Zeszyt 98

9.03.99

 – Duch Boży ukazał mi, jak mamy się stać dziećmi Boga.

Tak uwolnieni możemy się cieszyć tą samą wolnością i tą samą chwałą,

co reszta dzieci Boga.

Duch Miłości ukazał moim oczom Chwałę Boga w Trójcy

z całą Jego Wspaniałością oraz z Jego Skarbami.

A teraz mogę powiedzieć ze spokojną duszą:

„Duch zdobył moją duszę i przemienił ją w Swoją własność,

dając mi równocześnie prawdziwą wolność.

W Swej łaskawości ofiarował mi Królewskie Święto.

On Sam oddał mi Siebie.

Jak Rzeka wlał się wtedy we mnie, bezustannie mnie odnawiając,

odnawiając mój związek z Bogiem w Trójcy.

Dawco wszystkich darów, obdarzyłeś mnie Twym przyjaznym Płomieniem,

Ty sam porozumiewałeś się ze mną, prowadząc mnie do Ojca i do Syna

i jednocząc moją duszę z Nimi.

Boski Płomieniu mego serca, Ty, który przemieniłeś Twą siedzibę

według Swego upodobania, aby sprawić radość Sobie i mnie!

Wołam obecnie z radości.

Potrafię teraz usłyszeć Głos i nie mogę powiedzieć: „Nie rozpoznaję Go!”.

Odczuwam Tchnienie przesuwające się po mojej twarzy

i nie mogę zaprzeczyć, że Ktoś stoi przede mną, uśmiechnięty, promienny.

Jakże mogłabym mówić: „Nie jestem w towarzystwie Boga”.

Otwarłam moje usta, lecz to dzięki Duchowi mój język sformułował te słowa.

Jeśli zaś moje serce zechce wypowiedzieć słowa mądrości,

to na nowo będzie to dzięki Duchowi Łaski.

– Moja Vassulo,[1] chcę takiej samej miłości... Kochaj Mnie i przyjmuj ode Mnie wszystkie Boskie natchnienia, należące do synów i córek Najwyższego. Zaprowadziłem ład w Naszej siedzibie.[2] Wszystko poprawiłem, gdyż Ja jestem Bogiem porządku. Nawiedziłem cię, jak to czyniłem wobec Apostołów, żeby odbudować Naszą świątynię[3] dla Naszej radości. Potem wzniosłem w tobie Mój Tron. Ujawniłem ci Moje dary i Moje skarby i przyozdobiłem cię Moją prostą Obecnością. Spodobało Mi się posiadanie ciebie i wlanie w ciebie Mojej Mądrości po to, aby twa dusza jaśniała wspaniałością. Zanurzyłem cię w Naszych przejrzystych źródłach, żeby cię ożywić.

– A teraz mogę mówić: „Znalazłam odpoczynek i cieszę się Twymi Bogactwami”.

Nawet wtedy, gdy opuszczę tę ziemię,

pozostawię te Bogactwa przyszłym pokoleniom, które mają nadejść.

– Okryć cię Moim Bogactwem to dla Mnie błahostka. Czyż nie słyszałaś, że Bóg nigdy nie ustaje w dawaniu Samego Siebie wam wszystkim? Jak daje Siebie bez przerwy każdemu, tak uczyni z tobą, przygotowując cię na spotkanie z twoim Oblubieńcem. Sama siebie oddasz Temu, który jest rozmiłowany w ludzkości, stając się jednym duchem z Bogiem. Jak prawdziwy syn czy córka Boga staniesz się, w tym podniosłym stanie łaski, doskonałym obrazem Boga w Trójcy. Wszelkie twe przedsięwzięcia będą dokonywane bez jakiejkolwiek niedoskonałości jako Boskie, zgodne z Naszą Myślą i z Naszą Wolą. Nawet twe ruchy, Moja Vassulo, zostaną zamienione na Nasze.[4] Każdy gest, każdy krok, jaki uczynisz w swym życiu, będzie dokonywany w Naszej Miłości i będzie się nadal powiększał dzięki łasce. Twój duch jak u córki, prawdziwej córki Najwyższego, zostanie zanurzony w Naszym Bóstwie.

To Ja, Moja słodka córko, doprowadziłem cię do tej synowskiej miłości i do tego Boskiego związku, poszerzając twe serce, abyś ty więcej od Nas otrzymała i abyśmy My otrzymali więcej od ciebie; abyśmy My dali więcej Nas tobie i abyś ty dała więcej z siebie Nam. W tej wymianie dasz Nam wszystko, co już do Nas należy. To jest Mój tryumf w tobie, tryumf doprowadzenia ciebie – po tym jak oddałaś Mi swą wolną wolę – do doskonałego związku Boskiej miłości z Nami. Widzisz, jak dobrze jest oddać siebie? W przeciwnym razie jakże mógłbym wypełnić Moje dzieła?

Ja, Najwyższy Pan, jestem teraz w twej duszy, lecz – jak ci to już wcześniej powiedziałem – nie jestem jedynie Najwyższym Panem, lecz także twym Przyjacielem i Umiłowanym. Pouczyłem cię po to, żebyś się stała dzieckiem Boga, które jako Nasze potomstwo, jak wszelkie potomstwo, będzie miało także prawo dziedziczenia, wyrażania swej opinii i panowania ze swym Ojcem.[5] W spokoju Mego Tchnienia w sobie ujrzysz rzeczy przez pryzmat Naszego Światła i tak, jak My je widzimy.

