Zeszyt 65
1.03.93
– Panie, ilekroć otrzymywałam Twoje słowa, pochłaniałam je, a Twoje słowo stawało się dla mnie rozkoszą i radością serca mego. Bo Imię Twoje zostało wezwane nade mną, Panie, Boże Zastępów, Wszechmocny! Moje oczy były zakryte i nie widziałam ani Ciebie, ani Twojej Wspaniałości, ani Twojej Chwały. Nagle w największych głębinach mojej ciemności zaświeciło Światło! Uderzona i zaskoczona Jego jasnością zachwiałam się... a duch uśpienia, który mieszkał w mojej duszy, zanurzony w Twoim Duchu, zamarł we mnie. Zobaczyłam Cię tam stojącego, milczącego... i to było tak, jakbym Cię znała, mój Umiłowany. Wtedy otwarłeś Swoje Wargi, Imię zostało mi dane i w jednej chwili została przywrócona pamięć mojej duszy. Opadła zasłona z moich oczu i zobaczyłam moją duszę, jak rzuciła się w Ramiona Ojca. O, Boże, jakże jesteś mi Drogi!
– Ja jestem Święty. Powiedziałem ci: oczyszczę cię i dam ci serce nowe, i wleję w ciebie nowego ducha. Odejmę twojej duszy ducha letargu i napełnię cię Moim Duchem. Tego dnia poprzysiągłem uczynić cię znowu Moją. Poprzysiągłem, że cię uzdrowię i że cię uczynię jak drzewo przynoszące owoc dla Mojego ludu. Poprzysiągłem, że nasycę zgłodniałych i napełnię każde usta. Tak! Poprzysiągłem, że przyjdę do ciebie i że zwrócę się ku tobie, aby cię uprawiać i zasiać w twej nicości Moją Chwałę. I teraz Ja, Bóg, rozbiłem na zawsze w twej duszy Mój obóz. Zatem prorokuj bez lęku. Idź ku wysuszonym kościom, a Ja przyoblekę je w ciało. Dam im oddech, aby Mnie uwielbiały i wychwalały. Tak, tchnę na umarłych, aby ożyli i wołali: «Któż jest jak Bóg?» Przypomnę im, że nie znajdą miłości większej od tej, jaką ma ich Stworzyciel.
2.03.93
– Pokój niech będzie z tobą. Każdą minutę twojego życia poświęć Mnie, Najświętszemu Sercu. Dziś, Moja Vassulo, mówię ci: żyj tak, jakby to był twój ostatni dzień na ziemi. Musisz czynić wszystko, co możliwe, aby żyć w świętości. Każde złamanie Mojego Prawa przez ciebie jest obrzydliwością w Moich Oczach! Czy dobrze zrozumiałaś, Moja Vassulo, obrzydliwością...
Chociaż zagraża ci grzech, nigdy nie porzucaj Moich zasad. Posłużę się dla zbawienia dusz każdą ofiarą uczynioną dla Mnie z miłością. Poddana słabości, wesprzyj się na Mnie i miej ufność w Mojej Wiecznej Mocy. Bądź zakorzeniona w Moim Najświętszym Sercu, aby otrzymać moc i światło. Spójrz, czyż nie wyróżniłem cię, ukazując ci Moje Oblicze i odsłaniając przed tobą wszystkie Skarby Mojego Najświętszego Serca, tę Chwałę Mojego Kościoła? Ukazując tobie Moją Twarz, ukazałem ją milionom innych. Jezus jest Moje Imię i ty jesteś Moja na zawsze. Teraz, po Mojej Męce, będę cię nazywał Vassulą-od-Męki-Jezusa. Módl się ze Mną teraz, Vassulo-Mojej-Męki, gdyż obecny czas Wielkiego Postu będzie Mi ciążył. Zwróć się do Ojca, powtarzając za Mną następujące słowa:
Ojcze Przedwieczny, niech się święci Imię Twoje.
Znać Ciebie to Życie wieczne, znać Ciebie to znać Prawdę.
Ojcze wszelkiej Mądrości, uświęć mnie Swoim Świętym Duchem,
aby moje serce ogłaszało przypowieści pełne mądrości.
Jedyne i Doskonałe Źródło Najwyższej Miłości, Majestacie,
zachwyć moje serce, aby chwaliło Ciebie we dnie i w nocy.
Fontanno Mirry i Aloesu, otocz moją nędzną duszę
Swoim delikatnym zapachem, aby mój Król, Twój Umiłowany Syn,
nie odwrócił ode mnie Swoich Oczu w chwili, kiedy Go spotkam.
Znać Ciebie to trwać w Twojej Światłości, w tej Światłości,
która pokazuje mi Drogę i prowadzi mnie do śladów
Twojego Umiłowanego Syna.
Źródło Wody Żywej, przyjdź, przyjdź mnie zanurzyć,
mnie, Twoje dziecko, w Twoim Strumieniu,
który obficie tryska z Twojej Świątyni.
O, Boże, kocham Cię aż do łez!
