mamy, której nigdy nie pozbawił blasku żaden cień, żaden grzech.
n A oto teraz jest ono jakby zalewane całym tym błotem, w którym pogrążają się serca i dusze wielu Moich dzieci.
o Demon zepsucia, duch rozwiązłości zwiódł naprawdę wszystkie narody ziemi! Nikt nie umie się wyzwolić.
p Nad światem rozpostarła się zasłona śmierci, a dusze doznają skażenia, zanim jeszcze rozpoczną świadome życie.
q Kapłani należący do Mojego Ruchu powinni odnawiać w duszach czystość, walczyć zdecydowanie z demonem rozwiązłości we wszystkich jej przejawach.
r Powinni przeciwstawiać się modzie - coraz bardziej nieprzyzwoitej i prowokującej. Powinni zwalczać prasę propagującą zło oraz widowiska rujnujące obyczaje. Mają pokonywać panującą mentalność - która wszystko legalizuje i usprawiedliwia - oraz dzisiejszą moralność, zezwalającą na wszystko.
s Przede wszystkim sami Kapłani muszą być czyści, bardzo czyści! Okryję ich Moim niepokalanym płaszczem i uczynię ich ludźmi nowymi - Kapłanami nieskazitelnymi i nieskalanymi.
t Tym, którzy upadli, dam nową czystość. Powołam ich do nowej, piękniejszej niewinności bólu i miłości.
u Chcę, by Ruch Moich Kapłanów przywrócił w świecie woń czystości, gdyż śladem tego zapachu Mój Syn Jezus powróci jako Król serc i dusz.
v Moi najmilsi Kapłani, oto co znaczy Mnie się poświęcić: żyć dla Mnie, odczuwać jak Ja, kochać i cierpieć ze Mną z powodu wielkich, czekających was wydarzeń.
20.10.1973
22
Światłość Ewangelii
a Widzisz, jak wszystko cię męczy i pozostawia w tobie pustkę, jeśli nie czynisz wszystkiego ze Mną?
b Pytasz sam siebie: "Co dziwnego się ze mną dzieje? Czyż nie są to te same rzeczy, które jeszcze niedawno tak mnie wciągały i zupełnie pochłaniały? Co się teraz ze mną stało?"
c Dokonało się w tobie, Mój synu, wielkie i decydujące wydarzenie: poświęcenie się Mnie. Potraktowałam ten akt poważnie. Ma on w sobie moc dokonywania rzeczywistej przemiany i przekształcania całego twojego życia.
d Przez akt poświęcenia się oddałeś w Moje ręce swoje życie. Teraz należy ono do Mnie - jest Moje. Wzięłam je w posiadanie i obecnie powoli przemieniam je, zgodnie z Moją wolą.
e Łagodnie doprowadzę cię do tej doskonałości, którą kocha Moje Serce. Stopniowo przemienię cię w zupełnie wierną kopię Mojego Syna Jezusa.
f Dam ci nowy sposób dostrzegania rzeczy: będziesz widział Moimi oczyma. Odtąd to, co należy do tego świata, nie będzie cię już interesować, a nawet pozostawi w tobie jakby głęboki ból. Powiesz o tych rzeczach: jakże są próżne, jakie niepotrzebne!
g Iluż jednak twoich braci pozwala, by one nimi kierowały i nad nimi panowały. Patrzą tak, jak patrzy świat, żyją dla świata, marnując przez to zupełnie dar swego istnienia.
h Dam ci również nowy sposób odczuwania: będziesz czuł według Mojego Serca. Twoja zdolność miłowania i cierpienia ogromnie wzrośnie, ponieważ będziesz, Mój synu, odczuwał tak, jak czuje Serce twej Matki.
i Bardzo wielką boleść będziesz przeżywał z powodu wielu ludzi powodujących, że Odkupienie Mojego Syna staje się dziś bezowocne. Będziesz cierpiał z powodu tych wszystkich, którzy - jako nieświadome ofiary błędów - bez własnej winy zagubili się.