Mówię więc każdemu: bądź bogaty ubóstwem, a Moje łaskawe spojrzenie spocznie na tobie.[6] Pozwól Mi nazywać także ciebie synem lub córką Najwyższego, a będziesz rządzić z Nami.[7] Pozwól Mi postawić cię na nogi, abyś mógł poruszać się we Mnie. Pozwól Mi wznieść Mój Tron w tobie, abyś ty również mógł powiedzieć do innych: „Znalazłem odpoczynek...”

Czy nie pragniesz ujrzeć swego Ojca? Czy nie tęsknisz za ujrzeniem Boga? Jeśli tak, muszę cię zrodzić. Tak, musisz się ponownie narodzić ze Mnie, aby ujrzeć twego Ojca. Żadne bowiem dziecko nie widziało ojca przed swym narodzeniem.[8]

Szczęśliwy człowiek, który rozmyśla nad Wolnością, jakiej Ja mogę udzielić. Ta Wolność poprowadzi cię do doskonałości twego związku z Nami, tak jak Oblubieniec prowadzi Swą oblubienicę. Przemienienie miłości odciśnięte na twej duszy będzie takie, że już nikt nie będzie mógł cię od Nas odłączyć.

– Nasz Pan napełnia nas Poznaniem i Zrozumieniem, ukazując nam dobro i zło.

Czegóż więcej można żądać?

Najwyższy ustanowił Swą szkołę w naszych sercach i jak Światło

jaśnieje ona wewnątrz i na zewnątrz.

On pochyla się ze Swego Tronu, aby nam ukazać okazałość Swych dzieł.

Jak ukazał nam Swe Poznanie,

tak też ustanowił Swój Tron w nas,

przyozdabiając nasze dusze Swoją Obecnością.

Święte jest Jego Imię.

Kimże jest człowiek, by osądzać Boga?

A jednak wielu to czyni.

Jakże ktokolwiek może zgłębić Jego Wielkość i Cuda?

A jednak niektórzy myślą, że potrafią to zrobić.

Fakt, że są gotowi pokazać, iż w nich samych jest wiedza,

ukazuje powierzchowność ich ducha.

To dlatego Duch Święty ukrywa przed nimi Swe Dary,

a zachowuje je dla pokornych.

Tak, Panie, na wszelkie sposoby

dawałeś poznać poprzez wieki, że podnosisz pokornych

i że rozpraszasz serca pyszniące się.

Ty nigdy nie gardziłeś ubogimi w duchu

i stałeś u ich boku, zawsze i wszędzie.

25.04.99

– Wiadomym jest, że Ty, mój Bóg, zawsze bronisz cnotliwego.

Jeśli zatem tak Ci się podoba, daj światło moim oczom.

Spraw, niech moje serce rozraduje się w Tobie,

kochającym ludzkość.

Panie, w Swej królewskiej Władzy,

pochyliłeś się z Nieba aż do mojej komnaty, zszedłeś i opuściłeś Swój Tron.

Nagle ukazali mi się aniołowie i z wielką radością, niemal jak kantyk, wypowiedzieli te słowa:

– Bóg jest teraz we wnętrzu Swego miasta i ono nie upadnie dopóty, dopóki On będzie w nim żył...

Odpowiedziałam aniołom:

– Król nakarmił moje serce i moją duszę.

Aniołowie powiedzieli:

– Tak! Król obdarzył cię łaską, wzruszony twoją nędzą. Odłożył Swe Królewskie Berło, aby zwrócić się ku tobie ze Swym Poematem i pobłogosławić cię. Pójdź! Rozważaj cuda Boże...

– Ach! Moje serce jakby się topiło w Jego Obecności.

Czy mogłabym zapomnieć o Czułości Boga?

Czy mogę zapomnieć o Jego cudownej Tkliwości?

[9]Jestem u twego boku. Moje spojrzenie spoczywa na Mojej wybranej. Pobłogosławiłem cię, gdyż jesteś jedną z tych, które wyrosły na Moim Sercu wciąż wydzielającym mirrę. Wszędzie na tobie wyryłem te słowa: „Twój Pan Bóg pragnie od ciebie równości miłości”.[10] Tak, Ja jeden mogę cię przyodziać Moją wspaniałością i dać ci niezbędne Światło. Ja jeden, w Mojej Boskości, mogę wyryć na twej duszy Obraz Mojej Świętości. To Ja, twój Bóg, mogę cię udoskonalić i wznieść, abyś wędrowała ze Mną, w Moim towarzystwie. Przyjdź do Mnie i zatrzymuj swe spojrzenie na Moim Świętym Obliczu, abyś mogła pojąć w pełni, że jesteś dziedziczką ściśle złączoną ze Mną, połączoną ze Mną i we Mnie... Przyjmij, córo Króla,[11] więcej ode Mnie, aby Mi pozwolić przyjąć więcej od ciebie. Moim pragnieniem jest dać ci więcej ze Mnie, abyś i ty mogła Mi dać więcej z siebie. W ten sposób otrzymam wszystko, co już do Mnie należy. Przez Moją Boską Miłość, która zostanie w tobie rozszerzona, będziesz przebóstwiona, a twoja dusza dozna przemienienia, aby Mój Ojciec w Dniu Sądu rozpoznał Mnie w tobie.

