Zeszyt 25
19.05.88
– Panie? Przyczyną, dla której władze Kościoła nie odpowiadają na Twoje Orędzie Pokoju i Miłości, jest być może fakt, że pociąga ono za sobą wezwanie do nawrócenia, podobnie jak Lourdes czy Fatima. Prawdopodobnie nie czują się oni zobowiązani do interesowania się nowym objawieniem prywatnym i są przytłoczeni pracą. Jednakże nie chodzi tu o zwykłe «przypomnienie», chodzi też o sprawę jedności, nawrócenia Rosji i o Tron «Piotra».
– Vassulo, Ja jestem Słowem, Słowem Przedwiecznym. Moje Słowo jest Życiem Wiecznym. Jeśli decyduję się przypominać stworzeniu Moją Miłość – nawet codziennie, za pośrednictwem różnych narzędzi – i wzywać was do nawrócenia, to do żadnego ze stworzeń, które jest tylko prochem i popiołem, nie należy usuwanie choćby tylko jednego z Moich Słów. Ja, Pan, znam wasze potrzeby i mówię wam, że Moje Miłosierdzie względem was jest wielkie! (...) Pójdź, odczuj Moją Obecność.
– Tak, Panie. My.
24.05.88
– Panie?
– Jestem. (...) Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście spragnieni. Przyjdźcie! Przyjdźcie i pijcie! Dam wam w obfitości wody żywej z Mojego Źródła, które się nigdy nie wyczerpuje. Vassulo, nie lekceważ Mnie! Ja jestem Zawsze-Wierny. Pozostań blisko Mnie. My?
– My?
– Tak, Panie. Tak, Najświętsza Matko. Dziękuję Ci, Panie. Niech będzie błogosławione Twoje Imię. Uwielbiony bądź Panie!
25.05.88
Tego rana byłam bardzo zajęta i było mi dość trudno rozpoznać Pana i podjąć dialog. Później usiadłam na balkonie, aby zjeść posiłek. Oczami duszy zobaczyłam nagle Pana, siedzącego ze mną przy stole. Patrzył, jak jem.
– Dobre?
– Tak, Panie. Dziękuję Ci, Panie.
– Czy chcesz, abym pobłogosławił twój posiłek?
– Tak, Panie, uczyń to.
Jezus pobłogosławił posiłek. Pozostał ze mną aż do końca. Wtedy podziękowałam Mu za pokarm.
– Umiłowana, staraj się prosić o Moje Błogosławieństwa. Ja pobłogosławię twój posiłek.
– Dobrze, Panie, dziękuję Ci za pouczenie.
– Vassulo, kocham cię. Będę twoim Boskim Mistrzem aż do końca.
– Dziękuję Ci, Jezu. Panie, wzywałam św. Franciszka i modliłam się do niego. Czy on mnie słyszy, kiedy modlę się do niego?
– Nic nie pozostaje nieusłyszane. Wszystko jest słyszane w Niebie. Święty Franciszek jest blisko ciebie. Pójdź. My?
– Tak, mój Boże. Uwielbiony bądź, Panie.
31.05.88
– Jezus?
– Jestem. Dobrze odmówiłaś Różaniec Święty.
– Składam Ci dziękczynienie, Panie. Dziękuję Ci, Najświętsza Matko za to, że mnie pouczyłaś.
– Poświęcaj w tych dniach swój czas na Różaniec Święty.
– Tak, Panie. Panie, czytałam “Misję powrotu do domu” Gabrieli, ale nie czyni ona żadnej wzmianki o Najświętszej Pannie ani o Różańcu Świętym.
– Niech będzie wiadome, że Ja, Pan, to właśnie nazywam zwodniczą pochodnią. Módl się za te sekty. Ja, Pan, nie pozwolę, aby oddzielano Moje Ciało od Mojej Głowy. Te sekty, córko, są chwiejnymi królestwami, królestwami pozbawionymi korzeni, o których ci mówiłem. Potwierdzam ci to teraz na przykładzie jednej z nich. Nie muszę ci mówić, co odczuwa Moje Najświętsze Serce. Vassulo, rozmyślaj o Moim Najświętszym Sercu, o tym Sercu, które nigdy cię nie zawodzi. Będę twoim Świętym Nauczycielem aż do końca. Nie puszczaj Mojej Ręki. My?
– Tak, Panie.
– My?
– Tak, Najświętsza Matko. Chwała bądź Bogu!