j Bezgranicznie będziesz się obawiał o wielu twoich braci Kapłanów, którzy opuszczają Jezusa i Mnie i nie są już wierni Ewangelii. Stają się oni szerzycielami wielu błędów, odczuwają i myślą tak, jak odczuwa i myśli świat. Chociaż stali się już odstępcami w swych sercach, mogą jeszcze być uratowani. Ja mogę ich uratować.
k Dam ci także nowy sposób myślenia: będziesz myślał zgodnie z Sercem Jezusa i zgodnie z Moim matczynym Sercem. Dostrzeżesz wszystkie rzeczy w Bogu i przez Boga - według Ducha Mądrości. Dam ci mądrość serca.
l Takimi właśnie powinni być wszyscy Kapłani należący do Mojego Ruchu. Ponieważ Mnie się poświęcili, powinni odczuwać, widzieć i myśleć jak Ja, ze Mną. Pragnę zawładnąć całym ich życiem, chcę je przemienić, uczynić obrazem Mojego Syna Jezusa, Pierworodnego spośród wielu Moich synów.
m Niech pozwolą Mi się wychowywać jak małe dzieci - z wielką ufnością i oddaniem.
n Wtedy, dzięki nim, w świecie ogarniętym ciemnościami zajaśnieje na nowo światło Ewangelii. (...)
30.10.1973
23
Zawsze z Papieżem
a Tego wieczoru, Mój synu, chcę ci dać poznać czułość, którą Moje matczyne Serce otacza Papieża, Wikariusza Mojego Syna.
b W obecnych chwilach, tak bolesnych dla Kościoła, Papież przeżywa w osamotnieniu godziny agonii i opuszczenia - jak Mój Syn Jezus w ogrodzie Getsemani.
c Są to dla niego chwile głębokiej udręki. Śmiertelny smutek przygniata Jego serce, a krzyż niewymownego cierpienia znaczy godziny Jego dnia.
d Jestem tuż przy Nim jako Mama, by go umocnić i podtrzymać.
e Wszystkie cierpienia i bunty świata zadają sercu Papieża głęboką ranę, jak wszystkie grzechy świata zebrane w Sercu Mego Syna w godzinach Jego strasznego konania.
f Powodem cierpień serca Papieża jest świat bardzo oddalony od Boga, odrzucanie Boga przez bardzo wielu ludzi, fala buntu i błota, która coraz bardziej się podnosi i chce zalać wszystko.
g Przyczyną cierpień serca Papieża jest samotność i opuszczenie, w którym się znajduje. Najgłębszym i największym bólem Mojego Syna, w godzinach Jego konania, była zdrada Judasza i opuszczenie przez najdroższych przyjaciół wtedy, gdy - jako człowiek - najbardziej ich potrzebował.
h Dziś Papież cierpi z powodu zdrady i opuszczenia przez wielu. Nawet niektórzy z jego najbliższych współpracowników często nie są mu posłuszni i przeszkadzają mu. Wielu Kapłanów - których tak bardzo kocha - przeciwstawia się mu. Liczni Moi synowie - ofiary szatana - wyszydzają go i potępiają.
i Ileż osób, uważających się za chrześcijan i katolików, codziennie go krytykuje, zaprzecza mu i osądza go. Dla Mojego Kościoła jest to naprawdę godzina mocy ciemności.
j Synu Mnie poświęcony, który chcesz być radością i pociechą Mojego zbolałego Serca, przekazuj z mocą Mój głęboki niepokój, Moją matczyną skargę.
k Pocieszaj serce Papieża synowskim uczuciem i modlitwą. Dziel jego cierpienie, pomagaj mu dźwigać krzyż - nazbyt dziś ciężki.