W twoim tak nędznym czasie, pokolenie, kiedy grzech stał się twoim panem i rozszedł się w tobie jak trucizna, Ja, Pan Miłości i Miłosierdzia, wylewam na ciebie w obfitości, aby cię uzdrowić, środek zaradczy, którym jest Mój Święty Duch. Wylewam na ciebie w obfitości Moje Miłosierdzie przez Orędzia namaszczone Skarbami Mego Serca. Ja jestem Boskim Źródłem Łask. Kto wędruje w ciemnościach, ten skończy swą podróż w ciemnościach. Kto wybiera chodzenie w świetle, ten dokończy swą podróż w światłości.[12]

Ja jestem Światłością świata. Kto idzie za Światłem, nie będzie kroczył w ciemnościach, lecz będzie promieniał Światłem życia.[13] Ja jestem Życiem...

Pokolenie, dlaczego, dlaczego dręczysz swą duszę w tych mrocznych regionach szatana, poddając swą wolę jego złym zamiarom? Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem[14] i to przeze Mnie możesz wejść do Nieba. Jeśli mówisz, że jesteś słaby, przyjdź do Mnie i zaczerpnij ode Mnie sił,[15] abyś pewnego dnia ty również mógł stać się zdolnym do zaśpiewania:

„Mój Bóg w Trójcy zabłysnął w moim sercu. Bóg żyjący dał mnie, mnie, niegodnemu, duchowe wskrzeszenie.

I jak Mojżesza ogarnął obłok, tak mnie otoczyły mistyczne pouczenia pochodzące od Świętej Mądrości.

I jak słońce zalewa stworzenie swym światłem, tak mój Pan i mój Bóg zalał moją duszę Swymi pouczeniami i wlał we Mnie strumienie Bożej Miłości.[16]

On dał mi na nowo, przez Świętą Mądrość, pouczenia i wiedzę dla zrozumienia Jego Łaski i pojęcia, że On jest Boskim Małżonkiem wszelkiego Swego stworzenia.[17]

Jego ogromna miłość przyciągnęła moją duszę do małżeńskiej komnaty Jego Serca, gdzie się dokonało Boskie zjednoczenie.

Wtedy mój Umiłowany powstał rozpalony wzniosłą Miłością, aby mi ukazać Swe Skarby. I w tej małżeńskiej komnacie, w której mój Umiłowany przechowuje wszystkie Swe Skarby odkryłem:

– skarb poznania i zrozumienia Boga;

– skarb zażyłości;

– skarb radości i pocieszenia;

– skarb drogi cnót;

– skarb Ducha Świętego;

– skarb Świętej Mądrości, niewyczerpany skarb dla ludzi;

– skarb słodkiej rozmowy z Bogiem;

Tak, zaiste, Miłujący ludzkość ubogacił mnie Swą Miłością i napełnił moje serce Swymi niewyczerpanymi skarbami.”

Miłość przynagla Mnie do odłożenia Mojego Królewskiego Berła z powodu litości dla zniszczenia tego pokolenia. [Miłość] zmusza Mnie do przejawienia nieograniczonego Miłosierdzia nad twoją jałowością, pokolenie. Skłania Mnie do pochylenia się nad tobą, aby cię okryć Moją drogocenną Krwią dla zakrycia twych niedoskonałości.

Teraz, Moja Vassulo, pozwolę ci porozmawiać z Moją Matką...

Matka Najświętsza:

– Przypomnij twemu duchowi, Moje dziecko, przebity bok, stopy i dłonie waszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, który na wieki zasiada po prawicy Boga Ojca i króluje w Chwale. Jezus i Ja bez ustanku orędujemy za [wami dla] zbawienia waszych dusz. Moje Niepokalane Serce błaga równocześnie Ojca o to, aby to pokolenie otrzymało Jego Miłosierdzie. Oto na nowo smucę się niesprawiedliwością zadawaną tak wielu Moim dzieciom,[18] która zwiększa Kielich Bożej Sprawiedliwości. Potrzebuję aktów wynagrodzenia i modlitwy, aby zaradzić temu złu. Wołaj do Ojca słowami: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”, a potem przyjdź żyć w zamknięciu Mojego Królewskiego Serca. Tam znajdziesz twój pokój, ale równocześnie zakosztujesz i odczujesz Moją agonię i Moją boleść w największej głębi Mojej istoty, gdyż jestem poruszona tym, co widzę. Dostrzegam ten potok nie kończącego się zła, które bez żadnej przerwy płynie od szatana. Aby położyć kres temu wszystkiemu, potrzebuję od was wszystkich aktów wynagradzających i nieustannych modlitw...[19] Bez skruchy zło wzrośnie. Bóg posyła Mnie w tych dniach do was wszystkich, abym przekazała Jego Łaskę dla odnowienia waszych serc. Moja matczyna Miłość jest również łaską dla was. Bądźcie dobrzy.

– O Matko Niebiańska, udziel nam wszystkim, nam, tak niegodnym,

Łaski Bożej, abyśmy mogli prosić szczerze

o przebaczenie Boże za nasze grzechy i za grzechy innych ludzi.

Udziel nam nieocenionego skarbu

głębokiej przyjaźni Bożej i najwznioślejszego skarbu

przebóstwienia, którym jest bliskość Boga:

Boga ofiarowującego nam wszystkim Swe Serce. Amen.

– Błogosławię cię. Przebacz[20] wszystkim, którzy rzucają w ciebie kamieniami. Chcę, żebyś była piękna[21] i żebyś zawsze szukała dróg Bożych.

