Mabel Collins - Light on the Path




ŚWIATŁO NA ŚCIEŻCE

tłumaczyła Wanda Dynowska



1


Wskazania te zostały spisane dla wszystkich uczniów. Żyj według nich.

Zanim oczy przejrzą, muszą się stać niezdolne do łez. Zanim ucho usłyszy musi zatracić swoją drażliwość. Zanim głos zdoła przemówić, w obecności Mistrzów, musi utracić zdolność zadawania bólu. Zanim dusza zdoła stanąć przed obliczem Mistrzów, wpierw stopy jej we krwi serca obmyte być muszą.

1. Zniwecz ambicję.
- Ambicja to główny wróg i przekleństwo; wielki kusiciel każdego kto poczyna wznosić się ponad swych braci. Jest to najprostsza forma oczekiwania nagrody. Sprowadza ona nieustannie ludzi rozumnych i silnych z drogi ich wyższych możliwości. A jednak jest nauczycielem potrzebnym. Owoce w proch się obracają, smakiem popiołu karmią, aż nauczą człowieka - jak uczy śmierć i zawód odepchnięcia - iż pracować dla swojego "ja" to sobie gotować największe rozczarowanie.

Lecz choć ta pierwsza wskazówka zdaje się tak prosta i łatwa, nie przechodź nad nią zbyt szybko; gdyż wady właściwe zwykłemu człowiekowi, po pewnej subtelnej przemianie, pojawiają się znów w sercu ucznia, choć w nieco zmienionej postaci. Łatwo jest rzec: "nie będę ambitny", lecz nie tak łatwo powiedzieć:, "gdy Mistrz spojrzy w me serce, znajdzie je czystym do dna". Prawdziwy artysta, który pracuje z miłości do swego dzieła jest nieraz głębiej wżyty w istotę Ścieżki aniżeli uczeń, który mniema, iż odwrócił się od niższego "ja" a właściwie tylko rozszerzył zakres swych doświadczeń i pragnień i przerzucił swe zainteresowania na szersze sprawy, lecz o równie osobistym znaczeniu.

To samo stosuje się do dwóch następnych wskazań. Zastanów się nad nimi głęboko i nie daj się zbyt łatwo zwieść własnemu sercu. Bowiem teraz u progu błąd da się łatwo naprawić; lecz jeśli uniesiesz go ze sobą on rozrośnie się i wyda owoce; albo zniweczenie jego przyniesie ci niewymowny ból.

2. Zniwecz żądzę życia.

3. Zniwecz pragnienie wygody.

4.Pracuj jak pracują ci, którzy są ambitni. Szanuj życie jak ci, którzy go pragną. Bądź szczęśliwy jak ci, którzy żyją dla radości życia.

- Znajdź w sercu korzeń zła i wyrwij go. Żyje ono w sercu oddanego ucznia jak i w sercu człowieka żądz.
Tylko silny może je zniweczyć. Słaby musi czekać aż ten chwast urośnie, wyowocuje i zamrze. A jest to roślina co żyje i rozrasta się przez wieki.

A rozkwita gdy człowiek ma za sobą niezliczone istnienia. Ten kto chce wstąpić na Ścieżkę potęgi, musi wyrwać ją ze swego serca. A wówczas serce zaleje się krwią i całe życie człowieka wyda się doszczętnie rozbite. Lecz próbę tę uczeń przejść musi; może spotkać ją na pierwszym szczeblu niebezpiecznej drabiny wiodącej ku drodze żywota, a może ona nie nadejść aż do ostatniego. Ale pamiętaj uczniu, że próbę tę przetrwać musisz, i wszystkie siły twej duszy skieruj na to zadanie. Nie w teraźniejszym żyj ani też w przyszłym; żyj w Wiecznym. Ten olbrzymi chwast nie może tam kwitnąć, samo tchnienie myśli wieczystej unicestwia tę zakałę istnienia.

