Dziewczyna Mojej Woli w Jezusie



MIŁOŚĆ DO WSZYSTKICH MOICH DZIECI, JEZUS

Rozdziały 76 do 100




76 – 25 kwietnia 2001    Jezus

Mój Pocieszyciel przychodzi do waszego czasu.

Moja córko, Ja, Jezus-Zmartwychwstały jestem Prawdą. Słowo według [św.] Marka opisuje wylanie Ducha Świętego na pierwszych apostołów. To, moi wybrani, było dla ich czasu. Oznajmiłem również, że przyjdzie Duch Święty, i że wszystkie moje dzieci go otrzymają. Wszyscy będą w mojej miłości. Ten podmuch odejmie wasze wątpliwości. Wasi chorzy będą uzdrowieni, nie będziecie już więcej płakać, nie będziecie się więcej smucić.

Tak, te nauki są również dla was. Mój Pocieszyciel przychodzi do waszego czasu, tak jak Ja, Jezus Zmartwychwstały, przepowiedziałem to jeszcze przed moim Wstąpieniem do Ojca z Nieba. Wasz czas jest czasem, który wybraliśmy. On jest dla was wszystkich, moi wybrani. Powiedziałem do Jana: „Szczęśliwi wybrani mojego Ojca, oni poznają dobro na ziemi”. Mój Duch Święty wyleje się na każdego z moich wybranych. To mój Ojciec niebieski, który uczynił was wybranymi.

Wasz czas jest czasem mojego Ducha Świętego. Mój Pocieszyciel przybywa, by wzrosła moja miłość w was. Wy sami, moi wybrani, będziecie musieli wypowiedzieć wasze tak Miłości. Wszyscy, którzy odmówią, będą daleko od mojej miłości. Niech Mi się usuną sprzed oczu ci, którzy odmówią mojej Obecności w nich! Przyjdźcie do Mnie błogosławieni mojego Ojca. Przychodzę do was wszystkich, wybranych mojego Ojca.

Przez mojego Pocieszyciela, otrzymacie moją Obecność. Dary Ducha Świętego będą dla was źródłem wiecznej radości. Wy, wybrani mojego świętego Ojca, jest w mojej Woli Bożej, żebyście byli dziećmi mojej Światłości. Ja, Jezus Zmartwychwstały, przychodzę do waszego wnętrza, byście mogli poznać miłość mojego Ojca z Nieba, Stwórcy was wszystkich.

Wy, dzieci mojego Ojca, bądźcie szczęśliwi, że przychodzicie do Mnie, Jezusa. Jestem Tym, który jest i który będzie w was przez całą wieczność. Moi wybrani, kocham was wszystkich. Jesteście wszyscy dziećmi mojego Ojca. Wy, ochrzczeni mojego Ojca – moją Krwią i moją wodą – jesteście Mną, Ja – wami. Jesteśmy jednym w Bogu. Jesteście moim świętym Kościołem. W was umieściłem moje święte Życie. Do was samych, moje wybrane dzieci, należy, żeby powiedzieć waszemu Jezusowi: „Tak, wierzę; tak, chcę kochać Miłość”. Błogosławcie wasz czas, ten czas radości, który nadchodzi. Precz wrogowie mojego Ojca, odsuńcie się ode Mnie wrogowie moich wybranych! Przychodzę, jestem gotowy dla was.

Nie bójcie się, moi wybrani. Zostało powiedziane od początku, że nadejdą czasy radości, pokoju i miłości, gdy Duch przyjdzie zamieszkać ziemię. Wszystkie dzieci, które powiedzą tak, poznają czas radości zanim jeszcze nadejdzie chwila, gdy wszystkie dzieci od Adama i Ewy zgromadzą się z wami, moimi wybranymi. Czas królowania mojego Ojca nastanie w całej swojej chwale. Wszyscy będziecie w radości wiecznej. Nikt nie będzie odczuwał bólu. Umarli zmartwychwstaną. Żywi będą w stanie tak ogromnej radości, jak to zostało podyktowane w moim świętym Piśmie. Moja święta Obecność poprzez Ducha Świętego, jest tutaj, gotowa, by tchnąć w każdego z was.

Wy, moi kapłani, bądźcie gotowi. Wasza gorliwość wobec Miłości jest błogosławiona przez moją Obecność w was. Wy, błogosławieni mojego świętego Ojca, pracujecie wśród moich wybranych. Oni będą przeżywać radość i żywe zadowolenie. Oto nadchodzą lepsze dni dla was, moi synowie, umiłowani mojego świętego Kościoła. Wszystko się wypełnia dla waszego czasu, mojego czasu tak przepowiadanego przez moich proroków, dla was, moje małe, bezimienne dzieci, [dla was] którzy oddaliście się Mnie.

Ja, Jezus Zmartwychwstały, Jezus z Nazaretu, kocham was, moje dzieci. Przyjmijcie moje błogosławieństwo: Ojca, Syna i Ducha Świętego. W was wlewam moje uświęcające łaski. Bądźcie gotowi, moi wybrani: wszystko nadchodzi. Córeczko mojej Obecności, błogosławię cię. Przeżegnaj się, ukojenie moich ran. Jezus z Nazaretu, Który Jest. Amen.


77 – 26 kwietnia 2001    Jezus miłości

Życie wiecznie, które nigdy się nie kończy.

Moja umiłowana córko, Ja, Jezus miłości sprawiam, że piszesz dla swoich braci i sióstr, którzy są w drodze do świata radości. Moje dzieci! Wy, którzy jesteście jeszcze na ziemi przez jakiś czas, czytajcie to, co poniżej.

Nadchodzi dzień, który jest czasem winobrania. Ten czas, to koniec waszego życia na tej ziemi. Wtedy przedstawione jest wam nowe życie. Moje dzieci, mówię przedstawione, gdyż macie dokonać wyboru: wyboru miłości, mojej miłości lub waszego wyboru osobistego, który jest innym życiem w ciemnościach.

Ci, którzy myślą, że są inne życia po tym tutaj, popełniają błąd. Przekonają się, że to ich życie trwa nadal, a nie jakieś inne życie, które się zaczyna. Ich ziemskie życie będzie zakończone i życie wieczne będzie im ofiarowane. Każdy musi wybrać życie wieczne lub śmierć duszy.

Wy, którzy wybierzecie śmierć duszy, wy będziecie przeżywać straszne cierpienia, takie, że gdybyście je odczuli tu, na ziemi, to umarlibyście z przerażenia. Ziemia, ten świat, nie jest piekłem. Jesteście wolni, moje dzieci, by czynić dobro lub zło.

To wasz wybór. Ten wybór jest wam dany już od urodzenia. Żyjecie jako istoty wolne. Nie jesteście niewolnikami Miłości. Mój Ojciec niebieski tchnął w was życie, abyście żyli na ziemi. Moje dzieci, w waszej wolności, tylko i wyłącznie do was należy wybór, w jaki sposób chcecie żyć.

Moje słowa zostały wam dane, abyście uświadomili sobie, że żyjąc w Miłości możecie otrzymać życie wieczne. Ci, którzy zostali pouczeni moimi słowami poprzez Ducha Świętego, objawią je wam, abyście wiedzieli, że Ja żyję w was. Ci zaś, którzy zaniedbują dać wam to, co Ja im daję poprzez moje nauki, będą musieli odpowiedzieć za swoje zachowanie wobec bliźniego.

A wy, moje dzieci, wy, którzy chcecie celowo zignorować moje słowa, będziecie jedynymi sędziami waszych zachowań. To na waszych barkach spoczywa odpowiedzialność pójścia w stronę życia wiecznego. Tylko wy sami możecie wybrać. Zbytnio was kocham, aby pozostawić was w błędzie dotyczącym waszego wyboru. Te teksty dotrą do was, gdyż chcę wam dać więcej światła w tym, co dotyczy waszego wyboru.

Moi najmilsi, jeżeli pozostajecie w przyzwyczajeniu, by nigdy nie dokonywać wysiłku, aby otrzymać życie miłości w mojej miłości, [wtedy] pozostajecie w stanie letargu. Spójrzcie na siebie. Nie dokonujecie wysiłku, by się modlić, by Mnie prosić o pomoc, by pójść do moich kapłanów, uczestniczyć we Mszy świętej, dokonywać czynów miłosierdzia, kochać swojego bliźniego i nie osądzać go, by uczynić z siebie dzieci godne nazywania się dziećmi Boga.

Wy lubicie przemoc. Nie stawiacie jej oporu. Na przykład, jeśli wasze dziecko prosi was o pomoc w chwili, gdy jakiś program telewizyjny właśnie się zaczyna, odmawiacie mu tego, o co prosi. Jeśli – by uniknąć wysiłku – nie wykonujecie nawet gestu, by pomóc własnemu dziecku, to co się będzie działo, kiedy przyjdzie chwila podjęcia decyzji co do tego, czy chcecie wybrać życie w mojej miłości?

Trzeba będzie, moje dzieci, dokonać wysiłku zrezygnowania ze zła, by przyjść do Mnie, gdyż dusza potrzebuje pokarmu, ażeby ona z kolei mogła być pokarmem dla waszego ciała. Czy będziecie odrzucać łaski niezbędne dla waszej duszy? Jeśli przez to złe przyzwyczajenie nic nierobienia tracicie łaski, których wasza dusza potrzebuje, to tylko wy sami na tym tracicie. Wasze życie da wam to, co wy mu dajecie: czyny bez znaczenia, miłość bez uczucia, radość bez emocji w waszym burzliwym życiu.

Wszystko to, moje dzieci, jest do tych, którzy mówią: „Po co się wysilać? Po mojej śmierci nie wiem, gdzie ja się znajdę. Jeśli dobry Bóg istnieje, to On mi da miejsce w swoim Niebie”. Moje kochane maleństwa, wy jesteście tak zakorzenieni w swoich przyzwyczajeniach, iż nie dokonujecie wysiłku, by zasłużyć sobie na Niebo. Czyżbyście nie wiedzieli, że aby wejść do Królestwa mojego Ojca, trzeba, żebyście byli czyści? Popatrzcie wokół siebie, a zobaczycie, że wasze przyzwyczajenia naznaczone są niedbałością.

Dokonajcie wysiłku, moje dzieci. Co zrobicie, kiedy zaskoczy was śmierć? Będziecie się wahać między waszym tak i waszym nie! Moje dzieci, to o waszym życiu wiecznym wam mówię a nie o wyborze jakiegoś tymczasowego programu! To o życiu wiecznym, tym, które nigdy się nie skończy!

Śmierć duszy, moje dzieci, jest odejściem życia. Dusza jest życiem. To ona karmi ciało. W piekle dusza będzie w tak strasznych cierpieniach! Ona będzie znosiła niewyobrażalne bóle. Szatan zabije duszę, powodując jej cierpienie. On jej tak nienawidzi! Dusza jest moim Życiem, ona żyje Mną – Ja jej dałem życie. Wszystko, co ją stanowi, jest Mną. To dlatego piekło jest tak straszne dla duszy. Ja, jej Miłość, odłączam się od niej. Ona znajduje się w piekle na skutek wyboru, jakiego dokonała, mówiąc nie Miłości.

To wy, moje dzieci, mówiąc nie Miłości, sami skazujecie waszą duszę na cierpienia. Szatan, który Mnie nienawidzi, nienawidzi waszej duszy. Chce ją całkowicie zniszczyć, wręcz nie chce, żeby ona żyła. Wasza dusza będzie strasznie cierpieć. Ona będzie w nienawiści na wieczność. Będzie więc tak cierpiała przez całą wieczność.

Cierpienia w piekle są straszne – gdybyście to wiedzieli! Moje dzieci, wierzcie, że wszystkie cierpienia na ziemi zebrane razem, są niczym w porównaniu z tymi, które trzeba będzie znosić w piekle. Jeśli waszym wyborem jest powiedzieć nie Miłości, to powiedzcie Mi: „Czy chcecie cierpieć? Jeśli tak, to czeka was pewna śmierć”.

Życie jest tak piękne! Jeśli tego chcecie, moje dzieci, ono jest dla was. Ja jestem tym życiem. Daję je wam. Do was i tylko do was, moi kochani, należy wybór życia, które przysporzy wam jedynie wiecznych rozkoszy i radości. Nie będzie już chorób, strachu, zimna, strasznego upału, głodu, wyrzutów sumienia! Życie wieczne jest tym prawdziwym życiem, dla którego urodziliście się – życiem w miłości.

Miłość to jest coś tak dobrego, tak pięknego! Im dłużej żyjecie, tym dłużej chcecie żyć. Im więcej jest miłości, tym bardziej jej pragniecie. To jest wieczność: nigdy się nie kończy! Koniec jest tak dobry, tak wyborny. On się nie kończy. Koniec nie jest nigdy końcem. On się sobą rozkoszuje, sam sprawia, że nadchodzi nigdy się nie zatrzymując. On jest bez końca. Wszystko na tym polega. Wieczność to jest nieustanny ruch bez końca. Koniec nie może poznać swojego końca. Chwała Ojcu niebieskiemu, że uczynił życie wieczne, w którym koniec nie jest nigdy końcem. Wszystko jest tam dobre, wyborne; wszystko jest tam radością i nadzieją, że nigdy nie osiągnie się końca.

Moje dzieci, jakie słowa na ziemi pomogłyby wam zrozumieć, że szczęście wieczne, to rozkosz bez końca? Ja, Jezus, czynię wam tę obietnicę, że zaprowadzę was do miłości wiecznej, gdzie koniec nie istnieje. Kocham was, moje dzieci. Miłość chce was na wieczność, tam, gdzie wszędzie panuje radość.

Kochajcie Miłość, pragnijcie Miłości, czyńcie wszystko, by odszukać Miłość; ona jest tu, w was. Powiedzcie tak Miłości. Miłość czeka, jest tu dla was. Ja, Jezus, wasza Miłość, chcę was wszystkich w Sobie. Daję wam w zamian życie wieczne. Ukochani mojego Życia, czekam na was, kocham was. Łagodna jest moja radość w was, cierpliwe jest moje oczekiwanie w was.