l Chcę, by Kapłani należący do Mojego Ruchu byli w Kościele przyjaciółmi, pocieszycielami i obrońcami Papieża.
m - Przyjaciółmi, ponieważ napełnią jego samotność wielką miłością i modlitwą.
n Zawsze będą z nim - nawet w chwili wielkiego opuszczenia. Poniosą z nim krzyż także wtedy, gdy - podobnie jak Mój Syn - będzie musiał iść drogą na Kalwarię.
o Chcę, by razem ze Mną, Mamą, obok Papieża znajdującego się na krzyżu byli także jego najdrożsi przyjaciele: Kapłani należący do Mojego Ruchu.
p - Pocieszycielami, gdyż przyniosą mu ulgę w jego opuszczeniu i cierpieniu. Podobnie jak on nie będą się bali dzielić losu czekającego dziś tych, których przygotowałam do złożenia najwyższej ofiary dla zbawienia świata.
q - Obrońcami, ponieważ będą mu zawsze wierni. Będą walczyć przeciwko wszystkim, którzy mu się sprzeciwiają i oczerniają go.
r W Fatimie zapowiedziałam Ojcu Świętemu wszystkie zdarzenia. Obiecałam mu również Moją specjalną pomoc i obronę. Będę go broniła i pomagała mu przez was, Moi Kapłani.
s Wy jesteście Moim zastępem - gotowym do walki za Kościół i za Papieża. W tym okaże się wasza wierność Ewangelii i dzięki wam odniosę Moje największe zwycięstwo.
31.10.1973
24
Z rąk Mojego przeciwnika
a (...) Dzięki Mojemu Ruchowi wyrwę z rąk Mojego Przeciwnika wielu Moich synów Kapłanów.
b Wielu z nich znajduje się w ciemnościach i w największej rozpaczy, gdyż zdradzili Jezusa i Ewangelię.
c Sprawię jednak, że ujrzą Moje światło, usłyszą Mój głos i powrócą, by stać się Moimi najdroższymi synami. Ja Sama opatrzę ich rany, uzdrowię ich i ustrzegę przed każdym ponownym upadkiem.
d Jestem Mamą i chcę ich ocalić, ponieważ są Moimi dziećmi.
e Niech więc nikt nie uważa się za straconego, niech nikt nie rozpacza! Moje Niepokalane Serce przygotowuje właśnie wielki powrót Moich najdroższych synów.
1.11.1973 Uroczystość Wszystkich Świętych
25
Mój wierny zastęp
a Chcę, by każdy Kapłan Mnie poświęcony i należący do Mojego Ruchu modlił się, cierpiał i pracował zawsze dla wprowadzenia Mnie na nowo między Moich wiernych.
b Dziś bardziej niż kiedykolwiek musicie pamiętać, że kto Mnie znajdzie, znajdzie życie i otrzyma zbawienie od Pana. c Mój przeciwnik tylko tego się obawia. Robi więc wszystko, by jeszcze bardziej oddalić serca Moich wiernych ode Mnie. Usiłuje jeszcze bardziej usunąć Mnie w cień w Kościele. Rozpoczął przeciwko Mnie największą i decydującą bitwę, w której jedno z nas dwojga poniesie klęskę na zawsze.
d Obecnie wiele pozorów wskazuje, że zwycięzcą jest on - Mój przeciwnik. Bliskie są jednak czasy Mojego największego powrotu i Mojego zupełnego zwycięstwa.
e Chcę, by w tej decydującej walce stali przy Mnie Moi synowie Kapłani. Poprowadzę ich, a oni będą ulegli Moim rozkazom, posłuszni Moim życzeniom, wrażliwi na Moje prośby. (...)
f Sama ukażę się w nich i będę przez nich działać, by ugodzić Mojego nieprzyjaciela w serce i zmiażdżyć mu głowę Moją piętą.
