Zeszyt 43
22.05.90
– Pokój niech będzie z tobą, kwiecie. Zrób Mi przyjemność, medytując więcej, módl się więcej, bądź uległa, abym mógł cię ukształtować na Moje Podobieństwo. Lękaj się tylko wtedy, gdy nie mówisz Moim językiem. Czy możesz teraz rozpoznać Głos twego Mistrza?
– Tak, mój Panie, mogę.
– W jaki sposób?
– Ty uczysz mnie dobrych rzeczy, a Twoim Językiem jest Miłość.
– Zatem dziel się tymi wszystkimi pouczeniami z innymi. Dziel się z twoimi przyjaciółmi wszystkim, czego się uczysz ode Mnie. Wysławiaj Mnie. Spraw Mi radość, dzieląc Moją Mękę w Piątki. Wniknij w Moje Rany. Poświęć Mi więcej swego czasu, żyj w świętości. Poświęcaj się, rozdając to wszystko, co otrzymałaś ode Mnie. Nie licz godzin, które spędzasz ze Mną. Pragnę, abyś była hojna. Chcę, abyś każdego dnia ofiarowywała Mi swoją wolę. Oddawaj Mi swoje zmartwienia, ofiarowuj Mi swoje cierpienia. Ofiaruj Mi nawet najlżejsze zadraśnięcie, abym mógł użyć tego, co Mi dajesz, do wymazania twoich grzechów i uwolnienia dusz z oczyszczających je płomieni. Nie dozwól, aby te rzeczy przeminęły bezowocnie. Ofiaruj Mi je, a Ja się nimi posłużę. Pójdź. Zanim udasz się na spoczynek odmów Salve Regina. Słucham cię. Rozraduj Moje Serce a także Serce twej Matki.
Odmówiłam Salve Regina.
– Dobrze. Pójdź, córko, udaj się na spoczynek. Błogosławię ciebie i twoje dziecko. Spocznij w Moim Sercu, jak Ja spocznę w twoim. Ufaj we wszystko, co otrzymujesz. Miłość kocha cię.
23.05.90
– Pokój niech będzie z tobą. To Ja, Jezus. Nigdy nie przestawaj Mnie wzywać. Nigdy nie przestawaj się modlić. Daję ci Mój Pokój i Moją Miłość. Córko? Czy nie masz Mi nic do powiedzenia?
– Daję Ci moją nędzną miłość i moją nicość, Panie.
– Ach! Pragnę twej miłości – nawet jeśli jest nędzna – jak i twojej nicości, maleńka. Pozostań zawsze niczym. Uniż się całkowicie. Unicestw wszystko, co jest tobą, wchłaniając wszystko, co jest Mną. Napełnij swego ducha Moim Duchem, aby twoja dusza stała się żyjącą, świecącą pochodnią. Bądź przejrzysta, tak, przezroczysta, aby twoje światło błyszczało poprzez ciebie, bez skazy, jedynie w czystości. Jeśli będziesz Mnie prosić każdego dnia o przebaczenie grzechów i jeśli pozwolisz Mi cię oczyszczać – chociaż to wymaga cierpień i doświadczeń – uczynię to bez wahania. Znam twoje potrzeby. Nie pozwalam ci grzeszyć. Nigdy nie nakazywałem ci grzeszyć i nie znajduję żadnej przyjemności w słuchaniu, jak twój język zbacza z drogi. Czyż nie prosiłem cię, abyś była Moim kadzidłem, które łagodzi Mnie swoim zapachem? Ozdobiłem cię zachwycającymi szatami i dałem ci język, aby Mnie uwielbiał i przypominał Mojemu ludowi Miłość, którą mam do niego. Bądź zatem czujna, Moja uczennico, i słuchaj wskazówek Mądrości. Zachowuj Moje Imię w Świętości, dokładnie zachowuj Moje Prawo i Moje Pouczenia, a nigdy cię nie opuszczę. Ja jestem twoim Bogiem. Któż może stanąć przeciwko tobie, jeśli masz Mnie u swego boku? Skoro został ci dany taki charyzmat – bez jakiejkolwiek twojej zasługi – uważaj, aby Mi niczego nie odmawiać. Przez nieodmawianie niczego rozumiem, że będziesz żyć dla Mnie, czynić pokutę i pościć. Pość o chlebie i wodzie. Nie odrzucaj z pogardą doświadczeń, które ci daję. Rozraduj się, gdy jesteś prześladowana! Rozraduj się, gdy jesteś oskarżana z Mojego powodu! Rozraduj się, gdy atakują cię Moi wrogowie! To są, Moje dziecko, doświadczenia, przez które uczynię cię doskonałą. Módl się bez przerwy, módl się, módl się, módl się, nie licząc minut. Nie oszczędzę ci cierpień, Vassulo, jak i Mnie Ojciec nie zaoszczędził cierpień. Chcę, abyś stała się żyjącym krucyfiksem, wspomnieniem Mnie Samego. Czy nie wiedziałaś, że dar cierpienia pochodzi od Mojej Nieskończonej Hojności i Mojej Nieskończonej Miłości? Zatem nie wahaj się objąć Mojego Krzyża. Niech twoje ramiona przygarną Mój Krzyż z żarliwością, a On wprowadzi cię na Drogę Życia. Jeśli twoje stopy zaczną schodzić z Prawej Drogi, bądź pewna, że Moja Miłość i Moja Prawość będą cię ścigać. Przybiegnę ci szybko na pomoc. Niech twoja dusza będzie Mnie nieustannie spragniona. Daj Mi usłyszeć i odczuć twoje westchnienia miłości. Duszo, głęboko opieczętowałem twoje czoło westchnieniami Mojej Miłości, tymi tchnieniami, którymi cię nieustannie obdarowywałem. Oznaczyłem twoje czoło Moim Świętym Imieniem i uczyniłem cię Moją na wieczność. Wznieś więc ku Mnie oczy i znajdź Prawdziwy Pokój w Mojej Obecności. Powiedz Mi zatem, córko, ty, którą kocha Moje Serce, czy odpowiesz na tę Moją Miłość do ciebie?