1.06.88
Kiedy rozmawiałam z pewną młodą Greczynką o naszym Ojcu w Niebie, znowu pojawiło się na moich ustach słowo «Abba».
– Vassulo, nazywaj Mnie z miłością «Baba». Przyjmuję to słowo, tę formę wzywania. Jestem twoim Niebieskim Ojcem. My?
– Tak, Panie, na zawsze.
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, 2.06.88
Już od trzech dni odmawiam cały Różaniec i oczywiście trzy modlitwy, które – zgodnie z życzeniem Pana – mamy odmawiać.
– Panie?
– Jestem. Moja Vassulo, wytrwałość osłabia demona, zmniejsza zło. Ucz modlitwy Różańca Świętego. Upiększaj Mój Kościół.
Pan chce powiedzieć, że prawosławni, protestanci oraz inni chrześcijanie, którzy nie odmawiają Różańca Św., powinni się Go nauczyć. Ubogacenie w ten sposób Kościoła Świętego oddala demona i pokonuje go. Zmniejszą się w ten sposób błędy i odstępstwa, które wniknęły do Kościoła z powodu niewierności i braku posłuszeństwa.
– Tak, miłość wzrośnie, a zło osłabnie. Co do tych – którzy sądzą i oświadczają, że to nie zostało powiedziane przeze Mnie – ukażę ci, jak bardzo ich rozumowanie jest pozbawione sensu, ich gorliwość niewłaściwie ukierunkowana i w jakim stopniu nie widzą jasno Mojej Prawości. Wyrażają jedynie swoje własne poglądy. Byliby gotowi Mnie potępić. Zaskoczeni ubogim narzędziem, które wybrałem dla ukazania się, odrzucą cię twierdząc, że nie przychodzisz ode Mnie. Zapomnieli, co mówi Pismo: “Przystępny byłem dla tych, co o Mnie nie dbali, tym, którzy Mnie nie szukali, dałem się znaleźć.” Zatem Ja, Pan, mówię: Nie umysły, lecz wasze serca otwórzcie!
Vassulo Mego Najświętszego Serca, słyszałaś Mnie, jak szeptałem ci do ucha. Chcę ci pokazać w 1 i 2 Liście do Tymoteusza wszystko, co zostało przepowiedziane o tych ostatnich dniach waszej ery. Moje stworzenie zwyrodniało i upadło niżej niż mieszkańcy Sodomy. Nadciągnęły nad nie Ciemności jak zesłany przez szatana śmiertelny całun. Szatan wysłał wielu fałszywych nauczycieli, fałszywych proroków, którzy pojawiają się dziś jako filozofowie nauczający dogmatów nie pochodzących ode Mnie, waszego Pana. Moje dzieci zaślepione swą niewiedzą wpadają w te zasadzki przygotowane przez szatana. Pragnę, aby fragmenty z Listu do Tymoteusza były czytane publicznie jako ostrzeżenie: 1 Tm 4,1-16; 6,20-21 i 2 Tm 2,14-26. Te proroctwa zostały wypowiedziane przede wszystkim dla waszego czasu. Fragment 2 Tm 3,1-17 przepowiada stan waszej epoki, taki jaki jest obecnie, są to bowiem ostatnie dni przed Końcem Czasów. Proszę was wszystkich z powagą o podwojenie waszych modlitw o «powrót». Moje Najświętsze Serce jest otwarte dla każdej nawracającej się i chcącej powrócić do Mnie duszy. Kwiecie, szukaj zawsze Ducha Prawdy i Rozeznania, zanim zaczniesz ze Mną pisać. Miłość cię kocha i poprowadzi. Pójdź. Wypocznij w Moim Najświętszym Sercu. Nigdy cię nie opuszczę. My?
– Tak, Panie. Tak, Najświętsza Matko.
3.06.88
– Mój Panie?
– Jestem, Vassulo, nigdy się nie zniechęcaj. Przypominaj sobie o Mojej Miłości do ciebie, najdroższa duszo. Kocham cię w twej słabości. Jesteś krucha. Pozwól Mojemu Duchowi prowadzić cię. Zatop się we Mnie, w Mojej Sile. Zanurz się we Mnie i Mnie pozwól wszystko uczynić, aby widziano, że całą tę pracę Ja wykonuję. Ty jesteś niczym. Pozostań niczym i zrób miejsce Mojemu Duchowi, aby w tobie wzrastał. Tak, pozwól Mi oddychać w twej nicości, pozwól Mi znajdować w tobie Moją rozkosz. Pozwól Mi posługiwać się tobą w taki sposób dla zbawienia i zjednoczenia was wszystkich.