5. Zniwecz wszelkie poczucie oddzielności.

- Nie sądź, że możesz stać z dala i nie mieć nic wspólnego z człowiekiem złym lub głupim. Oni są tobą samym, choć w znacznie mniejszym stopniu a niżeli twój przyjaciel i twój Mistrz. Lecz jeśli pozwolisz by przekonanie, iż nie masz nic wspólnego z żadną rzeczą złą, lub złym człowiekiem, utrwaliło się w tobie, stworzysz przez to Karmę, która cię zwiąże z tą rzeczą lub tym człowiekiem, aż do chwili, gdy dusza twa pozna, że nie może być odosobniona.

Pamiętaj, iż grzech i wstyd świata są twoim grzechem i wstydem; bowiem jesteś tego świata nieodłączną cząstką. Twa Karma jest nierozdzielnie spleciona z wielką Karmą świata. A wpierw zanim możesz zdobyć mądrość, musiałeś poznać to co jest czyste, jak i to co plugawe. Toteż pamiętaj, że splamiona odzież przed której dotknięciem dziś się wzdrygasz mogła być twoją wczoraj, może być twoją jutro. A jeśli zechcesz odwrócić się ze zgrozą , gdy spadnie na twe ramiona, ona tym ściślej do ciebie przylgnie. Człowiek dumny ze swej cnoty gotuje sobie łoże hańby. Trzymaj twe zmysły na wodzy, dlatego, że wstrzemięźliwość jest słuszna, a nie po to by czystym pozostać samemu.

6. Zniwecz głód wrażeń.

7. Zniwecz pragnienie wzrostu.

8. A jednak trwaj samotny i odosobniony, bowiem nic z tego co jest wcielone, nic z tego co jest świadome swej oddzielności, nic poza Wiecznym nie jest w stanie ci pomóc. Ucz się od wrażeń i obserwuj je, gdyż tylko tym sposobem możesz rozpocząć naukę samo-poznania i stanąć pewną stopą na pierwszym szczeblu drabiny. Rośnij jak rośnie kwiat - nieświadomie z tęsknotą by otworzyć swą duszę ku słońcu. Tak wzrastaj i ty gorąco pragnąc otwarcia się duszy ku Wieczystemu. Lecz tylko Wieczyste ma budzić twą siłę i piękno a nie twoja własna chęć wzrostu. Bowiem w pierwszym wypadku rozkwitasz w przepychu czystości, w drugim tężejesz w namiętnym dążeniu do osobistej wielkości.

9. Pragnij tylko tego co jest wewnątrz ciebie.

10. Pragnij tylko tego co jest poza tobą.

11. Pragnij tylko tego co jest niedosięgłe.

12. Albowiem w tobie jest światłość świata. Jedyne światło, które może rozświetlić Ścieżkę. Jeżeli nie zdołasz dojrzeć go w sobie, próżnym będzie i daremnym szukać go gdzie indziej. Jest poza tobą, bo gdy go dosięgniesz utracisz siebie. Jest niedosięgłe, bowiem zawsze się cofa. Wejdziesz w światłość, lecz nigdy nie dotkniesz płomienia.

13. Pragnij mocy gorąco.

14. Pragnij pokoju żarliwie.

15. Pragnij dóbr nade wszystko.

16. Lecz dobra te tylko do czystej duszy winny należeć, a tym samym do wszystkich czystych dusz na równi; więc muszą być własnością wszech-całości tylko w jej zupełnym zjednoczeniu. Łaknij takich zdobyczy, jakie czysta dusz może otrzymać, abyś gromadził skarby dla tego Ducha jedności życia, który jest twą jedyną prawdziwą Jaźnią. A pokój jakiego masz pragnąć, to ten błogosławiony pokój, którego nic nie może zakłócić, w którym dusza wzrasta jak święty kwiat wśród cichej toni wód. Zaś moc jakiej ma uczeń pożądać, jest tą, która uczyni go niczym w oczach ludzi.