21.06.99

 [22]Moja córko, wydaje się, że czasem się powtarzam, kiedy wyjaśniam niektóre Moje słowa pragnąc, żeby twoja dusza poczyniła postępy w głębinach Mądrości i Poznania Mnie. Jest to jednak sposób pouczania twojej duszy. Dzięki niemu powoli czyni ona postępy w świętości. Ponieważ dałaś Mnie, twemu Bogu, konieczną przestrzeń w tobie, wylewam na ciebie wielką ilość Moich łask dla korzyści Kościoła. Nic z tego, co napisałem, nie będzie niepotrzebne. Istotnie, potrzeby Kościoła zostaną zaspokojone. Podniosłem cię z królewską hojnością. Nie, nie wywyższyłem cię dlatego, że uznałem cię za godną tego, lecz wezwałem cię przez wolny dar Mojej Łaski. Dzięki Mojej Sprawiedliwości udzielam ci tych Łask. Nikt nie jest dostatecznie niewinny i godny przyjęcia ode Mnie takich królewskich [dowodów] szczodrobliwości.[23] Nigdy się nie nuż badaniem stronic wszystkich tych zeszytów, jakie zapisałem. Z nich bowiem wylewa się poznanie Mego Serca i Jego słodycz, ujawniając Moje Piękno i powiększając je w twojej duszy... Zabłysnąłem nad tobą, zabłysnąłem promiennym światłem w tobie, aby cię obudzić,[24] abyś pozostawiła za sobą[25] wszelkie te marności świata. Dokonałem w tobie cudów, żebyś dla Mnie śpiewała pieśni. Dla rozszerzenia Mego królowania w tobie Ja sam się w tobie rozlałem, unosząc twą duszę w duchowej radości, aby usłyszeć od Mojej wybranej Moją Własną Miłosną Pieśń. I w ten sposób wszystko co jest Boskie, a co ty otrzymałaś, powraca do Mnie, Autora Cudów. Ach, Vassulo! Kiedy w ten tajemny sposób wywyższam Łaską dusze i kiedy one widzą to, czego oko nigdy nie widziało, i słyszą to, czego ucho nigdy nie słyszało, i kiedy się dowiadują o rzeczach przewyższających ludzki umysł,[26] doznaję uwielbienia w Mojej Chwale. Kiedy postępuję w twej nicości, ciesząc się przy każdym kroku, jaki czynię. Wtedy się zbliżam do Mego celu, jakim jest doprowadzenie twojej duszy do [spełnienia] Mojej prośby, którą jest: równość[27] Mojej Miłości.

Nikt nigdy na ziemi nie może osiągnąć tych wyżyn Mojej Miłości. Powiesz więc: „Dlaczego zatem mój Bóg, który przewyższa wielkość i pełnię, prosi mnie o coś, czego nie mogę spełnić?” Proszę jedynie o to, co już do Mnie należy.[28] Wysłałem ci Mojego Świętego Ducha, aby mieszkał w tobie i dał ci poznać Naszą Miłość, przemieniając twą duszę tak, aby Nas pragnęła, aby się stała zdolna oświadczyć z radością: „Posiadam Boga i On mnie posiada!”[29] Moja Vassulo, trzeba przyjąć tę nieocenioną łaskę wypowiedzenia tych słów, słów wypowiadanych tak łagodnie, wzbudzonych przez Ducha Miłości, któremu pozwoliłaś mieszkać w tobie. Czy nie słyszałaś, że Słowo Boga jest żywe i działające: ono tnie jak każdy miecz obosieczny, lecz delikatniej: może wśliznąć się w przestrzeń, w której dusza oddzielona jest od ducha.[30] Kochaj Mnie więc, Moja córko, tak jak Ja kocham ciebie i tak doskonale, jak tylko potrafisz: miłością, którą Mój Święty Duch tak łaskawie wlał w ciebie. Wtedy oddasz Mi jedynie to, co już do Mnie należy.[31] Na początku[32] prosiłem cię o to, byś Mnie kochała. Odpowiedziałaś Mi: „Kocham Cię...”. Z uśmiechem odpowiedziałem: „Kochaj Mnie bardziej...”[33] Teraz Mój Święty Duch sprawił, że poczyniłaś postępy po to, aby Mnie poznać i pokochać. On prowadził cię do Mnie, tak jak do oblubieńca jest prowadzona oblubienica dla dopełnienia wiecznego związku. Podobnie, lecz w sposób najbardziej niewysłowiony, Duch Święty doprowadził cię do wiecznego związku miłości z Nami i w Nas: Bogu w Trójcy.

– Ty jesteś Bogiem wielkim, wszechmogącym Bogiem budzącym bojaźń.

Ty jesteś niepojętą Wspaniałością,

przewyższającą wszelki blask zgromadzenia Twoich Aniołów.

Ty, który napełniasz wszystkie rzeczy,

nie zawierając się w ich granicach ani w ich bycie.

Gdy piszę, moja ręka drży przed Twym Boskim Majestatem.

Panie, jakże mogę dziś choćby próbować pojąć

w moim małym duchu, że Nadzwyczajny Cud cudów,

Sam codziennie po przyjacielsku ze mną rozmawia

i spotyka się ze mną w ten cudowny sposób?

Jakże możesz chcieć, abym w mojej nędzy

zrozumiała w pełni, o Panie, że Ty, Bóg nigdy nie widziany,

przewyższający wszelkie istoty,

mówisz do mnie z taką słodyczą i czułością?

Jakiż duch zdolny jest pojąć to nadzwyczajne zjawisko?

Pobłogosławiłeś mnie, namaszczając mnie Swoim Imieniem,

aby przez Twój Hymn Miłości ocalić mnie oraz innych.