– Moja miłość jest nędzna. Jak więc zdołam kiedykolwiek zastąpić Twą Cierniową Koronę przez koronę z róż? Mój duch nieustannie nad tym rozmyśla i zasępia się. Tłumacz mi zatem, nie męcząc się mną, a nauczę się. Poucz mnie, jak mam Cię kochać tak, jak Ty pragniesz, abyśmy Cię kochali. Naucz mnie zachowywać dokładnie Twe Prawo teraz i na zawsze, abym kroczyła Drogą Prawą. Skieruj moje kroki na Drogę Miłości, jak to obiecałeś.
– Ach! Córko... Wyczerpałem Moje Oczy oczekując, aż twoje wargi wypowiedzą przyrzeczenie wierności...
– Słodki Jezu, zawsze tak czuły, Umiłowany, pociągnij mnie po śladach Twoich Kroków Wierności, uczyń mnie chorą z miłości do Ciebie. Daj mi skosztować Twoich Cierpień, One staną się w moich ustach jak najrzadsze owoce z Twojego Ogrodu.
– Zatem otwórz się na Mnie, abym mógł tchnąć na ciebie. Mój oddech to najsubtelniejsze zapachy. Moja wonność jest jak mieszanina kadzidła i mirry. Otwórz się na Mnie, duszo, aby Mój Duch Miłości tchnął na ciebie. Moim Oddechem jest Życie. Otwórz się na Mnie, Moja umiłowana, Moja córko. Drżałem na myśl o tej chwili, kiedy ukażę ci Moje Boskie Serce. Przebyłem całą tę drogę z Nieba aż do progu twych drzwi, aby cię spotkać, i teraz, kiedy cię znalazłem, nie pozwolę ci odejść. Mów, duszo! Odpowiedz Mi!
– Przyjdź, przyjdź do nas, Panie, pomnóż Pieczęć Miłości Twego Świętego Ducha na naszych czołach, Pieczęć Obietnicy. Boże, stwórz w nas serce czyste. Wiem, że stoisz u drzwi każdej duszy, czekając na jej odpowiedź. Twoje Oczy tęsknią, by zobaczyć, jak otwierają się jej drzwi. Twoje winnice kwitną teraz, mój Panie, i wkrótce dadzą dość owoców, by wyżywić każde pustkowie. Umarli nie powrócą do życia, chyba że tchniesz na nich, wskrzeszając ich Swym łagodnym zapachem. Niech ta kraina duchów powróci do życia dzięki Twej Miłości.
– Zatem uśmiechnę się do nich i Moje Światło przeniknie przez zawiasy ich drzwi i przez wszystkie otwory zamków, Moje Światło przeniknie nawet pod ich drzwiami!
– Alleluja, Chwała niech będzie Bogu!
– Tak! Wołaj z radości, serduszko. Wasze jałowe ziemie przyniosą owoce! Wybuchnijcie łzami radości, wy wszyscy, którzy Mnie słuchacie. Z odwiecznej Miłości lituję się nad wami. Winnice wypuszczą pędy w miejsce cierni i kolców. Pragnę ukazać Moją Świętość i Moją Mądrość, aby wymazać wrogość tej ery wobec Mojej Boskości i ich tak zwaną mądrość.
8.06.90
– Panie, pomóż mi wypełnić ślub, który Ci złożyłam.
– Pokój niech będzie z tobą. Pomogę ci, bardzo droga Mi duszo. Przyjmij Mojego Świętego Ducha Łaski. Przypomnij sobie Moje Pouczenia. Przypomnij sobie, że Moje Drogi nie są drogami waszymi. Módl się o dar rozeznawania.
– Proszę Cię, Panie, udziel mi daru rozeznawania, abym ochroniła Twe Słowo i abym była zdolna odróżniać to, co prawdziwe, od tego, co fałszywe, dobro od zła, Prawdę od Kłamstwa.