17. Szukaj drogi.

- Te dwa słowa wydadzą się może za słaby by, stanowić oddzielne wskazanie. Uczeń może rzec: "Czyżbym w ogóle zgłębiał te myśli, gdybym nie szukał drogi?" Jednak nie przechodź nad nimi zbyt szybko. Wstrzymaj się chwilę i zastanów się: czy istotnie pragniesz Ścieżki dla niej samej, czy też w niewyraźnej perspektywie twych marzeń widzisz siebie wspinającego się na wyżyny, i wielką przyszłość, która staje się twoim udziałem? Niech słowa te będą ci przestrogą. Ścieżki dla niej samej szukać należy, nie myśląc, że twoje stopy będą po niej kroczyć.

Istnieje związek między tym wskazaniem a siedemnastym w części drugiej. Gdy po wiekach zmagań i zwycięstwach wielu, zostaje wygrany ostatni bój, i o ostateczną spytasz tajemnicę, wówczas będziesz gotów do następnej drogi. Gdy ostatnia tajemnica tej wielkiej nauki zostanie ci powierzona w niej odsłoni ci się misterium nowej drogi; Ścieżki, która wiedzie poza wszystkie ludzkie doświadczenia, która przewyższa wszelką ludzką myśl i wszelkie pojmowanie. W każdym z tych punktów drogi trzeba zatrzymać się dłużej i zastanowić głęboko. W każdym z nich należy się upewnić czy dla niej samej obieramy tę Ścieżkę. Droga i Prawda odkrywają się wpierw, potem przychodzi życie.

18. Szukaj drogi wewnątrz zagłębiając się w siebie.

19. Szukaj drogi na zewnątrz postępując śmiało naprzód.

20. Szukaj jej nie jednym sposobem i nie na jednym szlaku. Dla każdej natury jakaś jedna droga wydaje się najlepsza. Ale nie znajduje się Ścieżki żarliwością jedynie, ani samą kontemplacją religijną ani gorącym pragnieniem postępu, ani ofiarną pracą, czy uważnym badaniem życia. Żadne z tych z osobna nie zaprowadzi ucznia dalej jak o jeden krok naprzód. A wszystkie szczeble są potrzebne, by stanąć u szczytu drabiny, w miarę ich przezwyciężania. Cnoty są szczeblami również: koniecznymi, których w żadnym razie nie można pominąć - a jednak, choć stwarzają jasną atmosferę i gotują szczęśliwą przyszłość, wzięte oddzielnie są bezużyteczne. Cała natura musi być rozumnie użyta przez człowieka, który pragnie wstąpić na Ścieżkę. Bowiem każdy jest sam dla siebie - dosłownie - drogą, prawdą i żywotem. Ale staje się tym dopiero wówczas, gdy całą swą indywidualność ujmie mocno w rękę i mocą obudzonej duchowej woli uzna, iż indywidualność ta, to nie on sam; że jest ona tylko tym, co sobie z trudem zbudował dla swego użytku i z czego pomocą zamierza - w miarę jak jego wzrost budzi powoli jego duchowy rozum - sięgnąć w życie, które jest poza indywidualnością. Gdy pozna, że tylko po to jego zadziwiające i złożone, odrębne życie istnieje, wówczas zaprawdę, ale dopiero wówczas jest na Ścieżce.

- Szukaj jej pogrążając się w tajemne a najskrytsze głębie twej wewnętrznej istoty; szukaj jej próbując wszelkich doświadczeń; posługując się zmysłami aby zrozumieć znaczenie i wzrost indywidualności, oraz piękno i mrok tych innych boskich cząstek, które walczą i zmagają się obok ciebie a stanowią ludzkość do której należysz. Szukaj jej zgłębiając prawa bytu, prawa przyrody i prawa nadprzyrodzonego; szukaj jej skłaniając się duszą w najgłębszym pokłonie przed wątłym światełkiem gwiazdy płonącej w twym sercu. Światło jej powoli wzrośnie i rozpłonie, gdy będziesz wytrwale czuwał i czcił. Wówczas poznasz żeś znalazł początek Ścieżki. A gdy dosięgniesz jej końca, światło jej zmieni się nagle w światłość nieskończoną.