Pozwól mojej nędznej duszy wzdychać do wszystkiego, co Święte.
Pozwól mojej duszy upodobać sobie w Twojej Czułości.
Jahwe, Ty jesteś moim Bogiem, uwielbiam Twoje Imię,
bo spojrzałeś na moją nędzną duszę
i napełniłeś ją jasnością Twojej Chwały.
Moje serce śpiewa Tobie, Ojcze,
mój duch raduje się w Twoim Duchu.
O, Boże, mój Ojcze,
pozwól mojej duszy rzucić się w Twoje kochające Ramiona.
Wyciśnij teraz Swoją Pieczęć na moim sercu,
aby moja miłość do Ciebie, stała się silniejsza niż sama śmierć.
Amen.
Bądź jak źródło, Moje dziecko, aby nawodnić wyschnięte ziemie.
– Boże Wszechmogący, pozwól mojej duszy zakorzenić się w Tobie. Ojcze, w Tobie znalazłam prawdziwy Pokój. Jahwe, mój Panie, Władco od początku, rano, w południe i wieczór, kocham, pragnę Najwyższego, którego Palec dotknął mojego serca i który jednym Swoim Spojrzeniem oczarował moje serce. Panie, stoję teraz przed Tobą, godna pożałowania, wciąż więzień tej pustyni. Stań przy mnie, gdyż wielu prześladowców nastaje na mnie.
– Bądź jak drzewo posadzone przy źródle. Nie jesteś bez opieki. Ja Sam jestem twoim Stróżem.
– Wołam teraz do mojego Zbawcy: Jezu! Najświętsze Serce! Ty, który zanurzyłeś moją duszę we chrzcie Miłości, nie dozwól, by zawiodła Cię moja dusza!
– Ja również jestem twoim Stróżem. Znany jestem z bronienia najsłabszych i ratowania ich z rąk prześladowców. Przekazałem ci Mój Kielich, abyś piła Go ze Mną... Czy wiesz, dlaczego do ciebie przyszedłem? Nie bój się, niech pokój będzie z tobą. Przyszedłem do ciebie, aby przez ciebie wylać Moją Nieskończoną Miłość na to pokolenie. Przyszedłem też, aby wam przypomnieć, że Książę Pokoju nadchodzi. Powróci drogą, którą odszedł. Przybędę tak pewnie jak jutrzenka. Przybyłem też powiedzieć każdemu, co napisane jest w Księdze Prawdy i wyjaśnić wam w prostych słowach to, czego nie zrozumieliście. Mój Ojciec wyróżnił cię, abyś niosła ze Mną Krzyż Jedności i Pojednania i przemierzała tę pustynię ze Mną, u Mojego Boku. Wszechmogący uczynił dla ciebie wielkie rzeczy. Sprawię, że Mój Głos będzie słyszany wszędzie pomimo sprzeciwów.
Posłuchaj, Vassiliki, ze względu na wstrząsające rany – jakie zadają ci twoi oskarżyciele, będący w rzeczywistości Moimi oskarżycielami – wielka będzie twoja nagroda w niebie. Nie mogę cię pozbawić tej łaski. Moja Sprawiedliwość osiągnie szczyt wobec tych kupców, gdyż naprawdę to ci kupcy doprowadzili Mój Kościół do odstępstwa. Zamienili Prawdę na Kłamstwo. Moje Oczy wszystko widzą i Moje Uszy wszystko słyszą. Widziałem w Moim Sanktuarium obrzydliwości popełnione przez tych, którzy cię oskarżają. Módl się za ich dusze, Moje dziecko. Oszustwo jest zasadą ich postępowania. O, nie! Oni się nie pojednali. Nigdy nie przystają, by rozważyć to, że Ja wiem wszystko o ich niegodziwości! W podżegnywaniu do spisku ich serca są rozpalone jak gorejący ogień dla spalenia ciebie i Moich Orędzi. Spiskują wspólnie. Córko, to tylko ich osobisty interes sprawia, że chcą stłumić Mój Głos dochodzący poprzez ciebie! Podstęp i tyrania napełnia im usta. Mogą napinać łuki i brać ciebie na cel, lecz broń – którą przygotowali – zabije ich jednego po drugim, chyba że okażą skruchę i zawrą ze Mną pokój. Tym kupczącym mówię: «Twoje bogactwo zostanie ci odebrane... i ogarnięty przerażeniem będziesz siedział nagi na ziemi. Jeśli odwrócisz się od wszystkich grzechów, które popełniłeś, uzyskasz wybaczenie. Nie pozostaje już wiele czasu! Powstrzymaj się od czynienia zła i powróć do Mnie. Dlaczego tak się boisz śmierci, kupcze? Nie znajduję żadnej przyjemności w upokarzaniu ciebie, który pochodzisz z Mojego Domu. Okaż skruchę, a będziesz żył! Kupcze, Ręka Ojca wyciągnięta jest w błogosławieństwie nad tymi wszystkimi, którzy Go szukają. Pość, błagaj Ojca o łaskę, a On cię wysłucha.»