Pobłogosławiłeś mnie potrójnym Pocałunkiem Zmartwychwstania

i uczyniłeś mnie bliską współpracownicą Twego Zbawczego Planu.

Czy ktoś może przyjść do mnie i powiedzieć:

„Mogę zmierzyć majestat Boga i Jego niewyrażalną Wielkość.”

Nikt nie może tego powiedzieć, gdyż mój Pan i mój Bóg

jest niezgłębioną Studnią Skarbów ukrytych i niezbadanych.

– Zaprawdę Ja Jestem... Wezwaliśmy[34] cię, żebyś przebywała w Naszych Ramionach jak dziecko w ramionach swej matki. Przez Łaskę zostałaś powołana jak dziecko do uczestniczenia w Naszym Zbawczym Planie. Wszyscy jesteście wezwani do tego, aby się stać bogami przez uczestnictwo[35] i wejść do życia trynitarnego, aby panować z Nami.[36] Ja naprawdę jestem Panem waszej duszy. Och! Lecz równocześnie jestem bardzo serdecznym Przyjacielem,[37] który może was pociągnąć do przebóstwienia.

Kiedy – pomimo twej zaskakującej nędzy – Ja jestem z tobą w ten sposób i kiedy ty jesteś ze Mną w ten sposób, jesteś ogarnięta świętą kontemplacją. Nawet najbardziej uroczyste święta odprawiane na Moją cześć nie są tak cudowne ani nie podobają Mi się tak, jak te chwile twojej kontemplacji.[38] Kiedy Moja Boska Obecność ogarnia cię, cieszę się obecnością tej, którą stworzyłem, aby się stała kością z Moich Kości, ciałem z Mego Ciała. Moją własną Ręką wzniosłem tę świątynię. Miałbym się więc nie cieszyć Moim własnym Dobrym Dziełem?

– Najmilszy Miłośniku ludzkości,

Jeszcze jeden raz rozlewasz w moich uszach muzykę.

Boże Wierności, która nigdy nie zawodzi,

Ty, którego wzruszają takie stworzenia, jak ja:

całe okryte warstwą rdzy.

Ty się nie wahasz i krzyczysz głośno w Niebiosach,

nim ktoś uczyni jakiś ruch: „Ona jest uniewinniona!”[39]

Czyż można nie stopić się z miłości w Twojej Obecności?

Jakże nie biec z uniesionymi rękoma i nie wołać w każdym zaułku:

„Mój Stworzyciel jest moją Liturgią!”

Ty ukazywałeś Twe Miłosierdzie od najdawniejszych czasów.

Ty jesteś moim Nauczycielem cudownie Pięknym i Łaskawym.

Twoje Miłosierdzie, mój Panie, jest tak wielkie,

że nawet najbardziej inteligentne elity Kościoła

sprawiałyby wrażenie głupców, gdyby próbowały wyjaśnić Ciebie.

– Pójdź, umiłowana, wejdź do radości twego Pana. Usłyszałaś dane ci Orędzia waszego zbawienia. Równocześnie została ci dana różnorodność darów Mojej Łaski. W Mocy Ducha Świętego żyj wszystkim, co ci dałem, i nie zniechęcaj się, gdyż Ja jestem z tobą. Przypominam ci, małe ziarenko, że bierzesz udział w tej samej walce, w której staczali bój wszyscy Moi prorocy.[40] Gwałtowne wiatry mogą dąć na ciebie, powodzie mogą się wznosić, żeby cię zatopić, ale nic cię nie pokona, gdyż Ja jestem z tobą.[41] Jesteś pod Moją dobrą opieką, podtrzymującą cię w twej kruchości. Wesprzyj się na Mnie i nie rozpaczaj nad sytuacją Kościoła. Kościół ożyje! Ja jestem przed tobą.

30.06.99

 – Pouczałem cię w tych dniach z radością, jak wszyscy Moi synowie i córki mogą stać się bogami przez uczestnictwo, jeśli Mi pozwolą rozlać w nich Moją Boską Miłość.[42] Chcę rozszerzyć Moje Królowanie w nich i wziąć ich w posiadanie. Pragnę również tego, żeby i oni Mnie posiedli. Jeśli się nie sprzeciwią Memu Świętemu Duchowi, On weźmie ich w posiadanie i przemieni w kwitnący ogród. Napełni ich cnotami i dokona w nich cudów dla zbudowania w nich pełni Chrystusa. Jeśli Mi pozwolą rozlać się w nich, przemienię ich w Moich przybranych synów i córki.