- Szukaj drogi próbując wszelkich doświadczeń, ale pamiętaj, iż jeśli to mówię, nie znaczy to "ulegaj pokusom zmysłów" aby zdobyć doświadczenie.

Można to czynić przed wstąpieniem na Ścieżkę, ale nie potem. Gdy się świadomie dokonało wyboru i wstąpiło na Ścieżkę nie da się już ulegać pokusom zmysłów bez palącego rumieńca wstydu.

Jednak nie trwóż się gdy pokus doznajesz; możesz je obserwować, ważyć, badać, czekając cierpliwie i ufnie dnia, gdy przestaną cię trapić.

Lecz nie potępiaj człowieka, który im ulega; wyciągnij doń rękę jak do brata-pielgrzyma, którego stopy ociężały od kurzu dróg. Pamiętaj uczniu, iż jakkolwiek wielką jest przepaść pomiędzy grzesznikiem a człowiekiem dobrym i czystym, większą jest ona pomiędzy cnotliwym a tymi, którzy osiągnęli mądrość, a jeszcze większa, wprost niewymierna pomiędzy cnotliwym a tym, który stoi u progu boskości. Bądź więc czujny i ostrożny, abyś nie wyobrażał sobie przedwcześnie iż jesteś czymś oddzielnym i niezależnym od ludzkich rzesz.

Gdy odkryjesz początek drogi, gwiazda twej duszy ukaże się tobie, i ujrzysz w tym świetle, jak wielki jest mrok wśród którego płonie. Umysł, serce, mózg - wszystkie są ciemne i mrokiem osnute, zanim pierwsza wielka bitwa nie zostanie wygrana. Jednak niech ten widok nie przeraża i nie napawa cię lękiem; wpatruj się wytrwale w to małe światełko a będzie wzrastać. A ciemność, którą w sobie ujrzałeś niech ci będzie pomocą w rozumieniu bezsilności tych, którzy jeszcze żadnego nie dojrzeli światła, których dusze toną jeszcze w głębokim mroku; nie odsuwaj się od nich, raczej staraj się choć trochę unieść z wielkiego ciężaru Karmy świata; ofiaruj się z pomocą tym nielicznym a silnym dłoniom, które wciąż powstrzymują potęgi ciemności, nie dopuszczając by odniosły całkowite zwycięstwo. Wejdziesz wówczas w uczestnictwo radości, które zaiste przynosi nieskończony trud i smutek dogłębny, ale też wielkie i ciągle wzrastające szczęście.

21 Czekaj aż kwiat rozkwitnie w ciszy, która następuje po burzy; nie wcześniej. Będzie on kiełkował i wzrastał, będzie wypuszczał pędy, gałązki i listki, będzie tworzył pąki, jeszcze póki burza trwa, póki idzie bój. Ale sam kwiat nie rozchyli się wpierw, aż cała osobowość człowieka nie rozpadnie się i nie zniszczeje; nie wpierw aż stanie się podległą owej boskiej cząstce, która ją stworzyła tylko jako narzędzie do swych niezmiernej wagi doświadczeń. Nie wcześniej aż cała natura człowieka podda się i zmieni w powolną sługę swej wyższej Jaźni, może rozkwitnąć kwiat. A wówczas nadejdzie cisza tak wielka, jak przychodzi czasem w krajach tropikalnych, po ulewnym deszczu, gdy przyroda pracuje tak szybko, że można niemal widzieć jej działania. Taki spokój zstąpi na umęczoną duszę. I w tej ciszy głębokiej dokona się to tajemnicze zjawisko, które będzie świadectwem, żeś znalazła drogę. Nazwij je jak chcesz - jest to głos, który daje się słyszeć, choć nie ma nikogo ktoby mówił; jest to wysłaniec, który przychodzi, zwiastun bez kształtu, jak i bez imienia; albo kwiat duszy, który rozchyla swe płatki. Żadną przenośnią nie można oddać tego zjawiska. Ale można doń tęsknić, pragnąć i przeczuwać wśród szalejącej burzy. Cisza ta może trwać chwilę a może przeciągnąć się wieki. Ale się skończy. Jednak uniesiesz ze sobą jej moc. Bitwę trzeba będzie podjąć znów i znów, zwyciężać wiele razy, nie raz. Natura tylko chwilę może trwać w ciszy.