Kwiecie, w tych dniach nauczę cię odróżniania prawdziwych objawień i prawdziwych wizji od fałszywych objawień, fałszywych nauk i wizji. Wszystko, co jest fałszywe, pochodzi od szatana. Sieje on ziarno zamieszania dla splamienia Prawdy jak w Pescarze. On sieje chwast między dobrym ziarnem po to, by was wszystkich doprowadzić do zamętu. Rozwścieczony z powodu objawień w Medziugorju, usiłuje wszystkich was oszukać i przekonać, że te Boskie Dzieła nie pochodzą ode Mnie. Córko, kiedy czytasz o objawieniu, które wyraża otwarcie brak jedności z Moim Kościołem, odrzuca Piotra, wypiera się waszej Najświętszej Matki, wiedz, że nie pochodzi ono ode Mnie, Pana, twojego Boga. To pochodzi od Mojego przeciwnika, który pojawia się, przybierając Mój Obraz, dla spełnienia swego zamiaru podzielenia was jak tylko to możliwe. Wiedz, że Ja, Pan, nie chcę, by Moje baranki były rozproszone. Chcę, abyście byli zjednoczeni pod przewodnictwem Piotra – wszyscy w jednej owczarni. Pragnę, abyście się wszyscy zgromadzili.
Powtarzam jeszcze raz, że Ja, Jezus Chrystus, Pan, wasz Zbawiciel, wybrałem Piotra, tego Piotra, którym jest aktualnie Jan Paweł II, aby was karmił i czuwał nad Moimi barankami i owieczkami aż do Mego Powrotu. Posłuchajcie, co Duch mówi do kościołów.
Szatan wie, że jego dni są policzone. Z tego powodu czerwony smok próbuje pociągnąć za sobą jak najwięcej dusz. Do wielu z tych umysłów, które powinny były być wypełnione duchowością i świętością, wprowadził wszelkie rodzaje rozproszeń oddalające je od Prawdy i wszystkiego, co święte. Popatrz wokół siebie, Moja umiłowana, a zrozumiesz. Jak za czasów Sodomy i Gomory, wszystkie te rozrywki zostały wprowadzone między was, dzieci, aby zająć waszego ducha i nie pozostawić już miejsca na to, co jest święte; nie pozostawić już miejsca dla Mnie, waszego Stworzyciela i Boga.
Tak, Moja Vassulo, czuję się odrzucony. Czuję się zapomniany i nie kochany. Czy widzisz, jak oni postępują ze Mną, z Tym, który umarł na Krzyżu z Miłości do was, który jest Duchem Miłości? Czy na to zasługuję?
– Mój Boże, czuję się rozdarta, Panie. Dlaczego tak jest? Panie, o Panie... Uczyń cud, proszę! Nie powinnam prosić o cuda, jednak kocham Cię i nie chcę Cię widzieć tak zranionego, Panie.
– Vassulo, módl się, módl się, módl się o to nawrócenie. Szatan wzmaga oddziaływanie na Moje stworzenie, by was pociągnąć za sobą do Otchłani. O stworzenie! Jakże jesteś słabe! Jakże jesteście straszliwie słabi! Każde objawienie – które wypiera się Eucharystii Świętej, nazywając ją «rytuałem», albo zaprzecza Niepokalanemu Sercu waszej Najświętszej Matki – nie pochodzi ode Mnie. Ja, Pan, kocham was nieskończenie i pragnę jeszcze raz ostrzec was przed fałszywymi prorokami.
– Dziękuję Ci, Panie.
– Kochaj Mnie.
– Uwielbiam Cię, Panie.
– My?
– Tak, Panie.
4.06.88
– Pan?