Moja córko, błogosławię cię, miłości ran moich. Przeżegnaj się. Niech będzie błogosławiona ta, która pisze te słowa, które Ja, Jezus, jej dyktuję. Wszystko jest pokojem i radością. Amen.


78 – 27 kwietnia 2001    Jezus-Miłość

Idźcie napełnić wasze lampy olejem, przychodzę.

Ja, Jezus miłości, piszę poprzez służebnicę moich cierpień, którą kocham. Moje Życie, dzieci moje, oddałem je wam. Poprzez moje Ciało i moją Krew macie życie za każdym razem, kiedy Mnie otrzymujecie w Eucharystii. Żyję w was moje drogie dzieci, w was, którzy przyjmujecie żywego Boga. Jestem Bogiem, Królem. Jestem Wszechmocą.

Przyjdźcie do Mnie w czystym stanie. Wy, którzy Mnie przyjmujecie, czy poszliście się oczyścić? Jestem Światłością, żyję w światłości. Ciemności, w których pozostajecie z powodu waszych grzechów, nie pozwalają Mi żyć w waszym wnętrzu w światłości. Jestem samą Czystością. Nie mogę żyć w duszy [będącej] w stanie nieczystości. Tylko moi święci synowie, w których złożyłem moją siłę oczyszczania, mogą was uczynić czystymi.

Moi synowie i córki, bądźcie czyści, bo nie wiecie, kiedy przyjdę wam pokazać to, co jest w was. Bądźcie gotowi na moje święte przyjście. Pozostańcie w czystości, abym mógł was widzieć, że jesteście dziećmi mojej światłości.  Moje dzieci, idźcie po światłość, która zabłyśnie w nocy. Idźcie po wasze lampy. Idźcie napełnić je olejem. Przychodzę wkrótce.

Moje dzieci, będziecie otoczeni ciemnością; musicie być w światłości, mojej światłości. Ilu z was jest w ciemności? Ja jestem Życiem w was, moje dzieci. Chcę wam dać moje Życie. Nie mogę być w was, jeśli nie wiem, gdzie mieszkacie! Jestem Życiem, wy jesteście moim Życiem. Jestem tak szczęśliwy w was! Przydajcie Mi światłości, abym mógł kochać moją siedzibę.

Kiedy jesteście w stanie grzechu, przeszkadzacie mojej światłości promieniować w waszym wnętrzu. Przebywam w waszych ciemnościach wewnątrz was. Nie mogę was zmusić do tego, byście chcieli mojej światłości, jeśli wy tego nie chcecie. Wy, moje dzieci, kiedy wracacie do siebie do domu w nocy, i kiedy wszystko jest czarne, zimne, bez ciepła, to co robicie? Idziecie w stronę kontaktu, który włącza światło, lub szukacie ognia, by ogrzać wasze otoczenie. Jesteście szczęśliwi w waszym ciepłym i wygodnym domu. Mnie, waszemu Jezusowi miłości, jest tak zimno w was – tam, gdzie nie ma ani ciepła, ani światła. Nie myślę o niczym innym jak o tym, moje dzieci, że wy Mnie zaniedbujecie.

Moje dzieci, co robicie, kiedy ktoś przychodzi do was z wizytą? Proponujecie mu wygodne miejsce, bo jeśli nie, to jest wam wstyd. Czujecie się zażenowani, czyż tak nie jest? Ja, wasz Stwórca, wasz Król, wasz Zbawiciel, czyż nie mam prawa do tego miejsca, które dajecie waszym gościom? Czyż nie jestem Tym, który daje wam życie wieczne, swoje Królestwo, w zamian za schludne i oświetlone miejsce w was?

Nie proszę was, byście chodzili do spowiedzi każdego dnia, ale raz na miesiąc. Czy to zbyt wiele, by oczyścić wasze wnętrze, gdzie codzienny kurz przesłania moje światło? Jestem Miłością, która daje łaskę, że widzicie się takimi, jakimi jesteście. Kiedy przychodzicie do spowiedzi, umieszczam w was moje światło, które ukazuje wam, że tylko moja łaska może oczyścić wasze wnętrze.

Moje dzieci! Wy, którzy odmawiacie pójścia do spowiedzi, nie otrzymujecie łaski uświęcającej, która oczyszcza wasze wnętrze. Przyjmujecie Mnie w świętej Eucharystii i Ja, który wchodzę w was, potykam się o różnego rodzaju przeszkody, które nie pozwalają Mi się dobrze czuć w was. Śmieci tak cuchną i zbyt brudne szyby nie przepuszczają światła. Nie mogę niczego zobaczyć. Jak więc, moje dzieci, mogę się czuć w was jak u Siebie?

Zrozumcie dobrze, że jestem Bogiem miłości, a nie Bogiem, który zadziera nosa wobec was. Jeden akt żalu z waszej strony sprawia, iż dobrze się ze Mną czujecie. Jestem w was, kocham was. Lubię czuć się w was jak u Siebie. Ja, wasz Zbawiciel, wziąłem na Siebie wszystkie wasze winy i poniosłem je na moich ramionach. Przez moją świętą śmierć wymazałem wasze grzechy, przyjmując śmierć przez ukrzyżowanie po to, byście mieli życie wieczne. Czy nie jestem tego wart?

Moi ukochani, których kocham, to tylko i wyłącznie dla was piszę ręką mojej umiłowanej, która ofiarowała się z miłości do Mnie. Ja, Jezus miłości, wasz ukochany Jezus, czekam w konfesjonale, gdzie Miłość wyznacza wam spotkanie. Kocham was – Ja, Jezus, Król miłości. Pobłogosław się, moja córko. To Ja jestem w tobie. Niech Ojciec, Syn, Duch Święty, jak również moja święta Matka, będą z tobą. Amen.


79 – 27 kwietnia 2001    Jezus, wasz Ukochany

Post przed Komunią.

Moja córko, słusznie zadajesz sobie to pytanie. Sobór mojego Wikariusza przewiduje jedną do trzech godzin postu przed przyjęciem Komunii, w zależności od tego, co jesteście w stanie przewidzieć. Oczywiście, że nie jest zalecane jedzenie przed Komunią.

Moje dzieci, ponieważ wy nie możecie czekać, żeby zjeść po Komunii, lepiej jest, by przed Komunią powstrzymać się jedną godzinę od picia, dwie do trzech godzin od jedzenia: dwie godziny [po zjedzeniu] jarzyn, owoców, ryby, jajek, sera, płatków zbożowych, i trzy godziny [po zjedzeniu] mięsa.

Moje dzieci, to Ja, Jezus, obecny w Hostii świętej wnikam w was i przyjmuję Komunię świętą w was – biorę was w Siebie. Moje dzieci, Ja jestem czysty, jestem nieskalany. Moje Ciało jest niebiańskie, moja Istota jest Boska, jestem Bogiem.

Moje najdroższe dzieci, przyjmujcie świętą Hostię z szacunkiem, miłością, skupieniem, rozkoszą i pokorą waszej osoby wobec Boga, który się ofiaruje.

Dzieci, jeśli macie problemy z trawieniem, Ja, wasz Bóg, jestem w was, by wszystko oczyścić. Chciałbym tak bardzo zasmakować tej chwili w czystości waszej istoty. Czy rozumiecie, moje dzieci, jak ważne jest to, by uszanować moją Obecność w was?

Być czystym, to być bez grzechu, w stanie łaski. Mimo iż, moje dzieci, wasza dusza widzi się w stanie czystości, wszystko w niej tęsknie Mnie wyczekuje. Lubię, gdy dusza Mnie pragnie, pozostając w stanie miłosnego oczekiwania. Bądźcie jak narzeczona, która czeka na swojego ukochanego. Przygotowuje się, wkładając swoją najpiękniejszą suknię. Aby wynagrodzić duszy to, że jest zakochana i w stanie czystości, Ja, jej Ukochany, przynoszę jej mój prezent: miłość.

Widzicie, moje dzieci, kiedy przychodzicie, by Mnie przyjąć, bądźcie hojni, pozostawcie Mi całe miejsce. Ja, Miłość, lubię być w was jako główne danie waszego życia. Chcę być w was, jak jestem w moim Ojcu: Miłością. Kocham was, moje dzieci. Rozczulcie się nad moją miłością. Tak was kocham.

Moje dziecko, oto tu jest [powiedziane] ogólnie, co jest dla was lepsze, jeśli chcecie otrzymać łaski obfitości. Przeżegnaj się moja umiłowana. Kocham was, Ja, wasz Ukochany. Amen.


80 – 28 kwietnia 2001    Jezus

Wkrótce koniec waszych cierpień.

Moja umiłowana, już wkrótce wszyscy do Mnie przyjdziecie. W chwili, gdy Mnie ujrzycie w sobie, będziecie wszyscy z waszym Bogiem. Ja, moje dzieci, zamieszkam wiecznie w waszych sercach, które będą poświęcone mojemu Miłosiernemu Sercu i Niepokalanemu Sercu Maryi.

Poznacie radość. Za wszystkie wasze cierpienia, które będziecie znosić, dam wam życie wieczne. Cierpienie jest źródłem szczęścia dla was, którzy Mnie kochacie. Kobieta rodzi w bólu. Ja przychodzę w bólu. Po porodzie kobieta zapomina i jest w radości. Ja przychodzę dać wam szczęście. Szczęście wieczne jest tu, ono nadchodzi.

Pozwólcie Mi dowieść, że moja Obecność w was będzie waszym uwolnieniem. Będzie wam ofiarowany świat miłości. Nie odrzucajcie tego, by Radość zadomowiła się w was na wieczność. Czy nie trzeba było, żebym cierpiał dla mojej chwały? Czemu nie chcecie cierpieć dla chwały, którą Ja zdobyłem dla was. Moje kochane dzieci, nie wahajcie się, by powierzyć się Miłości.

Jest przepowiedziane, że wasze cierpienia skończą się wkrótce, wasze „wkrótce”, nie to, które oznajmiłem Piotrowi, Janowi, Mateuszowi, Łukaszowi (przez świętego Pawła), Markowi, Filipowi, Judaszowi (który nie wydał owocu), Bartłomiejowi, Andrzejowi, bratu Piotra, Tomaszowi, wszystkim moim apostołom.

Tak, moja córko, to w waszym czasie Ja, Jezus, przychodzę. Mój Duch tchnie w was moją Obecność. Miłość zamieszka w każdym z was. Wy, którzy nie chcecie cierpieć po to, by Miłość żyła w was, pomyślcie o cierpieniu, które Ja zniosłem dla was. Kocham was. Idź, moja umiłowana, kocham cię. Jezus, twoja Miłość, która jest tobą, ty we Mnie, Ja w tobie. Przeżegnaj się, ty, która Mnie kochasz. Amen.


81 – 28 kwietnia 2001    Jezus

Jesteście stworzeni by was kochano, nie by wami zawładnięto.

Dobro i zło są w waszym życiu. To wy macie wiedzieć, czy chcecie żyć w dobru czy w złu. Moje dzieci, iluż z was woli żyć ignorując to, co robią, niż być zmuszonym do dokonania wyboru?

Zapytujecie siebie, dlaczego jest tyle cierpienia, chorób, nędzy, strachu, przemocy. Wszystko to, moje dzieci, jest konsekwencją waszych czynów, które wykonujecie za namową Szatana, który wami rządzi. Pozwoliliście mu zawładnąć sobą. Chcecie żyć w wolności – on zabrał waszą wolność. Jesteście przedmiotem zabaw w jego szponach. Jesteście nieszczęśliwi w tej sytuacji. On was osaczył do tego stopnia, że sami siebie pytacie: „Po co to wszystko?”

Moje dzieci, nie poddawajcie się jemu, obudźcie się! Otrząśnijcie się z tego! To Szatan rządzi waszym życiem. Waszą wolę, on ją zabrał. Wyśmiewa się z was. Sprawia, że żyjecie w [świecie] władzy, dominacji nad waszymi braćmi i siostrami, [dominacji] pieniądza. Za pieniądze możecie kupić to, co się wam podoba, do tego stopnia, że dominujecie nad najmniejszymi, by zaspokoić wasze przyjemności. Myślicie tylko o tym, by ofiarować sobie dobra materialne. Dzięki tym rzeczom on ma nad wami kontrolę.

To jest nieprawdziwe, on nie może dać wam tych rzeczy, ponieważ one do niego nie należą. Lubi, gdy wy go o te rzeczy błagacie. Nie posiada ich. Jest bardzo przebiegły. Zniewala was tymi rzeczami, by was lepiej uwieść, jako że jest kłamcą i panuje nad wami. Chce waszej krzywdy, on jest Złem. Wyśmiewa się ze zranień, które sobie zadajecie. Pozwalacie mu panować nad sobą ulegając jego obietnicom.

Wy jesteście stworzeni, by was kochano, a nie by wami zawładnięto. Nie rządzi się tymi, których się kocha, chce się tylko ich dobra. Ja jestem Dobrem. Daję wam życie, moje Życie. Moje dzieci światłości, na co czekacie, by się obudzić? Jesteście w trakcie topienia się. Nie mogę patrzeć na to, jak wy się pogrążacie, nie zapobiegając temu!

Jestem waszym Stworzycielem, waszym Zbawicielem. Umarłem na krzyżu, by wam dać życie wieczne. Nie mogę już dłużej pozwolić, by Szatan panował nad wami. Przyjdźcie do Mnie, wy, którzy płaczecie, pocieszę was. Przyjdźcie do Mnie wy, którzy macie już dość cierpień, dam wam radość, która się nie kończy. Ja jestem Radością, Miłością.

Jesteście moimi dziećmi Miłości. Umieściłem w każdym z was moją miłość. Nawet jeśli zabawialiście się, by czynić zło37, by zapomnieć Miłość, Ja, Jezus, nie zapomniałem o was. Ja, daję się wam. Czy wy Mnie chcecie, Mnie, który od tak dawna na was czeka? Kocham was. Kochajcie Mnie. Ja jestem Dobrem.