- Rozwarcie się kwiatu jest tą cudowną godziną, gdy budzi się rozumienie a z nim przychodzi ufność, wiedza, pewność. Dusza przystaje na chwilę w podziwie, a następna chwila wypełnienia - jest tą ciszą.

Wiedz uczniu, że ci, którzy przeszli tą ciszę i poczuli jej spokój, i posiedli jej moc, pragną abyś i ty je poznał. Dlatego to w Wielkiej Uczelni, gdy uczeń zdoła przekroczyć jej próg, Mistrza swego znajdzie tam zawsze.

Oto pierwsze wskazania wypisane na murach Wielkiej Uczelni; ci, którzy proszą - dostaną. Ci, którzy pragną czytać - odczytają. Ci, którzy pragną nauki, - ci ją przyswoją.

Ci, którzy proszą - dostaną; a przecie człowiek zwykły prosi nieustannie a głosu jego się nie słyszy. Bowiem prosi on tylko umysłem, a głos myśli jest słyszany tylko w tej sferze, w której umysł działa. Toteż powiadam wam nie wcześniej aż sobie przyswoją te dwadzieścia i jedno wskazanie - ci, którzy proszą, dostaną. Czytać w znaczeniu wewnętrznym to czytać okiem ducha. Prosić - to łaknąć, to czuć duchowy głód i tęsknotę. A umieć czytać - to posiąść, choćby w drobniej mierze moc zaspokojenia tej tęsknoty. Gdy uczeń jest gotów przyswajać nauki, zostaje wprowadzony, przyjęty, uznany. Nie może być inaczej; bowiem zapalił swe światełko, a ono nie może pozostać w ukryciu. Ale nie zdoła przyswajać nauki, zanim z pierwszej wielkiej bitwy nie wyjdzie zwycięsko. Umysł może widzieć prawdę, ale duch nie jest w stanie jej przyjąć. Dopiero, gdy uczeń przejdzie burzę i osiągnie pokój, będzie mógł zawsze się uczyć, choćby nawet się jeszcze wahał i wątpił i od drogi odchylał. Głos Milczenia pozostaje w nim na zawsze; nawet gdyby się zupełnie oddalił od Ścieżki, on przemówi w nim znów i rozedrze go wówczas swym dźwiękiem i oddzieli w nim żądze od boskich jego możliwości. A wtedy ze strasznym bólem i krzykiem rozpaczy niższej, wzgardzonej osobowości - powróci.

Dlatego mówię: pokój niech będzie z tobą. "Pokój mój daję wam" może powiedzieć tylko Mistrz swym umiłowanym uczniom, którzy są jako On Sam. Istnieją ludzie nawet spośród tych, którzy nie znają Odwiecznej Mądrości, którym słowa te można rzec, którym codziennie pełniej można je powtarzać.


2


Z głębi ciszy, która jest spokojem rozlegnie się głos i rzeknie: "Nie wszystko jest dobrze; zebrałeś plon, teraz musisz siać". A wiedząc, iż Głosem tym jest głos Milczenia, będziesz mu posłuszny.

Ty, któryś jest teraz uczniem i jesteś zdolny stać i słyszeć i widzieć, zdolny dobyć głosu i mówić; ty, któryś pokonał pożądania i zdobył samo-poznanie; któryś widział i uznał swą duszę w chwili jej rozkwitu i usłyszał Głos Milczenia - idź teraz do Wielkiej Uczelni i odczytaj to, co tam stoi wypisane dla ciebie.