g Moi Kapłani muszą jednak już zacząć działać. Przez nich chcę powrócić pomiędzy Moich wiernych. Z Moimi wiernymi, skupionymi wokół Moich Kapłanów, pragnę utworzyć niezwyciężony zastęp.
h Wiernych należących do Mojego Ruchu proszę o:
i - Poświęcenie się w sposób szczególny Mnie i Mojemu Niepokalanemu Sercu. Niech uczynią to, nie troszcząc się o więzy zewnętrzne lub prawne. Niech zabiegają tylko o to, by oddać Mi się całkowicie, abym mogła swobodnie rozporządzać ich istnieniem i kierować całym ich życiem - zgodnie z Moimi planami.
j Powinni pozwolić Mi kierować sobą jak małe dzieci. Mają znowu więcej się modlić, bardziej kochać Jezusa i bardziej czcić Go w tajemnicy Eucharystii, by stał się Słońcem rozjaśniającym całe ich życie. Jak wielkiej radości i jakiego daru miłości udzieli Jezus Eucharystyczny tym wiernym, którzy Mnie się poświęcą!
k Niech codziennie odmawiają Różaniec, aby przyspieszyć Mój wielki powrót.
l - Wierność Papieżowi i zjednoczonemu z nim Kościołowi. Uczynią to przez całkowite posłuszeństwo jego poleceniom, uprzedzanie i spełnianie jego pragnień, rozszerzanie jego nauki, obronę przed wszystkimi atakami. Niech będą gotowi do przelania krwi dla zachowania stałej jedności z nim i wierności Ewangelii.
m Wkrótce nadejdzie czas, kiedy jedynie osoby będące z Papieżem wytrwają w wierze Mojego Syna i uchronią się od wielkiego odstępstwa, które rozszerzy się wszędzie.
n - Zachowywanie Bożych przykazań i wykonywanie wszystkiego, czego Mój Syn Jezus ich nauczył, by być Jego prawdziwymi uczniami. W ten sposób staną się dla wszystkich dobrym przykładem.
o Niech dają przykład szczególnie przez surowy sposób życia, przez odrzucenie coraz bardziej prowokującej i bezwstydnej mody, przez przeciwstawianie się wszelkimi sposobami rozpowszechnianiu niemoralnych pism i widowisk. Niech dają przykład, walcząc ze stałym zalewem morza błota, zatapiającego wszystko.
p Niech staną się dla wszystkich dobrym przykładem - przez swą czystość, umiarkowanie i skromność.
q Niech unikają tych wszystkich miejsc, gdzie profanuje się święty charakter ich osoby. Niech tworzą wokół Kapłanów Mój wierny zastęp - Moją wielką "Białą Armię". Dzięki nim znów zalśni Moja światłość w wielkich ciemnościach i Moja nieskalana biel pojawi się ponownie pośród wielkiego zepsucia i śmierci.
r Wezwę Moje wierne dzieci i wychowam je do ważnego zadania przygotowania świata na wielkie, czekające go oczyszczenie. Jest ono konieczne, by w końcu mógł narodzić się świat nowy - cały odnowiony w światłości i miłości Mojego Syna Jezusa, który zakróluje nad wszystkim.
14.11.1973
26
Szatan boi się ich i nienawidzi
a (...) Jestem dla ciebie Mamą - dobrą i zazdrosną, czujną i straszną dla szatana, który chce ci szkodzić. Poślę Moich Aniołów, którzy będą cię strzec i bronić przed każdym niebezpieczeństwem i przed każdą zasadzką, zastawioną na ciebie przez szatana. (...)
b Niech wszyscy Kapłani należący do Mojego Ruchu wiedzą, jak bardzo demon boi się ich i ich nienawidzi, jak wiele będą musieli cierpieć z powodu jego zasadzek.
c Szatan zaczyna już coś przeczuwać (...). Rzuca się z coraz większą wściekłością, lecz Ja będę z Moimi Kapłanami, by ich ochraniać i bronić.
d Nawet jeden włos nie spadnie im z głowy, gdyż są Moimi szczególnie umiłowanymi synami. Obecnie formuję ich i wychowuję, przygotowuję, by stali się mocni i niezwyciężeni w godzinie decydującej walki.
e Kocham ich, strzegę każdego z osobna w Moim Sercu, opiekuję się nimi i błogosławię im.