Objawiam wam Moją Łaskę. Zbawienie przyniósł wam Mój Syn Jezus Chrystus. Aby was wyzwolić, złożył Siebie w ofierze za was. Abyście mieli udział w Bożym Życiu, ustanowił Świętą Eucharystię, dla uświęcenia was i dla dania wam udziału w Jego Ciele i w Jego Krwi. Nie zwykły chleb i wino spożywacie, lecz macie udział w Samym Bogu! Obyście się tylko zastanowili nad tą Tajemnicą i pojęli ją w pełni! Bóg niedostępny jest dla was dostępny. Bóg niewidzialny jest dla was widzialny i może was przebóstwić. Ten, którego wielkość przewyższa wszelkie moce anielskie i wszelkie byty oraz wszystko, co zostało stworzone, jest do twojej dyspozycji, stworzenie! Sam Bóg ofiarowuje się wam, aby wam przywrócić wasze przebóstwienie, przebóstwiając waszą duszę, aby weszła do Życia Wiecznego. Jeśli Mi pozwolicie wlać się w was, dam wam pojąć wszystkie te niewidzialne rzeczy, aby doprowadzić wasze dusze do pełnej skruchy. Przez ten żal dokona się godna i czysta przemiana ciała i duszy w waszym tak nędznym stanie skalania. Wtedy będą one gotowe do uczestnictwa w Tym, o którym myślicie, że jest niedosięgły i niedostępny.[43] Ten, który jest uwielbiony po Mojej Prawicy, Ten, którego nazywasz, córko, „swoją Liturgią”, daje się tobie, abyś spożywała Jego Ciało i piła Jego Krew, aby się stać ciałem z Jego Ciała i kością z Jego Kości. Dokonam w każdym czasie i wobec każdego, kto tego pragnie, Mojego aktu Miłości, jeśli do Mnie zawoła: „Przyjdź i uczyń Mnie Swoją własnością i Twoim przybranym dzieckiem!”

A całe niebo usłyszy Mnie, jak zawołam raz jeszcze, nim ktokolwiek wykona jakiś ruch:

„Moje dziecko jest uniewinnione!”[44]

Zatem ty także, Moje dziecko, wykiełkujesz przy Moich źródłach i staniesz się bogiem przez uczestnictwo. Nie, nie będę jak statek, który przecina potężne fale nie pozostawiając śladów po swoim przepłynięciu. Sprawię, że każdy cię usłyszy i będzie wiedział, że Bóg w Trójcy żyje teraz w tobie i ukrywa się w tobie. Nasze ożywiające przejście w tobie nie przejdzie nie zauważone, gdyż ty Mnie wychwalisz, mówiąc:

„Dowiedziałem się od Mego Ojca, jak posiadać Boga. Bóg jest moim Ojcem. To On mnie pouczył i dał mi się poznać nie tracąc Swej transcendencji. Ten, którego okazałość wychwala całe Jego stworzenie, napełnił mnie Swoim poznaniem. Bóg w Trójcy, który – napełniając wszystko Swym blaskiem – przewyższa wszelkie byty, lecz sam nie jest przez nie ograniczony, ofiarował mi się, nakazując, by wszystko we mnie było dobre. Teraz moja dusza jest zadowolona i zachwycona tym, że – pomimo jej nędzy – napełnia ją Bóg.”

Tak, bądźcie szczęśliwi! Bądźcie szczęśliwi wy wszyscy, którzy słyszycie melodię Mojego Głosu i którym się ona podoba.

– Ach, mój Panie! Twój chrzcielny pocałunek położył kres memu buntowi. Mój Pan ukazuje Swą wielkość, jak czynił to od najdawniejszych czasów. Jego skarbce są otwarte, a z nieba wyfruwają jak ptaki Jego skarby, Jego znaki zaś ukazują się na niebie. Na przestrzeni nieba Jego skarby tworzą chwalebną wizję. Musimy tylko o nie poprosić, a nasz Ojciec Swą własną dłonią wyjmie je z nieba i umieści w naszych sercach, abyśmy odtąd stali się zdolni formułować myśli godne Jego darów.

– Dam ci Poznanie, abyś Mnie poznała jako Trzykroć Świętego.

30.07.99

[45]Miej Mój pokój i bądź cierpliwa. Przyjdź i powiedz:

„Ojcze Najmiłosierniejszy,

jestem ociężała w pojmowaniu

Twojej Boskiej Woli”.

Powiedz to![46]

Oto czego chcę od ciebie: bądź spokojna, moja oblubienico, i nie przeciążaj się pracą. Wykiełkowała w tobie róża świeża i kwitnąca. Kiedy siedzisz spokojnie rozmyślając, kontemplując Nas, jednocząc się z Nami, ogarnia nas zapach twej róży, wysyłając Nam najdelikatniejszą woń. My zaś patrzymy na ciebie zsyłając w ciebie Nasze promienie, aby ją zachować świeżą i kwitnącą. Gdybyś przestała Nas kontemplować piękno twej róży by zwiędło...

Twój Boski Oblubieniec mówi ci więc: twemu kontemplowaniu Mnie nie przeciwstawiaj innych rzeczy, które cię oddalają od Mojego objęcia. Nie pozwalaj, aby ci, którzy zaprzeczają wszystkiemu, co Ja mówię, Moja umiłowana, dyktowali ci swe zachcianki. Ja bowiem wysłałem ci jednego z najszlachetniejszych aniołów z Moich anielskich chórów, aby cię doprowadził do Mnie. Ten niebieski książę oderwał cię od świata, abyś wraz z nim weszła na Moje niebieskie dziedzińce. Serce ludzkie jest zbyt małe, aby pojąć wszystko, co ci uczyniłem, szczególnie w waszym tak złym czasie, w którym tak wielu erudytów uchodzi za mędrców.