- Móc stać - znaczy mieć ufność; móc słyszeć, - znaczy otworzyć wrota swej duszy; móc widzieć - to osiągnąć rozumienie; a być w stanie mówić, - to zdobyć moc niesienia innym pomocy; a pokonać pragnienia - to nauczyć się rządzić i właściwie używać swej niższej natury; a osiągnąć samopoznanie - to tak głęboko wejść w swą wewnętrzną fortecę, by całą swą osobowość bezstronnie móc stamtąd oglądać; widzieć swą duszę w rozkwicie - to dojrzeć w błysku wewnętrznego rozświetlenia owo przyszłe przeistoczenie które uczyni cię z czasem czymś więcej niż człowiekiem; a uznać swą duszę to zdobyć się na to wielkie dokonanie, gdy się patrzy w olśniewającą światłość wprost, bez spuszczania oczu, bez rzucenia się w przerażeniu wstecz, jak przed upiornym zjawiskiem. A to się zdarza niektórym, a wówczas będąc o krok od zwycięstwa, w jednej chwili je tracą.

Usłyszeć Głos Milczenia - to zrozumieć, że jedyny prawdziwy kierownik w głębi nas samych przebywa; a przekroczyć próg Wielkiej Uczelni - to wejść w taki wewnętrzny stan, w którym przyswajanie wiedzy staje się możliwe. Wówczas znajdziesz tam wiele słów wypisanych dla ciebie, płomiennymi kreślonych zgłoskami, abyś je łatwo odczytał. Bowiem gdy uczeń jest gotów, Mistrz gotów jest również.

1. Stój na uboczu gdy nadejdzie bój; choć sam będziesz walczył, nie bądź wojownikiem.

2. Znajdź wojownika, niech on walczy w tobie.

3. Wsłuchuj się w jego bitewne rozkazy i poddaj się im całkowicie.

4. Poddaj się mu nie jak dowódcy, a jakoby on był tobą samym; a słowa jego były wyrazem twych własnych najtajniejszych pragnień. Bowiem on jest tobą w istocie; choć jest pełen nieskończenie większej od ciebie mądrości i mocy. Szukaj go, bo inaczej w gorączce i zamęcie bitwy możesz go łatwo przeoczyć; a on ciebie nie pozna zanim ty nie poznasz jego. Jeśli okrzyk twój doleci jego czujnego ucha, tedy walkę w tobie podejmie i smutną pustkę wewnętrzną wypełni. A jeśli się tak stanie, będziesz mógł trwać na uboczu podczas całej bitwy, spokojny, chłodny i nie znużony, jemu za ciebie pozwalając walczyć. A wtedy nie może chybić żaden twój cios.

Lecz jeśli nie będziesz go szukał i z nim się rozminiesz, wówczas nie masz dla ciebie ochrony ni zabezpieczenia. Mózg twój się zmąci, serce niepewność ogarnie, wzrok i zmysły się zaćmią od kurzu na polu walki i nie zdołasz rozpoznać kto wróg twój, a kto przyjaciel.

On jest tobą, lecz tyś jest omylny i ograniczony, a on wieczysty i nieomylny. Jest on wiekuistą prawdą. Gdy raz w ciebie wstąpi i zostanie twym Wojownikiem, nie opuści ciebie całkowicie nigdy; a w dzień wielkiego pokoju w jedno się z tobą połączy.