A tobie, córko, mówię: pozostań niezłomna, silna i nadal bądź Moim Echem. Bądź jak miecz obosieczny i ogłaszaj Moje Orędzie z mocą i gorliwością. Módl się sercem o nawrócenie świata, aby narody rozpoznały Czułość Mojego Świętego Ducha. Niech poprzez te Orędzia ujrzą Moją Miłość, Mój Pokój, Moją Cierpliwość, Moje Miłosierdzie i Wierność. Bądź nieustraszona i pamiętaj, że Ja jestem z tobą, przed tobą. Ucałuj Mój Krzyż, który zaprowadzi cię do nieba. Ożywiaj Mój Kościół i bądź rozkoszą Mojej Duszy. Idź w pokoju i wypełniaj też swoje inne, małe prace. Zaproś Mnie do dzielenia ich z tobą. Ja, Jezus, błogosławię cię. Błogosław Mnie i wychwalaj.
– Błogosławiony bądź, Panie. Uwielbiony bądź, Panie Jezu.
9.03.93
– Maranatha! Przyjdź!
– Daję ci Mój Pokój. Jestem bardzo blisko, u samych drzwi, Moi umiłowani! Weźcie Moją przypowieść o drzewie figowym: gdy jego gałęzie stają się soczyste i wypuszczają liście, poznajecie, że zbliża się lato. Tak samo i wy, kiedy ujrzycie to wszystko, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach. Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy ani Syn, nikt, tylko Ojciec.
Stworzenia! Jakże pragnąłem zgromadzić was wszystkich na podobieństwo ptaka gromadzącego pisklęta pod swoimi skrzydłami. Jednak tylu spośród was nadal to odrzuca! Później nie będziecie mogli powiedzieć, że nie próbowałem wszystkiego, aby was wszystkich zgromadzić w Moim Najświętszym Sercu, aby wam powiedzieć, że miłości większej niż Moja nie znajdziecie. Lecz wy nadal błąkacie się pozostawieni samym sobie na tej pustyni. Wkrótce zstąpię na was. Teraz wysyłam wam posłańca za posłańcem, aby wam ogłaszali nowinę: bądźcie czujni!
– Panie, jestem szczęśliwa i napełnia mnie radość. Maranatha!
– Nie lękaj się. Czuwam z czułością nad każdym twoim oddechem. W tym czasie Wielkiego Postu mówię ci: nauczaj, Moja gołębico, nauczaj i prorokuj, i nie zwracaj uwagi na to, że twoi oskarżyciele badają cię i fałszywie oskarżają. Kochaj i bądź cierpliwa. Powiedz Mi, Moje dziecko, czy zdanie lub słowo z Pisma Świętego może być wyjmowane z kontekstu i analizowane oddzielnie?
– Nie, Panie, ponieważ mogłoby się wydawać, że zaprzecza innemu zdaniu lub słowu powiedzianemu przez Ciebie.
– Zatem nie można tego czynić również z tymi Orędziami. Powiedziałem, że tylko Ja Sam jestem Jedynym Prawodawcą i Sędzią. Vassulo, niech twoje oczy i serce szukają jedynie tego, co niewidzialne. Wieczna chwała należy do rzeczy niewidzialnych. Jakże cieszę się ubóstwem i słabością! Dowiedz się, że pouczenia, które ci daję, są dla twojego zbawienia i wolności, bo wolność znajduje się tam, gdzie jest Mój Duch. Ja, Pan, jestem Duchem. Pisz:
«Jeżeli jest ciało zmysłowe, powstanie też ciało duchowe. Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym. Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. Pierwszy człowiek z ziemi – ziemski, drugi Człowiek – z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy. A jak nosiliśmy obraz ziemskiego człowieka, tak też nosić będziemy obraz człowieka niebieskiego.
Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne. Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni. W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby – zabrzmi bowiem trąba – umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni. Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność.
A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, jakie napisano: «Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień? Ościeniem zaś śmierci jest grzech, a siłą grzechu Prawo. Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa». Tak, Ja was wyzwoliłem spod prawa grzechu i śmierci.
Pójdź, pozostań Mi wierna, aż twój bieg się zakończy. Ja, twój Stworzyciel, ukończę go razem z tobą. Ze Mną nie musisz się lękać. Ze Mną twój stół będzie zastawiony. Nigdy cię nie opuszczę.
15.03.93
– Vassulo-Mojej-Męki, zachowaj spojrzenie utkwione we Mnie. Bądź Moją radością i składaj ofiarę, jak ją wczoraj składałaś. Wspieraj się zawsze na Mnie, a Ja użyję twych ust jako Mojego Miecza. Kocham cię. Bądź jedno ze Mną.