Jak ci powiedziałem, wysłałem – aby ci towarzyszył w twej misji – księcia niebieskiego, a z nim inne siły anielskie, jak czynię zwykle dla Moich wybranych. Wprowadzając cię na Moje niebieskie dziedzińce zdobyłem cię poezją i religią, aby cię przemienić w Moją harfę. Pozwoliłem ci doświadczyć, czym jest Moje Spojrzenie, aby przez to dać ci radości, zsyłając ci je jak złocisty promień, napełniając twe oczy Moim Światłem. Aby cię nauczyć Mądrości w Mojej nadobfitej gorliwości przymknąłem oczy na twoją kruchość. Dokładnie tak jak każdy uczeń, który rozpoczyna swą szkołę od nauki alfabetu, tak Ja nauczyłem cię Mojego alfabetu, którym jest oddanie całego twego ducha Mojemu Słowu. Pozwoliłem twym oczom ujrzeć Mój chwalebny Majestat. Powierzyłem ci coś, co przewyższa wszelkie poznanie. Bądź czujna, gdyż twój nieprzyjaciel chciałby widzieć, że porzuciłaś pobożność wobec Mnie i chciałby cię kontrolować i tak obciążyć pracą, żebyś była jak naczynie, które – kiedy jest zbytnio napełnione – przelewa się. Ty, która jesteś Moim naczyniem, niosącym Mój Boski Skarb,[47] nie przeciążaj się, aby Go nie wylać. Chcę cię widzieć szczęśliwą i bardziej zanurzoną w kontemplowaniu Mnie. Nie dopełniłaś swego świadectwa. Chcę teraz jeszcze raz zanurzyć cię w Moich Boskich Źródłach, udzielając twej duszy odpoczynku.[48]

Ach! Jakże mógłbym zapomnieć tę chwilę, kiedy do ciebie podszedłem... Z największą ostrożnością, żeby cię nie wystraszyć, szedłem u twego boku. Z największą delikatnością ukazałem ci Moją Miłość, której zupełnie nie znałaś. Nigdy przedtem nie znałaś Mojego Nieskończonego Miłosierdzia ani ogromu Mojej Miłości. Zatem ciesz się, Moja córko, i złóż na Mnie swe troski.[49] Niechaj to będzie także lekcją dla innych, którzy również niosą więcej niż potrafią unieść. Nie chcę, abyś się męczyła. Chcę, abyś się stała bardziej wydajna i skuteczna dla Mojego Dzieła. Mówię ci: nie powinnaś opóźniać Mojego Dzieła, lecz podążać tylko za Moim krokiem.

Wszystkie te przesłania pochodzą z Góry i są natchnione przeze Mnie. Można ich używać z korzyścią dla pouczenia i dla odparcia błędów. Można się nimi posługiwać dla pokierowania Kościołem w stronę Jedności i dla pokierowania życiem ludzi, dla pouczenia ich, jak mają być świętymi. Otrzymujesz je dla lepszego wyjaśnienia[50] Objawienia,[51] jakie zostało wam dane. Są niewyczerpanym źródłem zdumiewającej łaski dla was wszystkich, aby was wszystkich odnowić. Ja jestem Dawcą Życia, Odnowicielem wszystkich rzeczy; Ja jestem Źródłem niebieskiej Manny.

Tak, rzeczywiście! Podszedłem do ciebie takiej, jaką byłaś, aby zawrzeć z tobą zaskakujące i cudowne przymierze. Byłaś niegodna i daleka od Mojej prośby o równość miłości, lecz czarująca w swej nicości i w swej otwartości na Mój głos.[52] Pozwól Mi dzielić się z tobą. Od dnia, w którym umarłaś dla samej siebie, na znak Mojej głębokiej przyjaźni poślubiłem cię, aby cię mieć przy Sobie, aby ci szeptać do ucha zdrowe rady, abyś ty z kolei mogła pouczać innych. Nie szczędziłem ci Mojej serdeczności i Mojego ojcowskiego uczucia. Zalewając cię Boską Słodyczą prosiłem cię, abyś wędrowała ze Mną i dla Mnie od Północy na Południe i od Wschodu na Zachód. I, jak ci to powiedziałem na początku, dla twej obrony dałem ci mnóstwo aniołów i archaniołów, książąt najwyższych zastępów, aby ci towarzyszyli w twej misji. Nakazałem im pozostać w tych regionach, w których Moje ziarna zostały zasiane i chronić to, co zostało posiane. Nie bez powodu wzniosłem cię do Moich królewskich dziedzińców, udzielając ci królewskich darów. Teraz korzystam z twoich trudów i otrzymuję wyśmienite owoce twego znoju.

Łask udzielam Moim wybranym z rozmaitych powodów: chcę ich dla pożytku Mojego ludu, dla korzyści Mojego Kościoła, lecz równocześnie dla radości wiecznej, jaką dusze wybrane otrzymają ode Mnie w Niebie. Jako niegodni zaś zostaną osądzeni ci, którzy zaprzeczają każdemu z Moich Słów, odmawiają otwarcia swych serc i ujrzenia wielkiej korzyści, jaką otrzymał Mój Kościół. Oni odrzucają ujrzenie Mojego Błogosławieństwa i Mojego Uczucia, gdyż nie docenili i jeszcze dziś nie doceniają Mojej mocy i Mojego Miłosierdzia.

Uprzedziłem cię, Vassulo, abyś nigdy nie nużyła się czynieniem dobra i abyś się uczyła bycia cierpliwą, gdyż na koniec i w stosownym czasie zbierzesz żniwo tego, co posiałaś:

– Niechaj twe dzieła będą zasługujące i niech nic nie będzie daremne;

– Niechaj Moje pociechy dadzą ci odwagę i światło twej duszy;

– Niech Moje ojcowskie uczucie będzie w tobie stałą radością i przyjazną bryzą w twojej duszy;

– Niechaj Moje Boskie pieszczoty będą twym uzdrowicielskim balsamem, kiedy twoja dusza jest zraniona lub zmęczona, dodając ci nowych sił i wymazując w tobie wszelkie rodzaje goryczy, jakie mogłyby przyjść na ciebie;

– Niechaj wszelkie duchowe ćwiczenie, jakie wykonujesz, wzrasta we Mnie, abyś osiągnęła ode Mnie nieskończone łaski;

– Niechaj będę zawsze twą miłością jedyną i przewyższającą wszystko;

– Niechaj twe usta zawierają Olej, jaki jest ci dawany, abyś ogłaszała ze słodyczą Moją Wielkość;

– Obyś się ukazała [taką] przede Mną w dniu doskonałym i chwalebnym na Moich Dziedzińcach...