Szatan jest gotowy zaprowadzić was na wieczną śmierć. Nie pozwólcie, by śmierć was zgasiła. Ja jestem Życiem, Światłością, waszą wieczną radością. Przychodzę. Moje dzieci, was którzy na Mnie nie czekacie, jestem gotowy przyjąć w moim Sercu, które jest w was. Ja w was, my jesteśmy jednym na wieczność. Chcę was w szczęściu. Jezus, Król miłości kocha was. Powiedzcie Mi tak i przyjdę.

Moja umiłowana córko, pisz dla twojego Jezusa. Ja, Jezus z Nazaretu, jestem w trakcie przygotowywania was do mojego świętego przyjścia w was poprzez Ducha Świętego, Tchnienia wszelkiego życia. Kto wierzy we Mnie, ma życie wieczne. Wielka jest moja odwieczna radość.

Jestem Synem Boga żywego, Zmartwychwstałego z tego świata. Mój świat jest w tych, którzy są we Mnie. Jestem Życiem. Kto Mnie kocha, ma życie! Jezus was kocha. Czy Mnie kochacie moje dzieci? Ja czekam na to, aż powiecie to proste tak, i przyjdę – Ja, Jezus z Nazaretu, wasz Bóg, Stwórca. Amen.


82 – 30 kwietnia 2001    Jezus, który jest w was

Jestem Życiem.

Ja, Jezus, kocham was. Jestem Życiem w was, wy żyjecie przeze Mnie. Ja, Zmartwychwstały, Syn Boga żywego, jestem wszelkim życiem. Kto wierzy we Mnie, ma życie wieczne. Wszelkie stworzenie, które przychodzi na świat jest córką Boga; każde dziecko, które jest w Bogu jest synem Boga38.

Moje dzieci, przestańcie się zamęczać. Jesteście wszyscy wezwani, moje maleństwa. To Bóg Ojciec, Bóg Syn, Bóg Duch Święty dają życie, życie, które jest w was. Nie umrzecie. Tylko ten, który mówi nie Życiu może umrzeć; tylko ten, kto odmawia Miłości może umrzeć. Nie umiera się w Miłości. Miłość jest żywa. Miłość, ona żyje.

Ci, którzy się ofiarują bliźnim, którzy karmią głodnych, którzy nadają sens życiu zrozpaczonym dzieciom – ci mają Życie w sobie. Szczęśliwi ci, którzy mają Życie w sobie, daję im Niebo w spadku. Jestem Bogiem miłości, Ja, Jezus, Zakochany w moich dzieciach.

Co robicie, moje dzieci, wy, którzy szukacie szczęścia beze Mnie? Poza Mną, jesteście tak nieokreśleni, niezbyt prawdziwi. Jesteście niczym beze Mnie. Uważacie się za porządnych ludzi....., porządnych z powodu czego? dóbr materialnych? pieniędzy? władzy? dominowania nad słabszymi?

Każde dziecko, które żyje nie zauważając, że szczęście jest w nim, nie wie niczego o sobie. Przybiera pozory szczęścia, zapewniając sobie dużo materialnych rzeczy, ale w głębi siebie poszukuje tego, co ma już w sobie: szczęścia. Moje dzieci, po co szukać na zewnątrz waszego szczęścia, kiedy ono jest w was? Możecie sobie szukać, ale nie znajdziecie niczego poza Mną. Wszystko jest we Mnie. To Ja mogę was uczynić szczęśliwymi.

Oto, moje dzieci, czego od was oczekuję: wdzięczności za to, czym naprawdę jesteście: dziećmi żyjącymi moim Życiem, tym, które jest wewnątrz was. Ja, Stwórca, jestem Tym, który pozwolił, żebyście żyli na tej ziemi po to, byście mieli życie, życie wieczne. Jestem Potęgą, która daje lub odbiera życie. Tym życiem, o którym mówię, jest życie waszej duszy, to, które wam pozwala żyć wiecznie.

Ci, którzy nie wierzą w moje Zmartwychwstanie, są już umarli. Ci, którzy wierzą w moje Zmartwychwstanie nie mogą umrzeć. Życie w nich nie umiera, ono zwyciężyło śmierć. Jestem w was, was, którzy kochacie. Moje dzieci, kochajcie siebie! Ci, którzy kochają swego bliźniego tak, jak Ja was kocham, mają Życie w sobie.

Wkrótce, moje dzieci, otrzymacie podmuch, który uniesie waszą duszę aż do radości wiecznej. Ja jestem wieczną Radością, którą będziecie napełnieni. Zobaczycie Mnie w sobie, będziecie wiedzieć, co to jest Miłość, Życie. Będziecie musieli wybrać między Życiem i śmiercią. Wy sami wybierzecie.

Wielkie oczyszczenie będzie waszym ratunkiem. Zaleje was przypływ szczęścia. Moje ukochane dzieci, Ja, wasz Jezus miłości, będę wiedział, że wybraliście Mnie. Jestem Radością, która was ogarnie, abyście wiedzieli, że to się stanie wkrótce, wkrótce – w waszym pojęciu. Moje kochane dzieci, hymn do Miłości będzie nad wami, w was, z wami, to znaczy w każdym z was, którzy będziecie we Mnie, przeze Mnie i ze Mną.

Moja umiłowana córko, ty, która się ofiarujesz, dawaj twoim braciom i siostrom akty miłości, które są na ciebie wylane. To Ja, twój Jezus, który ci je daje. Idź teraz, daj moim dzieciom to, co Ja ci daję: moje teksty pisane twoją ręką. Kocham cię, słodyczy moich ran. Amen.


83 – 1 maja 2001    Jezus, który was kocha

Przebacz nam Tato nasze uchybienia.

Ty, moje najdroższe dziecko, piszesz, by zaświadczyć o Miłości, która znajduje się w każdym dziecku Bożym, Boga wszechmogącego, Stworzyciela całego wszechświata. Niebo i ziemia pełne są Bożej chwały. Hosanna na wysokości. Pokój na ziemi ludziom dobrej woli.

Tak, moje dzieci, wszystkie moje dzieci, które są zakochane w Miłości i które chcą czynić Wolę mojego Ojca, są błogosławione przez Ojca wszechmogącego.

Tata, który kocha swoje dzieci jest ojcem, który chce dla nich dobra. Kocha je takimi, jakie są, z ich brakami, wadami, w nadziei, że powrócą któregoś dnia do domu rodzinnego, tuląc się w Jego ramionach prosząc: „Tato, my, Twoje dzieci, kochamy Cię. Przebacz nam nasze uchybienia, wady, które sprawiły Ci przykrość. My jednak wiemy, Tato, że Ty nas kochasz takimi, jakimi jesteśmy. To dlatego, Tato, jesteś obecny tutaj razem z nami. Tato, my Cię kochamy”.

Moje dzieci, jeśli ojciec ziemski przebacza swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wszechmogący, wasz Stwórca, przebaczy wam. On posunął się aż do tego, by z miłości oddać wam swego własnego Syna, abyście mieli życie wieczne! Wasz Ojciec z Nieba kocha was, moje dzieci. Chce jedynie waszego dobra. Czeka, jest cierpliwy. Już tak długo czeka na wasze tak Miłości, Jego miłości. On nie chce, byście byli więźniami Jego miłości. Chce byście byli wolni w miłości, w tej miłości, jaką On do was ma. Co wy robicie, moje dzieci? Mój Ojciec, wasz wszechmogący Ojciec, dał wam wszystko.

Przyroda została stworzona, by dać wam swoje dobra. Zaniedbaliście ją. Tak niewielu jest wdzięcznych za wszystkie dobra, jakie ona wam daje. Ona należy przede wszystkim do Boga, mojego Ojca. A wy, wy ją tak zaniedbaliście! Woda, rzeki, jeziora są zanieczyszczone przez wasze zaniedbania. Bóg nie ma do was pretensji, On zbytnio was kocha.

Moje dzieci! Wy, którzy jesteście braćmi i siostrami, nie kochacie już siebie. Wasz Ojciec, który jest Tatą każdego z was, boleje, patrząc jak Jego dzieci nie zgadzają się ze sobą. Chce was wszystkich zjednoczonych w Miłości. To poprzez Jego Bożą Wolę jesteście jeszcze na tym świecie. Ten świat, który On stworzył, jest w trakcie zawalania się pod waszym panowaniem. On nie może wam na to pozwolić. Wyśle wam wkrótce Ducha Świętego, który tchnie na was, i wtedy, moje dzieci, odkryjecie w sobie Miłość, która jest w was od waszego stworzenia.

Moje dzieci, to wtedy trzeba będzie podjąć decyzję, żeby pójść wtulić się w Jego ramiona, lub oddalić się. Moje dzieci, wy będziecie musieli zająć jakieś stanowisko. Wcześniej jednak ogarnie was obecność Miłości, którą On wam dał. Ja, Jego Miłość, kocham was i błagam, byście powrócili do waszego łagodnego Taty, który was kocha, moje dzieci. On nie może was dłużej zostawić w tym opłakanym stanie, do którego sami się doprowadziliście.

Moje dzieci, Ja, Jezus miłości, wyjawiam wam te sprawy, żebyście zrozumieli, że to wy sami jesteście odpowiedzialni za wasze tak. Ten, kto powie nie, utraci swoje miejsce, miejsce, które mój Ojciec sam dla niego wybrał. Kiedy znajdzie się daleko od Miłości, ogarnie go nienawiść i on oddali się od mojego Ojca na zawsze.

Wieczność jest prawdziwa, moje dzieci. Ci, którzy powiedzą tak Miłości, poznają szczęście wieczne. Tych, którzy powiedzą nie, ogarnie nienawiść. Będą cierpieć w wiecznej śmierci. Ja was kocham. Miejcie ufność w moje miłosierdzie, w miłosierdzie Boga, mojego Ojca. Przyjdźcie, błogosławieni mojego Ojca, niebiosa zostaną wam otworzone na wieczność.

Precz szakale, kłamcy, złodzieje, bezbożni! Precz sprzed mojego Oblicza wy, którzy podsycacie nienawiść! Nie mogę nic dla was, którzy odrzucacie Miłość.

Moja córko, kocham cię. Kochaj twego Jezusa miłości. Przeżegnaj się, moja umiłowana moich słodyczy. Jezus, który was kocha. Amen.


84 – 3 maja 2001    Jezus, miłość i radość

Ci wszyscy, którzy wierzą we Mnie, są życiem wiecznym.

Umiłowana moich ran, moje cierpienia są tak głębokie! Wasz świat jest tak podły, tak niedowierzający! Tak niewielu wierzy we Mnie, Miłość. Potrzebuję ciebie i moich dzieci, które ofiarują się z miłości. Jestem Miłością, która szuka dusz zakochanych we Mnie.

Moja córko, ty dałaś siebie. Tak piękna jest twoja ofiara! Jestem Tym, który jest w tobie. Jesteś moja. Zostałaś wybrana przez mojego Ojca niebieskiego, dla Mnie, by Mi pomóc dotrzeć do niedowierzających. Daj Mi twoje tak, twoje tak twemu Ukochanemu, Mnie, twojemu Oblubieńcowi. Jesteś moja, jesteś moją ukochaną, która pomaga Mi w tych dniach ciemności, kiedy wszystko się dokona.

Nadchodzi czas, na który czekasz, córko moich boleści. Jestem twoim Bogiem miłości, któremu się oddałaś. Jesteś tą, która żyje w Nas. My przebywamy w tobie. Córko mojej świętej radości, kocham cię. Moja miła córko, napisz to na później. Inni zapoznają się z tymi tekstami, które ty piszesz dla Mnie, Jezusa-Miłości w każdym [z was].

Moje dzieci ziemi, przeżywacie chwile uświęcania się, oczyszczenia i mądrości. Jesteście moimi światłami w tym świecie. Ten świat pozna przemianę w Miłości. Miłość zapanuje w sercach wszystkich moich dzieci – bez wyjątku.

Zaprawdę, niebawem przeżyjecie całkowitą zmianę. Mówię to wam, Miłość nie oszczędzi nikogo. Miłość wydaje wojnę nienawiści, która wyrządza straty w każdym z moich dzieci, które nie żyje w mojej miłości. Ta nienawiść zniknie na zawsze, pociągając za sobą dzieci nienawiści. Ja, Jezus, błagam was, żebyście się dobrze zastanowili nad decyzją, którą będziecie musieli podjąć. Tak pozwoli wam żyć w pokoju, szczęściu, w wiecznej radości.

Moje dzieci światłości, jestem Tym, który żyje wiecznie w każdym z moich dzieci. Żyję w Miłości. Jestem Miłością. Nie mówcie nie Miłości. Jeśli wy je wypowiecie, będę zmuszony, przez wasz wybór, oddalić się od was. Będziecie na zawsze daleko ode Mnie. Ja, Miłość, chcę was we Mnie.

Moje dzieci, to jest czas, by się zastanowić nad swoja odpowiedzią. Jestem waszym Ukochanym, który was kocha, Ja, wasz Jezus miłości, Zmartwychwstały, Zbawiciel świata. Powiedzcie Mi, czy chcecie moją miłość? Ja, jestem zawsze gotowy dla was.

Ja, twój Jezus, daję ci moją miłość. Wzrastaj, miej ufność we Mnie. Kocham cię, ukojenie moich cierpień. Przeżegnaj się, ty, która Mnie kochasz. Amen.


85 – 3 maja 2001    Jezus, twoja Miłość

Ja jestem Miłością, wy moimi członkami.

Umiłowana moich ran! Kocham ciebie, która się ofiarowałaś, by pomóc twoim braciom i siostrom żyć w Miłości, w mojej miłości. Tak, moje dzieci, ktokolwiek się oddaje z miłości dla Miłości, jest błogosławiony przez mojego Ojca z Nieba. Ten, który chce żyć w moim Ojcu, musi żyć we Mnie, Jego Synu. Kto wybiera, by żyć swoje życie we Mnie, ma życie.