17.03.93
– Pokój niech będzie z tobą. Moje dziecko, powinnaś pouczyć Moje dzieci o wszystkim, co ci dałem. Nie bój się, bo Ja jestem przed tobą i Ja jestem twoją Tarczą. Cokolwiek próbowałby demon, nikt nie będzie mógł nigdy stanąć między tobą a Mną. Chociaż szatan mobilizuje ludzi, aby ci przeszkodzić, i chociaż sprawia, że jednoczą swe siły przeciw tobie, nie lękaj się. Jestem Wszechmocny i Moje Oczy są świadkami niesprawiedliwości, jaką ci zadają. Umiłowana, nasycę cię Moją Siłą i dam wszystkim Moim dzieciom chleba w obfitości. Sprawię, że twoja gorliwość o Mój Dom pożre Moich wrogów. Uczynię cię zagrożeniem dla nich. Nie lękaj się więc, bo Ja Jestem stoi przed tobą. Moje błogosławieństwa okrywają cię i każde włókno twego serca zostanie okryte Odwagą, Siłą i Pokojem. Tak w najdoskonalszy sposób wynagrodzisz dla zbawienia dusz i odnowy Mojego Domu. Podnoś głos bez obawy i prorokuj. Prorokuj, Moje dziecko, aby wymazać niegodziwość z wielu serc!
Niech ci, którzy mają uszy, słuchają, co Duch mówi dziś do Kościołów. Niech przyjdą wszyscy, którzy są spragnieni.
Pisz i mów Moim kapłańskim duszom:
«Bunt już się dokonuje, ale w tajemnicy, gdyż ten, który go powstrzymuje, najpierw musi zostać usunięty, wtedy Buntownik ukaże się otwarcie».
Powiadam wam, miłujcie Mój Kościół, jak Ja Go miłuję. Jak Ja ofiarowałem Samego Siebie, aby Go całkowicie uświęcić, tak i wy również, Moi kapłani, ofiarujcie siebie za Niego, naśladujcie Mnie. Mówię to wam wszystkim i wiem, że owce, które należą do Mnie, będą słuchać Mojego Głosu i nie zawiodą Mnie. Zwracam się do was dzisiaj, aby powiedzieć wam z głębi Mojego Serca te same gorzkie słowa, które skierowałem do Moich uczniów podczas Ostatniej Wieczerzy: «Jeden z tych, który siedzi ze Mną przy stole, buntuje się przeciwko Mnie. Mówię wam to teraz, zanim się wszystko stanie, abyście – kiedy to nadejdzie – uwierzyli, że Ja jestem Tym, Który to dziś mówi.»
Moje małe dzieci, nie pozwólcie, aby wasze serca były zatroskane, ufajcie Mi i nie lękajcie się. Ojciec ześle wkrótce Chrzest Ognia, który wypali zbrodnie tego świata. Nadejdzie godzina, kiedy ludzie mocy wejdą do Mojej Świątyni, ludzie, którzy nie przychodzą ode Mnie. Właściwie już jest ta godzina. Ja, Jezus Chrystus, pragnę ostrzec Moich kapłanów, Moich biskupów i Moich kardynałów, pragnę ostrzec cały Mój Dom przed wielkim uciskiem. Mój Kościół zbliża się do wielkiego ucisku.
Pamiętajcie: wybrałem was przez Mojego Uświęcającego Ducha do uwielbienia Mnie. Wybrałem was od początku, abyście byli mocnymi filarami Mojego Kościoła i abyście żyli wiarą, w Prawdzie. Wybrałem was, abyście dzielili Moją Chwałę i paśli Moje baranki. Mówię wam z powagą, że wkrótce będziecie poddani próbie ognia. Módlcie się i pośćcie, abyście nie byli wystawieni na próbę. Bądźcie wytrwali i zachowajcie tradycje, których zostaliście nauczeni. Bądźcie posłuszni Mojemu papieżowi bez względu na to, co nadejdzie. Pozostańcie mu wierni, a Ja udzielę wam łask i sił, których będziecie potrzebować. Przynaglam was, abyście byli mu wierni i trzymali się z daleka od każdego, kto buntuje się przeciwko niemu. Przede wszystkim nie słuchajcie nikogo, kto go odrzuca. Nigdy nie pozwólcie, aby wasza miłość do niego była nieszczera. Wkrótce staniecie wobec ciężkiej próby, jakiej nigdy dotąd nie doświadczyliście. Moi wrogowie będą usiłowali kupić was sobie podstępnymi mowami. Demon już działa i Zniszczenie jest blisko was. Papież będzie musiał wiele wycierpieć i dlatego wy wszyscy będziecie prześladowani, głosicie bowiem Prawdę i jesteście posłuszni Mojemu papieżowi. To dlatego też was nienawidzą, gdyż ich uczynki są złe. Naprawdę ci wszyscy, którzy pracują dla zła, nienawidzą Światłości i unikają jej ze strachu, by ich dzieło zniszczenia nie wyszło na jaw. Mówię do was z powagą, że każde włókno Mojego Serca jest rozdarte. Jeśli ktokolwiek zajdzie wam drogę głosząc inną naukę od tej, którą Ja Sam ustanowiłem, nie słuchajcie go. Ci ludzie przychodzą od Kłamcy. Ja oparłem Moje fundamenty na Piotrze, Skale... i bramy piekielne nigdy jej nie przemogą... Jeśli ktokolwiek przychodzi do was i mówi wam:
«Odstąpcie od wierności temu papieżowi na rzecz mocnego ruchu kogoś innego», nie odstępujcie!