27.11.1973 Rocznica objawienia się Najświętszej Maryi Panny św. Katarzynie Labouré
27
Tylko dla Mojego Syna Jezusa
a Pragnę, by wszyscy Kapłani należący do Mojego Ruchu powierzyli się Mnie Samej - jak małe dzieci. Nie powinni już myśleć o sobie, Ja Sama chcę zatroszczyć się o nich. Wysłucham wszystkich ich próśb i spełnię ich najskrytsze pragnienia.
b Nie powinni już żyć dla samych siebie ani nawet dla działalności kapłańskiej, która nieraz ich pochłania, męczy, wyczerpuje i pozostawia jakby pustych, oddalonych ode Mnie.
c Przeciwnie, powinni żyć tylko dla Mojego Syna Jezusa, wypełniając dosłownie Ewangelię. W tym celu powinni żyć tylko dla Mnie, ze Mną. Tylko Ja potrafię ich wychować do coraz większej jedności umysłu i serca z Moim Synem Jezusem. Sprawię, że będą działali tylko dla Niego - jakby prowadzeni przeze Mnie za rękę i pod łagodnym wpływem Mojego natchnienia.
d Będą nadal robić to samo, lecz w zupełnie inny sposób! To będą te same rzeczy, czynione jednak przez nich ze Mną. Objawię się przez nich i dzięki nim będę mogła urzeczywistnić Mój wielki plan wybawienia.
e Potrzebuję jednak tego, by ci Kapłani stawali się coraz bardziej "Moimi" - w milczeniu, modlitwie, pokorze, spokoju. To piękne, kiedy o Mnie mówią, ale o wiele milsze jest Mojemu Sercu, kiedy Mną żyją.
f Pragnę na nowo w nich żyć, aby powrócić jako Mama między Swoje dzieci. Niech będą ulegli, pokorni, dobrzy dla wszystkich - zwłaszcza dla najbardziej oddalonych od Boga, zagubionych i ogarniętych rozpaczą.
g Kapłanom chcę dać Moje Serce. Niech więc przyzwyczajają się do stałego życia w Moim matczynym Sercu. Niech się o nic nie troszczą. O reszcie, o całej reszcie Ja Sama pomyślę, by spełnił się Mój wielki plan miłości.
1.12.1973 Pierwsza sobota miesiąca
a Rozpocznij ten nowy rok liturgiczny wiele się modląc.
b W Mym Sercu znajdziesz bezpieczne schronienie przed wieloma niepokojami dzisiejszego życia.
c Niepokoje, lęki i utrapienia będą się powiększać z dnia na dzień, ponieważ ludzkość - odkupiona przez Mojego Syna - coraz bardziej oddala się od Boga, przekraczając Jego prawo.
d Demon rozwiązłości zaraził wszystko. Moje biedne dzieci, jak bardzo jesteście chore i poranione!
e Duch buntu przeciw Bogu zwiódł ludzkość. Ateizm wdarł się do wielu dusz i zgasił w nich wszelkie światło wiary i miłości.
f To czerwony Smok, o którym mówi Biblia. Czytajcie ją, Moi synowie, bo w obecnych czasach spełniają się jej zapowiedzi. Ileż Moich dzieci stało się już ofiarami szatańskiego błędu!
g Iluż Moich Kapłanów już nie wierzy, a jednak pozostaje jeszcze w Moim Kościele. To prawdziwe wilki w owczej skórze, prowadzące do upadku niezliczoną ilość dusz!