– Nasycę cię darem rozeznawania. Nie pozostawię cię bez pomocy. Trwaj w Mojej Miłości. Posłuchaj Mnie, wołaj do narodów, że Mój Powrót jest bliski. Niech wszyscy, którzy mają uszy, słuchają, a wszyscy, którzy mają oczy, zobaczą. Ja, Pan, zstępuję dzięki Mojemu bezgranicznemu Miłosierdziu, aby was uprzedzić i wezwać do Siebie. Posłuchajcie! Bezpośrednio przed Moim Powrotem dam ludzkości Znaki jeszcze o wiele większe od tych, których udzielam wam dzisiaj. Bądźcie czujni, bo im większe będą Moje Znaki, tym większa będzie wściekłość szatana, która wyleje się na was. Wzbudziłem proroków, by ogłosili Koniec Czasów, i posyłam wam Moją Matkę jako Nauczycielkę na każde miejsce ziemi, aby was pouczała. Posyłam Ją do was, aby na tej pustyni przygotować drogę Mojego Powrotu – wielką, wyrównaną drogę dla Mnie, waszego Boga, prowadzącą przez waszą pustynię. Pozostańcie czujni, bo im bardziej Ja będę mnożył Moich posłańców, tym więcej szatan wzbudzi fałszywych proroków, aby w was wszystkich spowodować zamęt. Módlcie się, Moi umiłowani, aby odróżnić jednych od drugich. Módlcie się, abyście nie zostali zmyleni. Ostrzegłem was, abyście nie biegli za tymi fałszywymi prorokami. Pamiętajcie, że ten, kto sieje dobre ziarno dla Mojej Chwały, zostanie później wynagrodzony. Chcę wam również przypomnieć, że Mój przeciwnik – nigdy nie tracący czasu – rozsyła swoich fałszywych proroków, aby zasiali jego ziarno między Moim dobrym ziarnem, które zostało zasiane i wzrasta, aby dać dobry zbiór. Niech tak będzie aż do czasu Mojego Żniwa. Jak powiedziałem w przypowieści o chwaście: nie próbujcie wyrywać chwastu, abyście nie wyrwali też Mojego zbioru. Pozwólcie im rosnąć aż do żniwa. Powiem żniwiarzom: “Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do Mego spichlerza.” Czuwajcie, a wtedy zawsze będziecie zdolni dostrzec różnicę. Bądźcie ostrożni i proście Mnie, abym was prowadził. Niech każdy słucha Mojej rady. Bądźcie czujni, Mój przeciwnik jest jak dzikie zwierzę, które zostało zranione, stając się przez to jeszcze bardziej dzikie i bardziej niebezpieczne. Ponieważ Godzina Mojego Powrotu jest bliska i mam wam dać Znaki jeszcze większe od udzielanych wam dzisiaj, szatan rozsiewa w Moich Świętych Miejscach – w przeddzień tych wielkich Znaków – pomieszanie, aby doprowadzić was do rozłamu. Trwajcie wszyscy w pokoju, liczcie na Mnie i wesprzyjcie się na Mnie. Czyńcie wszystko, co możecie, a Ja – dzięki Moim Dziełom – wypełnię resztę. Pamiętajcie, że Ja mam klucze do wszystkich drzwi i otworzę każde z nich w wybranej przeze Mnie godzinie. Miłość kocha was. Błogosławię was. Błogosławcie Mnie i kochajcie Mnie.
13.06.90
– Mój Jezu?
– Jestem. To Ja, twój Jezus. Kościół ożyje dzięki Mnie! Nie dzięki tobie, ludzkości! Ja jestem Tym, który podźwignie Moją Małżonkę. Czy chcesz nadal służyć Mi pomimo prześladowań?
– Tak, chcę tego, mój Panie.
– Odczuj, jak raduję się za każdym razem, kiedy mówisz: “tak!” Wiesz, że nie potrzebuję ciebie. Ja wystarczam Sam Sobie, ale swoim “tak” zwyciężyłaś Mnie pomimo twojej słabości. Twój brak zdolności pobudza Moją siłę i daje radość Mojej Duszy. Twoja słabość i twoja nędza sprawiają, że wylewa się Moje Przebaczenie i wyzwalasz z Mego Serca pełnię Łaskawości. Pozostań blisko Mnie, Moje dziecko, jesteś rozkoszą Mojej Duszy. Jestem twoją Twierdzą. Bądź czujna, Moja mała, bo pomiędzy zbliżającymi się do ciebie są wróżbici i fałszywi prorocy.
– Co mam czynić, Panie?
– Zachowuj Moje Zasady...
– Czy ochronisz mnie, Panie, przed nimi?
– Będziesz żyła bezpiecznie i zachowam cię w pewności. Będę nadal niósł cię na Moich Ramionach, Moja owieczko. Zostań w pokoju.
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, 14.06.90
– Ja jestem Skałą.
19.06.90
– Mój Jezu?
– Jestem. Pokój niech będzie z tobą. Czcij Mnie, naśladując Mnie; wysławiaj Mnie, okazując Mi miłość. Ja żyję w tobie, dlatego uświęcaj swoje ciało, spożywając Mnie i pijąc. Uwielbiaj Mnie. Pragnij Mnie. Wynagradzaj za tych, którzy Mnie nie kochają i pozwalają się zaślepiać rozumowi, a nie potrafią odróżnić swej ręki prawej od lewej. Módl się, aby mogli uświadomić sobie, że potrzebują zdolności poznania, aby nie wypaczać Moich Słów tak, jak wielu z nich obecnie to czyni. Módl się, aby mogli zrozumieć, że to, czego Ja pragnę od tych wykształconych ludzi, to adoracja. Pragnę, by przyszli oddać Mi pokłon jak pierwsi pasterze i królowie.