Bądźcie czujni! Zaczyn Kłamcy może być silny i może mieć pociągający smak, lecz w rzeczywistości jest to śmiertelny podstęp! Nie pozwólcie się nikomu oszukać. Stawiajcie opór taktyce demona, gdyż dziś, Moi kapłani, będziecie musieli zwyciężyć zło mocą, którą otrzymujecie ode Mnie, Który Jestem Prawdą. Znajdziecie się w stanie wojny duchowej, jakiej jeszcze nie było, z armią pochodzącą od mocy Ciemności. Moi umiłowani, módlcie się nieustannie. Ja Jestem jest z wami. Kocham was wszystkich. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich, jak Ja to uczyniłem. Wy jesteście Moimi przyjaciółmi. Bądźcie szczerzy wobec siebie wzajemnie. Miłujcie się nawzajem, pozostańcie mocni i bez lęku, kiedy nadejdzie wielki Ucisk, który już obecnie jak ciemna chmura wisi nad Moim Domem i spowije go niby czarny welon. Powiedziałem wam to wszystko teraz, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, kiedy się to stanie.
19.03.93
Tego rana, kiedy się ociągałam, zobaczyłam Pana, który powiedział mi: «Kiedyż więc zdecydujesz się przyjść do Mnie?»
– Vassulo, Ja, Jezus, daję ci Mój Pokój. Kwiecie, powiedz Mi, czy kwiat może przeżyć bez wody? Nie? Ja jestem Wodą Żywą i to Ja zachowuję cię przy życiu.
– Czasem, Panie, jest tak, jakbyś odchodził ode mnie i pozostawiał mnie w rękach moich – Twoich – prześladowców. Wydaje się, jakby mieli moc zadać śmierć. Czy spełniam Twoją Wolę? Być może nie, być może robię coś przeciwnego do Niej?
– I sądzisz, że pozwoliłbym na to?
– Czasem zezwalasz na rzeczy, które nas zaskakują. Wtedy możemy tylko powiedzieć: «Ach! Bóg ma Swoje powody. Bóg pozwolił, aby to się stało, ale dla nas jest to rzeczywiście tajemnicą».
– Jestem szczęśliwy, że jesteś wobec Mnie szczera. To prawda, że dopuszczam pewne wydarzenia, jednak są one dla Mojej większej chwały. Od czasu, kiedy Ja i ty zawarliśmy przymierze Wierności, nie pozwolę, aby cokolwiek stanęło pomiędzy Mną a tobą. Chcę uzdrowić to pokolenie przez Moją Ofiarę i – ku Mojej Radości – znalazłem to, czego zawsze pragnąłem. Szukałem serca niepodzielnego. Znalazłem twoje serce i postanowiłem je zdobyć... Odwagi. Wyszedłem na poszukiwanie uważnego ucha i znalazłem je. Moja Mądrość – jak wiesz – zawsze była udzielana prostym dzieciom, dlatego też Ojciec doznaje radości, dając mądrość tobie.
– Naprawdę?
– Wątpisz?
– Nie!
– Współczucie Ojca jest wielkie i chociaż twoje zachowanie było po prostu przerażające, obalił w tobie Swoich wrogów. Potem sprawił, że spadły ci łuski z oczu, abyś mogła ujrzeć Moje Piękno. Z całego Serca zawołałem: pójdź, pójdź ze Mną. Dla ciebie zastawiłem stół. Nigdy nie będziesz łaknąć i będę dzielić z tobą Mój Kielich. Mój Dom będzie twoim Mieszkaniem i pójdziemy razem drogą, by zdobyć niereligijny lud. Nigdy nie ukryję przed tobą Mojego Oblicza, lecz ty także odpowiesz na Moje żądania. Odbudowujcie Mój Dom z miłością, aby każdy rozpoznał w was Moje odbicie. Niech każde usta powiedzą o was: «Zaprawdę, oni są świętym ludem Bożym». A tobie mówię z powagą, jak powiedziałem wam to niegdyś: jeśli twoja ręka lub twoja noga miałaby stać się przyczyną grzechu, odetnij ją i odrzuć daleko. Lepiej jest dla ciebie wejść do życia kalekim lub chromym, niż mieć dwie ręce i dwie nogi i zostać wrzuconym w ogień wieczny. Otwórzcie wasze serca, a nie wasze umysły. Otwórzcie się na waszego Króla. Pozwólcie Mi wniknąć do waszych serc, a Ja napełnię wasze serca radością! Moje dziecko, zrozum, że twoją jedyną bronią chroniącą przed śmiercią jest modlitwa. Pytam każdego z was: Kto szuka Mnie naprawdę? Kto z was pragnąłby dzielić Mój Kielich, Kielich Podziału, Kielich Niesnasek? Ogarnia Mnie ból. Serce waszego Zbawiciela jest rozdarte do tego stopnia, że nie można Go rozpoznać. Kiedy powrócę, ilu pozostanie wiernych? Kiedy powrócę, czy znajdę was, Moi przyjaciele, takich, jakimi