5. Wsłuchaj się w Pieśń Życia.

- Staraj się ją usłyszeć przede wszystkim w twoim własnym sercu. W pierwszej chwili możesz rzec: "Nie ma jej tam, gdy się wsłuchuję dobiega mnie tylko ton dysharmonii". Wsłuchaj się głębiej. Jeśli znów się zawiedziesz, wstrzymaj się chwilę i sięgnij jeszcze głębiej. W każdym ludzkim sercu istnieje przyrodzona pieśń, nieznane źródło może być ukryte, przysłonięte, nawet całkiem zgłuszone, ale jest tam zawsze. U samych podstaw twej natury odkryjesz ufność, miłość, wiarę i nadzieję. Człowiek, który wybiera zło nie chce patrzeć w głąb siebie. Upiera się by zatkać uszy i nie słyszeć pieśni swego serca; własnowolnie zamyka oczy na światło swej duszy. Czyni tak, bo mu łatwiej żyć pożądaniem. Lecz na dnie wszelkiego życia płynie potężny strumień, którego nie da się powstrzymać; nurt wielkich wód, płynie zaiste tam wciąż. Znajdź je a zrozumiesz, iż nie istnieje tak nędzna istota, która by nie była ich cząstką; choćby sama na tę prawdę oślepła, choćby uwzięła się by sobie stworzyć upiorny a ohydny zewnętrzny kształt. W tym znaczeniu powiadam, iż wszystkie istoty, wśród których walczysz są cząstkami Boga. Ale złuda, w której żyjesz jest tak zwodnicza, iż trudno zgadnąć gdzie po raz pierwszy odkryjesz w sercach ludzi ten cudny głos. Ale bądź pewien, że istnieje on w twoim. Szukaj go tam, bo gdy go w sobie odnajdziesz łatwiej ci będzie poznać go wszędzie wokoło.

6. Przechowaj w pamięci melodię którą usłyszysz.

7. Ucz się od niej nauki harmonii.

8. Możesz stać teraz prosto, niezłomny jak opoka wśród zgiełku bitwy, posłuszny Wojownikowi, który jest tobą a zarazem twoim Władcą. Nie przejmując się walką jeno wypełnianiem jego rozkazów, nie dbając już teraz o jej wynik gdyż tylko jedno jest ważne - aby zwyciężył On - a wiesz dobrze, że klęski On ponieść nie może - stojąc tak spokojny i czujny - używaj w pełni słuchu, któryś zdobył przez ból i zniweczenie bólu. Tylko ułamki wielkiej pieśni dolecieć mogą twych uszu pókiś jest tylko człowiekiem. Lecz jeśli wsłuchasz się w nie i wiernie przechowasz w pamięci tak, aby ani jeden ton, jaki cię dobiegł nie przepadł uczyć się z nich będziesz przenikać tajemnicę, która cię otacza. Z czasem nie będziesz potrzebował żadnego nauczyciela. Bowiem jak każda ludzka istota posiada głos, tak posiada ja wszystko, co ją otacza. Samo życie mówi; bezdźwięcznym nie jest nigdy. A słowo jego nie jest - jak mógłbyś sądzić, ty coś jest głuchy - krzykiem; jest ono pieśnią. Wsłuchaj się w nią i poznaj żeś jest sam cząstką harmonii. Ucz się od niej prawom tej harmonii podlegać.

9. Wpatruj się bacznie we wszelkie życie jakie cię otacza.

10. Ucz się wnikać rozumnie w serca ludzkie.

- Ale zupełnie bezosobiście; inaczej widzenie twe będzie czymś zabarwione. Toteż należy przede wszystkim zrozumieć czym jest bezosobistość.

Rozum jest bezstronny; żaden człowiek nie jest twym wrogiem, żaden przyjacielem. Wszyscy jednako są twymi nauczycielami. Twój wróg staje się tajemnicą, która rozwiązana być musi, choćby ci to zajęło wieki, bowiem człowiek musi być zrozumiany. Przyjaciel twój staje się cząstką ciebie samego, twoim przedłużeniem niejako; zagadką zaiste, trudną do rozwiązania. Tylko jedna jest od niej trudniejsza - oto twe własne serce. Nie wcześniej poczniesz zgłębiać tę wielką tajemnicę Duszy aż więzy osobowości się rozluźnią. Nie wcześniej przenikniesz, choćby jej cząstkę twoim rozumieniem aż nauczysz się stać od niej z dala. Wówczas, ale dopiero wówczas, wziąć ją możesz w rękę i nią pokierować; wówczas, ale nie wcześniej będziesz mógł używać wszystkich jej władz i poświęcić je wielkiej godnej służbie.