Nie bój się. Wiem, że mam w Moich Rękach proste dziecko. Czyż nie wiem, dokąd cię posyłam? Wywyższyłem cię, abyś Mi służyła, dając świadectwo Prawdzie. Moja uczennico, jesteś Moja i uczyłaś się z Moich Ust. Weź za Rękę twojego Mistrza i pozwól Mi cię prowadzić tam, dokąd chcę, abyś poszła. Wesprzyj się na Mnie, kiedy jesteś zmęczona i zniechęcona, Moje dziecko, a Ja cię umocnię. Ach! Vassulo, za każdym razem, kiedy czujesz się nędzna, Moje Serce staje się trawiącym ogniem Miłości, gotowym cię pochłonąć. Posłuchaj i rozraduj się. Cóż jest większego od przyjęcia daru Mojej Miłości? Zrozum, Moje dziecko, że Ja jestem Tym, który kocha cię najbardziej i który będzie cię zawsze kochał.
(Później)
– Panie Pełen-Miłosierdzia, chociaż zeszliśmy z Twojej Drogi, Ty nigdy nie przestałeś zwracać się do nas z Miłosierdziem i z wielką Miłością. Dziś wzywam Cię, Panie. Nie opuszczaj nas w tych dniach surowych doświadczeń, ocal nas od zniszczenia, wyzwól nas od zła, zjednocz nas w Twojej Miłości i w Twoim Pokoju!
– Daję ci Mój Pokój i Moją Miłość, Moje dziecko. Kościół ożyje, pomimo wszystkich prześladowań, których właśnie teraz doznaje. Mój Kościół będzie jeden i święty, a Mój Lud będzie mówił jednym językiem. Wszystkie te rzeczy wkrótce nastąpią. Vassulo, wskrzeszę Mój Kościół dzięki Mojemu Miłosierdziu i dzięki Mojej Nieskończonej Miłości. Przywracam właśnie wam wszystkim wasze winnice i czynię z tej doliny śmierci otwartą bramę nadziei, a wy wszyscy dacie Mi odpowiedź, jak kiedyś to czyniliście, kiedy byliście młodzi i czyści. Dużo czasu minęło już od chwili, gdy odrzuciliście Poznanie i zaczęliście składać Mi ofiary, które nigdy Mnie nie dosięgły. W Moim Miłosierdziu powiem jednak każdej dolinie śmierci: powstań z martwych! Niech każda mroczna dolina napełni się Moim Słowem, niech każda góra i każde wzgórze zostanie przeznaczone na pastwisko i niech każdy z tych, których czoło zostało oznaczone Tchnieniem Mojej Miłości, zbliży się, aby spożywać z Drzewa Życia. Daję dziś każdemu szansę usłyszenia wyraźnie Mojego Głosu z Mojej Świętej Siedziby. Mój Głos rozbrzmiewa z Jeruzalem jak echo i dosięga wszystkich mieszkańców ziemi. Nikt nie będzie mógł później powiedzieć, że go nie ostrzegłem.
Sprawiam, że Duch Mój tchnie od narodu do narodu. Jeśli tak wytrwale wysyłam do was wszystkich Moje sługi, proroków, to dlatego, aby wam przypomnieć, kto jest waszym Ojcem; aby odwrócić was od czynienia zła; aby na lepsze zmienić wasze czyny. Przychodzę powstrzymać was w waszych bałwochwalczych, bezbożnych teoriach. Przysyłam wam Moich posłańców, aby przypomnieć wam Moje przykazania; aby przypomnieć wam, że macie być tak święci, jak Ja jestem Święty, abyście wszyscy stali się godnymi spotkania ze Mną w Dniu Mojego Powrotu. Moja córko, bądź Moim kadzidłem. Zawsze będę cię karmił.
– Panie, mam Ci tyle rzeczy do powiedzenia!
– Tyle rzeczy?
– Tak! A na początek to, że nie jestem godna żadnego daru, którego mi udzieliłeś.
– Wiem, ale daję Mądrość biednym i prostym. Niech ogarnie cię Moja Miłość. Pójdź, nigdy nie zapominaj o Mojej Obecności.
– Twój Dobry Duch niech nas prowadzi po równej ziemi. Przez wzgląd na Twoje imię, Panie, zachowaj nas przy życiu. Amen.
27.06.90
– Pokój niech będzie z tobą. Módl się, córko. Oddaj Mi cześć za to, że cię wyrwałem ze świata umarłych; za to, że pozwoliłem ci wejść do Mojego Świata Pokoju i Miłości i żyć w Nim; za to, że przekazałem ci Moim łagodnym autorytetem Wiedzę przodków. Nie potępiaj tego, kto wciąż nie rozróżnia jeszcze swej ręki prawej od lewej. Współczuj, jak Ja współczuję. Nie sądź, a sama nie będziesz sądzona. Nie potępiaj, a sama też nie zostaniesz potępiona. Przeciwstawiaj się złu i zwyciężaj je dobrem. Nie pozwól Kusicielowi znaleźć oparcia. Nie mów, że Ja, twój Pan, opuściłem cię. Karmię cię, duszo, Moimi Pięcioma Ranami. Módl się o dar rozeznania. Popatrz, Moja córko, Ja jestem Nadzieją, Ja jestem Życiem i stoję przy tobie! Jestem Ukrzyżowanym i twoim Odkupicielem mówiącym ci: Moja miłość do ciebie trwa na wieki. Błogosław Mnie i kochaj Mnie.