– Jestem. Nigdy cię nie zawiodę. Pouczę cię jeszcze więcej o Zamęcie w Moim Kościele. Usiłuj Mnie usłyszeć i spraw Mi radość, odmawiając Święty Różaniec. Przeżywaj i kontempluj oczyma twojej Najświętszej Matki te Tajemnice, które wasza epoka próbuje zracjonalizować. Córko, oni jeszcze nie zrozumieli, że pragnę, aby byli jak dzieci: niewinni, posiadający dziecięcą wiarę. Napełniłem Mój Kościół bogactwami i Chwałą, aby nakarmić wiele dusz, całe narody. On jest bogaty w Swoje Tajemnice, w te Tajemnice, których wielu z was nie uznaje za Tajemnice. Dziś Mojemu ludowi brak pokory i prostoty, brakuje czystości w Wierze. Dziś wasza epoka usiłuje wszystko zracjonalizować, nawet Moje Tajemnice! Jak mogą sądzić, że odkryją Mnie, swego Boga? Usiłują opisać w sposób racjonalistyczny Moje Tajemnice. Córko, to są te «kruki». Te kruki, które utraciły wiarę, usiłują zbudować swe własne teorie, dopasowują je do swojej własnej ludzkiej inteligencji, próbując przypodobać się światu. Dzieje się tak, z powodu utraty wiary we Mnie. Moje Tajemnice muszą pozostać niezmienne i zachowane w swej czystości. Te «kruki» rozprzestrzeniły BŁĘDY w Moim Kościele, niszcząc Prawdę i Moje Słowo, ten bogaty zasiew z Mojej przypowieści. Moje Słowo i Moje Tajemnice powinny pozostać nieodwołalne. W Moim Kościele panuje dziś ciemność i zamieszanie. Herezja wdarła się do Mego Sanktuarium, wprowadzając w błąd wielu Moich kapłanów. Duch wzywa i mówi do kościołów: Zwalczajcie kłamstwo, naprawiajcie błędy, wzywajcie do posłuszeństwa, wszystko jednak niech dokonuje się z cierpliwością i w trosce o pouczenie... Nadeszła bowiem chwila, kiedy ludzie nie znoszą już zdrowej nauki, ale według własnych pożądań mnożą sobie nauczycieli, bo ich uszy świerzbią. Odwracają się od słuchania Prawdy i zwracają się ku zmyślonym opowiadaniom.
Powiedz Mi, Vassulo, czy można Ewangelię przyjmować częściowo lub we fragmentach wyrywanych z kontekstu?
– Nie, Panie, to niemożliwe.
– Weź to za wzór także w odniesieniu do Mojego Ciała. Moje Ciało też nie może być rozdzielane. A jednak oni Je rozdzielili... Bunt przedostał się do samego serca Mojego Kościoła. Bunt wewnętrzny, wlany przez szatana, wdarł się najpierw do dusz niektórych Moich kapłanów, biskupów oraz kardynałów, zaślepił ich i – okryci jego skrzydłami – wpadli w jego zasadzki. Ten bunt jest teraz między nimi, rozdziera Moje Najświętsze Serce. Te dusze kapłańskie, które wchłonęły Nasienie Buntu szatana, otoczyły opieką to nasienie przesycone złymi zamiarami i intrygą, zorganizowały Opozycję, aby przeciwstawić się wybranemu przeze Mnie Piotrowi-Moich-Baranków, następcy Piotra. To nasienie Buntu, które teraz dojrzało, dało im siłę do otwartego wyrażenia buntu, do nowego podzielenia się i do ciskania zatrutymi strzałami w Mój Kościół... Zdradzili Mnie... Zdradzili to Serce-Pełne-Miłości, całkiem jak Judasz w Getsemani... Wloką Mnie na ubiczowanie... Biczują Mnie. O, Vassulo, jak bardzo cierpię...
– O, Panie, nie!
W wewnętrznej wizji zobaczyłam naszego Pana przywiązanego do słupa, cierpiącego Biczowanie. Każde uderzenie rozdzierające Ciało wstrząsało Nim, doprowadzało do konwulsji i utraty tchu. Jego Ciało było tylko jedną wielką raną.
– O, Panie! Czy oni nigdy nie przestaną?
– Nie przestają, biczują Mnie strasznie, upojeni Próżnością i Nieposłuszeństwem. Są posłuszni i wierni jedynie Memu wrogowi! Doprowadzają do ruiny Moją Fundację, rozpraszają Moje baranki, krępują poczynania Piotra, odsuwają go, usiłują zmusić do milczenia...