Jestem tak bardzo obecny w każdym z was, moje dzieci! Jestem w moim Ojcu. My jesteśmy Jedno. Tworzymy jedną tożsamość. Nasza jedność tworzy Ducha Świętego. Wszystko jest w Nas. My jesteśmy Miłością.

Moje dzieci, wasze życie na ziemi polega na tym, by czynić dobro po to, by zgromadzić dzieła, które będą wam towarzyszyć w dniu waszego przyjścia do Nas. Kiedy kochacie swoich braci i siostry, moje dzieci, dokonujecie dzieła miłości w każdym z was. Stajecie się Mną, stajecie się moim Kościołem. Moje Ciało jest każdym z was, wy we Mnie, Ja, w was. Nie można oddzielić głowy od korpusu. Ja jestem Głową Ciała mistycznego mojego Kościoła.

To Ja, Jezus, założyłem mój Kościół. Zgromadziłem wokół Siebie moich apostołów. Moi uczniowie rozmnożyli się, żyjąc we Mnie-Miłości. Oni są miłością. Moja Obecność jest w nich, w każdym z nich. Ja, Jezus, jestem Potęgą świata. Nikt nie może przebywać w innych dzieciach beze Mnie.

Moje dzieci, wy nie możecie wyjść innym naprzeciw, bo odgradza was bariera obojętności, która przeszkadza w dawaniu miłości. Beze Mnie, wy nie możecie jej przekroczyć. To Ja prowadzę waszą miłość do tych, którzy są dziećmi Miłości. Jestem wszelkim życiem w każdym z was.

Jak wy możecie powiedzieć „kocham to, kocham tamto”, jeśli to nie pochodzi z waszego serca? To serce jest odżywiane pokarmem Miłości, która daje. Miłość się daje. Jej się nie wymyśla. Ona tutaj jest. Ona mieszka w was. Tylko Ja, Stwórca, mogę wam dać miłość, która jest w was.

Jestem Twórcą miłości. Spójrzcie wokół siebie na piękno kwiatów, przepych przyrody, przezroczystość wody. To nie wy jesteście autorami przyrody, to Ja, Jezus. Mój Ojciec z Nieba jest Mną. Ja jestem Nim. Duch Święty jest Nami. W Nas, My jesteśmy. Jesteśmy trzema [Osobami]: Trójcą Świętą. Życie jest w Nas. My tworzymy Miłość, która jest, która była i która będzie przez całą wieczność.

Kim jesteście bez Nas, moje dzieci? Czy zdajecie sobie sprawę z miłości, która żyje w was? A wy, co wy robicie? Szukacie gdzie indziej niż wewnątrz was mojej miłości, która jest w was. Jestem Tym, który jest Miłością w was, waszym Stwórcą, waszym Zbawicielem.

Moje dzieci, przyjdźcie do Mnie. Dam wam miłość, której wam brakuje. Jestem Tym, który daje swoją miłość w zamian za wasze tak. Pozostaje Mi jedynie czekać na wasze tak dla Miłości. Kocham was, moje ukochane dzieci. Przyjdę wkrótce do waszego wnętrza, bez względu na to czy wy jesteście gotowi czy nie, by przyjść do Miłości.

Moje dzieci, Ja, Jezus, wasz Zbawiciel, przychodzę w was i wy Mnie zobaczycie. Miłość przybywa, by wam pokazać, że Miłość jest w każdym z was. Tak, Duch Święty jest już w drodze. Przygotujcie się. Moje dzieci, Miłość mówi wam, iż wkrótce, naprawdę wkrótce, Ja stanę przed wami.

Jezus, wasz Zbawiciel, przychodzi zebrać w was waszą miłość – jeśli wasze tak jest tak. Kocham was, Ja, który wchodzę w was. Pobłogosław się, moja umiłowana, którą kocham. Amen.


86 – 4 maja 2001    Jezus, twoja Miłość

Jakże Miłość was kocha, moje dzieci!

Błogosławię cię, moja umiłowana, ciebie, która oddajesz się, by być moim narzędziem. Wzrośnij w Nas przeze Mnie, ze Mną, we Mnie. Ty jesteś tym, czym Ja jestem: cały w Bogu, cały dla Boga. Ja jestem Miłością. Ty stajesz się miłością we Mnie.

Moje dzieci światłości, moi wybrani ostatnich czasów – błogosławię was. Szczęśliwi ubodzy w sercu, oni zobaczą Boga. Szczęśliwi ci, którzy się kochają, oni będą we Mnie. Jestem w was, was, którzy żyjecie we Mnie, Miłości. Jestem cały dla was, moje dzieci Miłości. Jestem Synem Miłości. Jestem Miłością. Miłość nie ma końca. Ona jest, była i będzie na wieczność. Żyjcie miłością, a będziecie żyli w Miłości.

Mówię o prawdziwej miłości, nie tej, która zazdrości, kradnie, dominuje, czyni zło. Moja miłość nie czyni zła. Jest prawdziwa, jest piękna, jest dobra, jest wolna, jest potężna. Ja jestem Miłością, Miłością, która dała się ukrzyżować, by dać wam miłość.

Moje dzieci Miłości, wy, którzy wybieracie życie w Miłości, jesteście we Mnie. Ta miłość jest dla was, którzy chcecie być szczęśliwi. Tak, szczęście jest wam ofiarowane bezinteresownie. Jedno proste tak i dam wam to, co chcecie: szczęście na wieczność. Tylko Ja sam mogę wam je dać. Miejcie wiarę we Mnie.

Jezus, Ten, który umarł i zmartwychwstał, jest prawdziwy. On jest żywy. Żyje w was, was, którzy mówicie: „Tak, Jezu, my Cię chcemy, weź nas, chcemy być szczęśliwi. Mamy dość bycia nieszczęśliwymi w tym świecie, gdzie się źle dzieje. Zdaje się, że wszystko źle się dzieje wokół nas i to wszystko popycha nas, by iść coraz szybciej. Nie możemy nadążyć w tym świecie konsumpcji”. Czyż nie tak mówicie?

Moje kochane dzieci, wkrótce będziecie ze Mną, we Mnie – jeśli oczywiście tego chcecie. Ja czekam tylko na wasze proste tak. Stale się powtarzam. To dla tych, którzy nie zrozumieli, że zły los, który ich spotyka, oni sami wybierają. To nie jest jakaś niedorzeczność. Wszystko jest zgodnie z tym, jak oni chcieli, żeby było.

Moje drogie maleństwa, nic nie jest bardziej prawdziwe! Co chcecie, żebym dodał? Miłość powiedziała wszystko od czasu swojego przyjścia na ziemię. Miłość się odsłoniła, została wam dana, jest wam ofiarowana. Miłość jest tu, bierzcie. Jezus przedstawia wam swoją miłość. Do was samych należy, żeby ją chcieć. To jest wasz własny wybór, nie mój. Ja wybrałem, żeby się dać mojemu Ojcu na krzyżu za was, abyście mieli życie wieczne.

Umierając, zabrałem ze Sobą wszystkie wasze grzechy. Do was należy teraz dokonanie wyboru. Jedno proste tak, które sprawia, że żałujecie za wasze uchybienia, i Ja biegnę rzucić się w was na wieczność i już nigdy, tak, nigdy was nie opuścić. Moje dzieci, jakże Miłość was kocha! Błogosławię was, Ja, Miłość, Bóg Ojciec, Bóg Syn, Bóg Duch Święty. Amen.

Pisz, moja córko. Kocham cię, Ja, twój Jezus, który się dał w ofierze całopalnej za ciebie i za tych wszystkich, których ty składasz w moim oceanie miłości i oceanie miłości mojej Matki, Maryi, Niepokalanym Poczęciu.

Córko moich ran, bądź błogosławiona przeze Mnie, który jestem w moim Ojcu, w moim Duchu Świętym. Moja Matka jest we Mnie, My jesteśmy w tobie. Moja córko, kocham cię. Przeżegnaj się. Moja umiłowana, dziękuję za twój czas. To Ja, twój Jezus sprawiam, że piszesz. Moja miłość jest w tobie, ty we Mnie, ty Mną, Ja tobą. Idź, moja córko, kocham cię. Amen.


87 – 5 maja 2001    Jezus-Miłość

Tak lub nie dla Miłości.

Umiłowana moich świętych ran, jestem w każdym z moich dzieci, które się oddają Miłości. Miłość jest w każdym z was. Wy jesteście miłością. Nikt nie może żyć, jeśli Miłość nie żyje w nim. Jestem Najwyższą Istotą. My, Trójca miłości, żyjemy w jedności miłości.

Moje dzieci, wy, którzy idziecie drogą poza Miłością, jak wy możecie wypowiadać słowo miłość, jeśli tą miłością nie żyjecie? Poruszacie się w ciemności, nie wiedząc gdzie jesteście, kim jesteście. Uważacie się za żywych, podczas gdy żyjecie ze śmiercią. Ja jestem Życiem, które jest życiem. Przyjdźcie do Mnie wy, którzy chcecie żyć w życiu, moim Życiu. Miłość jest żywa. Ona jest prawdziwa. Jest w was – was, którzy mówicie Miłości tak.

Wy, moje dzieci, możecie żyć tylko wtedy, gdy powiecie: „Tak, chcę żyć w Jezusie”. Ja, wasz ukochany Jezus, jestem Istotą, która jest w was i która daje wam życie. Miłość sprawia, że wzrastacie we Mnie, Jezusie, żyjącym w waszych Tabernakulach. Każdy z was jest takim tabernakulum, w którym Ja żyję.

Moje dzieci światłości, kocham was, was, którzy daliście swoje tak Miłości. Chcę, byście wszyscy byli we Mnie. Was, którzy Mnie nie znacie, którzy żyjecie bez zatrzymywania się, proszę, pomyślcie o waszym Jezusie. On czeka, aż wy się zatrzymacie, by wam powiedzieć: „Moje dzieci, jestem tutaj. Miłość czeka na was. Ona jest tu, w was. Chce wzrosnąć w was. Chce zająć całe miejsce”.

Przez wasze tak, to miejsce, które jest w was, zamieni się w miejsce szczęśliwości. Wasze wnętrze będzie moim. Będę w nim u Siebie. Jeśli chcecie, żebym się czuł jak u Siebie, to trzeba Mi powiedzieć tak. Wielu ociąga się jeszcze ze swoim tak. Przez to zaniedbanie, ich wnętrze nie jest miejscem miłości.

Ja jestem Miłością, która żebrze o wasze tak. Jestem taką miłością! Gdybyście Mnie widzieli, byłoby wam tak dobrze, że błagalibyście Mnie, żebym się nigdy od was nie oddalał.

Ukochani Miłości, skąd wy możecie wiedzieć, czy wasze tak jest tak lub czy wasze nie jest nie? Ja was oświecę, tchnę w was Ducha Świętego, który pomoże wam odpowiedzieć tak lub nie. Nie będę was zmuszał, ale pospieszcie się, ponieważ to nastąpi wkrótce, naprawdę wkrótce: wasze wkrótce!

Jakże was kocham! Przez cały dzień i noc, nie zaprzestaję ukazywać wam mojej miłości. Popatrzcie na przyrodę, na gwiazdy na niebie: to są formy miłości. Kocham was, moi ukochani. Tak, wy jesteście wszyscy moimi najdroższymi ukochanymi! Ja, Jezus z Nazaretu, kocham was, moje dzieci.

Pobłogosław się, moja córko. Kocham cię, ukojenie moich ran. Jezus, wasza Miłość, która czeka na wasze tak. Amen.


88 – 6 maja 2001    Ukochany Jezus

Jestem żywy.

Moja córko, jak Ja kocham twoją ofiarę: twoje życie! Ty jesteś życiem we Mnie. Ja jestem twoim życiem. Ty jesteś tym, czym Ja jestem – Życiem. Każde dziecko, które chce żyć, musi żyć we Mnie. Jestem Życiem, Prawdą i Drogą. Wszelkie życie jest Mną. Jestem jasnością waszego wnętrza, które prowadzi was do życia.

Wszystko jest tak żywe, jak woda płynącej rzeki czy strumienia, która ślizga się po skałach. Z upływem lat, woda szlifuje wszystko, czego dotyka. Ja, moje dzieci, jestem Życiem. Rozjaśniam wszystko tam, gdzie przechodzę. Jestem Drogą, która was prowadzi ku życiu, które jest wieczne. Wieczne będzie wasze życie, jeśli wasze tak jest szczere. Wy jesteście Mną. Kto żyje we Mnie, ma życie wieczne.

Moje dzieci Światłości, wy, którzy wątpicie o mojej Obecności w was, jestem żywy w każdym z was. Jestem tam obecny. Czekam na tak, które pozwoli Mi w was działać. Zostaną na was wylane łaski, byście mogli we Mnie wzrosnąć.

Wy, którzy chcecie żyć, mieć radość, szczęście: przyjdźcie do Mnie, Życie jest w was. Wszelkie życie jest we Mnie – Ja jestem Życiem. Żyć beze Mnie, to żyć w śmierci. Śmierć, moje dzieci, nie ma życia. Śmierć nie żyje, jest bezczynna, rozkłada się. Śmierć nie może żyć. Ona nie zatrzymuje niczego i niczego nie daje. Ona znika. Jej już nie ma. Ona jest bez życia. Ja, Miłość, jestem żywy. Jestem Życiem, życiem w was. Jestem dobry, doskonały, dający się kochać, potężny, nieporównywalny. Wszystko jest we Mnie. Ja, Miłość, proszę was, żebyście wybrali dla siebie życie.

Moje dzieci, śmierć jest tak daremna, tak przerażająca! Śmierć waszej duszy jak i waszego ciała39 jest w waszych rękach. Tylko wy sami macie wolność, by wypowiedzieć swoją zgodę na życie. Moje dzieci, Ja, który ofiarowałem się Ojcu wszechmogącemu z miłości do was, kocham was. Chcę, byście byli we Mnie. Daję wam Życie, które nie umiera. Ono jest żywe, działające, pełne mocy w każdym z was, którzy odpowiadacie na moje wezwanie.