Później, w związku z wizytą pewnego kapłana.
– Oto, co powiesz Mojemu słudze. Pisz:
Daję ci Mój Pokój. Przyjmij te słowa jako dar Mojej Miłości. Przyjmij Moje Słowo i prorokuj narodom. Powiedz im: “Jeszcze jeden raz zostanie wylany na nas Duch z wysokości. Wtedy pustynia stanie się sadem, a sad za las uważany będzie. Dziełem sprawiedliwości będzie pokój”, taki pokój, jakiego świat jeszcze nigdy nie poznał. “Lud mój mieszkać będzie w stolicy pokoju, w mieszkaniach bezpiecznych.” Tak, będą żyć w Moim Najświętszym Sercu, zachowam ich w miejscu bezpiecznym. Jednak zanim ta pustynia przemieni się w urodzajną ziemię i w piękne winnice, Mój Oddech przyjdzie tchnąć na ten mroczny świat niby potok siarki, który wszędzie podłoży ogień, aby oczyścić to pokolenie, zupełnie je odnowić i zjednoczyć w Jeden Święty Lud. Waszych odstępców przemienię w święty lud, a ich apatię – w gorliwość dla Mnie, waszego Boga. Uczynię was świętymi, jak Ja jestem Święty. Pamiętaj, że Moje Miasto odbudowane zostanie na jego ruinach. (...) Bądź błogosławiony.
30.06.90
– Panie, oni nie potrafili docenić Twej Wielkiej Miłości, tej Miłości, której żaden strumień nie może ugasić ani żaden potok nie potrafi zatopić. Mówię Ci, Panie, że moja siła odeszła, a moja dusza pozbawiona została wszelkiej pociechy. Myślę, że wlałeś we mnie całą gorycz. Co jeszcze mi się przydarzy? Nadstawiłam mój policzek bijącemu mnie, aby przygniotła mnie niesprawiedliwość. Twoje owieczki, które zgromadziłeś, pozostają teraz w rozproszeniu. Sama jedna wygniatałam winogrona do kadzi, nie było ze mną nikogo z mojego narodu.
– Popatrz. Kto przebył całą tę drogę, aby przyjść z Nieba do twojej komnaty? To Ja, Jezus... twój Małżonek. Nie bój się, nieustannie będę cię ocalał. Twoje ciało jest słabe, a twój duch uniesiony został w tych dniach przez huragan. Jestem blisko ciebie, u twego boku. Nie lękaj się, Moja córko, Moja oblubienico. Brak Mi tchu z litości, bo porwał cię ten huragan, ale wyprowadzę cię z niego.
Moi wrogowie karmią na nowo Sprawiedliwość Mojego Ojca, aby teraz jeszcze bardziej wzrosła. Jakże On może złagodnieć? Jak może się ugiąć, skoro niegodziwość stanowi jedyny spożywany przez nich chleb.
– Mój Boże, nie opuszczaj mnie!
– Uchwyć się wszystkiego, co ci dałem, Moje dziecko, chwyć się Mnie kurczowo. Ci ludzie nie mogą zasnąć, dopóki nie wyrządzą ci krzywdy. Ja ich pilnuję, a Sprawiedliwość Mojego Ojca zapala się, gdy słyszy ich przychodzących do Mnie z martwymi słowami... Czy nie czytali w Piśmie Świętym: “Jednych pobłogosławił i wywyższył, uświęcił i do siebie zbliżył.” Lecz kiedy nadejdzie Mój Dzień, ani jednego z nich nie oszczędzę! A co do ciebie, Moje dziecko, stanowisz Moją własność, bo jesteś biedna, lecz oni tego nie zrozumieli... Córko... Córko... Nie płacz... Chodźmy... Oni byli związkiem bogatych kupców, zostali kupieni jak kosztowne towary...
Bądź ufna, Moja Vassulo, miej nadzieję... Wierz, Moje dziecko, miej wiarę we Mnie, nigdy cię nie opuszczę... nigdy... nigdy... Moja błogosławiona, Moje Przebaczenie zostało im już udzielone, tak, nawet tym, którzy nie zasną, dopóki nie uczynią zła. Pozwól Mi zatem usłyszeć, że i ty im przebaczasz...
– Przebaczam im, Panie, bo nie wiedzą, co czynią.
– Moje Oczy czuwają nad tobą. Ja jestem twoją potężną obroną i prawdziwym wsparciem. Dlatego nic nie może stanąć między tobą a Mną, nawet jeśli jesteś prześladowana, zagrożona, atakowana. Czy istniał choć jeden prorok, który nie był prześladowany, zagrożony lub atakowany? Prorocy są ustanowieni na drugim miejscu za apostołami w Moim Kościele, a mimo to zawsze byli męczeni, źle traktowani, bo z ich ust słyszano prawdę, a prawda im przeszkadza.
– Co powinnam teraz uczynić?