Kain nigdy nie rozumiał Mojego Abla. O Ablu! Nigdy cię nie opuszczę, twój Bóg jest blisko ciebie. Twój Bóg nadchodzi z legionem aniołów, aby cię obronić i zdeptać Mojego wroga, który jest twoim wrogiem. Przygotowuję Moich aniołów i Kain cię nie uderzy, będzie musiał podnieść rękę na Mnie, swego Boga. Ja, Pan, zaskoczę go. Mój Kościół zostanie zjednoczony przez Moje Najświętsze Serce i Niepokalane Serce waszej Najświętszej Matki. Jak Nasze Serca są zjednoczone, tak i Mój Kościół zostanie zjednoczony. Mój Kościół będzie Jeden.
7.06.88
– Panie?
– Jestem. Jestem przy tobie, dziecko. Posłuchaj uderzeń Mojego Serca... Przyciągnę zupełnie Moich «aniołów» do wnętrza Mojego Serca, aby widzieli i odczuli Moje Rany. Odczują Rany swego Boga, a kiedy to się stanie, ich głos zabrzmi tak mocno, że Mój nieprzyjaciel zadrży. Na ten głos nawet fundamenty ziemi zostaną wstrząśnięte. Kiedy ujrzą, w jakim stanie znajduje się Moje rozdarte Serce, odczują we własnych sercach płomień miłości do Mnie, swego Boga. Ci aniołowie, uformowani przez waszą Najświętszą Matkę, ukształtowani z miłością, są legionem, który wasza Najświętsza Matka przygotowała do obrony Naszego Kościoła. Ci aniołowie powinni odpłacać miłością za zło. (...)
Pójdź, Vassulo Mojego Najświętszego Serca, Ja, Pan, kocham cię. Trwaj przede Mną. Pamiętaj, przychodzę teraz z Moim Sercem na Dłoni ofiarować Je całej ludzkości. Jak bardzo kocham was wszystkich!
Zobaczyłam w wewnętrznej wizji Matkę Bożą we wnętrzu Słońca oraz Serce i Krzyż.
– Vassulo, nie zaniedbuj odmawiania Różańca Świętego.
– Nie, Jezu, nie zaniedbam.
– Pójdź. My?
– Tak, Panie, my. Uwielbiony niech będzie Pan!
8.06.88
– Jezu?
– Jestem. Wyjaśnię ci, co rozumiałem przez wyrażenie, które ci dałem kilka dni temu w jednym z Moich Orędzi, mówiąc, że powinniście nosić “Moje Stare Szaty, kiedy pójdziecie do Piotra”. Chciałem ci przez to wskazać, że Moja Ewangelia nie może się zmienić, lecz powinna być głoszona tak, jak Ja ją głosiłem. Dodałem, że “Moje Szaty są Proste.” Chciałem przez to powiedzieć, że powinniście podchodzić do Ewangelii i rozumieć ją jak dziecko, z wiarą dziecka.
Vassulo, dziś wielu kapłanów nie wierzy już w Moje Tajemnice, nie głoszą więc Ewangelii tak, jak powinna być głoszona. Zależy im jedynie na przypodobaniu się waszej epoce i przystosowaniu się do waszej kultury. Kapłani ci noszą “nowe szaty”, odmienne od Moich. Powinni wiedzieć, jak Mnie to zasmuca. Moja Ewangelia powinna być głoszona bez błędu, a Moje Tajemnice powinny pozostać Tajemnicami.
– Dziękuję Ci, Panie. Chwała niech będzie Bogu. Amen.
9.06.88
– Ja, Pan, kocham cię, pomimo twej nędzy. Jesteś uboga w duchu, ale powiadam: Błogosławieni ubodzy w duchu, bowiem Królestwo Niebieskie należy do nich. Ach, Vassulo, oto dokładnie to, co czynimy, Ja i Moja Najświętsza Matka: Nasze Serca wybierają dusze nędzne, ubogie w duchu i najmniejsze z Moich stworzeń dla objawienia im Moich Opatrznościowych Dzieł, aby zmieszać tych, którzy uważają się za mądrych. Mój Duch – aby zmieszać mądrych – będzie zawsze wybierał tych, których wy nazywacie «niczym» i «niegodnymi». Vassulo, wytrwaj, będę ci zawsze pomagał. Pójdź, my?
– Tak, Panie, my.
– My?
– Tak, Najświętsza Matko, my.
10.06.88
– Uwielbiony niech będzie Pan. Błogosławiony bądź, Panie. Chwała Bogu za to, że mnie wybawił.