pragnąłem was mieć? Czy będziecie ciągle zachowywać język i tradycje, jakie wam powierzyłem, czy też znajdę was przemawiających jak filozofowie i nauczających na Wieży Babel? Powiedzcie Mi, co stało się z Duchem, w którego was wyposażyłem? Wasz kwas jest taki sam jak faryzeuszy i saduceuszy. Mówicie o Prawie, lecz nie nosicie Go w sercach. Moje Prawo jest żyjące! Ludzie małej wiary! Przez roztrząsania waszych umysłów sprawiliście, że Moje Słowo jest nic nie warte i puste. Mówię wam: wasze serca są tak daleko ode Mnie, jak niebiosa są oddalone od ziemi, zlekceważyliście bowiem najważniejsze punkty Prawa: miłość, nawrócenie, miłosierdzie, dobrą wolę! Kto z was działających w Moje Imię naprawdę kocha swych nieprzyjaciół? Moje dzieci, jakże trudno wejść do Mojego Królestwa! Ludu Mój, co uczyniłeś z Językiem Mojego Krzyża? Jak długo jeszcze będę musiał znosić podstępne nauki albo tę ohydę, którą wznosicie w Mojej Świątyni? Czy widzicie, że dziś pozwalam wam zauważać cuda: nawet poganie zaczynają je dostrzegać, gdyż jeszcze jeden raz zlitowałem się nad wami. Ja, wasz Bóg, mówię dziś do was. Nie zamykajcie przede Mną waszych drzwi...
– O kim mówisz, Panie?
– O tych, którzy dzielą ze Mną stół... A ty, miasto Mojego upodobania, nie trzepocz się i nie szamocz w Moich Rękach. Pozwól Mi panować nad tobą, jak tego pragnę, aby wypełnić Mój Plan. Miłość cię błogosławi.
5.04.93
– Błogosławiony człowiek, który w Tobie pokłada swą ufność!
– Błogosławiony również ten, kto Mnie słucha! Pokój niech będzie z tobą. Wierność jest tym, co Mi się podoba. Ach! córko... duszo Mojego upodobania, czy odmówię ci kiedykolwiek czegoś, o co poprosisz w Moje Imię? Nigdy! Ja i ty, my, będziemy kontynuować wędrówkę, Ramię w ramię. Jeśli poczujesz się zmęczona w drodze, wesprzyj się na Mnie. Jeśli twoje nogi nie będą już mogły dalej iść, poniosę cię na Moich Ramionach. Jeśli będziesz spragniona lub głodna, zapewnię ci Mannę Niebieską. Słuchaj Mojego Głosu, a nie osłabniesz. Dam odwagę twemu sercu i sprawię, że zaśpiewa z radości. Miłość jest na drodze powrotnej. Spróbuj zrozumieć... Ja jestem Winnym Krzewem, a wy – Moimi latoroślami. Ja jestem waszym Mistrzem i zaprowadzę was, jednego po drugim, do Mojego Domu. Kocham was z całego Serca, każdego z was.
8.04.93
– Panie, mój Boże, Ty wiesz, że kłamstwo nie może znaleźć się na moich ustach. Ty, który możesz zgłębić moją duszę i zbadać moje grzechy, Ty wiesz, że jestem niewinna i nie popełniłam tego, o co mnie oskarżają potępiając. Czy nie udzieliłeś mi Swego Ducha?
– Moje miasto! Moja umiłowana! Ja jestem Tym, który poprowadził cię, abyś szła po śladach Moich Kroków i w Moim Świetle. Przyszedłem ci powiedzieć, że nie jesteś sama. Widzisz? Moje Ramiona są jak ściana Ognia wokół ciebie. Tobie mówię: nie szukaj ludzkiej chwały, bo podziwiany przez ludzi jest odpychający w Moich Oczach. Pozwól im więc cię ścigać, pozwól im cię prześladować i, Mój baranku, nie bój się tych, którzy zabijają ciało, lecz nie mogą już potem nic więcej uczynić. Powiem ci, kogo się bać: lękaj się tego, kto po zabiciu ma moc strącić do piekła. Większą chwałę przynosi Mi ukrywanie przed uczonymi i mądrymi rzeczy, których cię nauczyłem, a ujawnianie ich prostym dzieciom, tak bowiem Mi się podoba i to radość dla Mojej Duszy! Wiedz, że ktokolwiek cię dotyka, dotyka źrenicy Moich Oczu! Moja Vassulo, uczyń, co możesz, aby stanąć w Mojej Obecności jako dusza, która przeszła z wiarą przez swe doświadczenia. Pokaż Mi, że pozostaniesz nieugięta, stojąc jak drzewo dobrze zakorzenione w Prawdzie, Miłości, Wierze i Nadziei. A kiedy przyjdę skosztować twego owocu, niech się rozraduję. Miej upodobanie raczej w cierpieniach niż w dawaniu upustu słabości twego ciała, Moje dziecko. Nikomu nie uda się oddzielić cię ode Mnie, zatem raduj się!