Miłość mówi: „Przyjdźcie, czekam na was”. Dlaczego wy nie przychodzicie, wy, którzy czujecie odrazę do wszystkiego, co bezczynne? Chcecie żyć z szybkością stu mil na godzinę, a niespieszno wam, by mieć w sobie Życie, moją Obecność. Gonicie za głupstwami, które was uwodzą i pozostawiają bez życia, ponieważ po jakimś czasie przyjemności nuda znowu was ogarnia, i wy ponownie zaczynacie bieg za innymi błahostkami, po czym jeszcze raz potykacie się o bezcelowość waszych wysiłków.

Moje dzieci, proste tak dla Miłości i Ja pośpieszę ku wam. To Ja wychodzę wam na spotkanie, abyśmy razem przeszli ten odcinek drogi, który wam pozostaje do przejścia, by dojść do Życia. Wasze tak jest tak dobre! Od momentu, kiedy wypowiadacie je, życie zaczyna kiełkować w was, mimo iż wy nie zdajecie sobie z tego sprawy. Składam w was dobrodziejstwa, które pomagają wam zwalczyć złe przyzwyczajenia.

To jest trudne, by przejść beze Mnie poprzez błędy, które popełniacie za namową śmierci. Ja jestem tu z wami, by wam podać rękę, która pomoże wam postąpić do przodu, w stronę tego, co jest żywe: Miłości, prawdziwej Miłości, która żyje w was. Nie, nie pozostawajcie w śmierci, która powoduje upadek i sprawia ból. Moja miłość nie powoduje strachu ni bólu. Ona jest czysta, przeźroczysta jak strumień wody, który ślizga się po kamykach, by je uczynić piękniejszymi, pociągającymi jak błyszczące klejnoty.

Wy jesteście moimi klejnotami, które kocham i które chcę zatrzymać na wieczność. Ja, wasz ukochany Jezus, kocham was. Moje kochane dzieci, przyjdźcie do Mnie, Życie jest wasze. Jezus dobroci, miłości, chce was całkowicie dla Siebie. Miłości mojego życia, umiłowana – przeżegnaj się. Kocham cię, ofiaruj się. Amen.


89 – 7 maja 2001    Jezus-Miłość

Dajcie mi wasze dzieci.

Moja słodka umiłowana, chciałbym uścisnąć cię w moich ramionach, jak to czyni dobry pasterz ze swoją owieczką, która się dzisiaj zraniła. Twoja miłość do twojej córki jest tak prawdziwa, tak piękna. Uważaj jednak na to, jakie rady jej dajesz. Ja ich nie potępiam.

Wy, moje dzieci, kochacie swoje dzieci, ale one boją się waszej miłości. Czasem one nie chcą, byście im pomagali. To nie waszej pięknej miłości nie chcą, lecz waszego temperamentu, tego, co mówicie, waszych przyzwyczajeń.

Moje drogie dzieci, nie narzucajcie waszym dzieciom tego, czego nie chcecie dla siebie: żeby inni kierowali waszym życiem. Nawet jeśli wy, rodzice widzicie nieszczęście waszych dzieci, to [wiedzcie, że] one same sprowokowały je niechcący. One muszą Mnie poprosić o pomoc, to nie wy macie im pomóc. Chcąc im pomóc, przekazujecie im swoje własne błędy. Ja, Jezus- Miłość, nie mogę ich wprowadzić w błąd. Ja jestem doskonały. Jestem Bogiem, Stwórcą wszystkich rzeczy, wszystkich stworzeń, Ja, Zbawiciel świata.

Drodzy rodzice, którzy cierpicie patrząc na to, jak wasze dzieci są nieszczęśliwe, oddajcie Mi je wraz ze wszystkimi troskami oraz wszystkim tym, co was, jako rodziców boli. Dam wam miłość, pokój w was. Zajmuję się waszymi dziećmi, w ich tempie, za ich zgodą, szanując to, kim one są, wraz z ich wadami, ich miłością do tego, co robią.

Wszystko jest dla was takie skomplikowane, moje dzieci. Ja jestem tak prosty! Miejcie ufność! Módlcie się za nie. Ich dusza tego potrzebuje. Módlcie się też za siebie, moje dzieci. Tylko Ja sam mogę wam pomóc. Jestem taką miłością! Moja miłość do was jest ogromna. Wszechświat jest tak mały w porównaniu z wielkością mojej miłości do was!

Moje dzieci, myślę również o tym, co mówicie: „Dlaczego więc my cierpimy, jeśli Ty nas tak kochasz? ” Moje dzieci, czy można pomóc komuś, by chodził, jeśli on nie chce zrobić kroku do przodu? Czy można pomóc komuś zaspokoić jego pragnienie, jeśli on odmawia napicia się?

Ja, moje dzieci, jestem taką miłością, że daję wam serce do kochania, radość do śpiewania i szczęście, byście mogli się śmiać. Ja, Jezus, kocham was. Chcę dla was jedynie dobra. Pozwólcie się kochać. Nie mogę was zmusić do kochania. Miłość ma wolne wejście, kiedy wy otworzycie jej drzwi. Te drzwi to wasze serce. Tylko wy sami możecie wiedzieć czy chcecie Miłość, prawdziwą Miłość.

Moi kochani, przyjdźcie do Mnie, Jezusa miłości. Pokażę wam, jak kochać, kochać siebie, kochać Miłość. Tak, wsłuchuję się w to, o co każdy z was się modli, ale kiedy przychodzę, znajduję drzwi zamknięte. Waszą własną wolą postawiliście barierę między moim Działaniem i tym, co wy uważacie za dobre dla was i dla innych.

Chcecie Mi dać wasze zmartwienia, wasze dzieci, ale wy sami zatrzymujecie je, nie powierzacie Mi ich. Po chwili modlitwy odchodzicie z waszymi zmartwieniami. Nie pozostawiliście ich w moim Działaniu, ponieważ jest w was przyzwyczajenie, by kierować samemu swoim życiem. Otwórzcie Mi wasze serce, moje dzieci. Jestem tam na wasze wezwanie. Czekam z drugiej strony drzwi, w waszym sercu. Miłości mojego Życia, powierzcie się mojemu Działaniu40, jestem Panem życia. Kocham cię, moja miła córko. Idź teraz. Kocham cię. Amen.


90 – 7 maja 2001    Jezus-Miłość

Nie oddalajcie się.

Córko moich świętych boleści, czuję się tak źle, gdy myślę, że moje dzieci są daleko ode Mnie. Jestem miłością, która chce dawać. Jak mogę dawać tym, którzy są daleko ode Mnie? Miłości brak miłości. Tak, moje dzieci, wy jesteście istotami miłości. Mój Ojciec z Nieba jest Miłością. To On was począł. Dał wam życie, swoje Życie, w miłosnym poruszeniu.

Jak wy możecie oddalić się od Nas? My jesteśmy Tym, kim wy jesteście. Jesteśmy Istotami uczynionymi z miłości. Ja, Syn Boga żywego, jestem cały Miłością. Jestem Istotą i Miłością. Chcę wam mówić o miłości, tylko o miłości.

Moja umiłowana córka jest tą, którą wybrałem, by wam mówiła o miłości, mojej miłości. Moje dzieci Miłości, przyjdźcie do Mnie, Jezusa, Syna Miłości. Dam wam to, czego szukacie od zawsze: Miłość. To Ja jestem wynalazcą miłości. Miłość jest żywa. Ona jest w was.

Jestem waszą Miłością. Czy wy się Mnie wyprzecie, czy wyśmiejecie, Ja pozostaję Miłością. Ja nie mogę się zmienić. Czy Mnie skrzywdzicie, czy będziecie Mi bluźnić, Ja nie mogę wam zrobić lub życzyć krzywdy, gdyż jestem Miłością. Nawet gdy wy Mnie ignorujecie, nie myślicie o tym, żeby Mnie wielbić, modlić się do Mnie, to Ja nie zapominam o was. Oręduję za wami u mojego Ojca, waszego Ojca. Jestem Miłością.

Mój Ojciec was kocha. On chce was dla Siebie. On oddał swoje Dziecko, swojego jedynego Syna, z miłości. On nie jest srogi. Jest miłosierny. On jest Miłością.

Duch Święty interweniuje w was, aby was uchronić pomimo waszych wad; On pokazuje wam drogę. On jest waszym życiem. On jest Miłością.

Moja Matka z Nieba, wasza Mama, wstawia się za wami, modli się za was, błaga was, pomaga wam zobaczyć się takimi, jakimi jesteście: Jej dziećmi. Ona jest Miłością41.

Jeśli My, Trójca Święta, jesteśmy Miłością, My jesteśmy również stworzycielami świata. To My stworzyliśmy was z miłości. Popatrzcie na przyrodę, niebo, gwiazdy, stworzenia ziemi, nieba, wód – wszystko to zostało stworzone dla was z miłości. Jak, moje dzieci, możecie nie pomyśleć, że to wszystko zostało uczynione z miłości, tylko dla was?

My wystarczamy Sobie samym. Jesteśmy Jedno, doskonali, kompletni. Chcieliśmy uczynić istoty podobne do nas miłością, z miłością, dla miłości. Bliźni jest miłością. Każdy z was, moje dzieci, jest miłością.

Kochać, to jest tak ważne. Kochajcie się, moje dzieci, kochajcie Miłość. Kiedy wy czynicie sobie krzywdę, to czynicie krzywdę Miłości. Kochajcie Miłość, która żyje w każdym z was. Ja jestem Miłością. Jezus, wasz Bóg, który was kocha. Kochajcie się nawzajem, tak jak My się kochamy. Amen.


91 – 9 maja 2001    Ukochany Jezus

Jestem Światłością świata.

Jestem Tym, który dyktuje te teksty, Ja, Jezus, święty Król. Nic nie jest porównywalne do mojej wszechmocy. Ciemności nie mogą dotrzeć, by uczynić we Mnie nieład. Ja jestem Panem, Wszechmogącym, Mądrością, Dobrocią. Przyjemna jest moja święta potęga. Ja nie dominuję. Troskliwie ochraniam to, co mój Ojciec Mi dał: was, moje dzieci Światłości.

Moje dzieci światłości, jestem w trakcie przygotowywania wam wybranego miejsca w Niebie: przy Ojcu z Nieba. Jestem w was, was, którzy wierzycie we Mnie. Jestem w tych, którzy Mnie pragną. Jestem tu, w każdym z was, moje dzieci Miłości. Tak, wy jesteście Miłością. Jestem w was zakochany. Wy jesteście Mną, jeśli żyjecie we Mnie. Kto przychodzi we Mnie, ma życie. Życie jest w tych, którzy mówią tak Miłości.

Jak wielka będzie wasza radość, kiedy zobaczycie Mnie w sobie! Tak, moje dzieci, zobaczycie Mnie w was. Ci, którzy mówią Mi tak, zobaczą Mnie. Jestem Światłością, Światłością świata. Kto żyje w światłości, żyje we Mnie. Jestem światłem, które w was świeci. Wkrótce rozproszę ciemności. Będziecie w świetle, zobaczycie Mnie. Wkrótce, moje dzieci, będziecie światłością we Mnie, Ja w was.

Moje dzieci światłości, tak, wkrótce będziecie wszyscy we Mnie, wy, którzy daliście Miłości swoje tak. Nie mogę stale i wciąż czekać, przychodzę w was, moje dzieci. Wy, którzy nie jesteście gotowi, na co czekacie? Żeby być pogrzebanym pod stosem waszych stwierdzeń takich jak: „Nie wiem, komu wierzyć”, „Dlaczego wierzyć? ”, „Gdzie jesteśmy w tym wszystkim? ”, „Gdyby to była prawda! Ależ jesteśmy w drugim tysiącleciu, albo raczej w trzecim! To są wszystko niedorzeczności! To są wszystko tylko historyjki!”, oraz wiele innych wyrażeń tego typu.

Ja, Jezus, jestem Prawdą. Wszelka prawda pochodzi ode Mnie. Kto wierzy we Mnie, żyje w światłości. Moja prawda nie ma granic. Prawda jest, była, i będzie wiecznie. JA JESTEM PRAWDĄ.

Moje dzieci, wy, którzy polegacie tylko na swoim własnym rozumowaniu, przebywajcie z tymi, którzy mają wiarę, i znajdziecie Mnie w nich. Żyję w każdym z moich dzieci Światłości, moich najdroższych dzieci, które tak kocham. Tak, przychodzę wkrótce, naprawdę wkrótce. To, co wam mówię, jest czyste w swojej prawdzie. Nic nieczystego nie może wejść we Mnie.

Mówię, że przychodzę przygotować wasze serca na moje przyjście. Moje przyjście jest dla was, dla każdego z was. Ten czas przygotowania był niezbędny. Ponad 2000 lat przygotowania do mojego przyjścia, od czasu stworzenia mojego świętego Kościoła, który zbudowałem kamień po kamieniu.

Tak, moje dzieci, które kocham, jestem Tym, który przychodzi. Tak, tę datę mam w Sobie. Mój Ojciec z Nieba ustalił datę mojego przyjścia w waszych sercach. To dla waszego czasu. Ten czas jest pobłogosławiony przez mojego niebieskiego Ojca. To Jego Wola, nie wasza.

Przygotujcie się, moje dzieci, bo czas już nadszedł. Wasz własny czas – czas ustalony przez mojego Ojca – będzie wam wkrótce ujawniony przez moich posłańców, którzy się Mi oddali. Duch Święty przebywa w nich. Oni są wsłuchani we Mnie. Jestem w nich. Kocham was, moje dzieci światłości, was, którzy oddaliście się Mnie, Światłości świata.

Idź moja córko, dość już na teraz. Kocham cię, Ja, twój Jezus miłości. Przeżegnaj się, moja umiłowana. Kocham cię. Amen.