Umiłowana, kiedy wypowiadasz Moje Imię, Jahwe, cieszy Mnie to do tego stopnia, że pochylam się ku tobie z wielką serdecznością i nie mogę pohamować Mojej radości. Cały Niebieski Dwór przyciągnięty Moją radością, wychwala z całego serca i jednym głosem Moją upojną Miłość, jaką ciebie darzę. Wychwalają Mnie z powodu Mojej ojcowskiej serdeczności, wychwalają Mnie za Moje Nieskończone Miłosierdzie, jakim darzę Moje stworzenie.

A teraz pozwól Mi usłyszeć trzykrotne: „Kyrie Eleison”...

– Kyrie Eleison, Kyrie Eleison, Kyrie Eleison...

– Daję ci Moje Miłosierdzie i Moje Błogosławieństwa. Pamiętaj, nie pozwalaj, aby cię przeciążano pracą. Ja, Bóg, będę nadal podtrzymywał cię Moją Mocą i Moją Łaską. Jahwe jest Moje Imię.



[1] To mówi Duch Święty.

[2] W mojej duszy.

[3] Mojej duszy.

[4] Por. Dz 17,27nn. (Przyp. red.)

[5] Por. Dz 20,32; 26,18; Rz 4,16; 8,17; Ga 3,29-4,7; Ef 1,14nn; 5,5; Kol 3,24; Tt 3,7; Hbr 9,15; Jk 2,5; Ap 21,7. (Przyp. red.)

[6] Por. Mt 5,3. (Przyp. red.)

[7] Por. Łk 6,35. (Przyp. red.)

[8] Por. J 3,3nn. (Przyp. red.)

[9] Teraz mówi Pan Bóg.

[10] Miłości podobnej do Jego. Zob. Mdr 13,5. (Przyp. tłum.)

[11] Moje imię – Vassiliki – oznacza „córka króla”.

[12] Por. J 12,35. (Przyp. red.)

[13] Por. J 8,12. (Przyp. red.)

[14] Por. J 14,6. (Przyp. red.)

[15] Por. Mt 11,28. (Przyp. red.)

[16] Por. Ap 21,6. (Przyp. red.)

[17] Por. Iz 54,5; 62,1-5. (Przyp. red.)

[18] Nasza Matka czyni aluzję do Kosowa.

[19] Jest to powtórzenie wołania Matki Bożej z Fatimy. (Przyp. wyd.)

[20] Poprosił mnie o przebaczenie moim prześladowcom.

[21] Zrozumiałam: piękna pięknem duchowym.

[22] To mówi Ojciec.

[23] Por. Rz 3,21nn. (Przyp. red.)

[24] Por. Ef 5,14. (Przyp. red.)

[25] Zrozumiałam równocześnie: „Abyś wyzbyła się...”

[26] Por. 1 Kor 2,7nn. (Przyp. red.)

[27] Zrównanie, upodobnienie miłości do Jego Boskiej Miłości. (Przyp. tłum.)

[28] Inaczej mówiąc, gdy dajemy naszą wolę Bogu, On napełnia nas Świętym Duchem Miłości, abyśmy kochali. Jakikolwiek poziom osiąga ta miłość, należy do Boga, gdyż to On ją dał.

[29] Por. 1 J 5,9nn. (Przyp. red.)

[30] Hbr 4,12.

[31] Por. Ps 89,12. (Przyp. red.)

[32] W czasie przekazywania pierwszych Orędzi w 1985 roku.

[33] Np. Orędzie z 17.09.86. Wezwanie to pojawia się ponadto we wszystkich Orędziach anioła Daniela. (Przyp. red.)

[34] Najświętsza Trójca.

[35] Por. 2 P 1,4. (Przyp. red.)

[36] Por. Dz 17,27nn; J 10,34. (Przyp. red.)

[37] Por. J 15,14n. (Przyp. red.)

[38] Por. Iz 1,13nn. (Przyp. red.)

[39] Por. Rz 8,28nn. (Przyp. red.)

[40] Por. Mt 5,10nn; Łk 11,49nn; J 15,20; Dz 7,52; 1 Tes 2,14nn. (Przyp. red.)

[41] Por. Iz 43,2nn. (Przyp. red.)

[42] Por. Rz 8,14nn. (Przyp. red.)

[43] Por. Hbr 3,14.

[44] Por. Rz 8,30; Iz 50,8. (Przyp. red.)

[45] Mówi Jahwe, Bóg Ojciec.

[46] Powiedziałam.

[47] Por. 2 Kor 4,9. (Przyp. red.)

[48] Kiedy to, co mówi jest bardziej osobiste, mam wrażenie, że Bóg chce, abym była wobec Niego zażyła.

[49] 1 P 5,7. (Przyp. red.)

[50] Równocześnie usłyszałam: „zrozumienia”

[51] Zawartego w Biblii.

[52] Por. Rz 9,16. (Przyp. red.)