– Wybawię o wiele więcej dusz Moim Orędziem. Ja, Pan, kocham was niewypowiedzianie. Już czas. Kwiecie, nadeszła godzina, ta godzina, kiedy pójdę, aby objawić Siebie Samego przez to Orędzie Pokoju i Miłości Moim szczególnie umiłowanym kapłanom. Posłuchaj, Ja, Pan, wejdę teraz do serca Mojego brata Stefano, przyjdę do niego i do Moich synów i pokażę im, w jakim stanie znajduje się dzisiaj Moje Najświętsze Serce. Moje Najświętsze Serce zostało tak okrutnie przebite – i to przez Moich, przez Moich najbliższych przyjaciół – że jest już teraz jedną wielką Raną... Oni Mnie ponownie krzyżują. Moi bracia zdradzili Mnie. Wysyłam cię do Moich braci, aby całkowicie ukazać Siebie.
– O, mój Boże! Tak, spełnię Twoją Wolę.
– Weź Mnie za Rękę, będziemy razem. (...)
Najświętsza Matka:
– Vassulo, pokój niech będzie z tobą, Moje dziecko. (...) Dzięki Różańcowi Świętemu i poprzez Święty Różaniec wiążę cię z duszami, w których mam upodobanie, i zwyciężę także przez Różaniec Święty. Córko, ten krok jest punktem wyjścia dla wielu innych nadchodzących wydarzeń. (...) Zrozum, Vassulo, że objawiłam się w Fatimie jako Pani Różańcowa. Teraz też przychodzę do ciebie jako Pani Różańcowa, bo przez Różaniec Święty wprowadziłam cię do Mojego Kapłańskiego Ruchu Maryjnego. Vassulo, kocham cię nieskończenie. Czy chcesz odmawiać każdego dnia Różaniec Święty?
– Tak, chcę być posłuszna Tobie oraz Jezusowi.
– Posłuszeństwo... Niech Moje dzieci wiedzą, jak bardzo zło zwyciężane jest posłuszeństwem. Kościół ożyje. Jezus i Ja zawsze działaliśmy razem, bowiem Nasze Serca są zjednoczone. Przygotowałam ten legion aniołów, posługując się Moim narzędziem, Moim umiłowanym i pokornym ojcem Gobbi. Jezus przygotował poprzez ciebie Swoje Orędzie Pokoju i Miłości, wybierając najsłabsze, najmniejsze i najbardziej godne litości dziecko z całej ludzkości. Jednak pomimo tego, jaka jesteś, Jezus kocha cię nieskończenie. Wybrał ciebie, by ukazać światu Swe Nieskończone Miłosierdzie. Wybrał cię, aby poprzez ciebie ukazać Swą Miłość. Powróć, stworzenie. Powróć do Nas! Czas prawie się już skończył! Dzieci, usłyszcie Nasze wezwanie... Nie pozostaje już wiele czasu. O umiłowani, usłyszcie Nasz Głos, usłyszcie Nasze błaganie, usłyszcie te Serca, które was kochają, te zranione Serca, które bez przerwy płaczą z waszego powodu. Powróćcie do Nas! (...)
– Kocham Cię.
– Pójdź.
20.06.88
– Kwiecie, czytaj te słowa w Mojej Księdze i zapisz je, Moja Vassulo: «Ja, Pan, pragnę bardziej rozwinąć Moje myśli». Czy pozwolisz Mnie, twemu Bogu, posługiwać się tobą?
– Tak, Panie, lecz nie zapominaj nigdy o mojej niezdolności, proszę Cię.
– Nie zapominam. Posłuchaj Mnie więc i rozwiń się, wydzielaj słodki zapach jak kadzidło, rozsiewaj swój zapach na wszystkie strony. Błogosław Mnie, twego Pana, za wszystkie Moje Dzieła, ogłaszaj wielkość Mojego Imienia. Ogłaszaj, jak cudowne mogą być Moje Opatrznościowe Dzieła. Wszystko, co nakazuję, jest natychmiast wypełniane. Naucz ich nie osądzać i nie mówić: «Co to jest?» «Po co to?» Wszystko zostanie zgłębione we właściwym czasie. Niech się dowiedzą i mówią: «Wszystkie Dzieła naszego Pana są dobre». Zaspokoję wszystkie potrzeby we właściwym czasie. Nie powinni mówić: «To jest gorsze od tamtego», bo każda rzecz ujawni swą wartość w stosownym czasie. Mówię wam więc teraz, żebyście się radowali i błogosławili Mnie, waszego Boga. Kocham was wszystkich! Bądź jedno ze Mną, rozpoznaj Mnie i idź za Mną.