92 – 10 maja 2001    Jezus-Miłość

Aniołowie wychwalają moją Matkę.

W miesiącu mojej Matki, Ja, wasz ukochany Jezus chcę, moje dzieci, by Maryja, Królowa Nieba, była czczona przez was, i byście się do Niej modlili. Popatrzcie, moje dzieci, jak piękny jest maj, miesiąc Maryi!

Wszyscy aniołowie śpiewają hymny pochwalne na cześć mojej Matki, która nosiła Słowo. Ten miesiąc jest na Jej cześć. Wszystkie dzieci, które modlą się do mojej Matki z Nieba, otrzymują łaski miłości, łaski, jakie otrzymała moja Matka. Ona jest pełna łask. Wy, którzy medytujecie Tajemnicę Zwiastowania, znacie jej niezliczone łaski. One są dla was, żebyście mogli być dziećmi Miłości.

Moje dzieci Miłości, niech ten miesiąc będzie dla was niewyczerpanym źródłem nadzwyczajnych rzeczy. Was, którzy się modlicie do waszej Mamy, Ona wysłuchuje i wstawia się za wami nieustannie u Mnie, Jej Syna Jezusa, abyście mieli łaski miłości. Wy tak bardzo potrzebujecie miłości, mojej miłości, która się w was porusza.

Moje dzieci, które kocham, oto nadchodzą dni radości, których nawet nie podejrzewacie. Jesteście w trakcie przygotowywania się do tych dni, które nadchodzą, tak jak Noe przygotowywał swoją arkę. Nikt nie mógł przewidzieć, że będzie padało przez 40 dni i 40 nocy, i że cała ziemia będzie pokryta wodą.

Moje ukochane dzieci, jakże Ja was kocham! Ja, Jezus-Miłość, przychodzę, żeby was poinformować o dniach, które nadchodzą. Te dni będą radością i szczęściem dla niektórych, tak jak były dla Noego i jego rodziny, i różnych stworzeń. Dla innych, którzy się nie przygotowują i którzy nie chcą niczego przedsięwziąć, te dni będą jedynie cierpieniem, tak, jak dla tych bezrozumnych, którzy widzieli, jak Noe budował arkę i wyśmiewali się z niego.

Ja nie chcę was stracić, moje dzieci. Chcę was wszystkich ze Mną. Zbytnio was kocham, by wam pozwolić zatracić się w waszej ignorancji. Odczujecie w sobie, moje dzieci, całą moją miłość. Pokażę wam, jak wielka jest moja miłość do was. Ja, Jezus miłości, jestem waszym życiem i waszym szczęściem.

Jak wielki będzie ten dzień łask dla tych, którzy na Mnie czekają! Jak wielki będzie dzień oczyszczenia dla niektórych – tych, którzy Mnie kochają! Jak wielki będzie i trudny dla niektórych – którzy Mnie odrzucą!

Jestem w drodze, moje dzieci. Potraktujcie Mnie poważnie. Kocham was, Ja, wasz Zbawca. Chcę zbawić was wszystkich. Przyjdźcie do Mnie, Jezus-Miłość was kocha.

Moje dzieci, dajcie wasze tak Miłości już teraz. Jak wielka będzie wasza radość! Ja, Jezus, czekam na was. Kocham was. Ja, który jestem w was wszystkich, kocham was, Jezus, który chce, byście byli w Nim, przez Niego, z Nim. Przeżegnaj się, moja miła ukochana. Amen.


93 – 11 maja 2001    Jezus-Miłość

Jak wielka będzie wasza nagroda.

Umiłowana mojego świętego Serca! Ja, Jezus-Miłość jestem w każdym z was, moje dzieci światłości. Wy jesteście światłem świata, gdy chcecie Mi pomóc, dzieci Miłości.

Jeśli wy nie oddacie się Miłości, to po co prosić Mnie o łaski, by pomóc tej czy innej osobie? Jestem Tym, którego wzywacie, by was wysłuchał. Ukochane dzieci Miłości, Ja, Jezus-Miłość, jestem w każdym z was, którzy Mnie prosicie o pomoc dla waszych braci i sióstr. Kim byście nie byli, nie mogę odmówić wam niczego, kiedy błagacie, bym przyszedł z pomocą.

Bieda świata jest tak wielka, moje dzieci! Jeśli wy ją widzicie tak jak Ja, wasz Jezus ją widzi, to będziecie zawsze błagać za waszych braci i siostry, którzy cierpią na różne choroby ciała i serca. A Ja, moje dzieci, który widzę ich wnętrze, Ja, Jezus-Miłość, błagam was, żeby przyjść do mojego wnętrza, abym mógł pomóc tym duszom. Liczne, bardzo liczne są dusze, które cierpią. One są tak cierpiące! Nikt nie może im pomóc poza Mną, Jezusem.

Jak wielka będzie wasza nagroda, moje dzieci Światłości! Ja, Jezus, właśnie przygotowuję wam miejsce w moim Niebie, wasze miejsce, moje dzieci, przy Ojcu, waszym Ojcu z Nieba. Kocham was, moje dzieci. Kocham wszystkie moje dzieci, wszystkie bez wyjątku. Jestem tak blisko was! Gdybyście Mnie zobaczyli, bylibyście zachwyceni.

Wiele z moich dzieci czuje się samotnie. Nie mają nikogo, kto by ich kochał. Iluż uważa się za opuszczonych, porzuconych przez wszystkich! Ja, ich ukochany Jezus, bardzo ich kocham i ochraniam ich. Bez waszej pomocy, nie mogę przyjść z pomocą ich ciału, sercu i duszy. Potrzebuję was, waszych modlitw, waszych próśb i ofiar, by im je dać. Jestem gotowy na wszystko, by – oni także – mieli miejsce wybrane. Lecz, niestety! Oni nie myślą o Mnie, nie mają nikogo, kto by im o Mnie mówił!

Wyczekuję tęsknie w was, moje dzieci światłości, abyście myśleli o Mnie, dla nich, moi najdrożsi. Jestem tak zakochany we wszystkich moich dzieciach ziemi! Jestem w was wszystkich. Działam w was, którzy się do Mnie modlicie i mogę działać w nich, którzy się do Mnie nie modlą. Wasze modlitwy, biorę je, i zamieniam na łaski dla nich. Jestem w nich i w was także. Tam gdzie Ja jestem, wy jesteście.

Moje dzieci! Przyjdźcie wszyscy do Mnie, [zanurzyć się] w moim oceanie miłości, gdzie panuje Miłość. Ona panowała od początku i będzie panować przez całą wieczność.

Moje dzieci światłości, dla was, którzy się modlicie, nadchodzi czas żniw. Wasze modlitwy są już gotowe do zebrania. Kwiaty miłości rozkwitną w każdym moim dziecku całej ziemi.

Duch Święty jest Siewcą tej miłości, mojej miłości, którą złożyłem w każdym z was. On sprawi, że zabłyśnie w was światło. To Ja jestem waszym Światłem, moje dzieci. Zobaczycie Mnie, jak zbieram moje ukochane kwiaty. Co za bukiet dla was, moje dzieci! Kiedy nadejdzie dla was czas zbiorów, każdemu z was pokażę w jego wnętrzu ten bukiet. Wasza radość będzie tak wielka, że popłaczecie się z radości.

Biada tym, którzy nie siali miłości! Ofiarowałem im wszystko, wszystko dałem za pośrednictwem mojego Kościoła, moich orędzi. Oni nie chcą uwierzyć w Miłość. Ci, którzy dają miłość, zbierają miłość. Ci, którzy nie mają miłości w swym sercu, jak oni będą mogli dać to, o co Mnie nie prosili? Nie otrzymają nic. Nie mogę zebrać w nich żadnego plonu, wszystko jest w nich pustynią. Ja, Jezus, odejdę od nich z pustymi rękoma, gdyż nie będę miał im nic do dania.

Moje dzieci, które kocham, módlcie się za nich, żeby nie cierpieli. To dla nich jest ten czas, który pozostaje. Czas zbierania plonów jest już tu i czeka na nich. Żniwo jest tak obfite w sercach moich dzieci światłości. Ciężar tego żniwa miłości jest tak duży, iż błagają Mnie, bym przyszedł im ulżył42.

Przyjdźcie, moje dzieci, wy, którzy cierpicie, że nic nie macie. Przyjdźcie do Mnie. Miłość prosi was o pozwolenie na to, by wam dać miłość. Was, moi najdrożsi ukochani, kocham i błagam, żebyście nie zapomnieli o tych moich kochanych maleństwach, którym brak miłości. Pobłogosław się, moja umiłowana. Ja, twój Jezus, który cię kocha, Jezus-Miłość, Zakochany we wszystkich twoich braciach i siostrach. Amen.


94 – 12 maja 2001    Jezus-Miłość

Nasza obecność jest radością i miłością.

Umiłowana mojej świętej Obecności, jestem w tobie, która piszesz dla mojego Kościoła, mojego świętego, mistycznego Kościoła. Wy jesteście Mną, moje dzieci, wy, którzy żyjecie tylko dla Mnie. Wasze narodzenie jest powodem do radości. Składajcie dziękczynienie Ojcu niebieskiemu, który jest radością w każdym z was. Kto Mnie przyjmuje, przyjmuje mojego Ojca niebieskiego. Kto Nas przyjmuje, jest radością dla mojego Ducha Świętego.

Nasza Obecność jest dla was radością. W Nas, i tylko w Nas, moje dzieci, wy jesteście samą radością. Moi kochani, jeśli chcecie dać szczere tak Miłości, która wkrótce przyjdzie w was, to będziecie radością. Jeśli tak dane Miłości mieszka w was, moje dzieci, będziecie żyć tylko z Miłością, która jest w was.

Wszyscy ci, którzy powiedzą tak Miłości, otrzymają łaski radości, pokoju i miłości. Wszystko jest w Nas, Miłości. Jesteśmy w każdym z was, którzy odpowiadacie Miłości miłością. W niezdecydowaniu nic nie może dotrzeć do Nas, Miłości. Ja, który przenikam serca, wiem, czy wasze tak jest szczere. Nie mogę przyjąć niezdecydowanych, którzy kłamią Miłości. Miłość będzie panowała na zawsze.

Nikt już nie będzie znał nienawiści, przemocy, zdrady, zgorzknienia, utrapienia zmysłów. Zbyt wielką jestem miłością, by was pozostawić w stanie niezdecydowania. Bylibyście jedynie powodem do błędów dla waszych braci i sióstr. Nikt nie będzie stanowić szkody dla swego bliźniego. Precz tym, którzy powiedzą nie Miłości! Jestem miłością, moje dzieci. Jestem tu i czekam, aż wy, którzy się wahacie, zdecydujecie się, by przyjąć miłość.

Co zrobicie, jeśli wasze tak jest tak negatywnym, moje dzieci? Czy myślicie, że Ja, Wszechmogący, Stwórca wszystkich rzeczy, nie poznam waszego wnętrza? Zastanówcie się, moje dzieci. Przyjdźcie do Mnie, jest jeszcze czas. Pozostaje wam bardzo niewiele czasu, ażebym mógł w was złożyć moją świętą Obecność.

Poznacie radość skruchy, która was zegnie. Miłość okryje was swymi ramionami i pocieszy was. Moi umiłowani, których kocham, kochajcie waszego Jezusa miłości. Ja was kocham i chcę was wszystkich we Mnie. Tu jest Miłość. Ona jest obecna w was, w ciszy, w ciemnym zakątku waszego serca. Czeka, aż się zdecydujecie do niej mówić. Miłość jest tu, ona jest tak piękna, tak cierpliwa! Przyjdźcie do Mnie, Jezusa waszego Króla, waszego Boga.

Ona jest Bogiem, Miłość. Ona jest dobra, Miłość. Jest wszechmocna, Miłość. Ona jest wolna, Miłość. Jest cierpliwa, Miłość. Jest sprawiedliwa, Miłość. Jest miłosierna, Miłość. Najdrożsi, kocham was i życzę wam szczęścia wiecznego we Mnie, Miłości, Jezusie-Miłości. Kocham was. Przeżegnaj się, moja umiłowana. Kocham cię. Amen.


95 – 13 maja 2001    Jezus-Miłość

Mój duch miłości zamieszka w waszych sercach.

Moje drogie dzieci, które Ja, Jezus-Miłość, kocham. W ten niedzielny dzień, święto mojej świętej ofiary, wy uczestniczycie w moim przyjściu na ołtarz. Niektórzy uczestniczą we Mszy, inni pozostają daleko ode Mnie, tylko w swojej własnej obecności.

Tak, Ja, Jezus, nakłaniam Ducha miłości, by przeniknął wasze serca, żebyście zapoznali się z tymi tekstami, które są do was skierowane, abyście byli dziećmi Światłości.

Wy, którzy ignorujecie Mnie, pozostając w sobie, wewnątrz waszych murów, które wznieśliście – na co czekacie, by być we Mnie? Przyjdę wkrótce i dam wam odkryć, dlaczego istniejecie. Wy jesteście moimi dziećmi, nie dziećmi ciemności.

Wy nie wiecie, co tamten, mój wróg, rezerwuje dla was. Przeczuwacie już jego złośliwe pomysły, jego czyny nienawiści i to was gryzie w środku. Wkrótce odczujecie całą głębię jego nienawiści do was.

Moje ukochane dzieci, Ja, Jezus z Nazaretu, kocham was i chcę was uprzedzić o moim przyjściu w was. Ilu nie wierzy, że mój Duch miłości zamieszka wkrótce w waszych sercach? Wszyscy będą wiedzieli, że Ja, Jezus, mówię wam prawdę. Wkrótce nie będziecie mogli Mnie już więcej ignorować, bo zobaczycie Mnie w was, jako światło zapalone w nocy, jak – mimo panujących wokół ciemności – widzi się tylko światło, które jaśnieje.