h Teraz nic już nie może powstrzymać ręki Bożej sprawiedliwości. Zwróci się ona wkrótce z niezwykłą mocą przeciw szatanowi i jego zwolennikom - dzięki miłości, modlitwie i cierpieniu wybranych.
i Nadchodzą chwile wielkich i niewymownych udręk. Gdyby ludzie o tym wiedzieli, być może by się nawrócili!
j Któż jednak posłuchał Moich przesłań, kto zrozumiał sens Moich łez, Moich matczynych wezwań? Prawie nikt. Tylko nieliczne, nieznane dusze, dzięki którym kara została jeszcze oddalona.
k Zanim jednak przeminie ten rok, zostanie dany wielki znak. Módlcie się, módlcie się! Módlcie się, dusze przeze Mnie wybrane i tak po macierzyńsku przygotowane!
l Zwłaszcza wy, Moi Kapłani, porzućcie rzeczy próżne i niepotrzebne. Obecnie nadeszły chwile rozstrzygające. Macie żyć tylko ze Mną, we Mnie i dla Mnie.
m Czuwajcie, bądźcie gotowi! Wkrótce będę was potrzebowała, ponieważ nadeszły czasy Mojego tryumfu!
Dongo, 19.12.1973
29
Tryumf Mojego Niepokalanego Serca
a Dziś rano, Mój synu, przyszedłeś ze swoją mamą do Mojego sanktuarium przed obraz Matki Bożej Płaczącej. (...)
b Wybrałam cię od najmłodszych lat i zawsze prowadziłam cię za rękę. Nigdy cię nie opuściłam, nawet wtedy gdy Mój przeciwnik powstał przeciwko tobie, wydarł Mi ciebie i już był pewny swego zwycięstwa na zawsze.
c Dlatego musiałeś wtedy bardzo cierpieć. Musiałeś często chodzić w ciemnościach i opuszczeniu, jakby zrozpaczony, że nie słyszę ani twego płaczu, ani wołania o pomoc.
d Wszystko jednak było zgodne z Moim wielkim planem. Teraz wydaje ci się, że zaczynasz coś z niego rozumieć i twe serce przepełnia radość. Najpiękniejsze jednak i najważniejsze, Mój synu, ma dopiero nadejść!
e Wybrałam cię i przygotowałam dla tryumfu Mojego Niepokalanego Serca w świecie. Oto nadeszły lata, w których zrealizuję Mój plan do końca.
f Będzie to zaskoczeniem dla Aniołów Bożych, radością dla Świętych w Niebie, wielką pociechą i wielkim umocnieniem dla wszystkich sprawiedliwych na ziemi. Będzie to miłosierdziem i zbawieniem dla wielu Moich zabłąkanych dzieci, a potępieniem surowym i ostatecznym - dla szatana i jego licznych zwolenników.
g W tym właśnie momencie - w którym szatan zasiądzie jako pan świata i poczuje się już pewnym zwycięstwa - Ja Sama wyrwę mu z rąk zdobycz. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znajdzie się on z pustymi rękami i ostatecznie tylko Mój Syn i Ja odniesiemy zwycięstwo. Będzie to tryumfem Mojego Niepokalanego Serca w świecie. h Gdyby wszyscy Kapłani należący do Mojego Ruchu wiedzieli, jak troskliwie ich wybierałam i kształtowałam, aby ich przygotować do tego wielkiego zadania!
i Każdy szczegół ich życia - nawet pozornie najdrobniejszy - ma określone i głębokie znaczenie. Niech każdy przyzwyczaja się do czytania wraz ze Mną zdumiewającej księgi swojego życia.
j Udzielę im daru Mądrości serca i razem ze Mną zrozumieją sens wszystkiego, co ich dotyczy. k Poznają znaczenie wielu rzeczy, których nie rozumieli: sens swego cierpienia i opuszczenia, a nawet własnych upadków. Och! Iluż chwil ciemności i konania musieli doświadczyć w swym życiu Moi synowie, których kocham miłością szczególną!