– Tak, Panie.
21.06.88
– Panie?
– Jestem. Módl się o Odnowę Mojego Kościoła. Módl się za te dusze, które sprzeciwiają się Piotrowi. Módl się za tych, którzy usiłują doprowadzić Piotra do milczenia. Teraz dni są policzone. Moją Duszę napełnia smutek, Moje Najświętsze Serce przepełnione jest goryczą. Moja dusza pragnie, by uświadomili sobie swój Błąd. Ci, którzy sprzeciwiają się Piotrowi, przeciwstawiają się Mojemu Kościołowi, sprzeciwiają się Mojemu Prawu, sprzeciwiają się Mnie, swemu Panu i Bogu. Potępiając Piotra-Moich-Baranków, potępiają Moje Prawo. Zaślepieni samą Próżnością, nie zdają już sobie sprawy z tego, że potępiając Piotra, nie idą za Prawem, lecz stają się sędziami Mego własnego Prawa! O, posłuchajcie, co Duch mówi do Kościoła!
Powróć, powróć, umiłowany, to Ja, Pan, wybrałem Piotra, Piotra, noszącego dziś imię Jana Pawła II. Mówię ci, umiłowany, wybrało go Moje Najświętsze Serce. Powróć. Pojednaj się ze względu na Moją Miłość, umiłowany. Ja, Pan, wybaczę ci twoje grzechy i oczyszczę cię. POWRÓĆ!
Powróćcie wszyscy do Piotra, bo wybrałem go Ja, wasz Bóg. To Ja udzieliłem mu języka ucznia i dzięki Mnie jest on zdolny odpowiadać wyczerpanym. O stworzenie! Czy nie ma już w tobie mądrości? Stworzenia! Choć nie potraficie docenić Nieskończonej Miłości, którą mam do was, to jednak odpowiadam wszystkim, wzywającym Mnie. Jestem z wami, gdy doznajecie udręczenia. Ja jestem waszym Schronieniem.
Ja, Pan, dodaję dziś jeszcze jedno przykazanie. Napisz: «Ugnijcie się! Ugnijcie się, abyście mogli pojednać się i zjednoczyć. Uniżcie się, aby się zjednoczyć.» Dziecko...
– Tak, Panie?
– Daję ci Mój Pokój. Bądź posłuszna, pozwalając Mi posługiwać się tobą tak, jak tego pragnę. Zaufaj Mi. Jesteś w Rękach twego Ojca.
– Panie, stale podążam za Tobą i moja dusza, całkowicie ufając Tobie, jest spokojna, jak dziecko ze swą matką. Chcę Ci być posłuszna jak dziecko.
– Pamiętaj o Mojej Obecności, jestem z tobą. My?
– My?
– Tak, Panie. Tak, Najświętsza Maryjo.
29.06.88
– Panie?
– Jestem. Kwiecie, ta Miłość, którą mam do całej ludzkości, nigdy nie została prawdziwie zrozumiana. Cierpię z tego powodu! Głęboko z tego powodu cierpię. Najdroższa duszo, daj Mi wytchnienie, daj Mi odpoczynek, kochając Mnie.
– O, Panie, gdybym tak mogła ulżyć Twym cierpieniom, dzieląc je. Pozwól mi to uczynić! Posługuj się mną, posługuj się każdą moją cząstką. Naucz mnie kochać Cię nieskończenie.
– Kocham cię, Vassulo Mojego Najświętszego Serca. Wszystko dzielimy. Zrozum dobrze, że dzielisz Mój Krzyż, dzielisz Moją Mękę, o Vassulo! Krew tryska strumieniami z Mego Ciała. Jestem ponownie krzyżowany przez Moich, przez odstępstwo w samym Sanktuarium Mego Kościoła, przez kardynałów, biskupów, kapłanów. Najbliżsi przyjaciele Mnie zdradzają. Wielu Mnie opuściło, wielu Mnie ubiczowało. Przebili Mnie najbliżsi przyjaciele. Cierpię i znoszę drugą Mękę.
– Mój Panie...
– Kochaj Mnie, kochaj Mnie. Obym mógł wypowiedzieć te same słowa, które powiedział ci twój anioł stróż: «Żaden człowiek nigdy nie kochał swego anioła bardziej niż ty.» Maleńka, obym mógł pewnego dnia powiedzieć ci: Żaden człowiek w twojej epoce nie kochał Mnie tak jak ty.