To Ja, moje ukochane dzieci, jestem tym Światłem, które będzie w was świeciło. Pokażę się wam. Poznacie Mnie, jak moi święci apostołowie, moi święci uczniowie, którzy sprawili, że zostałem poznany – Ja, Syn Ojca, który jestem na niebiosach.

Jestem tu i czekam na was w moim Kościele. Wy sobie nawet nie zadajecie trudu, by przyjść Mnie pozdrowić. Gdzie byście nie byli, Ja was znajdę. Mój duch miłości, mój Duch Święty tchnie w was Miłość. Będę w was.

Moi święci synowie, których kocham, błagam was, przygotowujcie moje owieczki na przyjęcie Mnie. Jestem w każdym z was, którzy jesteście moimi pasterzami na ziemi. Wy Mnie reprezentujecie. To wy Mi je pilnujecie. Nadchodzi czas, kiedy Pasterz przejmuje straż nad wszystkimi swoimi owieczkami świata, moim świętym Kościołem. JA JESTEM jest tu i przychodzi do was, którzy Mnie kochacie i do was, którzy Mnie nie kochacie. Sprawię, że odkryjecie Mnie, wy, którzy nie wiecie, że Jezus was kocha, nawet jeśli wy Go nie kochacie.

Ja przebaczam. Jestem miłosierny. Chcę was dla Siebie. To mój Ojciec z Nieba Mi was dał. Wszystkich tych, których Mi dałeś, Ojcze, kocham, chcę ich wszystkich we Mnie.

Moje ukochane małe owieczki! Wam, które jesteście na czele grupy owieczek, daję czyny do wypełnienia dla waszego ukochanego Jezusa. Wlewam w każdą z was łaski uświęcenia się, abyście były przykładem pokory, zawierzenia, miłości do bliźniego.

Błogosławię was wszystkie, moje kochane owieczki. Przyjdźcie do Mnie, wy, które jesteście daleko ode Mnie, a poznacie szczęście wieczne. Moja umiłowana córko, ty jesteś córką mojej radości! Kocham cię. Amen.


96 – 14 maja 2001    Ja, Jezus-Miłość

Miłość rodziców jest łaską.

Moja córko, ty, która dajesz się bez ograniczeń swoim braciom i siostrom, bądź moim dzieckiem miłości w Woli Bożej. Błogosławię dzień, w którym twój Ojciec niebieski cię stworzył. Ty jesteś moją, moja córko. Żyj ze Mnie, we Mnie, przeze Mnie. Nie bądź już sobą. Kocham cię za twoje tak Miłości.

Tak, moje dzieci Miłości, JA JESTEM jest naprawdę w każdym, który daje swoje tak Miłości. Moje dzieci, mogę w was działać dopiero wtedy, gdy wypowiedzieliście wasze tak. Ja żyję w was, jestem aktywny w was. Wy nie możecie zobaczyć mojego Działania. Ono jest tu, blisko was, w was. Jestem tak potężny. Nic nie może zatrzymać mojego Działania. Moje dzieci, dajcie Mi waszą zgodę, wasze powierzenie się Miłości. Jestem samą miłością. Miłość jest żywa, jest czynna. Wszystko żyje w Miłości.

Miłość nie może się zatrzymać. Czy można zatrzymać się we wzroście, gdy życie jest tu, naprawdę żyjące? Miłość wzrasta, rozwija się. Wszystko jest piękne, kiedy miłość panuje w waszym życiu. Dajcie Mi wasze życie. Ja, Jezus, dam wam w zamian szczęście wieczne.

Tak, moje dzieci, powtarzam się raz jeszcze. Nie przestanę się powtarzać, wy jesteście tak głusi! Każdego dnia, nie przestajecie brnąć coraz bardziej w wasze przyzwyczajenia, by stale dominować nad życiem tych, którzy są blisko was.

Tak, popatrzcie na rodziców! Wydają na świat dziecko, które potrzebuje ich nadzoru, wskazówek, ochrony. Dominują nad tym dzieckiem poprzez ich dobra materialne. Nie mogą poświęcić swojego czasu na jego wychowanie, więc powierzają je przedszkolom po to, by móc sobie zaofiarować dobra materialne. Miłość w takim dziecku cierpi na nieobecność rodziców.

Wy, którzy kochacie swoje dzieci, czy wy szczerze wierzycie w to, że te godziny wyczekiwania w tym świecie płaczu zastąpią was? Wasza rodzicielska miłość, wasza uwaga, wasze rady nie mogą być zastąpione przez troskę opiekunki dziecka. Nie, moje dzieci, miłość rodzicielska jest łaską, która jest wam dana przy narodzinach waszego dziecka.

Moje dzieci, obudźcie się! To jest szkodliwe dla waszych dzieci. Zabawy z innymi dziećmi, to je pociesza zewnętrznie, ale rana wewnętrzna istnieje, powiększa się, ona się nie wymazuje. Tylko wasza miłość może zmienić sytuację, tak samo, jak wasza obecność w czasie dnia, nie tylko przy wstawaniu i kładzeniu się spać.

Popatrzcie na zwierzęta. Cały czas opiekują się swoimi małymi aż do czasu, gdy one dorosną. Oddalają się od nich z ostrożnością. Małe nabierają siły, by być gotowe na przeżycie w świecie żądzy pożywienia.

Moje dzieci, nie mówię, że trzeba zrezygnować z wszystkich waszych dóbr. Uważajcie na to, co zbyteczne, bo to nie może zastąpić miłości, którą jesteście winni waszym dzieciom. Zobaczcie teraz jak dorastają. Cierpią nieustannie na brak miłości. Miłość odeszła z nich. Poszukują nie wiadomo czego. W największej głębi samych siebie, to waszej miłości poszukują, tego, czego nie mieli w czasie swojego dzieciństwa: miłości, waszej obecności.

Drodzy rodzice, cierpicie dlatego, iż nie jesteście zdolni zrezygnować z waszych dóbr materialnych, ażeby móc dać swoją obecność waszym dzieciom. Wiem, że w głębi was wy je kochacie, lecz zapomnieliście o waszej prawdziwej miłości: tej, która się daje, która się ofiaruje, która powierza się swoim dzieciom. Czego wam brakuje, to łask, które sprawią, że staniecie się miłością dla bliźniego.

Tylko we Mnie, moje dzieci, zaspokoicie ten brak. Moje kochane maleństwa, przyjdźcie do Mnie, waszego ukochanego Jezusa. Chcę, byście byli szczęśliwi. Ja jestem w was. Odwróćcie się do Mnie, tam gdzie znajduje się wasze szczęście. Przyjemności zewnętrzne nie mogą was zaspokoić. Brak wam tego, co stanowi istotę życia – Mnie, Miłości.

Moje dzieci, jestem Tym, którego wam brakuje: Miłością. Tak, jestem Tym, który jest waszym szczęściem. Miłość jest tak żywa, że krzyczy w was: „Dajcie Mi wasze tak dla Miłości”. Mój krzyk jest mocny, nie sprawia bólu, jest łagodny i dobry zarazem. Kocham was, moje dzieci, kocham was. Przyjdźcie wszyscy do Mnie. Kocham cię, moja najdroższa córko. Idź, przeżegnaj się. Amen.


97 – 15 maja 2001    Jezus-Miłość

Jestem Głową Kościoła.

Umiłowana, którą kocham, jestem w tobie. Ty jesteś w mojej świętej Obecności. Ja, moje dzieci, kocham was wszystkich. Wy nazywacie siebie katolikami, protestantami, ortodoksami lub innymi religiami. Czy nie wiecie, że jesteście wszyscy moimi dziećmi? Ja jestem jedynym Bogiem.

Moje dzieci, Ja nie jestem jednym Bogiem dla jednych, a innym Bogiem dla pozostałych. Jestem jedynym Bogiem. Nie mam dwóch sposobów kochania, dwóch sposobów wyzwalania miłości w was. Jestem jedyną Miłością. Moje Życie zostało ofiarowane dla was wszystkich, moje dzieci.

Niektórzy mają się za lepszych, bo są bliżej doktryny Boga, albo dlatego, że są ochrzczeni, lub też dlatego, że należą do grona tych dzieci, które studiowały Biblię dla zasady, lub z racji swego pochodzenia. To tylko i wyłącznie Ja, moje dzieci, jestem w was, znam Ojca z Nieba i jestem z Nim złączony. Kto zna Ojca, zna Mnie.

Moje dzieci! Was, którzy jesteście podzieleni przez wasze prawo, chcę wszystkich we Mnie, w moim mistycznym Kościele. Ja jestem Głową Kościoła. Wy wszyscy, bez wyjątku, jesteście moimi członkami.

Czyż spalę ramię, które nie odpowiada mojej doktrynie? Jeśli Mnie kochacie, lub jeśli jesteście poganami i znacie Mnie tylko poprzez moje dzieci, czyż odrzucę was, którzy daliście Mi się napić, nakarmiliście Mnie, ubraliście, zaopiekowaliście się Mną? Nie, moje dzieci, nie odrzucę was. Jest napisane: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”. Tak, wy wszyscy jesteście moimi dziećmi, na różny sposób i pod każdym względem.

Moje dzieci! Wy, którzy się kochacie, to Mnie, Jezusa kochacie. Ja jestem Życiem w was, moje dzieci. Tam gdzie jest miłość, jestem obecny. Nie mogę zaniedbać moich dzieci, które Mnie kochają.

Ilu z was przestrzega zasad religijnych waszej religii, podczas gdy nie kochacie się między sobą. Zastanówcie się, moje dzieci. Kiedy się do Mnie modlicie, to Ja chcę słyszeć prawdziwe słowa. Powiedzcie Mi te słowa. Kochajcie się wzajemnie tak, jak Ja was kocham. Jestem tutaj z wami, w was, poprzez Ducha Świętego. Żyję, jestem żywy.

Moje dzieci, Miłość nie ma barier. Miłość, to Ja, Jezus. Kocham was i chcę was wszystkich zgromadzonych we Mnie, w jednej religii, jednym Kościele, moim Kościele. Ja jestem Kościołem, wy jesteście moim Kościołem, moje dzieci.

Przygotujcie się, czas jest bliski! Przychodzę panować w waszych sercach, w sercu każdego z was. Jak Ja was kocham, moje dzieci! Bądźcie dziećmi światłości, tymi, którzy świecą w tym czasie ciemności.

Wszyscy powiedzą o was: „Oto dzieci, które się kochają. Kochajmy się my także, aby być dziećmi światłości”. Tak, moimi dziećmi, Jezusa. Wy moje dzieci, będziecie mieli życie wieczne, jeśli powiecie tak Życiu. Życie wieczne jest już tu, gotowe, by przyjść w was. Ja jestem Życiem. Kto umiera dla samego siebie, ma życie, które jest moim Życiem. JA JESTEM jest tu od zawsze. Zawsze, Życie będzie zawsze.

Moje dzieci! Proszę was, byście się dobrze zastanowili. Wkrótce będziecie musieli odpowiedzieć. Pobłogosław się, moja córko. Kocham cię. Amen.


98 – 16 maja 2001    Jezus-Miłość

Wasze tak dla życia wiecznego w Miłości.

Umiłowana córko, która się ofiarujesz, kocham cię. Kocham wszystkie moje dzieci. Wy, moje dzieci, pytacie siebie, dlaczego jesteście tu, na ziemi. Kiedy rodzicie się na ziemi, to mój Ojciec z Nieba daje wam życie poprzez waszych rodziców. To mój Ojciec chce, żeby tak było.

Pomyślcie moje dzieci, że spośród tylu spermatozoidów, jeden jedyny zapładnia jajeczko. To was, mój Ojciec, swoją wszechmocą wybrał. Jesteście niepowtarzalni. Jesteście z Jego wyboru, nie urodziliście się przez przypadek, to On sam, wasz Stwórca, który was kocha, wybrał was. On chce was na ziemi, abyście przyszli do Niego, by dać Miłości wasze tak.

Mój Ojciec wybrał was wszystkich, abyście byli dziećmi wolnymi, wolnymi, by wybrać swoją miłość. Gdyby was zmusił do kochania, to uczyniłoby was dziećmi-niewolnikami, które nie miałyby innego wyboru, jak pójść do Niego. Nie, moje dzieci, tylko wy macie władzę, by powiedzieć: „Tak, my chcemy Twojej miłości, chcemy należeć do Ciebie, najdroższy Tato”. Mój Ojciec z Nieba nie może was zmusić do kochania. Miłość nie jest niewolnikiem.

Miłość jest wolna. Ona jest samą dobrocią, samym miłosierdziem. Miłość jest doskonała. Bez waszej zgody ona nie może was zmusić, by do niej pójść. Ja nie mogę was zaprowadzić siłą, wy jesteście jedynymi panami waszego tak. Jeśli, moje dzieci, wybierzecie Miłość, będziecie wolni, bez przymusu ani strachu i przemocy z zewsząd. Miłość kocha. Jest dobra. Ona daje wam życie wieczne, życie, które nie przestaje kochać. Wszystko jest cudownie piękne, doskonałe!

Moje dzieci, rodzicie się na ziemi dla miłości, by być szczęśliwymi. Tylko wy możecie dokonać tego wyboru. Nie dokonujcie go na korzyść nienawiści, przemocy, niezależności. To byłoby dzieło Szatana, mojego najgorszego wroga. On nienawidzi dobra. On nie może znieść, że ludzie są szczęśliwi, jako iż sam odrzucił miłość. Robi wszystko, co w jego mocy, byście stracili miłość.

W dniu waszych urodzin, zaczyna uruchamiać działania dla waszej zguby, by was doprowadzić do piekła. To jest jego radość. Jego moc jest w złu, w nienawiści. On nie może znieść waszego szczęścia. Sieje zamęt między wami i szczęściem. Jest diabelski, co oznacza: podział. Chce wszystko zmącić: wasze myśli, emocje, uczucia. Dla niego to jest zabawa. Jest mistrzem w tej grze. Każe wam wierzyć, że jesteście wolni w dysponowaniu swoją osobą. To jest po to, by was lepiej kontrolować. Robi to tak, że wy nie zdajecie sobie z tego sprawy. To on ma kontrolę, nie wy.