l Były to jednak dla nich chwile owocne i konieczne, abym mogła bardziej wziąć ich w posiadanie dla oderwania ich od własnego sposobu widzenia, odczuwania, od łatwych przywiązań do rzeczy, rezultatów, dóbr, powodzenia. Były konieczne, aby nauczyli się należeć jedynie do Mnie, żyć tylko dla Mnie, spełniając wyłącznie Moje pragnienia.
m Chciałam, aby czuli się niezdolni do czegokolwiek, aby uważali się za bezwartościowych. Ofiarowałam im wielki dar pokory serca i ducha dziecięctwa, aby mogli czuć się jedynie Moimi i utracić oparcie we wszystkim innym oraz zaufanie do czegokolwiek innego poza Mną.
n Lecz właśnie przez te Moje biedne dzieci - wyśmiane i poniżone - wypełnię Mój wielki plan.
o Niech każdy ufa Mi całkowicie i zawsze. Będę do nich mówić i wyjawię im Swoje pragnienia.
p Nie lękajcie się trudności i niezrozumienia, które spotkacie na swej drodze. Zawsze będę z wami. Mimo wszystko, zawsze będziecie radośni!
q Chcę dać wam broń dla odniesienia zwycięstwa w nadchodzącej bitwie: modlitwę.
r Zapomnijcie o wszystkim innym i przyzwyczajajcie się posługiwać tylko tą bronią. Nadeszły chwile decydujące i nie ma już czasu na rzeczy próżne i zbyteczne. Nie czas już na bezużyteczne dyskusje, na słowa i plany. Nastał czas tylko na modlitwę!
s Kapłani należący do Mojego Ruchu, ofiarujcie Mi się, bym zawsze mogła w was i z wami modlić się i wstawiać u Mojego Syna dla zbawienia świata.
t Potrzebuję was i waszych modlitw, by wypełnić wielki plan tryumfu Mojego Niepokalanego Serca.
26.12.1973 Święto św. Szczepana, pierwszego męczennika
30
Pieszczota Mamy
a (...) Jak bardzo cię kocham, Mój synu! Jaką szczególną miłością cię darzę! Musisz nauczyć się dostrzegać to w wielu małych rzeczach, w licznych szczegółach - prawie nie zauważanych. Dziś na przykład dałam ci wspaniały, jasny dzień, przejrzysty lazur nieba i świetlisty blask śniegu, pieszczonego przez słońce. Dałam ci barwę Mojego niebieskiego płaszcza - pod którym zawsze cię strzegę - i biały kolor Mojej najczystszej szaty, którą chcę cię okryć.
b Te zwyczajne rzeczy - to jakby pieszczota Mamy dla ciebie (...). Powierzaj Mi siebie coraz bardziej. Czy nie widzisz, że obecnie tylko Ja jestem twoim życiem?
c Teraz módl się za twoich braci Kapłanów należących do Mojego Ruchu.
d Dam ci dziś wszystko, o cokolwiek dla nich poprosisz. Módl się. Wykorzystaj ten czas odpoczynku, aby głębiej wniknąć w Moje Serce. Każdą chwilę dnia zamieniaj na rozmowę ze Mną. Chcę słyszeć twój głos, Mój synu! Przemieniaj wszystko w modlitwę.