30.06.88
Biskup Lefčbvre konsekruje dziś biskupów. Cały dzień mój duch był bardzo przygnębiony.
Rodos, 3.07.88
– Mój Panie?
– Pokój z tobą, dziecko, Mój Kościół ożyje, ale przed tą odnową, będzie jeszcze bardziej cierpieć. Znajduje się na początku Swych Utrapień. Spójrz, zobacz Mój kielich Sprawiedliwości.
Zobaczyłam wspaniały złoty kielich, przyozdobiony drogocennymi kamieniami. Był wypełniony po brzegi. Gdyby go lekko poruszyć, z pewnością by się przelał.
– Zobacz, jak jest wypełniony! Prawie się przelewa. Uważajcie! Bowiem gdy wyleje się Moja Sprawiedliwość, spadnie ona na was, stworzenie, ukazując od dawna przepowiadaną klątwę. Zostaniecie pogrążeni w ciemnościach. Przyjdę do was nieoczekiwanie, jak złodziej. Dałem wam ostrzeżenia, dałem wam znaki, abyście czuwali, lecz wy je odrzucacie. Nie chcecie rozpoznać Końca Czasów i cokolwiek robię, próbując was uprzedzić, wasza niewiara we Mnie jest zupełna. Moje ostrzeżenie będzie jak Oczyszczenie, aby was nawrócić. Dokona się w porywie wielkiej litości. Biada tobie, stworzenie! Biada wam, niedowierzający, którzy wzmożecie waszą niewiarę i jeszcze bardziej zwrócicie się przeciwko Mnie. Wasz duch ogarnięty ciemnością zostanie porwany jak prądem przez samą Ciemność.
Stworzenia! Jak wielką mam litość nad wami! Jak bardzo cierpię, widząc was straconych na zawsze! Moje dzieci, którym dałem Moje Tchnienie, aby was podnieść do życia, poświęcając was, zanim jeszcze się urodziłyście. Powróćcie do Mnie! Moje Serce rozdziera się widząc, ilu z was zostanie porwanych przez ten prąd w zupełną ciemność i ku wiecznemu potępieniu! Stworzenia, choć wasze grzechy są czerwone jak szkarłat, ciągle tak samo pragnę wam je wybaczyć. Przyjdźcie, przyjdźcie do Mnie, powróćcie do Mnie, waszego Ojca. Przyjmę was i potraktuję z tysiąc razy większym uczuciem niż ojciec syna marnotrawnego. Powróćcie do Mnie, zanim wyleje się Mój Kielich. Powróćcie, nim Moja Sprawiedliwość powieje nad wami, wywołując niezliczone obrzmienia i wysuszając was oraz wszystko, co żyje wokół was. Będziecie chcieli oddychać, ale wdychać będziecie tylko wysuszający wiatr, który będzie was palił wewnętrznie, zamieniając was w żywe pochodnie!
Stworzenia, zrozumcie, jak ta Godzina stała się bliska. Dziś widzicie jeszcze drzewa w kwiatach, lecz jutro nie pozostanie z nich ani jedno. Zostaniecie okryci oparami szatana, śmiertelnym całunem. O, zrozumcie więc, że te nieszczęścia i klęski ściągacie na siebie przez wasze złe czyny, odstępstwo i bunt przeciwko Mnie! Nawróćcie się teraz, gdy jest jeszcze czas, nawróćcie się teraz! Jestem gotowy wam wybaczyć.
Vassulo, pozwól Mi posługiwać się tobą.
– Tak, Panie. Niech wszystko dzieje się zgodnie z Twoją Wolą.
– Spraw Mi przyjemność, bądź posłuszna Mnie, swojemu Panu. Nigdy cię nie opuszczę. Moje Najświętsze Serce daje ci Mój Pokój.
Rodos, 11.07.88
– O córko, Ja, Pan, kocham cię. Pójdź, ofiaruj Mi to, co masz, nawet twą niegodziwość, a Ja przemienię ją w dobro. Ja, Pan, jestem Bogiem i każda ofiarowana Mi rzecz może zostać przemieniona Moją Boskością. Oczyszczam najmniejszy czyn, wszystko mogę przemienić Moją Czystością. Vassulo, częściej szukaj samotności, przychodź do Mnie, choćby tylko na krótką chwilę.