– Doprowadź Mój lud do posłuszeństwa wierze...
Rozpowszechniaj Moje Orędzie. Pójdź, dam ci środki, aby rozpowszechnić Moje Orędzie. Zaradzę każdej potrzebie we właściwym czasie. Kwiecie, rozsiewaj Mój zapach kadzidła na wszystkie strony.
– Niech stanie się Twoja Wola. Posługuj się mną według Swego upodobania. Uczyń ze mnie Twoje narzędzie Pokoju i Miłości.
4.07.90
– Uśmiechnij się do nas, Panie, a każda twarz na ziemi rozpromieni się. Nadzieja powróci do naszych serc, a cała ziemia z jednego krańca na drugi przypomni sobie o Tobie i powróci do Ciebie.
– Moje Serce wzdycha z miłości nawet do odstępcy. Czy nie zauważyłaś tego? Czy nie usłyszałaś Moich Westchnień Miłości? Czy nie czytałaś Dzieł Miłości napisanych przeze Mnie dla całego Mojego stworzenia? Przyjdź do Mnie i pozwól Mi zobaczyć twoje ręce wyciągające się ku Mojej Świątyni. Uwielbiaj Mnie i błogosław Mnie nocą i dniem, dniem i nocą. Błogosławiona, postawię ci jedno, jedyne pytanie. Powiedz Mi, czy kochasz Mnie z całego serca, z całej twojej duszy i całym swoim umysłem?
– Kocham Cię, mój Panie i Boże, z całego mego serca, z całej mojej duszy i całym moim umysłem, ale wiem, że moja miłość jest nędzna, biedna i niewystarczająca wobec Twojej Hojności.
– Rozpalę więc ogień w twoim wnętrzu...
– Przyjdź mnie ogarnąć! Jak mogłabym znaleźć Drogę, gdybyś nie napełnił mojego ducha Twoją Światłością, aby poprowadzić moją duszę w kierunku Prawdy i Życia?
– Wyznawaj zawsze swoje winy, a Ja pomogę ci je przezwyciężyć. Pójdź, ty, która do Mnie należysz i jesteś Moją własnością. Stanowisz Moją własność, bo jesteś biedna i nędzna. Nędza Mnie przyciąga. Ożywię twoją siłę i dodam ci odwagi, hojnie obdarzając cię Moimi wonnościami z mieszanin kadzideł. Nigdy się Mnie nie wyrzekaj, Moje dziecko. Nigdy nie odmawiaj Mi miejsca w twoim sercu. Pociąga Mnie ubóstwo. Szukam ubóstwa i nędzy. Doprowadziłem cię do Mnie, aby Mój Ogień pochłonął cię na oczach wszystkich, którzy cię widzą. Ukazuję poprzez ciebie Moją Nieskończoną Miłość całej ludzkości, aby każdy człowiek mógł zobaczyć i dowiedzieć się, że Ja jestem Bogiem Miłości, Ogniem pochłaniającym.
– Mój Boże, sprawiłeś, że spadła na mnie ulewa łask, choć wiedziałeś, że należąca do Ciebie i będąca Twoją własnością jest nędzna i niedoskonała i że nie będzie zdolna nic Ci dać w zamian.
– Błogosławię Mojej własności... Twoja szczerość Mnie zachwyca... Posłuchaj, podnoszę z prochu ubogiego, wywyższam nędzarza i umieszczam go w Moim Najświętszym Sercu, a potem ukazuję go Moim aniołom. Uczę ich Moich zasad i staję się ich Mistrzem, oni zaś – Moimi uczniami. Wybaczyłem im grzechy. Ich grzechy ulotnią się, jak znika szron w słońcu. Potem proszę świętych, aby czuwali i modlili się nad nimi i napełniam ich Moim Duchem Zrozumienia, aby im pozwolić dostrzec Prawdę i osiągnąć głębokie zrozumienie Mojej Wiedzy.
– Panie, Ty, który wskrzesiłeś mnie z doliny śmierci, potem podniosłeś mnie jak Ojciec i od tego czasu prowadziłeś w Twoim Świetle, Ty, który wyzwoliłeś mnie od zła, powiedz, czyż nie jesteśmy wszyscy Twoimi dziećmi?
– Tak, jesteście.
– Skoro jesteśmy wszyscy Twoimi dziećmi, błagam Cię więc za tymi, którzy chociaż słyszą, wydają się nie rozumieć, abyś pozwolił im zrozumieć.
– Czy okazali skruchę?
– Panie, nie wiem, czy okazali skruchę, ale jeśli otworzysz ich oczy, aby widzieli, ujrzą Twoją Chwałę i wtedy dostrzegą Twoją Wierność i Twoje Piękno. Będą mogli przyjść do Ciebie i nawrócić się!