28.12.1973 Święto Świętych Młodzianków, męczenników
31
Mój Kościół zostanie odnowiony
a Mój synu, powinieneś być pocieszycielem Mojego Niepokalanego Serca. Dlatego w każdej chwili musisz żyć jakby poza sobą - obojętny na wszystkie swoje osobiste sprawy.
b Jakże możesz jeszcze mieć swoje sprawy osobiste, jakże jeszcze możesz chcieć lub pragnąć czegokolwiek, skoro Mnie kochasz, skoro cały należysz do Mnie, skoro jesteś Moim pocieszycielem?
c Dałam ci wielkość Mojego Serca i Moje sprawy powinny być sprawami twoimi. Moje pragnienia powinny stać się pragnieniami twoimi, a Moje troski i cierpienia - zmartwieniami twoimi!
d Odtąd będziesz szczęśliwy tylko wtedy, gdy zawsze i w każdej chwili będziesz przebywał w Moim Niepokalanym Sercu.
e Ileż cierni rozrywa Moje Serce! Każdego dnia coraz więcej dusz oddala się od Mojego Syna - nawet spośród Jego wiernych. Te, które jeszcze wczoraj były dobre i wspaniałomyślne, teraz - pochłonięte ogólnym zamętem - stają się lękliwe, chwiejne i jakby sparaliżowane.
f Najboleśniejsze ciernie zgotowały Mi dzieci najbardziej przeze Mnie kochane, darzone Moją szczególną miłością: Moi Kapłani.
g Oprócz takich, którzy jak Judasz codziennie zdradzają Mojego Syna Jezusa i Jego Kościół, iluż jest obecnie chwiejnych, wątpiących i niewiernych! Odprawiają Mszę św., udzielają sakramentów, a już nie wierzą...
h Ich świętokradztwa dosięgły już granicy, której nie można przekroczyć bez szydzenia z samej Bożej sprawiedliwości.
i Gdyby ci niewierni - będący Moimi dziećmi - wiedzieli, jak straszne czekają ich próby, być może poprawiliby się!... Oni jednak - w swej nieświadomości - idą ku wielkiej karze i w decydującym momencie zostaną zaskoczeni.
j Rozumiesz, Mój synu, jak teraz działam w duszach Moich wiernych Kapłanów.
k Zawołam ich, a oni Mi odpowiedzą. Okryję ich Moim niepokalanym płaszczem i staną się niepokonani. Jezus wyleje na nich Ducha, który napełnił Moją duszę, i zostaną przemienieni.
l Dam im, jak to umie czynić Mama, Mojego Syna Jezusa, oni zaś tylko Jego będą słuchać, jedynie Jego kochać, Jego tylko będą głosić - wiernie, zgodnie z Ewangelią. Przez nich Mój Kościół zostanie całkowicie odnowiony.
m Pytasz Mnie, co masz czynić, aby w świecie rozszerzył się Ruch Kapłański?
n Trwaj zawsze, w każdej chwili tylko we Mnie - na modlitwie. Ja Sama uczynię wszystko, Mój synu, ponieważ to jest Moja godzina.
o Od ciebie wymagam tylko tego, byś wierzył, modlił się, cierpiał i pozwolił Mi się prowadzić za rękę. Wkrótce zobaczysz Moje cuda. Również ten kończący się rok mógł cię wiele nauczyć.
p Ze Mną nie pomylisz się w odczytywaniu prawdziwych znaków czasu tego okresu udręk i Mojego wielkiego błogosławieństwa.
31.12.1973 Ostatnia noc roku
32
Upajają się pustką
a Rozpocznij ten rok ze Mną na modlitwie.
b Iluż ludzi hucznie świętuje w tej chwili nadejście nowego roku, na zabawach, przeważnie próżnych i obrażających wielką godność stworzeń - umiłowanych i odkupionych przez Mojego Syna!
c Moje biedne dzieci upajają się pustką i jakże są nieszczęśliwe!
d Czuwaj i módl się również za nie. Z nowym rokiem nadchodzą chwile decydujące. Czekają was wielkie wydarzenia. Dlatego rozpocznij nowy rok na kolanach, modląc się ze Mną, Mój synu.
e W tym nowym roku Mój Ruch rozwinie się nadspodziewanie. Czy to wystarczy, byś w twojej małej ufności mógł mocniej uwierzyć i bardziej zdać się na Mnie? (...)