Biedni ludzie, którzy stawiają przeszkody Mojemu Orędziu! A jeszcze bardziej człowiek, który ich dostarcza! Vassulo... poprzez ciebie ukażę Moją Chwałę. Jeśli otaczają cię jakieś wrogie dusze, bądź dla nich jak miecz o podwójnym ostrzu, który przeszywa Kłamstwo. Módl się, aby ten Niebieski Pokarm udzielany przez Mojego Ducha był rozdzielany ubogim i zgłodniałym. Niech Moja Manna napełni wasze usta! A ty, którą Moja Dusza rzuca jak sieć na każdy naród... “imé stenakhoreménos para poli; avrio ine i proti stavrossi, ké pali, o Ios Mou tha ksana-stavrothi se epta meres...”
Okryję Niebiosa żałobą... Módl się o ujednolicenie dat Wielkanocy. Trwaj w Moim Pokoju. Ja, Jahwe, kocham cię. Ogłaszaj Moje Słowo bez lęku! Pójdź.
9.04.93
– Moja Vassulo, niech pokój będzie z tobą. Mam zamiar sprawić, że zakwitnie pustynia, a z wysuszonych ziem wytrysną źródła: źródła, które wypłyną z Mojego Domu. Doprowadzę do Mnie to bezbożne pokolenie, lecz zanim się to stanie, wielu z tych, którzy teraz są pierwszymi, stanie się ostatnimi, a ostatni – pierwszymi.
Dowiedz się, że twój Stworzyciel wypełni Swoje Dzieła i że te Dzieła potwierdzą, iż On wysłał Swoje Stworzenie na świat, aby Go otoczyło Chwałą. Poprzez te Dzieła światło zabłyśnie w waszych ciemnościach. Ono właściwie już zaczęło błyszczeć. Sprawiaj Mi radość, trzymając się rąbka Moich szat. Ponownie ci przypominam: nie niepokój się i nie szukaj uznania pochodzącego od tego świata. Szukaj jedynie uznania twego Stworzyciela. Moja uczennico, pracuj ciężko dla uczczenia Tego, który cię posłał. Szczerość podoba się Ojcu. Ach!... Wszystko, co ma Ojciec, należy do Mnie, a wszystko, co należy do Mnie, jest twoje. Bądź cierpliwa. Ja, Jezus, kocham cię i błogosławię. Ożyw Mój Kościół. My?
– Tak, Panie.
12.04.93
– Jedynie Pan jest moim Sędzią. Ty, Panie, powiedziałeś:
«Chcę pomóc moim owcom, by już więcej nie stawały się łupem». Ufam Twoim Słowom.
– Pokój niech będzie z tobą. Wesprzyj się na Mnie. Mówię ci, córko, ty powinnaś być cierpliwa i mieć nieustannie w umyśle te słowa: «Na koniec Nasze Serca zwyciężą». To, co rozpocząłem i pobłogosławiłem, zakończę. Pobłogosławiłem cię, dając ci udział w Moim zbawczym planie. Och! Jakże kocham twoją słabość, bo w twojej niewypowiedzianej słabości Ja jestem Królem! Jak tylko zakończę z tobą Moje Dzieła, zostaniesz natychmiast, w tym samym momencie pochłonięta. Wielu z tych, którzy upadli, powstanie i ogłosi, że naprawdę Ja byłem twoim Boskim Mistrzem, a ty – Radością-Mojej-Męki, umiłowaną niewolnicą Mojej Męki. I uwielbią Mnie. Spełnij dziś Moje oczekiwania, odpowiedz na Moje prośby i czuwaj nad twoją misją. Nie bój się, Moja oblubienico. Przychodź od czasu do czasu złożyć głowę na Moim Najświętszym Sercu, aby trochę sobie odpocząć. Nie potępię cię ani nie oskarżę o to, że nie odpowiedziałaś ściśle na Moje prośby. Moja Siła podniesie cię z twoich upadków i wolno, jak huczący Ogień pochłonę cię w płomieniach Mojej żarliwej Miłości. W ten sposób spełnisz ostatecznie Moją Wolę i doskonale odpowiesz na wszystkie Moje żądania... Czy nie jestem twoim Stworzycielem i Małżonkiem? Czyż cię nie obdarzyłem Mymi Bogactwami? Dlaczego więc miałbym cię opuścić? Błogosławiona jesteś przez wyznaczenie cię do tej misji. Jako posłana z twego domu, aby budować Mój, będziesz żyła w Mojej Światłości! Jesteś błogosławiona, bo dałem ci możliwość wyboru zatroszczenia się raczej o Mój Dom niż o swój, Ja Sam zaś stanę się Stróżem twojego domu. Nie bój się więc, Moje dziecko. Pobłogosławiłem cię za to, że dałaś Mi swe serce. Idź teraz pomiędzy ludzi i daj im wszystko, co Ja tobie dałem. Daj im te Orędzia. One są Moim osobistym listem miłosnym do każdego z nich. Niech ci zależy, tak jak Mnie zależy, na ocaleniu Mojego ludu od ruiny. Daj im Mój Pokój. Córko, Kościół ożyje!