– Moje dziecko, nawet jeśli otworzę im oczy, nie zobaczą Mnie! Nie zobaczą Mnie, bo otacza ich ciemność, zatem jak chcesz, ażeby Mnie ujrzeli, skoro Ja jestem przy nich cały czas? Własna ciemność ich zaślepia. Mów więc śmiało, córko i nie bój się ich. Nie bój się mówić otwarcie Prawdę ani nie pozwalaj im, aby doprowadzali cię do milczenia. Ja jestem z tobą, Moje dziecko, Moja córko. Nie, nie pozostawaj milcząca. Działaj z twoim Bogiem. Wyniosłem cię i ukształtowałem dla tej misji. Jak młodzieniec poślubiający dziewicę, ofiarowałem ci Moje Serce prosząc o twoje. To Ja, Jezus, ukształtowałem cię i poślubiłem; i jak oblubieniec cieszy się swą oblubienicą, tak Ja teraz cieszę się twym ubóstwem i słabością. Podążałem za tobą jak umiłowany podąża za narzeczoną. Chodziłem we wszystkie strony zastanawiając się, jakimi sposobami mógłbym uczynić cię Moją. Teraz zaś, kiedy jesteś Moja, będę cię strzegł.
– Jestem krucha, a moi prześladowcy osaczają mnie niestrudzenie. W Tobie jednak pokładam nadzieję. Żyję jedynie dla Ciebie na tym wygnaniu, nic już mnie nie zachwyca na tym świecie i moje oczy tęsknią za Twoim Światem Pokoju. Moje serce i moja dusza umiera z miłości do Ciebie. Ty jesteś moim Schronieniem i moją Radością. Prosiłam Cię, abyś mnie przyjął i, jeśli to możliwe, bym stała się dla Ciebie kimś mniejszym od niewolnicy, tak – służącą niewolnicy.
– Biedak i człowiek prosty zawsze wychwalali Moje Imię i będą Je zawsze wychwalać. To dlatego dziękuję Ojcu, że zakrył Mądrość przed mądrymi i roztropnymi, a objawił ją jedynie prostym dzieciom. Błogosławieni jesteście wy, ubodzy i nędzni, albowiem do was należy królestwo Boże. Biada tym, którzy są teraz syci, głód bowiem cierpieć będą. Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z Mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.
Córko, nie zniechęcaj się nigdy, wywiązuj się z powierzonej ci przeze Mnie pracy. Naśladuj Mnie, twojego Pana, i chodź za Mną bez śladu zwątpienia. Upokorzę cię bardziej. Pozostań biedna i słaba, uległa i posłuszna. Bądź miła w Moich Oczach. Kochaj Mnie i błogosław Mnie.
– Jestem Twoja i pod Twoim Okiem znajduję prawdziwy Pokój. Błogosławię Cię.
6.07.90
– Pokój niech będzie z tobą. Oto Moje Orędzie:
Pokój wam. Ja jestem waszym Odkupicielem mówiącym do was. Ja jestem Tym, który kocha was najbardziej.
Przyszedłem do waszego narodu, aby przywrócić wzrok ślepym, a odebrać go tym, którym wydaje się, że widzą... Przyszedłem do was, abyście usłyszeli Mój Głos, Głos Mojego Świętego Ducha, Nieustanne Przypomnienie Mojego Słowa i wszystkiego, co wam dałem. Posłuchajcie Mnie! Mieszkańcy ziemi, jakże Ja was kocham! Mimo waszej zdumiewającej niegodziwości i waszej apatii wobec Mnie, kocham was gorąco. Nawet jeśli waszemu sercu brak szczerości w takim stopniu, że całe Niebo jest tym przerażone, Ja, wasz Jezus, kocham was.
Moi umiłowani, dziś przychodzę i staję przed wami jako wasz Pasterz, aby wam powiedzieć: bliskie jest Moje Królestwo i nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie, co zostało przepowiedziane przez Moich dzisiejszych proroków.
Módlcie się za tych, którym dałem usta, aby Mnie wielbili, a którzy używają ich jedynie po to, aby plamić Moje Święte Imię.
Módlcie się za tych, którym dałem oczy, aby widzieli Moje Piękno, Moją Świętość i Moje Cuda, a którzy stali się ślepi z powodu łusek na ich oczach, łusek pochodzących z ich grzechów.
Módlcie się za tych, którym dałem uszy, aby słuchali Mego Słowa i Moich Hymnów Miłości, a którzy woleli stracić słuch z obawy, aby nie usłyszeć i nie nawrócić się.
Módlcie się za tych, z ust których wychodzą fałszywe świadectwa, a którzy są tego nieświadomi. Ich przywódcy upadną i będą musieli stanąć przed Sprawiedliwością.
Módlcie się za tych, którzy nigdy nie przestają godzić w siebie wzajemnie zatrutymi strzałami. Powinni sobie uświadomić, jak bardzo ranią Moje Ciało. Odmawiajcie modlitwę, którą dała wam wasza Najświętsza Mama w Swoim poprzednim Orędziu, aby wzruszyć i odsunąć Sprawiedliwość Mojego Ojca. Poproście Ojca o wysłuchanie waszego pokolenia. Wynagradzajcie za te trwające w uporze dusze, które nigdy nie przestają czynić źle. Módlcie się, Moje serduszka, za wszystkie te dusze, bo wy jesteście solą ziemi. Ja, Jezus, mówię wam:
Nabierzcie ducha, serduszka, Ja jestem z wami.