Moje dzieci! Urodziliście się, by być szczęśliwymi na waszej drodze do wieczności. Wzrastacie w miłości. To właśnie ta miłość prowadzi was do życia wiecznego. Dlatego musicie, moje dzieci, kochać się nawzajem. Wasze zachowanie wobec bliźniego zostało zakłócone jednak przez grzech pierworodny, spowodowany nieposłuszeństwem wobec Miłości waszych pierwszych rodziców, Adama i Ewy.

To uchybienie wobec Miłości, moje dzieci, rzuciło ciemność na waszą ziemię. Szatan, ten perfidny wróg, zdobył nad każdym z was złowróżbną moc: „Ja, wszystko dla mnie, tylko dla mnie. O własnych siłach mogę wszystko”. Tak, moje dzieci, to w was samych czynicie zło, chcąc wszystko zrobić o własnych siłach. To zło jest kierowane przez samego Szatana.

Czy wy myślicie, że jesteście panami każdej sytuacji? To błąd! To on chce tego wszystkiego, aby was schwycić w pułapkę swoimi oszustwami. Popatrzcie na modernizm, dominację za pomocą władzy. Pytacie siebie, dlaczego jesteście nieszczęśliwi? To jest jego wymysł, by lepiej was zrujnować.

Jestem w was, moje dzieci, poprzez wasze narodziny. Bóg Ojciec dał Mi władzę miłosierdzia. Ta władza, to miłość. Ja jestem cały miłością. Mogę wam pomóc tylko przez miłość. Miłość jest wolna, ona potrzebuje waszego tak. Moje dzieci, pomogę wam kochać, przebaczać, oddać wszystko Miłości. Szczęście jest tak wielkie, kiedy się daje! Ja oddałem Siebie z miłości.

Moje dzieci, nie ma większej miłości jak ta, gdy się oddaje swoje życie za tych, których się kocha. Kocham was. Ja, Jezus ukrzyżowany, kocham was. Kochajcie się, moje dzieci, będziecie mieć życie wieczne. Daję wszelkie życie temu, kto kocha. Miłość jest miłością. Jest kochająca. Jezus-Miłość was kocha. Przyjdźcie, błogosławieni mojego Ojca, Niebo jest wasze. Amen.


99 – 17 maja 2001    Jezus-Miłość

Kim byście nie byli, przyjdźcie.

Ja, ukochany Jezus, piszę twoją ręką, którą błogosławię dla moich dzieci, wszystkich moich dzieci. Chcę ich wszystkich dla Siebie. Moje dzieci, kim byście nie byli, przyjdźcie wszyscy do Mnie. Wy, którzy się trudzicie, którzy płaczecie, cierpicie, którzy jesteście zapomniani, którzy byliście zgwałceni, molestowani moralnie w waszym wnętrzu lub na zewnątrz; Ja jestem Tym, który pociesza, który opatruje wasze rany, który kocha, który przebacza niewdzięcznym, który nie pamięta waszych uchybień, który chce was jedynie kochać.

Tak, pocieszę was ze wszystkich uchybień wobec Miłości. Jestem tak kochający! Nie zmęczę się nigdy powtarzaniem wam, jak wielka jest moja miłość do was, moje dzieci. Co byście nie pomyśleli, czego byście nie zrobili, Ja, Jezus, kocham was i chcę was wszystkich, dbając jednak bardzo o to, żeby was nie spłoszyć.

Pokażę wam wszystko, czego moja miłość dokonała dla was. Nie jestem niewdzięcznikiem, dam wam wszystko w zamian za waszą miłość. Całe dobro, cała miłość jest dla was.

Nie mogę wam dać tego, co byłoby szkodliwe dla waszej duszy. Zbyt was kocham, by tak zrobić. Ja, Boski Bóg, wiem, co jest dla was lepsze. Moje Boskie oczy widzą waszą przyszłość. Nie mogę wam dać tego, co byłoby dla was stratą, moje dzieci.

Jaki rodzic dałby swojemu dziecku niebezpieczny przedmiot, wiedząc, że to mogłoby spowodować jego śmierć? Nie, moje kochane dzieci, nie mogę postępować wbrew mojej miłości do was, zbytnio was kocham. We Mnie, wszystko jest dla was. Wy sami musicie wiedzieć, czy chcecie być kochani przeze Mnie, Jezusa.

Dlaczego wahacie się co do waszego tak? Czy boicie się zaangażować w moją miłość? Myślicie, że to jest zbyt wymagające z waszej strony? Kochając Mnie, czulibyście się zmuszeni modlić się stale na kolanach lub chodzić do kościoła każdego dnia tygodnia, trwać na adoracji w moim kościele? Tak, moje dzieci, niektórym z was sprawia przyjemność czynienie takich aktów miłości dla Miłości; jednak, moje dzieci, to nie może być dla wszystkich.

Moje dzieci, pierwsze kroki w stronę Miłości są tak proste: tylko kochać Miłość, powiedzieć kocham cię waszym braciom i siostrom. Z moją pomocą, moje dzieci, odkryjecie Miłość w nich, dając im to, co Ja im daję. Wszystko to, co robicie, moje dzieci, róbcie w miłości. Wasz bliźni odkryje, że żyje w was Miłość. Ja jestem waszym bliźnim. Wszystko, co robicie dla najmniejszych spośród was, to Mnie czynicie.

Moja córko, którą kocham, napisz te słowa miłości. Moje dzieci Miłości, Miłość jest żywa w każdym z was. Wy jesteście kwiatami mojej miłości. To Ja sprawiłem, że one zakwitły w was. Moje dzieci miłości, niech każdy kwiat miłości wzrasta w was, ażebym Ja poszedł zebrać bukiet miłości, by wam dać miłość w kwiatach. Każdy kwiat będzie dowodem miłości i stanie się ornamentem wnętrza mojej Boskiej Istoty, która ma całą władzę nad wszechświatem. Wszystko będzie takie, że nie będzie miało sobie równych. Wszystko jest we Mnie.

Jestem mocą Miłości. Miłość jest życiem w każdym z was. Wszelkie życie jest ode Mnie – Miłości. Ja jestem miłością dla was, wy dla Mnie. Moje dzieci, moja miłość jest tak mocna, że nie może się powstrzymać; przychodzę do was, by wam powiedzieć: „Kocham was: ciebie, ciebie oraz ciebie, każdego z was”.

Zaprawdę powiadam wam, wszyscy zobaczą Miłość w swoim sercu. Przychodzę w was wszystkich, Ja, Jezus, żyjący w każdym z was. Amen.


100 – 17 maja 2001    Jezus

Wolny Bóg, który kocha swoje owieczki.

Moja umiłowana córko, którą kocham, wszystko w tym świecie jest dla Mnie. Jestem Stwórcą tego świata. Wy, moje dzieci, należycie do waszego Stwórcy. Nie mogę was zmusić, żebyście należeli do Mnie, jestem Bogiem wolnym, który kocha swoje owieczki. Chcę, byście byli wolni, by pójść paść się na pastwiskach, gdzie trawa jest dobra, zielona, mieniąca się.

Jestem tak zakochany w moich owieczkach! Tym, które się oddalają od pastwiska, by się paść dalej, Ja tego nie zabraniam, bo one wiedzą, że dobry Pasterz jest tu, że je pilnuje i ochrania od niebezpieczeństwa. One mają zaufanie do swojego obrońcy. Powracają zawsze do ręki, która je karmi. Ja jestem Pokarmem moich owieczek. Jestem ich Miłością, one o tym wiedzą. Odwracają się, by lepiej Mnie widzieć. Niektóre oddalają się, nie przejmując się niebezpieczeństwem. Ja, kiedy widzę, że niebezpieczeństwo jest blisko, pospieszam im na ratunek.

Lecz, moje dzieci, niektóre z nich nie odwracają się, by zobaczyć, czy jestem tam, w zasięgu ich wzroku. Korzystają z tego, że Ja się odwracam, by one mogły się oddalić i pójść na inne trawy, bardziej pociągające od tych, które są im wyznaczone. Wiedząc, że nie mogę ich zmusić, by pozostały przy Mnie, te owce oddalają się, nie przejmując się niebezpieczeństwem.

Chcą same pokonać niebezpieczeństwa, ale ich delikatność sprawia, że się ranią. One Mnie nie wzywają. Wstydzą się swojej eskapady. Myślą o trawach, które były tak zielone i bezpieczne, ponieważ te, na których się teraz znajdują, wydają się mniej piękne i mniej dobre w smaku. Te trawy uwiodły je, ponieważ nie były dla nich dostępne.

Kiedy zdają sobie sprawę ze swojego błędu, niektóre z nich brną jeszcze dalej, dalej ode Mnie, dalej od ich dobrego Pasterza. Nie mogąc już uczynić powrotnego kroku, te owce czują się same, są zrozpaczone. Płaczą, zawodzą. Wiatr, który wieje w moją stronę, przynosi Mi ze sobą ich lamenty. Pozostawiam wszystkie moje owce, które są bezpieczne i idę na poszukiwanie tamtych.

Odnajduję je zakłopotane, przygnębione. Leczę je, opatruję ich rany i niosę w ramionach, nie czyniąc im żadnego wyrzutu. Usłyszałem ich skargi. Ich skargi to skrucha za ich winy. Jestem tak zakochany w nich, że przebaczam im zanim nawet zdadzą sobie z tego sprawę. Jestem Bogiem zakochanym w nich.

Moje owieczki są dla mnie bezcennym skarbem, tak drogocennym dobrem. Kocham je wszystkie, moje małe owieczki. Powracam na moje pastwiska z tym cennym ładunkiem. Moje serce myśli o tych, które nie wołały o pomoc. Gdzie one są? Ja, dobry Pasterz, chcę również i te.

Moi ukochani, czy należycie do tych, które nie wołały? Ja, Ja czekam na wasze wołanie do Miłości. Jestem zawsze tutaj, wyczekując waszego wołania do Miłości. Jestem Tym, który chce mieć was blisko przy Sobie, by was nakarmić. Moje pożywienie leczy, opatruje i powoduje wzrost waszej miłości do waszego dobrego Pasterza.

Kochajcie Mnie, Mnie, który was kocha, moje małe owieczki. Wyczekuję was tęsknie, moje dzieci Miłości. Jezus, który was kocha. Idź moja córko, kocham cię. Amen.


Przypisy

37. Małe dzieci wolności, wy myślicie, że bawić się, nie troszcząc się o siebie, jest sposobem na bycie szczęśliwym? Ja przyszedłem do waszego wnętrza i zawstydziłem się waszym zachowaniem. Kocham was, moje dzieci. Nie uważajcie siebie za istoty nikczemne, bo jesteście dziećmi Bożymi.

38. Moje dzieci, każde dziecko jest w Bogu. Stworzyłem was. Jestem Ojcem. We Mnie, mam stworzenie. Jestem macierzyński. To Ja stworzyłem mężczyznę i kobietę. Każde dziecko nosi w sobie moją miłość. Moja miłość jest twórcza. Jest Mocą. Odtworzyłem w kobiecie moje tworzenie. Ona ma w sobie moje gniazdo, w którym nosi swoje dziecko. Mężczyzna ma w sobie moje nasienie. Kiedy to nasienie wchodzi do swojego gniazda, moje tworzenie dokonuje się.

39. Moje dzieci, śmierć jest konsekwencją, jeśli powiecie nie Miłości. Życie jest waszą nagrodą, jeżeli powiecie tak Miłości. Wy sami możecie wybrać życie lub śmierć dla waszej duszy i ciała. Dusza umarła nie będzie mogła ożywić swojego ciała na końcu, w dniu wielkiego sądu. Tylko Ja mam tę władzę. Wasze ciało, po ziemskiej śmierci, pozostaje w odpoczynku aż do Sądu Ostatecznego. Przy zmartwychwstaniu ciał, dusza, już umarła w piekle, połączy się ze swoim ciałem moją mocą. Po Sądzie Ostatecznym ona powróci na wieczność do piekła wraz z ciałem, które też będzie umarłe dla życia na wieczność.

40. Wasze działanie jest tym, co wy robicie beze Mnie. Moje Działanie, to wasze działanie w moim Działaniu, które przynosi łaski. Wszystko jest w Woli Bożej.

41. Moja córko, każde dziecko, które żyje w Nas, spełnia się w naszym Działaniu. Wszystko, co was stanowi, staje się Nami. My jesteśmy Działaniem w waszym życiu. Maryja jest moją Córką, moją Matką, moją Oblubienicą. Przyłączyliśmy Ją do wszystkich naszych poruszeń miłości. Ona jest w naszym trynitarnym działaniu, nie [znaczy] żeby była Trójcą. Ona jest w Nas. Przez Jej tak dla miłości, Miłość uczyniła z Niej jedyną osobę ludzką, jeśli nie liczyć ludzkości Syna, będącą w Trójcy. My, z Woli Bożej, jesteśmy jedynymi panami naszego Działania. Wszystko, co z Niej, jest niezaprzeczalnie doskonałe. Ona nie poznała grzechu. Ona nigdy nie opuściła naszej Boskości. Ona jest Córką, Matką, Oblubienicą Boskości. Ona jest Miłością, pisane przez duże „M”.

42. Moje ukochane dzieci! Wy, którzy żyjecie we Mnie, jesteście we Mnie. Nie możecie już dłużej żyć bez mojego przyjścia. Wy, i to wszystko, co jest w was, potrzebuje rozładować tę miłość we Mnie. Tak, moje dzieci, ciąży wam to zatrzymywanie tego ciężaru. Od tylu lat macie nadzieję na moje przyjście. Wiem, że niektórzy z was cierpią, że nie mogą poznać [czasu] swojego uwolnienia – nie żeby nie było ono dla nich uświęcającym cierpieniem – ale oni nie mogą już dłużej czekać. Ja, wasz Bóg, proszę was, byście trwali we Mnie. Przychodzę. Amen.