11. Patrz najczujniej w głąb własnego serca.

12. Bowiem przez twe własne serce płynie jedyne światło, które może rozświetlić życie i oczom twoim uczynić je jasnym.

Wnikaj w serca ludzkie dogłębnie abyś poznał czym jest ten świat w którym żyjesz, którego chcesz być cząstką. Patrz uważnie na to ruchliwe, nieustannie zmieniające się życie, które cię otacza; to serca ludzkie je tworzą. A gdy się nauczysz rozumieć ich stany i treść, zdobędziesz stopniowo i zdolność odczytywania szerszych słów życia.

13. Dar mowy przychodzi tylko z poznaniem. Zdobądź poznanie a posiądziesz dar mowy.

- Nie możesz pomagać innym dopóki nie zdobędziesz, choćby w pewnej mierze jakiejś pewności sam. Gdy przyswoisz sobie pierwsze dwadzieścia i jedno wskazanie i przekroczysz próg Wielkiej Uczelni mając władze duszy zbudzone, a wewnętrzne zmysły uwolnione z więzów, wówczas odkryjesz w swej głębi istnienie źródła z którego wyłoni się mowa.

Po tym trzynastym wskazaniu nie mogę dodać żadnych słów do tego co już napisane.

Pokój mój daję wam.


Uwagi poniższe są zapisane tylko dla tych, którym daję mój pokój; dla tych, którzy to co napisano zdołają odczytać tak zewnętrznym, jak i wewnętrznym wzrokiem.

14. Po zdobyciu umiejętności używania wewnętrznych zmysłów, po zwycięstwie nad pożądaniami zmysłów zewnętrznych; po przezwyciężeniu pragnień indywidualnej duszy, po zdobyciu wiedzy, przygotuj się teraz o uczniu, do wstąpienia na właściwą Ścieżkę. Drogę znalazłeś teraz bądź gotów nią kroczyć.

15. Zapytuj ziemi, powietrza, wody o tajemnice jakie mają dla ciebie. Rozwój twych wewnętrznych zmysłów uczynił cię zdolnym do tego.

16. Zapytuj Najświętszych tej ziemi o tajemnice jakie przechowują dla ciebie. Przezwyciężenie pożądań zewnętrznych zmysłów daje ci to prawo.

17. Zapytuj Najtajniejszego, Tego, który jest Jedyny, o ostateczną tajemnicę, którą od wieków przechowuje dla ciebie. Wielkie a trudne zwycięstwo zniweczenia pragnień indywidualnej duszy, jest pracą wieków; nie spodziewaj się więc otrzymać za nie nagrody, zanim przez wieki nie zbierzesz doświadczeń; kiedy nadchodzi czas, gdy człowiek ma w pełni przyswoić siedemnaste wskazanie, stoi on już na progu nadczłowieczeństwa.

18. Wiedza, którąś teraz posiadł jest twoją tylko dlatego, iż dusza twa połączyła się w jednię ze wszystkością dusz czystych, i z Najistotniejszym. To święte zaufanie położył w tobie Najwyższy. Zawiedziesz je, nadużyjesz swej wiedzy lub jej zaniedbasz, a możesz nawet teraz spaść z wzniosłego stanu jaki osiągnąłeś. Nawet Wielcy upadają i cofają się do tego samego progu, nie mogąc unieść brzemienia swej odpowiedzialności niezdolni przekroczyć progu i iść dalej. Toteż wyglądaj zawsze tej chwili z trwogą poświętną i drżeniem pokory, a gotowością niezłomną do walki.

19. Napisane jest, iż dla tego, który się znajduje na progu boskości, żadnego nie może ustanowić prawa i żaden nie może dlań istnieć przewodnik. Jednak dla oświecenia ucznia, o tej ostatecznej walce tak można powiedzieć: trzymaj się mocno tego co nie ma kształtu ani istnienia.

20. Wsłuchuj się tylko w głos, który jest bezgłośny.

21. Wpatruj się tylko w to co jest niewidzialne, zarówno dla zewnętrznych jak i dla wewnętrznych zmysłów.

Pokój niech będzie z tobą.