Kocham cię.
Prawosławny Wielki Piątek, 16.04.93
– Zawsze podążałam za Twoimi Krokami, odkąd mnie wskrzesiłeś, i nasłuchując lekko, usłyszałam Cię. Moja dusza raduje się Twą Obecnością. Jestem teraz w Twoich Kochających Rękach, w Rękach mojego Boga.
– Pokój niech będzie z tobą. Prostuj drogę na Mój Powrót. Wyrównaj Moją ścieżkę, po której będę szedł. Otwórz szeroką drogę dla Jedności, Moja przyjaciółko. Mój powrót jest bardzo bliski. Posłuchaj Mnie: dziś większość z was myśli według ludzkich zasad. To dlatego wasz umysł nie potrafi zgłębić Bogactw Mojego Królestwa Niebieskiego. Żaden człowiek, który się nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Niebieskiego. Vassulo-Męki-Mojego-Najświętszego-Serca, najdroższa duszo, zachęcę cię tymi samymi słowami, które Mój Duch wyszeptał do ucha świętemu Pawłowi: «troszcz się o łaskę prorokowania». Przypomnisz to i powiesz Mojemu ludowi. Powiedz im, że powinno się pragnąć prorokowania i oddawania w ten sposób czci Mojemu Świętemu Duchowi.
– Panie, wielu potępia proroctwo i ja to rozumiem, bo jest wielu fałszywych proroków.
– Ludzie małej wiary! Jakże możecie nie rozumieć tego, czego was nauczyłem? Powiedziałem, że na końcu czasów powstanie wielu fałszywych proroków i że powinniście się przed nimi strzec. Ale czyż nie powiedziałem też, że będziecie zdolni ich rozpoznać po ich owocach? Dlaczego tak niewielu idzie za Mymi wskazaniami? Ja jestem Chrystusem i wysyłam cię właśnie z tego powodu: wysyłam cię do narodów, aby ogłosić, że Moje Słowo żyje! Zatem trwaj, nie wahaj się i nie lękaj. Ja jestem twoją Tarczą. Tak, Vassulo, udzieliłem ci przywileju nie tylko bycia ze Mną w ten szczególny sposób, lecz też cierpienia dla Mnie. Nigdy jednak nie wątp w to, że Ja Sam jestem w stanie ukończyć to Dzieło. Ja Sam Sobie wystarczam, lecz wybrałem cię dla twojego udoskonalenia. Mówię ci, twój bieg jeszcze się nie zakończył. Mogę cię już zapewnić, że ukończę go z tobą. Idź do narodów ogłaszać, że Moje Prawo żyje i że chcę je zapisać w ich sercach. Cieszcie się więc i trwajcie w radości, gdyż Moje Miłosierdzie jest niezrównane. Bądźcie szczęśliwi, że Nasze Dwa Serca, podobne do Dwu Gałązek Oliwnych, są pomiędzy wami, aby przywrócić wam zdrowie i uleczyć z ran. Radujcie się i trwajcie w radości, bo Nasze Dwa Serca jak Dwie Lampy prowadzą właśnie wasze kroki ku Niebu, do którego należycie. Z czym możecie porównać Moje Miłosierdzie? A wy, których podniosłem i wzniosłem do Mojej Światłości, trwajcie niewzruszenie przy Mnie. Śledzę z Niebios każdy czyn i wiem, że najbardziej wstrząsające rany, które otrzymam, zostaną Mi zadane w domu Moich najlepszych przyjaciół. Będę musiał wypić Kielich waszego podziału, waszych nie pojednanych serc i waszego odstępstwa... Nieżyczliwość i podstęp zabijają niewinnych. Nie, Moje dziecko, nie oczekuj od świata ani podziękowania, ani współczucia. Ja także nie otrzymałem ani jednego, ani drugiego na Mojej drodze na Kalwarię. Mówię ci to, serduszko: z powodu Mojej Miłości, wzmogę Moje Wezwania i nie zmniejszę ich. Powalę na ziemię każde oszczercze usta, Ja bowiem jestem Panem. Ciesz się więc, bo dzięki ranom zadawanym ci przez Moich przyjaciół
doprowadzę do Mnie bardzo wielu.
Sprawię, że ślepi przejrzą, a chromi znowu będą chodzić. Bardzo wielu z was powróci do Mnie. Powstrzymaj się więc od płaczu i osusz łzy... Vassulo, pójdź... Otrę twoje łzy. Wkrótce zadrży ziemia i zostanie wstrząśnięta. Ach!... Tylu ludzi będzie wciąż daleko, błądząc po pustyni. Przyjdź wesprzeć się na Mnie i zaufaj Mi. Módl się, bo cieszy Mnie, kiedy przypominasz sobie o Mojej Obecności. Kocham cię czule i bez miary. Zawsze będę z tobą.