Będę czuwał nad tym, aby strzeżono Świętości Mojego Imienia, pomimo że Moi wrogowie wprowadzili to wielkie odstępstwo do Mego Kościoła i straszliwą ohydę do samego serca Mojego Sanktuarium i wciąż nie ustępują z powodu własnej pychy. Zaprawdę powiadam wam, że Moja Siedziba zostanie odbudowana na Swoich pierwotnych Cegłach.
Bliski jest Dzień, w którym zstąpię na tych mądrych i zniszczę ich rzekomą mądrość oraz ich wrogość wobec Mojej Boskości. Wyrwę ich z korzeniami, aby nie mogli już nigdy więcej wzrosnąć. Sprzeniewierzyli Mi się. Tak, przyzwyczaili swe kroki do podążania za Odstępstwem. Mają za przewodnika i towarzysza drogi Racjonalizm – Broń do zwalczania Mojej Boskości.
Jeśli ktoś jest spragniony Poznania, niech przyjdzie pić do Mnie, a Ja dam mu wody żywej. Nie chodźcie poić się doktryną człowieka, pochodzącą z jego własnego racjonalizmu. Człowiek ten przedkłada obecnie szacunek ludzki ponad szacunek pochodzący od Boga. Tym właśnie mówię: biada wam, kiedy świat dobrze o was mówić będzie! Nadejdzie dzień, kiedy będą musieli mówić leżąc na ziemi, ale zanim dosięgną Mnie ich głosy, zostaną zagłuszone przez proch i grubą warstwę ich grzechów.
Sprawiedliwość zwycięży.
Zaprawdę powiadam wam, że w tych nadchodzących dniach szatan i wszystkie złe duchy nie będą już działały tak subtelnie jak wcześniej. Nie, teraz nadszedł czas, kiedy on sam i jego złe duchy ukażą się otwarcie każdemu mieszkańcowi ziemi. Szatan wyśle fałszywych proroków i pomnoży ich jak piasek, doprowadzając do zamieszania wśród was i zwodząc nawet wybranych. Dlatego bądźcie czujni, aby nikt was nie oszukał.
Ten znak jest znakiem wigilii Moich Wielkich Znaków, które muszą nadejść. Demon jest dziś jak dzikie zwierzę, zranione i bardziej przez to niebezpieczne. Ale nie lękajcie się, wy, którzy Mnie kochacie, zapewnię wam bezpieczeństwo, za którym tęsknicie. Biada jednak tym, którzy zhańbili Moje Sanktuarium, wprowadzając wielkie odstępstwo do Mojego Kościoła! Siarka i ogień spadną na nich!
Zaprawdę powiadam wam, że przez jamy, w których żyją szakale, przejdzie wkrótce wielka, nieskalana droga, która zostanie nazwana Drogą Świętą. Nie przejdzie po niej nieczysty, natomiast żyjący będą po niej chodzić – oni bowiem potrafią Mnie adorować – i zegną kolana mówiąc Mi: Amen... Amen...
Małe dzieci, niech nigdy nie będzie między wami urazy, bądźcie zjednoczone, bądźcie zjednoczone. To Ja, Jezus, proszę was o to. Błogosławię was wszystkich, pozostawiając Moje Tchnienie Miłości na waszych czołach, Tchnienie pieczętujące was jako Moich, jako należących do Mnie.
Orędzie Niepokalanego Serca Maryi na to samo spotkanie.
– Pokój niech będzie z wami. Moje dzieci, chciałabym, abyście dziś przeczytały i rozważyły Ewangelię według św. Łukasza 15,4-7.
Tak, Jezus nie chciałby widzieć nikogo z was zagubionego i dlatego nieustannie szuka waszych serc. Módlcie się, Moje małe dzieci, więcej niż kiedykolwiek. Strzeżcie Świętości Imienia Bożego i pamiętajcie, że każdy, kto szuka Pana, znajdzie Go. Drzwi zawsze otwierają się przed pukającym. Pracujcie dla waszego zbawienia, módlcie się o każdą potrzebną wam rzecz.
Pragnę, abyście byli szczęśliwi i spokojni w Panu, On bowiem uczynił wam Dar ze Swej Miłości. Jaki Dar większy jest od Jego Miłości? Znajdźcie Pokój w Panu, ten Pokój, którego brakuje wielu z was. Zanurzcie się w Miłości Boga, a On oczyści wasze dusze. Uwielbiajcie Pana, bo jest dobry i cierpliwy. Nie przychodźcie do Niego tylko z powodu waszych spraw, nie przychodźcie do Niego bezmyślnie, jedynie z obowiązku, przychodźcie, aby Go wysławiać i kochać. Ceńcie sobie łaski, którymi codziennie was obdarza, i ofiarujcie Mu wasze serca. Dziękujcie Mu, Moi umiłowani. Okażcie Mu, wy także, wdzięczność.
Jezus jest Miłością, Jezus jest Nadzieją, Jezus znaczy Ten-Który-Zbawia. Nie wątpcie więc w Ogrom Jego Miłości. Wierzcie w Niego. On przychodzi ocalić nawet najmniejszego z was. Dawajcie świadectwo narodom o Jego Wielkiej Miłości i rozpowszechniajcie Jego Orędzie po całym świecie.
Ja, wasza Najświętsza Mama, jestem zawsze blisko was, Moje dzieci, i błogosławię was. Niech Pokój Mojego Syna króluje w waszych sercach.